Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[kojotte]

26 minut temu, soundchaser napisał:

Największymi nudziarzami wartymi cierpliwości w historii muzyki są: Bob Dylan, Leonard Cohen, Nick Cave i Mark Knopfler. 😉 

A...i jeszcze Neil Young.

Myślę że spokojnie się jeszcze paru znajdzie ale tak to fakt oni ( wyżej wymienieni ) potrafią być wybitnie nudni... 😉 

[chick]

Nie wiem jak to jest, niektórzy Nudziarze nie nudzą, jak dla mnie Neil Young- a inni Strasznie jak Dylan i Cohen. Z moich nudziarzy jeszce solowy Peter Hamill wart jest grzechu.

[iro III]

2 godziny temu, soundchaser napisał:

Największymi nudziarzami wartymi cierpliwości w historii muzyki są: Bob Dylan, Leonard Cohen, Nick Cave i Mark Knopfler. 😉 

A...i jeszcze Neil Young.

Jeszcze jeden Bob, Marley. 😉

O Tomku Waitsie nie zapominajmy.

Edytowane 28 Marca przez iro III

[Adi777]

@iro III Neu! jest świetne, fakt, też bardzo lubię, wylecieli mi z głowy 😉

@soundchaser Ash Ra Tempel za ciężki? W jakim sensie? Pierwszy album uwielbiam, takiego klimatu nie ma żadna inna płyta, no i ta okładka, idealnie współgrająca z muzyką - szczególnie z pierwszymi 45 -50 sekundami otwieracza - przecież to jest jak nie z tej ziemi, cudo. Jakość nagrania nie jest najlepsza, fakt, ale może to i lepiej?  

Przypomniała mi się jeszcze jedna perełka, a mianowicie Dom - Edge of Time. Kiedyś zachwycałem się nią totalnie. Z biegiem lat trochę mi przeszło, ale i tak wciąż bardzo lubię i cenię. Niesamowity kosmiczny klimat. Flojdowe momenty, ale ogólnie całość brzmi dość oryginalnie. Osobiście uznaję tylko cztery główne utwory, te późniejsze są słabsze, a te dodane bodajże w latach 90 to jakaś abstrakcja, po co i na co? Nie mam pojęcia.

Edytowane 28 Marca przez Adi777

[soundchaser]

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Ash Ra Tempel za ciężki? W jakim sensie?

Dla mnie ta kapela jest nie do słuchania i tyle.
Nie musi mi się wszystko podobać.

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Dom - Edge of Time

Tu się zgadzam. Takich perełek jest u naszych zachodnich sąsiadów mnóstwo.

[aryman]

SBB gra krótka trasę w klasycznym składzie.  Pewnie to jeden z ostatnich momentów żeby ich usłyszeć na zywo....

30.03 - Tarnów, Centrum Sztuki Mościce
3.04 - Siemianowice Śląskie - Bytków, SCK (SOLD OUT)
4.04 - Poznań, CK Zamek
5.04 - Olsztyn, Olsztyńska Scena Jazzowa Mirka Mastalerza
6.04 - Grudziądz, Centrum Kultury Teatr

 

Widziałem ich dwa razy i potrafili w wydaniu live zawstydzić zagraniczne ,,gwiazdy".

Spotkanie z ich muzyka na żywo to prawdziwa ekstraliga...

 

[partick]

Oni jeszcze żyją? To ja, od dawna, nie jestem w temacie.

[iro III]

9 godzin temu, aryman napisał:

Spotkanie z ich muzyka na żywo to prawdziwa ekstraliga...

Powiedziałbym raczej Liga Mistrzów, ekstraliga kojarzy się z ekstraklasą 😉

58 minut temu, partick napisał:

Oni jeszcze żyją? To ja, od dawna, nie jestem w temacie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piękny boksik, mam (niestety tylko) jego kopie na CDr.

Świetnie zrobione remastery, kopalnia dodatkowych, rzadkich nagrań.

Po roku 2004 nagrali jeszcze kilka płyt studyjnych i live.

Nie są to ICH "kamienie milowe" ale po prostu ciągle dobra muzyka.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 29 Marca przez iro III

[aryman]

26 minut temu, iro III napisał:

Powiedziałbym raczej Liga Mistrzów, ekstraliga kojarzy się z ekstraklasą 😉

Piękny boksik, mam (niestety tylko) jego kopie na CDr.

Świetnie zrobione remastery, kopalnia dodatkowych, rzadkich nagrań.

Po roku 2004 nagrali jeszcze kilka płyt studyjnych i live.

Nie są to ICH "kamienie milowe" ale po prostu ciągle dobra muzyka.

Dobra niech Ci będzie 🙂

Muzyczny Mount Everest.

[soundchaser]

5 godzin temu, partick napisał:

Oni jeszcze żyją?

Kompletny brak profesjonalizmu to mało powiedziane.
Prostacki i bardzo nieładny tekst, za który powinieneś dostać dożywotniego bana w tym wątku.

[robo27]

Są w dobrej formie. Wczoraj byłem na ich koncercie w Filharmonii Białostockiej, a następnego dnia miałem przyjemność porozmawiać osobiście z p. Józefem w lobby hotelowym. Ma dużo planów na przyszłość.(artystycznych)

[partick]

Piękny boksik, mam (niestety tylko) jego kopie na CDr.
Świetnie zrobione remastery, kopalnia dodatkowych, rzadkich nagrań.

Też mam kopię, z tym że FLAC na NAS. Chyba tylko tysiąc było, numerowanych.

Kompletny brak profesjonalizmu to mało powiedziane.
Prostacki i bardzo nieładny tekst, za który powinieneś dostać dożywotniego bana w tym wątku.

Czyli humor z Monty Python czy M*A*S"H, to nie dla Ciebie. Bywa.
I nie przenoś, proszę, politycznych animozji do wątków muzycznych.
Ja staram się to zdecydowanie oddzielić - zwłaszcza, że często słuchamy podobnej muzyki.

Peace.

[aryman]

Klasyk rodzimego,  prog rockowego grania w nowym wydaniu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dla mnie bardzo ważna płyta. I do tego Ta okładka!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[iro III]

Zajrzyjcie na stronę GAD Records.

Jest pre-order na książkowe wydanie + płyta - Biografii SBB

( tom1 od początku do 1980, czyli pierwszego "końca" grupy)

Acha, z raczej dobrze poinformowanego źródła w GAD wiem, że na jesieni planowany jest drugi rzut wznowienia na winylu płyty "Follow My Dream".

Mam takie nowe wyd. "Welcome" i gra wyśmienicie.

 

[aryman]

5 minut temu, iro III napisał:

Zajrzyjcie na stronę GAD Records.

Jest pre-order na książkowe wydanie + płyta - Biografii SBB

( tom1 od początku do 1980, czyli pierwszego "końca" grupy)

Acha, z raczej dobrze poinformowanego źródła w GAD wiem, że na jesieni planowany jest drugi rzut wznowienia na winylu płyty "Follow My Dream".

Mam takie nowe wyd. "Welcome" i gra wyśmienicie.

 

Się kupi!

[chick]

Super wieści, dzisiaj w Katowicach była Promocja tego Wydawnictwa na targach Dobrej Muzyki - Follow My Dream jest w nieprzyzwoitych cenach na Alledrogo.

[Pseudodrummer]

17 godzin temu, partick napisał:

Też mam kopię, z tym że FLAC na NAS. Chyba tylko tysiąc było, numerowanych.

A co to,to kolega nie wie,że pliki przesyłane przez siec brzmia gorzej?
Sam pan Wojciech tak potwierdził swoim autorytetem.

Oj nieładnie,nie na bieżąco jesteśmy...

50 minut temu, chick napisał:

Super wieści, dzisiaj w Katowicach była Promocja tego Wydawnictwa na targach Dobrej Muzyki - Follow My Dream jest w nieprzyzwoitych cenach na Alledrogo.

a ja kupiłem za jakies grosze CD Follow...

[Pseudodrummer]

W dniu 29.03.2025 o 16:12, partick napisał:

To ja, od dawna, nie jestem w temacie

tak.
I to we wszystkich wątkach.....
 

[soundchaser]

18 godzin temu, partick napisał:

Czyli humor z Monty Python czy M*A*S"H, to nie dla Ciebie. Bywa.
I nie przenoś, proszę, politycznych animozji do wątków muzycznych.
Ja staram się to zdecydowanie oddzielić - zwłaszcza, że często słuchamy podobnej muzyki.

Peace.

To jest wg Ciebie humor a'la Monty Python??

Ale OK. Peace. Na Bocznicy rozumiem, że nie może być peace, tylko chamskie prowokacje.

Edytowane 30 Marca przez soundchaser

[iro III]

Marku, nie idź drogą "piorasza", jak to się skończyło? Wiemy.

Więcej luzu, szczególnie w zakładce Muzyka. Wielkie słowa, są "wielkie" w momencie pisania, po chwili mogą się stać małostkowe i zbyteczne, a "gryzący dym" słabo się rozwiewa.

[soundchaser]

11 godzin temu, iro III napisał:

Marku, nie idź drogą "piorasza", jak to się skończyło? Wiemy.

Wiesz, że ja nie mam takich jazd jak nasz Kolega Piorasz, jednak pewnych rzeczy nie toleruję i w język się gryźć nie będę.

Koniec tematu. Wracamy do muzyki.

[Mark75X]

W dniu 29.03.2025 o 16:12, partick napisał:

Oni jeszcze żyją?

Mówisz ...

W dniu 30.03.2025 o 03:08, partick napisał:

humor z Monty Python

To ja odpowiem cytując innego, chyba równie dobrze znanego klasyka - no jak nie jak tak!

Ok, ale to faktycznie czarny humor.

Świetna grupa, wciąż aktywna. Te nowsze płyty niekoniecznie (jak dla mnie rzecz jasna), niosą taką wartość muzyczną i bagaż emocjonalny, jak te starsze, ale uważam że mimo wieku, ludzie wciąż trzymają niebywały poziom. Moje ulubione to lata 70-te jednak, szczególnie pierwsza "Nowy Horyzont" oraz "Welcome", oczywiście także "Ze słowem biegnę do ciebie" - te suity jakby od zawsze dobrze utrwalone w pamięci.

[soundchaser]

Dla mnie Follow My Dream.

Ale wracając do tych nowszych - jest taka płyta The Rock, a z niej pochodzi utwór, który zawsze wywołuje u mnie ciarki na plecach i gęsią skórkę. 
Skrzek nigdy nie był wybitnym wokalistą, ale w tym utworze śpiewa tak pięknie i emocjonalnie o swoim ojcu, że jak go słucham to robię się miękki.

Płonące Myśli

 

 

[Mark75X]

14 minut temu, soundchaser napisał:

Skrzek nigdy nie był wybitnym wokalistą

No właśnie, tembr wokalu to jest w tej muzyce naprawdę kwestia bardzo istotna i on właśnie wg mnie jest pewnym mankamentem w ich twórczości. Zgadzam się w pełni z taką Twoją oceną predyspozycji Skrzeka w tym zakresie. Podobne miałem też zawsze odczucia co do Kostrzewskiego, w czasach gdy jeszcze słuchałem Kata, choć to oczywiście nie prog czy jazz-rock, a metal, gdzie zdolności wokalne i barwa głosu pozornie mają mniejsze znaczenie. Coś jednak irytowało, mniej lub bardziej, zależnie od utworu. Tu jest generalnie tak samo.

24 minuty temu, soundchaser napisał:

The Rock,

Dzięki za przypomnienie tego krążka. Ona wśród tych "nowych" na pewno się wyróżnia. Zaraz zarzucam.

[aryman]

11 minut temu, Mark75X napisał:

No właśnie, tembr wokalu to jest w tej muzyce naprawdę kwestia bardzo istotna i on właśnie wg mnie jest pewnym mankamentem w ich twórczości. Zgadzam się w pełni z taką Twoją oceną predyspozycji Skrzeka w tym zakresie. Podobne miałem też zawsze odczucia co do Kostrzewskiego, w czasach gdy jeszcze słuchałem Kata, choć to oczywiście nie prog czy jazz-rock, a metal, gdzie zdolności wokalne i barwa głosu pozornie mają mniejsze znaczenie. Coś jednak irytowało, mniej lub bardziej, zależnie od utworu. Tu jest generalnie tak samo.

Dzięki za przypomnienie tego krążka. Ona wśród tych "nowych" na pewno się wyróżnia. Zaraz zarzucam.

Nie skala głosu i technika są ważne.  Istotniejsza jest barwa głosu i tzw maniera wokalna. A krótko mówiąc czy ktoś śpiewa z duszą, emocjami i całym sobą.  Wtedy technikalia graja druga rolę..

I tak było i jest w przypadku Skrzeka. A jeszcze bardziej w przypadku Romka.

 

[soundchaser]

Taka ciekawostka - Peter Giles - basista z pierwszego składu King Crimson, dziś 80-latek, bije rekordy w biegach w swojej kategorii wiekowej.
I tak trzymać! Też biegam regularnie i preferuję każdą formę ruchu, by opóźnić procesy starzenia, cieszyć się kondycją i dobrym zdrowiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aryman]

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Taka ciekawostka - Peter Giles - basista z pierwszego składu King Crimson, dziś 80-latek, bije rekordy w biegach w swojej kategorii wiekowej.
I tak trzymać! Też biegam regularnie i preferuję każdą formę ruchu, by opóźnić procesy starzenia, cieszyć się kondycją i dobrym zdrowiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Noo proszę.  W zdrowym ciele.... 

Też biegałem... dopóki nie załatwiłem sobie łąkotki...

Teraz tylko rower jest ,, grany " za to bardzo intensywnie!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

43 minuty temu, aryman napisał:

Teraz tylko rower jest ,, grany " za to bardzo intensywnie!

Rower to moja pasja...oprócz muzyki rzecz jasna i paru innych jeszcze rzeczy. 😉

[Mark75X]

Panowie, pytanie otwarte. Od dłuższego czasu poszukuję nowych, bardziej mrocznych realizacji, najchętniej wyróżniających się rozbudowaną sekcją syntezatorów, generalnie tych z pogranicza dark-rock/ambient/rock eksperymentalny/mroczna elektronika. Kierunek mniej więcej coś jak Łapaj Sessions, wczesny Wilson, Storm Corrosion, Riverside - Eye of The Soundscape, wybrane utwory Antimatter (choć ci akurat bardzo fragmentarycznie). Czy ktoś kojarzy i może polecić bardziej ambitne, interesujące projekty wpisujące się ogólnie w ten nurt brzmieniowy?

5 minut temu, soundchaser napisał:

paru innych jeszcze rzeczy. 😉

Z kawą i kakao zapewne w ścisłej czołówce 🙂

[soundchaser]

8 minut temu, Mark75X napisał:

Z kawą i kakao zapewne w ścisłej czołówce 🙂

Tak. 😉

10 minut temu, Mark75X napisał:

Od dłuższego czasu poszukuję nowych, bardziej mrocznych realizacji

To znasz?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )