recenzje prasy audiofilskiej

[Stryjecki]

Cześć majo

Może ja ci odpowiem na propozycje felietonów.

Niestety nie spełniasz wymagań, jakie stawiamy felietonistom i autorom w ogóle. Merytorycznie to, co piszesz jest miałkie, pozbawione myśli przewodniej, nie ma puenty, popełniasz błędy językowe. Ulegasz emocjom, zamiast je wywoływać. Językowo też musisz sporo popracować. Jeżeli chodzi o warsztat, czyta się to jedynie wyrywkowo, opierając wzrok na pojedynczych sformułowaniach, nie ma przebiegu napięcia, sensownego scenariusza. Twoje poglądy są mi doskonale obojętne, gwoli wyjaśnienia.

Nie roszczę sobie miana znawcy, bo napisałem i lepsze i gorsze teksty. I odbieram za nie krytykę regularnie. To normalne w tym zawodzie.

Ucz się od jozwy i GS. Ludzie postawili w swoim życiu setki tysięcy znaków. I zachowali odrobinę skromności.

Nie zapraszam na swoje forum, ciągle myśle o banie dla Ciebie i e. Fajnie sobie ostatnio pogadaliście.

[majo]

coz, poswiecilem tym felietonom tylko kilka minut. doskonale nie sa, lecz sadze, ze tresci maja wiecej niz pietnascie ostatnich edytoriali pana stryjeckiego, trzy felietony mlg, sto recenzji panstwa milewskich oraz kilka ostatnich numerow mfh. nie przejmowac sie prosze - felieton to jest taka forma, ktora czlowiek jest w stanie albo opanowac, albo jej sie poswiecic. jak krasnoarmiejec, ktory wie, dlaczego do przodu, ale nie widzi sensu.

[majo]

A, to nie. Podobne felietony pisał już niejaki yabba, tylko niestety znacznie dłuższe.

 

moja przewaga nad yabba polega na tym, ze ja krocej. jego przewaga nade mna - nadredaktor stryjecki opublikowal yabby tekst. moj stan ducha - konfuzja

[Stryjecki]

Masz prawo cenić się wysoko. Masz prawo od innych wymagać akceptacji dla swojej osoby i pracy. Ale to inni ważą, ustalają cenę za Twoje usługi i wydają o Tobie opinię. Nie zapominaj o tym.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

[jozwa maryn]

"moj stan ducha - konfuzja"

 

Zdaj się na konfucjanizm. Coś późno się zrobiło, a przede mną jeszcze kilka stron tekstu do napisania. Nie felietonu niestety, tylko sprawozdania w języku angielskim z wydania pieniędzy, których i tak było mało i które tak dawno wydałem, że w ogóle nie chce mi się o tym pisać. Proszę o wyrazy współczucia, oddalam się do pracy.

[majo]

pan, panie redaktorze, rzeczywiscie wierzy w to, ze ja jestem tutaj po to, zeby sie czegos domagac albo oczekiwac?! ja, glupek wiejski majo?! pan rzeczywiscie sadzi, ze te dwa teksciki-felietoniki to prosba o robote?! pan rzeczywiscie sadzi, ze pana odmowa oraz jozwy odprawa mnie dotycza?! ja sobie zartuje, a panowie ciagle nie moga sie wyzbyc poczucia porazki, ktore przebija tu i tam. laj?!

ps panie redaktorze, jak pan sie ciagle zastanawia nad banem dla mnie, to ja ciagle czuje, ze wisi nade mna cos nieuchronnego. i zaczynam myslec o tym banie jak o raku pluc albo mozgu. swoich pluc i swojego mozgu

[majo]

pan, panie redaktorze stryjecki, uwaza, ze bede antyszambrowal?

ps w istocie - dziwna to praktyka - zalozyc watek na swoim forum pod tytulem polityka, a potem banowac ludzi, ktorzy pisza, co im resztki zwojow mozgowych podpowiadaja. gratulacje. juz kiedys mowilem - pan potrzebuje fanklubu, a nie forum.

[majo]

Zdaj się na konfucjanizm. Coś późno się zrobiło, a przede mną jeszcze kilka stron tekstu do napisania. Nie felietonu niestety, tylko sprawozdania w języku angielskim z wydania pieniędzy, których i tak było mało i które tak dawno wydałem, że w ogóle nie chce mi się o tym pisać. Proszę o wyrazy współczucia, oddalam się do pracy.

 

jesli dobrze rozumiem konfucjanizm, to jest on calkiem niezlym systemem zarzadzania. niemniej - wspolczuje...

[pitdog]

>Jozwa napisz, ze na piwo i panienki i bedziesz mial spokoj ;)

[jozwa maryn]

Łatwo i przyjemnie jest pisać prawdę. Spokój miałbym też już na stałe... Ech, idę trochę poantyszambrować.

[soso]

Pierwszy raz od dosc dlugiego czasu poczytalem ten watek i szczerze mowiac spore rozczarowanie czy raczej zniesmaczenie. Ludzie staraja sie cos sobie udowadniac na najwyzszych poziomach emocji. To jest oznaka choroby.

W glowe zachodze jak mozna generowac tak wielkie emocje nawet nie znajac oponentow. Co gorsze, wydaje sie, ze niektore nicki dzialaja jak plachta na byka same z siebie. 'Morze nienawisci' zamiast 'Sea of Love' ;-)

 

A moze by tak spojrzec zyczliwszym okiem na to, ze ludzie staraja sie cos pisac. Generalnie wszyscy, takze Ci na forum, nie tylko w czasopisemkach. Czasami zastanwiam sie, dlaczego w nas Polakach siedzi tyle sarmackiej zawzietosci, gotowosci na dobywanie szabli na kazde pstrykniecie palcami. Czy nie lepiej zasiasc za stolem i zaczac jakas rzeczowa dyskusje, nawet jezeli mamy rozne opinie. Przeciez jezeli nad glowami przelatuja lawy to nie ma miejsca na rzeczowe argumenty, no przynajmniej nikt ich nie zauwazy,

 

pzdrw

 

soso

[jozwa maryn]

W ogole wydaje mi się, ze nie ma sięczym podniecać. Miało być o nowej gazecie, a nie jakieś personalne dyskusje. To może teraz o nowej gazecie, dla odmiany. Kiedy drugi numer, w marcu?

[namelessclub]

Aby mnie nikt z lepiej zorientowanych w "tych" sprawach nie ubiegł.

Tak, marzec.

[Qubric]

Stryjecki, 20 Lut 2006, 00:53

>Ucz się od jozwy i GS. Ludzie postawili w swoim życiu setki tysięcy znaków. I zachowali odrobinę skromności.<

 

W przypadku Jozwy to jest naprawdę ODROBINA.

Nie sposób jej dostrzec.

[Qubric]

soso, 20 Lut 2006, 08:02

> W glowe zachodze jak mozna generowac tak wielkie emocje nawet nie znajac oponentow.<

 

Własnie dlatego generują sie łatwiej emocje. Nie widzisz człowieka, nie znasz jego wczesniejszych wypowiedzi, zachowań, reakcji emocjonalnych. Więc dopełniasz sobie jego wypowiedź schematem człowieka do którego ta jedna jego wypowiedź najbardziej ci pasuje.

[Magazyn Stereo]

He he, widzę, ze tu o mnie mowa.

 

Jestem piękny, czarno-biały

I mądrości pełny cały :)

Niezależny całkowicie

Mieszczę w szkolnym się zeszycie.

 

Audiofile mnie czytają

W Kolporterach wciąż szukają

Co sprytniejsi, chytrzy ciecie

Łowią teksty w Internecie

 

Detektywi wirtualni

Mówią, żem nieaktualny:

"Felietony i teściki

Wiszą już na stronie hifi"

 

PS. Ten nick nie mnie się należy, więc mogę go odstąpić osobom z redakcji. Oczywiście, free.

[stefanB]

To kiedy pierwszy tomik poetycki?

[jacm]

W koncie stoi samochwała

dumna bo zeszyt wydała

stoi cała w radości

bo konkurencja czerwienieje z zazdrości

 

Wszak ,, Magazyn „ mój wspaniały

Prawie kolorowy czarny i biały

Zdjęć w nim bez liku

Co cyknąłem na swym w komórce aparaciku

 

Że nic nie widać , to nie szkodzi

Wszak przecież to nie o to chodzi

Lecz cóż to ? konkurencja się czerwieni lecz nie z zazdrości ?

Ona wręcz pęka z radości !!!

[wolf]

I w ten sposób rodzi się pomysł na kolejny dział w gazecie ;-)))

pozdr

[namelessclub]

"Z audiofilskiego pamiętnika" - dobre, naprawdę dobre.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jacm]

>> Nemellesclub

 

a gdzie tam dobre . to taka wiejska poezja na temat obciachowego pisemka . ale jak Tobie sie podoba to wszystko wyjaśnia a przynajmniej poziom wydanego zeszytu .

 

humor dopisuje to najważniejsze :)

[namelessclub]

jacm, 22 Lut 2006, 17:26

 

>>> Nemellesclub

 

Nie wiem czy to do mnie ale ... niech będzie, że do mnie

 

>

>a gdzie tam dobre . to taka wiejska poezja na temat obciachowego pisemka .

 

Nie wiem w czyje ręce wpada.

 

>ale jak Tobie sie podoba

 

Poziom erudycji, owszem.

 

>to wszystko wyjaśnia a przynajmniej poziom wydanego zeszytu .

 

 

Nieskomplikowanym może i wyjaśnia, czy wszystko tego nie wiem. Przyznam, że już o tym zapomniałem, ale przy drugim numerze możesz przypomnieć.

 

>

>humor dopisuje to najważniejsze :)

 

Poczucie humoru, dobra sprawa ale RZADKA.

[kazik]

Ależ jadu w tym wątku. Yesss! komuś znowu się nie udało.

Przyznaję się publicznie, że kiedyś podobnie się zachowałem - przy pierwszych "reklamach" S&L (chociaż aż tyle wpisów nie płodziłem - może mniej hormonów:) Niniejszym odszczekuję, przepraszam drużynę S&L, obiecuję patrzeć przychylnym okiem, gdy ktoś chce coś zrobić, mniej krytykować więcej robić samemu, poczekać z oceną do n-ego numeru. Chcę być dobrym przykładem w tym wątku. Wątek wiele uczy :)

[jar1]

Najwięcej tak zwanego jadu maja na ogół Ci, co jeszcze nic w zyciu samodzielnie nie zrobili.

[jacm]

Poczekac do n-tego nr .

 

Co zmieni się w kolejnych nr ?

Czy będa jakieś recenzje ? na czasie ? nie przedruki ?

 

od magazynu spodziewam się odpowiedzi w stylu : czas pokaże .

 

Rozumiem że panowie pismo czytali i oceniają pozytywnie . w takim razie poproszę o konkrety co takiego jest w Magazynie Stereo że warto wydać 6,99 zł a nie nie demagogie .

 

Co do nie robienia samemu - pismo na takim poziomie można zrobić samemu na komputerze a nawet bez niego bo Ziny tej jakości były wydawane paredizesiąt lat temu . Kiedys nawet brałem udział w wydawaniu takiej gazetki ilość stron podobna , jakość i treść ALE TO BYŁA GAZETKA SZKOLNA :)

 

może wykopie tę gazetke i śladem magazynu bede opychał za 6,99 :)

[namelessclub]

jacm, 22 Lut 2006, 20:26

 

>Poczekac do n-tego nr .

>

>Co zmieni się w kolejnych nr ?

>Czy będa jakieś recenzje ? na czasie ? nie przedruki ?

>

 

Patrząc co się aktualnie wygrzewa w redakcji to pewnie będą recenzje.

 

Ale, aby zadać takie pytanie potrzeba czegoś więcej...

 

 

>od magazynu spodziewam się odpowiedzi w stylu : czas pokaże .

>

To wyślij takie zapytanie do Magazynu

 

>Rozumiem że panowie pismo czytali i oceniają pozytywnie . w takim razie poproszę o konkrety co

>takiego jest w Magazynie Stereo że warto wydać 6,99 zł a nie nie demagogie .

 

Demagogią jest to, że następny numer będzie lepszy? Nie wydaje mi się.

 

>

> Co do nie robienia samemu - pismo na takim poziomie można zrobić samemu na komputerze a nawet bez

>niego bo Ziny tej jakości były wydawane paredizesiąt lat temu . Kiedys nawet brałem udział w

>wydawaniu takiej gazetki ilość stron podobna , jakość i treść ALE TO BYŁA GAZETKA SZKOLNA :)

>

 

I tu dochodzimy do sedna, parędziesiąt lat (to ile Panie dziejku mamy wiosen ?) i jeśli kiedyś (znaczy parędziesiąt lat temu) brałeś udział w wydawaniu takiej gazetki (mówisz, że jakość i treść podobna) znaczy audiofilska gazetka drukowana offsetem z rozdzielczością ok 2400X2400 dpi -

TOŻ TO MUSIAŁA BYĆ KO(S)MICZNA SZKOŁA

A UCZEŃ KO(S)MICZNEJ SZKOŁY TO...

 

takich szkół już nie ma...

 

 

 

>może wykopie tę gazetke i śladem magazynu bede opychał za 6,99 :)

 

Z tego co pisałeś o treści i jakości może być niezłe

jednym słowem POWODZENIA

[jacm]

szafujesz waść danymi

 

rozdzielczością ok 2400X2400 dpi -

 

a ja trzymam w reku i sie zastanawiam co przedstawia czarna plama nastr 25 na zdjęciu nr 2 str 17 zdj nr 1 i nr 2 , pomijam miniaturki w dziale ,,Nowości "

 

Dla scisłości pisemko 20 lat temu robione w podstawówce tez polegało na przeklejeniu i przepisaniu juz istniejących materiałów zdjęcia równie nieczytelne i też czarno białe .

 

Proponuje jako że pismo ma nieciekawą i amatorską szatę graficzną nadrobić treścią jesli ma mieć 30stron to postawic na ich jakość ale ostatecznie warto rozrzerzyć do przynajmniej 100 str . Wprowadzić dzał DIY i retro audio cos czego brak w innych pismach . Ostatnio w hi-fi był artykuł o historii Nad-a i to był jeden z bardziej ciekawych artykułów ostatnich miesięcy .

 

Plus że przedstawiacie recenzje 2 osób na temat tego samego sprzętu .

[namelessclub]

jacm - wreszcie treściwy wpis

dziękuje

Pozdrawiam

[jacm]

jacm - wreszcie treściwy wpis

dziękuje

Pozdrawiam

 

treściwy dla Ciebie jako wydawcy co można poprawić .

 

wcześniejsze wpisy były bardziej treściwe dla potencjalnych kupujacych .

 

Pozdrawiam .

[stefanB]

Chłopy, ja bym tę gazetę chętnie przeczytał, ale nijak w nią nie wszedłem.

Na objazd większego terenu nie mam czasu.

Czyżbym miał poznać tylko poezję naczelnego, zresztą fatalną?

Pozdrowienia i wyrazy wiary w nowy tytuł.