Cło na produkty ze Stanów

[Apetyczny]

Moje pytanie będzie dotyczyło marż na produkty z USA. Droga memu sercu faktoria Vandersteen - w Stanach jej produkty kosztują połowę mniej niż w Polsce. Tam raczej też są marże dla sprzedawców - przecież nie robią tego za darmo, więc co? Pewnie, że fajnie byłoby kupić w Polsce. Tylko taki model "1 C" Vandersteena tam kosztuje w przeliczeniu na nasze 3 tyś zł a u nas ponad 6 tyś.

 

Nie wierzę, że cło itd to dodatkowe 100% ceny produktu sprowadzanego ze Stanów (transportu nie liczę, bo ceny podobne też na transport z Azji czy Europy).

[Kyle]

Polacy zarabiają mniej a płacą za wiele (większość) produktów więcej niż taki Amerykanin - wkurzające.

[dywan102]

Polacy nie buduja swojego rynku, Amerykanie tak.

[modrzew47]

Jeśli się nie mylę to 10%cła na wyroby ze stanów.Tylko nie od ceny detlicznej!Pamiętaj o podatku WAT.Różnica między Stanami a Unią powinna być większa o cło i różnicę wynikającą z podatku WAT.

Tam jest ok.8-9%u nas 22% czyli jakby nie patrzyć ok.14% i do tego należy dodać koszty transportu(wcale nie małe)i też nie wyjdzie nawet 50% co dopiero 100%.

[Kyle]

... wiele też zjada u nas podatek ... w Stanach trzeba pomnożyć co prawda cenę x~1,1 ale i tak wyjdzie taniej ... a u nas z automatu jest pomnożona x1,22

[Kyle]

modrzew47, 9 Lut 2010, 10:29

 

>Jeśli się nie mylę to 10%cła na wyroby ze stanów.

 

To całe "cło" to jest sku.....syństwo. Płacimy i tak 22% podatku (ponad 1/5!!! - to dużo!) ... i jeszcze jakieś cła? .... podatek od wysokiego podatku - ot kwintesencja Polski

[barmanekm]

Weźmy jeszcze pod uwagę WIELKOŚC rynku. Poza tym specyfika USA jest taka, że tam maksymalnie schodzą z kosztów. Wszystko idzie hurtowo, najlepiej z ominięciem wielu kanałów dystrybucji. Cześć rzeczy dostępnych jest tylko w internecie etc. itd. Po prostu inna specyfika rynku. W sklepach RTV wybór o połowę mniejszy niż w PL (byłem w WIELU), ale za to tanio. Po prostu są tylko rzeczy co się sprzedają, jak coś jest niszowe, to będzie tylko generować koszty leżąc na półce i trzeba by było nadrabiać na innych produktach. Jak chcesz coś szczególnego pozostaje Amazon, coś podobnego lub rzadko spotykane bardzo wyspecjalizowane sklepy...

[Genesis]

Kyle

 

Nie kwintesencja Polski, tylko Kodeks Celny Unii Europejskiej. W całym europejskim obszarze celnym obowiązują jednakowe stawki. Ja płaciłem cło 2,6% (cena + koszty transportu + VAT i od tego jeszcze 2.6%).

[Jazz :-)]

Odwolaj sie do:

Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej

− − Pozostałe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2,5 —

− Głośniki, nawet w obudowach:

8518 21 00 − − Głośniki zamontowane w obudowach, pojedyncze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4,5 p/st

8518 22 00 − − Zestawy głośnikowe zamontowane w tej samej obudowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4,5 p/st

8518 29 − − Pozostałe:

8518 29 30 − − − Głośniki posiadające zakres częstotliwości od 300 Hz do 3,4 kHz, o średnicy nieprzekraczającej

50 mm, w rodzaju stosowanych w telekomunikacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . bez cła p/st

8518 29 95 − − − Pozostałe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 p/st

Dodaj logistyke, inne pakowanie, koszt transportu lotniczego nie zapominajac o kosztach ubezpieczenia, koszt dokumentacji tak przedwysylkowej jak i odbiorczej, koszt procesu celnego odbiorcy, koszt napraw gwarancyjnych czesto wymagajacych odeslania jednostki do fabryki. Plus VAT.

[marek-1969]

w USA niema francuzkiego wynalazku czyli VAT-u jednynie podatki stanowe i federalne . ten ostatni moża obejść w momencie zakupu w ramach turystyki.

[Less]

>w USA niema francuzkiego wynalazku czyli VAT-u jednynie podatki stanowe i federalne . ten ostatni

>moża obejść w momencie zakupu w ramach turystyki.

 

Ale któryś z nich jest chyba VATopobobny?

To czy jakiś podatek jest czy go nie ma, ma znaczenie małe, jeśli jest zatępowany innym podatkiem.

Duże znaczenie ma jego wysokość. UE wymaga VATu w minimalnej wysokości 15%. W Niemczech wystarcza 19% i to po serii podwyżek tłumaczonych kosztami zjednoczenia. W Luxemburgu, i na Cyprze wystarcza 15%. W Hiszpani 16%.

[Jazz :-)]

"w USA niema francuzkiego wynalazku czyli VAT-u jednynie podatki stanowe i federalne . ten ostatni moża obejść w momencie zakupu w ramach turystyki."

 

Podatek federalny nie ma nic wspolnego z punktu widzenia odbiorcy detalicznego z cena. Podatek stanowy jest forma europejskiego VAT'u i faktycznie moze byc niedodany, ale tylko w niektorych okolicznosciach. Przykladowo, jezeli kupimy towar bezposrednio od wytworcy z innego stanu, ale ten wytworca ma dzialalnosc gospodarcza w naszym stanie, zaplacimy nadal podatek stanowy. Teoretycznie powinnismy byc zwolnieni z podatku stanowego przy eksporcie dobr, ale do tego bedzie nam potrzebny tzw freight forwarder, czyli spedytor i w opisywanym wypadku kupujacy zostanie odeslany do dystrybutora w swoim rynku, lub zaplaci podatek stanowy w detalu i inne dalsze koszty przy indywidualnym eksporcie. W praktyce nie ma w stanach mechanizmu zwrotu podatku juz zaplaconego podatku stanowego, a w takich sytuacjacj procedura jego zwrotu jest po prostu nieoplacalna. Podobnie zreszta jak zwrot zaplaconego VAT'u przez osobe z USA w EU, lub po opuszczeniu EU przy zakupach detalicznych. Sugestia moze byc zakup w USA w stanach nie posiadajacych podatku stanowego.

[barni]

Trzeba tez pamiętać, ze patrząc na cenę w sklepie w USA jest ona BEZ tego podatku, który doliczają przy kasie. Dobrze wiec znaleźć stan gdzie jest on minimalny - Nevada ma przykładowo 6,xx California 9,xx (kwoty po przecinku dokładnie nie pamiętam).

Natomiast w sklepach z elektronika (nawet sieciowych) mozna sie targowac i bez problemy wyrwać obniżkę odpowiadając temu podatkowi. Dodatkowa znizke mozna uzyskac, jezeli produkt byl juz otwierany, takie z reguly od razu sa opisane nizsza cena z odpowiednia karteczka informującą o tym fakcie.

 

Nowości na CD można tam kupić około 13 USD, płyty normalne 10-11 USD zaś przeceny w supermarketach są od 3-5 USD. Podziwiam tupet wytworni płytowych w Polsce narzekających, ze Polacy muzykę masowo kradną.

 

Tak dla scislosci ubrania Levisa, Calvina Kleina czy Tommy Hilfingera to poziom cenowy nieco wyzszy od Reserved w Polsce. I jak tu sie nie .....

[andrzej paszkowski]

barni

 

Tak, oczywiscie masz racje, ze ceny w US sa duzo nizsze. Pamietaj jedynie o tym, ze oni sa ponad 300-milionowym krajem wiec wyobraz sobie jak duzy jest to rynek zbytu. To raz. Po drugie jest to rynek, na ktorym wieksza czesc spoleczenstwa stac na markowe lub w miare jeszcze markowe ciuchy/rzeczy itd. Typowy konsumpcjonizm ze wszystkimi zaletami/wadami. Po trzecie kiedy oni budowali kapitalizm mysmy budowali pomniki, cmentarze, koscioly, przydrozne kapliczki, figurki Matki Boskiej i socjalizm (ktory to jest wciaz najlepszym systemem ale tu sie nie udal). Ale tak czy inaczej Ameryka idzie na dno i jest to coraz bardziej widoczne. Pozdrawiam Cie i pamietaj, ze u nas za 30 lat tez bedzie OK.

[Jazz :-)]

Trzeba tez pamietac, ze podatek nie jest zawsze taki sam w danym stanie. Poniewaz podatek od sprzedazy w USA sklada sie z trzech elementow, czyli z: podatek stanowy + podatek gminy + podatek miasta = sales tax. Sa stany, w ktorych podatek moze byc identyczny bez wzgledu na miejsce zamieszkania poniewaz gminy, lub miasta nie narzucaja swojego podatku do podatku stanowego. Przykladowo w Los Angeles podatek wynosi 9.75%, natomiast w San Diego 8.75%, a San Francisco 9.5%

 

Stany bez podatkow to: Alaska, Delaware, Montana, NH, Oregon oraz...wyspy Samoa