Klotz AC110 vs. QED J2P -2 interkonekty i... szok! Czy to możliwe?

[xatt]

ok. klotz lagrange to rzeczywiście kiepski kabel. Ale co myśleć o komentarzach na jego temat, przytoczonych choćby tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ? Kolega "claroquesi" wyssał je z palca?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[nsk]

Raczej nie skoro przypisał nicki, chyba, że powymyślał sobie je, ale powiedz mi kto kupuje tego Klotza? Osoby, które przechodzą z kabla za 5 zł i myślą, że złapały Boga za nogi.

[Gość discomaniac71]

Tak gra Klotz. A pozytywne opinie o nim biorą się z powodu wpinania w słabe systemy i braku porównania z czymkolwiek

Pozdrawiam

Xen

 

 

To jest podstawa wielu opinii na tym forum. W tym także negatywnych. Nagle spostrzeżenia z własnego systemu formułuje się jako sądy ogólne dokonując przy okazji oceny wartościującej. O ironii i chamstwie nie wspomnę.

Edytowane 9 Kwietnia 2011 przez discomaniac71

[byca]

Najlepszy tekst ''zdeklasował Siltecha SQ 28-G3'' Tak się składa, ze porównywałem te druty. Pozwólcie , że przemilczę to starcie;)

[m0d]

To jest podstawa wielu opinii na tym forum. W tym także negatywnych. Nagle spostrzeżenia z własnego systemu formułuje się jako sądy ogólne dokonując przy okazji oceny wartościującej. O ironii i chamstwie nie wspomnę.

Przecież tak można opisać 100% opinii na tym forum, Twoich i innych "osłuchanych" też (np. patrz post wyżej). ;) To tylko własne odczucia, nic więcej, nawet jak słuchałeś kilkudziesięciu czy więcej "systemów" i brylujesz swoim doświadczeniem. A ironia i chamstwo występuje nieraz z obu stron (nie słyszysz bo jesteś głuchy i masz słaby system, gdzie z buciorami na salony, etc.)

Edytowane 9 Kwietnia 2011 przez m0d

[Gość discomaniac71]

Klotz robi bardzo porządne kable. Mam parę i jestem z nich więcej niż zadowolony. Oczywiście, zawsze można ulec marketingowi "audiofilskich firm kablarskich" i w związku z tym twierdzić, że np. Klotz, Van damme, Sommer, Conducfil, czyli inne firmy produkujące na rynek PRO nie potrafią produkować kabli, ale, moim zdaniem, to nieprawda. Firmy PRO produkują zwykle kable świetnej jakości, o rewelacyjnej charakterystyce ogólnej, bez nadętej aspiracji audiofilskiej oraz w rozsądnej/przystępnej cenie. Kto tego nie widzi/słyszy ten bardzo błądzi :)

 

Typowy argument miłośników polskiej myśli technicznej z czasów PRLu i przeciwników wpływu kabli na dźwięk. Mityczny "marketing" jest szalenie wygodny. Jak nie widać różnicy to po co przepłacać? Założenie jest błędne ponieważ o ile w tanim systemie kabelki gitarowe będą się spisywać dobrze o tyle w dobrze grającym i poprawnie skonfigurowanym więcej zepsują. Eksperymentowałem z Koltzem, Beldenem i Schultzem. Żaden z nich nie miał szans z podstawowym modelem Audioquesta na metry kupionym za 60 PLN plus wtyki. Nie mieszałbym też rynku pro z rynkiem elektroniki domowej. Wiele lat spędziłem w studio. Miałem w domu nie tylko okablowanie ale i konkretne klocki pro jak np Denona DNC 680. Zrobione bardziej pod kątem wytrzymałości niż jakości dźwięku. Mógł długo chodzić i czytał wszystko ale brzmiał fatalnie. Profesjonalne okablowanie wykonane na poziomie "byleby było" nie ma nic wspólnego z produktami specjalistycznych firm. A z drugiej strony: czy podłączając gitarę aż tak bardzo ważna jest jakość kabla żeby oddać timbre jej dźwięku? Nie. Dlatego te kable grają tak jak grają. Podobnie jest z mikrofonami itp itd.

 

Przecież tak można opisać 100% opinii na tym forum, Twoich i innych "osłuchanych" też (np. patrz post wyżej). ;) To tylko własne odczucia, nic więcej, nawet jak słuchałeś kilkudziesięciu czy więcej "systemów" i brylujesz swoim doświadczeniem. A ironia i chamstwo występuje nieraz z obu stron (nie słyszysz bo jesteś głuchy i masz słaby system, gdzie z buciorami na salony, etc.)

 

Wyluzuj. O to co słyszałem bądź spokojny. Byłoby o czym opowiadać na najbliższe parę lat ale po co? Jak tutaj i tak nikt tego nie uszanuje. Od kilku lat forum stacza się na dno. Zwykle mówię: zadaj sobie trud i porównaj sam (np jeśli chodzi o SACD vs CD). Niestety 2/3 forumowiczów woli pitolić bez żadnego merytorycznego porównania.

 

 

PS A skąd Ty w ogóle możesz wiedzieć co ja słyszałem a czego nie? Żenada.

[byca]

Przecież tak można opisać 100% opinii na tym forum, Twoich i innych "osłuchanych" też (np. patrz post wyżej). ;) To tylko własne odczucia, nic więcej, nawet jak słuchałeś kilkudziesięciu czy więcej "systemów" i brylujesz swoim doświadczeniem. A ironia i chamstwo występuje nieraz z obu stron (nie słyszysz bo jesteś głuchy i masz słaby system, gdzie z buciorami na salony, etc.)

 

W moim odczuciu w ''Skarpecie'' jest więcej miejsca niż w Porche - napewno jest lepsza , ale to moje subiektywne odczucie;)

 

sorki Porsche

[rafal735r]

To co napisales to nic dziwnego i nowego. Poczytaj sobie o Klotzie w dziale Opinie. To wlasnie zamulacz na srednicy szczegolnie. Moze sprawdzilby sie w jasnym i ostrym systemie. Jak go uzywalem tez myslalem ze jest OK. Zrobilo sie jakos cieplej i wogole, ale jak zmienilem to juz do niego nie wroce nigdy. Zeby bylo smieszniej drut za 5zl gral lepiej. Moze i mial nieco zabrudzone brzmienie, ale nie zamulal tak milosernie sredicy i basu. Co do wykonania to tez nie byl bym taki pewny. Wtyki trzymaja sie w nim tylko na "lucie". Kiedys sam mi odpadl do tego w dniu sprzedazy.

Edytowane 9 Kwietnia 2011 przez rafal735r

[m0d]

W moim odczuciu w ''Skarpecie'' jest więcej miejsca niż w Porche - napewno jest lepsza , ale to moje subiektywne odczucie;)

 

sorki Porsche

 

Myślisz czasem zanim coś napiszesz? ;) Jak Ci się wydaje, jak ma się porównanie rozmiaru przestrzeni do brzmienia urządzenia audio, trafione to porównanie? Nie musisz odpowiadać.

 

Wyluzuj. O to co słyszałem bądź spokojny. Byłoby o czym opowiadać na najbliższe parę lat ale po co? Jak tutaj i tak nikt tego nie uszanuje. Od kilku lat forum stacza się na dno. Zwykle mówię: zadaj sobie trud i porównaj sam (np jeśli chodzi o SACD vs CD). Niestety 2/3 forumowiczów woli pitolić bez żadnego merytorycznego porównania.

Jestem wyluzowany, właśnie popijam sobie piwko w to urocze sobotnie przedpołudnie a w tle wesoło plumka sobie dżezik ;)

Chciałbym tylko zauważyć, że Twoje opinie są równie merytoryczne jak każde inne na tym forum - opisujesz swoje odczucia i tyle.

PS A skąd Ty w ogóle możesz wiedzieć co ja słyszałem a czego nie? Żenada.

Przecież zawsze chwalisz się swoim osłuchaniem, doświadczeniem, etc i na podstawie tego wartościujesz osądy innych forumowiczów. Nie wnikam w tej chwili czego słuchałeś i nie widzę w tym żadnej żenady. Raczej po raz kolejny próbujesz "zgnoić" kogoś kto nie wpisuje się w Twoim zdaniem jedynie słuszną "linię programową" tego forum. ;)

[Gość discomaniac71]

Raczej po raz kolejny próbujesz "zgnoić" kogoś kto nie wpisuje się w Twoim zdaniem jedynie słuszną "linię programową" tego forum. ;)

 

Po prostu reaguję jak ktoś pisze ewidentne głupoty ("wszystkie wzmacniacze grają tak samo") ale już nie będę. Sorry. Po prostu na tym forum nie warto.

[byca]

>Myślisz czasem zanim coś napiszesz? ;) Jak Ci się wydaje, jak ma się porównanie rozmiaru przestrzeni do brzmienia >urządzenia audio, trafione to porównanie? Nie musisz odpowiadać.

 

Nie muszę , ale tym co ciężko kapują odpowiem - to nie porównanie, tylko ocena subiektywna, 100 % subiektywna, a co? Niewolno mi, to moja opinia, a Tobie nic do tego, bo jest moja!

 

... do => mOd

[pawiowy]

zibra - no i jak ten wynalazek z ebay-a ?????????

[Wojtek76]

Niech sie kivlov wypowie jakim wspanialym interkonektem jest Klotz, co sie stalo, ze dobry dac gral byle jak?

Po wpieciu lepszego kabla, cud sie stal. System zaczal grac.

Jeszcze raz. NIE POLECAM tego GOWNA!!!

[Gość Audio_Newby]

Ten Klotz tak gra potwierdzam. Posiadam takowego ale z wtykami Nakamichi. Obcina górę a wali w Bas. bądźmy jednak uczciwi w niektórych gatunkach muzycznych to jest nawet dobre....

Kabel polecam tym, których ranią wysokie tony. U mnie wyraźnie nie było sybiliantów..... Następnie kupiłem QED XT Signature (jakiś topowy Qed za 700 zl. Kupiłem w ciemno bo okazyjnie). Podłączyłem i ohhhhh my god my ears are bleadingggggg..... Dźwięk bardziej szczegółowy bas słabszy, duża dynamika ale te wysokie tony, sybilianty... uszy bolały. Problem rozwiązało kupienie dużej ilości paneli akustycznych.... dopiero po ich zamontowaniu usłyszałem jak ten QED XT Sign. bije Klotza na głowę.... no usłyszałem detale których wcześniej nie było.

 

Reasumując Klotz jest kiepski ale trzeba go polecić tym co mają zbyt ostrą górę, kiepską akustykę pokoju (nie chcą inwestować w panele akustyczne).

 

Swoją drogą czy ktoś też ma tego Qeda XT Signature ? Jakie macie wrażenia. Bo recenzji prawie nie ma.

[Gość zbyniu 360]

koniec swiata dlugo walczylem dlaczego mam slabe wysokie tony z kolumn b&w dm 603 przeciez ta marka kojarzy sie z ostro brzmiancymi glosnikami i dzisiaj wypiolem ze zmacniacza klotze ac-110! w wpiolem fabryczne zworki i co szok!!! soprany zaczely grac!jak sie ciesze i teraz wiem co mi blokowalo kolumny niesadzilem ze to uslysze ale chcialo mi oczy wybic powiem jeszcze jedno ze kable glosnikowe mam klotz 225T i sygnalowe klotzc-110 jaki ja jestem gulupi ze wczesniej na to nie wpadlem.

[zibra]

zibra - no i jak ten wynalazek z ebay-a ?????????

 

wynalazek gra, a jak. a co pozyczyc Ci?

[dariuszkmoch]

Potwierdzam z całą stanowczością złe opinie o kablu Klotz LaGrange. Ulegając szaleńczym wpisom na Allegro w opiniach i na stronie „majsterkowiczów” postanowiłem zmienić swój B-Tech XA23 na Klotz.

Taka chałupnicza robota z małą różnicą w długościach i jakby z różnych parti dobierana. O mało mi serce nie wysiadło jak usłyszałem jeden wielki dudniący bas. Tak, to dudniło, a nie grało. Dotychczasowe piękne cykania wysokich stały się żabim rechotem.

Uznałem to za porażkę, ale dalej pod presją jeszcze piękniejszych opisów kupiłem Sommer - Spirit XXL. Zamulony dźwięk, brudny bez polotu. Zniknęła dotychczasowa soczystość i rozpiętość sceny. Efekty stereo zlały się w jakąś wielką "kupę" w złym rozumieniu.

Teraz widzę po zapoznaniu się z wypowiedziami na tym serwisie, że to nie ja mam problemy tylko te kable są beznadziejne. Sugerując się wypowiedziami znalazłem w szufladzie stare kable biało-czerwone od niszowego sprzętu audio pewnie w cenie 2-4 zł i podłączyłem na zmianę z zakupionymi. Różnica kolosalna na plus dla zwykłych drucików.

Morał taki, że tak jak prezydent mówi o polskich lotnikach umiejących łatać na drzwiach, tak sami majsterkowicze i ich poplecznicy piszą, że umieją robić coś ekstra do audio z kabli gitarowych i estradowych. Widać jak na dłoni, że wszystkie wpisy pochwalne to fałszywa reklama najprawdopodobniej samych „wyrobników” bądź kolegów na przeróżnych nickach.

[Violet]

^^ Bzdura.

[Gość zbyniu 360]

a ja sobie kupilem zwykle chincze za 5 zeta i sie z tego ciesze zobaczymy jak gra jak podlacze .

[Wojtek76]

Violet, bzdura jest, ze Klotz jest beznadziejny do dobrych systemow?

[rafal735r]

Jest beznadziejny nawet do slabych. Ogranicza szczegoly.

[Gość zbyniu 360]

ja swoje koltze sprzedalem a mialem 2 pary jak sie ciesze teraz szukam dobrych kabli ktore nie ograniczaja gory innaczej nie wycinaja jej.

[W11]

Violet - bzdurą jedną i największą jest to, co napisałeś w początkowym swoim poście na górze tego tematu - jakoby Klotz miał grać "extra".

 

Sczerze mówię - mój system, wcale nie najgorszej jakości po wpięciu do toru audio kabla Klotz A110 (dawny LaGrange) na prawę zaczął grać tragicznie, zero selektywności, zero wyrazistości, zamiast dźwięku była jedna wielka kupa.

 

Mój kabel pożyczyłem również znajomemu, który ma sprzęt HiFi na prawdę wysokiej jakości - on miał podobne spostrzeżenia (mam nadzieję, że wypowie się niebawem w tym temacie).

 

Swoją drogą - chętnie sprzedam tego Klotza - 75cm IC z konektorami pozłacanymi REAN'a + przejściówka jakby ktoś potrzebował 2xRCA=>3,5mm stereo jack.

(tak, nie odesłałem do sprzedawcy, chciałem go jeszcze wytestować)

[exik]

"Turbulencje" jakie wprowadza ten kabel do systemu, słychać od razu, nawet nie trzeba się specjalnie przysłuchiwać. Pierwsze co rzuciło mi się w uszy to niewyraźny, lejący się bas. Dźwięk ciężki, nieprzyjemny i pozbawiony najdrobniejszych detali. Scena na tym kablu jak gdyby zanika całkowicie.

 

Reasumując, kabel wycina z dźwięku wszystko co najlepsze w zamian za ciężki rozlany bas, w którym brakuje precyzji przez co wyraźnie dudni.

Szczerze powiedziawszy, od klotza dużo lżej i klarowniej zagrał tani kabel typu marketowego za 50zł 2,5m - poważnie.

 

Zdecydowanie najjaśniejszym kabelkiem ze wszystkich które wpinaliśmy był ów QED J2P-2. I proszę mi uwierzyć, nie były to zmiany na granicy percepcji, mimo że do wpływu kabli na dźwięk zawsze podchodziłem sceptycznie.

Sprzęt na jakim graliśmy to Parasound HCA-2200II + Infinity Kappa 8.2i.

Edytowane 15 Kwietnia 2011 przez exik

[Asmon]

Miałem okazję "przerobić" dużą część kabli dostępnych na naszym rynku.

W tej chwili mam podłączone dwa systemy mikrofonowymi MY206 jako interkonekty (w wersji xlr) i głośnikowymi LSCF440 (jeden "normalny", drugi bi-wire).

Jako lepsze okablowanie wskazałbym na chwilę obecną srebrne przewody Argentum.

Według mnie nieprawdą jest twierdzenie, że przewody kierowane na rynek "profesjonalny" nie sprawdzają się w domowym audio.

A wydaje mi się, że to moje domowe audio nie jest znowu takie najgorsze.

[Violet]

Bzdurą jest to, co tu niektórzy szanowni Koledzy wypisują, że jakoby kable segmentu PRO, uwzglądniając w tym i Klotz'a, nie są odpowiednie dla domowego audio.

 

Wojtek76 napisał” 18.03.2011 - 08:35

Klotz to porazka, gorszego IC nie slyszale., moze jest dobry do jednego instrumentu np gitary. W systemie domowym audio gdzie trzeba przeniesc mnostwo informacji ten kabel to zenada i wrogom moge polecic.”

 

 

Nieprawdziwe jest twierdzenie, że mikrofonowy/gitarowy kabel Klotz "gubi się" przy przekazywaniu większej ilości dzwięków instrumentów niż li tylko dźwięku gitary - za przeproszeniem, ale badziej "nierozsądnego" twierdzenia dawno nie słyszałem. Wiele osób uległo/ulega niestety sprytnemu marketingowi firm kablarskich, które zwykłe druty, choć dobrej jakości sprzedają za horrendalne sumy w żaden sposób nie usprawiedliwiające kosztów ich R&D, które sprowadzają się najczęściej do ich konfekcjonowania, bo rzadko która taka firma ma własną hutę miedzi lub chociażby ciągarki, choć nie jest to sprawa ostatecznie wartościująca to jednak ważna. Trzeba być ślepym i głuchym by tego nie widzieć – i tak dawać się nabierać. Bo czym różnią się poszczególne różne kable od siebie? Czystością miedzi, ewentualnie geometrią, ekranowaniem, dielektykami, czyli rzeczami drugorzędnymi i bez większego wpływu na prawidłowy przepływ prądu elektrycznego przez przewodnik, więc czynnikami nieistotnymi, pomijalnymi przy ostatecznej jakości odtwarzanego dźwięku przez system. A takie cechy zapewniają wszytkie, bez wyjątku firmy kablowe produkujące na rynek PRO. Lepiej zająć się chociażby poprawą w zakresie posiadania lepszych głośików lub chociażby jakością posiadanych płyt (tzn. jakość realizacji płyt ma fundamentalne znaczenie dla dźwięku – kupowanie tych optymalnie zrealizowanych), akustyką, etc.

 

Jestem bardzo ciekawy jak firmy kablarskie "stroją" kable audio. Tu dajmy więcej basu, tu przejrzystości a tu skrzącej się średnicy - więc tu skręćmy kabelki w lewo, tu zastosujmy 41 żyłki, a tu 26. Tu dajmy srebro dla zwiększenia basu? Absurd.

 

W11,

kupiłeś Klotz’a o nieprawidłowo podłączonych przewodach do wtyków RCA (o czym napisałeś później), lecz już w pierwszym poście całkowicie zdyskredytowałeś ten kabel, a następnie nie zweryfikowałeś swojej początkowej obserwacji. Ciekawe dlaczego? Możesz napisać do jakiego sprzętu podłączałeś rzeczonego Klotz’a?

 

Mam naprawdę rózne kable i sprzęt jako takiej klasy, ale zapewniam, że nie słyszę większej różnicy pomiędzy IC za 15zł a za 1500zł. Tzn. ta „róznica” czasami jest słyszalna, ale nie mogę powiedzieć, że dźwięk z IC Acrolink za 1500zł jest „lepszy” od tego IC Monacor za 15zł – on jest po prostu „ciut” inny. Ale tą „inność” i tak słychać dopiero przy maksymalnym skupieniu i przy wielkiej dozie bardzo dobrej woli.

 

Konkludując, uważam, że kable segmentu PRO zapewniają wszelkie możliwe i dostępne techniczne przymioty niezbędne dla prawidłowego przewodzenia prądu elektrycznego, robią to w sposób właściwy i pełny także dla domowego audio. Można ewentualnie dodatkowo zainteresować się porządnymi wtykami RCA – tylko dla poprawy solidności połączenia gniazdo/wtyk RCA.

 

PS. Nie jestem pracownikiem, ani zakamuflowanym sprzedawcą Klotz ;)

Edytowane 16 Kwietnia 2011 przez Violet

[Gość Arek__45]

...dielektryk rzecza drugorzedna....:)))))

 

 

 

...a ta roznica...niestety polipropylen gubi wszystko....

[Wojtek76]

Violet- to moze czas wybrac sie do laryngologa?;)

niektore kable pro sa naprawde dobre, niedawno nawet takie XLR slyszalem, absolutnie nic im nie brakowalo. Ale klotz to niestety bardzo slaby kabel i nie nadaje sie do zastosowan domowych, chyba, ze komus nie zalezy na dobrym dzwieku lub poprostu ma problem ze sluchem.

[Violet]

U mnie bez odbioru - nie dyskutuję więcej. Miłej zabawy :)

Edytowane 16 Kwietnia 2011 przez Violet

[zyzio]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - jak widać głuchych jest wielu, w tym nieodżałowany Struss !!!

Tak prawdę mówiąc to prawda gdzieś jest pośrodku, bo kable słychać, ale Violet też wiele racji ma, zresztą Wojtek sam przyznał, ze nigdy nie słyszał tego z kabli Nordosta, co słyszą recenzenci :-)

P.S. Używam IC DIY ze srebra, który naprawdę wyraźnie jest słyszalny, uzywam też innym IC, ale ten jest moim ulubieńcem :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Kwietnia 2011 przez zyzio