Skocz do zawartości
IGNORED

Ostatni szlif systemu-kable zasilające:test kabli w cenie ok. 700 zł


jarekkaz

Rekomendowane odpowiedzi

jarekkaz, 13 Lut 2010, 12:00

 

>jest za to SHUNYATA RESEARCH z kablami Venom ale z gniazdkiem US i do tego trzba dokupić

>przejściówkę US Schuko. Czy to olewanie rynku Eur przez tego producenta, czy też importer uznal,że

>wersja US jest nawet z przejściówka o wiele tańśza?

 

Najtańsze kable Shunyaty - Venom i Diamondback mają oryginalnie zalewane wtyki. Europę niestety olewają, bo wersje z wtykiem Schukko mają dołożony już zwykły wtyk - tak jakbyś sobie sam w domu obciął końcówkę i jakiś wtyk założył. Możliwe zatem że dystrybutor podjął decyzję o sprzedaży oryginalnej wersji US ze względów estetycznych lub brzmieniowych. Trudno wyczuć.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

PS. Po czemu ten Furutech ?

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

jarekkaz

 

Hehehe, no tak z kablami tak jest. Po kilkugodzinnej sesji głowa zaczyna boleć:))

Dwie rzeczy dziwią mnie w twoich spostrzeżeniach. Różnice w kablach znacznie łatwiej wylapać na CD niż na wzmaku. To po pierwsze. U ciebie odtwarzacz jakiś oporny jest chyba:) I druga sprawa- Enerr i piękna średnica... Te zwroty sie wykluczają niestety. Enerr mało wie o wypełnieniu srednicy. Wepnij kable Shunyaty czy Acrolinka - usłyszysz na czym rzecz polega. Miałem w chałupie wszystkie topowe druty Enerra - są krystalicznie czyste, piekielnie rodzielcze, piekielnie szybkie i niestety piekielnie techniczne. Średnica jest - wbrew temu co piszesz- wycofana. Ewidentnie brakuje jej wypełnienia. Te kable nie dociążają dźwięku, rozjaśniają go. Do ciepłych, zamulonych systemów taki drut nada sie idealnie. U mnie nie pasowały. Oddałem z ulga:)Głowa przestała boleć:)

witam, czytam trochę o kablach, bo temat strasznie mnie zadziwia, ponieważ mam w rodzinie głównego technologa w fabryce kabli (pracuje na stanowisku 35lat i jest specjalistą swiatowej klasy) kiedyś przeprowadziłem z nim rozmowę jak to się dzieje ze są kable które np: kosztuję 1zł za m.b a inne 20.000zł, ciężko mu było to wyjaśnić gdyż u nich różnic w cenach na takim poziomie nie ma, co więcej jak twierdzi najlepszą przewodność mają kable z tzw miedzi beztlenowej (o jakiejś nie będę podawał bo nie pamiętam próbie) problem polega na tym aby taki kabel nie był zafałszowany (czytaj: miał odpowiednią próbę), jak twierdził co się często zdarza. jednak nie zmienia to faktu że 1 metr kabla o pewnej grubości nie powinien znacząco odbiegać cenowo od 1 metra kabla nawet przy zmienionej jego specyfikacji (zawartości tej miedzi- bo mówimy tu o minimalnych zmianach w składniku miedzi). badając przepływy prądowe nie mając specjalistycznych urządzeń nikt na świecie nie jest wstanie stwierdzić który kabel jest który ten delikatnie zafałszowany czy ten z idealnymi parametrami.

oczywiście można zmienić kablem barwę dzwięku np: poprzez grubość przewodu, czy jest 1 żyłowy czy wielo, poprzez izolację, jak twierdzi na jakość dzwięku znaczenie będą miały również wtyki a przede wszystkim ich złączenie z kablem i izolacja tego elementu.

jednak nie zmienią one (te elementy które wymieniłem) jakości dzwięku, a tylko jego charakterystykę czyli intywidualne upodobania.

kable mogą spowodować np: przy dużej grubości kabla zadziała on jako kondensator,lub może obniżyć basy alub wyostrzyć w kolumnach soprany ale nie poprawić ich jakości.

reasumując gdyby kupić dobry kabel i samemu zrobić dobrze wtyki będziemy mieli idealny przepływ prądu czyli super dzwięk za naprawdę niewielkie pieniądze, wtedy można kombinować co się komu podoba można przetestować gruby kabel, cięki, z taką czy inną iolacją,

jednak tak jak rozmawiałem z tą osobą twierdzi ona ze jak ktoś u nich zamówi 10000kilometów kabla to przy podobnej specyfikacji cena za 1m będzie prawie taka sama.

chciałem się podzielić moją wiedzą którą zdobyłem można powiedzieć przypadkowo (bo przez pokrewieństwo)

mój wniosek jest taki że ceny różnych kabli są tak różnorodne gdyż wiele z nich pewnie jest robionych ręcznie po kilkadziesiąt kilkaset lub nawet kilka tysięcy, przez to że jest ich mało są unikatowe, jak porównam do jedzenia trufli czy szafranu, są po prostu inne, ani dobre, ani złe jednemu się spodobaja i będzie wstanie zapłacić za nie każdą cenę, a ktoś inny to oleje

milox - ten wątek poświęcony jest efektom jakie wnoszą kable z konkretnego przedziału cenowego, a nie czynnikom jakie powodują, że kable sieciowe brzmią różnie.

 

Na audiostereo jest wiele wątków poświęconych podbudowie teoretycznej (lub jej braku) tych zjawisk, tak więc proponuję tematu tu nie rozwijać, tylko przenieść swoje spostrzeżenia do odpowiedniego wątku. Niestety jak pokazuje doświadczenie, wątki takie dość szybko zamieniają się w kłótnię pomiędzy 'kablarzami' i 'antykablarzami', której jak mniemam autor tego wątku za wszelką cenę chciałby uniknąć.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth, 27 Lut 2010, 19:11

 

>PS. Po czemu ten Furutech ?

 

JET?

Nowy jakies 1,5tyś PLN, a w kategorii porządkowanie sceny i kontrola basu, swoje robi lepiej od niejednego kabla za 5tyś. Ten, o którym pisze autor jest dużo tańszy i też całiem niezły...

 

Równie "wielkim" kablem jest dla mnie wspomniany MIT Magnum ZIII, ale to dwa razy drozsza zabawka.

 

Jest jakaś magia w Furutechach> Testuje właśnie głosnikowy Reference i nie mogę wyjść z podziwu co to potrafi.

Do Wij odnośnie Enerr-może rzeczywiście nie tak dobrze określiłem brzmienie średnicy, dokładniejsze wrażenia poniżej.O odsłuchach kabli CD-zrobiłem to bardzo pobieżnie bo później chcę to zrobić dokladnie porównując kable specjalnie do tego przeznaczone (Neel, Pro Jet SE sugerowany przez Artech do mojego CD i AudioNovę).

 

Chcę też odejsć od takiego gazetowego testowania typu "zszycie górnej średnicy z sopranami", które panuje w czasopismach i opiniach a skupić się jak brzmi muzyka. Z czym testowałem:

Abba Voulez-Vous, Tina Turner simply the best-jako dobrze nagrany pop z dużą ilością szczegółów,

Alanis Morissette Supposed....., U2 The Joshua Tree-jako mogłoby się wydawać źle nagrany rock,

Metallica Metallica

Marta Argerich Chopin Etiuda cis-moll nagranie koncertowe, Anne-Sophie Mutter Vivaldi Zima-czyli fortepian i skrzypce mówią calą prawdę o sprzęcie

Cecilia Bartoli Sacrificium-niesamowite odcienie głosu i jego modulacja

XLO Reference Recordings (nr 13), Chris Jones No Sanctuary Here-audiofilskie

 

Enerr najlepiej wydobył i pokazał głosy Abby-napisałem w notatkach magia głosu, rytm słabiej i ciszej, Alanis i U2 bez emocji rytmu, także Metallica bez poweru, duża szczególowość, Chopin i Bartoli poprawnie bez denerwujących fragmentów

 

Vincent-naczytałem samych superlatyw a u mnie kicha:kartonowy bas,denerwujacy ciągle dźwięk, plywa, głuchy, nawet na U2 prznikliwe dźwięki, zlewanie.

 

Furutech-zgadza się to z tym co napisano w testach kabli do 1000 zł w AV-pełna barwa klawiszy fortepianu (ale 1 lub 2 udzerzenia w klawisze były trochę denerwujace), Vivaldi idealne rozmieszczenie instrumentów i ich barwa, piękne skrzypce i ich wspópraca z orkiestrą, Bartoli-wspaniałe operowanie głosem, dynamika, Metalica w końcu rytm i power, daje trochę więcej basu i dzieki temu Helicony w końcu zagrały w metalu, w U2 i Alanis krystaliczna czystość, rytm i bas, ale trochę mniej powietrza wokól instrumentów, na XLO (Stormy Weather) idealne oddanie sali klubowej wokalu i atmosfery: "pusty nocny klub, publiczność już wyszła muzycy grają jeszcze jeden numer dla siebie i dla ciebie". Ciekawe byłoby porównanie tego kabla z droższymi, jak napisano w AV-może z 3-4 krotnie drozszymi także byłby lepszy. W Abbie nie było jednak tej magii głosów co w Enerr. Tina to dopieszczony każdy dźwięk.

 

Audionova-rozjaśnienie góry, dużo planktonu ale też przez to talerze, strunowe i skrzypce-zlewanie, szszcz i rysowanie po szkle, za jasny fortepian, drażniące wiele dźwięków, Bartoli slabo bez emocji, słabszy rytm, ale w U2 bardzo dobre odseparowanie, każdy instument osobno,chyba najlpeije sprawdza sie CD

 

Nemesis-szybki zwarty dźwięk, wieksza przestrzeń niz Furutecha, wszystko na pierwszym planie, wybitna analitycznosć, w U2 jednak slabszy bas, rózne podbicia pasma, Ch. Jones rozjaśnienie, przerysowanie, strunowe i skrzypce w Zimie trochę syczą ale mniej niż w Audionovej, w XLO wokal bliżej, rozjaśnienie, muzycy graja jakby na siłę, nie było atmosfery klubu nocnego

""łagodzi obyczaje", piękna średnica ale skraje pasma gorzej, taka polityczna poprawnosc" - dokładnie się z tym zgodzę. Przydałaby mi się jakaś mniej poprawnie polityczna, bez skraje pasma gorzej, sieciówka do Krella S300i i nie za bardzo wiem co wybrać. Diamondback? hmm...

Power Reference III ma RCM za 5300 zł , polecam second hand, choć to rzadki kabel na rynku wtórnym

Alpha 3 niestety nie jest dostępny, ale skontaktuj się z tym użytkownikiem Allegro: [email protected] -być może ma ten kabelek. Alpha 3 to ten sam przewodnik co Reference III, jedynie bez puszki z proszkiem magnetycznym.

Chce sobie kupic "z metra" ten kabel FP Alpha-3 oraz wtyki Furutech FI-11 Cu. Jak powinna wygladac prawidlowa aplikacja kabla w koncowkach Furutecha? Wystarczy dokrecic srubka i zalac klejem czy tez powinno sie przelutowac? Czy ktos wykonywal juz taki kabel? Jak wrazenia?

A z Hi-End Cable z UK kupilem sobie Stereovoxa Colibri- przyszedl po 5 dniach piekny w firmowym pudelku. Zaplacilem ponad 2 x mniej niz chce polski dystrybutor. Mozna od nich brac bez obaw.

A czy ktos mial okazje porownac tego Alpha 3 do wyzszych Enerrow? Moj sprzet gra bajecznie, ale troche brakuje mu rytmu i tempa. Potrzebuje poprawy w tym zakresie (ukonturownienie basu i ogolne przypspieszenie dzwieku)

No cóż zamiast dyskusji o dostęnych kablach w rozsądnej cenie znów zaczyna się gdzie ściagnąc lub zrobić taniej. Czy w takim razie ktoś te kable kupowane na Allegro lub ściagane z daleka może odsłuchiwal, porownywał z kablami za 700 zł (ta cena wzięła się z tego, iz uważam, że to już wartościowe kable do urządzeń w cenie 5-20 tys zł) i czy można je wypożyczyć do testów i oddać jak sie nie sprawdzą. Chodzi mi wlasnie o takie kable-zawsze w trakcie dyskusji w dowolnym wątku pojawia sie rada-trzeba samemu spróbować. I co, czy jest to w tych kablach możliwe?

Czy ktoś sprawdził czy warto zamiast 700 zł dać za kabel sieciowy 3500 zł, przy jakim sprzęcie, jakiej muzyce????????????? Tego mi najbardziej brakuje w opiniach i testach w czasopismach dowolnego sprzętu. M. Stryjecki w HFM rozpływał się w zachwytach nad AP Tempo 6, posluchałem ich z moim wzmacniaczem i kompletnie to nie to, bo nie napisał za dużo z jaka było to muzyką i tylko zaznaczył, że ze wzmacniaczem MA 6500 (o ile pamiętam lub nawet lampowym MA2275). Jak słuchałem tych wzmacniaczy to za bardzo rozdzielcze nie są i dobrze im robi rozdzielcza kolumna. I tutaj leży sens doboru bo jednak większośc dąży do pewnej neutralności dźwięku z pewnymi odchyleniami w kierunku muzykalności (bardziej miodowa średnica) lub energii (bas i rytm) To tyle a'propo.

 

O dalszych testach kabli tym razem z CD.

 

Wcześniej napisałem, że po pobieżnych odsłuchach za bardzo nie odczułem róznicy przy zasilaniu róznymi kablami CD. Teraz po 3 dniach odsłuchów to potwierdzam. Każdy kabel (Enerr, Audionova, Artech Pro Jet SE) zaznaczył delikatnie swój ogólny wpływ (Enerr-swietne wokale ale reśzta cofnięta, Audionova-więcej szczególów ale dzieki rozjaśnieniu, Artech bas ale czasami było go za duzo) i paradoksalnie naj przyjemniej zabrzmiał zwykły kabel. Robiłem to na Cd Yamaha S2000 i jeszcze raz powtórzyłem na 2 razy droższym NAD M55-to samo. W sumie ma to teoretycznie podstawy, prąd jest mniejszy, zasilacz CD ze względu na mniejsze moce moze byc lepiej zrobiony i dawać lepszy prąd stały. Moze też wszyscy zasugerowali sie opinią jednego z producentów kabli i nikt za dokładnie nie testuje tego. W 3 testach w czasopismach (Audio-Video, Hi-Fi Muzyka, www.highfidelity.pl) także nie znalazłem czy to było sprawdzane na CD czy na wzmacniaczach.

 

Obecnie zaczynam ostatnie odsłuchy czyli porównanie dotyczasowego lidera Furutecha z Artech Thunder. Początkowo wydawało mi się, że jednak Furutech ma lepsze proporcje dźwięku a Thunder ma baz i rytm, ktorego czasami jest już za dużo. Dzisiaj po przesłuchaniu całej płyty Roswell Six (Terra Incognita) Artech wtdaje się lepszy ma bardziej namacalny dźwiek. Zobaczymy do niedzieli.

Czy oczekujesz tego żeby ktoś w opinii napisał kabel xx sprawdzi się z Nadem w muzyce pop??

 

 

Twój zakup AP potwierdza to co negujesz- trzeba samemu spróbować

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.