Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki kabel coax wybrac


pw67

Rekomendowane odpowiedzi

Pomiar 3. Tani chiński interkonet analogowy. Wtyczki RCA-RCA. Długość 1,5 metra.

 

Niestety wsiąkło mi zdjęcie tego kabelka, który mierzyłem, ale znalazłem podobne. To jest najzwyklejszy analogowy interkonekt cyfrowy, jaki jest dorzucany do taniego sprzętu audio/video. Taki za 1 zł. Mimo, że jest to kabel współosiowy, to oczywiście nie utrzymuje on impedancji falowej 75-omów, bo nie jest przeznaczony do przesyłania sygnałów wysokiej częstotliwości. Do pomiaru użyłem jednego przewodu, drugi wisiał obok niepodłączony.

 

Oscylogramy pokazują niewielki wpływ pojemności kabla, ale wciąż sygnał jest całkiem wyraźny. Jest to pomiar najkrótszego impulsu 1xUI. Taki nędzny kabel jak widać też działa i to całkiem nieźle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12280-0-30394500-1336763170_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(ciach)

Rece mi opadly.

Zapraszam na forum overunity do wyjasnienia tamtejszym wizjonerom, ze naruszaja pierwsza i druga zasade termodynamiki. W tamtych rejonach koncepcje takie jak niemozliwosc istnienia perpetuum mobile sa uznawane za idiotyczne bo przeciez nikt nie udowodnil, ze taka lub inna konkretna konstrukcja nie produkuje energii z niczego.

Albo lepiej poczytaj co pisze Edward, moze jednak wpadniesz na to, ze twoj punkt widzenia nie jest podzielany przez _wiekszosc_ ludzi.

server unreachable;--

Pomiar 4. Tani chiński interkonekt analogowy. Długość 10 metrów. Wtyki RCA-jack.

 

Idąc za ciosem znalazłem równie tandetny kabelek, ale dużo dłuższy, bo aż 10-metrowy. Dodatkowo ze względu na koncówkę typu mały jack, musiałem użyć przejściówki na dużego jacka, potem kolejnej na RCA. To jest oczywiście kabel kompletnie nie spełniający parametrów standardu SPDIF i absolutnie nie jest przeznaczony do przenoszenia takiego sygnału.

 

Wklejam pomiar najkrótszego impulsu 1xUI, podobnie jak poprzednio. W czasie pomiaru kabel był rozwinięty i luźno rzucony na podłogę. Na oscylogramie już bardzo wyraźnie widać znaczący wpływ pojemności kabla, oraz poszerzenie "tunelu" w którym układają się przebiegi. Na żywo było dość wyraźnie widać jak przebieg "drży" i cały czas lekko sie wygina. Głównym powodem tych zniekształceń wbrew pozorom nie są odbicia sygnału, ponieważ liniia na końcu jest tak jak poprzednio zaterminowana rezystorem 75-omowym. Te zniekształcenia indukują się od sieci energetycznej 50 Hz.

 

Mimo wszystko sygnał wciąż wygląda cyfrowo, a odbiornik nie powinien mieć z nim problemów. Proszę zwrócić uwagę na to, że w miejscu odczytu, czyli w połowie wysokości zboczy, wszystkie przebiegi przechodzą bardzo ciasno po sobie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12280-0-44012300-1336766951_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rece mi opadly.

Zapraszam na forum overunity do wyjasnienia tamtejszym wizjonerom, ze naruszaja pierwsza i druga zasade termodynamiki. W tamtych rejonach koncepcje takie jak niemozliwosc istnienia perpetuum mobile sa uznawane za idiotyczne bo przeciez nikt nie udowodnil, ze taka lub inna konkretna konstrukcja nie produkuje energii z niczego.

Albo lepiej poczytaj co pisze Edward, moze jednak wpadniesz na to, ze twoj punkt widzenia nie jest podzielany przez _wiekszosc_ ludzi.

 

Może skończmy z filozofowaniem...przyjąłem, że wiesz co jest właściwe, a co nie.

 

Czytam uważnie Edwarda i nie tylko...poczytaj forum, na temat kabli powiedziano już dużo.

Czytam uważnie Edwarda i nie tylko...poczytaj forum, na temat kabli powiedziano już dużo.

 

Dużo...

Szkoda że najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy chcą na nich "przyrobić".

Ci co zaczynają mówić z sensem to dowiadują się, że są głusi, głupi albo mają słaby sprzęt.

Po prostu najlepiej przestać mówić ludziom co powinni usłyszeć, nikomu krzywda się nie dzieje, kiedy audiofil kupi parę sztuk kabli. Przy okazji robi wiele innych rzeczy w celu poprawy brzmienia, więc rzeczywiście nie wszystko da się zwalić na kable, które czasem mogą być tylko pretekstem do usłyszenia lepszego brzmienia (taki efekt placebo).

 

Może przy okazji każdego tematu kablowego warto wspomnieć, że wpływ kabla, to mieści się w granicach 0 - 1...5 % i w momencie porównywania kabli mówiąc o kolosalnych zmianach mówi się o zmianach minimalnych, a w porównaniu do kolumn i niektórych konfiguracji pomijalnych, a gdy się porównuje kable zmienia się skale. Zrobiłem kiedyś proste wyliczenia: przy "nieczułym" sprzęcie i słuchaczu szanse na wychwycenie różnic przy porównywaniu nawet teoretycznie różnych kabli są bliskie zeru. Uważne słuchanie to też umiejętność, trzeba przestawić się ze skali makro na mikro, nie od razu można się tego nauczyć, ale też nie jest to konieczne, aby słuchać muzyki. Jak ktoś rozwinął w siebie taką wrażliwość zwraca uwagę na szczegóły, podobnie człowieka wykształconego w jakimś kierunku rażą błędy innych np. ktoś powie zmierzyłem prąd w gniazdku, było 200V.

 

Może jest jakieś miejsce na kompromis miedzy opinią "wpinam i zawszę słyszę różnicę" a stwierdzeniem "nie możesz słyszeć różnicy, nigdy".

Pomiar 5. Kabel od lampki o długości 4,5 m. Wtyki RCA.

 

Na koniec perełka - prawdziwy kabel od lampki! :-) Odciąłem go od mojej lampki nocnej i postanowiłem zmierzyć, aby audiofilska legenda zyskała nowe oblicze ;-) Jest to standardowy przewód służący do zasilania urządzeń napięciem sieciowym 230 V ac o niewielkim poborze prądu. W czasie pomiarów był rozplątany i luźno rzucony na podłogę.

 

Z całą pewnością nie spełnia on norm standardu SPDIF, a pomiar zrobiłem wyłącznie z ciekawości i dla żartu. Pierwszy przebieg (pojedyncza linia) to uśrednienie z 500 przebiegów, aby zobaczyć wpływ odbić, widać je wyraźnie. Drugi przebieg w trybie envelope pokazuje w jakim zakresie ułożyły się wszystkie przebiegi, których było 500. Zniekształcenia są wyraźnie widoczne, ale wciąż widzimy przebieg prostokątny!

 

To już wszystkie pomiary. Jak na dłoni widać, że kable wpływają na kształt sygnału. Trzeba pamiętać i podkreślić, że tylko dwa pierwsze kable, czyli RG-59U oraz kabel antenowy spełniają normy standardu SPDIF, pozostałe trzy zostały zmierzone wyłącznie z ciekawości i nikt nie namawia do ich stosowania.

 

Postawiliśmy wcześniej pytanie: Jak bardzo zły musi być kabel cyfrowy, aby pojawiły się błędy transmisji? Zatem teraz czas na odpowiedź. Dla każdego z pięciu zmierzonych kabli wykonałem test polegający na nagraniu utworu i sprawdzeniu czy w czasie transmisji zaszły błędy i ewentualnie jaki miały charakter. Ciekaw jestem czy widząc kształt sygnału zgadniecie w których kablach pojawiły się błędy i czy w ogóle się pojawiły. Jak sądzicie? Zamieniam się w słuch. :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12280-0-39038700-1336801855_thumb.jpg

post-12280-0-69825900-1336801861_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Edwardzie, zaryzykuję hipotezę że nawet na kablu od lampki nocnej żadnych błędów transmisji nie było. :)

Nie, żebym namawiał do stosowania takowych kabli, absolutnie nie.

Ja namawiam, żeby kupić kabel uznanej i uczciwej firmy, najtańszy w ofercie, lub (jeśli mamy więcej pieniędzy) o odpowiadającym nam kolorze koszulki/oplotu.

Tyle w temacie kabla coax.

Kable USB: jeśli używacie konwertera, lub Wasz DAC ma dobry odbiornik USB na pokładzie, to doradzam w ogóle ignorować ich pochodzenie, jakość i cenę. Doświadczenia członków Dublin Audio Club wskazują na absolutny brak różnic sonicznych pomiędzy najtandetniejszym kablem od drukarki a wymyślnym Wireworldem.

Osobiście używam kabla USB z pozłacanymi wtyczkami, certyfikacją USB 3.0 i podwójnym ekranowaniem. Nie gra lepiej niż "zwykły kabel" od drukarki ale złote wtyki cieszą oko i są bardzo audiofylskie... :) Kosztował 12€.

Kable analogowe zaś doradzam starannie dobierać "na słuch", bo one FAKTYCZNIE różnią się brzmieniem i mogą wiele wnieść w system lub wiele zeń wynieść... :)

 

Jak byś ważył 400 kilo to też byś nie uciekł przed UFO

 

Niekoniecznie... Niedawno widziałem napis na zderzaku samochodu: KOSMICI ATAKUJĄ! NAJPIERW ZEŻRĄ CHUDYCH!

Zapewne właściciel auta nie był anorektykiem i przywiózł sobie taką naklejkę z USA. :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Mam zgadywać? Dobrze..błędy pojawiły się w kablu nr 4 ponieważ jest czarny i nie jest okrągły jak koncentryk, ma też wtyczki, które nie pasują do moich gniazdek...musiałbym wbić młotkiem, ale wtedy mi player przeskakuje i są błędy...ale przecież gdybym użył przejściówki kabel by wszedł, gapa ze mnie...więc to nie ten.

 

Kabel nr5? Nie, przebieg jest nadal prostokątny.

 

Poddaje się, nie potrafię wskazać niedobrego kabla powodującego błędy...poczekam właściwą odpowiedź.

Biorac pod uwage jak kodowane sa bity w spdif to przy takich wykresach szczerze watpie by pojawily sie jakiekolwiek bledy.

 

Z braku oscyloskopu w domu zrobilem taki test - wygrzebalem z pudelka z odpadami gniazdko i wtyczke rca (najgorszego sortu), znalazlem przedluzacz elektryczny datujacy sie jeszcze na poprzedni ustroj (szesciometrowy kabelek od lampki z jakims ruskim rozgaleznikiem na jednym koncu), wpialem w niego dobrej jakosci dwumetrowy kabel zasilajacy (3x2,5mm^2, na jednym koncu luzne przewody). Na jednym koncu przypialem laczowka na krokodylkach wtyczke rca a na drugim tasma izolacyjna przylepilem wtyczke rca. Ta cala konstrukcje wpialem przed kabel koaksjalny, jakiego uzywam normalnie. I puscilem dzwiek stereo oraz dts 5.1 do amplitunera. I... dzialalo. Zadnych przerw w dzwieku, amplituner ani razu nie stracil orientacji, ze trafia do niego dts.

server unreachable;--

Brawo migrena! Fajnie czasem jest zrobić jakieś doświadczenie, nawet dziwne. Umiejętnie wyciągając wnioski, można się sporo nauczyć. Kiedyś dla żartu szukałem brzmienia jittera w tym wątku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tworząc najbardziej dziwaczny interkonekt jaki mogłem wykonać. I też działało. :-)

 

Oto wyniki pomiarów poprawności przesyłu dla 5 kabli, których pomiary pokazałem wcześniej. Test polegał na nagraniu cyfrowego strumienia SPDIF do pliku i po przycięciu ciszy porównaniu go z plikiem źródłowym.

 

1. Kabel RG-59U: bez błędów.

2. Kabel antenowy: okazjonalne błędy w jednym miejscu, po wymianie kiwającej się wtyczki "F" na lepszą - bez błędów.

3. Interkonekt analogowy 1,5 m: były błędy.

4. Interkonekt analogowy 10 m: były błędy.

5. Kabel od lampki: były błędy.

 

Jak widać dopiero użycie wyjątkowo złej jakości kabla powoduje, że dane przestają być przesyłane bezbłędnie. Ciekawy jest też charakter tych błędów, a mianowicie pojawiają się dosłownie pojedyncze miejsca w całym nagraniu trwającym ponad 4 minuty gdzie widać błędy. Wydaje mi się, że błędy te powstają z powodu okazjonalnych zakłóceń sieci energetycznej typu włączenie lodówki czy światła. Na kopii mogą się objawić jako krótkie cyknięcia lub trzaski, ale nie ma mowy, żeby cała tak wykonana kopia zmieniła swoją "sygnaturę brzmieniową". Wklejam porównania oryginału z kopią dla kabla 1,5-metrowego, 10-metrowego i oczywiście kabla od lampki.

 

Podsumowując SPDIF to system bardzo odporny na błędy przesyłu, wystarczy tylko stosować kable zgodne ze standardem. Niby to nic nowego, ale proponuję porozmawiać z audiofilami, szczególnie ortodoksyjnymi. Można się zdziwić jak wiele osób wciąż uważa, że w kablu SPDIF błędy są na porządku dziennym i te błędy strasznie psują dźwięk. Wychodząc z tego fałszywego założenia argumentują, że dlatego właśnie trzeba kupować drogie "cyfróweczki". TO JEST NIEPRAWDA. Wystarczy zwykły, porządny kabel spełniający normy. Od siebie dodam: jeśli możemy stosować standard BNC (np. w DIY) to róbmy to!

 

Pozdrawiam

post-12280-0-48576400-1336926788_thumb.png

post-12280-0-02604100-1336926794_thumb.png

post-12280-0-50286100-1336926798_thumb.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czyli coaxy są wymagane przy przesyłach cyfrowych, wniosek ekranowanie, wtyki i sam przewodnik też wpływa na sygnał? :)

 

Czyli wygląda że mój kabelek Apogee Wyde Eye z wtykami Canare (zamiast magicznych WBT) gdzie wtyki starają się utrzymać 75 Ohm w zupełności wystarcza by otrzymać bit perfect. Choć to i tak rozrzutność bo wystarczy zwykły kabel koncentryczny co pokazał Edward.

 

No i skończyło się głupie gadanie o odbiciach, jitterze, sygnaturze brzmieniowej transportu i innych pierdołach.

Bo nawet najpodlejszy kabel powoduje utratę pojedynczych próbek co w efekcie i tak nie może wpłynąć na zmianę brzmienia.

 

 

Kolega Elb widzę mocno ucichł ze swoimi teoriami. Najbardziej bawi mnie wstawka o twierdzeniu nyquista.

Odczekałem swoje a teraz do rzeczy.

 

W obrazku użyłem lekkiego nadużycia ale tyczyło się ono, że jeden kwadrat w sygnale odpowiada próbce co oczywiście jest nadużyciem ale Elb tego nie skomentował, bo nie wie :).

No ale fajnie jest jest rzucić nazwą teorii i liczyć na to że inni się nie połapią w manipulacjach.

Samo prawo nyquista tyczy się raczej rejestracji dźwięku w formacie cyfrowym. Przy odtwarzaniu to ono nie ma wiele wspólnego a z sygnałem spdif to już w ogóle. Możemy mówić o filtrach dolnoprzepustowych przez które jest przepuszczany sygnał analogowy przed rejestracją.

No ale o tym w/w kolega nie wspomni a te bajeranckie teksty z audiofilskich pisemek, przekłamany trójkącik i inne rzeczy to można wrzucać.

No ale dalej możesz tutaj uprawiać swój branżowy marketing bo ludzie siedzą po uszy w tym bagnie. Większość z nich woli twierdzić że słyszy i będzie dalej zaprzeczać fizyce. Niż przyznać się do błędu i zastanowić się że może tutaj nie o kable chodzi...

 

 

Smutne jest to że duża część daje się manipulować na grubą kasę i z pokorą łyka branżową papkę. Obecnie powiem tyle że Ci co mają choć krztę rozsądku w głowie powinni się zastanowić. Macie jawny dowód że metod na wyciąganie kasy jest wiele a wy jesteście ofiarą jednej z nich.

Podsumowując SPDIF to system bardzo odporny na błędy przesyłu, wystarczy tylko stosować kable zgodne ze standardem. Niby to nic nowego, ale proponuję porozmawiać z audiofilami, szczególnie ortodoksyjnymi. Można się zdziwić jak wiele osób wciąż uważa, że w kablu SPDIF błędy są na porządku dziennym i te błędy strasznie psują dźwięk. Wychodząc z tego fałszywego założenia argumentują, że dlatego właśnie trzeba kupować drogie "cyfróweczki". TO JEST NIEPRAWDA. Wystarczy zwykły, porządny kabel spełniający normy. Od siebie dodam: jeśli możemy stosować standard BNC (np. w DIY) to róbmy to!

Jak się "mierzy" przyrządem o rozdzielczości przetwornika 8 bitów, to tak wychodzi. Przypominam, że audio cyfrowe o najniższej gęstości występującej w sprzęcie omawianym na tym forum, używa szesnastu bitów. Oscyloskop bardziej służy do podglądania niż pomiarów. Tak więc wszelkie "pomiary" na oscyloskopie to wyższe 48dB sygnału. Polecam posłuchać kasety magnetofonowej z decka bez jakiegokolwiek Dolby włączonego, gdzie producenci się chwalą poziomem szumów między -55 a -60dB. Szum w głośnikach normalnie będzie słychać z miejsca odsłuchowego przy głośności uważanej za normalną dla odsłuchu. Wniosek jest z tego taki, że na oscyloskopie nie da się stwierdzić niczego, co mogłoby wyrokować o słyszalności, bo jak się na nim pojawi jakakolwiek różnica w kształcie przebiegu, to to musi być słychać, bo dowolne odkształcenie przebiegu prostokątnego może się przekładać na jitter, bowiem nie wiemy jak dalej w torze urządzenia zostanie ten impuls przekształcony zanim dotrze do wejścia DIR, a trafiają się tam elementy R,C i transformatory impulsowe lub separatory galwaniczne optyczne albo indukcyjne.

Nie Arczi87

Szkoda że teoretycznie czy takimi pomiarami nie idzie wykazać różnic które istnieją.

Zauważcie że Koledzy tacy jak Elb , Disco , Zyzio czy Michelangelo to osoby osłuchane , które miały lub mają do czynienia ze sprzętem najwyższej klasy . Każdy z nich dał w ten czy inny sposób do zrozumienia że różnice są.

Jak widać ciężko lub wręcz nierealne jest to wytłumaczyć teoretycznie czy pomiarami.

Nikt już też nie chce tu pisać z wiadomych względów.

 

Jeżeli ktokolwiek z tych to czytających będzie miał możliwość to bardzo proszę sobie porównać po coaxie Marantza CD52MKIISE ( zwykłych wersji nie słyszałem ) i jakiegoś Philipsa z serii 6xx

Może też iść do salonu i słuchając DACa na dobrym sprzęcie poprosić o podłączeniu po optyku i coaxie.

 

Pisanie o naciąganiu na kasę jest nieco zabawne skoro za 100zł można mieć dobrego coaxa i zapomnieć o temacie.

Zresztą czy padło tu gdzieś o wydawaniu dużych kwot i naciąganiu?

100zł za dobrego coaxa to dużo ?

Dajcie spokój .

Z transportami czy DACem nie będzie już tak łatwo i tanio.

Gdybym sam nie słyszał różnic też bym się cieszył z przebiegu tego wątku i dusił grosze w portfelu z radością że nie wydałem zbędnej kasy na coś czego nie słychać .

Prawda jest niestety inna a juz Wasza sprawa czy będziecie dążyć żeby przeprowadzić test który dla szukających dobrego brzmienia powinien być najważniejszy.

Własny odsłuch czego Wam życzę.

czyli coaxy są wymagane przy przesyłach cyfrowych, wniosek ekranowanie, wtyki i sam przewodnik też wpływa na sygnał? :)

No i skończyło się głupie gadanie o odbiciach, jitterze, sygnaturze brzmieniowej transportu i innych pierdołach.

 

Odbicia naprawdę istnieją, ale stają się dokuczliwe tam, gdzie częstotliwości przesyłu są dużo większe. W naszym starym dobrym SPDIF-ie jeśli tylko zadbamy o podstawowe parametry kabla, nie mamy powodów do zmartwienia. Podobnie ma się sprawa z wtykami. Zauważcie, że we wszystkich moich pomiarach źródło miało wyjście RCA i siedziała tam przejściówka na BNC, a mimo to na wykresie nie widać żeby to miało jakiś negatywny wpływ. Zdecydowana większość urządzeń ma wejścia/wyjścia na RCA, a nie na BNC. To nie jest przypadek, po prostu w przypadku SPDIF-a częstotliwości są tak małe, że RCA działa równie dobrze.

 

Tego gadania o złych odbiciach jest tyle, że prawdopodobnie w powszechnej świadomości czytelników zbudował się obraz jakiejś strasznej degrengolady, jaka się w tym sygnale dzieje. Nic podobnego. Rezystor 75 omów na końcu linii załatwia w zasadzie wszystko.

 

(...) Wniosek jest z tego taki, że na oscyloskopie nie da się stwierdzić niczego, co mogłoby wyrokować o słyszalności, bo jak się na nim pojawi jakakolwiek różnica w kształcie przebiegu, to to musi być słychać

 

To jest nieprawda, kompletnie mylisz przebiegi cyfrowe z analogowymi.

 

@muda44,

jako właściciel testowanej wcześniej nagrywarki czy możesz napisać jak Twoim zdaniem różnią się kopie tej samej płyty nagrane na tę nagrywarkę przy pomocy różnych kabli cyfrowych? Rozumiem, że robiłeś takie porównania i odsłuchy?

To jest nieprawda, kompletnie mylisz przebiegi cyfrowe z analogowymi.

Niczego nie mylę. To zagadnienie rozpracowywaliśmy kilka lat temu w pracy z 30 lat starszym ode mnie kolegą, a temat był poważniejszy, niż puszczanie sygnału w kodzie BMC kabelkiem. Jeśli bierzesz całą amplitudę sygnału, a bierzesz, to policz sobie jaki jesteś w stanie zaobserwować minimalny błąd fazy uwzględniając rozdzielczość w pionie. Co do samych amplitud, tu jest wszystko podane na tacy. Sygnały cyfrowe w audio w domenie czasu nadal są "analogowe", bo odtwarzany z nich przebieg zegarowy posiada jitter o ciągłym rozkładzie amplitudy, co najwyżej jego widmo może mieć charakter stochastyczny albo dyskretny - zależnie wskutek czego ten jitter powstał. Produkowanie prążków widma to domena układów z asynchronicznym przetwarzaniem częstotliwości, i taki jitter daje najbardziej po uszach, ale to tak na marginesie.

Odniosę się do podsumowania testu.

 

- w wynikach widać kilka miejsc, gdzie próbki zostały zmienione i kilka, gdzie ich brakowało. Utwory trwały 3 - 4 minuty, więc dla mnie to oznacza błędy od zakłóceń zewnętrznych z powodu braku ekranowania, słabego styku. Takim testem można też spokojnie podważać zasadność stosowania "drogich" koncentryków 75 Om. Sam stosowałem RCA za zeta i wszystko działało, tzn. był dźwięk. Na pytanie co się zmienia w pracy DACa kiedy stosuje kabel za zeta i kabel audiofilski nie uzyskałem odpowiedzi.

 

- z podsumowaniem się nie zgodzę, ponieważ śmieszne jest wymagać od konsumenta technicznie poprawnych wyjaśnień skąd się biorą różnicę przy odsłuchu coaxów. Różnice w odsłuchu to jedna sprawa, a wyjaśnienie audiofila jak to się dzieje to druga...to się wcale nie łączy na zasadzie "nie wiesz jak działa, to nie jesteś wiarygodny ze swoim słyszeniem różnic".

 

- no i nie zgadzam się, że ten test pozwala na wnioski, że tak samo reaguje na okablowanie każdy inny sprzęt, więc wystarczy koncentryk z BNC do pełni szczęścia. W praktyce trzeba pomyśleć i tak o przejściówkach RCA-BNC, bo w sprzęcie są gniazda RCA - więc co te BNC pomogą na kablu?

@michelangelo

 

Skaczesz po tematach, mieszasz rzeczy z różnych zagadnień, wrzucasz do jednego worka, ale przede wszystkim nie potrafisz postawić jasnej tezy, z którą można się rozprawić. Nie umiem podjąć z Tobą dyskusji, a ping-pong słowno pojęciowy bez większego ładu i sensu nie interesuje mnie.

 

(...) śmieszne jest wymagać od konsumenta technicznie poprawnych wyjaśnień skąd się biorą różnicę przy odsłuchu coaxów.

 

Na dzień dzisiejszy nie znam ani jednego rzetelnie przeprowadzonego testu, który by wykazał, że kable cyfrowe mogą "brzmieć" różnie. Przy każdej okazji proszę o wskazanie takiego testu, jeśli ktoś zna - proszę o namiary. Warto też pamiętać, że cała branża profesjonalnego audio nie cuduje z kablami, a to przecież tam nagrywane są płyty, których potem słuchamy. Czekamy na choćby jeden dowód! :-)

Skoro nie potrafisz powiązać przytaczanych przeze mnie faktów ze zjawiskami, które badasz, to zostaw te tematy, a przynajmniej wyciąganie wniosków, bo nie tylko ja zauważyłem, że to tak wychodzi jak w kawale o rosyjskich uczonych, którzy urywali pchle kolejne nogi i mówili po każdym zabiegu "skacz!" i patrzyli czy skacze. Wniosek był taki, że po oderwaniu szóstej nogi pchła traci słuch.

Zauważcie że Koledzy tacy jak Elb , Disco , Zyzio czy Michelangelo to osoby osłuchane , które miały lub mają do czynienia ze sprzętem najwyższej klasy . Każdy z nich dał w ten czy inny sposób do zrozumienia że różnice są.

Jak widać ciężko lub wręcz nierealne jest to wytłumaczyć teoretycznie czy pomiarami.

Nikt już też nie chce tu pisać z wiadomych względów.

 

Muszę zaprotestować...mój sprzęt można mieć bez kolumn za tysiaka używany i nie słuchałem nigdy kabli cyfrowych na wysokiej klasy sprzęcie, a po raz pierwszy zauważyłem różnicę właśnie u siebie i to z wielkim zdziwieniem. Zresztą zdziwienie nie ustępuje od początku "zabawy z kabelkami". Gdybym sam nie usłyszał zmiany nigdy bym nie dał wiary w "brzmienie" coaxów i żadna recenzja by mnie do tego nie przekonała, więc nie dziwie się niedowiarkom - normalny odruch.

 

Jeżeli ktokolwiek z tych to czytających będzie miał możliwość to bardzo proszę sobie porównać po coaxie Marantza CD52MKIISE ( zwykłych wersji nie słyszałem ) i jakiegoś Philipsa z serii 6xx

Może też iść do salonu i słuchając DACa na dobrym sprzęcie poprosić o podłączeniu po optyku i coaxie.

 

 

Niestety...odtwarzacze po coax brzmią różnie, to jest dla mnie wielki problem, bo mam kilka odtwarzaczy i nie brzmią identycznie.

 

Gdybym sam nie słyszał różnic też bym się cieszył z przebiegu tego wątku i dusił grosze w portfelu z radością że nie wydałem zbędnej kasy na coś czego nie słychać .

 

Oczywiście, wielka szkoda, że takie "pierdoły" jak połączenia mają czasem znaczenie, a wszystkie kable, cdeki, wzmacniacze nie brzmią tak samo.

 

Na dzień dzisiejszy nie znam ani jednego rzetelnie przeprowadzonego testu, który by wykazał, że kable cyfrowe mogą "brzmieć" różnie. Przy każdej okazji proszę o wskazanie takiego testu, jeśli ktoś zna - proszę o namiary. Warto też pamiętać, że cała branża profesjonalnego audio nie cuduje z kablami, a to przecież tam nagrywane są płyty, których potem słuchamy. Czekamy na choćby jeden dowód! :-)

 

Branża pro przesyła zegar oddzielnie i stosuje XLR - to chyba podstawa, bo pewnie są lepsze rozwiązania. Odsłuch lub recenzja, czemu nie bierzesz tego pod uwagę?

 

Przy okazji analizy "prostokątów", to odbiorniki charakteryzują się określonym progiem przełączania, tak? Więc falowanie na dole i górze przebiegu nie oznacza tego samego dla każdego odbiornika - mówię o zakłóceniach, które najpewniej są neutralne do pewnej wartości, a krytyczne są zbocza sygnału.

@muda44,

jako właściciel testowanej wcześniej nagrywarki czy możesz napisać jak Twoim zdaniem różnią się kopie tej samej płyty nagrane na tę nagrywarkę przy pomocy różnych kabli cyfrowych? Rozumiem, że robiłeś takie porównania i odsłuchy?

Plików które Tobie wysłałem nie słuchałem.

Po pierwsze przy tak niewielkich zmianach ten utwór moim zdaniem nie nadaje się.

A po drugie od kilku dni porównuję który kondensator dać na wejściu swoich końcówek ( UGODA ) .

Czy Black Gate N czy Mundorfa Supreme , ale w tym watku to już musi być totalne voodo ;)

 

Ale poproś Bum1234 żeby Ci zripował płyt którą mu wysłałem.

Tam dobrałem kawałki na których łatwo wychwycić różnice.

Chodzi o same początki bo później można się pogubić.

A różnice już gdzieś chyba tu opisywałem.

 

Na dzień dzisiejszy nie znam ani jednego rzetelnie przeprowadzonego testu, który by wykazał, że kable cyfrowe mogą "brzmieć" różnie. Przy każdej okazji proszę o wskazanie takiego testu, jeśli ktoś zna - proszę o namiary.

Jak wyżej - posłuchaj tej płyty.

Może sam usłyszysz ;)

 

Warto też pamiętać, że cała branża profesjonalnego audio nie cuduje z kablami, a to przecież tam nagrywane są płyty, których potem słuchamy. Czekamy na choćby jeden dowód! :-)

Pierwszy z brzegu dowód - KASA

Ma być tanio .

A jak to brzmi sami wiecie.

Sam nawet jak szukam płyt to omijam krajowe reedycje jeżeli to możliwe .

Choć jest jeden rodzynek.

Tego gadania o złych odbiciach jest tyle, że prawdopodobnie w powszechnej świadomości czytelników zbudował się obraz jakiejś strasznej degrengolady, jaka się w tym sygnale dzieje. Nic podobnego. Rezystor 75 omów na końcu linii załatwia w zasadzie wszystko.

 

No właśnie do tego nawiązuję że osoby piszą o zjawiskach nie znając ich realnego wpływu. Potem demonizują pewne sytuacje do miana tragedii narodowej i tworzą się legendy.

No a jak jeszcze na tym można zarobić.... :)

 

Skoro nie potrafisz powiązać przytaczanych przeze mnie faktów ze zjawiskami, które badasz, to zostaw te tematy, a przynajmniej wyciąganie wniosków, bo nie tylko ja zauważyłem, że to tak wychodzi jak w kawale o rosyjskich uczonych, którzy urywali pchle kolejne nogi i mówili po każdym zabiegu "skacz!" i patrzyli czy skacze. Wniosek był taki, że po oderwaniu szóstej nogi pchła traci słuch.

 

Oszczędź sobie złośliwości. Powiedzmy sobie wprost że twoje poglądy są zgodne z forumowym biznesem jaki prowadzisz. Prawda jest taka że celowo manipulujesz informacjami. No bo przecież kabel musi grać. No i wrzucasz problemy z różnych worków tak że mieszasz kilka różnych zjawisk że faktycznie problem jest by udzielić rzetelnej odpowiedzi. No ale nie ma się co oszukiwać zauważyłem że powiesz wszystko byle było to w zgodzie z kupującymi twoje produkty.

Ale poproś Bum1234 żeby Ci zripował płyt którą mu wysłałem.

Tam dobrałem kawałki na których łatwo wychwycić różnice.

Chodzi o same początki bo później można się pogubić.

A różnice już gdzieś chyba tu opisywałem.

 

OK, zatem poprosimy Buma o zripowanie i sprawdzenie EAC-em, albo poproszę pliki do mnie, to ja je sprawdzę. Nie mogę znaleźć tych Twoich opisów brzmieniowych, czy mógłbyś je jeszcze raz wyraźnie napisać? Potem zobaczymy jak się mają do wyników komparacji plików.

 

Pierwszy z brzegu dowód - KASA

Ma być tanio .

A jak to brzmi sami wiecie.

 

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o wyposażeniu profesjonalnego studia nagraniowego, np. takiego które jest w salach koncertowych dużych filharmonii. Tam nikt nie słyszał o cyfrówkach po 1000 zł. No chyba że mowa jest o całym bębnie AES/EBU o długości 100 m do pracy w ciężkich warunkach terenowych. Wtedy może tyle będzie kosztować.

arczi87, Twoja argumentacja jest o tyle bez sensu, że klient ma czas na decyzję, czy kupuje kabel czy zwraca, może sobie posłuchać w systemie i sprawdzić samemu, czy kable cyfrowe grają tak samo czy różnie. Poza tym to, co jest zaimplementowane w kablach cyfrowych u mnie to 100% zgodności z teorią, wszystko ma stricte naukowe uzasadnienie na gruncie elektroniki i elektrodynamiki falowej, i często nawet laik techniczny jest w stanie zrozumieć moje tłumaczenie jak to działa. Niestety nie napiszę na forum o co w tych patentach biega ze względów komercyjnie oczywistych.

Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o wyposażeniu profesjonalnego studia nagraniowego, np. takiego które jest w salach koncertowych dużych filharmonii. Tam nikt nie słyszał o cyfrówkach po 1000 zł. No chyba że mowa jest o całym bębnie AES/EBU o długości 100 m do pracy w ciężkich warunkach terenowych. Wtedy może tyle będzie kosztować.

Mówisz rozumiem o studiach nagraniowych w naszym kraju czy np. w Anglii gdzie godzina wynajmu wynosi 700 funciaków?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

arczi87, Twoja argumentacja jest o tyle bez sensu, że klient ma czas na decyzję, czy kupuje kabel czy zwraca, może sobie posłuchać w systemie i sprawdzić samemu, czy kable cyfrowe grają tak samo czy różnie. Poza tym to, co jest zaimplementowane w kablach cyfrowych u mnie to 100% zgodności z teorią, wszystko ma stricte naukowe uzasadnienie na gruncie elektroniki i elektrodynamiki falowej, i często nawet laik techniczny jest w stanie zrozumieć moje tłumaczenie jak to działa. Niestety nie napiszę na forum o co w tych patentach biega ze względów komercyjnie oczywistych.

 

Robisz kabel który jest zgodny z wymaganiami i chwała Ci za to. Ale dorabianie do tego historii że ten gra lepiej od innego to już przegięcie. To że ktoś tam odsłuchuje kabelki to jego sprawa. To że jemu gra lepiej to super ale nie próbujmy cisnąć kitu że to za sprawą pewnych zjawisk fizycznych. Bo tutaj chodzi o to co dana persona ma w głowie. Dokładnie to jakie emocje nim szargają. Nauka od lat już dostarczyła że człowiek jest nieobiektywny i nie potrafi wielu prostych rzeczy odróżnić a co gorsza można mu wmówić że zmiany istnieją tam gdzie faktycznie ich nie ma...

 

Na tym cały problem polega ale człowiek jako istota dość prosta ma problem z zaakceptowaniem swoich ułomności. Nikomu nie chcę ubliżać ale świadomość własnych ograniczeń idzie z wykształceniem, obyciem, wiedzą i czynnikami temu podobnymi. Ignorowanie takich kwestii to nic innego jak ograniczeni i pewna ludzka ułomność. Gdyby ludzie mieli większą świadomość pewnych kwestii to może i żyli by w lepszym kraju a może i świecie. Ale 3 odchylenie od średniej ma to do siebie że jest go niewiele...

A jaki to ma związek tematem kabli cyfrowych ?

Można się zdziwić patrząc jak z tym problemem sobie u nas radzą, po prostu go nie zauważają :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.