Skocz do zawartości
IGNORED

Nowy Musical Fidelity


Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy
Ukryte

Ponieważ niestety ilustracje wkleiły się w żadnym porządku, nie ma też możliwości numerowania i opatrywania ich podpisami, dodam w tym miejscu parę objaśnień. Otóż między innymi:

 

-dwa dziwne spłaszczone przedmioty na jednym ze zdjęć to stare monobloki Nu-Vista 300, przysłane do fabryki do przeglądu. Wyglądają może skromnie, ale w rzeczywistości to wielkie kawały metalu, ważące chyba po 20 kilo.

-na innym zdjęciu (mniej więcej w środku) widać magazyn wyrobów gotowych, pudła piętrzą się do sufitu hali.

-na lewym środkowym zdjęciu widać "wall of fame" Musicala, czyli cały regał dawnych modeli.

-zdjęcie otwartego wzmacniacza przedstawia końcówkę mocy M6, widać między innymi aż dwa dławiki w regulatorze zasilacza.

-dwa czarne urządzenia jedno na drugim to właśnie ta końcówka mocy z dedykowanym jej przedwzmacniaczem z tej samej linii

-w prawym górnym rogu widać przedwzmacniacz lampowy (12 lamp!) AMS Prime, przewidziany do końcówek mocy AMS oraz Titan.

Ukryte

Zazdroszczę tej wycieczki do "wnętrza" MF. Choć, jak okazuje się z powyższych informacji, aby była ona pełna należy udać się jeszcze do Republiki Chińskiej, czyli na Tajwan. Signum temporis...

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

  • Redaktorzy
Ukryte

Tajwan Tajwanem, ale AMS są robione w Europie. Wyglądają naprawdę superciekawie, mnie szczególnie spodobała się integra AMS30-cośtam, kawał wzmacniacza w klasie A, o mocy poniżej 50 W, podobno (mówił mi francuski dystrybutor) śpiera jak słowik. Żeby tylko było w Polsce do posłuchania!

Ukryte

Zazdroszcze wycieczki. Nie zdawałem sobie sprawy, że MF produkuje taki sprzęt.

 

Choć, jak okazuje się z powyższych informacji, aby była ona pełna należy udać się jeszcze do Republiki Chińskiej, czyli na Tajwan. Signum temporis...

Ostatnio zwiedzałem kilka fabryk precyzyjnego sprzętu labolatoryjnego, sprzedawanego pod znaną niemiecką marką i chciałbym się podzielić pewną refleksją w tym temacie. Nie widzę wiekszych różnic w tym, czy sprzęt jest produkowany przez Chińczyków na Tajwanie, czy przez Hindusów pod Londynem. :)

 

A właściwie widzę jedną... Chińczycy pracują pod rygorem wysokich kar umownych. Dla nich, kazde zlecenie zapewnia nowej wiosce skok ewolucyjny, więc są kontrolowani podwójnie przez władzę i przez Klienta. Jeśli projekt zyska akceptację regionalnych władz, zyskują możliwość inwestowania w najnowasze technologie. Poza tym, ilość wolnej siły roboczej pozwala im poddawać kontroli każdy egzemplarz (!). Hindusi pod Londynem najwyżej dostaną po premii, a jak dostana trzy razy to pójdą pracować do fabryki za rogiem...motywacja zero. Taka sobie anegdota, średnio osadzona w temacie - ale pokazująca, że "chińczycy trzymają się mocno" i niejednym nas jeszcze zadziwią.

  • Redaktorzy
Ukryte

To ładne to jest właśnie M1CLIC. Ma też fotkę z tyłu, raczej zapełniony.

 

Co do trzymania się, to wprawdzie Tajwan to nie Chiny kontynentalne, ale też nie sądzę, zeby zlewali kontrolę jakości. A tutaj jest jeszcze druga kontrola, robiona w Londynie. Zresztą Michaelson, zapytany o wyniki angielskiej kontroli, czy wyłapują jakieś przepuszczone pzrez Tajwańczyków błędy, stwierdził, że zdarza się to najwyżej w jakimś ułamku procenta wyrobów. Widziałem warsztat, gdzie pracuje serwis. Siedział tam sobie jeden jedyny facet i dłubał od niechcenia w jakimś starym klocku. Nie wyglądał na przepracowanego.

Ukryte

Co do trzymania się, to wprawdzie Tajwan to nie Chiny kontynentalne

Geograficznie to fakt, ale geopolitycznie lepiej takich tez w Chinach nie wygłaszać.

Zasadniczą różnicą w mapach chińskich, a europejskich, czy amerykańskich jest od zawsze kolor Tajwanu.

Paradoksalnie, Chińczycy przykręcając Tajwanowi kurek tylko zwiększyli jego atrakcyjność dla zachodniego kapitału.

  • 2 tygodnie później...
Ukryte

Ogromnie interesujące. Ciekaw jestem dlaczego Anthony po prostu nie wyprodukuje w 2010r. swojego ulubionego A3 skoro jest ten model tak bardzo ceniony od 10 lat również przez nas audiofilów...??

  • 3 tygodnie później...
Ukryte

W sumie - Józwa - modus operandi Michelsona może własnie na tym polegać, że on musi szukać po audiofilsku, chce jak artysta/audiofil robić wciąż coś nowego, lepszego i nie chce czuć się businessmanem tylko powielającym najlepszą receptę na przychody.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.