Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  470 członków

Sansui Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sansui


palton
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Napisano przez czubsi w 02.12.2012 - 15:46 w Kluby

Witam ! Temat jest już dość stary. Są dwa różne (wydaje się, że pod pewnymi względami podobne) lasery oznaczane tak samo. Prawda jest jednak taka, że jest tylko jeden model kss-152A (magnetyk) ten z metalowym wkładem. Ten drugi to konsekwencja omyłkowego oznaczenia chińskiej podróbki innego modelu ... i tak do dziś są "dwa" kss 152A. temat wałkowialiśmy przy okazji CD Kenwooda DP-8020 (notabene rewelacyjnego :-)) Na załączonym zdjęciu prawdziwy kss 152 A jest z prawej strony i nigdy nie nazywaj tego "cuda" z lewej tak samo ! Przy zakupie musisz uważać bo w różnych sklepach z uporem maniaka wciskają ten drugi ...

post-15679-0-67161800-1438843527_thumb.jpg

Edytowane przez czubsi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego forum Sansui bez Twojego udziału jest jak pieniądze bez wartości - bez sensu.

Pomimo wertowania annałów tego forum nie pamiętam konkretnych wiadomości.

Swoją drogą gdyby udało się wykasować wszystkie połajanki, wyścigi ambicjonalne i inne nieistotne wiadomości to jest to chyba jedno z najlepszych forów dyskusyjnych, jakie znam.

Trzymaj się, dzięki

 

Tak dla informacji - ze zdjęcia z north.pl wykibałoby, że jest to "prawa" wersja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próśb o pomoc w kwestii laserów do CD ciąg dalszy. Kupiłem swojego czasu taki sam czytnik Kss 152A jako odpowiedni do CD-X 701. Próbowałem go wczoraj zamontować, a tu kicha - w środku było coś całkiem innego

Co to jest, albo inaczej co powinno być w CD X 701?

 

W CD-X701 jest laser Sansui S-706HB / 18734900 . KSS-152A jest w CD-X701i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź jest prosta - 5 lat temu kupiłem 701 i sprzedawca tego sprzętu poradził mi kupno KSS 152A jako odpowiedniego czytnika do tego modelu - co też zrobiłem, włożyłem do pudełeczka na zaś i tyle. Mój CD-X 701 zastrajkował i przestał czytać w tym roku, więc kupiłem 717 DR (akurat wpadła mi w ręce na szczęście) i od razu dla bezpieczeństwa zapytałem Was o czytnik. No a teraz mam dwa KSS 152A do 717 DR, i żadnego do 701, żeby go naprawić i zbyć kolejnemu Sansui maniakowi. Bo przed awarią sprawiał mi dużo przyjemności i od niego Sansui urosło w moich oczach.

Dzięki za pomoc, muszę szukać nowego lasera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o lasery do odtwarzaczy cd Sansui i nie tylko to model KSS-152A to podstawowa wersja montowana w wielu markach sprzętu nie tylko Sansui. Tak jak napisał czubsi trzeba uważać na te podróbki nie wiadomo do końca co imitujące, bo ani to KSS-152A ani KSS-150A. Tak czy inaczej próbowałem jakkolwiek zastosować te podrabiane lasery "wciskane z uporem maniaka" w różnych odtwarzaczach i nie za bardzo one nadają się nawet jako zamienniki czy to za KSS-152A czy KSS-150A, chyba że do jakichś tam chińskich plastikowych mini wieżyczek. Jak ktoś poważnie podchodzi do słuchania muzyki to powinien zastosować w swoich odtwarzaczach oryginalny typ lasera a nie jakieś tam jego imitacje. Tylko to daje gwarancie poprawnego działania układu czytnika czy transportu danego odtwarzacza cd.

 

Jeżeli chodzi o laser KSS-152A zainteresowani wiedzą, że nie ma lasera KSS-152A magnetic to jest tylko nazwa producenta opisującego bardziej dany model odtwarzacza a nie sam laser. Jest jeden typ lasera KSS-152A a dopisek magnetic symbolizuje prace lasera na tzw. suwnicach magnetycznych czyli pracujących w polu magnetycznym. Kupując laser oryginalny KSS-152A jest to zakup prawidłowy. Po montażu w odtwarzaczach na suwnicach/prowadzeniach magnetycznych staje się laserem pracującym w układzie magnetycznym i wtedy można jego nazwać KSS-152A magnetic i to tyle na ten temat.

 

Co do nieszczęsnego lasera S-706HB tak jak pisałem do bakczysaraja jest bardzo duży problem z jego nabyciem. Osobiście nie znam miejsca gdzie by można było jeszcze taki nabyć. Z tego co mi wiadomo z pewnych źródeł nawet Sansui które swojego czasu nie patrzyło na zbyt wysokie koszty części zrezygnowało z jego montażu w swoich odtwarzaczach ze względu m in. na jego wysoką cenę jaką wtedy JVC wystawiło za jego produkcję. Nawet nie wiem do końca (choć bardzo mnie to ciekawi) czy jego odpowiednik czyli model JVC OPTIMA1 da się w jakikolwiek sposób podmienić aby to zagrało w Sansui CD-X701, bo i laser JVC OPTIMA1 jest podobnie jak i nie trudniejszy do kupienia. Co ciekawe laser S-706HB jest naprawdę laserem wyjątkowym i zaawansowanym technicznie daje przez to bardzo dobre brzmienie dźwiękowe a wytrzymałościowo jest niebo lepszy jak jakikolwiek SONY KSS, czy to KSS-152A czy wcześniejsze jak i późniejsze jego wersje czy modele. Ten laser S-706HB to kwintesencja czytników laserowych nigdy nie spotkałem się z tak zbudowanym czy rozbudowanym laserem. Uważam, że z założenia one miały być niemalże niezniszczalne i służyć dłużej jak 30lat!!! Jak ktoś słuchał modelu CD-X701 i porównywał bezpośrednio do CD-X701i wie o czym piszę i raczej nie chciał by się wymienić na CD-X701i jakby lasery S-706HB były nadal dostępne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że słuchając CD-X701 ma się poczucie, że z każdym kolejnym utworem nadchodzi zmierzch jego użytkowania związany między innymi z brakiem możliwości nabycia do niego lasera S-706HB. Taka jest smutna prawda.

Pozdrawiam,

niro1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Nie zawsze problemy z odczytem są bezpośrednio związane z samym laserem. Czasem wystarczy dobrze wyczyścić wnętrze urządzenia, ze szczególnym uwzględnieniem "oczka" lasera oraz wyczyścić i przesmarować mechanizm przesuwu wózka lasera. Będzie łatwiej pozycjonował się nad ścieżką i jest duża szansa, że dzięki wyczyszczeniu polepszy się szybkość wczytywania płyt oraz zmniejszą się problemy z odczytem.

 

Drugim źródłem problemów z odczytem są taśmy przesyłu danych. Często w starszym urządzeniu, które było wiele razy transportowane lub "grzebane" przez ciekawskich użytkowników, dochodzi do minimalnego wysunięcia taśmy z szyny danych i to daje efekt "zepsutego lasera", bo napęd nie "widzi" płyty albo wczytuje za którymś razem.

 

Oczywiście lepiej jak zrobi to ktoś kto ma doświadczenie, odpowiednie narzędzia i wiedzę jakich środków nie wolno stosować, a przy okazji nie złamie taśmy przez nieumiejętne obchodzenie się z tak wrażliwym elementem.

 

Dopiero po dokonaniu wszystkich wyżej wymienionych zabiegów, można z ręką na sercu stwierdzić, czy faktycznie laser dokonał żywota.

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo i kres odtwarzaczy nadszedł - póki wam działa zrzućcie na FLACa i tyle

Ja cd (harman kardon) używam wyłącznie od święta tak jak i gramofonu

Nie zdodzę się z taką opinią. Zależy oczywiscie od osobistych wymagań,

Też łudziłem się kiedyś, że wystarczy zflakowac wszystkie płyty i zrobić fajną biblioteczkę dostępną w kazdej chwili - no i nie zajmującą miejsca. Kosztowało mnie to kilka miesięcy pracy, a potem przekonałem się, ze FLAC to nbie taka sama jakość jak dobry CD!

Wtedy pomyślałem w swojej naiwności, że może WAV będzie lepszy - też nie. Nie da się zgdać CD w takiej samej jakości co oryginał!

Tak wie FLAC dla wygody, CD dla jakości, choć dla jakości to winyl i tyle.

 

A odnośnie pogrzebu 701 - będę wdzieczny za radę do kogo jechać żeby sprawdzić czy może to jednak nie laser??????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztowało mnie to kilka miesięcy pracy, a potem przekonałem się, ze FLAC to nbie taka sama jakość jak dobry CD!

Wtedy pomyślałem w swojej naiwności, że może WAV będzie lepszy - też nie. Nie da się zgdać CD w takiej samej jakości co oryginał!

Tak wie FLAC dla wygody, CD dla jakości, choć dla jakości to winyl i tyle.

 

 

Widzisz bo problem jest bardzo złożony.

 

Trzeba umieć dobrze zgrywać płyty, to podstawa.

 

Potem jest jeszcze trudniej :-)

Należy skompletować całą górę sprzętu, który później te flacki odtworzy na poziomie przynajmniej średniego CD, żeby nie było słychać różnicy na niekorzyść plików.

 

A tu zaczyna się długa lista, potrzebny jest worek pieniędzy i czas na odsłuchy, żeby całość dobrać tak, by zagrała z pełnią możliwości.

 

Dlatego do pewnego poziomu cenowego, każdy średniej klasy kompakt zagra lepiej niż budżetowy kombajn do plików.

 

Pisząc kombain miałem na myśli:

 

+ komputer z całym osprzętem (kable, zasilacz, system operacyjny, sterowniki, oprogramowanie do odtwarzania, karty rozszerzeń itd. )

+ konwerter sygnału z USB na SPDIF, TOSLINK lub I2S

+ kabelki cyfrowe

+ dac

+ zasilacz niskoszumowy dla daca

+ kabel zasilający do daca

+ interkonekt między daciem a wzmacniaczem

 

Póki co nie ma łatwej i taniej recepty na taki systemik. Dlatego dużo łatwiej i często lepiej jest włożyć płytę do kompaktu i cieszyć się piękną muzyką, niż tracić miesiące na zbudowanie satysfakcjonującego zestawu PC Audio.

 

Pozdrawiam

Pygar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Witam Klubowiczow

 

Potrzebuje porady od doswiadczonych uzytkownikow Sansui.

Mam Sansui Au-517 niestety od kilku dni daje o sobie jak podejrzewam wiek wzmacniaczy.

Po wlaczeniu prawy kanal milczy. Po podglosniu i kilkukrotnym pokreceniu galka glosnosci slychac trzaski i wraca pelny dzwiek.

Czasami gra kilka godzin a czasami po paru minutach zanika ponownie.

Szczegolnie kiedy slucham cicho wtedy szybko znika prawy kanal ponownie.

 

Co to moze byc i jak ugryzc ten problem?

Uwielbiam tego Sansui.

 

czytalem ze sa to typowe objawy padniecia przekaznik zalaczajacego kolumny. wypalone styki

 

poradzcie cos.

 

pozd

 

jasiek

Edytowane przez jaroslawkonopka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Klubowiczow

 

Potrzebuje porady od doswiadczonych uzytkownikow Sansui.

Mam Sansui Au-517 niestety od kilku dni daje o sobie jak podejrzewam wiek wzmacniaczy.

Po wlaczeniu prawy kanal milczy. Po podglosniu i kilkukrotnym pokreceniu galka glosnosci slychac trzaski i wraca pelny dzwiek.

Czasami gra kilka godzin a czasami po paru minutach zanika ponownie.

Szczegolnie kiedy slucham cicho wtedy szybko znika prawy kanal ponownie.

 

Co to moze byc i jak ugryzc ten problem?

Uwielbiam tego Sansui.

 

czytalem ze sa to typowe objawy padniecia przekaznik zalaczajacego kolumny. wypalone styki

 

poradzcie cos.

 

pozd

 

jasiek

 

U mnie jest podobnie. Ten sam model i od jakiegoś czasu wydaje mi się że przy cichym słuchaniu jeden kanał słabnie.

Znacie kogoś godnego polecenia w Wawie lub okolicach kto by mógł się podjąć takiej naprawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy po przełączeniu na SPEAKERS B problem również ma miejsce? Pytam bo mi na A robi się podobnie choć jeszcze nie aż tak jak Tobie. Po przełączeniu na B jest OK. Ale nie ulega watpliwości że tę wade i tak trzeba usunąć.

Edytowane przez mario100007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

W 911-ce są osobne przekaźniki na kolumny A i B stąd jeden niedomaga a drugi jeszcze daje radę.... Czyszczenie trudne nie jest (dla względnie rozwiniętych manulanie ...) natomiast dostanie się do przekaźników w 911-ce już jednak nerwy zszargać potrafi ... Nie dalej jak wczoraj walczyłem z przekaźnikami w "Yamaszce" ... Efekt jest taki, zę się chyba pokuszę o profilaktyczne czyszczenie wszystkich przekaźników w moich Sansui ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś mi pokazał jak do tematu podejść to pewnie bym spróbował dobrać się do tego przekaźnika a tak to ćwiczyć pierwszych kroków na swoim sprzęcie się nie odważę. Ale skoro zauważyłeś też poprawę w brzmieniu to jeszcze raz skontaktuje się z naszym kolegą z Trójmiejskiego serwisu Sansui i postaram się go nakłonić do tej misternej robótki.

Moze do tego czasu zdobędę jeszcze lepsze rezystory od tych oryginalnych i dam go do zmodowania. Pierwsza modyfikakcja 4 kondów (Super Gold) na wyjsciu Daca przyniosła juz efekty po wygrzaniu i zaostrzyła mi apetyt na kolejne zmiany na lepsze :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Jeśli chodzi o zmiany to trzymaj się koncepcji i części stosowanych w danym miejscu przez Sansui inaczej spieprzysz wzmacniacz ! Rezystory tylko Riken i to jedynie w odpowiednich miejscach - zgodnie z wyższymi modelami - inaczej zaburzysz jego balans tonalny i zamiast zrobić krok do przodu stracisz tą wyjątkowość Sansui

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Shinkoh to już niestety wychodzenie przed szereg ... owszem akurat one nie zaburzą struktury brzmienia a to co wniosą można zaliczyć jedynie na plus bo idzie w tym samym kierunku co zamysł konstruktorów jednak stosować je można tylko w sekcji wysokoprądowej w torze audio czyli w miejscach gdzie masz teraz metlizowane rezystory. Polecam skupić się na rezystorach ostatnich przed tranzystorami bodaj 4,7 ohma (nie pamiętam dokładnie ...) Dobrze jest też wymienić te dwie pary separujące wiązki sygnału o wartościach 120 i 560 no a jak zaszalejesz to jeszcze te 100 ohm (4 na kanale). Od nich zaczynają się rezystory metalizowane w układzie. ... Jak się zwróciśż z problemem do Przemka to zapewne i tak się ze mną w tej kwestii skonsultuje :-) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.