Skocz do zawartości
IGNORED

Cała prawda o polskich wkładkach serii MF-100.


Vlado

Rekomendowane odpowiedzi

Odnosze nieodparte wrazenie,ze dzwiek MF ki zalezy od tego jaka trafimy (czyli poprawnie osadzony wspornik itp) .

 

Od 2 miesiecy w przyplywie nostalgii skladam PRL audio ,ostatnim elementem ukladanki byl zakup MF101(NOS) na dodatek wybranej z 10 innych nowych u sprzedajacej ww:) (szok ,ze w 2012r moglem to uczynic a w 86 NIE!)

 

Wracajac do wkladki ,bo o nich tu mowa, jest ,,uszyta,, na miare do GS 470 ktorego posiadam ,zadna inna wkladka nie zagrala tak fajnie jak wkasnie ona co przyprawilo mnie o zdumienie.

 

Dzwiek nie jest zmulony czy pozbawiony basu wrecz przeciwnie jest pelny i nie ma znieksztalcen ,trzaski tez sa sporadyczne ,sygnal wyjsciowy slabszy od 2M Red i Goldringa 2100 a porownywalny z Grado Prestige Black.

 

Podpisuje sie rekami i nogami pod stwierdzeniem iz nie ma co kombinowac z innymi wkladkami do tak slabych technicznie gramofonow jak Unitra (chc roznice na nich slychac) poniewaz brak regulacji ogranicza wykorzystanie ich potencjalu co jest moim zdaniem strata pieniedzy.

 

Tak jak pamietam z lat mlodosci MFa potrafila ladnie zagrac i robi to tez teraz a muzyke ZZ Top poprostu wrecz bajecznie na tyle ,ze nie chce sie zdejmowac z talerza.

 

Prawda jest natomiast ,ze nie jest to dzwiek wyrafinowany,raczej prosty i nie mozna porownywac tej wkladki do Goldringa 1042 czy Dynavectora ,bo jest to absurd (nie ta liga) ale z tanszymi moze powalczyc muzykalnoscia i dynamika oraz komunikatywnoscia przekazu w gramofonie do niej stworzonym jakim jest moja Unitra.

 

Watek bardzo fajny gdzies do polowy zanim nie pojawily sie przepychanki nic nie wnoszace do dyskusji ,dzieki Vlado ,Rydz,Ricon i innym za konkrety ktore pomogly mi w podjeciu decyzji o zakupie MF do kolekcjonerskiego zestawu w sklad ktorego wchodzi :

 

Amplituner Unitra 8040, magnetofon ZRK 8011, gramofon GS 470 (MF101(NOS) oraz kolumny ZgC40-8-580 wszystko w wersji czarnej.

 

robix

Waluch>>> Jesli ktos chce to ogladac to jak tylko zrobie standy i odbiore decka od kolegi po przywroceniu mu zycia to oki:)

 

Ps. Zapomnialem o CD Fonica 002 ,,midi,, (jak moglem pominac oj:)

 

robix

robix aż żal, że gramofon to nie G-8010 :-) W kolumnach które wymieniłeś należy podłubać w zwrotnicy i zaczną grać całkiem poprawnie, dopadły je PRLowskie cięcia. Na UNITRA org. znajdziesz podpowiedzi co w nich zmienić. To prawda, że MF szczególnie MF100 była dobrze dopasowana do Bernardów. Z racji dość ciemnego i gęstego przekazu można było przesłuchać całą płytę Tonpresu :-)

Pozdrawiam W.

vlado>>> Moj gramofon to wersja eksportowa ktora wyglada lepiej od innych z tej serii,zreszta jak zrobie foty to ocenisz.

 

Kolumny maja wymienione czesci w zwrotnicy i sa po odrestaurowaniu (jak nowe) jazz gra na nich swietnie w co sam nie moge uwierzyc:)

 

Generalnie ten system to fanaberia po tych ktore mialem na przestrzeni ostatnich lat i nie ma nic wspolnego z dzwiekiem do ktorego przywyklem ale da sie sluchac i to z duza przyjemnoscia, szczegolnie radio gra zniewalajaco (czuc ,ze to analog) CD czyta ,,plyty chodnikowe,, i jest git.

 

robix

Miałem kiedyś te głośniki i również odniosłem wrażenie, że są wystarczająco szybkie i rozdzielcze do słuchania muzyki. Prawdopodobnie dzięki większej objętości obudowy bas ukazuje barwę przy jednoczesnym ograniczeniu podbarwień obudowy. Obudowa zamknięta dodaje bonus w postaci dobrej odpowiedzi impulsowej i mamy całkiem niezły głośnik do mniejszych składów jazzowych i muzyki kameralnej oraz jak zauważyłeś przekazów radiowych z Pr I, II, III.

Piszesz, że taki zestaw nostalgiczny to fanaberia. Tak, bo czemu nie? Człowiek potrzebuje fetyszów z lat minionych, choć technologicznie mniej doskonałe, zaświadczają o ciągłości postępu, wskazują źródła dzisiejszych osiągnięć i wnoszą wiele uroku.

Pozdrawiam i oczekuję na zdjęcia. Włodek.

Witam rozmówców w tym wątku. Jestem na etapie "drobnych poprawek" swojego sprzętu grającego (Unitra). Posiadam gramofon Bernard GS434 z igłą MF100 podpięty pod PW9013 i powiem szczerze, gra to w miarę dobrze (przegrywam winyle na taśmę - Magnetofony szpulowe to mój bardziej "macierzysty" wątek, że tak się wyrażę). Przeczytałem tutaj kilkanaście stron, głównie opinii nieprzychylnych Unitrze o gramofonach i wkładkach i porównując z wrażeniami odsłuchowymi uzyskanymi z mojego gramofonu oraz z jego eksploatacją i taki wniosek nasuwa mi się - albo ja mam "gumowe ucho", albo trafiłem na dobry egzemplarz (mam go od nowości). Mam w planach zakup dobrych słuchawek ("celuję" w Beyerdynamic DT990PRO) i może wtedy usłyszę niedomagania innych klocków (teraz mam stare Philipsy - ponad 20-letnie). Chodzi mi po głowie wymiana igły na inną - można samą czy lepiej z całą wkładką (jeżeli używam właściwych pojęć). Słucham muzyki w zasadzie tanecznej (lata 80-te), kolumny mam własnej konstrukcji (pięciogłośnikowe, V~75l, złożone tak trochę "na szybko", więc dlatego chcę kupić dobre słuchawki, żeby mieć jakiś punkt odniesienia).

Witaj:-)

Macierzysty wątek, super, spodobało mi się:-) Mój macierzysty wątek na AS to Kasjelowy "magnetofon" oraz Marek41 "Magnetofony szpulowe" co nie przeszkadza mi zajmować się również gramofonami, bo to podstawa fonografii i analogu.

Martwisz się o swe "gumowe ucho" ? Zapewne nie odbiega od naszych piszących w tym wątku:-) Jak każde ucho ma ono w naturze przyzwyczajanie się do brzmienia najczęściej słuchanego. Mózg szybko zakoduje je sobie jako wzorzec porównawczy. Jeśli nie masz na codzień możliwości obcowania z brzmieniem innych zestawów, daj Boże z jak najlepszymi, to brzmienie zestawu Unitra może Cię w zupełności zadawalać.

Jednak zauważam, że ziarno poszukiwacza już w Tobie kiełkuje:-) Zaburzy ono trwającą idyllę i zaczniesz gonić analogowego króliczka. Zaczniesz od wkładki, a skończysz na całym nowym, dokładnie przemyślanym i dopasowanym systemie w skrócie zwanym gramofonem. Czego Ci serdecznie życzę.

Ps.

Wymiana wkładki przyniesie zmianę, czy na lepsze? Zależy od Twoich upodobań. Do tego Bernarda kup AT-95E, Goldring Elekrta lub Stantona. Brzmienia droższych wkładek o lepszych szlifach na tym gramofonie nie usłyszysz.

Pozdrawiam serdecznie W.

Zeby uslyszec roznice trzeba w swoim systemie posluchac dobrze skonfigurowanego gramofonu z odpowiednia wkladka pasujaca do ramienia oraz przedwzmacniacz korekcyjny najlepiej z mozliwoscia regulacji ,wtedy mozesz przezyc niezly szok i juz nigdy nie wlaczysz Unitry:)

 

Unitry graja fajnie lecz mocno uproszczonym dzwiekiem,muzykalnym ,pelnym ale niestety siermieznym bez wyrafinowania i tago sie nie przeskoczy.

 

Mf ki jesli nie sa uszkodzone i z przebiegiem nie przekraczajacym 2-3 krotnie ich mozliwosci dadza to czego w gramofonach do nich skrojonych na miare potrzeba ,cudow jednak nie ma i jak nie ,,posmarujesz,, system analogowy bedzie li tylko poprawny nic wiecej.

 

dobry stabilny naped+ramie usrawialne we wszystkich plaszczyznach to podstawa .pre oraz wkladka da ostateczny ,,szlif,, i wtedy mozna powiedziec ,ze ma sie analog.

 

Wkladki od 1000zl w gore graja dopiero tak iz moga walczyc z CD w pewnych aspektach inaczej nie maja z nim zadnych szans.

 

To jest cala prawda o gramofonach smutna ale prawdziwa.

 

robix

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Moje doświadczenia są inne. Zupełnie.

W Bernardzie, który miałem- wszystko, dosłownie wszystko wytwarzane współcześnie grało lepiej niz MF 100.

Natomiast w obecnym Bambino, jakie posiadam, wkładka za 330zł robi kuku mojemu Cedekowi i innym z pułapu do 5 tys jak chce i gdzie chce. Znam cedeki droższe, które w pewnych aspektach coś tam... I to wszystko bez żadnych preampów, zakorniczonych Thorensów.

Wkladki od 1000zl w gore graja dopiero tak iz moga walczyc z CD w pewnych aspektach inaczej nie maja z nim zadnych szans.

 

To jest cala prawda o gramofonach smutna ale prawdziwa.

 

robix

 

 

ja zaraziłem się gramofonem włączając bernarda z piwnicy z mf100,było dużo lepiej od cd klasy 1kzł

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

Frywolny >>>> Tak Ci sie tylko wydaje :)

 

Wkladeczka za 3 stowki to mozesz sobie rzucic najwyzej w sciane ,bo o zagrozeniu CDP z przedzialu o jakim piszesz mowy nie ma ,gra poprostu inaczej lecz w wielu aspektach dzwieku CD jest lepszy a zeby tak nie bylo napisale nieco wczesniej.

 

Osluchasz sie troche to sam do tego dojdziesz, narazie masz pierwsze zachwyty ,,bambino,, ktory jest ,,mocno srednim,, petefonikiem zeby nie powiedziec slabym.

 

robix

to teraz włożę "mały kijek w mrowisko" - zrobiłem eksperyment - puściłem jednocześnie ten sam kawałek (MT - Cherri, cherri lady - to moja młodość i słucham tego typu muzy od ponad 25 lat; innej też lubię posłuchać, ale nie o tym piszę) z winyla (chyba 1985r, wyd. Hansa) i z CD (też Hansa, kupiony ok. 1994r) i co? Winyl jest lepszy brzmieniowo, więcej w nim wysokich tonów (to jakiś paradoks!!!); żadnych pre-ampów i innych "cudów" - gramofon - we phono, CD (Fonica CDF103R) pod AUX; nie wierzyłem i puściłem CD z laptopa (napęd DVD) - i wynik ten sam

NIE LICZĄĆ TRZASKÓW, WINYL WYPADŁ LEPIEJ

co do samego sprzętu - Unitry nie odstawię szybko, o ile w ogóle - mnie ona odpowiada; mam zamiar wstawić do swojego PW9013 "preamp" do gramofonu od Radmora 5102 - mam dwie takie płytki (można je kupić wiadomo gdzie za grosze niemalże); wymiana wkładki to na razie "pomysł w tle", ale brany pod uwagę - jak napisałem - najpierw słuchawki, później dokończę kolumny (podbarwiają niskie częstotliwości chyba ciut za bardzo)

a to wszystko robione jest "pod kątem TAŚMY"

NIE LICZĄĆ TRZASKÓW, WINYL WYPADŁ LEPIEJ

 

ależ, oczywiście ! - od dłuższego czasu, staram się głosić na forum tę banalną prawdę, za co nieraz jestem łajany :) - ale gramofon sam się obroni - kto usłyszy ten dźwięk, dojdzie do wnosku, że cd była pomyłką. Trzaski na płytach, które są w dobrym stanie, nie występują, albo występują w stopni marginalnym. Wkładeczki mf-100 grają urokliwie, dlatego mam ich trochę w zapasie :) pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Hehe ,CD Foniki tez mam i gra ciemno wiec moze sie wydawac granie z gramofonu z wieksza iloscia szczegolow.

 

Jesli dysponujemy dobrym CDP to zeby mu dorownac tor analogowy musi byc juz zlozony z glowa inaczej nie ma szans i tyle.

 

Opowiadanie wszedzie jak to gramiak za 3 stowki + wkladeczka za 100zl rozprawia sie z kazdym CDP jest wyssana z brudnego palca bajeczka:)

 

geelo07 >>> Ja rowniez slucham Italo Disco i lat 80' bo na tym wyrastalem ,teraz to raczej jazz we wszystkich swych odmianach co nie zmienia faktu ,ze Unitra daje rade na tych gatunkach muzycznych co mnie cieszy.

 

Ps. Jutro jade na gale Italo Disco (C.C.Cath,Savage,Sandra ,L.Bega, Boney M) 4 gdz wspomnien live :)

 

robix

Po ile bilety do tego muzeum PRL-u? :)

 

tak, mam jeszcze wiele innych eksponatów, jak choćby dużą ilość PRL-owskich i innych demoludowych winyli, co ciekawe gra to wszystko bardzo ładnie i świadczy chyba o kompletnym braku postępu w technice reprodukcji dźwięku, nawet muzyka z tych czasów była jakaś taka lepsza - teraz jak słychać i widać w tv, śpiewać każdy może, lepiej lub gorzej.

excelvinyl winylmania blog szukaj

, nawet muzyka z tych czasów była jakaś taka lepsza

Tak excelu, panta rhei, teraz nawet baby są jakieś inne :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

odnośnie komponowania muzyki to kiedyś trzeba było "umieć grać" - zbierali się wszyscy w "studiu wykładanym drewnem" i jazda; stąd m.in. wiele niegdysiejszych utworów ładnie brzmi w wersjach instrumenalnych, co nie znaczy że dziś w epoce komputerów nie znajdzie się takich nagrań; na pewno obecnie jest dużo łatwiej - są nawet programy do modulacji głosu, gdzie każdą nutę można ustawić tak jak trzeba

natomiast w kwestii CD - plik, to jest plik i chyba raczej zawsze zostanie tak samo odczytany; nie wierzę, żeby w CD sprzed 20lat (Fonica opierała się chyba na elektronice Philipsa, laser od Sony) dźwięk był jakoś specjalnie "zamulony";

zrobię jeszcze jeden eksperyment - skopiuję z CD plik dobrym programem (np EAC) i nagram edytorem dźwięku (używam Audacity i w zupełnośći wystarcza) ten sam utwór z winyla i porównam, ale podejrzewam, że efekt będzie podobny

 

odnośnie samego Bernarda - czytałem m.in. i tutaj wiele "nieprzychylnych" mu opinii: że talerz "faluje" (czy coś w tym stylu), że obroty niestabilne; itp; ja na swój nie mogę narzekać - talerz kręci się w zasadzie idealnie ("falowanie" spodu <1mm), obroty też są stabilne; nie znam się na tych regulacjach - przeciwwagi, itp - ustawiłem tak "na oko" - igła opada dosyć powoli, a nie podskakuje na pofalowanej płycie; jest jeszcze jeden "wichajsterek" do regulacji - w poziomie taka mała śrubka przesuwa całą "przeciwwagę" (ten nakręcany owalny ciężarek) - do czego to służy

talerz kręci się w zasadzie idealnie ("falowanie" spodu <1mm), obroty też są stabilne; nie znam się na tych regulacjach - przeciwwagi, itp - ustawiłem tak "na oko" - igła opada dosyć powoli, a nie podskakuje na pofalowanej płycie; jest jeszcze jeden "wichajsterek" do regulacji - w poziomie taka mała śrubka przesuwa całą "przeciwwagę" (ten nakręcany owalny ciężarek) - do czego to służy

Więc piszesz, że wyjąłeś stary gramofon z piwnicy, podłączyłeś, położyłeś pierwszą lepszą płytę i zacząłeś słuchać jak gra analog, a i to przez przypadek dzięki któremu igła opada i słychać:) Następnie stwierdzasz, że ten dźwięk przewyższa brzmienie Twojego "polskiego" CD bo więcej słychać wysokich tonów:-)

To tak jak byś chwycił stary analogowy aparat fotograficzny i nie ustawiając żadnych parametrów naświetlenia i ostrości zaczął pstrykać zdjęcia. Po wywołaniu stwierdził kategorycznie, że są wspaniałe i przewyższają te zamieszczane w kolorowych pismach. Lub z naszego podwórka, odsłuchując chromową taśmę nagraną w Dolby S na starym kaseciaku bez Dolby i w pozycji normal, ogłosiłbyś tezę, że gra lepiej od CD bo ma jeszcze więcej wysokich tonów:-)

Co do "wichajsterka" i ogólnie używania gramofonu, to wszelką wiedzę na ten temat znajdziesz w wątku analog. Życzę przyjemnej oraz owocnej lektury i zapraszam ponownie.

Pozdrawiam serdecznie Włodek.

Vlado >>> To co napisales to kwintesencja tego co ja chcialem przekazac tylko nie potrafie tak fajnie jak Ty:)

 

Magnetofon dalej w naprawie a standy nie zrobione ,bo mamyw pracy ostatnio urwanie glowy i nikt mi nie chce tego pospawac:(

 

Jedno jest pewne MFke mozna polubic tak pieknie oszukuje:)

 

robix

Więc piszesz, że wyjąłeś stary gramofon z piwnicy, podłączyłeś, położyłeś pierwszą lepszą płytę i zacząłeś słuchać jak gra analog

nigdzie tego nie napisałem - gramfon nie stał w piwnicy nigdy - był poprostu przez ostatnie ponad 25 lat używany bardzo sporadycznie - kiedyś była to płyta Franka Kimono, ew. kolędy w porywie świątecznego nastroju; od roku używam go częściej, jak zacząłem kupować więcej płyt , gł. wiadomo gdzie (kilka też wcześniej kupiłem na Discogs)

zrobiłem proste porównanie tego samego kawałka puszczonego jednocześnie z wynyla i z CD; w cyfrówce albo sygnał jest, albo go nie ma - nie może "zabrudzić się głowica i soprany znikną" - jak coś jest nie tak, to wszystko staje "dęba" (jak w cyfrowej TV - wyjmij antenę i stop-klatka od razu - tam nie ma "śnieżenia obrazu")

nie można też twierdzić, że Unitra jest "be" z definicji - PW9013 akurat ma dobre parametry; słuchawki mam stare Philipsy - SBC489 i, czy na nich, czy na kolumnach, winyl brzmi lepiej (dlatego wziąłem wydawnictwa tego samego wytwórcy - Hansy)

spróbuję jeszcze na innych kawałkach, jeżeli mam je na CD i winylu

 

co do ustawień samego ramienia - robiłem to kiedyś "na wyczucie" i gra to w miarę dobrze - jest szansa, że mniej więcej trafiłem; w każdym bądź razie nie zauważyłem jakiś negatywnych objawów, ale nie jest powiedziane , że nie może być "ciut" lepiej - nie znam się na tym; jak wspominałem - "taśmociągi" to mój macierzysty temat

 

a jeżeli chodzi o słuch, to słyszę tak do ok.15kHz - sprawdzałem generatorem; wyżej już tylko szum

Ubaw po pachy! Piszcie, piszcie; klawiatura jest cierpliwa i wszystko przyjmie.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

co do ustawień samego ramienia - robiłem to kiedyś "na wyczucie" i gra to w miarę dobrze - jest szansa, że mniej więcej trafiłem; w każdym bądź razie nie zauważyłem jakiś negatywnych objawów, ale nie jest powiedziane , że nie może być "ciut" lepiej - nie znam się na tym; jak wspominałem - "taśmociągi" to mój macierzysty temat

 

Drogi kolego z macierzystego wątku:-) Z zainteresowaniem czytam Twoje wpisy na temat walki z Koncertem oraz badania porównawczo-pomiarowe które prowadzisz. Dałeś się poznać jako człowiek dociekliwy i systematyczny w podejściu do swego hobby. Przez wzgląd na to ośmieliłem się odesłać Cię do pogłębienia wiedzy o gramofonie jeśli zapragnąłeś używać tego źródła do nagrań, lub przedstawiać własne opinie o jego wyższości lub mierności w porównaniu do innych.

Poziom wiedzy o tym źródle jaki przedstawiłeś w wyżej przytoczonym cytacie uniemożliwia znalezienie wspólnego mianownika do dyskusji w tym temacie. Szczególnie z kolegami przy których w tej dziedzinie jestem cieniutki.

Nie zrozum mnie źle. Nie chcę się wymądrzać, jednak przez to że poznałem Twoje możliwości w dziedzinie taśmociągów wymagam od Ciebie sporo więcej.

Z wyrazami szacunku i nadzieją zrozumienia Włodek

 

Ubaw po pachy! Piszcie, piszcie; klawiatura jest cierpliwa i wszystko przyjmie.

:-))

Pozdrawiam W.

-> Vlado - lubię wiedzieć, co się skąd bierze i dopóki sam nie sprawdzę, staram się nie przyjmować jakichkolwiek rad niczym dogmatów, co nie znaczy że nie słucham wskazówek bardziej doświadczonych ode mnie w danym temacie; jak kupię lepsze słuchawki, będę miał jakiś punkt odniesienia, choć jak słyszę różnicę i na tych leciwych Philipsach, to podejrzewam, że na DT990PRO (a w nie celuję) będzie ona bardziej wyrazista

Philips miał kilka modeli udanych słuchawek, więc jest możliwe całkiem poprawne odtwarzanie na tych które posiadasz. 990Pro będą szybsze o lepszej rozdzielczości, jednak Pro może świadczyć o bardzo płaskiej charakterystyce i przy Twoim zamiłowaniu do brzmienia z lat 70tych możesz odczuć to jako niedostatek barwy. Przesłuchaj je nim kupisz.

Wyraźne rozjaśnienie i duża zawartość wysokich tonów z wkładki MF-100 (co jest właśnie potwierdzeniem złego wyregulowania gramofonu przenosi do 16kHz) może świadczyć o zbyt małym jej dociążeniu (2g-2,5g zalecane), "wichajsterek to ciężarek antyskating powinien być ustawiony na wartość zgodną z naciskiem igły +/-. Piszesz, że plik to plik i czytany jest zawsze tak samo. To prawda, ale tylko na samym początku odtwarzania płyty i dotyczy wyłącznie zapisu na płycie i lasera odczytującego ten zapis. Dalszą drogę odczytanego sygnału każdy odtwarzacz zinterpretuje inaczej. Zależnie od stopnia doskonałości przetwornika, klasy całego odtwarzacza i jakości podzespołów użytych do jego stworzenia. Fonika nie jest odtwarzaczem pozwalającym weryfikować brzmienie dzisiejszych CDP, ale i w swoim czasie nigdy takim źródłem nie była. Określenie jej brzmienia jako "zmulone" jak to któryś z kolegów uczynił jest absolutnie trafne.

Więc piszesz, że wyjąłeś stary gramofon z piwnicy, podłączyłeś, położyłeś pierwszą lepszą płytę i zacząłeś słuchać jak gra analog, a i to przez przypadek dzięki któremu igła opada i słychać:) Następnie stwierdzasz, że ten dźwięk przewyższa brzmienie Twojego "polskiego" CD bo więcej słychać wysokich tonów:-)

To tak jak byś chwycił stary analogowy aparat fotograficzny i nie ustawiając żadnych parametrów naświetlenia i ostrości zaczął pstrykać zdjęcia. Po wywołaniu stwierdził kategorycznie, że są wspaniałe i przewyższają te zamieszczane w kolorowych pismach.

 

- ależ vlado, co Ty opowiadasz, ja też dokładnie to samo stwierdziłem u siebie co geelo07 - jedyna różnica to taka, że gramofon kupiłem na allegro za 550, a pierwsze płyty to były moje pozostałości z ubiegłego wieku, przeważnie polskie - i też po kilku przesłuchaniach doszedłem do wniosku, że cd się w ogóle nie umywa do winylu - a porównanie do fotografii kliszowej jest całkowicie nietrafione ! to całkiem co innego - przy obecnej technice fotografia cyfrowa jest lepsza i koniec.

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.