Skocz do zawartości
IGNORED

Gigant Killers rynku audio


Gość rochu

Rekomendowane odpowiedzi

Elberoth, 13 Maj 2010, 01:27

 

>Z całym szacunkiem dla wymienionych urządzeń, ale żadne z nich - mimo że istotnie wszystkie były

>bardzo udane - nie zasługuje moim zdaniem na miano 'giant killera'.

 

były udane, ale jednak nie...dobre

z całym brakiem szacunku, bufonada rośnie w siłę :)

no to jeszcze raz, według mnie: Wzmacniacze-Rotel 980 bx, Densen b 100, Lfd Mistral, Creek 5350 se, Creek 4330

Cd- Rotel rcd 971, Musical Fidelity a2, Cambridge Audio d500se

kolumny- Audiowave 171 se, Esa Ostinato2, Herbert hl-p3 es, Dynaudio Audience 40

słuchawki Słuchawki- Sennheiser 565 ovation, Sennheiser Hd600

?

LFD Mistral - mam dość ambiwalentne odczucia.Kupiłem z ciekawości po tym jak miałem świetną końcówkę PA2M. Z jednej strony brzmienie barwne i ultra-wciągające na środku pasma, jednak wykazuje braki w detalu na skrajach pasma.

Napiszcie coś fajnego bo facet będzie się męczył, a czymś musi podbudować swoją atrakcyjną cenę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Słucham tylko muzyki.

byca, 13 Maj 2010, 11:01

 

>kolumny- Audiowave 171 se

 

Uprzedziłeś mnie, bo właśnie zamierzałem dopisać do listy :-)

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth dzięki za szacunek, to żadki wyraz na tym forum. Nte rozumiem tylko tego Twojego nie i już.

Wymieniasz dalej kolumny Audiovawe jako best buy i dobrze. Ja uważam że każde kolumny Audiovawe to świetne i przemyślane konstrukcje zasługujące na miano killera. Budując zestaw choćby na wzmacniaczu Densena dokładając cd za powiedzmy 600pln plus kolumny np. KEF 103 Reference za 700pln można nie wydać góry pieniędzy i cieszyć sie naprawdę świetnym dźwiękiem.

Albo może Epos 14 z MF A2 i cd NAD 524-kolejny bardzo przyjemnie grający zestaw, a i każde z tych urządzeń z osobna zacne.

Te przykłady pokazują że można za naprawdę nieduże pieniądze mieć w domku dźwięk o którym ja w latach 90tych mogłem tylko pomarzyć.

Teraz te urządzenia nie kosztują często nawet pół swojej wartości wię pomyślałem że warto je wpisać na listę. To tyle.

Pozdrawiam

Wydaje mi się po prostu, że nie każdy zacny klocek zasługuje na to aby od razu być nazwany 'giant killerem'.

 

'Giant killer' to dla mnie 'creme de la creme', ten ostatni 1% z klocków zacnych, klocek który na nowo definiował to co jest możliwe do osiągnięcia w danej klasie cenowej. Na takie miano na pewno zasłużył NAD 3020, natomiast takie klocki jak wymieniane tu Densen B100 czy Arcam 290 - owszem, również były zacne, ale przełomem w swojej klasie nie były.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Przypomnę że Autor wątku już zdefiniował Giant Killer:

 

temat konstrukcji audio, które nie kosztowały fortuny a były w stanie współzawodniczyć z drogimi urządzeniami z wyższej półki.

...w zagajeniu dyskusji. Dyskutanci wypowiadali się w dobrej wierze w oparciu o tę definicję, na pewno za późno jest na krytykowanie ich w oparciu o jakąs nowa definicję? Giant Killer bo watek jest już na swojej drugiej stronicy:)

Popieram. A podlizywanie się w imię zgodności, w tak niezręczny sposób hochsztaplerowi który nawet nie chce/ nie umie zmienić swojego nicka na niebieski jest czynem niegodnym autora wątku.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

> 'Giant killer' to dla mnie 'creme de la creme', ten ostatni 1% z klocków zacnych, klocek który na nowo definiował to co jest możliwe do osiągnięcia w danej klasie cenowej.

 

Odniosłem wrażenie, że chodzi tu raczej o urządzenia wykraczające poza 'swoją klasę', w pewnych aspektach brzmienia porównywalne ze znacznie droższymi. Być może NAD był wzmacniaczem wybitnym w klasie budżetowej, ale czy lepszym od wspomnianego Densena? Biorąc pod uwagę bardzo zróżnicowane ceny sprzętu z drugiej ręki, wyjściowa cena wydaje się nieco mniej istotna...

Gość rochu

(Konto usunięte)

Marek, 13 Maj 2010, 18:17

 

>Odniosłem wrażenie, że chodzi tu raczej o urządzenia wykraczające poza 'swoją klasę', w pewnych

>aspektach brzmienia porównywalne ze znacznie droższymi. Być może NAD był wzmacniaczem wybitnym w

>klasie budżetowej, ale czy lepszym od wspomnianego Densena? Biorąc pod uwagę bardzo zróżnicowane

>ceny sprzętu z drugiej ręki, wyjściowa cena wydaje się nieco mniej istotna...

 

Po pierwsze. Weź proszę pod uwagę pewien aspekt historyczny.

Jest rok 1978 powstaje 3020, Densen jeszcze nie śnił o swoim wzmacniaczu.

Na tle wzmacniaczy tranzystorowych końca lat 70-tych, NAD być może robił takie wrażenie że w końcu przeszedł do legendy.

Tak czy inaczej NAD i Densen to dwie różne epoki i dwie różne estetyki dźwięku.

 

Po drugie. Niniejszy wątek nie traktuje o klockach ponadczasowych, owszem szereg wymienionych w tym wątku być może maj taki charakter, ale nie o tym rzecz w tym miejscu.

 

Po trzecie. Zdarzyło się kilka klocków audio które zdobyły uznanie, pomimo niewygórowanej ceny.

Ale tą sławę zdobywały jako klocki nowe, będące w danym momencie w aktualnej ofercie producenta.

Dlatego nie ma nic do rzeczy aktualne porównywanie Densena i NAD-a, jako klocków z drugiej ręki, tak jak sugerujesz.

>Dlatego nie ma nic do rzeczy aktualne porównywanie Densena i NAD-a, jako klocków z drugiej ręki, tak

>jak sugerujesz...

 

Najwyraźniej błędnie założyłem, że taki jest cel tego wątku, że chodzi o wskazanie urządzeń, z których jeszcze dziś można zestawić ponadprzeciętnie grający system za stosunkowo niską kwotę. W tej sytuacji mniej istotne byłoby, jak dane urządzenie wypadało na tle konkurencji, bardziej jak gra na tle 'klocków' współczesnych... Pamiętam podobny ranking z niemieckiego Audio, jako ponadczasowe wymieniano tam m.in. monitory Yamaha NS-1000, tuner Kenwood KT-1100 i chyba właśnie wzmacniacz NAD 3020.

Elberoth to od autora wątku:

> Niniejszy wątek nie traktuje o klockach ponadczasowych- a więc nie jest to wątek o kremie

Rochu sprecyzuj, Gigant killers czy giant killers i czym mają się wyróżniać te urządzenia bo ceną to już napewno nie (wątek historyczny też słaby bo jest masa urządzeń których nie wyliczyliśmy a które grają lepiej od NADa i są dużo starsze)

Wzmacniacz 3020 odniósł przede wszystkim sukces marketingowy. Myślę jednak że nawet w latach świetności tego NADa było wiele alternatyw wzmacniaczy że o lampowcach nie wspomnę. Powiedzieć też trzeba że wzmacniacze takie jak NAD były nowinką wśród wzmacniaczy lampowych jak obecne płaskie monitory ze zwykłą bańką CRT. Jeszcze na razie zabijają jakość w ludziach i wmawiają że trzeba przyzwyczaić się do kratki na ekranie i tych martwych kolorów.

Ok. Ja myślę że można wypisać sporą liczbę urządzeń które warte są posłuchania zamiast wyprodukować sztywną listę kamieni milowych bo jeśli tak to zacznijmy od mr Edisona.

Pozdro.

Myślę, że trzeba zgodzić się z rochem, że poszczególnych urządzeń które są/były 'giant killers' nie można rozpatrywać w oderwaniu od epoki i urządzeń z którymi konkurowały w okresie gdy były sprzedawane.

 

Taki NAD 3020 może nie robić wrażenia obecnie, ale pamiętajmy, że jest to urządzenie z końca/początku lat 80-tych (ktoś tu podał datę 1978 jako początek produkcji). To są czasy zalewu tranzystorowej masówki z Japonii i wyścigu na najniższe THD. Zapewne na tle ówczesnej konkurencji, NAD 3020 jawił się jako przebłysk geniuszu.

 

PS. Zmierzch wzmacniaczy lampowych nastąpił dekadę wcześniej.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Musical Fidelity A1 pojawia się nie pierwszy raz w wątku Pogromców Olbrzymów. Nie chcę fatygować doprecyzowaniem - jeśli nie będzie korekty przyjmiemy że chodzi tak samo o nowy A1 jak o stary A1.

Elberoth, 13 Maj 2010, 20:5

 

 

i tak jak napisałem na początku wątku, nie robił wrażenia klasą również w latach 80-tych - ot, sukces marketingowy i tyle, zwykła, miła budżetówka; co innego Eposy z tych lat - bronią się do dziś

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

zalew taniej japońszczyzny datuje się na początek lat 80-tych, czas dygitalizacji nagrań na winylach, zaistnienie displaya fluorescencyjnego, formatu cd i powszechne odejście od dbałości o jakość produkowanego dźwięku

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.