Skocz do zawartości
IGNORED

Kable sieciowe - warto czy nie!!!


maszmol

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rochu

(Konto usunięte)

Marcin K., 20 Lip 2010, 22:07

 

>Edward, napisz coś o maściach, bardzo mnie zainteresował ten temat.

 

To taka tajemnicza maść.

Gdy posmarujesz nią ekran oscyloskopu - jitter znika z ekranu.

Od tego jeden krok do stwierdzenia, że jitter jako taki w przyrodzie nie występuje bo wszak go za ch..ę nie widać.

Teraz robisz zrzuty ekranu na forum, gdzie rzeczywiście na oscyloskopie nic nie widać i wmawiasz tym co jeszcze w zjawisko jittera wierzą chorobę psychiczną, niestabilność systemu i to to że ich kot właśnie zaręczył się z Miss Marca 1954r.

Gdy to już się uda, jedziesz na wczasy do Ciechocinka.

Uff, panowie, ależ wy pędzicie w tym wątku, dzień mnie nie było i straciłem 1,5h na czytanie , z czego jeden wpis Greenmee zajął mi 15 minut !

To co z tym ślepym testem, szukamy odpowiedniego miejsca, czy temat upada ?

Marcin K., 20 Lip 2010, 22:31

>To rochu, ja wchodzę w ten biznes. Zwłaszcza ta miss marca mnie interesuje.<

 

ja w to nie wchodzę, to mogła być V Willas (?)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Użytkownicy+

Fajnie i ciekawie koledzy piszą (szczególnie o alternatywnych sposobach leczenia), ale trochę nie na temat. Jakoś nikt nie odpowiedział na mój wpis :

"ludzie nie razem, lecz OSOBNO słuchają wpływu kabla w swoim systemie. Jeżeli XX osób stwierdza jakieś prawidłowości w związku z danym kablem, to można uznać że tak jest.

Oczywiście dobrze jest minimalizować wpływ kabli (pętla masy itp.) ale jak pokazuje np. mój budżetowy Rotelik to nie wszystko. Rotel nie posiada bolca (zera) i jest znany ze sporej wydajności prądowej, a jednak słychać na nim wpływ kabli."

  • Użytkownicy+

Józefie nie gniewaj się, ale wydajesz osądy na podstawie teorii a praktyki masz mało w temacie kabli. A jak wiesz jeszcze nie wszystko w teorii odkryto ...

  • Użytkownicy+

bumXYZ oczywiście nie rozumiesz.

"ludzie nie razem, lecz OSOBNO słuchają wpływu kabla w swoim systemie. Jeżeli XX osób stwierdza jakieś prawidłowości w związku z danym kablem, to można uznać że tak jest. Oczywiście dobrze jest minimalizować wpływ kabli (pętla masy itp.) ale jak pokazuje np. mój budżetowy Rotelik to nie wszystko. Rotel nie posiada bolca (zera) i jest znany ze sporej wydajności prądowej, a jednak słychać na nim wpływ kabli."

Czy to takie trudne do zrozumienia, że ja słucham sobie przez xxx czasu jakieś urządzenie, następnie daje je innemu audiofilowi itd. Spotykamy się i rozmawiamy co zmieniło dane urządzenie/kabel. Nie ma tu mowy o ABX-sie, ale jeżeli 5-ciu osobą kabel/wzmacniacz, czy CD zmieniło coś w dźwięku i jest to u wszystkich zbieżne, to nie może być to przypadek.

  • Użytkownicy+

XVZ, to był ABX, czy nie? Zajrzałem na link przez Ciebie wklejony, ale nie znam zbyt dobrze angielskiego. Ja mówię o słuchaniu TRADYCYJNYM przez kilka osób, które mają takie same odczucia.

Gość rochu

(Konto usunięte)

bum1234, 20 Lip 2010, 23:10

 

>There were 23 listeners, and the test lasted for 7 monthes.

 

Przyznasz, że 23 osoby to raczej niewiele.

Myślę, że taka populacja posiadaczy McIntosha to pewnie kilkaset tysięcy.

A gdzie ci którzy słuchają Krella, Passa, Linna i wielu innych?

23 osoby, ba nawet gdyby był to tysiąc chłopa to nawet w tej skali nie jest błąd statystyczny, to pomijalny margines.

Albo inaczej mówiąc XYZ ze szwagrem ; )

  • Użytkownicy+

bum, ja zadałem sobie trud (nawet nie wiesz jak wielki ;), ale słabo zna język, a tłumaczenie strony tylko pogorszyło sprawę.

Sądzę że gdyby Tobie, Edwardowi, Józefowi, mulsowi itd, zrobić taki test wyniki byłyby jeszcze gorsze :)

  • Użytkownicy+

bum, wklejałem linki (nie tylko ja) do pełnego ABX-u IC gdzie przyjęto bardzo wysoki próg jeśli chodzi o "zaliczenie" testu. Jednak gdyby przyjąć kryteria Pawła XYZ (?), test byłby zaliczony ! Może poszukam tego linku, choć to szukanie igły w stogu siana.

Najlepiej samemu usiąść i posłuchać. Ja słyszę zmiany i tyle.

bum1234, 20 Lip 2010, 23:53

>Ależ ja Ci wierzę, powaxnie i bez żartów. Słyszysz. Tyle, że po paru dniach to przestaje mieć

>znaczenie. Nie bierzecie pod uwagę olbrzymich zdolności adaptacyjnych ludzkiego mózgu i figli jakie

>potrafi on nam wyprawiać.

 

Ty chyba nigdy nie słyszałeś szczegółowo i barwnie odtwarzanej muzyki ze sprzętu... To nie jest efekt przemijający. Jeśli nie wiesz to sprawdź, dzięki przyzwoitym kablom słychać znacznie bogatszy przekaz muzyczny, mniej psują.

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

  • Użytkownicy+

bum, to że słyszę popieram tym, że idąc z (byłą moją) sieciówką do innej osoby i wpinając ją do systemu zawsze wiedziałem jakie ona wniesie zmiany. Mało tego właściciele systemów to potwierdzali.

Żeby nie było, na dzień dzisiejszy nie mam żadnej "firmowej" sieciówki i nie zamierzam jej mieć w najbliższej przyszłości (powiedzmy min. w tym roku).

>>Marcin K.

A skad ty mozesz wiedziec jak to u mne gra? Sluchales mojego zestawu? Umiesz tylko kogos obrazic, ale przecierz ja sie nie znam....

Tak sie sklada, ze drewno nadaje sie idealnie, meble z prawdziwego drewna takze, no ale przecierz te audiofilskie biale sciany sa najlepsze, w sumie taka moda ale brak w tym logicznego myslenia. I nie unos sie chlopaczku, bo bzdury piszesz od poczatku. Najlepsze jest to, ze nigdy nie twierdzilem, ze kable nie zmieniaja charakteru brzmienia, podalem tylko przyczyne, nie musisz w to wierzyc. Choc twoje audiofilskie uszy beda zmartwione, ze kabelki nie swieca w nocy....

 

A najbardziej wkurza mnie to, jak audiofil ocenia pokoj, jesli sprzet nie stoi tak jak trzeba to juz jest zbijany blotem przez innych. Dodatklowo kazdy poucza jak on stac powinien nie slyszac jak on gra...

 

Nie wstydze sie swojego pokoju i sprzetu, wiec pokaz swoj, skoro taki masz ksiegowy hi-end...

 

Ja kupilem raz i slucham, a ty jak tam, kabelki juz sie wygrzaly? Ojej, trzeba nowe kupic, bo bembenek nie tak jak trzeba zabrzmial...

 

Zero pojecia o tym calym biznesie maja ci, ktorzy maja najwiecej do powiedzenia...

 

A moje uszy sa w porzadku, martw sie o swoje i chodz do laryngologa codziennie, trzeba o nie dbac...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

neomammut, 21 Lip 2010, 00:14

>Zero pojecia o tym calym biznesie maja ci, ktorzy maja najwiecej do powiedzenia...

 

No nieźle, przez prawie 3 lata 2 posty dziennie :)

minidsp SHD Studio; Nordost Thor; DAC Musetec MH-DA005; Octave V80; Dynaudio C1; 2xREL.

747, 21 Lip 2010, 00:19

>Kable potrafią tak rozwinąć dzwięk, że nie można wręcz uwierzyć, że mamy do czynienia z tymi samymi

>urządzeniami.

 

A skąd pewność, że w dobrą stronę? Może mają jakieś puszki, elementy RLC i działają podobnie jak filtry w zwrotnicy. Słoń nawet usłyszy taką zmianę. Zmianę - nie od razu poprawę.

palton, 20 Lip 2010, 22:44

>Józefie nie gniewaj się, ale wydajesz osądy na podstawie teorii a praktyki masz mało w temacie

 

Gdyby kable aż tak bardzo miały istotny wpływ na moje uszy, to chyba słyszałbym różnicę między IC zrobionym na zwykłym kablu dwużyłowym a dość solidnym, podwójnym, w sumie to potrójnie ekranowanym kablu mikrofonowym, czy na plecionce z posrebrzanych przewodów. Jeśli różnice są to są. Nie mam zamiaru sobie czegoś dopowiadać. Może za mało wnikliwie słucham... To są dla mnie za małe zmiany by się nimi fascynować.

 

Poza tym był tutaj przykład węża ogrodowego. Co prawda przewody chyba posrebrzane. Jednak spokojnie można taki kabel sklonować i mieć za ile? Jedną setną ceny? Więc cena to mit. Pewna firma robi sieciówki z kabla podtynkowego i węża ogrodowego. Też sobie mogę takie zrobić tylko nie chce mi się.

 

Dwa różne głośniki nawet najtańsze na świecie zagrają inaczej. Oczywiście oba zagrają fatalnie, ale jednak inaczej. Nie da się nie odróżnić. To będą bezdyskusyjne różnice.

Widzę u technokratów nawrót do logicznego sposobu pojmowania życia i to mi się podoba. Natomiast koledzy technokraci, niektórych nie przekonacie do racjonalnego myślenia, bo się nie da. Oni nie przyjmą do wiadomości to co próbujecie im powiedzieć, bo to nie mieści się w ich głowach i wyznawanym przez nich światopoglądzie.

 

Na początek ostrzeżenie moi bracia technokraci. Jak mi jeszcze raz, któryś zejdzie na złą drogę i elementy pasywne czy aktywne (m. in. kable) obrabiające na codzień impulsy elektryczne, zaczną wykazywać właściwości soniczne, to przyjdziemy z naszymi mentorami do was nocą pozabieramy wam tytuły naukowe i książki, a następnie zasypiemy was odpowiednimi czasopismami i folderkami. Damy na was namiar guru złotouchych. Oni już wam stosownie zrobią wodę z mózgu. Tym bardziej, że tacy jak wy są dla nas niebezpieczni, gdyż mogą część bezcennej wiedzy przekazać sekcie, a to jest szkodliwe dla naszych interesów. Z kolei dla nich jesteście niezwykle cenni, bo możecie przekazać im część naszej wiedzy, która dla nich jest wiedzą tajemną. Niestety, ale to przez takich nawróconych wyciekły informacje o naszej najściślej chronionej tajemnicy jaką jest ABX i teraz sztab naszych ludzi musi siedzieć dniami i nocami oraz siać dezinformację w tym temacie, aby fanatycy się nie połapali, bo jak zrobią jak w pokerze sprawdzam, to cała prawda wyjdzie na jaw, a to poważnie zaszkodziłoby naszym interesom. Oczywiście oni tego nie zrobią, bo ich wiara ległaby w gruzach, ale lepiej dmuchać na zimne, niż obudzić się z ręką w nocniku.

 

A teraz jeszcze dla was moi kochani technokraci trochę tajnych informacji o praktycznym użyciu ABX w waszej pracy. Otóż jest to jedyny system umożliwiający wykrycie różnic akustycznych między urządzeniami. Przykładowo. Jeśli mamy dwa klocki za 5000zł i za 100000zł, to test przeprowadzamy na fanatykach religijnych i pospulstwie. Obie grupy słyszą identycznie, bo tak wypadają we wszystkich testach ABX. A więc wnioski dla panów powinny być oczywiste. Audiofilom wydaje się, że słyszą lepiej i bardzo dobrze, że im się tak wydaje i tak ma pozostać w ich przeświadczeniu. Natomiast wyniki testu pokażą jednoznacznie czy oba klocki się różnią. Stąd jeśli w teście wyjdzie iż oba klocki grają jednakowo to dalej powinniście wysunąć wnioski skąd bierze się wartość tego za 100k. Jedynie z chęci wyciągnięcia przez nas od fanatyków religijnych kasy. No z czegoś musimy żyć i mieć pieniądze na przeprowadzanie badań. Poza tym w ich mniemaniu im więcej wydadzą na sprzęt kasy tym mają większy prestiż u swoich współwierzących i mogą stać się guru. I my utrzymujemy ich w tym przeświadczeniu bo tak działa nasz system. Dlatego każdy z was, któremu zamarzy się posiadać spreparowany przez nas klocek audiofilski, powinien zrobić sobie test ABX z udziałem żony. Bo dzięki temu odsiejecie ziarno od plew i nie puścicie dzieci z torbami.

 

Idąc dalej, bo niektórym z was po latach życia w ciemnocie, może wrócić chęć do projektowania klocków audio. Testy należy wykorzystywać w swojej codziennej pracy, bo tak robią nasi inżynierowie na całym świecie. Stąd jeśli uda wam się za 1000zł zbudować klocek, którego w teście nie da się odróżnić od tego za 5kzł, dajcie nam znać. Bo dzięki temu pozwalacie nam istotnie obniżać koszty produkcji, a więc nasze zyski rosną. O resztę się nie martwcie. Już my im sprzedamy to co warte 1000zł za 100000zł. Po latach naszych praktyk, wystarczy, że ubierzemy to w odpowiednio ciężką obudowę, ociekającą złotem, ze znaną i szanowaną przez nich metką. Dalej pójdzie gładko. Zrobimy im premierowy pokaz klocka, czy wyślemy go do ich guru na recenzje. chłopaki nasz sprzęt osłuchają i wysuną daleko idące w ich mniemaniu wnioski "nałkowe" opierając się w swoich badaniach na niesamowicie precyzyjnym układzie pomiarowym jakim są ich złote uszy. Swoim poetyckim językiem opiszą nam takie fakty "nałkowe" że bas był tłuściutki, ale zwarty i prężny, że wysokie mile łechtały ich po uszkach, a średnica sprawiła iż przenieśli się na koncert w Metropolitan Opera z otwartymi oczami. No i jeszcze, że hektary przestrzeni uwidzieli. Ha ha ha ha. No i takie rzeczy trzeba sobie notować. Bo to są niezwykle ważne informacje "nałkowe", które powinny się znaleźć w gazetkach i folderkach dla członków sekty. Wtedy sprzedaż rusza z kopyta, a wasz klocek, jeśli dobrze poprowadzicie kampanię reklamową ma szansę stać się kultowym w ich mniemaniu.

 

A jeśli uda wam się stworzyć klocek, który po testach ABX brzmi jak ten za 100000zł, to powinniście być z siebie dumni, bo jesteście geniuszami. I w takim momencie glorii nie należy zastanawiać się czy aby on właściwie gra dla fanatyków religijnych. On będzie grał tak jak my im o tym opowiemy. Ewentualnie aby poczuli się ważni, sobie z nimi wspólnie pospekulujemy, a oni sami dojdą do niezmiernie "głębokich" wniosków "nałkowych" co do brzmienia naszego urządzenia. Tak tak drodzy panowie technokraci. Bo oni są zwykłymi bałwochwalcami, którzy odlali sobie złotego cielca ze sprzętu elektronicznego i oddają mu pokłon w ich świątyniach zwanych pokojami odsłuchowymi. Często niecnym praktykom oddają się zbiorowo i tamże ulegają zbiorowym halucynacjom. Najgorzej jest gdy swoimi wrażeniami, które traktują jako niezmiernie ważne dla rozwoju nauki o uszach bałamucą maluczkich, bo to po prostu jest zwykła pedofilia.

 

Nasz system utrzymywania ich w niewiedzy, w przekonaniu o ich nieomylności i wielkości jest stosunkowo prosty. Natomiast na matkę naszą naukę, wzywam was abyście czasem nie dawali im do ręki takich ustrojstw jak komparatory ABX. Przecież cały system mógłby legnąć w gruzach, a tego nie chcemy. Stworzyliśmy dla nich sklepiki z marzeniami o legendarnie wspaniałym systemie dźwięku gdzie pracują najbardziej osłuchani guru, którzy przerobili najwięcej klocków i osiągneli w mniemaniu członków sekty najwyższy poziom wtajemniczenia. Co prawda w kwesti kabli musieliśmy ich nauczyć co mają mówić ludziom, ale tym na początku lat 80-tych zajął się Noel z Monstera. Poza tym ci guru ze sklepików z marzeniami są niezmiernie łasi na kasę, dlatego zawsze będą mówić to co my im każemy. To samo tyczy się dystrybutorów, którzy są od nas zależni, a o tym jak tworzymy folderki i jak działa preparowana dla nich prasa już trochę humorystycznie wam opisałem. Dlatego z tymi ABX'ami to zalecam najwyższą ostrożność, gdyż nie po to stworzyliśmy całą mitologię złotych uszu, aby teraz to wszystko rozpieprzyć w drobny mak. Mogły by wyjść na światło dzienne nasze niecene praktyki i wtedy możemy mieć kłopoty, bo drugi raz świata może nam się nie udać poskładać tak jak my chcemy, aby on działał.

 

A teraz dla was koledzy technokraci obiecana przeze mnie mapa ludzkiego słuchu opracowana przez członków AES. I dobrze ją sobie zapamiętajcie, abyście znów nie pobłądzili.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

bum1234, 20 Lip 2010, 23:27

Rzeczywiście - szokujący wynik gdy ludzie podawali największe różnice dźwiękowe między kablami, które były identyczne. Ale: co to był za kabel? Wygrzany, niewygrzany? Ja pamiętam AQ Sky - nówka niechodzona: po 12h od wpięcia- zmiana brzmienia której nie oczekiwałem; różnica była ogromna. To był dla mnie najbardziej jaskrawy dowód na działanie czynnika czasu.

Oczywiście- to nie podważa wyników testu, a mimo to wątpliwość pozostaje. Pewne jest natomiast, że psychika działa, podobnie zresztą że kable różnią się między sobą dźwiękowo.

"zresztą wydaje mi się również, że Kartaginy powinno nie być"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.