Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki " bezawaryjny" diesel do normalnej jazdy?


stecko

Rekomendowane odpowiedzi

mamel

 

Jak będziesz sprzedawał samochód to argument żywotności sam się pojawi.

Oczywiście nie ma takiej potrzeby aby samochód zrobił 1mln. km ale te 200-300tys. bez wysilku powinien zaliczyć.

silniki o pojemnościach poniżej 2.0 to jedynie diesle (nie jeździłem benzynowym turbo)

silnik benzynowy wolnossący nie ma momentu i nie ciągnie...., do wyprzedzania na trasę się nie nadaje, chyba że zaczniemy wkręcać motor 100 m przed autem, które chcemy wyprzedzić...

ale nasz drogi wyglądają tak,że jedziemy 5m za ciężarówką i tylko głowa zgięta na lewy bark, jak mamy diesla to gaz do dechy i wystrzeliwujemy z miejsca, a jak benzynowy to trzeba redukować o 2 biegi żeby silnik pociągnął

 

ostatnio jeździłem nowym avensisem 1.8 - 148 km i na trasie fokus disel 1.8 - 115 km robił z nim co chciał(masy są podobne!) , przy 150 na 6 zero reakcji aveny, na 5 foka też odchodziła.

prędkość max foka - 205 licznik, 199 GPS , avena 220 licznik 196 GPS

Wszystko to prawda, tyle że ta Avena jakaś zmulona być musiała, albo kierownik do dupki....do niedawna jeździłem benzyną 1.8 140 KM 1270 kg wagi auta i z dieslami 140-150 KM nie było problemów, pewnie że redukcja i zmiana biegu na ułamek sekundy przed odcięciem, ale w sprintach na autostradzie od niemal zera do ponad 200 km/h nawet 2.2 CTDI Hondy Accord odpadał, choć to świetny silnik, sprawdzone wielokrotnie z 2.0 TDI i innymi, owszem 2.0D 163 KM BMW był lepszy.....v. max GPS 226 km/h w sprzyjających warunkach, 200-210 bez problemów, przekłamanie licznika w stosunku do GPS 4 km/h (nowe opony) - 6 km/h (zużyte opony)....auto było ostro jeżdżone i na pewno wszelkie nagary się wypalały po prostu to i ciągnął, nawet na ogół 10 litrów na setkę mu wystarczało przy bardzo dynamicznej jeździe.

Z wyprzedzaniem tez nie było problemów -dwójka do ponad 100...trójka prawie 150...czwórka ponad 180....powyżej 4000 obr/min do 7000 szedł jak burza, zdaję sobie jednak sprawę że trzeba lubić taką charakterystykę..........teraz mam 200 KM i już tylko świat ucieka, niestety paliwo też....

 

automat załatwia wszystkie problemy z biegami ktore maja jak widze niektorzy

tu jak widze kolejny watek typu najlepszy zakup za najmniejsze pieniądze

 

Cir, automat można lubić lub nie, ale na pewno nie załatwia wszystkich problemów z biegami (swoją droga mógłbyś podać które problemy załatwia automat niby?). Osobiście, z przyjemnościa wróce do manuala.

Powrót po dłuższej przerwie...

Dobry automat w autach jeszcze w ludzkiej cenie ma praktycznie tylko VW,w pozostałych tak muli jakby sprzęgło się ślizgało....

 

 

Może kogoś to zdziwi, ale dobry automat siedzi też w starszym 206cc peugeota. Co prawda to skrzynia zaprojektowana (wykonana?) przez Porsche.

M. innnymi ów poslizg sprzęgła hydrokinetycznego to jedna z dużych wad automatów. Ale są też inne - redukcja biegu dopiero w połowie zakrętu przy dodaniu gazu, wrzucania na wyższy bieg momentalnie po zakończeniu przyspieszania (czyli zdjęcie chwilowe buta z gazu = zmiana na wyższy bieg...). Itd. Osobiście b. mi to wszystko przeszkadza. never again.

Powrót po dłuższej przerwie...

Cir, automat można lubić lub nie, ale na pewno nie załatwia wszystkich problemów z biegami (swoją droga mógłbyś podać które problemy załatwia automat niby?). Osobiście, z przyjemnościa wróce do manuala.

powiedziałbym ze załatwia temat "wajchowania" ktory tak drażni niektorych

automat wymaga nauki niestety jesli chce sie wykorzystywac silnik w podobnych spektrum takim jakbysmy mieli manualną skrzynie

jeszcze jedno zwłoka sprzegla w automacie jest nastawna , jesli zwłoka jest za duza jest to do skrócenia oczywiscie tam gdzie jest sens czyli w aucie z mocnym silnikiem

 

ostatnia rzecz

według mnie automat zaczyna sie doceniać tak naprawde kiedy zaczynamy robic długie trasy, dzieki niemu nieustanne nużące wyprzedzanie przestaje wkur..iać

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Moderatorzy

Z wyprzedzaniem tez nie było problemów -dwójka do ponad 100...trójka prawie 150...czwórka ponad 180....powyżej 4000 obr/min do 7000 szedł jak burza, zdaję sobie jednak sprawę że trzeba lubić taką charakterystykę..........teraz mam 200 KM i już tylko świat ucieka, niestety paliwo też....

czyli zyzio - zośka albo maryśka, co kto lubi, ja zamiast redukcji o 2 biegi i kręcenia do odcięcia wolę spontaniczną reakcję na gaz i poniżej 100 nie schodzenie poniżej 5 , a to daje redę diezel

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Nawiązując do dyskusji na temat osiągów silników... z jakiego silnika Waszym zdaniem pochodzi ten wykres? ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmm przy 2 tys ma juz prawie pelna moc takze podobnie do ropniaka ale ropnoaki nie kreca sie do 7 tys ;-)

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

przy 2 tys ma juz prawie pelna moc

 

Nie moc tylko moment ;)

 

Silnik to japońskie 1.6 16V z Mitsubishi Colta IV generacji. W serii ten silnik ma 113KM. Wykres pochodzi z auta "znajomego", które w stosunku do serii ma założony przelotowy tłumik oraz zrobiony dolot na stożku. W moim Colcie jest ten sam silnik, tylko że na "prawie" oryginalnym wydechu i muszę przyznać, że w porównaniu z pozostałymi moimi autami (Rover 2.0 iDT oraz Jeep 4.0 z automatem) tym autem jeździ się bardzo przyjemnie i z wyprzedzaniem nie ma problemu o ile obroty silnika są powyżej 2tys. Jak widać w okolicach 5 tys. jest górka momentu, którą podczas jazdy czuć baaardzo przyjemnie :) Średnie spalanie to 7-8 l/100km (dojazdy do pracy).

Zle sie wyrazilem ale wiadomo o co chodzi;-)

Jak na benzyne to niezle to wyglada. Nie trzeba go pilowac zeby odchodzil jak w ropniaku.

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

  • Moderatorzy

krzywa momentu sympatyczna , ale max moment wg wykresu to około 160 a w dizlu miałbyś 300

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

powiedziałbym ze załatwia temat "wajchowania" ktory tak drażni niektorych

automat wymaga nauki niestety jesli chce sie wykorzystywac silnik w podobnych spektrum takim jakbysmy mieli manualną skrzynie

jeszcze jedno zwłoka sprzegla w automacie jest nastawna , jesli zwłoka jest za duza jest to do skrócenia oczywiscie tam gdzie jest sens czyli w aucie z mocnym silnikiem

 

ostatnia rzecz

według mnie automat zaczyna sie doceniać tak naprawde kiedy zaczynamy robic długie trasy, dzieki niemu nieustanne nużące wyprzedzanie przestaje wkur..iać

 

Jeśli komuś przeszkadza wajchowanie, to jasne - automat załatwia sprawę. Tylko jakim kosztem?

Zwłoka sprzęgła nie jest problemem: problemem jest dobieranie przez komputer biegów na podstawie odczytów silnika i wrzucanie na wyższy bieg przy możliwie najniższych obrotach (w trybie standard). Ponadto poślizg sprzęgła hydrokinetycznego - to nie jest sztywne połączenie mechaniczne przekładni. Co rozumiesz poprzez naukę automata? Serio - daj kilka wskazówek, może czegoś nie wiem.

 

Co do doceniania automatu, to większość mówi, że w mieście widać jego zalety, w korkach. Na trasie, jak masz przyzwoity silnik w okolicach 2 litrów to z wyprzedzaniem nie ma większego problemu. Jest raczej przy automacie, bo jeśli jedziesz za wolno musisz depnąć, odczekać by step down zadziałał, i dopiero zaczynasz wyrpzedzać. Dobry kierowca ową redukcję przeprowadzi szybciej i płynniej.

 

Nie moc tylko moment ;)

 

Silnik to japońskie 1.6 16V z Mitsubishi Colta IV generacji. W serii ten silnik ma 113KM. Wykres pochodzi z auta "znajomego", które w stosunku do serii ma założony przelotowy tłumik oraz zrobiony dolot na stożku. W moim Colcie jest ten sam silnik, tylko że na "prawie" oryginalnym wydechu i muszę przyznać, że w porównaniu z pozostałymi moimi autami (Rover 2.0 iDT oraz Jeep 4.0 z automatem) tym autem jeździ się bardzo przyjemnie i z wyprzedzaniem nie ma problemu o ile obroty silnika są powyżej 2tys. Jak widać w okolicach 5 tys. jest górka momentu, którą podczas jazdy czuć baaardzo przyjemnie :) Średnie spalanie to 7-8 l/100km (dojazdy do pracy).

 

 

Z tego co pamiętam Colt miał chyba także jakiś silnik 2.0. może coś mylę, może był to ów 1.6, ale pewnego razu jechałem ze znajomym fotografem: on swoim coltem, ja moja mazdą 2.0 (automat niestety, więc muł). Niemniej w każdej sytuacji Colt odchodził mi tak, że przecierałem oczy ze zdumienia. Ale to była jakaś spejalna mocniejsza wersja.

Powrót po dłuższej przerwie...

krzywa momentu sympatyczna , ale max moment wg wykresu to około 160 a w dizlu miałbyś 300

I co z tego? Chyba tylko konieczność użycia cięższego i bardziej wytrzymałego sprzęgła dla diesla. Na kołach wszystko się magicznie wyrównuje za sprawą innego przełożenia.

Były Colty 1.8 ze zmiennymi fazami i mocą ponad 140KM. Nie miałem okazji jeździć, ale podobno osiągi mają bardzo dobre.

 

Co mogę powiedzieć o swoim, konieczność redukowania poniżej IV biegu jest tylko wtedy, kiedy chcę na prawdę mocno przycisnąć przy wyprzedzaniu. Wtedy jadąc na V biegu powiedzmy setką redukuję na III, ciągnę do 140, wrzucam IV, na którym spokojnie przekroczyć można 180. W normalnej jeździe nie ma takiej potrzeby. Swoje drugie auto (2.0 diesel, max moment 240 NM) objadę spokojnie. W zizlu zakres prędkości obrotowych, kiedy coś się dzieje to 2-4krpm, jednak najczęściej używam zakresu 1500-3000. Niewątpliwą zaletą jest tutaj, że jeśli prędkość nie jest mniejsza niż 80km/h, to cały czas może być zapięty V bieg i nawet przy wyprzedzaniu nie ma potrzeby jego zmiany. W colcie ta graniczna prędkość jest trochę wyższa...

 

Co do użytkowania auta z automatem, to mam doświadczenie jedynie z wielką krową jaką jest Jeep Grand Cherokee. W tym wypadku szybkość działania skrzyni pozostawia wiele do życzenia, denerwujące jest również odczucie braku powiązania prędkości jazdy na poszczególnych biegach z prędkością obrotową silnika (poślizg sprzęgła hydrokinetycznego) przy przyspieszaniu bądź podjeździe pod strome wzniesienie. Ochotę do agresywnej jazdy odbiera tu również komputer, który podczas mocniejszego wdepnięcia pedału w podłogę podczas wyprzedzania wskazuje chwilowe zużycie paliwa na poziomie 80-90l/100km ;)

Były Colty 1.8 ze zmiennymi fazami i mocą ponad 140KM. Nie miałem okazji jeździć, ale podobno osiągi mają bardzo dobre.

 

 

Małe OT....z silnikiem 1,8 16V wychodził Colt w wersji GTi. Faktycznie miało to 140KM, co przy masie ok. 900kg dawało przyśpieszenie 7 sekund i Vmax w okolicach 220 km/h. Zawieszenie było usztywnione, hamulce były wzmocnione, nie paliło to nigdy (!) więcej niż 10L/100km, a radość (i komfort) z jazdy była porównywalna do jeżdżenia gokartem :-)

No nie mogłem się powstrzymać aby o nim napisać, bo wspominam to auto tak jak chyba żadne z pośród tych, którymi miałem okazje jeździć dłużej.... i to pomimo tego, że dziś podróżuję ponad 200 konnym klekotem, to mimo wszystko fun był większy za kółkiem "kolcika". Z ciekawostek, które pamiętam to... przy mniej więcej 170-180km/h odklejały się od szyby pióra wycieraczek (pomimo "spojlerków" na ich ramionach) i w tym momencie większość pasażerek błagała aby... wylądować.

Słuchając rozumu....

<<Co rozumiesz poprzez naukę automata? >>

romekjagoda

w manualu ty recznie wybierasz bieg i obroty, w automacie musisz niejako praca pedału zasygnalizowac elektronice jaki chcesz bieg, jakie obroty i jaki sposob przyspieszania

trzeba sie pozbyc myslenia z manuala :)

automat reaguje nie tylko na dobicie pedału w podłoge :) , wazne jest z jakiej pozycji/połozenia/ zaczynasz ruch, mozna wpierw odpuscic pedał , szybkosc ruchu pedału co przekłada sie na stopniowe zrzucanie na nizsze biegi, mozesz wymusic tez szybkosc zrzucania

duzo z tych rzeczy zalezy od zaawansowania konstrukcji skrzyni wiec nie jest tak w kazdej

oczywiscie im nowsza konstrukcyjnie skrzynia tym wiecej mozna zdziałac wybierajac chocby tryby pracy

 

Cherokee miały do tej pory stare skrzynie z merca,plusem znacznym była ochrona silnika i przeniesienia napedu -nic nie jest dzielem przypadku w jeepe

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

<<Co rozumiesz poprzez naukę automata? >>

romekjagoda

w manualu ty recznie wybierasz bieg i obroty, w automacie musisz niejako praca pedału zasygnalizowac elektronice jaki chcesz bieg, jakie obroty i jaki sposob przyspieszania

trzeba sie pozbyc myslenia z manuala :)

automat reaguje nie tylko na dobicie pedału w podłoge :) , wazne jest z jakiej pozycji/połozenia/ zaczynasz ruch, mozna wpierw odpuscic pedał , szybkosc ruchu pedału co przekłada sie na stopniowe zrzucanie na nizsze biegi, mozesz wymusic tez szybkosc zrzucania

duzo z tych rzeczy zalezy od zaawansowania konstrukcji skrzyni wiec nie jest tak w kazdej

oczywiscie im nowsza konstrukcyjnie skrzynia tym wiecej mozna zdziałac wybierajac chocby tryby pracy

 

Cherokee miały do tej pory stare skrzynie z merca,plusem znacznym była ochrona silnika i przeniesienia napedu -nic nie jest dzielem przypadku w jeepe

 

 

Cir, może mamy różne doświadczenia, ale jednak uważam, że dorabiasz filozofię do automata trochę na siłę. Automat reaguje głównie na obroty i otwarcie przepustnicy. Sygnalizować elektronice jaki chce bieg nie mogę swobodnie, bo ona 'wie lepiej'. Np. dojeżdżając do zakrętu nie jestem w stanie 'zasygnalizować' elektronice (bez ostrego hamowania), by na wejściu zredukowała bieg. I mógłbym mnożyć przykłądy. Być może mam prostą skrzynię, ale mi nigdy szybkości zrzucania nie udało się wymusić (jedynie poprzez mocniejsze wciśnięcie hamulca, tyle że to ma się do sprawy redukcji nijak). Nie ma o czym mówić - jeśli dobrze jeździ się Tobie automatem, to spoko. Ja mam zgoła odmienne odczucia, i tyle. houk ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

<<dojeżdżając do zakrętu nie jestem w stanie 'zasygnalizować' elektronice (bez ostrego hamowania), by na wejściu zredukowała bieg>>

 

odpuszczasz gaz a nastepnie ostro depczesz, wazna szybkosc i zakres ruchu wtedy zaczyna ci redukowac do niskiego biegu z duzymi obrotami trzeba to oczywiscie zrobic na wyjsciu z zakretu aby było miłe odejscie

skrzynia 7-G

jezdze róznymi autami ,ale automat doceniam dopiero od kilku lat

wczesniej taki np. grandcherokee mnie tylko wkurzał :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

<<dojeżdżając do zakrętu nie jestem w stanie 'zasygnalizować' elektronice (bez ostrego hamowania), by na wejściu zredukowała bieg>>

 

odpuszczasz gaz a nastepnie ostro depczesz, wazna szybkosc i zakres ruchu wtedy zaczyna ci redukowac do niskiego biegu z duzymi obrotami trzeba to oczywiscie zrobic na wyjsciu z zakretu aby było miłe odejscie

skrzynia 7-G

 

 

No to masz fajną skrzynię: ja w maździe 6 i peugeocie 206 tego zrobić nie mogę (fakt, to nie najnowsze skrzynie). Nie wiem jak u Ciebie w 7G ale u mnie takie operacje skutkowałyby przyspieszaniem na wejściu w zakręt, a nie o to chodzi. W manualu jak zredukuję prze zakrętem to dochamowuje to lekko na wejściu, a potem od połowy wyciąga. Egal :) no ja po prostu wolę mieć pełną swobodną kontrole, niż zdawać się na automat, na którym musze z wątpliwym skutkiem wymuszać określone zachowanie.

Powrót po dłuższej przerwie...

Panowie wracajcie do tematu wątku czyli współczesnych diesli!

 

Dość współczesny:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

skrzynia 7-G

jezdze róznymi autami ,ale automat doceniam dopiero od kilku lat

wczesniej taki np. grandcherokee mnie tylko wkurzał :)

20 lat jeżdżę gównem z "siódemką", denna amerykańska hydraulika, kickdown/redukcja działa idiotycznie, utrata momentu i chleje

dobre to na równe tasiu tasiu 90/godz 600 mil z przysiadu po stanówkach, dupa nie trakcja na Europę

ale o technice jazdy piszesz dobrze, jeździ się pedałem gazu tylko że redukcja jest nie do hamowania a do odejścia, inaczej bez sensu

elektryczne w Camry były fajne ale na dziś widzę tylko DSG

 

"nic nie jest dzielem przypadku w jeepe" - Cherokee to Renaul, bym się tak nie podniecał, chociaż było takie ich autko Eagle

ojj znów off od tematu

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Moderatorzy

z prostych wyliczeń wynika, że jeśli Colt ważył 900 kg i miał 140 kM to przy autach klasy compact kombi , które ważą około 1400 kg aby mieć podobne wrażenia z jazdy silnik musi mieć 218 kM - jesteśmy w domu ;)

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

stench nie porownuj papierowego momentu diesla z benzyna. Przelozenia powoduja ze plaskie 200Nm w benz wciaga 300Nm w peaku z diesla (w uproszczeniu oczywiscie).

 

Jestem ogromnym zwolennikiem automatow do jazdy na codzien. Mieszkam w miescie gdzie korki to codziennosc. Ilekroc musze manualem wachlowac dostaje cholery...

 

Narazie sa dwie skrzynie ktore mnie raduja :

DSG bo naprawde jest szybka, mozna powariowac (np ustawic procedure startu w nowszych czy przyspieszyc jeszcze czas zmiany biegow). Niestety w seryjnym dieslu grupy VW sprawuje sie srednio bo nadal lubi wysokie obr przy wcisnieciu gazu a silniki TDI seryjnie sa kastrowane powyzej 3800obr wiec skrzynia wpada dzure momentu. Po sofcie dopiero zaczyna to nalezycie wspolpracowac.

I jeszcze wazna informacja o ktorej malo kto wie :

DSG jest skrzynia manualna (tak tak typowe wałki, zebatki itd) tylko jej sterowanie jest z automatyzowane.

 

Multitronik (tak tak wiem...sa mega awaryjne) ale jak jezdza to robia to cudownie. Wyobrazcie sobie auto ktore po lekkim wcisnieciu gazu ustawia 2000obr i nie zmieniajac ich wogule napedza sie jak tramwaj do 100km/h ruchem jednostajnie przyspieszonym. Zadnego szarpania, poslizgu na sprzegle hydrokinetycznym.

Na miasto IDEAL. Jak dopracuja wytrzymalosc to napewno sobie takie cos kupie.

Ja wiele razy sprawdzalem sie ze znajomym.

On benzyna 2.0 turbo 180KM

Ja 2.4 diesel 160KM

 

Auta sprawne technicznie. I za kazdym razem jego 180kucykow wacha spaliny klekota.

Od 0-160km/h nie ma najmniekszych szans. Wyzej nie sprawdzalismy nie bylo warunkow.

Takze Nm z ropniaka nie sa zle, ba sa o wiele lepsze niz w benzyniaku. Sam byl zdziwiony ze go klekot robi jak chce...

Jedynie silnik fajniej pracuje w benzynie jak sie kreci wysoko Kultura o wiele przyjemniejsza...

 

Auta podobne wagowo.

[center]Studio 16hz * Karan Acoustics * Audio Research * Lumin * Transparent Reference XL & Ultra[/center]

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.