Winylowe wznowienia/reedycje/re-issues

[Benpe]

A jakie głowy są na okładce ? Stal czy kamień ? Z Twoich fotek można wywnioskować że stal tak ? Były przecież dwie wersje okładek.

Front stal, tył kamień, w środku (gatefold) stal nocą i kamień w tym miejscu co frontowe stalowe.

[krzysiek]

Chyba dam dzieciakom, żeby sobie bumerang zrobiły.

 

Bad idea. Jak byłem dzieciakiem robiliśmy sobie winylowe frisbee z kolegą, do tej pory mam bliznę na ręce :D

[Rudy-102]

Bad idea. Jak byłem dzieciakiem robiliśmy sobie winylowe frisbee z kolegą, do tej pory mam bliznę na ręce :D

No OK. Przerobię na szufelki do piaskownicy

[krzysiek]

Możesz też zrobić miski, ostatnio na giełdzie w Gdyni chłopaki sprzedawali ;)

[Rudy-102]

Moja żona właśnie czereśnie zebrała. Będzie cieszyć. ;-)

 

A teraż juz koniec z OT.

[thrak]

Dla fanów Arniego i m.in. Gunsów ;-) ścieżka z Terminatora 2 na winylu

[Benpe]

Division Bell - na drapaku.

Jedno posłuchanie na wyrywki mam za sobą.

Bez mycia - nie ma paprochów, jak cisza to cisza.

Według mnie wytłoczone co najmniej dobrze, tak jak pisałem nie mam innych wydań winylowych, nie mam do czego porównać.

Strony płyt mają po naście minut, strona czwarta ma niecałe 13 minut - trzeba się nachodzić.

[maciek1]

Division Bell - na drapaku.

Jedno posłuchanie na wyrywki mam za sobą.

Bez mycia - nie ma paprochów, jak cisza to cisza.

Według mnie wytłoczone co najmniej dobrze, tak jak pisałem nie mam innych wydań winylowych, nie mam do czego porównać.

Strony płyt mają po naście minut, strona czwarta ma niecałe 13 minut - trzeba się nachodzić.

 

Zgadza sie - dobre tłoczenie i cichy winyl. Zaskakujący brak paprochów i pyknięc, nawet bez mycia:) Dobra realizacja,nie nachalna. Nie do konca rozumiem jednak to, że jest to "full lenght cut from oryginal analogue master". CZy wasze płyty też nie mają żadnej wkładki z jakimkolwiek opisem?

[clark_kent]

The Division Bell - wczoraj kupiona, to już chyba stało się "normą", ze płyty nie są idealnie proste...wrzuciłem szybko na talerz jeszcze nie umyte i wkur...nie na lekkie krzywizny minęło z chwilą pierwszych dźwięków płynących z głośników. Nie miałem możliwości porównania z innym winylowym wydaniem tej płyty. W każdym razie wznowienie gra miękko, szczegółowo, analogowo i przestrzennie, dla mnie bomba. Już nie wrócę raczej do wersji CD. Jedynym minusem tego wydawnictwa jest brak opisów oraz testów na okładce lub kopertach. Tak jakby wyciągnięte z tego Boxu i sprzedane osobno. Można narzekać że ktoś pokpił sprawę ale z drugiej strony czy ta muzyka sama się nie broni..

Jak dotychczas wszystkie cztery wznowienia PF trzymaja poziom.

Pozdro

[Rudy-102]

The Division Bell - wczoraj kupiona, to już chyba stało się "normą", ze płyty nie są idealnie proste

 

Niestety. Prawie połowa nowokupionych płyt jest po prostu krzywa. Co ciekawe dotyczy to prawie wyłącznie wydań 180g.

[Maki]

I trzeszczacych. A stare cienkie placki grają bez zarzutu. Dla mnie te 180g to ściema. Nie przekonuje mnie w ogóle.

[xniwax]

The Division Bell - wczoraj kupiona,

 

Nie wiem dlatego pytam ;)

 

Czy tylna strona albumu przedstawia odwrócone posągi????

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Maki]

No nie. Iphona.

[maciek1]

No nie. Iphona.

 

:))) Dobre:)))) Ale pytanie chyba było sensowne. Ale wprowadzając taki pomysł, w zasadzie, kazda ze stron może być tą frontową. Trzymając się oryginalnego pomysłu, to z tyłu mamy odwrócone głowy kamienne (drewniane?) Iphon tak nie wygląda, choć jakby sie uprzeć..:))))

[xniwax]

Pomysł OK ale :))

Nie wiedziałem, że na oryginalnym wydaniu też tak było (??)

 

Wracając jeszcze do ceny to w Saturnie widziałem za 109 zł.

[Maki]

:))))) sorry z tym iphonem. To była treść smsa. Byłem pewny ze wysłałem ale go nie widziałem, a tumczasem w wątku ten tekst wylądował. Sorry:))))

[xniwax]

W takim razie twój tekst na temat to:

 

" No nie" czy "Iphone" :)))

 

 

Ma być odwrócona ta okładka czy nie :)))

Może błąd w wydaniu paru sztuk i będzie za parę lat warte, że Cho, Cho :)

[Flaem]

Ma być odwrócona ta okładka czy nie :)))

Może błąd w wydaniu paru sztuk i będzie za parę lat warte, że Cho, Cho :)

 

Ja mam odwróconą i zapewne wszystkie tak są wydane, żaden tam błąd : )

 

P.S. Te krążki nie wydają się na 180 gramowe.. Ale pięknie wydane. Jutro odsłuch : )

Edytowane 1 Lipca 2014 przez Flaem

[maciek1]

Nie wiedziałem, że na oryginalnym wydaniu też tak było (??)

 

 

Oczywiście, że tak nie było. Konstrukcja zdania troche skomplikowana, skrót myślowy. Trzymając się oryginalnego.. to znaczy, że metalowe głowy z przodu. Ale chyba, nie ma co ciągnąc tematu?:)

[xniwax]

Metalowe z przodu - OK nie było tematu :))

Już myślłem, że błąd i dobra inwestycja na uzupełnienie emerytury.

[jaś]

Ja Devision Bell odebrałem z Emiku dwa dni temu wraz II i III led Zeppelin . Płyty oprócz znakomitego dźwięku oferują wysoką jakość edytorską poligrafii. Wiem że część osób preferuje gęste pliki znakomitej jakości , ale mi obcowanie z nośnikiem w formie fizycznej daje olbrzymią frajdę .Zapach okładki , jej struktura to niesamowita frajda , a placek kręcący się na talerzu to jak naleśnik z pierwszymi truskawkami w roku/ Emocje porównywalne jak w 1976 roku przyszła mi ze Stanów winylowa I Zeppelinów . Wówczas to było mrowienie po plecach , obecne przeżycia nie na dużo mniejszym poziomie . Ktoś określi te remastery Zeppelinów jako skok na kasę ale ja uważam że taka promocja jest znakomita aby te szacowne kapele zostały odkryte przez coraz to młodsze pokolenia melomanów

[marekwj]

Ja Devision Bell odebrałem z Emiku dwa dni temu wraz II i III led Zeppelin . Płyty oprócz znakomitego dźwięku oferują wysoką jakość edytorską poligrafii. Wiem że część osób preferuje gęste pliki znakomitej jakości , ale mi obcowanie z nośnikiem w formie fizycznej daje olbrzymią frajdę .Zapach okładki , jej struktura to niesamowita frajda , a placek kręcący się na talerzu to jak naleśnik z pierwszymi truskawkami w roku/ Emocje porównywalne jak w 1976 roku przyszła mi ze Stanów winylowa I Zeppelinów . Wówczas to było mrowienie po plecach , obecne przeżycia nie na dużo mniejszym poziomie . Ktoś określi te remastery Zeppelinów jako skok na kasę ale ja uważam że taka promocja jest znakomita aby te szacowne kapele zostały odkryte przez coraz to młodsze pokolenia melomanów

 

No to gratuluję. Jak w 1976r dostałeś ze Stanów Zepellinów to byłeś " figura " w środowisku. O zasobności portfela nie wspominając.

[Bezlitosna Niusia]

 

 

No to gratuluję. Jak w 1976r dostałeś ze Stanów Zepellinów to byłeś " figura " w środowisku. O zasobności portfela nie wspominając.

:)))

Wtedy wszyscy byli biedni!:) Mój sąsiad (muzyk - fagot), na moją prośbę przywiózł mi z Anglii jedną z pierwszych lp Queen. Rodzice - oniemieli, gdy się zorientowali, ilem Mu zapłacił! A - chodziłem w chwale!!:)))

PS - prawdopodobnie tego egzemplarza już ziemia nie nosi, lub się poniewiera gdzieś na alleco...:) jako - nówka!:)))

Edytowane 5 Lipca 2014 przez Bezlitosna Niusia

[jaś]

No to gratuluję. Jak w 1976r dostałeś ze Stanów Zepellinów to byłeś " figura " w środowisku. O zasobności portfela nie wspominając.

Dobre , dobre , wyjątkowo dowcipne. Płyty ze Ju Es Aj dostawało się za polskie kasety magnetofonowe ( Kapela Czerniakowska , Chmielna ,Santor , Fogg itp ) w przeliczniku 8-10 kaset za jedną płytę zachraniczną

[marekwj]

Mówimy o 1976r gdzie One Dollar z Washintonem był na "wagę złota"

[Bejnik]

Mówimy o 1976r gdzie One Dollar z Washintonem był na "wagę złota"

..oj, bez przesady....był raczej na wagę 1/2 litra żytniej lub czterogwiazdkowego koniaku ;)

[jaś]

Mówimy o 1976r gdzie One Dollar z Washintonem był na "wagę złota"

Tak za 8 baksów miało się wymarzone Rifle z Pewexu i to był szpan a nie płyta. Gumę do życia Donald żuło się trzy dni i rozciągało ręką aby dać sygnał rówieśnikom jakimi jesteśmy wybrańcami bogów. Piwo żywiec było rarytasem spod lady, całą noc stałem przed domami centrum bo mieli rzucić francuskie jeansy . Kupiłem je dopiero o 19 wieczorem choć nie było mojej numeracji- mamuśka dosztukowała mi na długości. Za domami centrum był malutki sklepik Tonpressu, jak wydali podwójny singiel The Beatles to kolejka oplatała Juniora dookoła .To nie szósty odcinek Star Wars a moje dojrzewanie .Sobotnie wyjście do kina to jedynie bilet od konika , na dyskotekę do Hybryd wchodziła połowa chętnych . Może to czasy ciermiężne ale nie zamieniłbym ich ze współczesną znieczulicą , wyścigiem szczurów i pozornym laycikiem z Facebooka

[marekwj]

Nic dodać,nic ująć.

Pozdrawiam.

[broniasz]

Panowie czy w empiku i amazon.uk są płyty z tej samej tłoczni,chodzi o Floyda.

[thrak]

Panowie czy w empiku i amazon.uk są płyty z tej samej tłoczni,chodzi o Floyda.

Wyszła tylko jedna wersja standardowego tłoczenia, mam na myśli regular edition a nie ten box. A co? Za tanie w empiku? :-) Cichoooo bo jeszcze nie kupiłem a mogą podnieść cenę ;-)