Niekomercyjne kino artystyczne.

[broy]

Dopiero nadrabiam zaległości w temacie, wczoraj obejrzałem nagradzany Taxi Teheran. Jest to fabularyzowany dokument z jednego dnia z życia irańskiego taksówkarza, okraszony sporą porcją dowcipu sytuacyjnego oraz rozlicznymi wątkami o charaktarze socjologicznym i kulturowym. Niemniej jednak z racji uniwersalnych treści warto z tym filmem się zapoznać.

[broy]

taksówkarz jest tutaj umowny, naprawdę jest to reżyser - w dodatku kręcący swoich pasażerów i zdarzenia przez ukrytą kamerę....

 

i banalny wniosek na koniec - ludzie są wszędzie tacy sami, choć inni - na pozór...

[wojciech iwaszczukiewicz]

Czekam na ten film.

[broy]

Magical Girl.

 

Moralizatorsko-uduchowiona opowieść o współczesnych czasach wyobcowania i samotności. Cierpiąca na chorobę psychiczną piękna kobieta wikła się dość przypadkowo (jak w życiu....) w zdarzenie męsko-damskie; będąc 'magical girl' cierpi jednocześnie w wielkiej samotności i chorobie. W jej życiu pojawia się pewien bezrobotny nauczyciel, który z kolei chce spełnić życzenie swej śmiertelnie chorej córki, a który to człowiek pojawił się w jej życiu już znacznie wcześniej....

Przejmująco smutny, choć przydługi i momentami "stojący" film. Film zdecydowanie na długi, kontemplacyjny wieczór ;-)

 

Kolejnym filmem na czekliście jest Timbuktu. pozdr

[wojciech iwaszczukiewicz]

A u mnie norweski film z 2014r. "Obywatel roku".Historia gangsterska rozgrywająca się w zimowych plenerach północnej Norwegii.Niepozorny operator pługa śnieżnego (ten pług odgrywa w filmie znaczącą rolę) za sprawą morderstwa swego syna zostaje wplątany w konflikt z gangsterami.Mści się na bossie miejscowej mafii,morduje jej kolejnych członków czym doprowadza do wojny gangów.Film opowiedziany w konwencji tragikomedii czy czarnej komedii,trochę w klimatach braci Coen ( Fargo).Ogląda się bardzo dobrze,świetne dialogi i niesamowite krajobrazy.Kino skandynawskie w dobrej formie.

 

Na Timbuktu też czekam.

[Krzysztof_54067]

Dzikie Historie - ciekawa pozycja, świetne zdjęcia. Film składa się z kilku historii pokazujących w możliwie cywilizowany sposób zezwierzęcenie intelektualistów i nie tylko.

 

Dzikie Historie - ciekawa pozycja, świetne zdjęcia. Film składa się z kilku historii pokazujących w możliwie cywilizowany sposób zezwierzęcenie intelektualistów i nie tylko. Ostatnia część - ślub - genialne.

Edytowane 4 Lipca 2015 przez Krzysztof_54067

[wojciech iwaszczukiewicz]

Pisałem o tym filmie jakiś czas temu równie entuzjastycznie.Gdzie tam widzisz coś o zezwierzęceniu intelektualistów?

To po prostu groteska i farsa.

[Krzysztof_54067]

zezwierzęceniu intelektualistów

W każdej etiudzie w pozornie normalnych postaciach górę biorą postawy: wyższości, zemsty, gniewu, chciwości itp. - wpadające w spiralę nienawiści. Reżyser świadomie przerysowując zachowania chce nam pokazać mechanizm, który działa w każdym z nas i do czego prowadzi.

Groteska i farsa to tylko technika przerysowująca. Gdyby to była tylko groteska i farsa - film byłby kiepski.

[Chicago]

In The House - reżyseria François Ozon. Francuski obyczaj / komediodramat z czarnym humorem, w którym świat realny i świat fikcji literackiej wzajemnie się przepaltają i balansują między sobą. Ciekawa narracja i mocno wciągająca historia naszpikowana kreowanymi na gorąco intrygami z dość znaczącym ładunkiem erotycznym w podtekście. Mnie ten film wciągnął niesamowicie - świetne kino!

[wojciech iwaszczukiewicz]

Krzysztof

 

To wszytko prawda tylko gdzie widzisz "zezwierzęcenie intelektualistów"?Nie ma tam zezwierzęcenia ani intelektualistów.

Film w groteskowy sposób ukazuje jak ludzie nie radzą sobie ze sobą,ze stresem,z innymi ludźmi.

[Krzysztof_54067]

gdzie widzisz "zezwierzęcenie intelektualistów"?

przykład 1 -> 2 podróżujących kierowców doprowadza się w wyniku "niemiłego wyprzedzania" do wzajemnego morderstwa (poprzedzonego dzikim szałem włączenie z wydalaniem na siebie odchodów)

przykład 2 -> inżynier przygnieciony nieludzką machiną urzędniczo-strażniczą zostaje terrorystą, wysadzając pół parkingu

itd.

 

Owszem - łagodnie ujmując można to nazwać nieradzeniem sobie z sobą, a moje definicje:

- Intelektualista - ucywilizowana osoba osiągająca m.in. sukces społeczny, finansowy (inżynier, kierowca audi, prokurator, adwokat).

- Poprzez zwierzęcenie rozumiem choćby przemoc.

nadmiernym uproszczeniem.

Edytowane 4 Lipca 2015 przez Krzysztof_54067

[wojciech iwaszczukiewicz]

W takim razie chodzi Ci o inteligentów a nie o intelektualistów.

[Krzysztof_54067]

Nadrobiłem zaległość Z Kolskiego "Serce, serduszko." Jaśniejsza strona twórczości Kolskiego. Zdecydowanie jedna z lepszych produkcji tuż po Jasminum.

[broy]

IMHO Dzikie Historie to film uniwersalny.

[Cytrus]

A u mnie norweski film z 2014r. "Obywatel roku". (...) Film opowiedziany w konwencji tragikomedii czy czarnej komedii,trochę w klimatach braci Coen ( Fargo).Ogląda się bardzo dobrze,świetne dialogi i niesamowite krajobrazy.Kino skandynawskie w dobrej formie.

 

Świetny film, choć mi raczej klimatem bardziej skojarzył się z Tarantino.

Szkoda, ze tak jakoś "po cichu" przemknął przez ekrany kin.

Edytowane 6 Lipca 2015 przez Cytrus

[Krzysztof_54067]

Z wczoraj (podążając za wszystkim co jest związane z Nadine Labaki:

 

Rio, I Love You

 

Film składa się z kilku etiud wyreżyserowanych m.in. przez:

- Nadine Labaki (reżyserka w moim ścisłym TOP5)

- John Turturro

I to są części dla których wg mnie warto obejrzeć cały film.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Wczoraj zaliczyłem nieszablonową komedię francuską z 2014r. "Miłość od pierwszego ugryzienia".

W małym miasteczku nieśmiały chłopak w dość niespotykany sposób spotyka dziewczynę.To spotkanie to walka zapaśnicza w której początkowo dziewczyna jest lepsza ale w ostatecznym rozrachunku wygrywa chłopak dzięki ugryzieniu przeciwniczki( stąd tytuł).Parę dni później spotykają się ponownie w związku z pracą chłopaka w willi dziewczyny.Młodzi widują się coraz częściej ale przelotnie.Okazuje się,że chłopak to uosobienie spokoju a dziewczyna to wulkan agresji,zbuntowania przeciwko całemu światu i miłośniczka ćwiczeń survivalowych.W końcu obydwoje decydują się na udział w obozie survivalowym przygotowującym do wstąpienia do komandosów.I tu zaczyna się prawdziwy film.W trakcie zajęć specjalnych rozpoczyna się pomiędzy nimi walka o dominację prowadząca oczywiście do pomyślnego zakończenia.Jest w tym dużo subtelnego i ciepłego humoru we francuskim stylu.Odtrutka na amerykańską szmirę.

 

Polski tytuł jest idiotyczny.Po francusku brzmi "Les combattans".

Edytowane 8 Lipca 2015 przez wojciech iwaszczukiewicz

[Dominic2509]

nie wiem jak mogłem przeoczyć ten film.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Po Manhattan/Annie Hall/Play It Again/Love and Death oraz Crimes and Misdemeanors to jeden z moich jego ulubionych filmów.

Aczkolwiek Radio Days też jest. b. dobry.

 

Nowych, w ogóle nie trawię. Ten, który wchodzi za dnia do kin, może bym nawet i obejrzał, ze względu na Phoenixa, ale zwiastun szału nie robi. Głównym bohater przypomina Hanka Moody, tylko trochę "głębszego". Mało oryginalne, pisarz bez weny, buzz i kobiety.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 14 Lipca 2015 przez Dominic2509

[wojciech iwaszczukiewicz]

Wczoraj zachwyciłem się islandzkim filmem z 2013r. "O koniach i ludziach".To obraz utrzymany w konwencji czarnej komedii czy groteski opisujący dziwne relacje pomiędzy ludźmi i końmi w islandzkim interiorze.To pełne humoru ale i okrucieństwa historyjki z życia islandzkich wieśniaków,ich przyjaźnie,konflikty,miłostki czy rywalizacje będące w związku z końmi.A wszystko to przepięknie sfotografowane na tle niesamowitego islandzkiego krajobrazu.Bardzo oryginalne kino,które dobrze się ogląda.

[broy]

wybieram się, Wojciechu.

[Chicago]

Timbuktu - reż. Abderrahmane Sissako

Nominacja w kategorii 'Best Foreign Language Film' sprawiła, że Timbuktu stał się filmem bardzo znanym, co nie znaczy, że nie artystycznym. Dramatyczna fabuła i temat świętej wojny ukazany w artysycznym obiektywie kamery A.Sissako. Warto obejrzeć.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Marek

 

U mnie Timbuktu będzie w sierpniu i już nie mogę się doczekać.

 

Natomiast ja wczoraj obejrzałem rosyjski film "Dureń".To kolejny (po Lewiatanie i Szczęście Ty moje) ponury obraz Rosji i rosyjskiego społeczeństwa.W niewielkim mieście hydraulik Dima w trakcie naprawy instalacji stwierdza,że wielki wieżowiec w którym mieszka 800 osób wkrótce zawali się z powodu pęknięć ścian nośnych.W środku nocy usiłuje zawiadomić o tym władze miejskie i wszcząć akcję ratunkową.W tym momencie zderza się z bezdusznością i złą wolą biurokratów,którzy nie cofną się nawet przed morderstwem.Film ukazuje niesłychaną demoralizację Rosji,korupcję,powszechne pijaństwo i upadek wszelkich zasad.Drażni trochę postać głównego bohatera,którego altruizm jest aż nienaturalny.Czyżby odwołanie do postaci księcia Myszkina z Idioty Dostojewskiego?A postacie biurokratów jakby z Rewizora Gogola.Mocny obraz.

[Krzysztof_54067]

rosyjski film

 

ja z kolei z bardzo ambitnego, filozoficznego, uniwersalnego, rosyjskiego kina polecam całą twórczość Andrieja Tarkowskiego

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

U mnie Timbuktu będzie w sierpniu i już nie mogę się doczekać.

 

Film jest świetny - zarówno od strony artystycznej (piękne zdjęcia, kolor, malijska muzyka, aktorstwo...) jak i tematycznej (okres opanowania północnych terenów Mali przez radykalnych Islamistów siejących tam dżihad i terror wśród ludności Tauregów). Poza tym, film zawiera jeszcze drugie dno przedstawione w formie symboliki i mówiące o zakłamaniu i ukrytych marzeniach, niedozwolonych nawet w myślach dżihadsadystów. Film ten trzeba koniecznie zobaczyć.

[Dominic2509]

Tuaregów.

[broy]

Oglądałem wspomniany przez Wojciecha film islandzki. Jest to zabawno-gorzka powiastka o wiejskiej społeczności w Islandii. Ładne ujęcia przyrody, muzyka - no i klimat. A do tego film jest momentami przezabawny. Warto ten film obejrzeć.

 

a na wszystkie ludzkie przywary, głupoty i zagrywki patrzą konie...

[broy]

Obejrzałem Timbuktu. W zasadzie bardzo trafnie ujął już tematykę i profil filmu MarkN powyżej - od siebie jedynie mogę dodać jedno: dobrze, że taki film powstał w ogóle. Co ciekawe, w multikulturowej i zdominowanej przez Islam (chyba tak już można to oceniać) Francji. Zadziwiająca jest niespieszna narracja filmu, która miast usypiać - jedynie wzmaga specyficzne napięcie i uwagę widza (i to jest ogromny plus filmu) - film kończy się biegiem, ucieczką córki głównego bohatera - ale czy przed gniewem wyznawców da się uciec? pytanie pozostaje otwarte dla każdego widza....

Poza tym - jak zauważył Mark - muzyka, klimat, sceneria, zdjęcia - to wszystko jest malarskie i bardzo emocjonalne, a jednocześnie dalekie od taniej ckliwości i tego komercyjnego patosu, typowego dla współczesnego kina i współczesnej kultury.

 

Jest to znakomity i poruszający każdego wrażliwego kinomana i człowieka film.

Edytowane 21 Lipca 2015 przez broy

[Chicago]

Horses of God - marokański dramat z 2012 roku w reżyseii Nabil'a Ayouch'a opowiadający smutną historię grupy młodych przyjaciół poddanych drenażowi mózgu przez islamską extremę, co w konsekwencji skończyło się zamachami bombowymi w Casablance w 2003 roku. Film bazujący na prawdziwych wydarzeniach, które w świetle tych zamachów ukazują przede wszystkim brak perspektyw młodych ludzi, nicość, szarość życia, szokujące obyczaje oraz łatwość sterowania i manipulowania nimi. Warto zobaczyć, choć w konfrontacji z Timbuktu, to tylko kino z średniego pułapu.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Brytyjski obraz "Brud" z 2014r.Film niezwykły bo łamiący zasady gatunków i poruszający się w obrębie różnych konwencji.

Zaczyna się jako czarna komedia ukazująca śledztwo prowadzone przez inspektora Robertsona w sprawie zabójstwa pewnego Japończyka.Inspektor to mistrz intrygi i fałszu.Wykorzystuje śledztwo aby wygrać wyścig z kolegami w drodze do awansu.W tym celu nie cofa sie przed żadną intrygą,kłamstwem czy prowokacją.Porusza się w świecie narkomanów,dewiantów,alkoholików i zboczeńców.Wszystkich wykorzystuje ( kolegów również) aby osiągnąć swój cel.Czyli wymarzony awans.Do tej pory film jeszcze jest niezwykle zabawną komedią i satyrą na współczesną Szkocję.Póżniej robi się mniej zabawnie bo inspektor jest alkoholikiem i narkomanem.I zaczynamy oglądać świat jego oczami.To szalona jazda bez trzymanki,niesamowite obrazy destrukcji człowieka pod wpływem używek.Koniec jest wiadomy.

[Chicago]

Wenus w futrze - reż. Roman Polański. Film ten jak najbardziej musi mieć swoją przestrzeń w tym wątku, bo jest to art w stu procentach. Dwuosobowy spektakl teatralny i znakomita kreacja żony Polańskiego - Emmanuelle Seigner plus do złudzenia podobny aktor do Polańskiego: Mathieu Amalric. Rewelacja!

Roman Polański to jest jednak niezawodna firma!