Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie rozważania


mamel

Rekomendowane odpowiedzi

A może po prostu gospodarz watku zablokuje możliwość pisania niektórym, to się się świetnie sprawdzało na "starym forum". Ciekawe, czy teraz też działa?

 

A tak do adremu, bo temat postawiony z pierwszym poście jakoś nam umknął.

Wydaje mi się, że konfiguracje systemu musi absolutnie bazować na praktyce. Czego sam nie posłuchasz, nie doświadczysz, tego nie dowiesz się z żadnego źródła. Jestem praktykiem, w zasadzie każdy element przed kupnem słucham u siebie w systemie, najczęściej w towarzystwie kilku innych urządzeń z tego samego segmentu. Po to, aby wybrać "uszami".

Wszelkie informacje - nazwijmy je teoretyczne - a więc gazetki, fora internetowe czy nawet opinie znajomych traktuje tylko i wyłącznie informacyjnie. Na zmianę - do szału, do łez albo do niepohamowanego smiechu - doprowadzają mnie wpisy na forach o tym, że urządzenie X nie może działać, bo na pomiarach nic nie wyszło, że klocek X z klockiem Y nigdy razem nie zagrają, bo parametry sa takie a nie inne, itd, itp. Podejście tak zwane inżynierskie jest mi więc absolutnie obce.

A co to jest hi end, gdzie się zaczyna, czym on jest? Nie zaprzątałem sobie tym głowy. Ale podoba mi się propozycja Arka67, że hi end zaczyna się tak, gdzie zaczynami bawić się w cyzelowanie brzmienia drobiazgami. Wtedy, kiedy mamy kupione już - niestety kosztowne zabawki - i zaczynamy wchodzić w niuanse, zaczynami je rzeżbić podstawkami, stolikami, podkładkami, absorberami, ingerencją w akustykę i tym, co "inżynierowie" nazywają voo doo. Hi end to bezkompromisowość z tym znaczeniu, że wszystko ma znaczenie. Dla MUZYKI.

Pozdrawiam Stempur

dla kogo jest to ciekawostka ja sie pytam ? to sie robi juz nudne

 

--niestety jestesmy w trakcie moderowania watku stad moje przypisy--

 

Jaki HI-END takie moderowanie.

 

Natomiast warto jednak zdecydować się, o czym dokładnie jest ta zakładka. O dźwięku, jako wykładniku czy sprzęcie jedynie.

Akurat tego jestem ciekaw, bo sprzęt, jako taki mnie nie interesuje. Tak jak rozmowy o ciuchach...

Prawdziwy Hi-End, to stan umysłu. Pieniądze i sprzęt to tylko środki do jego osiągnięcia.

 

Jeśli to stan umysłu, to można go również osiagnąć poprzez stymulację mózgu wyobraźnią. A ta jest bezcennna. ;)

rozumiem, że dylemat egzystencjalny - być a mieć - mamy za sobą - wątek elytarny - same pany

wiec po wstępnych grzecznościach ... poparłbym punkt widzenia rocha ... gdyby nie wpis Modrzewia na Bocznicy, kapitalizm stary(zachodni) czy nasz obliguje i usprawiedliwia zarazem wydawanie duużej kasy i wcale grzechem pychy być nie musi karmienie koncernów

w końcu każdy myśli inaczej

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Jeśli to stan umysłu, to można go również osiagnąć poprzez stymulację mózgu wyobraźnią. A ta jest bezcennna. ;)

To stara prawda,że kupuję oczami i to oczy przekonują mózg,że warto.Zwłaszcza jak produkt wypasiony,obcmokany i przereklamowany.A cena-no cóż warto mieć fantazję i marzenia,podobno to popycha do przodu.

Natomiast warto jednak zdecydować się, o czym dokładnie jest ta zakładka. O dźwięku, jako wykładniku czy sprzęcie jedynie.

 

kolejnych zabierających głos proszę o przeczytania pierwszego zdania w pierwszym wpisie

"W tym miejscu chcę uruchomić wymianę doświadczeń praktycznych"

"Nurtuje mnie od dawna dylemat na ile wiedza typu teorie,pomiary, pomaga a na ile ogranicza (jeśli tak?) kreowanie decyzji w konfiguracji systemu."

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 31 Stycznia 2011 - trolling
Ukryte przez Fr@ntz, 31 Stycznia 2011 - trolling

Ale chamówa!

Ot niejaki Stefek audiofil doprowadza do porządku niejakiego Buma.

 

Brak argumentów?

Bo:

Cyt: “Pokaż mi jeden wpis buma,w którym zabiera głos,na temat brzmienia jakiegokolwiek sprzętu z wyższej półki,merytoryczny wpis o swoich wrażeniach,spostrzeżeniach,czy wnioskach z odsłuchu choćby jednego dobrej klasy komponentu? “

 

Twoje spostrzeżenia są subiektywne. Niemierzalne i po cholerę dzielić się nimi publicznie?

Ciesz się osiąganą doskonałością dźwięku, ta doskonałość to twoje odczucia!

kolejnych zabierających głos proszę o przeczytania pierwszego zdania w pierwszym wpisie

"W tym miejscu chcę uruchomić wymianę doświadczeń praktycznych"

"Nurtuje mnie od dawna dylemat na ile wiedza typu teorie,pomiary, pomaga a na ile ogranicza (jeśli tak?) kreowanie decyzji w konfiguracji systemu."

 

Witam!

Mamel

W odniesieniu do Twojej sugestii,aby w odpowiedziach odnosić się ściśle do pytania,to przyznam,że dziś słowo"praktyka"nabiera dla mnie innego znaczenia.

Praktyka karze mi wrócić do filharmonii i na nowo usłyszeć jak brzmi muzyka,bo dotychczasowa pogoń za dźwiękowym absolutem,skrzywiła nieco mój audiofilski nos.

 

Ps.Na ostatnim AS przypadkiem znalazłem się w gronie sprzętowych entuzjastów,którzy rozkoszowali się jednym z dźwięków,a ja w wolnej chwili zapytałem

-kiedy ostatnio byliście na koncercie,bo już całkiem zapomnieliście jak brzmi muzyka?!

W odpowiedzi zobaczyłem wydęte wargi z towarzyszącym na twarzy rodzajem osłupienia.

Taki sam wyraz twarzy miałem,gdy w filharmonii wybrzmiały pierwsze dźwięki...

 

Serdecznie pozdrawiam!

Maciek

Gość rydz

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez Fr@ntz, 31 Stycznia 2011 - trolling
Ukryte przez Fr@ntz, 31 Stycznia 2011 - trolling

Ten temat to test na ILORAZ INTELIGENCJI, kazdego kto tu napisze.

Tylko nie wiem kto i na jakich zasadach będzie to oceniał.

Ale o co chodzi? Że istnieje "tani" Hi-End? Gdzie to i co to? Proszę o przykłady.

Nie ma taniego Hi-Endu,tak jak nie ma taniego Harleya Dawidsona,czy Astona Martina.Nie ma tanich łodzi,jachtów itd.to luksus,za który trzeba zapłacić i w pewnym sensie KULT...tak myśle.Dobrego dźwięku poszukują również diy-owcy ale tylko dźwięku z braku pewnie możliwości warsztatowych i technologicznych i ich należałoby traktować odrębnie.Hi-End to coś wyjątkowego i wieloskładnikowego,bo to nie tylko właśnie dźwięk ale i okablowanie,kunszt producenta a nawet w pewnych wypadkach Artyzm(wykonanie niektórych kolumn na takie miano zasługuje) i wiedza plus doświadczenie w składaniu systemu.W Polsce nie nazwano by tego KULTEM tylko SNOBIZMEM a wynika to pewnie z długoletniej okupacji przez czerwonych.

my zatracilismy wogole mozliwosc normalnej dyskusji, wymiany doswiadczen, to sie przenosi gdzies na priva czy na rozmowy telefoniczne...na forum o zegarkach nikt by sie dnia nie utrzymal jakby pisal , ze chinol za 100 pln jest na poziomie jakosci sredniej klasy zegarka, tutaj to jest norma, a moderacja sie glupio cieszy i udaje , ze nie ma problemu....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

arek, piano

W filharmonii byłem na koncercie Stańki, chyba to było w grudniu. Od tamtego czasu słuchałem m.in. Chica Corea w Archikatedrze, Arilda Andersena z zespołem w Skwerze Hoovera i tria Wojtka Mazolewskiego grającego akustycznie (bez mikrofonów, Mazolewski na kontrabasie) w malutkim klubie Jaś i Malgosia.

Kazdy z tych dźwięków był inny, każdy na swój sposób fascynujący. I żaden z nich NIGDY nie będzie do odtworzenia w domu, NIGDY. Dlaczego? Z tysiąca powodów, które wszyscy znamy i nie warto ich tu wszystkich wymieniać. Dlatego dla mnie - ale podkreślam, to tylko moja droga - przestałą być ważna wierność jako cel sam w sobie. Muzyka słuchana w domu ma mi sprawiać przyjemność, ma budzić we mnie mocne emocje, sprawiać, że jestem poruszony. A że scena budowana nienaturalnie? Że średni bas podbity? Panowie, dajcie spokój.... Hi fun zamiast hi fi! Albo End Fun!

Pozdrawiam Stempur

Nikt kto ma Patek`a nie powie, że chodzi on dokładniej od zegarka za 1000zł.

Dla informacji Patek to ceny dobrych samochodów. I to tylko zegarek! I rzeczywiście niekt nie podważy jego marki…

 

Jeszcze raz:

„Nikt kto ma Patek`a nie powie, że chodzi on dokładniej od zegarka za 1000zł.”

Stempur.

W pełni się z Tobą zgodzę.Chęć 100% odtworzenia,to droga bez końca..,aby nie napisać ślepa.

Jak słusznie zaznaczyłeś-"ważna jest przyjemność,ma budzić emocje.."

We wcześniejszym poście,bardziej chciałem zwrócić uwagę na pewną hm..,równowagę w dążeniu do celu.

Nikt kto ma Patek`a nie powie, że chodzi on dokładniej od zegarka za 1000zł.

Dla informacji Patek to ceny dobrych samochodów. I to tylko zegarek! I rzeczywiście niekt nie podważy jego marki…

 

Jeszcze raz:

„Nikt kto ma Patek`a nie powie, że chodzi on dokładniej od zegarka za 1000zł.”

Czy uważasz,że analogicznie jest ze sprzetem..tzn.że ten za 1000 gra tak jak ten za 100000?....jak tak myslisz to po prostu nie pisz w tej zakladce.

Więc jeszcze raz to napisze-

Grzegorzu-swoje farmazony

zachowaj dla swej zony)))

>stempur

Emocje, no właśnie. A duża część klockowych audiofili uznaje jednak za wzorzec zmuloną barwę i drive szkapy na emeryturze.

Poproszę o rozwinięcie tej h-endowej myśli-wręcz nalegam.

  • Użytkownicy+

>stempur

Emocje, no właśnie. A duża część klockowych audiofili uznaje jednak za wzorzec zmuloną barwę i drive szkapy na emeryturze.

 

To zależy od słuchanej muzyki. Jeśli ktoś słucha wyłącznie baroku, muzyki dawnej, to wybrzmienia są bezcenne. Trudno o wybrzmienia i jednocześnie driver. Albo 2A3, 300B, albo krell ... Wszystko pomiędzy, będzie jakimś kompromisem, albo już tak nie będzie dynamiczne, albo wybrzmiewające.

Więcej argumentów.

Audiofilskie nocne rozważania,czyli

co h-endowego masz do posłuchania?

Nie teoretyzuj,pisz o h-endzie,

na razie jesteś w wielkim błędzie!

Najlepiej, żeby były wybrzmienia, drive, barwa, artykulacja i ....wszystko. Wtedy jest Hi End :-)

wreszcie ktos to napisał :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

W tym miejscu chcę uruchomić wymianę doświadczeń praktycznych bez dowodzenia jedynie słusznych, własnych racji

Ponieważ naszym celem ma być Muzyka (!) piszcie na ile praktyka a na ile teoria pomogła Wam w konfiguracji systemu

I proszę - ING-JANG - "jak na górze tak na dole" - zachowajmy równowagę, bez przepychanek, ponoć jesteśmy "elitom"

 

Moja droga postepownia przy zmianach w systemie jest taka:

 

- czytam

- czytam

- jeszcze raz czytam wszystko co znajde o interesujacym mnie elemencie

- watpie

- wynajduje "cos lepszego"

- czytam o tym "lepszym" znow wszystko co znajde

- porownuje oba wybory na papierze, obrazkach, parametrami - i nic a nic nie jestem madrzejszy oprocz kwesti desginu... ;)

- koniec koncow jeden albo oba klocki laduja na liscie "do obmacania i obsluchania", co odbywa sie w roznych miejscach i warunkach

 

Podsumawujac: zanim podejme decyzje staram sie wchlonac, to co napisali i powiedzieli inni majacy mozliwosc obcowania z interesujacym mnie sprzetem. Porownuje zazwyczaj dziesiatki opinii, staram sobie zwizualizowac to, co moze mnie czekac przy muzycznym spotkaniu z danym klockiem - i to jest wlasnie ta pomocna teoria. Dzieki niej nie biegam slepo za stadem lgnac do wszystkiego co w testach ma *****, albo !!!!!, i do odsluchu podchodze z jakas opinia (inna sprawa, ze nie zawsze sluszna...).

 

Jednak koniec koncow musze sprzetu posluchac, musze go zobaczyc, dotknac, pomacac - kazdy z tych aspektow wbrew pozorom jest dla mnie wazny i podejrzewam ze pieknie grajacy klocek bedacy designerskim quasimodo nie przyjalby sie u mnie ;) Kupuje w oczywiscie w pierwszej kolejnosci uchem, potem portfelem, ale oczy tez sa dla mnie wazne...

 

Tak wiec dla mnie teoria jest pomocna - dzieki niej buduje jakas wiedze o tym co mnie interesuje, ktora potem moge zweryfikowac na zywo. Jednak teoria teoria i wyobrazenie, jak i przyjete zalozenia czesto mijaja sie mniej badz bardziej z tym co zastajemy "na zywo" - i to ma jednak decydujace znaczenie.

Primodium. Medium. Finis.

Na dobrym sprzęcie powinny być wybrzmienia i drive.

Jeśli to komuś nie odpowiada, znaczy, że dla jakiś tam rodzajów muzyki woli sprzęt z defektami.

 

Lampa też może mieć drive, bo to nie o < 50 Hz w tym chodzi.

Moja droga postepownia przy zmianach w systemie jest taka:

 

- czytam

- czytam

- jeszcze raz czytam wszystko co znajde o interesujacym mnie elemencie

- watpie

- wynajduje "cos lepszego"

- czytam o tym "lepszym" znow wszystko co znajde

- porownuje oba wybory na papierze, obrazkach, parametrami - i nic a nic nie jestem madrzejszy oprocz kwesti desginu... ;)

- koniec koncow jeden albo oba klocki laduja na liscie "do obmacania i obsluchania", co odbywa sie w roznych miejscach i warunkach

 

Podsumawujac: zanim podejme decyzje staram sie wchlonac, to co napisali i powiedzieli inni majacy mozliwosc obcowania z interesujacym mnie sprzetem. Porownuje zazwyczaj dziesiatki opinii, staram sobie zwizualizowac to, co moze mnie czekac przy muzycznym spotkaniu z danym klockiem - i to jest wlasnie ta pomocna teoria. Dzieki niej nie biegam slepo za stadem lgnac do wszystkiego co w testach ma *****, albo !!!!!, i do odsluchu podchodze z jakas opinia (inna sprawa, ze nie zawsze sluszna...).

 

Jednak koniec koncow musze sprzetu posluchac, musze go zobaczyc, dotknac, pomacac - kazdy z tych aspektow wbrew pozorom jest dla mnie wazny i podejrzewam ze pieknie grajacy klocek bedacy designerskim quasimodo nie przyjalby sie u mnie ;) Kupuje w oczywiscie w pierwszej kolejnosci uchem, potem portfelem, ale oczy tez sa dla mnie wazne...

 

Tak wiec dla mnie teoria jest pomocna - dzieki niej buduje jakas wiedze o tym co mnie interesuje, ktora potem moge zweryfikowac na zywo. Jednak teoria teoria i wyobrazenie, jak i przyjete zalozenia czesto mijaja sie mniej badz bardziej z tym co zastajemy "na zywo" - i to ma jednak decydujace znaczenie.

Yamnick

Może byś sie tak zmoderował,bo wykonałeś tu takie h-endowe quasimodo-naprawdę)))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.