Skocz do zawartości
IGNORED

Squeezebox i eksperymenty z cyfrową korekcją pomieszczenia


jura

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawi mnie, jakimi doświadczeniami w tej materii moglibyśmy się wymienić?

Jestem właśnie po pierwszych próbach z korygowaniem pomieszczenia przy pomocy softu Inguz zastosowanego w SBServer. Do tego eksperymentu skłoniły mnie informacje o znacznej poprawie brzmienia szczególnie w domenie niskotonowej, trudnej do korekcji ustrojami akustycznymi. A rozwiązanie z softwarową korektą wykonywaną na strumieniu danych przed przesłaniem do SB wydaje się interesujące.

Moje rezultaty w tej materii są – jak dotąd bardzo średnie (stąd ten watek ;) - po uruchomieniu wszystkiego dźwięk nabrał charakteru pudełkowatego, wokale brzmią jakby wydobywały się z dużego garnka, równowaga tonalna przesunęła się zdecydowanie w górę. Pozytywnym aspektem jest lepsze oddanie sceny.

Próby trwają...

System oparty jest na wydajnym PC jako serwerze plików pod Linuxem. SB Classic połączony jest przez DAC Linna ze wzmacniaczem Roksan. Software to plugin i procesor Inguz zainstalowane na serwerze. Przebiegi testowe nagrywane były na Audacity mikrofonem wm-61 z użyciem przedwzmacniacza Walli i zewnętrznej karty Behringer UCA200. Do generowania filtrów zastosowałem DRC 3.1.0 (D. Sbragion).

Strona softwarowa (dostępny plugin i procesor Inguz nie są w pełni kompatybilne z nowymi wersjami Squeezeboxservera) sprawiała pewne problemy w instalacji i konfiguracji, ale w końcu ruszyło to poprawnie. Oprogramowanie udostępnia equalizer sterowany z przeglądarki i umożliwia zastosowanie filtrów cyfrowych (korekcja fazy i częstotliwości) utworzonych na podstawie pomiarów pomieszczenia. Z kolei DRC generuje na podstawie zarejestrowanej mikrofonem charakterystyki pomieszczenia kilka typów filtrów cyfrowych (o różnej „głębokości”).

 

Zapraszam do dyskusji (nie na temat celowości stosowania korekcji cyfrowej) o doświadczeniach z jej stosowaniem, szczególnie w podobnych rozwiązaniach softwarowych.

Też od niedawna stosuję cyfrową korekcję akustyki pomieszczenia,też po korekcji bas mam przycięty ilościowo i to dosyć mocno,ogólnie cały dźwięk stał się o wiele mniejszy i cichszy.

Przy pierwszym odsłuchu byłem bardzo niezadowolony z takiego brzmienia,przyszło mi nawet na myśl że coś jest nie tak z urządzeniem które dokonuje korekcji(TacT RCS 2.0)lub z mikrofonem pomiarowym,natomiast po dość długim oswojeniu się z takim dźwiękiem zacząłem zauważać plusy zastosowania korekcji,mianowicie bas którego jest co prawda dużo mniej, stał się dużo bardziej czytelny,pojawiły się też mocniejsze wysokie tony,które w dźwięku z przed korekcji były bardzo stłumione z racji nadmiernego wytłumienia pomieszczenia odsłuchowego,ogólnie dźwięk bez korekcji w

porównaniu z tym po korekcji jest według mojej oceny dużo za duży,matowy a bas przesadzony i buczący.

 

W obecnej chwili nie mam już zamiaru wracać do dźwięku z przed korekcji.

Cały czas jednocześnie testuję coraz to inne miejsca odsłuchowe,oraz głośność sygnału testowego,która u mnie ma duży wpływ na efekty korekcji,tak więc testy jeszcze nadal trwają.

jura mógłbyś porównać jakość dźwięku za pośrednictwem SB, a z karty dźwiękowej którą posiadasz (zewnętrzna chyba) oraz po podłączeniu z dac'iem i bez. Bardzo proszę o porównanie dźwięku na zwykłych plikach mp3.

Kolumny: Monitor Audio PL500II oraz Franco Serblin Accordo Essence ::: Wzmacniacz: VTL MB 185 Series 2 Monoblock ::: PRE: Lamm LL2.1 :: DAC: DIY by Pan Waldemar + Audiobyte Black Dragon ::: IC: Audioquest SKY DBS 72V, Van Den Hul The D-102 III XLR Głośnikowe: Transparent Audio Reference 2x4m, Coaxial: Apogee Wyde Eye + WBT Nextgen 0110Cu::: Zasilające: Shunyata Sidewinder + 4x Wireworld Aurora 7.2, Ekran: Adeo Velvet 135" Projektor:JVC X7900/RS540 4K::: Amplituner:Onkyo TX-RZ50 + NAD M25 + NAD C352 Kolumny Dolby Atmos 7.4.2: Monitor Audio PL500II (front) ,Franco Serblin Accordo Essence (boki) Focal Chorus 806(tył, sufit), Monitor Audio PLC3500II (centralny), 4x SW800V (Subwoofer)

  • 3 tygodnie później...

Witam,

Kilka doswiadczeń z korekcja cyfrową. Jestem szczęśliwym posiadaczem aktywnych kolumn GENELEC 8250A DSP -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . To takie nieco kosmiczne sprzęty z sektora studyjnego. Nie rozwodząc się nad plusami i minusami tychże, zakupiłem zestaw do kalibracji cyfrowej o nazwie GLM wraz z oprogramowaniem GLM DSP Loudspeaker Manager. To tytułem wyjaśnia co i jak. Mam pokoik 6x4 m kolumny ustawione w odległości 2,5 m od siebie przy dłuższej scianie, symetrycznie i około 0,5m od ściany zgodnie zaleceniem producenta. Punkt odsłuchowy - wierchołek trójkata równobocznego. Uff... Przd kalibracja dźwięk jakkolwiek przyjemny miał obszar 40 -100 Hz gdzie słychać było jakieś rezonanse. W trakcie kalibracji automatycznej, okazało się że mam +18dB rezonans na 44Hz i antyrezonans - 12dB na 140Hz. Wprowadzona korekta - cyfrowe filtry paramteryczne, pozwoliła uzyskać całkiem fajny dźwięk bez podbarwień i bumienia, trochę skorygowało i wyrównało górę - filtr półkowy 2 dB od 4Khz. Całość bardzo zadowalająca. Polecam. Podobny efekt można uzyskać za pomocą analogowego korektora tercjowego ale wchodzą przesunięcia fazowe i inne - nie brzmi tak dobrze jak skorygowany sygnał cyfrowy podany do DAC i dalej. Niestety obszar niskich częstotliwości jest b. trudno korygowalny i tylko zmiana architektury i/lub ustawienia kolumn i lokalizacji miejsc odsłuchu może coś pomóc. No ale to jest zabawa dla fanatyków i do tego mających czas pieniądze i właściwa architekturę ;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@yeti59

 

Jakie masz różnice (ile dB wzmocnienia wzgl. Średniego natężenia całego pasma) przy np. tych 44 Hz względem odległości od tylnej ściany? Piszesz że przy 0,5 metra masz +18 dB podbicie ... a jak odsuniesz jeszcze dalej np. na 1 metr to jest jakaś poprawa ? (np. podbicie z +18 dB przy 44 Hz maleje do {strzelam} +14 dB? )

Witam,

No własnie te rezonanse i anty mierzone są od 0 dB dla środkowej części pasma 350Hz do 6kHz. Odsuwaniw czy przysuwanie od ściany wpływa na wyższe częstotliwości 200-400 Hz a dla niskich róznice są o kilka dB. O tym żeby zniwelować wąskopasmowe rezonanse nie ma mowy.

Zabawy w korekcje akustyki i rezonansów własnych pomieszczenia są w warunkach domowych dla niskich częstotliwości praktycznie niemożliwe. To wynika z fizyki. Długości fal są porównywalne z wymiarami pomieszczenia odsłuchowego i jedyne co można zrobić to uciekać od węzłów lub strzałek fal o częstotliwościach rezonansowych pomieszczenia. Oczywiście lokalizacja kolumn ma znaczenie, na biurku, w naroznikach, przy ścianie dłuższej czy krótszej ale to zmienia tylko efekty o kilka decybeli. Co gorsze dla niskich częstotliwości nie daje się nawet uzyskać jakiegoś istotnego tłumienia bo rozmairy ustrojów akustycznych muszą być proporcjonalne do długości fali. Tak więc jak się nie obracać to plecy zawsze z tyłu. Można poeksperymentować z dużymi meblami ustawianymi na różne sposoby ale prawda jest też taka, że w większości pomieszczeń mieszkalnych niskie częstotliwości są trudne do odtworzenia ze wzgledu na rozmiary a w wyższych można coś podziałać tłumieniem, lokalizacją, itd. Jest o tym cała masa literatury fachowej z akustyki. Generalnie Trudne warunki akustyczne koryguje się elektronicznie poprzez zmiany charakterystyki toru (korekcja) oraz odtwarzanie wielokanałowe z odpowiednio przesunietymi fazowo sygnalami akustycznymi. Ale to raczej wykracza poza systemy domowe ;-))

uff!

Po dniu walki udało mi się uruchomić InguzEQ z Squeezeboxserver 7.4.2. Wygląda na to, że działa. Problem tylko taki, że nie dysponuję sprzętem pomiarowym. Czy koledzy mają może jakąś sugestię? Może można na parę dni pożyczyć zestaw do zdjęcia charakterystyki pomieszczenia.

>fenixx3000,

Nie ma problemu, mogę Ci w poniedziałek albo wtorek wysłać wszystkie graty na jakich mierzyłem. Wiem, że skompletowanie tego może być kłopotliwe. Będę oczekiwał zwrotu kompletu w czasie 2 tygodni. Powinno spokojnie wystarczyć Ci czasu na pomierzenie i sprawdzenie jak to wychodzi. Podaj adres na priva.

Dzięki,

 

Mail na priva poszedł. Zainteresowanym służę pomocą w konfiguracji wtyczki pod Linuxem oraz teoretycznie pod windows.

ps. Ustawienia wtyczki poprzez przeglądarkę udało mi się uruchomic z poziomu IE. Firefox i Opera nie działają poprawnie, niestety.

  • 3 tygodnie później...

No więc tak. Dzięki Jurkowi, pożyczonym przez niego sprzętem (mikrofon + wzmacniacz i karta dzwiękowa na USB porobiłem pomiary odpowiedzi impulsowej swojego pomieszczenia zgodnie z instrukcja na stronie inguzaudio.com i sugestiami właściciela mikrofonu. Ściany za kolumnami zostały dodatkowo wytłumione, komputer pozbawiony wiatraków (na chwilę pomiarów był bezgłośny), pies i koty wyrzuciłem na podwórko, żonę do pracy, dziecko do szkoły, a że mieszkam na wsi, to rano było naprawdę cicho.

Później ze 3 dni przetwarzałem zebrane próbki za pomocą DRC, zgodnie ze wskazówkami autora zmieniając różne istotne dla filtracji parametry generowania filtrów. Generowane były tez filtry "direct", robiąc odsłuchy po każdej wygenerowanej partii filtrów.

Bawiłem się 2 wieczory i dzisiejszy poranek, i wyłączyłem wtyczkę.

Albo ja nie potrafię dojść do sensownych wyników, albo, czego nie należy wykluczyć, mikrofon lub jego korekcja w DRC są nieodpowiednie, może audacity coś przekłamuje, no sam nie wiem, ale efekt jest kompletnie nieakceptowalny, Po włączeniu filtracji dźwięk wydobywa się jak z nocnika. Zmiana parametrów filtrów zmienia nocnik w garnek, rurę, puszkę, ale dalej jest to metalowa bańka, nic więcej. Dźwięki pozbawione są życia, ubrane w dobrze wytłumioną watolinę, pogłos gorszy niż w naturze. Zastosowanie filtrów typu Direct jest bardziej akceptowalne, i na swój sposób może wydawać się atrakcyjne. Podbijany jest bas, dźwięk nabiera trochę masy, jest lepiej podbudowany od spodu. Tyle, że to samo można zrobić podkręcając gałeczkę bass we wzmacniaczu (jeśli mamy).

Słowem - u mnie filtracja w tym wydaniu została wyłączona.

Dzięki za merytoryczny wpis! Jak widać nasze doświadczenia są całkiem zbieżne, w różniących się akustycznie pomieszczeniach. Nie mogę wykluczyć zafałszowania pomiarów przez mikrofon bądź wzmacniacz (trudno jest mi tutaj szacować na ile rozbieżności krzywej kalibracyjnej dla wkładki Panasonica z rzeczywistą charakterystyką mikrofonu mogą mieć wpływ na końcowy wynik obliczania filtrów). Jest to weryfikowalne jedynie po zmianie mikrofonu na inny typ. Ale inwestować kilku stówek w mic. Behringera z odp zasilaniem i preampem - szczególnie po pierwszych negatywnych próbach na razie nie będę (może koś mógłby wypożyczyć coś takiego?).

Mam jeszcze kilka pomysłów na zapis i weryfikacje przebiegów testowych - liczę że za kilka(naście) dni coś nowego uda mi się wywalczyć.

Temat pozostaje otwarty - wszelkie posty zbliżone do tematu są mile widziane.

  • 2 tygodnie później...

fwnixx300, jura,

Wyrazy uznania za inwencję i determinacje. Z opisu nocnikowato/wiaderkowego brzmienia, wnioskuję wprowadzenie korekcji w obszarze 300-800 Hz. To bardzo wrażliwy dla odsłuchu obszar. Wystarczy kilka dB zmiany charakterystyki, żeby dostać bardzo niemiłe efekty. Tak naprawdę to przy wykorzystaniu zawodowych systemów kalibracyjnych, tylko niektórzy miłośnicy sztucznego brzmienia wprowadzają korektę powyżej 150 Hz. Głównym urządzeniem pomiarowym jest jednak ucho. Ciekawe były moje doświadczenia z rasowymi audiofilami i skalibrowanym liniowo (+- 0.5dB) systemem odsłuchu. Okropnie narzekali, że płasko, bez życia, itd. To jest miedzy innymi spowodowane tzw. krzywą izofoniczną, czyli ułmnościa słuchu ludzkiego, który wymaga dużej głośności żeby całe pasmo akustyczne słyszeć liniow, słowem nie to ładne co liniowo skorygowane. Tu okazuje się, że obszarem wykorzystania korekcji elektronicznej są głównie problemy z akustyką pomieszczania, a zwłaszcza tzw. "boomienie", czyli silne rezonansy pomieszczenia w okolicach kilkudziesięciu Hz. Na ucho doświadczony akustyk robi to korektorem pasma (equlizer). Możnaby jeszcze sporo pisać ale praktycznie spróbujcie nie robić korekty automatycznej powyżej 150Hz, a resztę tj. sopranik, basy itp. dobierzcie wg. własnego ucha.

Pozdrawiam

Dokładnie tak - do podobnych konkluzji doszedłem po swoich odsłuchach. Niestety, soft w wersji dostępnej w necie nie umożliwia częściowej korekcji w zadanym zakresie częstotliwości. Tym samym skazany jestem na całe pasmo włącznie z najbardziej newralgicznym zakresem średiotonowym.

Dodatkowo, nie znalazłem narzędzia pozwalajacego na analizę automatycznie wygenerowanego filtru i ew. ręczne poprawki (wygenerowane w drc filtry maja postać plików .wav dla każdego z kanałów).

Natomiast sama wtyczka do squeezeservera ma możliwość zastosowania korektora "graficznego" dla 31 punktów (działa jedynie pod Windows); dla zakresu 20-160 Hz jest z 10 punktów z możliwością pewnej ich parametryzacji. Oczywiście można sobie to ustawiać "na ucho " i działa to dobrze - podobnie jak typowy equalizer (do momentu cyfrowego "presterowania" sygnału przy dużych korektach na plus).

Pozdrawiam - jak na razie (ciągle jeszcze optymistyczno-) sceptyczny - jura

  • 1 miesiąc później...

> yeti59

 

Interesujace jest Twoje stwierdzenie, ze problemow z modami pokoju w niskich czestotliwosciach nie da sie precyzyjnie wyeliminowac ustrojami. Dobrze zrozumialem ?

 

Czy ze swego doswiadczenia mozesz przychylic sie do pomyslu aby wiekszosc problemow z dzwiekiem wyeliminowac korektorem parametrycznym ?

 

U mnie w salonie gdzie stoi zestaw stereo oparty o monitory studyjne APS AEON wlasciwie nie mam zadnych problemow akustycznych na tyle powaznych, ze wymagaly by zastosowania ustrojow.

Na sluch oceniam, ze problemy leza tylko w proporcjach charakterystyki sygnalu.

 

Moje doswiadczenie w tym zakresie wynosze z testow na komputerowym zestawie glosnikowym Creative SoundWorks Digital 2.1. Od zawsze problem byl z subwooferem. Moze nie tyle z akustyka, co z charakterem sygnalu jaki byl reprodukowany. Subwoofer dawal tylko podbudowe tego co reprodukowaly glosniki glowne. Kiedy dalo sie za malo mocy z subwoofera, nie bylo slychac prawie nic i dzwieki zmienialy swoja mase. Kiedy mocy bylo za duzo, dzwiek stawal sie kluchowata silna masa.

Ogolnie nie byl to dzwiek poukladany, a juz na pewno nie audiofilski.

 

Zaczalem eksperymentowac z equalizacja sluchawek Sennheiser HD-600 na ktorych sluchalem muzyki z pomoca komputera. Dopasowalem nastawy equalizera z WinAmpa do krzywej znieksztalcen sluchawek, podanej przez producenta.

Dzwiek stal sie poukladany ale jakosciowo to nie byla jakas wysoka klasa, bo korektor WinAmpa to nie mistrzostwo swiata.

 

Od dwoch dni mam mozliwosc potestowania programu iZotope Ozone 4.

No i sie zaczelo. Jest tu do dyspozycji wszystko to o czym mialem okazje tylko czytac.

Na pierwszy ogien wzialem korektor parametryczny, ktory skonfigurowalem do krzywej znieksztlcen sluchawek.

Pozniej skonfigurowalem wszystkie inne cuda lacznie z limiterem dynamiki, maximizerem i exciterem.

Efekt dzwiekowy przerosl moje oczekiwania.

Ustawilem takze inne charakterystyki dla zestawu Creative.

I bylo bardzo dobrze.

Efekte ustawien byl taki.

Zostawilem wlaczona nieglosno muzyke i poszedlem do innego pokoju gdzie chwile zabawilem. Tam byl wlaczony TV ktory zaklocal odbior muzyki.

Zona powiedziala, ze chyba ktos robi impreze w bloku bo jakis bas slychac. Zawsze w takich chwilach wylaczamy glos w TV i nasluchujemy z ktorej czesci bloku dochodzi dzwiek.

I wtedy slucham ... i uswiadamiam sobie ze to z pokoju gdzie wlaczylem muzyke. Moje zdumienie wywolane bylo tym, ze dawniej basu nie bylo slychac bo go sciszalem. Teraz nie byl jakis glosny, donosny, co czytelny i energetyczny. Mial swoj charakter, ale nie bylo w nim nic zlego.

Nastawy robilem na sluch poslugujac sie doswiadczeniem o charakterze zmian jakie byly w equalizerze WinAmpa.

 

Okazuje sie ze takimi wynalazkami jak equalizer, maximizer, limiter mozna uzyskac doskonalej jakosci dzwiek z komputera, ktory nie sprawia problemow akustycznych.

 

Wracajac do pytania z poczatku.

Mniej wiecej wiem jak korygowac pasmo equalizerem parametrycznym zeby uzyskac dobry dzwiek.

Czy zatem mozna isc w strone equalizacji tylko na sluch tak jak to robia doswiadczeni producenci studyjni.

Wiem ze pokoj nalezalo by pomierzyc mikrofonem, jednak na sluch osiagam naprawde dobre rezultaty.

 

Czy mozesz podpowiedziec z doswiadczenia, czy taka equalizacja sprawdzi sie czy jednak nie obede sie bez jakichs innych zabiegow przez (jak to okresliles) fizyke ktorej sie nie oszuka ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

  • 3 tygodnie później...

Krzysiek,

Mam znajomych którzy zainwestowali pieniadze w ustroje akustyczne, adaptacje itp. a efekty subiektywne odsłuchu, są dość przeciętne. Większe róznice można uzyskać przestawiając kolumny i kładąc np dywanik między nimi czy wieszając matę bambusową za głośnikami. To jednak nie działa poniżej pewnych częstotliwości. Co do Creativa to nie ma co się za bardzo napinać, głośniczki do kompa i tyle, ważne żeby po korektach brzmiały "ładnie" dla twojego ucha. Bardzo dużo zależy od przyzwyczajeń i sposobu słuchania, subiektywna jakość muzyki przy odsłuchu w domu, jest kryterium nadrzędnym. Czym innym są instalacje profesjonalne a zawłaszcza nagłośnieniowe i studyjne. Tam wymagania dotyczące charakterystyki przenoszenia i powtarzalności parametrów toru akustycznego wynikają z wymogów pracy realizatorów dźwięku. Zabawa w kalibrację torów akustycznych i korekty charakterystyki akustycznej pomieszczeń jeśli ma być skuteczna, jest dość droga i/albo wymaga wiedzy i czasu. Tak dla przypomnienia krzywych izofonicznych warto sprawdzić subiektywną jakość odsłuchu dla dla różnych poziomów głośności. Ta sama korekcja i charakterystyka sprzętu, a wrażenia subiektywne zupełnie inne. Pamiętam kolegę dla którego poziom głośności wymagany do komfortowego słuchania muzyki wynosił 95dB - mierzone profesjonalnym miernikiem hałasu (he he he). itd. Słowem nie przejmuj się fizyką i innymi podobnymi. Tak długo jak to czego słuchasz zaspokaja twoje potrzeby estetyczne jest OK. Inna sprawa, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i za jakiś czas, powiesz żonie, że nie możesz już dłużej słuchać takiego podłego dźwięku i musisz kupić porządny sprzęt za ......., ale to zupełnie inna bajka. ;-)))))

Pozdrawiam

> yeti59

 

Ja zonie juz to mowie, bo wiem jaki moze byc dzwiek z komputera.

Ten z CD i kolumn niestety odstaje proporcjonalnoscia, bo jakoscia jest lepszy.

Teraz wlasnie trwa gra o WAF (Wife Acceptance Factor) :-)

Bo jak piszesz dobry sprzet to duze pieniadze, ale jak wielki krok sluchacza w kierunku spelnienia audio i niemal dzwiekowej nirwany.

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

> yeti59

 

... dobry sprzet korekcyjny ...

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Krzysiek

Witam,

Mam dla ciebie taki pomysł na niedrogi a dobrze grający zestaw, który zrealizowałem wariantowo u siebie i znajomych:

Odtwarzacz sieciowy, jak wiadomo Squeezebox z oprogramowaniem, komp np nettop ASUSA, Minimac lub jakiś laptop. Wariantowo usb/SPDIF hiFace (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) + ADAC usb (np. EMU, TEAC, TASCAM itp.) lub inny wolnostojący DAC, aktywne kolumny głosnikowe FOSTEX PM2 MKII, troche cierpliwość oraz EXACT AUDI COPY i płytki CD lub inne źródłą plików audio. Zastosowanie usb ADAC pozwala także na dygitalizację analogów w standardzie 24bit / 96kHZ

Jednym słowem odtwarzacz strumieniowy z aktywnymi kolumnami głośnikowymi - polecam FOSTEX PM2 MKII - sprawdziłem grają :-)). Można jeszcze dołożyć jakiś mały symetryczny przedwzmacniacz lub potencjometr przed kolumnami, dla ręcznego regulowania głośności albo robić regulacje i korekty na kompie.

Całość w granicach kilku tysięcy a gra jak coś o znacznie wyższej cenie. Przejrzyj moje wpisy to znajdziesz więcej informacji. Ja używam Squeezeboxa i parki monitorów GENELEC 8250 A z wbudowanymi profesjonalnymi przetwornikami 24/192, ale to zupełnie inna bajka.

Pozdrawiam

PS. Fostexy mają piękny lakier fortepianowy co znacznie zwiększ wskaźnik akceptacji zakupu - bo po prostu bardziej pasuje do mebli, pianina, telewizora, itp.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jura, 17 Kwi 2010, 16:36

 

>ich parametryzacji. Oczywiście można sobie to ustawiać "na ucho " i działa to dobrze - podobnie jak

>typowy equalizer (do momentu cyfrowego "presterowania" sygnału przy dużych korektach na plus).

 

Przy prawidłowym użytkowaniu ten problem przesteru nie występuje ( czyli jeśli chcemy podbić coś o 6 dB to najpierw obniżamy całą głośność o 6dB ... EQ mają zwykle suwak gain )

> yeti59

 

Wyjdzmy od tego ze ja juz mam APS AEON.

Zgrywanie mam opanowane i znam temat.

 

Moge dokonac wyboru miedzy dwoma sciezkami rozwoju systemu.

 

1. Dokupic USB DAC i pojsc w uzradzenie ktore odtworzy mi wszystko z dwoch komputerow na dwa systemy: monitory aktywne lub wzmacniacz sluchawkowy.

2. Dokupic korektor parametryczny i rozwijac system oparty o CD Player

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

Krzysiek

Tak wyczytałem w twoim profilu :-). No to masz jeszcze ścieżkę profesjonalnych monitorów z kalibracja charakterystyki oparta na zaawansowanych algorytmach i sprzęcie z DSP w środku. To tak żeby się nie nudziło. Mogę ci dać namiar na sprzedawce GENELECów ale to jest wydatek rzędu 10-14k PLN, ma dla ciecbie jedną wielką zaletę, komputer steruje wszystkim (czułość, opóźnienia fazowe, charakterystyka przenoszenia). Można to zapisywać modyfikować itd. a do tego wbudowane studyjne przetworniki DAC. Jest takich rozwiązań całkiem sporo. Jak widziałem kierunek twoich poszukiwań i działań jest dośc podobny do tego co robiłem 2-3 lata temu. Ja wybrałem odtwarzacz strumieniowy, z serwerem plików flac. Uzywam Squeezeboxa jako interfejsu, strujacego sygnałem SPDIF (regulacja głośności) i katalogowego do servera Squeeeze (wyszukiwanie utworów, listy itp.). Patrząc na trendy rynkowe to polecam kierunek komputerowy, jak dla mnie relacja ceny do efektu jest znakomita. No i oczywiście mój ukochany standard 24/96 - CD nie ma nic do zaproponowania, 16 bitów i tyle. Wykonałe nawet tak karkołomny wariant, jak podłącznie starego gramofonu analogowego z korektorem RIAA do usb ADC pracującego z próbkowniem 24 bit 96kHZ i wysłanie po SPDIF sygnału do moich monitorów. Wrażenie fenomenalne. Właśnie zacząłem digitalizować moje analogi i to jest niezła zabawa. Używam Alesisa iO2 -nie polecam - i programiku Audacity.

Tak podsumowując. To przez wiele lat byłem zagorzałym zwolennikiem analogu plus CD, z wygodnictwa i dla bezpieczeństwa moich CDków (mam małe dziecko) kupiłem SueezeB i się zaczęło. Teraz nie mam drogi powrotnej, nawet jeśli gatunek dźwieku nie jest aż tak przyjazny jak z czytego analogu.

Swoja drogą monitory studyjne i sprzęt do home rcording to świetna alternatywa dla "hajendu". Może nit takie śliczne i wygodne ale grają często o wiele lepiej niż mocno przereklamowane zabawki dla snobów.

Pozdrawiam

> maracz

 

Sprzedajesz TacT-a ? Zmieniles zdanie ?

"Po raz pierwszy w historii ludzkości możesz przenieść chorobę, na którą nie chorujesz, na kogoś, kto został na nią zaszczepiony !!!" u2be

  • 2 tygodnie później...

Poeksperymentowałem trochę z kolegą na aktywnych Genelecach, Squeezebox wpięty bezpośrednio w kolumny, a te mają dobrze rozbudowany procesor dźwięku, DAC i wzmacniacz w sobie.

 

Jednak cyfrowo nie da się skorygować grubych rezonansów pomieszczenia, tutaj polecam najpierw zgrubną korektę tradycyjnymi metodami na koniec można ostateczny szlif zrobić cyfrowo. Generalnie opłaca się usłyszy się tony których się wcześniej nie słyszało bo były maskowane przez rezonanse pomieszczenia.

 

Przykładowe zrzuty z ekranu wstępnych prób,

1) setup kolumn - filtrów

2) wynikowa odpowiedź pokoju po pomiarach, widać korekcję dołka w okolicach 400-500Hz cienka zielona bez korekcji cienka czerwona wymuszona korekcja na filtrze, gruba linia wynikowa

Kolega to potem lepiej dopracował, to tutaj to było to co wyszło z automatu. Pousuwał praktycznie wszystkie małe dołki niestety tego dużego w okolicach 50Hz nie dało się usunąć cyfrowo, nie wiem czy jeszcze pracował nad tym dołem, osobiście podejrzewam że ten dół może wynikać ze źle dostrojonej pułapki basowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14814-100000027 1277815495_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęcik do testów,

 

Ciekawe te Genelecki, każda ma swój procesor dzwiękowy i po dwa DACe i dwa ampy oddzielnie na każdy głośnik. Odchodzi ból głowy o sprzęt towarzyszący, zostaje transport i kabel do podłączenia cyfrowego AES/EBU he he.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14814-100000020 1277816061_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Martens

Witam,

Dołek w okolicach 50 Hz, można skorygować tylko eksperymentujac z lokalizacja kolumn i punktu odsłuchu, albo architekturą pomieszczenia. Mam pytanko. Pomiar był robiony punktowo czy wielopunktowo. Tzw. sweetspot - czyli miejsce optymalnego odsłuchu może mieć różne charakterystyki czestotliwosciowe zależnie od sposobu pomiaru i lokalizacji mikrofoniku. Ja próbowałem jeszcze ręcznie obnizyć czułość w całym pasmie przenoszenia filtrami półkowymi a pozostawić tylko wyższe wzmocnienie w okolicach brakujacych u mnie 44 Hz. Efekt końcowy, dźwiekowo taki sobie. Moim sposobem, troche z przypaku, jest użycie dwóch rozstawionych par Geneleców 8240 i 8250 spiętych GLMem, i kalibrowanych razem jako para prawa i lewa. GLM obsługuje kalibracje do standardu 7.1, wiec moje dwie pary skalibrował bez problemu włącznie z korekcja opóźnienia czasowego (12ms) :-)). Całość brzmi bardzo dobrze. Nie sprzedałem 8240 a dokupiłem 8250 i tak zostało - miałem pomysł na jakiś dźwiek wilokanałowy. Jak ktoś lubi więcej energii na dole może dokupić subwoofer Geneleca, no ale to jest kolejna inwestycja a sprzęt waży 30kg i wyglada jak fragment rurociągu przyjaźni.

Pozdrawiam

To było mierzone w sweetspocie jednokrotnie tego dnia. Ale potem kolega jak dopracowywał korekcję to wykonując kolejne pomiary też robił w tym punkcie, choć na pewno mikrofon zawsze trochę inaczej ustawiał. Dołek był permanentny. To ciekawe co piszesz o dwóch parach na raz, wiem że z Genelecami można tak robić regulując indywidualnie opóźnienie czasowe, ale i tak miałbym trochę wątpliwości co do sceny muzycznej w takim ustawieniu. Chodzi mi o charakterystykę przesunięcia fazy w dziedzinie częstotliwości która dla głośników zawsze jest dosyć chaotyczna dlatego jestem zwolennikiem minimalistycznych rozwiązań tutaj, najlepiej chyba byłoby mieć jeden głośnik na kanał jako źródło punktowe, takie mnożenie źródeł dźwięku dla pojedynczego kanału wydaje mi się ryzykowne.

Martens,

Pytanie moje dotyczy metody pomiaru za pomocą GLM. Jedna to punktowa w jednym ustawieniu mikrofonu, druga to pomiar w 5 punktach - środek i 4 punkty dookoła odległe o 0.5 do 1m od środka. Takie zalecenia są w programie i jest opcja wyboru. Generalnie miejsce pomiaru/odsłuchu znajduje się w "węźle" fali. Jest taki wzorek który sporo wyjasnia z akustyki pomieszczeń dla niskich częstotliwoścci

v = λ f

λ=v/f - λ= 340 / 50 =6,8 m to jest długość fali akustycznej o częstotliwości 50Hz. W polu odsłuchu bez odbić w odległości dla punktowego źródła wodległości 3,4 m od źródła dźwięku będziemy mieli węzeł fali czyli 0 dB. Oczywiście w trójwymiarowym pomieszczeniu z odbiciami od scian podłogi i sufitu dwiema kolumnami mamy pole rozproszone ale głowna składowa energetyczna pochodzi ze źródła i daję kilkanaście lub więcej dB wytłumienia dla fali 50 Hz. To można nawet zweryfikować przesuwając mikrofon względem pozornego źródła dźwięku (środek między kolumnami). Ciekawym eksperymentem jest kalibracja Geneleców dla asymetrycznego względem kolumn punktu odsłuch. Polecam. Generalnie trudno jest walczyć z fizyką ale trochę się daje w zakresie rezonansów niskotonowych i te daje się korygować filtrami parmetrycznymi. Pozdrawiam

Sorry jeszcze raz ale coś się zapętliłem ;-)))

"W polu

>odsłuchu bez odbić w odległości dla punktowego źródła wodległości 3,4 m od źródła dźwięku będziemy

>mieli węzeł fali czyli 0 dB."

Powinno być:

W polu odsłuchu bez odbić, w odległości 3,4 m od punktowego źródła dźwięku, będziemy mieli węzeł fali czyli 0 dB nateżenia dźwieku dla 50 Hz.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.