Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

"Cała sztuka to zasilanie wzmacniaczy. Jeśli podłączy się tam baterie akumulatorów aby dawały odpowiednie napięcia to uzyskamy zasilanie nieomal idealne (akumulatory maja stosunkowo niską rezystancję wewnętrzną)".

Bateria, akumulatory poniał?

Dajmy szansę na kulturalną dyskusję :)

 

Co do porównania kabli zasilających - jak zresztą i wszelkich innych porównań - jak oceniacie wpływ Waszego nastawienia psychicznego (oczekiwań) do postrzeganych zmian?

Bo ja pamiętam dwa doswiadczenia: kable Ansae, w tym Muluc za 2,8 tys. zł. Miałem w domu (z tych czasów pozostało mi koszmarnie brzydkie gniazdko sieciowe zamontowane przez Panów z Ansae :)) no i na tych tańszych nie słyszałem żadnej różnicy, ale te droższe - dwie sztuki to przeciez prawie 7 tys! Więc jak podłączyłem, to od razu wydało mi się, że system ożył. Już zastanawiałem się gorączkowo, kosztem rezygnacji z czego zapewnie sobie tę poprawę. Ale gdy trochę ochłonąłem, do głosu dochodziła coraz bardziej świadomość, że mnie nie stać (tzn. nawet stać ale rozsądek bronił się ze wszystkich sił) więc im dłużej słuchałem, tym te zmiany wydawały mi się mniejsze. W koncu powróciłem do swojego artecha thundera i shivy nordosta i wydawało mi się już tylko, że zmiany owszem są, ale niewarte tych pieniędzy...

Jak juz pisałem strasznie byłem napalony na kondycjoner Hydra 8, który niestety w moim systemie zawalił wszystko od pierwszego podłączenia, dałem mu szansę jeszcze jakis czas później przez tydzień i też wyleciał. Więc to nie do końca tak. a przynajmniej nie zawsze tak działa.. Oczekiwania zawsze budują jakąś dozę autosugestii, ale ona nigdy nie utzrymuje sie dłużej niż dzień. Dlatego przed zakupem zawsze trzymam urzadzenia min tydzień i kupuję tylko kiedy zaczyna mi ich brakowac po wyłączeniu. Dobra metoda, polecam.

I słusznie, bo Shunyata to typowy marketing - firma jest prowadzona przez speca od manipulacji. W kabelkach można robić różne sztuczki, a im grubszy tym łatwiej je zrealizować, a o kablach z puszkami i "aktywnych" IC nawet nie będę wspominał (bo w takich konstrukcjach to już można dosłownie wszystko). Są np. takie zmyślne firmy, które robią kabel typu Litz (czyli splot cienkich drucików) izolując każdy drucik cieniutką warstewką teflonu, tworząc w ten sposób dziwacznie zachowujący się filtr. Jeśli teraz dołożymy do tego parę fikuśnych metod "ekranowania" (czyli coś co wyglada jak ekran ale nim nie jest), to rezultaty są trudne do przewidzenia, czasem nawet dla twórców tego typu wynalazków. Z wiernościa odtwarzania nie ma to nic wspólnego, bo takie "wynalazki" po prostu psują sygnał.

Wierzę, że cześć tych producentów wie jednak co robi i jeśli produkują jakis zmyślny filtr to nie bez sensu. Co zreszta potwierdzałoby to, że dana linia produktów ma konkretny charakter i jest on powtarzalny. Inną kwestią czy trafią w moje oczekiwania i wymagania systemu - ale to juz bardzo subiektywne kryteria. Oczywiście pozostaje też sprawa wyceny, ale to sprawa pozycjonowania produktu i kazdy sprzedaje za tyle ile może - cieżko w to wnikać. Ja w kazdym razie nie widze w tym żadnego oszustwa, ani naciagania. Taki biznes.

Zgoda - jest zapotrzebowanie to się produkuje. Natomiast osobiście wolę prostsze i bardziej przewidywalne metody kształtowania brzmienia, dla mnie kabel powinien być tym za co zwykle się go uważało - powinien łączyć dwa urządzenia w sposób przezroczysty, a nie filtrować sygnał w trudny do przewidzenia sposób.

Ok. Rozumiem. Ja nie mam żadnych zdolnosci pozwalających mi ingerowac w to co wychodzi ze wzmacniacza (zreztą tu też nie ma żadnego wzorca), więc ingeruje dostepnymi mi srodkami - czyli kablami. Kazdy radzi sobie jak potrafi :)

No tak, ale trochę sie znowu rozmyło. Bo teoretycznie Whitesnake zgodzisz się (lub nie), że kabel zasilający ma dostarczyć zasilanie do urządzenia, a w urządzeniu jest zasilacz, który ma teoretycznie za zadanie przerobić dostarczony prąd na "zdatny" dla urządzenia. Czyli to zasilacz, nie kabel powinien zadbać o parametry zasilania wymagane przez urządzenie, jakiekolwiek by one nie były. Czyli teoretycznie, jeżeli dostarczony prąd przez kable spełnia jakieś tam techniczne wymogi, to ten kabel nie powinien nic poprawiać, co najwyżej może zepsuć, jezeli nie jest w stanie dostarczyć prądu o wymaganych parametrach, tym samym odbierając zasilaczowi komfort pracy.

Więc jak to jest -zwykly kabel dostarczany przez producenta z załozenia nie spełnia nałożonych na niego parametórw, czy p oprostu nie da sie w prostym przecież kablu określic wszystkie parametry, jakie mają wpływ na pracę zasilacza.

 

A mam jeszcze pytanie - czy kabel zasilający sam z siebie może wpłynąć na poprawę parametrów prądu dostarczanego w sieci (w zakresie użytego materiału, izolacji czy geometri)? Ale tych istotnych z punktu widzenia pracy urządzenia. Tzn czy te materiały w jakikolwiek sposób determinują spełnienie minhimum narzuconych norm lub nie.

Cholera, źle sformułowałem. Chodzi mi o to, czy np. jeżeli zwykly kabel spełnia normę jakiegos parametru, powiedzmy ustalonego na 5, a dzieki miedzi wiekszej czystosci spełnia ją na poziomie dwa razy większym niz wymagany, to czy to moze mieć jakieś przełozenie na pracę zasilacza, czy po prostu jest to bezużyteczny zapas/nadmiar?

Rany... tyle wpisów na temat kabli sieciowych. ;-)))

A najlepsze i sprawdzone są zrobione ze zwykłych drutów podtynkowych 2,5 mm, odpowiednio zekranowanych i zakończonych porządnymi wtykami. Koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 30 zł i niech się schowają te pseudoaudiofilskie za tysiące złotych.

 

Pozdrawiam wszystkich niepoprawnych audiofilów. :)

No tak, ale trochę sie znowu rozmyło. Bo teoretycznie Whitesnake zgodzisz się (lub nie), że kabel zssilajacy ma dostarczyć zasilanie do urządzenia, a w urządzeniu jest zasilacz, który ma teoretycznie za zadanie przerobić dostarczony prąd na "zdatny" dla urządzenia. Czyli to zasilacz, nie kabel powinien zadbać o parametry zasilania wymagane przez urządzenie, jakiekolwiek by one nie były. Czyli teoretycznie, jeżeli dostarczony prąd przez kable spełnia jakieś tam techniczne wymogi, to ten kabel nie powinien nic poprawiać, co najwyżej może zepsuć, jezeli nie jest w stanie dostarczyć prądu o wymaganych parametrach, tym samym odbierając zasilaczowi komfort pracy.

Więc jak to jest -zwykly kabel dostarczany przez producenta z załozenia nie spełnia nałożonych na niego parametórw, czy p oprostu nie da sie w prostym przecież kablu określic wszystkie parametry, jakie mają wpływ na pracę zasilacza.

Jak rozumiem tu nie chodzi o parametry kabla zasilającego, bo pewnie wszystkie dopuszczone do obrotu je spełniają, tylko o parametry właściwe dla zastosowan audio. Jakim pewnie jest np. izolacja od zakłóceń genrowanych przez sieci komórkowe, czy inne bliżej mi nie znane.

 

Pewne jest, że większości kabli nie produkuje sie testując ich zastosowanie w systemach audio, wiec pewnie dlatego wiekszość średnio się w nich sprawdza. Mozna pewnie jakis znalexć, albo samodzielnie skostruować, ale to nie dla mnie - nie znam sie na tym. Wole iść na skróty i zaufać wrażeniom odsłuchowym. Czy cos w tym złego?

Whitesnake: Wiesz co? Pomyśl sobie tak.... Masz te dwa metry kabla sieciowego super ekranowanego z czystej miedzi itd. Weź to teraz odnieś do tego co biegnie w twoich ścianach. Wszystkie kable. Wszystkie puszki po drodze. Do bezpieczników w twoim domu czy mieszkaniu i obok do licznika (ja mam elektroniczny ale czy ty nie masz tam w liczniku silniczka?) do tablicy zbiorczej z sąsiadami i no może do tego miejsca wystarczy.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Właśnie do mnie też te zakłócenia średnio przemawiają, bo zakladam, że to w zasilaczu powinny być filtry do wychwycenia a nie w kablu.

Oczywiście znam te teorie o kilometrach kabla przed, jak i o analogi do filtra na kranie wody, ale dlaczego taki filter nie jest w zasilaczu, dlaczego musi być w tym nieszczęsnym kablu?

Whitesnake: Wiesz co? Pomyśl sobie tak.... Masz te dwa metry kabla sieciowego super ekranowanego z czystej miedzi itd. Weź to teraz odnieś do tego co biegnie w twoich ścianach. Wszystkie kable. Wszystkie puszki po drodze. Do bezpieczników w twoim domu czy mieszkaniu i obok do licznika (ja mam elektroniczny ale czy ty nie masz tam w liczniku silniczka?) do tablicy zbiorczej z sąsiadami i no może do tego miejsca wystarczy.

Ależ po co mam myśleć o ścianach, siejących lodówkach sąsiadów, czy fabryce w pobliżu? Podłączam kawał kabla i jest lepiej, podłaczam inny i jest gorzej - cała pozostała wiedza jest mi całkowicie zbędna :). Życie staje sie łatwiejsze.

 

Opony zimowe tez kupuje tylko dlatego, że na letnich sie ślizgam i mało mnie interesują opracowania naukowe na ten tamat. Ogólnie staram się ułatwiac sobie zycie... nie za to mi płacą :)

pr1nce: wybacz, argumetacja Twoja mimo podkreśleń i imponującej stanowczości połączonej z pewnością siebie nie przekonała mnie :)

pzdr

 

Whitesnake - zgadzam sie z Tobą, ja też nie muszę rozumieć idei działania mikrofali, aby z niej korzystać. Ja tylko nie mam już tej pewności, którą miałem jeszcze parę lat temu, tzn. czy aby na pewno słyszę zmiany, czy jednak ulegam autosugestii.

Ależ po co mam myśleć o ścianach, siejących lodówkach sąsiadów, czy fabryce w pobliżu? Podłączam kawał kabla i jest lepiej, podłaczam inny i jest gorzej - cała pozostała wiedza jest mi całkowicie zbędna :). Życie staje sie łatwiejsze.

 

No bo jak porównasz tą długość kabla i nie chodzi już o to co jest u sąsiadów ale u ciebie w linii to nagle okaże się że te kilkadziesiąt lub więcej metrów kabla nie ma żadnego ekranu i jest ogromną anteną która łapie co tylko chce. To że ochronisz ostatnie dwa metry ekranem nie będzie miało znaczenia. Tak samo nie będzie miało znaczenia że w ścianie masz 1,5mm2 a w kablu 2,5mm2 czy 3mm2. Nawet gdybyś miał te dwa ostatnie metry w 1mm2 czy nawet w 0,50mm2 to byłoby bez znaczenia....

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

pr1nce: wybacz, argumetacja Twoja mimo podkreśleń i imponującej stanowczości połączonej z pewnością siebie nie przekonała mnie :)

pzdr

Bardzo mi sie podoba ta wypowiedź :)

Wogóle podoba mi sie, że jednak można pogadać...

 

Tym optymistycznym akcentem kończę ten dzień.

Dobranoc.

 

No bo jak porównasz tą długość kabla i nie chodzi już o to co jest u sąsiadów ale u ciebie w linii to nagle okaże się że te kilkadziesiąt lub więcej metrów kabla nie ma żadnego ekranu i jest ogromną anteną która łapie co tylko chce. To że ochronisz ostatnie dwa metry ekranem nie będzie miało znaczenia. Tak samo nie będzie miało znaczenia że w ścianie masz 1,5mm2 a w kablu 2,5mm2 czy 3mm2. Nawet gdybyś miał te dwa ostatnie metry w 1mm2 czy nawet w 0,50mm2 to byłoby bez znaczenia....

Pozostawmy to ludziom, którzy się na tym znają. Może kiedyś nam to w końcu, ktoś wyjaśni...

 

pr1nce: wybacz, argumetacja Twoja mimo podkreśleń i imponującej stanowczości połączonej z pewnością siebie nie przekonała mnie :)

pzdr

 

Whitesnake - zgadzam sie z Tobą, ja też nie muszę rozumieć idei działania mikrofali, aby z niej korzystać. Ja tylko nie mam już tej pewności, którą miałem jeszcze parę lat temu, tzn. czy aby na pewno słyszę zmiany, czy jednak ulegam autosugestii.

a może sie starzejemy? :) może zmiania nam się gust? powodów może byc tysiace...

Ale nad czym się tu znać? Na tym że kable w ścianach nie mają ekranu czy nad tym że te dwa ostatnie metry nie mają znaczenia nawet gdybyś wsadził tam druciki 0,50mm2? ;-)

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Ale nad czym się tu znać? Na tym że kable w ścianach nie mają ekranu czy nad tym że te dwa ostatnie metry nie mają znaczenia nawet gdybyś wsadził tam druciki 0,50mm2? ;-)

Znaczenie mają i to spore, tylko nie dla wszystkich i nie wiadomo dlaczego... :)

Wiadomo dlaczego znaczenie mają spore dla nie wszystkich... Bo ci nie wszyscy nie wiedzą dlaczego nie ma to znaczenia ;-) Dobrej nocy bo nie chcę ciebie już dłużej zatrzymywać.

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Znaczenie mają i to spore, tylko nie dla wszystkich i nie wiadomo dlaczego... :)

 

Bo nie wszyscy mają wzmacniacz czuły na kable.

 

To ile mam wydac na tą sieciówke? pincet czy półtora tysiąca? Ja wolałbym 500pln używke.

 

Kabel jest filtrem i nadaje ostateczny charakter prądowi,dlatego to nie chodzi o to że przed kablem są kilometry bylejakiego drutu i niby bez sensu.

Gość Patrick

(Konto usunięte)

rozmawiacie przez 38 stron nie wiadomo o czym..

Pozwolcie ze wam odpowiem na dreczace pytania:

 

1) kable sieciowe grają i to jak cholera!

2) Czy warto? Oczywiscie ze Warto jezeli cie na to stać... jezeli natomiast kasy jest nieduzo, to są inne elementy systemu ktorych wymiana/modernizacja przyniesie efekt wiekszy niz wymiana kabla.

 

I nie ma tak, ze autosugestia, ze coś tam.. Jezeli ktoś nie słyszy kabli sieciowych - jest/ma

a) sceptykiem-napinaczem ktory duzo gada a mało robi, i WCALE nie chce sie przekonac, lubi niepotrzebne dyskusje

b) głuchy

c) słaby sprzet na ktorym kabli nie slychac.

 

i to NIE PODLEGA jakiejkolwiek dyskusji.

 

EOT

 

 

Chociaz jeden wpis w watku na luzie i z poczuciem humoru.

Brawo! Lepiej zartowac niz sie denerwowac 8-)

To ja tylko źartobliwie dodam, źe kaźdy system moźna z takiego "grania" sieciowych kabli wyleczyć. Bo to jest niestety choroba, a nie jakiś wyznacznik jakości. :))

 

A żebyś wiedział ja rachunków nie płace za gaz,prąd wole np.kable na raty wziąc. Zartuje.ale płace nietermonowo.

To ja tylko źartobliwie dodam, źe kaźdy system moźna z takiego "grania" sieciowych kabli wyleczyć. Bo to jest niestety choroba, a nie jakiś wyznacznik jakości. :))

 

To może kolega przedstawi konkretną receptę na wyleczenie takiej choroby dla każdego systemu? Może to być nawet "żartobliwa" recepta, oby tylko sprawdzona w praktyce;)

Nie ma co bić piany.

 

Różnice w okablowaniu są słyszalne. Lecz z mojego doświadczenia wynika że im lepsza konstrukcja tym kable mniej psują bo nie polepszają.

 

Gorzej z okablowaniem sygnałowym. Tu różnice są częściej słyszalne ale to głównie wynika z niedopasowania.

Niestety tory lampowe są na okablowanie bardzo podatne. Dlatego mnie to kiedyś spieniło i dałem sobie spokój.

Ciągła rzeźba.

 

Dlatego twierdzę że należy mieć lepsze kable niż tzw. Mickey ale nie wynalazki.

 

Sprzęt który drastycznie zmienia brzmienie po przekablowaniu nie jest godny uwagi, przynajmniej mojej.

Jak ktoś chce szukać świętego Grala to już jego problem.

Wyda od cholery kasy , później natrafi na coś co gra bez ograniczeń po wszelakim okablowaniu i zatoczy wielkie koło historii, sprzeda w cholerę wynalazki i zacznie jak normalny człowiek słuchać muzykę.

 

Czyli 40 lub 50 latek , który był trzepany z kasy przez lat 20.

Na pewno w tym temacie ogromne znaczenie ma pętla masy i sianie sieciówki zakłóceniami na sąsiednie kable....pamiętam, że miałem kiedyś lekki ledwo wyczuwalny przydźwięk w systemie, poza tym jakiś lekki szumek można było wyczuć....po zastosowaniu drogiego zasilania jest czysta cisza - te słynne audiofilskie czarne tło....przez to dźwięk jest bardziej otwarty, czystszy, głośniejszy subiektywnie....bo nie ma śmieci w tle....być może taki efekt można osiągnąć tanim kosztem...mi się to nie udało... ale doskonale sobie zdaję sprawę, że ceny kabli, w tym sieciowych, są totalnie odjechane i nigdy nie dają tyle, ile za nie zapłaciliśmy...śmieszą mnie więc audiofile, którzy uparcie twierdzą, ze bezsprzecznie warto, bo ja tego absolutnie pewien nie jestem, żaden kabel nie daje tego co można wyczytać w recenzjach ! :D, choć nie wróciłbym do zwykłych sieciówek i listwy komputerowej......co do autosugestii...nie do końca, bo często słyszę wpływ stricte negatywny...dlaczego więc ?...inna sprawa, że same rozłączenie kabli w systemie może powodować zmiany....jak ktoś znajdzie sposób by grało tak idealnie jak w niektóre dni Nobel się należy....bo tu na pewno nie chodzi tylko o samo nastawienie i samopoczucie....sprawa jest skomplikowana i nie ma tu prostych rozwiązań....nic tu nie jest wyłącznie czarne lub białe....

(...)

Sprzęt który drastycznie zmienia brzmienie po przekablowaniu nie jest godny uwagi, przynajmniej mojej.

Jak ktoś chce szukać świętego Grala to już jego problem.

Wyda od cholery kasy , później natrafi na coś co gra bez ograniczeń po wszelakim okablowaniu i zatoczy wielkie koło historii, sprzeda w cholerę wynalazki i zacznie jak normalny człowiek słuchać muzykę.

Czyli 40 lub 50 latek , który był trzepany z kasy przez lat 20.

 

Bardzo podoba się mi ta część twojej wypowiedzi, mam podobne odczucia.

Kabel jest filtrem i nadaje ostateczny charakter prądowi,dlatego to nie chodzi o to że przed kablem są kilometry bylejakiego drutu i niby bez sensu.

 

Kabel jest filtrem? :-) A przepraszam co takiego filtruje??? I w jaki sposób do cholery może nadać "charakter prądowi"?

♫ ♪ ♪ ♫ ♪ ♪ ♫ fiu fiu.... Bocznica: Rozmowy na luzie: strona 20: Mlb łże...

Nie jestem pewien czy warto za taką kasę....5,10, 15 kzł - przecież topowe sieciówki są w takich cenach.... i czy nie ma innego prostszego rozwiązania....choćby przedstawionego przez Audiomatusa....albo jeszcze lepszego....

 

Kabel jest filtrem? :-) A przepraszam co takiego filtruje??? I w jaki sposób do cholery może nadać "charakter prądowi"?

Brudy z sieci i nie wypuszcza tych brudów na zewnątrz jak filtr na kranie...to co jest przed, nie ma takiego znaczenia, choć im mniej syfu przed, tym łatwiejsze ma zadanie....i im mniej syfu dociera do zasilacza urządzenia tym łatwiejsze on ma zadanie do wykonania...tak jak żołądek łatwiejsze ma zadanie do spełnienia, gdy nie żremy śmieciowego jadła, nie dolega wtedy i cały organizm lepiej funkcjonuje - prosto i obrazowo :)

Opublikowano · Ukryte przez palton, 14 Stycznia 2011 - Wpis nie na temat.
Ukryte przez palton, 14 Stycznia 2011 - Wpis nie na temat.

Nawiedzeni powinni zrobić zrzutkę dla elektrowni co okabluje się srebrnym okablowaniem.

Wyobraźcie sobie srebrne okablowanie masztów linii przesyłowych , transformatory nawijane srebrnym drutem.

 

Oraz brygady złomiarzy wysoko specjalizowanych Silver-Commando.

 

Ciekawe czy tory ze srebra polepszą sytuację na PKP ?

zyzio, ale przedmiotem dyskusji nie są topowe sieciówki, a sieciówki lepsze od made in China dołączane do pecetów. Niezłą sieciówkę można mieć do 500zł i kontrast między zwykłą komputerową jest ogromny.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.