Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepiej nagrana plyta jaka kiedykolwiek slyszales?


Rekomendowane odpowiedzi

 Pewnej matce uratował życie rozrusznik serca. To wydarzenie dało nazwę utworowi, stad okładka to poniekąd metafora tytułu (i co oczywiste utworu).

(Sorry za OT, bo temat w założeniu ma być o albumach najlepiej nagranych)

Nie rozumiem apelu atmega. Pewnie z krowami zwykle się kontaktuje, czego sam nie doświadczam.

Pzdr. i spadam sobie. Siema, nara.

Dlatego nazwa to: Atom Heart Mother

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Teraz, iro III napisał:

Nie wiem czy zuważyłeś, wątek traktuje o jakości nagrania, nie muzyki. Poza tym trudno o milczeniu mówić, skoro to już 29 strona?

Milczeć można, to zrozumiałe, na temat jakości nagrania Krówek, szczególnie pierwszej strony na winylu.

OK kolego .To zacytuje ciebie ."wątek traktuje o jakości nagrania"  i dalsza cześć "nie muzyki"  ok tak napisałeś .

w jaki sposób jakość nagrania według Ciebie ma być lepsza od "muzyki" . 

Wyjaśnie Tobie , Tu w tym temacie niechodzi o techniczną jakość nagrań . żle interpretujesz tytuł .

Autorowi tematu chodziło o fajną muze dobrze zarejestrowaną .

2 minuty temu, xetras napisał:

 Pewnej matce uratował życie rozrusznik serca. To wydarzenie dało nazwę utworowi, stad okładka to poniekąd metafora tytułu (i co oczywiste utworu).

(Sorry za OT, bo temat w założeniu ma być o albumach najlepiej nagranych)

Nie rozumiem apelu atmega. Pewnie z krowami zwykle się kontaktuje, czego sam nie doświadczam.

Pzdr. i spadam sobie. Siema, nara.

Dlatego nazwa to: Atom Heart Mother

oki ,pozdrawiam Ciebie 🙂

ok w kategoriach jakości jest super ale to nie czyni niczego ciekawego .

Ciekawe jest w muzie .Ale to taki przykład na szybko ,drodzy koledzy .

 

sorki ale okolo 70% nie potrafi samodzielnie wskazac jakosci dzwieku a okolo 95 % nie potrafi odnieść sie samodzielnie w kwesti muzyki ,inaczej kompozycji .A pisać może każdy .:)

 

Tu uwaga celowo zapodaje muze łatwą w odbiorze .

7 minut temu, iro III napisał:

... wątek traktuje o jakości nagrania, nie muzyki.

Milczeć można, to zrozumiałe, na temat jakości nagrania Krówek, szczególnie pierwszej strony na winylu.

Czyli co nie pasuje i czego brak ?

PS.

Porównanie czegoś z 1970 roku i z np. połowy lat 70 jest trochę trudne. 

Czyli - w pewnych latach można było dłużej aranże przerabiać, zanim opublikowano płyty a czasem nagrania były pospiesznie robione lub technologia nie ogarniała tego, na czym autorom zależało.

Przykładowo - "Imigrant Song" z dwójki Zeppelinów czasem robi wrażenie, czasem nie -  chyba to ta płyta (z 1969 roku) była dość chaotycznie nagrywana (w różnych studiach na zastanym sprzęcie) i jej niespójność było słychać.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

=============================

Jeśli chodziłoby o super jakość dzwieku a nie o muzyke to złamanego słowa bym tu nie napisał .

===============================================

21 minut temu, kangie napisał:

Zaraz wparuje tutaj Meloman i nas wszystkich za***ie, że kiepskie płyty tu wklejamy, np. remaster "The Soul Cages" Stinga na CD, która to płyta jest muzycznie i realizacyjnie zarąbista, i lepsza od polskiego winyla.

Ja tam pie...lę, boję się Melomana.

😉

Aj tam , jak juz wparuje to dowiemy sie z czym .

Ja rozumiem ten temat jako miejscie gdzie przedstawia sie Muzyke która jest dobrze zarejestrowana oraz ma te walory dzieki którym chcemy jej słuchać .

7 minut temu, xetras napisał:

Czyli co nie pasuje i czego brak ?

PS.

Porównanie czegoś z 1970 roku i z np. połowy lat 70 jest trochę trudne. 

Czyli - w pewnych latach można było dłużej aranże przerabiać, zanim opublikowano płyty a czasem nagrania były pospiesznie robione lub technologia nie ogarniała tego, na czym autorom zależało.

Przykładowo - "Imigrant Song" z dwójki Zeppelinów czasem robi wrażenie, czasem nie -  chyba to ta płyta (z 1969 roku) była dość chaotycznie nagrywana (w różnych studiach na zastanym sprzęcie) i jej niespójność było słychać.

Good Times Bad Times - Led Zeppelin I, jak i cała płyta robi na mnie do dzisiaj wrażenie pod względem realizacyjnym jak i muzycznym 😁

 

Ps Immigrant song jest z LZ III 😋

W dniu 10.05.2010 o 22:12, futu napisał:

jak w temacie jaka najlepiej nagrana plyte sluchales?

Tak wyglada wpis zagajający.

"Najlepiej nagrana" 

Tak też dotad w większości był rozumiany.

Jesli chodzi o Krówki, o dobrze nagranej, można mówić tylko o jej 1/2 zawartości. Teoretycznie ktoś mógł dotąd nie słyszeć lepiej nagranej płyty. Niestety o jakosci nagrania suity tytułowej nie można niestety (!) powiedzieć, że jest nawet dostatecznie dobrze nagrana.

Mam ze trzy wydania CD, w tym remastery, japonća, mam winyl i doooopa.

Może jakby za ten materiał zabrał się S. Wilson...

17 minut temu, Ajothe napisał:

A jak u Was hula Nick?:

Bo u mnie dobrze żre....😁

Jakość dzwieku OK ale Muza to taki Jazz rockowy w którym nima nic nowego nawet melodii twórca nie uruchomił .Poprostu brzmienia rockowe i tyle ,zlepek brzmien i fraz muzycznych .To oczywiście jest opinia Atmega 🙂

Oczywiscie spełnia to minimum dobrze nagranej muzy ale co dalej ?

Od muzyki wymaga sie dobrej opowiesci . Niechodzi tu o słowa tekstowe .chodzi o to jak muzyka przekazuje tresci i jak ewoluuje w utworze .Jak sie rozwija ,co nam przekazuje .:) ta to ja Atmeg .

taki tam blugrasowy numerek .

 

a przy okazji swietnie zarejestrowany pod wzgledem jakosci samego dzwieku .

Edytowane przez atmeg

Po części zgadzam się, że to nic odkrywczego 😁 ja akurat jakas tam historyjkę post apo sobie odnajduje 😄

Może bardziej by Cię przekonała płyta:

Tak czy inaczej, ja sobie bardziej cenie granie instrumentalne. Nie musi zawierać melodii, często nawet mnie drażnią oczywiste wesołe czy żewne melodyjki.

Za karę wrzucam jeszcze arystokratów, brzmieniowo kosi:

 

1 minutę temu, Ajothe napisał:

Po części zgadzam się, że to nic odkrywczego 😁 ja akurat jakas tam historyjkę post apo sobie odnajduje 😄

Może bardziej by Cię przekonała płyta:

Tak czy inaczej, ja sobie bardziej cenie granie instrumentalne. Nie musi zawierać melodii, często nawet mnie drażnią oczywiste wesołe czy żewne melodyjki.

Za karę wrzucam jeszcze arystokratów, brzmieniowo kosi:

 

Nie traktuj mnie jako osobe do pozyskania ,czyli sympatyka twojego .Napewno nie jestem twoim wrogiem i tak to zostawmy .Najważniejsza jest Muzyka .

5 minut temu, Ajothe napisał:

Po części zgadzam się, że to nic odkrywczego 😁 ja akurat jakas tam historyjkę post apo sobie odnajduje 😄

Może bardziej by Cię przekonała płyta:

Tak czy inaczej, ja sobie bardziej cenie granie instrumentalne. Nie musi zawierać melodii, często nawet mnie drażnią oczywiste wesołe czy żewne melodyjki.

Za karę wrzucam jeszcze arystokratów, brzmieniowo kosi:

 

🙂 Napewno czujesz muze .....Witaj .A co do mnie to Ja zawsze wale prosto z mostu .

No witaj ,co mam ci napisac , wiecej.

Nie traktuje tak nikogo, a nawet napisałem, że się z Tobą zgadzam częściowo 😁 

Z tym instrumentalnym graniem to miałem na myśli, że mam lekkie skrzywienie w sprawie melodyjnego grania 🙂 sorry, źle się wyraziłem...

 

Ja pływam na innych stylach 

3 minuty temu, Ajothe napisał:

Nie traktuje tak nikogo, a nawet napisałem, że się z Tobą zgadzam częściowo 😁 

Z tym instrumentalnym graniem to miałem na myśli, że mam lekkie skrzywienie w sprawie melodyjnego grania 🙂 sorry, źle się wyraziłem...

 

ja np cenie technike muzyków ale jesli ona jest ograniczona jedynie do techniki to mnie taka muza nie interesuje .Musze mieć muze która opisuje emocje i przedstawia jakąś historie ,dlatego cenie  miedzy innymi melodyke .

Edytowane przez atmeg

Może Cię zainteresuje Mark Lettieri, 

Dla mnie to najciekawszy współczesny gitarzysta, podkreślam że dla mnie i moim zdaniem! Szanuje jeśli ktoś stwierdzi, że to przeciętniak jakiś 😁:

Wytrwanie do końca wynagradza ciekawym riffem, ja tam przy tym odplywam:

Ps. zapomniałem dodać, że również pod względem realizacyjnym jest super rozdzielczo 😁

Edytowane przez Ajothe
5 minut temu, Ajothe napisał:

Może Cię zainteresuje Mark Lettieri, 

Dla mnie to najciekawszy współczesny gitarzysta, podkreślam że dla mnie i moim zdaniem! Szanuje jeśli ktoś stwierdzi, że to przeciętniak jakiś 😁:

Wytrwanie do końca wynagradza ciekawym riffem, ja tam przy tym odplywam:

Ps. zapomniałem dodać, że również pod względem realizacyjnym jest super rozdzielczo 😁

ok zaczynam słuchać .

na planarnych słuchawkach chinskich 🙂

barwy gitarowe ,kolorystyka brzmień przednia , sam klimat taki który znam ale nie słuchalem .

Piękna muzyka gitarowa .Bardzo szeroka od barw ,brzmień po klimaty i melodyke .Czułem że ty mnie zaskoczysz i nie tylko mnie .

Nazwałbym to nowoczesnym Jazzem .

Ajothe ,ja czuje że aby tobie coś dorównać ,coś zaproponować to musze sie niezle spręzyć ,Ty dobry jesteś .

A Ja doceniam.

wychodzi na to że Ja prostak jestem ,ale miło jest przywitac kogoś o wysokim AQ muzycznym ...

 

Edytowane przez atmeg

Świetnie to opisałeś 🙂, a mnie bardzo cieszy jak się komuś spodoba coś co mnie kręci, nie róbmy z tego zawodów 😁

 

Godzinę temu, atmeg napisał:

w jaki sposób jakość nagrania według Ciebie ma być lepsza od "muzyki" . 

Naprawdę muszę to tłumaczyć?

Jakiś dajmy na to tuz dyskopolo może przecież wydać doskonale technicznie nagraną płytę. O ile oni wydają swoje "dzieła" na płytach?

 

5 minut temu, iro III napisał:

Naprawdę muszę to tłumaczyć?

Jakiś dajmy na to tuz dyskopolo może przecież wydać doskonale technicznie nagraną płytę. O ile oni wydają swoje "dzieła" na płytach?

 

nie tłumacz daj muze .chyba potrafisz zaladowac linka .

=================

pięknie oddany klimat gitarowy wielkiego przeboju .Jednego z moich naiulubienszych wiec kichy bym nie zapodal .

 

dobra muza i dobrze zarejestrowana to nie tylko masowo reklamowane produkty .

Jest mnustwo dobrej muzy .

 

Edytowane przez atmeg
Godzinę temu, Ajothe napisał:

Immigrant song jest z LZ III

Kurde - na tym "folkowym" ? Niespotykany dla mnie szok.

Tam są bardzo tandetne kompresory dynamiki, ale to taka specyfika - taki łomot pasuje do treści utworu.

Z Zeppelinów najbardziej podchodzi mi "Kashmir" z Houses Of The Holy - mimo oczywistej pomyłki, bo żadna pustynia nie leży w Kaszmirze.

Lecz np. "Made In Japan" to znacznie lepszy wzorzec świetnej realizacji.

Generalna uwaga - co do jakości muzyki stosujemy kryteria estetyczne, a co do realizacji nagrania można ją oszacować kryteriami ilościowymi - takimi jak: rozpiętość dynamiki, rozpiętość pasma, selektywność śladów (to raczej na ucho).

Nie mieszajcie, proszę kryteriów jakościowych z ilościowymi.

Po prostu - w dobrzej zrealizowanej tę ilość (śladów, inaczej - instrumentów) można słuchem wyłapać i wsłuchać się w to na co mamy ochotę a co nie było wcześniej zauważane.

PS. Dodam że i w stadionowych i w surowych realizacjach można osiągnąć szczyty możliwości twórczych.

Np. porównując "Live At The Pompei" do realizacji z wcześniejszych LP pochodzących od zespołu to wyraźnie lepiej jest w wersjach utworów z filmu. Pink Floyd robił dobre filmy 🙂

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

6 minut temu, xetras napisał:

Kurde - na tym "folkowym" ? Niespotykany dla mnie szok.

Tam są bardzo tandetne kompresory dynamiki, ale to taka specyfika - taki łomot pasuje do treści utworu.

Z Zeppelinów najbardziej podchodzi mi "Kashmir" z Houses Of The Holy - mimo oczywistej pomyłki, bo żadna pustynia nie leży w Kaszmirze.

Lecz np. "Made In Japan" to znacznie lepszy wzorzec świetnej realizacji.

Generalna uwaga - co do jakości muzyki stosujemy kryteria estetyczne, a co do realizacji nagrania można ją oszacować kryteriami ilościowymi - takimi jak: rozpiętość dynamiki, rozpiętość pasma, selektywność śladów (to raczej na ucho).

Nie mieszajcie, proszę kryteriów jakościowych z ilościowymi.

Po prostu - w dobrzej zrealizowanej tę ilość (śladów, inaczej - instrumentów) można słuchem wyłapać i wsłuchać się w to na co mamy ochotę a co nie było wcześniej zauważane.

PS. Dodam że i w stadionowych i w surowych realizacjach można osiągnąć szczyty możliwości twórczych.

Np. porównując "Live At The Pompei" do realizacji z wcześniejszych LP pochodzących od zespołu to wyraźnie lepiej jest w wersjach utworów z filmu. Pink Floyd robił dobre filmy 🙂

 

stary co ty bredzisz ? 

xetras co cie piepszlo aby takie bzdury wypisywac ?

Nie myśl o sobie że jesteś kimś  Tu .wracaj na ziemie .

xetras jest gościu który czuje muze ,uszanuj to !!

Edytowane przez atmeg
2 godziny temu, kangie napisał:

Remaster "The Soul Cages" Stinga na CD, która to płyta jest muzycznie i realizacyjnie zarąbista

Nigdy nie pisałem, że jest źle nagrana, tylko efekciarsko.

3 minuty temu, Meloman napisał:

Nigdy nie pisałem, że jest źle nagrana, tylko efekciarsko.

czekalem na prqawdziwnego melomana  ale on bedzie milczal bo sie nie zna .

Kilkukrotnie wyzywałem starych userów na forum na pojedynek muzyczny ,wszyscy odmawiali .podobno

jest taki bardzo niebezpieczny Meloman .

wiec wyzywam tego Pana Meloman na pojedynek muzyczny ......tematyka i zasady do uzgonienia .

wiem że sie posra .

znaczy obesra majty i bedzie milczał.

  • Redaktorzy
12 minut temu, Meloman napisał:

Nigdy nie pisałem, że jest źle nagrana, tylko efekciarsko.

Tak ale pisałeś też prosząc o powagę sytuacji i nie sięganie po remastery, bo nie przystoi - tak to zapamiętałem.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Teraz, kangie napisał:

Tak ale pisałeś też prosząc o powagę sytuacji i nie sięganie po remastery, bo nie przystoi - tak to zapamiętałem

Ale nie chodziło mi o płytę Stinga, bo nawet nie wiem jak gra remaster. Uznając jednak, że tłoczony byłby już w erze loudness war, to pewnie średnio.

Ja mam pierwsze wydanie z roku bodajże 1991.

No i proszę, miałem rację:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Oczywiście mamy też japończyka w zestawieniu. NIby w "audiofilskim" formacie, od którego chroń mnie Panie Boże, ale za to z wybitnie high-endową "dynamiką".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Meloman
  • Redaktorzy
33 minuty temu, Meloman napisał:

Ale nie chodziło mi o płytę Stinga, bo nawet nie wiem jak gra remaster. Uznając jednak, że tłoczony byłby już w erze loudness war, to pewnie średnio.

Ja mam pierwsze wydanie z roku bodajże 1991.

OK. Luzik. 

U mnie pierwsze wydanie winylowe polskie.

A na CD - remaster - płyta z Biedronki i z fotela spadłem - tak pięknie gra. Efekciarsko i co ważniejsze - barwnie i z dociążeniem. Gdy po chwili zapuszczę jakiś pierwszy lepszy The Police, to "suchota" wchodzi.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

1 minutę temu, kangie napisał:

Efekciarsko i co ważniejsze - barwnie i z dociążeniem.

Być może, ale porównywałeś kiedyś z pierwszym wydaniem? Ten remaster nie ma jakoś mocno spłaszczonej dynamiki, ale jednak.

  • Redaktorzy
1 minutę temu, Meloman napisał:

Być może, ale porównywałeś kiedyś z pierwszym wydaniem? Ten remaster nie ma jakoś mocno spłaszczonej dynamiki, ale jednak.

Tylko z winylem Muza/Polskie Nagrania.

Ten CD gra lepiej.

CD z epoki nie słuchałem.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.