Skocz do zawartości
IGNORED

Pożegnałem się z CD - jakoś tak smutno....... ;-(


gutekbull

Rekomendowane odpowiedzi

A to???linear7.jpg

D-linear7_b.JPG

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Podczas odwiedzin corki mojej sasiadki, zapytalem sie Kasi czy nie chcialaby sobie czegos posluchac i jezeli ma ochote na jakas muzyke, to moze sobie podejsc i wybrac cos z moich regalow. Kasia po kulku chwilach ogladania plyt zapytala sie " dlaczego nie masz tego alfabetycznie tylko jedna polka jest oznaczona <przed>, nastepna <podczas> i ta nizej <po> oraz ostatnia <czas w cholere juz pojsc> Od razu zrobilo sie wesolo. A z takim grajkiem strumieniowym, to co ja mam niby z nim zrobic?

Jazz :-) - no ja to co, wtedy bys mogl w koncu przetac myslec zastanawiac sie co gdzie ulozyc wlozyc jak opisac jak zagospodarowac czego sie tutaj nauczyc zeby zapamietac gdzie jaka plyta jest... tylko po prostu wlaczasz i sluchasz sluchasz sluchasz do czasu az mija ochota lub brakuje czasu a wtedy wylaczasz...

chwilowy brak działalności w audio.

Jazz :-) - no ja to co, wtedy bys mogl w koncu przetac myslec zastanawiac sie co gdzie ulozyc wlozyc jak opisac jak zagospodarowac czego sie tutaj nauczyc zeby zapamietac gdzie jaka plyta jest... tylko po prostu wlaczasz i sluchasz sluchasz sluchasz do czasu az mija ochota lub brakuje czasu a wtedy wylaczasz...

 

Coś dla namieszania w temacie. Przykład na to że to nie bity grają. Skali oceny recenzentowi nie starczyło. Podobno wart jest dużo większych pieniędzy niż 'marne' 47 000 PLN... a nie odtwarza nawet SACD. Tylko stary dobry CD. Można? Można.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wg mnie rynek w wyższym segmencie HI-FI będzie się rozwijał równolegle. Nie wierzę, że masowo firmy pójdą w ślady Linna. Zawsze będą konserwatyści i liberałowie. he, he, jak w polityce...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czy ja dobrze widzę na zdjęciu?

Złocone gniazdo do Ethernetu i USB?

W kompie też takie są, to standard przemysłowy. Nawet zwykła wtyczka w kabelku sieciowym ma złocone piny... ;)

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Jazz :-) - no ja to co, wtedy bys mogl w koncu przetac myslec zastanawiac sie co gdzie ulozyc wlozyc jak opisac jak zagospodarowac czego sie tutaj nauczyc zeby zapamietac gdzie jaka plyta jest... tylko po prostu wlaczasz i sluchasz sluchasz sluchasz do czasu az mija ochota lub brakuje czasu a wtedy wylaczasz...

[/quoteTak, ale ja nie musze wcale myslec gdzie i co wsadzic, coprawda zawsze mozna sie czegos nowego nauczyc, no a co do ochoty, to ja zawsze mam i nigdy jej nie wylaczam. Masz bardzo ladna bluzeczke na tym zdkeciu.

Leon Amator= zrozum że jak masz świetnie grający odtwarzacz CD (takie są) z wyjściem analogowym na lampach itd. to nir jest to hiend, lecz dopiero początek drogi. Wystarczt teraz taki odtwarzacz unowocześnić żeby odczytywał płyty 32 bitowe i dopiero zagra, szkoda tylko że muszę tak oczywiste sprawy tłumaczyć. Kiedyś ludziom wydawało się że obraz FullHD to jest super, ale każdy kto raz zobaczył Ultra HD już tak nie powie. To są proste i oczywiste sprawy, więc tylko złośliwość i zaparcie trzymają kilka osób na tym forum przy starodawnych 16 bitach.

Lepiej trzymać się starodawnych ale uczciwych 16 bitów niż publicznie robić z siebie idiotę gadając o 32 bitach. BTW - zaparcie to może trzymać co najwyżej w kiblu.

Leon Amator= zrozum że jak masz świetnie grający odtwarzacz CD (takie są) z wyjściem analogowym na lampach itd. to nir jest to hiend, lecz dopiero początek drogi. Wystarczt teraz taki odtwarzacz unowocześnić żeby odczytywał płyty 32 bitowe i dopiero zagra, szkoda tylko że muszę tak oczywiste sprawy tłumaczyć. Kiedyś ludziom wydawało się że obraz FullHD to jest super, ale każdy kto raz zobaczył Ultra HD już tak nie powie. To są proste i oczywiste sprawy, więc tylko złośliwość i zaparcie trzymają kilka osób na tym forum przy starodawnych 16 bitach.

 

Rynek to rynek. A bity to bity.

Co wy tak się podniecacie tymi bitami? Pisałem nieco wcześniej o wejściu na rynek CD. CD miało gorszą jakość od LP i co z tego? LP jest strasznie niewygodne w porównaniu do CD i co z tego? MP3 jest gorsze jakościowo od CD i co z tego?

Ja po prostu nie patrzę tylko na cyferki. Nieraz już się pewnie przekonaliście, że stworzenie a wdrożenie określonego produktu to są zupełnie dwie różne sprawy.

Przyznam Ci rację, jeśli udział w rynku odtwarzaczy 'strumieniowych' będzie na poziomie co najmniej BR względem DVD (a tu i tak jest nędza, a ślepy by zauważył, że HD jest dużo lepsze). Z tym UltraHD to mnie wręcz rozbawiłeś. Niech BR się upowszechni w dystybucji, to będzie dobrze.

Wtedy możesz powiedzieć, że nastąpiła 'mentalna rewolucja'. Ale równie dobrze może się skonczyć na gadaniu przypomninającym zaklinanie deszczu. Mnie interesują ewidentne i mocne symptomy zmian (rynek fonograficzny, ogólne trendy na rynku sprzętu, zmiany w dystrybucji), a nie ogłaszanie mi oczywistości, że 16 bitów jest gorsze od 32 bitów. Czy są takie mocne symptomy? Wg mnie nawet na horyzoncie ich nie widać.

Pytanie jest takie: czy masowo ludzie będą chcieli 32 bity. A tu już byś się zdziwił, jak duża grupa ludzi ma to głęboko w d**ie. I tu jest pies pogrzebany.. Bo to co jest oczywiste na rynku Video, na rynku Audio to już jest zupełnie inna para kaloszy. Wierz mi; ten odtwarzacz Audio Research będzie bez problemu się sprzedawał, mimo tego, że odtwarza 'starodawne' 16 bitów. I to jest przykład na nieprzewidywalność rynku, o której wielokrotnie wspomninałem.

Na tylu wątkach to już było, a my w koło macieju...

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 16 Grudnia 2010 - klon, ukryta reklama serwisu goldfinch
Ukryte przez Fr@ntz, 16 Grudnia 2010 - klon, ukryta reklama serwisu goldfinch

Porządne CD 16-bitowe jeszcze bardzo długo sie utrzyma, chociaż jest juz na rynku ładnych parę lat.

Jakość przekazu dobrych odtwarzaczy CD jest na tyle wysoka, że przejście na gęstrze formaty zapisu to w tej chwili raczej fanaberia dla wybranych (czytaj: zamożnych). Wzrost jakości brzmienia jest nieproporcjonalny do kosztów. I tu nie chodzi tylko o zmianę sprzętu, ale kupno nowej płytoteki ;-)

Leon Amator= zrozum że jak masz świetnie grający odtwarzacz CD (takie są) z wyjściem analogowym na lampach itd. to nir jest to hiend, lecz dopiero początek drogi. Wystarczt teraz taki odtwarzacz unowocześnić żeby odczytywał płyty 32 bitowe i dopiero zagra, szkoda tylko że muszę tak oczywiste sprawy tłumaczyć. Kiedyś ludziom wydawało się że obraz FullHD to jest super, ale każdy kto raz zobaczył Ultra HD już tak nie powie. To są proste i oczywiste sprawy, więc tylko złośliwość i zaparcie trzymają kilka osób na tym forum przy starodawnych 16 bitach.

 

Poza tym, ja osobiście dostrzegam w pewnym sensie 'atak zza węgła'. Czyli SACD. Tak, tak... ten format, który prawie wszyscy spuścili już do kibla.

Odtwarzają ten format już kompletne zestawy kina domowego w cenie do 3000 PLN. Czyli jest to w standardzie ogólnodostępnym. Stać przysłowiowego Kowalskiego. Również zwykłe 'wieże' też stopniowo potrafią czytać SACD.

 

Ceny płyt SACD zbliżają się do cen CD (w promocjach to jest często taka sama). Sprzedawane są wersje hybrydowe, właściwie w standardzie. Czyli nawet jak mamy teraz tylko odtwarzacz CD to później możesz posłuchać lepszej jakości, jak tylko zmienisz sprzęt. Płytoteki nie musisz, przecież płytę SACD już masz... To pokazuje dokąd zmierzają koncerny i producenci. Czyli dużo lepsza jakość, ale fizyczny nośnik zostaje, bez potrzeby całkowitej zmiany płytoteki (nowy sprzęt CD będzie przecież też odtwarzał..). Świetny ruch. Bo otwiera motywację do zakupu nowych wersji płyt, zmiany sprzętu, a jednocześnie pozostawia pod kontrolą dystrybucję (w przeciwieństwie do muzyki na plikach, gdzie jest kompletny Sajgon...). Zmiana jakościowa jest ewidentna.

 

I wg mnie rynek AV i koncernów płytowych zmierza w kierunku SACD (oczywiście CD będzie cały czas sprzedawane, dla mniej wymagających). Muzyka w plikach, będzie tylko na górnych półkach segmentu HI-FI. Małe nakłady dla wybranych, dużo łatwiej kontrolować z punktu widzenia branży fonograficznej. To jest dla nich do przełknięcia.

 

Po za tym... (znów patrzę z punktu widzenia producentów) jest problem z odtwarzaczem strumieniowym... bo jest niestety za mało awaryjny. Tak, tak, to jest problem.

Sprzęt musi być przez nas wymieniany, a jeśli to cholerstwo może grać dużo dłużej, (brak ruchomym części), to okresy między zmianą sprzętu się wydłużą, bo awaryjność i zużycie jest mniejsze.

Czyli: albo to w ogóle nie będzie biznes (zbyt duże okresy między 'falami' zakupu nowego sprzętu), albo ceny sprzętu nigdy nie spadną poniżej cen odtwarzaczy 'klasycznych'. Tzw. podwójny Nelson.

leon amator - zadne zmiany formatow nas na razie nie czekaja, chodzi tylko o zmiane formy dystrybucji i odtwarzania plikow, ludzie kontra przemysl muzyczny (czytaj pliki kontra plyty) to jest ta walka reszta to nowinki dla lubujacych sie w gadzetach

chwilowy brak działalności w audio.

leon amator - zadne zmiany formatow nas na razie nie czekaja, chodzi tylko o zmiane formy dystrybucji i odtwarzania plikow, ludzie kontra przemysl muzyczny (czytaj pliki kontra plyty) to jest ta walka reszta to nowinki dla lubujacych sie w gadzetach

 

A, witam. Poznaję po awatarze z innego wątku ;)

Kolega Rochu (chyba) napisał tam coś z czym się w 100% zgadzam. Że od kilku lat wieszczy się koniec CD, narzeka jaki to starodawny, a i tak nic z tego nie wynika. Bo, jak sądzisz; koncerny nagle odpuszczą i zaczną dystrybucję w plikach, masowo, razem z CD? (po pierwsze) i czy ceny tych plików będą niższe, co byłoby dziwne, w końcu to dużo lepszy jakościowo materiał (to dwa)?

 

Chyba że rzeczywiście jak tutaj inny kolega wspomniał; że koncerny nie będą miały nic do gadania i ścieżki dystrybucji się poluzują. Choć to też rodzi problemy, o których wcześniej pisałem... zainteresowani znajdą.

 

Kolejna sprawa to zaaplikowanie tego na rynek. Jeśli to będzie tak proste jak odtwarzacz CD (jeden element z przyjętymi standardami), nie trzeba będzie się nawet w 1% znać na informatyce (! bardzo ważne !, zwróćcie uwagę jak to robi Linn, pracownik Linna przyjeżdza to domu i instaluje cały ten burdel: wtedy to jeszcze ma sens), powyższe co napisałem o dystrybucji nastąpi, to wtedy będzie koniec CD. Odtwarzacze strumieniowe zaczną pojawiać się na niższych półkach cenowych (klasa C i niżej), pewne problemy techniczne zostaną usunięte, producenci przyłożą się do dizajnu (bo teraz, na mój gust to jest jakaś żenada) i sam będę pierwszy, który kupi sobie taki odtwarzacz. A na razie, jakby mi teraz siadł CD-ek. To bez wahania kupuję kolejny. Oczywiście nie mam takiego 'stresu' jak niektórzy koledzy z tego wątku. Nie muszę wydawać 50 000 PLN. Siedzę sobie spokojnie w klasie C. I jest mi ok. Także kolegom siedzącym w wyższych klasach to nawet współczuję, bo ok. odtwarzacz plików kupiony, ale szału jeśli chodzi o legalny wybór płytoteki nie ma. Ripowanie 'badziewnych' 16 bitowych CD nie ma sensu; z piasku bicza nie ukręcisz.

Bo chyba nie będziemy liczyć na piratów? Raczej nie tędy droga. Oko za oko, ząb za ząb - w temacie: odbiorcy - koncerny muzyczne? To nigdy na dobre nikomu nie wyszło...

 

Dla mnie temat wyczerpany.

Czekam na masowy ruch na rynku w omawianym temacie. Jak coś się będzie działo, dajcie znać ;)

Wszystko inne to są dla mnie 'opowieści z mchu i paproci'. To tyle z mojej strony.

 

pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

leon amator - ja mam cd i gra jak na razie lepiej muzyke od odtwarzacza plikow 9wkrotce podepne daca wyzszej klasy od mojego cd wiec sie okaze jak bedzie) ale przeszedlem na pliki, chociaz przyznaje ze glowny powod to mozliwosc sluchania muzy zgrywanej od kogos a wiec ktorej nie mam na cd, i w takiej sytuacji bylo to dla mnie konieczne ze wzgledu na jakosc, tak jesli masz plik to przegrywanie na cd nie daje gwarancji najwyzszej jakosci wiele plyt musialem 2 raz nagrac bo cos mi nie pasowalo dzwiekowo i stwierdzilem ze wole zostawic w wersji pliku bo bedzie najlepiej jakosciowo,

 

i dlatego wiem jakie ma zastosowanie odtwarzacz plikow (uzywam rownoczesnie z odtwarzaczem cd) i wiem co musi sie zmienic zeby kazdy audiofil tak pomyslal jak ja ale obecnie to jest niemozliwe, bo zwyczajnie nie ma tego samego co na plytach cd w plikach po prostu ta forma dystrybucji kuleje nie istnieje prawie w ogole (mowie o bezstratnym materiale)

 

no ale jak to mowia wszystko co mam w plikach nie straci na jakosci w zaden sposob wiec moge przyjac kazda technologie a material bedzie zawsze identyczny - i dlatego przeszedlem na pliki rezygnujac z cd-r

 

i dlatego znam podstawowy problem ktorym jest: odtwarzacze plikow moga ruszyc i stac sie standardem tylko wtedy kiedy bedziemy miec wybor: plyta cd i plik w przeciwnym wypadku to tylko zabawa dla hobbystow (bo jak inaczej to nazwac jesli i tak musisz plyte kupic?) lub zabawa dla osob ktore znajac zasade dzialania cd plyt cd-r i zasady nagrywania cd-r i problemy z tym zwiazane wlaczajac tez trwalosc przechodza dla wygody i jakosci zeby miec bezstratny i identyczny material zawsze (jak ja), a jak wejda pliki ktore nie beda ripami cd tylko bezposredio i rownoczesnie wydawane z cd to bay bay cd ale to sprawa tych ktorzy zajmuja sie dystrybucja muzyki a im raczej sie nie bedzie spieszylo (w koncu po co zmniejszac sobie zyski)

chwilowy brak działalności w audio.

Leon amator- napisałeś w sumie słusznie, tyle że po złej stronie mocy, moż e nie rozumiesz tematu ?

To właśnie 16 bitowy format CD trzyma się przez tyle lat narynku, z powodu łatwego dostępu do pirackich kopii płyt. Ostatnio producenci zrezygnowali już nawet ze stosowanych przez kilka lat systemów Copy Controlled aby ktos jeszcze mógł te płyty kupować i kopiować, bo inaczej sprzedaż CD załamałaby się podobnie jak problemy z masową sprzedażą ma od początku niekopiowalny format SACD. Tu jednak problem jest niewielki, gdyż płyty SACD przeznaczone sa tylko i wyłącznie dla audiofili, natomiast CD maja trafiać na mniej wymagający rynek masowy.

Nieprawdziwa jest równieź Twoja druga teza, że odtwarzacze plików są skomplikowane itp. Pamiętaj że obecnie 4 letnie dziecko z łatwościa instaluje oprogramowanie komputerowe, a 18 letni specjalista komputerowy z zamkniętymi oczami skonfiguruje Ci bezprzewodowe połączenie odtwarlików z domową siecią i dyskami NAS, plus połączenie HDMI z LCD, plus wgrywanie z netu nowego oprogramowania itd, to dla młodych ludzi pestka.

A jeśli chodzi o dostepnośc plików to moim zdaniem odtwarzacze plików, podobnie zresztą jak odtwarzacze CD trafią do 2 rodzajów odbiorców, tych ktorzy tylko liczą na wygoę (tu ją dostaną) i tych którzy liczą na jakośc - ci również ja dostaną w postaci gęstych plików łącznie z najnowszymi 32 bitowymi, w przeciwieństwie do pozbawionego możliwości rozwoju 16 bitowego formatu CD.

Leon amator- napisałeś w sumie słusznie, tyle że po złej stronie mocy, moż e nie rozumiesz tematu ?

To właśnie 16 bitowy format CD trzyma się przez tyle lat narynku, z powodu łatwego dostępu do pirackich kopii płyt. Ostatnio producenci zrezygnowali już nawet ze stosowanych przez kilka lat systemów Copy Controlled aby ktos jeszcze mógł te płyty kupować i kopiować, bo inaczej sprzedaż CD załamałaby się podobnie jak problemy z masową sprzedażą ma od początku niekopiowalny format SACD. Tu jednak problem jest niewielki, gdyż płyty SACD przeznaczone sa tylko i wyłącznie dla audiofili, natomiast CD maja trafiać na mniej wymagający rynek masowy.

Nieprawdziwa jest równieź Twoja druga teza, że odtwarzacze plików są skomplikowane itp. Pamiętaj że obecnie 4 letnie dziecko z łatwościa instaluje oprogramowanie komputerowe, a 18 letni specjalista komputerowy z zamkniętymi oczami skonfiguruje Ci bezprzewodowe połączenie odtwarlików z domową siecią i dyskami NAS, plus połączenie HDMI z LCD, plus wgrywanie z netu nowego oprogramowania itd, to dla młodych ludzi pestka.

A jeśli chodzi o dostepnośc plików to moim zdaniem odtwarzacze plików, podobnie zresztą jak odtwarzacze CD trafią do 2 rodzajów odbiorców, tych ktorzy tylko liczą na wygoę (tu ją dostaną) i tych którzy liczą na jakośc - ci również ja dostaną w postaci gęstych plików łącznie z najnowszymi 32 bitowymi, w przeciwieństwie do pozbawionego możliwości rozwoju 16 bitowego formatu CD.

 

gadasz jak ktoś skrzywdzony przez CD... co on Ci zrobił ?!? Czy twój nick to też wyraz traumy ?!? (abandon=porzucony)

abandon

n. impulsiveness, lack of restraint, lack of inhibition

 

 

v. forsake, leave behind, desert; reject, renounce, give up

 

 

 

brak przymiotnika Archaniele

abandon

n. impulsiveness, lack of restraint, lack of inhibition

v. forsake, leave behind, desert; reject, renounce, give up

brak przymiotnika Archaniele

 

"abandoned places" - na przykład, nie bądź już taki szczegółowy

Też jestem porzucony z nadziejami na dobry serwer

Looknij na to

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i powiedz- czy znasz jakąś tańszą alternatywę? Głównie chodzi o natywne czytanie plików

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czytając relacje z wystawy AS 2010 należy wnioskować że gąska jeszcze nie przyszła i nie ma się z kim przywitać. Tak że żegnając się z CD można się zbudzić z ręką w nocniku.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Czytając relacje z wystawy AS 2010 należy wnioskować że gąska jeszcze nie przyszła i nie ma się z kim przywitać. Tak że żegnając się z CD można się zbudzić z ręką w nocniku.

 

Nooo wybór jest niełatwy- za dużo usmacznień i dal mnie niepotrzebnych funkcji.... Ale zdaje mi się że ten Naim rodzi nadzieje na jakiś porządek w tych sprawach

Leon amator- napisałeś w sumie słusznie, tyle że po złej stronie mocy, moż e nie rozumiesz tematu ?

 

Przecież napisałem, że jak pojawią się odpowiednie warunki to bez wahania sprzęt zmienię.

Jednak twoja teza o czterolatkach i młodzieży znającej się na kompie i informatyce jest błędna (moim subiektywnym zdaniem).

I tutaj jest mój główny zarzut. Ludzie wiedzą jak używać komputer. Ale spora grupa wręcz nienawidzi tego złomu, a co dopiero ma ochotę poznawac coś, ponad niezbędne minimum.

 

Wydaje mi się, że jest to częsty błąd ludzi, którzy obracając się w środowisku podobnych sobie, myślą, że skoro ja np. słucham jazzu i wszyscy wokół mnie, to znaczy, że cała ludzkość słucha jazzu.

 

I to moim subiektywnym zdaniem jest słaby punkt twojego wywodu. To człowiek jest specjalistą. Ludzie są ignorantami. Nawet nie muszę tego udowadaniać. Wystarczy poczytać raporty firm antywirusowych i przekonać się jak ludzie 'używają' komputerów. Masakra... i to wcale nie chodzi o Polskę, tylko o tak 'rozwinięte' rynki jak np. Wielka Brytania.

 

A żeby użyć odtwarzacza CD to nawet nie musisz umieć czytać. I jest to kluczowa kwestia moim zdaniem. Tutaj zdecydowanie się nie zgadzam.

 

Piractwo na płytach to bez porównania mniejszy problem, niż piractwo w plikach. (z punktu widzenia kontroli i zwalczania zjawiska)

 

Ale nie mam nic do rozwoju tego rodzaju sprzętu, dla jasności. Dla mnie po prostu nie wystąpiły warunki brzegowe. Proste.

Czytając relacje z wystawy AS 2010 należy wnioskować że gąska jeszcze nie przyszła i nie ma się z kim przywitać. Tak że żegnając się z CD można się zbudzić z ręką w nocniku.

Ja mam całkiem inne spostrzezenia. Lyngdorf, A.Research z Wilsonami, LINN - w prezentacjach, które najbardziej mi sie podobały za źródło robiły odtwarzacze plików.

 

Większość systemów grała słabo, a cześć z nich grała z plików - ale czy można powiedzieć, że to one są temu winne. Moim zdaniem trzy pierwsze przykłady pokazują, że nie bardzo. Dobry sprzęt jest dobry, a zły jest zły... tylko taki wniosek można wyciagnąć :).

Gość rochu

(Konto usunięte)

Być może potwierdza się, że nie wystarczy załadować flaka do peceta i podpiąć go do jakiegoś DAC-a.

I voila, jedziemy, bo w końcu bit to bit a liczy się jedynie DAC ; )

 

Może jednak to nie wszystko...

Być może potwierdza się, że nie wystarczy załadować flaka do peceta i podpiąć go do jakiegoś DAC-a.

I voila, jedziemy, bo w końcu bit to bit a liczy się jedynie DAC ; )

 

Może jednak to nie wszystko...

To co? Jakie są elementy krytyczne?

Być może potwierdza się, że nie wystarczy załadować flaka do peceta i podpiąć go do jakiegoś DAC-a.

I voila, jedziemy, bo w końcu bit to bit a liczy się jedynie DAC ; )

 

Może jednak to nie wszystko...

 

Szkoda slow. Ja sie chce psa uderzyc to sie i i kij znajdzie.

Jest wiele opinii po AS, ze i playery za duze sumy nie graly dobrze.

Wiadomo przeciez, ze jesli system jest skopany(niezaleznie od ceny) to bez wzgledu na to czy podlaczysz komputer, CD czy gramofon to bedzie gralo zle.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Wiadomo przeciez, ze jesli system jest skopany(niezaleznie od ceny) to bez wzgledu na to czy podlaczysz komputer, CD czy gramofon to bedzie gralo zle.

 

Plebiscysty są z góry skazane na porążkę. Część ludzi sliniła się w pokoju "coś tam Zero", a część spijała dźwięki u Linnów. Grało to zupełnie odmniennie. Ja zdecydowanie wolę tą druga prezentację, ale czy to znaczy, że ten pierwszy sprzęt jest skopany? Raczej nie... on po prostu nie jest dla mnie.

 

Obie koncepcje brzmienia wygladały na przemyślane i w obu pokojach osiągnięto zakładany cel. Problem zaczyna się kiedy fan brzmienia Zero kupi okazyjnie odtwarzacz Linna i narzeka, że zapłacił, a on nie gra... Wielka korzyść z takich wystaw polega na możliwości sprecyzowania swoich oczekiwań, a nie na ocenie sprzętu.

To co? Jakie są elementy krytyczne?

 

1 okrągły milion złotych za Lyngdorfa to ten element krytyczny.

 

Dla tego pada nowe hasło wyborcze: u każdego Polaka w domu minimum jeden Lyngdorf a CD na śmietnik

 

proszę wpisać przypuszczalny czas realizacji hasła :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość rochu

(Konto usunięte)

Wiadomo przeciez, ze jesli system jest skopany(niezaleznie od ceny) to bez wzgledu na to czy podlaczysz komputer, CD czy gramofon to bedzie gralo zle.

 

Hm...

A jak to się ma do szkoły Linn-a, że system zależy od źródła?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.