Skocz do zawartości
IGNORED

Proporcje kosztów w systemie


Jakew

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze nurtowało mnie dlaczego osoby związane z branża pro są totalnym audio ignorantami. Źródło nie ma znaczenia? Ma ogromne- zgodnie z zasada shit in shit out...

 

Szczera prawda-pozdrawiam świątecznie.

Musi być żródło w postaci napedu i DAC-a oby tylko nie lampowego.

Kontynuując nasze rozważania. Prawo Pareto głosi, że 80% efektu wynika z 20% nakładu i podobno się sprawdza w bardzo wielu dziedzinach ludzkiej aktywności. Czy w audio? Nie za bardzo to widzę, choć powiedzmy gdy miałem świetny i niedrogi wzmacniacz MF E11 to owszem mogę powiedzieć że zaledwie 25% nakładu decydowało o jakiejś tam większości efektu audio.

 

O cholera! - chyba że chodziłoby o akustykę pomieszczenia?

U mnie brak stałych proporcji cenowych. Często łączę tani sprzęt z drogim. Eksperyment ten przynosi często ciekawe i zaskakujące obserwacje. In plus.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

a tu są proporcje z przed ponad 5 lat :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

123... test

A ja słyszałem ostatnio bardzo mądre takie oto słowa:

"Człowiekowi zawsze będzie do szczęścia brakowało tych 5% a często nie widzi, że już ma 95%"

i tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich przeliczaczy procentów.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

ja mam tak:

kolumny - 8%

wzmacniacz + pre - 50%

źródło - 42%

 

he he he

 

 

Powiedz więcej o tak niezwykłym systemie Josef.

 

(Rzecz jasna - były jakieś wątpliwości - proporcje wyliczamy nie wg tego co gdzieś tam zapłaciliśmy, lecz wg katalogowych cen na nówkę; inaczej to nie miałoby uniwersalnego sensu a tylko nadawało się do wspomnień audiofila Zdenka).

Proponuje kable sieciowe 100% - dźwięk będzie zajefajny ,nawet jak się reszty nie kupi ;-))

 

A tak poważnie to najwięcej bym wydał na głośniki,ale to czysta teoria, a fakty ?

No cóż, nie chce mi się liczyć, ale pre plus końcówka to u mnie prawie 3 razy więcej niż kolumny ,może dlatego ,ze kolumny wybitne.

Źródło jedna setna tej ceny ! ;-) ,o kablach nawet nie wspomnę - mam jakieś srebrne i miedziane, za to bardzo dobre.

U mnie jest:

zrodlo 45%

wzmacniacz 22%

kolumny 28%

kable 5%

 

Ale co to ma do rzeczy? Nie ma zadnej reguly dotyczacej kosztow w systemie, ktora moglaby byc w czymkolwiek pomocna. Rozklad kosztow w systemie jest uzalezniony od wielu czynnikow. Powyzej widac jak duze moga byc rozbieznosci.

Czyli, jak jasno widać z niektórych postów to (pomijając akustykę pomieszczenia) dominacja cen kolumn w wydatkach to raczej mit...

 

System ma grać, choćby i koc pod tyłek w miejscu odsłuchowym wart był 90% wydatków na audio :)

Własnie posłuchałem systemów po północy - zgodnie z sugestiami Kolegów - i TAK, prąd, jakość prądu gdy wszyscy poszli spać daje największą przebitkę, nawet większą od akustyki pomieszczenia.

Jakość prądu być może. Szczególnie jak ktoś mieszka na parterze. W wieżowcach jest gorzej bo on musi piąć się pod górę…

Ale jeszcze bardzo ważne są odpowiednio drogie kolce pod kolumny i granitowe podstawki pod kolumny, stolik audio, sieciówki wysokiej klasy i ceny no i potrzebne kable głośnikowe jak również IC z odpowiedniki gniazdami i wtkami wysokiej klasy. Prawdopodobnie najlepsze są srebrne. Tak czytałem na forum. Ważna jest też czystość metalu na przewody. Srebro lub miedz. Powinno być kilka miejsc po przecinku same "9". Fachowcy z forum umieją nawet podać handlową nazwę takich beztlenowych miedzi i co najważniejsze prawdopodobnie umieją wyłapać na słuch klasę czystości metalu na IC.

Widać z tego, że wspomniane ważne elementy systemu trzeba uwzględnić w podziale kosztów.

Specjalnie nie wspomniałem o odpowiedniej jakości instalacji elektrycznej, gniazdkach czy też kondycjonerze dobrej jakości bo to już chyba autor pytania ma.

Powiedz więcej o tak niezwykłym systemie Josef.

 

(Rzecz jasna - były jakieś wątpliwości - proporcje wyliczamy nie wg tego co gdzieś tam zapłaciliśmy, lecz wg katalogowych cen na nówkę; inaczej to nie miałoby uniwersalnego sensu a tylko nadawało się do wspomnień audiofila Zdenka).

 

 

Jakew, mam watpliwosci czy wszyscy sie do tego stosuja. Sam postulowalem podawanie cen nowych elementow jesli ktos kupowal je z drugiej reki. Ale mysle ze wtedy polowa wpisow tutaj bylaby do poprawienia, bo proporcje podawane byly w cenach jakie ludzie zaplacili z drugiej reki. Sam tak podalem moj zestaw, mimo, ze jest bez mala caly second hand.

Powrót po dłuższej przerwie...

Po północy wigilijnej to nie tylko prąd lepiej mi wypływał z gniazdek, ale nawet radio-budzik w kuchni grał na poziomie hi-end`u.

Jakoś dziwnie duże grupy biesiadowały w kuchni przy muzyce z niego płynącej…

Czyli, jak jasno widać z niektórych postów to (pomijając akustykę pomieszczenia) dominacja cen kolumn w wydatkach to raczej mit...

 

Niekoniecznie. Po raz trzeci napiszę, że wszystko zależy od budżetu i pułapów cenowych na jakich się poruszamy.

Zakładając na chwilę, że dobre kolumny można kupic za ok. 10.000PLN a w miarę dobry wzmak i źródło za drugie 10.000PLN

to wychodzi nam 20.000PLN za całośc i rozkład proporcji 50 x 25 x 25 procent.

Ale jak ktoś cierpi na nadmiar gotówki i tak zwane "swędzenie dupy", to do tych samych kolumn może sobie strzelic na przykład

wzmacniacz za 20.000, cedeka za 25.000 i kilometr kabli za 30.000, gdzie przyrost w jakości będzie już raczej symboliczny,

a rozrzut w proporcjach wydatków zupełnie inny.

Dlatego dopóki nie wiadomo o jakich konkretnie kwotach i jakich konkretnie urządzeniach rozmawiamy,

to te wszystkie obliczenia i teorie o kant tyłka można sobie potłuc.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Niekoniecznie. Po raz trzeci napiszę, że wszystko zależy od budżetu i pułapów cenowych na jakich się poruszamy.

Zakładając na chwilę, że dobre kolumny można kupic za ok. 10.000PLN a w miarę dobry wzmak i źródło za drugie 10.000PLN

to wychodzi nam 20.000PLN za całośc i rozkład proporcji 50 x 25 x 25 procent.

Ale jak ktoś cierpi na nadmiar gotówki i tak zwane "swędzenie dupy", to do tych samych kolumn może sobie strzelic na przykład

wzmacniacz za 20.000, cedeka za 25.000 i kilometr kabli za 30.000, gdzie przyrost w jakości będzie już raczej symboliczny,

a rozrzut w proporcjach wydatków zupełnie inny.

Dlatego dopóki nie wiadomo o jakich konkretnie kwotach i jakich konkretnie urządzeniach rozmawiamy,

to te wszystkie obliczenia i teorie o kant tyłka można sobie potłuc.

 

Tzw.swędzenie dupy -to operacyjnie lub lekami można rozpędzić!!!-lub po prostu się trza myć)))

Natomiast u Ciebie widze niepotrzebne swędzenie paluchow i pazurków-więc radzę nie tep ich o klawiaturę.

Co do symbolicznego przyrostu jakości-to w swięta radzę nie słuchać po spożyciu......tzn.jak jest co słuchać i jak spożycie odpowiednie.

Drogi Parantullo-to nie jest żaden zmasowany atak na Twoją osobę-tylko po prostu wydaje mi się że jeszcze mało wiesz nie o audio-jako takim,lecz o samym h-endzie,gdzie wierz mi dobór odpowiednich klocków ma decydujący wpływ na brzmienie-jest to konfiguracja.pozdr.

Chcesz pogadać wieczorem na pw??

Wielu tutaj pisze, ze kable nie moga grac...jakies 2 miesiace temu sprzedalem kolumny Yary Superiory, przyjechal inzynier dzwieku po nie (min przygotowuje norweska wersje Jesus Christ Superstar z Turbonegro na wokalu;) ), rowniez nie wiezyl w kable, bo jak twierdzil kabel to kabel, te kolumny mialy grac u Niego z Denonem 1500ae i cd NADa, posluchal u mnie, nie mogl doszukac sie zadnych ostrosci a nagrania ktorymi je setowal byly naprawde wymagajace i ciekawe. U mnie to gralo podpiete Heimdallami, wiec kable drozsze od glosnikow....u NIego juz tak nie gralo, pojechal kupic jakies VdH i jak twierdzi juz nie ma ostrosci...czyli jednak kabel kablowi nie rowny, to powiedzial czlowiek osluchany a zarazem wyksztalcony w tej dziedzinie....nawrocil sie szybciutko, czyli uslyszec znaczy uwierzyc, z pewnoscia nie tego go uczyli w szkole;)))

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

parantula

 

 

Zagadnienia dotyczące zjawisk w systemach audio - lepiej dla korzystających z tych opinii - jak wyrażają osoby będące do tego właściwie przygotowane.

Wielu tutaj pisze, ze kable nie moga grac...jakies 2 miesiace temu sprzedalem kolumny Yary Superiory, przyjechal inzynier dzwieku po nie (min przygotowuje norweska wersje Jesus Christ Superstar z Turbonegro na wokalu;) ), rowniez nie wiezyl w kable, bo jak twierdzil kabel to kabel, te kolumny mialy grac u Niego z Denonem 1500ae i cd NADa, posluchal u mnie, nie mogl doszukac sie zadnych ostrosci a nagrania ktorymi je setowal byly naprawde wymagajace i ciekawe. U mnie to gralo podpiete Heimdallami, wiec kable drozsze od glosnikow....u NIego juz tak nie gralo, pojechal kupic jakies VdH i jak twierdzi juz nie ma ostrosci...czyli jednak kabel kablowi nie rowny, to powiedzial czlowiek osluchany a zarazem wyksztalcony w tej dziedzinie....nawrocil sie szybciutko, czyli uslyszec znaczy uwierzyc, z pewnoscia nie tego go uczyli w szkole;)))

To naprawdę zależy od sprzętu (np. wzmacniaczy operacyjnych). W niektórych sprzętach kable słychać doskonale, a w innych nie. Temat trochę oklepany.

Tak a w jakich slychac doskonale a w ktorych nie? Ja przesluchalem juz tyle klockow i zawsze slychac roznice, oczywiscie nie kazdy kabel rozni sie od siebie wystarczajaco by mozna bylo uslyszec roznice, ale sa koable ktore diametralnie inaczej brzmia i to mozna uslyszec chyab na kazdym urzadzeniu. Dlatego moim zdaniem nie ma sensu pisac tutaj o proporcjach, ma to moze jedynie sens gdy ktos jest mocno ograniczony budzetem i wtedy faktycznie trzeba isc na duze kompromisy i lepeij inwestowac w kolumny, klocki a maly procent na kable. W HiEndzie to nie ma zadnego znaczenia.

If it measures good and sounds bad, it is bad. If it sounds good and measures bad, you've measured the wrong thing. - Daniel R. von Recklinghausen

U mnie proporcje są bardzo zaburzone. Wzmacniacz i kolumny po 40%, CD tylko 10 i dźwiękowo to jest totalna klapa. Zdałem sobie sprawę, że źródło jest bardzo ważnym elementem i jego niedoskonałości zakamuflować może tylko dobra płyta, a takich jak wiadomo u nas bardzo mało. Zainwestuję więc teraz kasę w dobrego CD-ka, a później koncentrować się będę na płytach. Mam tylko kilka płyt z USA, są to popowe popierdółki, które przysłał mojej żonie jej wujek wierząc, że u nas się tego słucha :D Backstreet Boys i TLC, jednak dźwięk z tych płyt nie ma sobie równych, a mam w kolekcji wiele innych, niestety są to wydania na rynek wschodnioeuropejski i europejski. Dobre płyty i źródło to bardzo ważny element mogący przyćmić świetność niejednego dobrego zestawu.

Po co komu proporcje kosztow w systemie? Do czego to potrzebne?

W zabawie w audio chodzi o to zeby po zlozeniu wszystkich klockow i wlaczeniu plyty sprzet wyciagnal cala esencje emocji, ktora muzycy wlozyli w nagranie. A jakie to beda proporcje to juz nie wazne. Oczywiscie sa plyty, a nawet cale gatunki muzyczne gdzie artysci nie mieli duzo do powiedzenia, wiec trzeba tez wiedziec czego sluchac. Nie jest to tanie, ale nie ma tez koniecznosci wydawania fortuny, juz od 15-20 tysiecy zl da sie zlozyc bardzo sensowny system z drugiej reki.

Gość _avw_

(Konto usunięte)

Ty stary audiofilu, parantulla ma trochę racji. Przecież im droższe urządzenie tym mniejszy albo żaden przyrost jakości. Wiec ulubione proporcje zależą od tego w jakiej cenie się poruszamy. Takie procentowe wyliczanki można robić w granicach cen zdrowego rozsądku, a nie tam gdzie się płaci za ładną obudowę a w środku jaki gamut czy mamut.

 

Idealnie proporcje:

Kolumny 98%

Wzmacniacz – 0% (jest w kolumnach)

Kable – 1% (studyjne gotham)

Żródło 1% (pen drive, laptop jest służbowy)

I zabija wasze hiendy w dowolnej kwocie z wyjątkiem estradowych line array.

 

Zabawny wątek.

Ty stary audiofilu, parantulla ma trochę racji. Przecież im droższe urządzenie tym mniejszy albo żaden przyrost jakości. Wiec ulubione proporcje zależą od tego w jakiej cenie się poruszamy. Takie procentowe wyliczanki można robić w granicach cen zdrowego rozsądku, a nie tam gdzie się płaci za ładną obudowę a w środku jaki gamut czy mamut.

 

Idealnie proporcje:

Kolumny 98%

Wzmacniacz – 0% (jest w kolumnach)

Kable – 1% (studyjne gotham)

Żródło 1% (pen drive, laptop jest służbowy)

I zabija wasze hiendy w dowolnej kwocie z wyjątkiem estradowych line array.

 

Zabawny wątek.

 

Integry w lapu słuchasz?Da się ale nie jest to hajent

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Ty stary audiofilu, parantulla ma trochę racji. Przecież im droższe urządzenie tym mniejszy albo żaden przyrost jakości. Wiec ulubione proporcje zależą od tego w jakiej cenie się poruszamy. Takie procentowe wyliczanki można robić w granicach cen zdrowego rozsądku, a nie tam gdzie się płaci za ładną obudowę a w środku jaki gamut czy mamut.

 

Idealnie proporcje:

Kolumny 98%

Wzmacniacz – 0% (jest w kolumnach)

Kable – 1% (studyjne gotham)

Żródło 1% (pen drive, laptop jest służbowy)

I zabija wasze hiendy w dowolnej kwocie z wyjątkiem estradowych line array.

 

Zabawny wątek.

 

Faktycznie....bardzo zabawny wątek,szczególnie Twój wpis taki proporcjonalny procentowo-tzn.tak jakbyś-

1]miał 165 cm wzrostu

2]obwód pasa 150 cm

3]nr buta 55

masz tu swoje idealne proporcje-byłbyś wtedy do kogo podobny?......Twój wyglont po prostu by zabijał z wyjątkiem Twego udziału w....cyrku!!

Najlepiej to na początku mieć upatrzony kabel, to podstawa sukcesu. Niestety to nie jest tania sprawa, trzeba na niego wydać kwotę z pięciom azerami. Jak już się taki upatrzony kabel ma to dobranie do niego kolumn, wzmacniacza etc. to już pikuś no i mniejszy szok finansowy. A jak przestanie Wam ten kabel odpowiadać to trzeba kupić nowy kabel, i od nowa. A proporcje to eyjdą w praniu same. Uwierzcie, wiem co piszę, zawsze tam postępuję i super mi to wychodzi.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.