Skocz do zawartości
IGNORED

Przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwięku


Krzysiek134

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie to moje subiektywne odczucie..być może organicznie potrzebuję zepsucia dźwięku jaki dają układy "typu Diora" ..revox to rzeczywiście firma z wielkim doswiadczeniem, ja tego nie kwestionuję po doswiadczeniach z CD chyba b226 to było dzieło sztuki!

Prostota!

 

Ja bym zrobił tak, jeśli odwrócenie fazy nie szkodzi (można odwrotnie podłączyć głośniki). Wersja z kluczami tranzystorowymi pewnie wprowadza mniej szumów niż "ciąganie" ścieżek/przewodów do wyłącznika.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

>Natomiast jeśli chodzi o rozwiązania tradycyjne z regulatorem umieszczonym w pętli sprzężenia >zwrotnego

 

Na razie wszystkie zamieszczone w temacie uklady sa realizowane w sprzezeniu zwrotnym. Regulatory pasywne sa najczesciej stosowane we wzmacniaczach gitarowych.

 

Jak juz pisalem trzeba sie skupic na zakresie regulacji a nie na jej realizacji. Kazdy profesjonalny mikser ma kilkustopniowe regulator barwy i nikt nie wnika jak one sa zrealizowane. Jesli rezyserowi dzwieku brakuje basu w ktoryms kanale to go dodaje i po klopocie. Uzycie korektora na koncu sciezki (to co robimy w domu) to zmiana realizacji nagrania czyli celowe jego psucie wiec nie mam pojecia jak mozna mowic o tym ze jeden korektor jest lepszy a drugi gorszy.

 

Wiatrak, niestety bipolarne klucze tranzystorowe wprowadzaja znieksztalcenia, szczegolnie widoczne przy wyzszych amplitudach sygnalu dlatego w oryginalnym ukladzie jako klucze pracuja specjalne tranzystory J112.

 

Jesli chodzi o selektor wejsc to sprawa wymaga osobnego tematu. Na wejsciach powinny znalezc sie oporniki sciagajace do masy i kondensator sprzegajacy. Dzieki temu podczas przelaczania bedzie stlumiony slyszalny stuk.

 

jaro milo by bylo jakbys sie juz nie udzielal w tym temacie bo na razie kompletnie nic do niego nie wnosisz, bo jak widac nie masz pojecia o elektronice.

Nieco offtopując i z ciekawości, czy przy kluczowaniu do masy wejścia nieodwracającego wzmacniacza operacyjnego możemy się na kluczu spodziewać jakichś amplitud, szczególnie dużych?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

>wiatrak, 20 Gru 2009, 12:29

 

Akurat na wejściu nieodwracającym poziomy będą takie jakie będą :-), czyli np. 2V nie będzie niczym nadzwyczajnym. Wirtualne zero mamy na wejściu odwracającym.

Jestem Europejczykiem.

 

>Jaro 474 odnosnie zmiany fazy sygnalu o 180 stpni i czym sie to objawia . pisze poniewaz nikt wyraznie nienapisal . (mozna to sprawdzic nausznie zamieniajac biegunami kable go kolumn) oczywiscie zmienia to charakter brzmienia niektorych instrumentow ,ZWLASZCZA tych majacych szybkie narastanie glosnosci w zakresie niskich tonow ale slychac to tez w zakresie srednich tonow , moze to objawic sie np.w niektórych nagraniach cofnieciem sceny basowej i jej zmiekczeniem polonczonym z utrata dynamiki

(to taki przyklad). wyobrazmy sobie ze perkusista uderza w duzy beben (tzw. stope) pierwsze najsilniejsze wychylenie bebna jest w naszym kierunku i glosnik tez powinien w tym momecie wychylic sie w naszym kierunku (zachowana bedzie zgodnosc fazy) ,jesli niedotrzymamy w sprzecie tej zasady zgodnosci fazowej to uslyszymy znieksztalcony czesciowo dzwiek bebna .w sumie kazdy projektowany sprzet powinien zachowac zasade zgodnosci fazy sygnalu wejsciowego z wyjsciowym (niemam na mysli przesuniec fazowych w pasmie czestotliwosci bo to odrebny temat,silnie wystepujacy np. w kolumnach wielodroznych).

Hmmm . odnosnie korekcji aktywnej (dodam tu swoje spostrzezenia ) najmilej zawsze używało mi sie

korektorow parametrycznych .maja pewna zalete ,mozna sie dobrze dostroic np.do konkretnego zestawu glosnikow i pomieszczenia albo nawet skorygowac to co nam osobiscie niepasuje w charakterystyce nadanej przez realizatora nagrania.

pozdrawiam.

kluczy tranzystorowych unika sie jak ognia w sprzectach wysokiej jakosci .gdyby zamiast tranzystora byl przekaznik,przelacznik lub kontaktron to OK . w tym momecie zgadzam sie z kol irkiem2 .

>atmeg, 20 Gru 2009, 17:19

 

>Jaro 474 odnosnie zmiany fazy sygnalu o 180 stpni i czym sie to objawia . pisze poniewaz nikt wyraznie nienapisal . (mozna to sprawdzic nausznie zamieniajac biegunami kable go kolumn) oczywiscie zmienia to charakter brzmienia niektorych instrumentow

 

W obydwu kanałach jednocześnie? Przecież nie wiemy jaka jest faza sygnału wejściowego. Jeżeli siądziesz dalej od głośników już masz inną fazę. Owszem, jeżeli będziesz sobie w czasie słuchania kluczował fazę to coś dziwnego pewnie usłyszysz.

A tak w ogólności: skąd wiesz jakie przesunięcie fazowe daje CD? Skąd wiesz co się działo w czasie obróbki materiału? Jakie przesunięcie daje zwrotnica? Swoją drogą dupnięcie w bęben to nie funkcja skoku jednostkowego 1(t).

Jestem Europejczykiem.

 

>Jaro 747 , troche chyba sie nierozumiemy ,pisalem na temat podniesiony po pierwszym schemacie kolegi

Krzysiek134 , kiedy to wylacznik korekcji powodowal odwrocenie fazy o 180 , i zadano pytanie co sie dzieje zlego jesli to nastapi w ukladzie , prawda ? zadano takie pytanie i nikt nie odpowiedzial .Jaro przeczytaj dokladnie to co wczesniej napisalem.niechodzi w tym momecie oto jaka jest faza sygnalu akustycznego lecz oto czy faza wejsciowa na wzmacniacz jest zgodna z faza wyjsciowa z wzmacniacza a nie odwrocona o 180 .poprostu pierwszy ruch membrany bedzie do tylu zamiast do przodu(np. w przytoczonym przykladzie bebna perkusji) .

obojetnie w jakiej odleglosci bedziemy siedziec przed kolumnami (oczywiscie bez przesady, mam na mysli sluchanie w domu a nie w pokretnym korytarzu) ta fala dzwiekowa dotrze do nas w fazie zgodnej z wygenerowana przez glosniki ! albo jesli niebedzie zgodnosci fazowej dotrze w fazie przeciwnej .moze myla ci sie rezonansy basow w pomieszczeniu z tym co ja mam na mysli ale to jest inna sprawa inne zjawisko .

Ja jeszcze a propos kluczowania do masy...

 

W przypadku wyłączania regulacji barwy tonu, wejście nieodwracające ma być ZWARTE z masą. Wobec tego ponawiam pytanie o amplitudy na bipolarnym kluczu. Abstrahując od tego, czy taki klucz gra tak czy inaczej. Ciekawię się, coby ktoś nie pomyślał iż się czepiam...

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Bo jak pamiętam z dawnych czasów zasadę działania wzmacniacza operacyjnego, to chyba układ (sprzężenie zwrotne) dąży do utrzymania jednakowych potencjałów na wejściach nieodwracającym i odwracającym? Więc jaka i skąd amplituda na kluczu zwierającym "+" do masy?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

OK >wiatrak wyjasnie ci , takie tranzystory niesa w stanie zalonczycz ten sygnal w 100% na mase !!! zawsze bedzie na nich pewne napiecie zalezne od sygnalu na ich kolektorze stad beda zaszumienia i znieksztalcenia sygnalu . naprawde niestosuje sie takich ukladow torze sygnalowym wysokiej jakosci sprzetu .

wiatrak , lepiej sprawuja sie MOSY ,MOSFETY itp... ale nie klasyczne tranzystory ...dlatego jak widze ostatnie konstrukcje Diory to mi zal... Nie wzorujcie sie na ostatnich konstrukcjach Diory , jedna wielka porazka.

No to to ja rozumiem, na tranzystorze mamy kilkadziesiąt miliwoltów napięcia nasycenia UCE, ale co z tymi amplitudami?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

osobiscie nigdy nierobilem tego typu pomiarow .chodzi oto iz sygnal urzytkowy naklada sie na szumy i modulacje zloncza takiego tranzystora ,to niechodzi o wielkosc aplitudy ,ona jest tam bardzo mala ale ma wplyw na jakosc dzwieku , zobacz iz ta mala aplituda bo jest stlumiona mala impedancja tranzystora do masy ma bezposrednie wejscie na wzmacniacz operacyjny .ja nigdy szczegulowych pomiarow nierobilem ale wiem jak szumia takie uklady i jak sa podatne na prady kture przez nie plyna

atmeg, 20 Gru 2009, 18:57

 

>>Jaro 747 , troche chyba sie nierozumiemy ,pisalem na temat podniesiony po pierwszym schemacie

>kolegi

>Krzysiek134 , kiedy to wylacznik korekcji powodowal odwrocenie fazy o 180 , i zadano pytanie co sie

>dzieje zlego jesli to nastapi w ukladzie , prawda ? zadano takie pytanie i nikt nie odpowiedzial

>.Jaro przeczytaj dokladnie to co wczesniej napisalem.niechodzi w tym momecie oto jaka jest faza

>sygnalu akustycznego lecz oto czy faza wejsciowa na wzmacniacz jest zgodna z faza wyjsciowa z

>wzmacniacza a nie odwrocona o 180 .poprostu pierwszy ruch membrany bedzie do tylu zamiast do

>przodu(np. w przytoczonym przykladzie bebna perkusji) .

>obojetnie w jakiej odleglosci bedziemy siedziec przed kolumnami (oczywiscie bez przesady, mam na

>mysli sluchanie w domu a nie w pokretnym korytarzu) ta fala dzwiekowa dotrze do nas w fazie zgodnej

>z wygenerowana przez glosniki ! albo jesli niebedzie zgodnosci fazowej dotrze w fazie przeciwnej

>.moze myla ci sie rezonansy basow w pomieszczeniu z tym co ja mam na mysli ale to jest inna sprawa

>inne zjawisko .

 

Ale sie uśmiałem!!!

moze moj wpis nieco szokuje ale jesli ktos prubuje sie smiac za zaslona internetu to dlamnie jest szmat.... chcialbym cie spotkac koles i pogadac z toba .... na tematy z tego forum oczywiscie ....

k......... wa niema nic do powiedzenia !!!

Brencik ty mocku ,napisales w info o sobie ze na tym forum jest mnustwo idiotow wiec spierniczaj z tad .niemasz nic do powiedziednia w tym temacie to zejdz na swój poziom i niewciagaj w bagno innych

jak taki szmaciaz co poniza to forum sie cos pisac , nieszanujac ludzi,beszczelnie pisze iz nieszanuje ludzi tu piszacych !!!! co tu wiecej dodawac w tym temacie !!!

sorki ale ... to zaduzy przekret ... jakos to wytrzymam ........................................................................................................................................................

>wiatrak, 20 Gru 2009, 19:43

 

>Ja jeszcze a propos kluczowania do masy...

>

>W przypadku wyłączania regulacji barwy tonu, wejście nieodwracające ma być ZWARTE z masą. Wobec tego

>ponawiam pytanie o amplitudy na bipolarnym kluczu. Abstrahując od tego, czy taki klucz gra tak czy

>inaczej. Ciekawię się, coby ktoś nie pomyślał iż się czepiam...

 

Skoro wejście będzie warte, to napięcie na nim będzie minimalne. Dokładniej mówiąc należałoby rozróżnić napięcie stałe i zmienne. To pierwsze będzie miało Ucesat przy danym prądzie i zazwyczaj wynosi kilkaset mV. Napięcie zmienne będzie zależeć od stosunku rezystancji źródła do rezystancji dynamicznej złącza C-E przewodzącego tranzystora (obwodzik każdy sam sobie narysuje). Prawdą jest, że tu nie ma co grać: tranzystor albo jest zablokowany albo zwiera sygnał do masy.

Jestem Europejczykiem.

 

Nerw zbyteczny i niepotrzebny. Nie neguję negatywnego wpływu bipolarnego klucza; oryginał Revox'a ma wszak też FET'a. Moje pytanie o amplitudę jest wciąż bez odpowiedzi, ino adresatami są irek2 i Jaro_747... ;)

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Trochę późno wpis mi wszedł... ;)

 

Spojrzałem w charakterystykę BC550 i UCEsat ma jakieś 50 mV lub mniej, przy tak małym prądzie kolektora; oczywiście ważny jest jeszcze stosunek prądów bazy i kolektora. Ale pal licho, interesują mnie te duże amplitudy; irek i Jaro po prostu "chlapnęli jęzorem", czy rzeczywiście w takim układzie jakieś amplitudy będą (>500 mV dla przykładu)?

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

>wiatrak, 20 Gru 2009, 22:04

 

>Spojrzałem w charakterystykę BC550 i UCEsat ma jakieś 50 mV lub mniej,

 

UCEsat ma tu niewiele do rzeczy, przeczytaj uważniej to, co napisałem wyżej.

 

>Jaro po prostu "chlapnęli jęzorem", czy rzeczywiście w takim układzie

>jakieś amplitudy będą (>500 mV dla przykładu)?

 

Ja to niby gdzie???

 

Chyba nie rozróżniasz stanu blokowania od stanu przewodzenia klucza. W stanie blokowania klucz ma dużą impedancję i nie przewodzi (precyzyjniej przewodzi minimalnie) i amplituda na kluczu będzie powiedzmy 2V. W stanie przewodzenia klucz przewodzi, ale między nim a źródłem sygnału musi być rezystor (lub źródło musi mieć sporą impedancję). Gdy klucz przewodzi razem z tą impedancją tworzy dzielnik napięciowy który stłumi sygnał. Na rysunku masz tam potencjometry, układ RC i opornik 1,8k. Czyli po wyjściu z OPA masz 2V zmiennego, a na włączonym kluczu powiedzmy 2mV. Przy czym napięcie stałe wyniesie np. 75mV UCEsat.

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.