Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki " bezawaryjny" diesel do normalnej jazdy?


stecko

Rekomendowane odpowiedzi

Piano

 

Jesto to rocznik 2005 po lifcie ale jeszcze ze starym d5 euro 3 164KM. Nie byl bity ale mial urwane lusterko i drzwi kierowcy byly przerysowane. Ponoc "kobita" sie gdzies nie zmiescila;-) Wlasciciel pokazywal papiery z naprawy. Kupilem od pierwszego wlasciciela. Byl wydruk z datami, przebiegiem,naprawmi plus ksiazka serwisowa i faktury . Wszystkie daty sie sprawdzaly zarowno w ksiazce, fakturach i wydruku z serwisu wiec smiem twierdzic ze nie byl krecony. Zreszta byl bardzo zadbany. Strtegiczne miejsca typu fotele kierownica pedaly meszki w bdb stanie.

 

Czytalem sporo nt volvo i skrzypienie tapicerki, skrzypienie zawieszenia to czesta przypadlosc s60, v70 tych po lifcie. Ogolnie mterialy nie sa juz tak dobre jak we wczesniejszych modelach.

 

Aha elektronika na szczescie bez usterek;-)

Jestem z dolnoslaskiego ale "siedze" w uk obecnie.

 

Mam chyba pecha do tego auta. Ale wkoncu jak wszystko wymienie to bedzie smigac nie?;-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

STECKO

Mówią,że kobita na pokładzie,to nieszczęście:)))

Hm..,juz nie pierwszy raz słyszę te sama płytę na której większość chóralnie obwieszcza"180tyś i do ludzi!"

Wspomniana mazdę szwagier nabył po 150 tyś i też włożył chyba z 10tyś!Kłóci się to z tym co wyżej napisałem,bo tez nie chciałem się rozpisywać,ale myślę,że poprzedni właściciel zaniedbał parę rzeczy i szwagrowi przyszło za te zaniedbania zapłacić.(Żal mi było chłopaka,bo Mazda więcej stała w servisie niz jeździła,a że był to szwagra pierwszy poważniejszy motoryzacyjny zakup,to o mało zawału nie dostał!)Teraz,gdy już sporo powymieniał,to się cieszy i śmiga!To tak gwoli pocieszenia:)!

Hehe

No ja daje mojemu druga szanse bo autko zrywne i wygodne ale cos te podzespoly lubia szwankowac....

 

Moj mial ok 110tys i 3 lata przy zakupie ... Chyba...;-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Też mi się wydaje,że lepszy stary wróg niż nowy-nieznany!:)Podobnie jak Ty-choć z innych niż twoje powodów-myślę nad sprzedażą swojego i przeraża mnie świadomość,ze będę musiał włożyć w nieprzewidziane naprawy!!!Nie ma to jak nówka i młode skóry:)!!

No tak ale za nowke sie wykosztujesz. A dwulatka masz za 60% ceny nowego;-)

 

Kupisz inne to na dzien dobry rozrzad, plyny , olej, filtry, roki bo nie ufam w zapewnienia sprzedajacego ze z dobroci serca wymieni tuz przed sprzedaza;-)

 

A co do mazdy te nowe nie podobaja mi sie wcale... Za to mialem przyjemnosc jakies 13 lat temu smigac stara kwdratowa ale juz lekko zaokraglona mazda 626 2.0 benzyna sport, 140KM automat. Pelen wypas w srodku czyli elektryka i welur;-) swietne auto ale nie bylo mnie stac na takie cudenko...;-) i dalej smigalem najszybszym w miescie czerwonym maluszkiem...;-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

STECKO

Który to rocznik i czy była bita?Jeżeli elektronika nie siada,to wygląda na to,że nie była!?Z drugiej strony,to 180tyś to też nie mało.Jeżeli nie tajemnica,to w jaki rejonie mieszkasz?

Ps.Szwagier kupił rok temu Mazdę 6 /2004 2l d i jest zadowolony,głównie za osiągi i dizajn.Ma trochę zastrzeżeń do jakości pewnych elementów(najczęściej porównuje do mojego,ze w Volvo jest to wszystko bardziej dopracowane,nie skrzypi,że biegi lepiej sie przerzuca i parę jeszcze innych.Zrobiłem ta Mazdą ze dwa tysiące i nie zamieniłbym się za nic!Owszem przy wyższych prędkościach,to wącham spaliny,ale to jedyny powód do zazdrości.Ta mazda,to oleju bierze więcej w rok niż wszystkie auta z dzielnicy razem wzięte!!!A..,byłbym zapomniał..układ kierowniczy-mam pewne zastrzeżenia,ale to ostatnie,to juz b.subiektywne.Sumując;fakt Mazda jest mało awaryjna i ma dobry współczynnik oglądalności:))

 

 

Piano, piszesz o Mazdach, które produkowane są już poza Japonią (nie wiem, czy w Europie, chyba w UK, i w Meksyku). Ja mam 6 kombi z 2003 r. - olej przez 4 lata dolałem raz (słownie jeden raz). U mnie w 8 letnim aucie z przebiegiem 220 tys nic nie skrzypi. Problem pojawił sie z lekkim pęcherzem rdzy na słupku między dwoma szybami, plus czasami niedomaga zamykanie bagażnika (trzeba dwa razy otwierać pilotem). To wszystko. Auto nie jest idealne, ale nie mogę się z nim pożegnać, mimo, że chciałbym jakiejś odmiany. Po prostu boję się, że zamienię siekierkę na kijek i kupię auto, które będzie wymagać większych nakładów. Ale jeśli chodzi o jakość i niezawodność to ja akurat mazdzie 6 nie mam nic do zarzucenia. jeszcze w kwestii jakości: plastiki się nie rysują, a woziłem już na nich różne metalowe listwy do remontu, czasem bez zabezpieczenia; skóra wygląda jak nowa, a woskowana jest może 2 razy do roku.

Powrót po dłuższej przerwie...

Romekjagoda

Czyli każdy ma inna rękę do samochodów:))Nie,oczywiście,że nie chciałem robić Mazdzi 6 antyreklamy!Napisałem tylko o tym konkretnym przypadku.(sam niejednokrotnie byłem swiadkiem jak często i ile trzeba było dolewać oleju)Nawet w servisie(a byłem trzykrotnie ze szwagrem)mówili,że te typy tak mają z olejem.Komu zatem choć w części wierzyć?!Ech...

Po Volviakach też "jadą",a ja nie mam na co narzekać,więc wiem,że do opinii w necie trzeba podchodzić b.ostrożnie.Moze wersje ze skórakami sa "lepsze":)))

Temat zszedł na boczne tory... Niemniej jednak postaram się wtrącić swoje trzy grosze.

 

Od dwóch lat jeżdżę Roverem 45 z silnikiem 2.0 idt. Moja wersja ma 101KM i 240 NM (są też wersje 115KM i 260NM). Na brak dynamiki nie narzekam. Przyspieszenie 0-100km/h jest przeciętne, ale już 60-100 na IV biegu i 80-120 na V biegu porównywalne z Lancerem Evo ;) Z napraw jakie wykonałem przez czas eksploatacji to:

- wymiana uszczelniacza na wałku rozrządu

- naprawa jednego przewodu od klimy wraz z napełnianiem

- ostatnio pękła mi osłona przegubu

- padł jeden czujnik cofania - jeszcze nie naprawiałem

 

Auto kupiłem z przebiegiem około 200kkm jako sześcioletnie w 2009 roku.

 

Silnik jest na zwykłej pompie, której ewentualna regeneracja powinna zamknąć się w 1kzł. Zawieszenie to praktycznie to samo co w Civicu. Świetnie się prowadzi i jest wystarczająco komfortowe. Ceny są bardzo konkurencyjne, głównie z racji tego, że ludzie myślą iż auto poskręcane jest calowymi śrubami i silniki kręcą się w drugą stronę ;)

Ponoc roverki 75 cdti sa dobre. Bmw maczalo w silniku palce. Ale linia auta mi sie nie podoba. Auto raczej dla starszej osoby;-) Z wygladu jak jaguar;-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Jeśli komuś nie pasuje "dizajn" 75-tki to zawsze może poszukać odpowiednika ze stajni MG,

 

 

aczkolwiek i co do 75 nie zgodzę się że to auto dla starszej osoby... Oba auta bazują na silnikach BMW, jednak mają tak nadziubane elektroniki, że ja bym o nich nie myślał szukając taniego w eksploatacji auta. Znajomy zajmuje się przekładaniem tych aut z wersji angielskich. Mówił, że nawet do lusterka środkowego idzie wiązka kabli na której końcu jest kilka czy kilkanaście wtyczek, ;)

 

Diezel Rovera ma dużo lepsze opinie jeśli chodzi o bezawaryjność, zużycie paliwa czy koszty napraw. Montowany jest w Roverach 45, 25, MG ZR i ZS, a w wersji ze starszą pompą wtryskową (różniącą się głównie sterowaniem) w Roverach serii 200, 400 i 600.

  • 1 miesiąc później...

Auto do spokojnej jazdy - Focus 2 1.6cdti. Silnik 1.6 (HDi od PSA) w słabszej wersji. Trochę mniej koni, ale za to turbina o stałej geometrii i brak DPF. CR nie sprawia problemów. Ciągnie od 1500-1600, choć do 2000 nieco wibruje jeśli się mocno wdepnie. Kompletny brak turbodziury, silnik cichy (no chyba, że od 150km/h w górę). Moc niewielka bo tylko ok 90KM do 1.5 tonowego kombi, ale o dziwo jest w miarę dynamiczny. Kupiłem trzylatka z realnym przebiegiem niecałych 100kkm (książka serwisowa, faktury z przeglądów z przebiegiem) przywiezionego z Niemiec. Fuks jeden na tysiąc - firma leasingowa wymieniała auta na euro5, żeby je do miast wpuszczali. Zrobiłem w dwa lata 40kkm i poza filtrami, płynami i klimą nie dotknąłem auta. A nie, jeszcze żarówki w reflektorach (kto wymyślił to debilne świecenie w dzień?) i ostatnio padł przycisk w klapie do otwierania zamka. To akurat stały punkt programu w FF2 kombi.

Po zakorkowanym Krakowie bierze 6.5-7.5l, ostatnio na trasie 1000km (pół na pół autostrada 120-140km/h i zatłoczona jednopasmówka) spalił równe 5. Tankuję tylko na Neste, wychodząc z założenia, że w stacji automatycznej bez obsługi odpada część personelu mająca największe możliwości kombinowania z jakością paliwa. Jak dotąd teoria się sprawdza.

Samo auto bez szału. Niebrzydkie, przestronne, dobre zawieszenie, ale elegancji przesadnej z zewnątrz ani w środku trudno się dopatrzeć. Lasek też się na niego nie poderwie. ;) Ot, solidna maszyna do przemieszczania się z punktu A do B.

Generalna uwaga do tematu wątku.Nie ma bezawaryjnych,nowoczesnych diesli.I to niezależnie od marki.Te jednostki oparte na CR i wyposażone w turbiny psują się na potęgę!Dlaczego? Bo są bardzo wyżyłowane.Psują się wtryskiwacze,turbiny,koła masowe i pękają bloki silników.A i jeszcze te osławione filtry cząstek stałch!Bezawaryjne to były w dawnych czasach silniki TDI.

Dlatego jeżdżę benzyną i sobie chwalę!

Benzyna ma jedną, dyskwalifikującą dla mnie wadę. Żeby jeździła musi się wysoko kręcić. Jadąc spokojnie na niskich obrotach nie mogę normalnie przyspieszyć, tylko muszę zredukować, rozkręcić i dopiero ciągnie. Oczywiście mówimy o autach o normalnych pojemnościach. A ja nie cierpię wysokoczęstotliwościowego dźwięku benzyniaków. Lubię jak silnik nisko mruczy, w czasie przyspieszania też. I bardzo podoba mi się "ćwierkanie" mojego HDi przy przyspieszaniu. Tak bym ten dźwięk określił, bo z klasycznym dieslowskim klekotem ma to bardzo niewiele wspólnego. No i żeby przyspieszyć w TD po prostu wciskam gaz. Jak ktoś nie lubi ostrej jazdy to diesel jest wymarzony. A jeszcze lepiej elektryczny, albo hybryda z elektrycznym silnikiem trakcyjnym. Tyle że takich aut się szybko nie doczekamy. Nie wcześniej niż wykombinują, jak zrobić je wystarczająco skomplikowane, nietrwałe i wymagające kosztownego serwisu. Na razie udało się z dieslami, które kiedyś były nie do zajeżdżenia. Przez następne dziesięć lat dokładnie to samo stanie się z benzyniakami. Będziemy mieć w ważących po dwie tony dużych autach litrowe silniki z turbiną, górą elektroniki, dwusprzęgłową skrzynią, rozrządem wytrzymującym 50kkm i całą resztą na trzy razy tyle. W sam raz do końca gwarancji. A potem naprawa polegająca na wymianie "zespołu". W jednej marce będzie to kompletny przód silnika albo tył. U innego producenta połówka lewa i prawa itd. Wszystko w ramach obniżenia kosztów serwisu, rzecz jasna. I wcale nie przesadzam tak bardzo jak by się mogło wydawać.

kup auto w ktorym jest troche wyciszenia na scianach kabiny i grodzi silnika a nie goła blacha to przestanie cie draznic silnik

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Benzyna ma jedną, dyskwalifikującą dla mnie wadę. Żeby jeździła musi się wysoko kręcić. Jadąc spokojnie na niskich obrotach nie mogę normalnie przyspieszyć, tylko muszę zredukować, rozkręcić i dopiero ciągnie. Oczywiście mówimy o autach o normalnych pojemnościach. .

to musisz przejechać się kiedyś roverkiem 25 1600cc z sekwencyjną skrzynią

jeździ takim moja żonka tylko na automacie i marnuje auto

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Tylko, że bardziej nawet niż o dźwięk, chodzi mi o ten moment obrotowy na dole, dla którego benzyna musiałaby mieć ze cztery litry pojemności. A takie auto nie kosztuje 60-70 za nowy czy 30-40 za dwu-trzyletni używany, tylko 2-3 razy tyle. To znaczy w moim rozumieniu cenę za samochód całkowicie nieakceptowalną, niezależnie od poziomu zarobków. Mając "niepotrzebne" 200-300 tysięcy, kupiłbym auto za tyle co dziś, a resztę wolałbym wydać na samolot.

Przy tendencji do downsizingu jest to już niemożliwe. Spokojne niewysilone benzyny - dla mniejszych aut w rodzaju starej volkswagenowskiej 1.8i (90KM) nie mają przyszłości i ekonomicznie, pod względem osiągów jak i masy (bo ten silnik był po prostu duży i ciężki. Kiedyś dawno temu była jeszcze taka jednostka vw 1.3i 55KM - cisza od wszystkich dzisiejszych wiertarek. Jeżeli teraz produkują malutkie doładowane lekkie jednostki o dużej mocy jako standard to gdzieś ten moment i drgania muszą się ujawnić - z tego także powodu skrzynię w rodzaju DSG w benzynach będą po prostu musem. To tak jak z Hondą - silniki są fajne ale naprawdę można nie lubić takiego podejścia, podobnie jak i słuchania ryku jednostek bmw (wielu lubi) ale to jak komfortowo poruszało się np. w Citroenach czy Renault z benzynami o dużym momencie i niskich obrotach (nie przekraczało się praktycznie 2500 obr/min) to dawało trochę inne nastawienie - jakiś spokój który teraz czuję np. w Lexusach (za co wiele osób tej marki nie lubi) lub autach hybrydowych (chyba podobnie). Z jednej strony mówi się o oszczędzaniu, z drugiej strony wkłada się do aut skomplikowane wiertarki. Auta hybrydowe są jakimś wyjściem z tej dziwnej uliczki (przy okazji - po paru latach widać że zespoły napędowe Toyoty Prius robią rzeczywiście kosmiczne przebiegi bez machnięcia ręką ale to na pewno zostanie z czasem "poprawione" :D ).

Nowoczesne diesle potrafią być miłe w użytkowaniu - taki 1.6crdi 115KM w Kia Ceed okazuje się bardzo przyjemny pod względem momentu obrotowego i ciszy, dokładając w pierwszej wersji Ceeda brak filtra FAP, łańcuch rozrządu i charakterystykę pracy można go traktować jako ciekawą propozycję.

Swoją drogą - jakoś Honda i Toyota nie idą tak w benzynowe turbosprężarki jak firmy europejskie, może tam bardziej dbają o niezawodność? :D Z drugiej strony ich charakterystyka pracy i dźwięk to kantońska knajpa w Singapurze...

Temat rzekomej elastyczności diesli i w ogóle niezrozumienia prostej fizyki właśnie wokół momentu obrotowego był już wałkowany. Najlepszą elastyczność na dole mają benzyniaki z turbem strojonym pod ten zakres. Były jednostki Volvo osiągające max. moment przy 1500 rpm.

Ja bym proponował Hondę Accord 2,2CDTI .Jeden z lepszych silników na rynku.Sam zastanawiam się nad tym samochodem,tyle ,że w benzynie i w dobrym gazie.Przekonałem się do gazu po moim ostatnim aucie.Dobra instalacja i zero problemu.Koszty mniejsze teraz jak przy dizlu.

Witam

 

Ja rowniez w dalszym ciagu mysle o accord 2.2 diesel choc " pogodzilem" sie ze swoim losiem po ostatniej wycieczce 4,5 tys km bez najmmiejszego problemu;-) Chyba trzeba wywiesic kartke na sprzedaz i wtedy auto sie nie psuje;-)

 

Jezeli chodzi o utrzymanie b+g to chyba nie wychodzi taniej niz diesel?

Na b+g trzeba czesciej wymieniac kable,swiece,filtry, serwisowac instalacje gazowa...

 

Przy ropniaku to tylko olej i filtry przy normalnym serwisie...

 

Witam

 

Ja rowniez w dalszym ciagu mysle o accord 2.2 diesel choc " pogodzilem" sie ze swoim losiem po ostatniej wycieczce 4,5 tys km bez najmmiejszego problemu;-) Chyba trzeba wywiesic kartke na sprzedaz i wtedy auto sie nie psuje;-)

 

Jezeli chodzi o utrzymanie b+g to chyba nie wychodzi taniej niz diesel?

Na b+g trzeba czesciej wymieniac kable,swiece,filtry, serwisowac instalacje gazowa...

 

Przy ropniaku to tylko olej i filtry przy normalnym serwisie...

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Wydaje mi sie ze jezeli benzyna to duzy motor bez turbo. Takie gwarantuje dluga zywotnosc. Ew mozna do np 3.0 wrzucic instalacje lpg...

Za dieslem zawsze jednak bedzie przemawialo male spalanie.

Moj los 2.4 ropniak palivw miescie max 8 przy ciezkiej nodze. Kolega ma 2.0 beznyne z turbo i przy ciezkiej nodze w miescie 13l lekko wciaga mu jego volvo. Na trasie jest juz lepiej tzn u mnie ok 6-7 u niego 8-9 l/100km.

Jezeli robi sie ok 30 tys km rocznie to jednak diesel bedzie tanszy i to sporo.

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

Temat rzekomej elastyczności diesli i w ogóle niezrozumienia prostej fizyki właśnie wokół momentu obrotowego był już wałkowany. Najlepszą elastyczność na dole mają benzyniaki z turbem strojonym pod ten zakres. Były jednostki Volvo osiągające max. moment przy 1500 rpm.

 

Bo najczęściej wciąż mowa o "starych" dieslach, bez turbo. We współczesnych dieslach moment też jest ustalany przez sterownik wtrysku paliwa - vide problem niektórych kierowców Subaru "ze sprzęgłem" - a raczej wysokim momentem u dołu. Rozwiązany prosto - wymiana oprogramowania i auto stało się milutkie i spokojne, w sam raz dla kobiety. Myślę że za jakiś czas standardem w samochodach będzie dobieranie charakterystyki pracy silnika według upodobań kierowcy, tak jak dzisiaj prędkość działania wycieraczek.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • Moderatorzy

silniki o pojemnościach poniżej 2.0 to jedynie diesle (nie jeździłem benzynowym turbo)

silnik benzynowy wolnossący nie ma momentu i nie ciągnie...., do wyprzedzania na trasę się nie nadaje, chyba że zaczniemy wkręcać motor 100 m przed autem, które chcemy wyprzedzić...

ale nasz drogi wyglądają tak,że jedziemy 5m za ciężarówką i tylko głowa zgięta na lewy bark, jak mamy diesla to gaz do dechy i wystrzeliwujemy z miejsca, a jak benzynowy to trzeba redukować o 2 biegi żeby silnik pociągnął

 

ostatnio jeździłem nowym avensisem 1.8 - 148 km i na trasie fokus disel 1.8 - 115 km robił z nim co chciał(masy są podobne!) , przy 150 na 6 zero reakcji aveny, na 5 foka też odchodziła.

prędkość max foka - 205 licznik, 199 GPS , avena 220 licznik 196 GPS

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

mam dwie uwagi:

w każdym niemcu czuję się jak gruby wieśniak - zero polotu w środku, takie niemieckie poczucie estetyki

kto dziś myśli o użytkowaniu auta przez dłużej niż 3-4 lata? poco zastanawiać się nad żywotnością, 300 powinien przejść każdy (prócz padaki ZX Forda, po 150 tyś same problemy)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

auto ma sie takie za jakie sie zapłaci

automat załatwia wszystkie problemy z biegami ktore maja jak widze niektorzy

tu jak widze kolejny watek typu najlepszy zakup za najmniejsze pieniądze

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

>> mlb, 10.05.2011 - 17:01

 

Te same tricki można zrobić z benzyniakiem. Róznice sprowadzą się do większego stopnia sprężania w dieslu i wynikającej z niego mniejszej rozpiętości obrotów: jałowe - max, oraz spalania stukowego w benzyniaku, nie pozwalającego na osiągnięcie (turbem) takiego przewyższenia krzywej mocy w średnim zakresie obrotów.

<<<Rozwiązany prosto - wymiana oprogramowania i auto stało się milutkie i spokojne, w sam raz dla kobiety. Myślę że za jakiś czas standardem w samochodach będzie dobieranie charakterystyki pracy silnika według upodobań kierowcy, tak jak dzisiaj prędkość działania wycieraczek.>>>>

 

mlb - wybor charakterystyk pracy silnika i skrzyni przeciez istnieje juz od kilku lat jako seryjny

oczywiscie mozna w kazdym innym zafundowac sobie wersje z V-techa z osobistym programatorem na dowolna ilosc trybów pracy /kwestia zainwestowania kasy /

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.