Skocz do zawartości
IGNORED

Rozmowy na luzie ...


palton

Rekomendowane odpowiedzi

uważam, że w celu większego zdyscyplinowania userów, powinno się wprowadzić apele - apel poranny i apel wieczorny

 

Do prowadzenia apelu potrzebny jest kapral. Jak to mówią Anglicy: excel, well volunteered!

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Jestem dumnym posiadaczem tytułu wojskowego w randze szeregowca, więc się nie nadaję.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

Obecnie miarą trafności i akceptacji wypowiedzi na Bocznicy zamiast zniesionych szklaneczek stają się restrykcyjne działania A & M.

 

Odnotowuje już 8 pkt ostrzeżeń na swoim koncie i kilkanaście usuniętych wpisów.

 

Czy za to niejaki Michnik garował w PRL-owskich pierdlach?

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Ile trzeba mieć by dostąpić zaszczytu:

 

gilotyna2.jpg

 

 

IIe razy można sobie przyszyć samemu głowę, by ją kolejny raz tracić?

Pytam, bo widzę, że inni sobie przyszywają :)

 

O! Też mam 8! Cir ze Sławkiem się ścigają, który szybciej mi przyłoży :)

 

(Wiem, wiem- personalny atak 3 punkty ostrzeżeń i 10 dni kolejki moderacyjnej)

Gość partick

(Konto usunięte)

 

I don't need your forgiveness

I don't need your hate

I don't need your acceptance

So what should I do

I don't need your resistance

I don't need your prayers

I don't need your religion

I don't need a thing from you

 

I don't do what I've been told

Your so lame why don't you

Just go

 

REF:

Die motherfucker die

motherfucker die (all x4)

 

I don't need your prison

I don't need your pain

I don't need your decision

So what should I do

I don't need your approval

I don't need your hope

I don't need your lectures

I don't need a thing from you

 

I'll be sorry when I'm old

You're so full of shit man

Just go

 

REF...

 

Boom

 

I don't need your forgiveness

I don't need your hate

I don't need your acceptance

So what should I do

 

I'll be sorry so you've said

I'm not sorry

Bang You're Dead

 

Sasiad z dolu mi od rana dziecioluje. Znaczy sie, remont robi. Grrr...

Przeniesiono z wątku

Hyuna Kim artystka wszechczasów

________________

 

 

 

 

 

 

 

Ale Cię moderator załatwił:) Załóż se bloga tam i tak nikt nie zagląda...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Ale Cię moderator załatwił

Tak, doczekałem się tego, co spodziewałem się że nastąpi znacznie wcześniej.

 

Hyuna wczoraj występowała na stadionie dla ogromnej publiczności, widocznie jakieś siły zazdroszczą jej sukcesów, u nas tylko Opole...

 

Polska stacza się coraz niżej, prosto w kierunku Białorusi, nawet forum temu podlega.

Tłamszona jest wszelka wolność i swoboda, to wbrew naturze ludzkiej, która jest spontaniczna i nieokiełznana.

Tylko jako taka zdolna do rozwoju.

Forum tym ruchem w stosunku do mojej osoby cofnęło się w rozwoju, o spory kawałek czasu.

Nic nie można na to poradzić, jest prywatne, nasze państwo również takie jest.

 

Dobrze chociaż, że przywrócono Starego Audiofila do społeczności.

 

Załóż se bloga

 

Mogę żyć bez forum.

nikt nie zagląda.

 

Człowiek się stara, zarywa noce, żeby temat ubogacić ciekawą ilustracją, Hyuna pilnie ćwiczy, pracuje, dba o swój wizerunek, a tu masz, koniec pisania, załóż sobie bloga.

 

Blog na temat Hyuny w internecie już jest, ja tu pisałem o sukcesie wbrew wszelkim prawom, przyjętym w świecie tzw zachodu, anglosaskim, jako go opisujące, gwarantujące i pozycjonujące.

 

Nawet Madonna plącze się na własnym koncercie pod nogami PSY, aby dodać sobie nieco splendoru, taki sukces wykręcili Koreańczycy, których Prezes PiS, Jarosław Kaczyński często przywołuje jako dobry przykład dla nas Polaków.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Ale Cię moderator załatwił:) Załóż se bloga tam i tak nikt nie zagląda...

 

Moderator nikogo nie "załatwił". To zwykłe rozsądne i logiczne podejście. Jeśli ktoś pisze posty, po kilka pod rząd, gdzie nikt na nie merytorycznie nie odpowiada, a dokładniej rzecz biorąc, jedyne odpowiedzi jakie się pojawiają, mają charakter dezaprobaty dla takiego postępowania i podbijania sztucznego dyskusji, której nie ma, to najzwyklejszy rozsądek podpowiada wnioski odpowiednie.

 

Nawet nie trzeba się powoływać na netykietę. Szczególnie jak zasoby danego portalu, mają w sobie dział idealny do prezentacji postaw o charakterze "fanowskim".

 

Dział dyskusyjny pozostawmy do dyskusji, ale do dyskusji potrzeba kilku osób. A skoro nie ma chęci do dyskusji merytorycznej, a już do dawna nie ma, co jasno widać na przestrzeni ostatnich stron wątku, to dział blogów aż się prosi do wykorzystania. Gdzie naprawdę gorąco zapraszamy, szczególnie jeśli tematyka mieści się w zakresie szeroko pojętego audio i muzyki. To tylko się cieszyć, że jest właściwe do tego miejsce.

 

Człowiek się stara, zarywa noce, żeby temat ubogacić ciekawą ilustracją, Hyuna pilnie ćwiczy, pracuje, dba o swój wizerunek, a tu masz, koniec pisania, załóż sobie bloga.

 

Blog na temat Hyuny w internecie już jest, ja tu pisałem o sukcesie wbrew wszelkim prawom....

 

No właśnie, że zacytuję Ciebie "pisałem", a nie "dyskutowaliśmy". Czyli prowadziłeś substytut kolejnego bloga właśnie. Oczywiście masz do tego prawo, jak najbardziej. Wręcz Cię do tego zachęcamy, jeśli piosenkarka i jej sukces tak Cię fascynują. To nikt Ci tego nie odbiera i prawa do demonstrowania tej fascynacji. Ale rób to w dziale odpowiednim. Skoro jest takowy na Audiostereo, to tak warto zrobić.

 

A w wątku dyskusyjnym, w którym nikt poza autorem, jakoś nie chce na ten temat dyskutować, to przecież nie ma sensu. A usilne kontynuowanie takiego monologu w wątku dyskusyjnym, prowadzi wyłącznie do eskalacji złych emocji ze strony tych, których to nie interesuje. Czyli w tym przypadku większości użytkowników forum. Tym samym osiągasz skutek odwrotny od zamierzonego.

 

A w dziale obok, będzie to wręcz pożądane i mile widziane. To jest przecież ze wszech miar logiczne, nieprawdaż?

dyskusji, której nie ma

 

Proszę jeśli to możliwe o podanie na panel, kto, a przecież na bocznicę nie każdy ma wstęp, nakręcił te dwadzieścia pięć tysięcy wejść.

Skoro osoby tu wchodziły, to za grzeczność wobec nich uważałem prowadzenie tematu w sposób jaki to czyniłem dotąd.

 

Może jednak, ktoś coś znalazł tu dla siebie interesującego?

A na dyskusję na ten temat nie miał ochoty, odwagi lub wiedzy?

 

którym nikt poza autorem

 

Proszę zasięgnąć treści z początku tematu, tam widać wystarczająco czytelnie, czy ktoś miał ochotę na dyskusje czy nie?

 

Dyskusja była lecz kilka osób wzięło w niej namiary własne, nie projektowane przeze mnie, wprost na "rynsztok moralny", są obecnie zablokowani tu, gdyby nie to ograniczenie, temat byłby niezwykle aktywny, Kolega Moderator zapewne lepiej ode mnie to rozumie i wie, jak jestem "kochany" przez osobników pokroju Kolegi Sittka czy podobnych.

 

Obecny stan jest więc następstwem blokad dla osób nie potrafiących się dostosować do esencji tego tematu, który owszem jest specyficzny, ale gdyby takim nie był, NIE STANOWIŁBY TREŚCI DO UZNANIA ZA TEMAT W OGÓLE !!!.

 

P.S.

Mam tylko jeden temat, prowadzę go uczciwie, przejrzyście i czysto, komu to przeszkadza?

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Proszę jeśli to możliwe o podanie na panel, kto, a przecież na bocznicę nie każdy ma wstęp, nakręcił te dwadzieścia pięć tysięcy wejść.

Skoro osoby tu wchodziły, to za grzeczność wobec nich uważałem prowadzenie tematu w sposób jaki to czyniłem dotąd.

 

 

Błędny wniosek. Wejście do wątku, o niczym nie świadczy. Jest to naturalny odruch, żeby w ogóle zobaczyć czy tematyka mieści się w zakresie zainteresowania danego użytkownika. Bo niby jak ma to inaczej ocenić, niż wejść do wątku? A podbijanie go w sztuczny sposób, generuje kolejne wejścia, aby zobaczyć, czy aby coś się zmieniło w stronę interesującą, czy też nie. Ale to niestety nadal o niczym nie świadczy. Szczególnie jak autor wykazuje nadnaturalną aktywność poprzez pisanie kolejnych postów podbijających, zapewne wynikającą z fascynacji. To nadal są tylko puste statystyki, do tego stają się mało informacyjne.

 

O zainteresowaniu wątkiem świadczy dyskusja merytoryczna w nim prowadzona. Skoro to wątek dyskusyjny, to tak właśnie należy go oceniać. Po dyskusji w nim. No i dochodzimy do sedna... dyskusja, a której tutaj nie ma po prostu. Jakby nie patrzeć, z góry, z dołu, w poprzek....

 

Na tej podstawie, uważam więc Twoje wnioski za błędne. A to co uważasz za grzeczność, w związku z błędnymi wnioskami, jest działaniem niestety odwrotnym od zamierzonej "grzeczności". Bo jest odbierane jako lekceważenie innych i ich podejścia do sprawy merytoryki dyskusji na forum. A o czym dobitnie świadczą posty dezaprobaty w samym wątku.

 

Dlatego po raz kolejny namawiam Cię do przeniesienia wątku fanowskiego, tam gdzie nie będzie stanowić kontrowersji. Skoro jest takie miejsce na Audiostereo, to warto to wykorzystać.

 

 

Może jednak, ktoś coś znalazł tu dla siebie interesującego?

A na dyskusję na ten temat nie miał ochoty, odwagi lub wiedzy?

 

A to już jest gdybanie, bez racjonalnych podstaw. Równie dobrze można napisać "a może jednak nikt nie znalazł nic dla siebie interesującego?". Ba, za tym drugim stwierdzeniem przemawiają wypowiedzi tych, którzy jednak głos w wątku zabrali. Odpowiedzi są jednoznaczne. Dlaczego więc nie chcesz przyjąć ich do wiadomości i się z nimi pogodzić?

 

Jak nie ma ochoty na dyskusję, jak to napisałeś, to nie ma przecież wątku dyskusyjnego. Czyli ewidentnie po raz kolejny nasuwa się wniosek, że warto, a wręcz należy przenieść się tam, gdzie będzie to mile widziane, skuteczne. I nie będzie rodzić kontrowersji, na zasadzie "może jednak tak, a może nie".

 

 

 

Proszę zasięgnąć treści z początku tematu, tam widać wystarczająco czytelnie, czy ktoś miał ochotę na dyskusje czy nie?

 

No ale to było kiedyś...... A teraz jest zgoła inaczej. Oznacza to, że wątek już dawno się wypalił w sensie merytorycznym. A jego jednostronne podbijanie to nic innego jak blogowanie fanowskie.

Czyli wniosek? Taki sam jak wyżej. Przenieść się tam, gdzie taka forma jest właściwa i mile widziana. To naprawdę jest logiczne i szanujące wszystkich użytkowników przecież.

 

 

Dyskusja była lecz kilka osób wzięło w niej namiary własne, nie projektowane przeze mnie, wprost na "rynsztok moralny", są obecnie zablokowani tu, gdyby nie to ograniczenie, temat byłby niezwykle aktywny, Kolega Moderator zapewne lepiej ode mnie to rozumie i wie, jak jestem "kochany" przez osobników pokroju Kolegi Sittka czy podobnych.

 

Obecny stan jest więc następstwem blokad dla osób nie potrafiących się dostosować do esencji tego tematu, który owszem jest specyficzny, ale gdyby takim nie był, NIE STANOWIŁBY TREŚCI DO UZNANIA ZA TEMAT W OGÓLE !!!.

 

Kolejne błędne wnioski. Wpisy tych osób stanowiły głosy dezaprobaty. A to że się wątek wtedy "rozwijał", wynikało wyłącznie z podkręcania atmosfery złych emocji w kolejnych negatywnych wpisach, aż do poziomu w którym ich zablokowałeś. Po tym fakcie, nie pozostało praktycznie nic. Obecnie wątek, w sensie merytorycznym, cieszy się zerowym zainteresowaniem. Jedyną jego aktywność podtrzymują wyłącznie Twoje wpisy, w których sam ze sobą prowadzisz dyskusję. I ewentualne jednostkowe głosy dezaprobaty. Innych nie ma praktycznie w ogóle. Taka jest realna rzeczywistość. I nie ma co próbować jej nadinterpretować.

 

Namawiam Cię więc do jedynego rozsądnego posunięcia, które samo z siebie się narzuca, w tym przypadku. Wykorzystaj fakt, że forum daje Ci taką możliwość:

http://www.audiostereo.pl/blogs

Będzie to także z pożytkiem dla Ciebie i dla fascynacji, którą prezentujesz. Tam po prostu skuteczniej ją zaszczepisz w innych, w atmosferze zgody. Tutaj osiągasz obecnie skutek dokładnie odwrotny, niż byś sobie życzył.

 

I, przy okazji, bardzo proszę, nie pisz wielkimi literami. Oznacza to krzyk i stanowi naruszenie netykiety. Krzyk w tej sytuacji naprawdę jest zbędny. Przecież rzeczowo dyskutujemy nad obecną sytuacją wątku, dla dobra wszystkich, także Twojego. Krzyk jest kompletnie niepotrzebny.

 

Nic to, swój punkt widzenia przedstawiłem. Poddałem Ci pomysł, który uważam za rozsądny i dobry dla wszystkich, w tym dla Ciebie. A zrobisz jak zrobisz..... Ja na tym kończę te dywagacje, bo już wszystko zostało powiedziane.

Będzie to także z pożytkiem dla Ciebie i dla fascynacji, którą prezentujesz

 

Proszę na przyszłość o tekst na poziomie, do którego można się odnieść, to co Kolega raczył przedstawić i uznać za argumenty, jest dla mnie nieczytelne.

Wygląda na to, że Kolega, kompletnie nie pojmuje sensu tego tematu, byli tu tacy, którzy rozumieli, nawet jeden z nich był moderatorem / Climax /.

 

Kolega po prostu, kolejny raz myli mnie z kimś innym, odnosząc się do mnie osobiście, prezentowana powierzchowność, zdradza tylko nikłą dojrzałość, co jest przyczyną niekompetencji.

Kolega treścią daje dowód,nikłego jeszcze doświadczenia życiowego, które pozwoliłoby na wartościowanie, gdyby było, Kolega spaliłby się ze wstydu niemal za każde słowo napisane tu do mnie, tym bardziej jako moderator.

Jakość moderacji jaka jest, każdy widzi, było to przedmiotem ostrego protestu społeczności forum, dokładnie takie zachowanie jakie teraz Kolega raczył zaprezentować w stosunku do mnie.

Właśnie to te "wasze interpretacje", łagodnie rzecz ujmując "nieprawdopodobne", nadspodziewanie prymitywne, nie przemyślane, płytkie i w szczególności fałszywe, powodują sprzeciw !

 

Nie znajduje z Kolegą żadnego pola do dyskusji merytorycznej, na jakikolwiek temat.

Proszę się nie czepiać rodzaju druku, podkreśliłem tylko absolutną wyjątkowość sytuacji, która za naszego życia ma bardzo niewielkie szanse aby się powtórzyła.

 

P.S.

 

Temat był pomyślany jako wybitnie merytoryczny dotyczący sukcesu jednostki w współczesnym świecie, urządzonym i rządzonym przez Anglosasów.

Proste i prymitywne jednostki, jakimi się zasłania Kolega Moderator, chciały uczynić z niego ściek, lustro swojej wyobraźni, czy to jest proste czy trudne do zrozumienia, czy muszę krzyczeć, aby to w końcu ktoś w moderacji zrozumiał???

 

Dojrzały czytelnik i interlokutor, gdyby był obecny na tym forum, odnalazłby tu potencjalnie interesujące treści, moja skromna osoba poświęciła wiele lat swojego życia, dla rozpracowania zagadnienia sukcesu, przeanalizowałem sporą dawkę literatury tego przedmiotu, tu mamy jak na dłoni, dzięki informatyce całą jego historię i aspekty, można to było oceniać i się odnosić.

 

Dlatego proszę mi tu nie imputować swoich wizji, będących powieleniem bezczelnych typów osobowości / sittek /, obecnych na forum, przypisywać jakiejś fascynacji, doszukiwać się innych elementów, mających zadanie zdyskredytować temat.

Zadaniem moderacji było wyeliminowanie ataków, których pojawienie się było niejako naturalne, z oczywistych względów, kiedy temat dotyczy akurat młodej osoby płci żeńskiej.

 

Oznacza to krzyk

 

P.S.II

Czyż to czasem administracja nie podbiła tego tematu z piwnicy, po zakończeniu w nim mojej aktywności, wiosną zeszłego roku, kiedy PSY wypuścił w YT swój drugi utwór, Gentlemen ??? /kwiecień/

 

Nie doczytałem się wtedy sugestii, aby gdziekolwiek się przenieść...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

.... prezentowana powierzchowność, zdradza tylko nikłą dojrzałość, co jest przyczyną niekompetencji.

Kolega treścią daje dowód,nikłego jeszcze doświadczenia życiowego, które pozwoliłoby na wartościowanie, gdyby było, Kolega spaliłby się ze wstydu niemal za każde słowo napisane tu do mnie, tym bardziej jako moderator.....

 

Tak jak napisałem wcześniej, dalsza dyskusja jest bezcelowa. Każdy przedstawił swoje stanowisko w tej kwestii.

 

A tym bardziej nie zamierzam się przenieść na taki poziom personalnych przepychanek, pod pozorem dyskusji merytorycznej, do których wyraźnie Kolega dąży. Zresztą to jest klasyka, proponuję zapoznać się z definicją trollingu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling w szczególności z tym fragmentem, który zawiera stwierdzenie: "przedstawianie siebie jako ofiary (np. moderatorów, współdyskuntantów etc.)" Z mojego punktu widzenia, Klasyka, w którą nie dam się wciągnąć. I nie dam się sprowokować do kłótni na tym poziomie.

 

Dyskusję przenoszę do wątku luźnych rozmów, żeby merytorycznej zawartości wątku nie zaciemniać. Nie zostanie w nim czysta merytoryka, dotycząca tematyki tytułowej....

....

do których wyraźnie Kolega dąży

 

Kolega nie jest zabawny z swoją retoryką, proszę odpowiedzieć czy administracja wyciągnęła temat z niebytu czy nie?

Jasno, tak wyciągnęła w okolicach dnia tego i tego, kiedy użytkownik 747 nie był aktywny w temacie taką a taka ilość czasu, lub nie, nie wyciągnęła Kolega 747 jest trollem i tu proszę śmiało przywołać definicję trollingu.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

SlawekR, wlasnie strollowales ten watek. Jak masz nadal pisac swoje eseje, to zaloz sobie bloga - forum to umozliwia.

 

Prosze o usuniecie wpisow Twoich i 747 - pogadac mozecei sobie na PW.

 

Pozwolę sobie zwrócić uwagę na tytuł wątku, który brzmi "rozmowy na luzie". A także na myśl przewodnią - intencję autora wątku, wyrażoną w pierwszym poście. Cytat:

 

 

Zamiast usuwać wpisy nie na temat w danym wątku, powstające w wyniku wymiany zdań, będziemy je przenosić tutaj. W ten sposób, wątki pozostawimy niezaśmiecone, a rozmowę będzie można toczyć dalej

 

Wybacz więc, że nie przychylę się do Twojej sugestii, gdyż jest ona kompletnie bezzasadna. Posty przeniosłem do właściwego wątku. I zgodnie z intencją Paltona, będącego jego autorem. I nie ma w tym nic z trollingu.

 

Tytuł wątku jest jasny, tak samo jak powód dla którego został założony. Jeśli Ci dyskusja nie odpowiada, która jest prowadzona zgodnie z założeniami wątku i w miejscu do tego właściwym, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś jej nie czytał i wątek omijał.

 

Kolega nie jest zabawny z swoją retoryką, proszę odpowiedzieć czy administracja wyciągnęła temat z niebytu czy nie?

Jasno, tak wyciągnęła w okolicach dnia tego i tego, kiedy użytkownik 747 nie był aktywny w temacie taką a taka ilość czasu, lub nie, nie wyciągnęła Kolega 747 jest trollem i tu proszę śmiało przywołać definicję trollingu.

 

 

W logice nie ma nic zabawnego, ani niezabawnego. Logiczne rozumowanie i logiczne argumenty, są neutralne ze swojej natury. A tak jak wspomniałem, jeśli wątek zamienia się w jednostronny monolog autora i nie ma w nim zainteresowania do dyskusji merytorycznej, to warto przenieść się z nim w miejsce właściwe, skoro obecny jego status i forma na to wskazują.

 

Historia przeszła wątku nie ma nic do rzeczy, liczy się stan obecny i forma dyskusji merytoryczynej, a właściwie jej brak. Co oznacza, że w grupie zalogowanych użytkowników, formuła wątku się wyczerpała, skoro utracił on ich zainteresowanie, a wręcz wzbudza niechęć, dalsze jego kontynuowanie.

 

I tu dochodzimy do drugiego oczywistego pozytywnego aspektu mojej propozycji, odnośnie przeniesienia się z wątkiem fanowskim do działu obok.

 

Dział blogów na Audiostereo jest widoczny dla wszystkich, dla całej populacji internetu, a nie tylko dla zalogowanych użytkowników. W przypadku niewątpliwej misji, która przyświeca Koledze 747, propagowania popularności i sukcesu piosenkarki i fascynacji jej talentem, to jest przecież sprawą kluczową !!!! Możliwość dotarcia do znacznie większej grupy potencjalnych czytelników to podstawa. Już samo to przemawia za takim rozwiązaniem. I doszukiwanie się w tej propozycji drugiego i trzeciego dna jest kompletnie pozbawione racjonalnych podstaw.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

SlawekR, nie trolluj czyli nie smiec swoimi madrosciami.

 

Jak wyżej napisałem. To że ktoś zapomniał, po co wątek został założony w natłoku późniejszego offtopu, który się w nim pojawił, to nie oznacza, że posty przeniesione tutaj, zgodnie z jego tematyką i intencją, stanowią trolling. To tak nie działa. Bo to by było postawienie spraw na głowie. Czyżby przekaz z postu nr 1 nie był wystarczająco klarowny, co do intencji autora wątku?

 

Może zapoznaj się z definicją trollingu i jego przejawami:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling

 

Polecam szczególnej uwadze akapit "symptomy trollowania" i fragment :

 

częste nazywanie innych dyskutantów trollami internetowymi;

 

Póki co już drugi raz bezpodstawnie zarzuciłeś mi trolling. Kompletnie bezpodstawnie...

Naprawdę, jeśli Ci nie pasuje wątek, to go nie czytaj. Jest mnóstwo innych na forum.

 

Poza tym, dobry zwyczaj z list i grup dyskusyjnych, zaleca przeniesienie sie na priv jezeli dyskutuja tylko dwie osoby.

 

 

Dyskusja porusza kwestie zasadnicze, dotyczące całej populacji forum i tego żeby wątki o statusie blogów, przenosić w miejsce właściwe, skoro takowe jest na forum. A jest więcej takich wątków, które później rodzą konflikty z powodu blogerskiego charakteru. Więc rozważenie tej kwestii publicznie jest jak najbardziej na miejscu. Szczególnie jeśli jest specjalny wątek na okoliczność przeniesienia takich dyskusji z wątków merytorycznych, w których się narodziły. Ponownie zwracam Twoją uwagę na post nr 1.

 

Prawa zwyczajowe stosuje się tam gdzie nie ma uregulowań szczegółowych, a tutaj jest specjalny wątek, założony na taką okoliczność. A to, że komuś nagle przeszkadza, że wątek wreszcie został wykorzystany zgodnie z jego założeniami, po tonach wcześniejszego offtopu, nie jest wystarczającym powodem do zarzutów o trolling.

Historia przeszła wątku nie ma nic do rzeczy,

 

Administracja wyciągnęła temat z niebytu, nie sposób było to odebrać inaczej niż jako zachętę do dalszego prowadzenia, forma była ta sama co i dziś.

 

Z forum odeszły osoby które były aktywne w tym temacie, nie mogę za to odpowiadać, moja osoba nie była tego przyczyną.

 

Osoby oznaczone przez Kolegę jako niechętne, prezentują taką postawę w związku z moimi osobistymi poglądami politycznymi, proszę sprawdzić, ile jaka jest ilość moich wpisów w temacie "w polityce", jaki posiadają wyraz, a Kolegę natychmiast opuszczą co do tej przyczyny wątpliwości, jeżeli takowe istnieją.

 

Dlatego Kolega nie ma absolutnie żadnego argumentu merytorycznego wobec swojej postawy w stosunku do mojej osoby.

Jeśli temat jest odwiedzany, a moja w nim działalność w żaden sposób nie odbiega od prezentowanej wcześniej, to wszelkie działania mam prawo odebrać jako atak na mnie.

Kolega w tym ataku uczestniczy, to zupełnie oczywiste.

 

Zupełnie oddzielną kwestią jest to, że jeśli taki temat, o takim zamyśle i treści podanej z mojej strony, jest przyczyną konfliktu, sporu czy dyskusji w tonie totalnej krytyki

, to świadczy o zejściu uczestników takowego, do poziomu, który byłoby mało eleganckie aby opisywać go właściwymi przymiotnikami.

 

Nie macie tu nic lepszego do roboty?

O wstydzie nie piszę z wiadomych względów.

grupy potencjalnych czytelników

 

Nie interesują mnie żadne grupy czytelników, miałem prawo sądzić, że jako dorosły człowiek, znajduję się pośród innych dorosłych i dojrzałych osób, które potrafią skreślić kilka zdań na okoliczność ponadstandardowej sytuacji i podyskutować, tym czasem z wielu "audiofili" powychodziły nagle "potwory", które zaczęły mnie prowokować i pomawiać, moderacja nie reagowała.

Trwało to wiele miesięcy, aż dotąd, kiedy się wszyscy oni zmęczyli, albo zostali zablokowani, nie byli blokowani od razu, aby każdy mógł dowiedzieć się więcej o swojej kondycji psychofizycznej.

 

wątki o statusie blogów

W hi end jest taki temat dotyczący JBL.

Jest tam obecne szaleństwo, absurdy techniczne, powierzchowność sądów i iluzja, jest też mnóstwo fotografii, nawet marki BMW, polecam.

 

Proszę tam skierować niechętnych mnie adwersarzy, oraz samemu się zaprezentować.

 

Choroba jaka się rozprzestrzenia w temacie JBL, to gigantyzm, jedna z kilku przypadłości w tej branży.

 

Podwalina ta sama jak wszędzie, - niewiedza !

 

Prawdziwa przyczyna, - fanatyzm.

 

Diagnoza:............

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.