Skocz do zawartości
IGNORED

Historia XX wieku - rzeczywistość i mity


Gość dziadekwłodek

Rekomendowane odpowiedzi

Problem polega na tym,że polityka nie zna sentymentów i jest to gra interesów.Nie można mieć pretensji do całego świata,że nas zostawił.Taka była sytuacja,nie było w 39r.alternatywy ( dla nas).Do Francji możemy mieć pretensję nie tyle o to,że nas zdradziła(zdradzić to można żonę) ale o to,że tak haniebnie przegrała,że była słaba.A Anglia kombinowała na dłuższą metę ( jak się okazało słusznie!),zdawała sobie sprawę,że wojna będzie długa i potrzebna będzie Rosja.

Skoro mowa o liczbach - to dodam trochę dotyczących wartości Ziem Zachodnich - które, podał "(...)w Warszawie w dniu 24 sierpnia 1945 r. prezydent Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut, wartość gospodarcza Ziem Zachodnich określała się cyfrą 9,5 mld dolarów, w tym wartość instalacji i maszyn 1,75 mld dolarów. Z tej ostatniej sumy, do czasu ostatecznego wyłączenia Ziem Zachodnich z obciążeń reparacyjnych, wywiózł ZSRR sprzęt techniczny wartości 500 mln dolarów, co przyjęto do końcowego rozrachunku." Dodam jeszcze, że miał on to przyzwolenie Anglii i Francji na mocy porozumień Jałtańskich.

 

Bo działo sie to w sytuacji kiedy granica na zachodzie nie była pewna. Generalnie mogła ale nie musiała być tam dokąd doszła Armia Czerwona. Tereny okupowane były ich zdobyczą i stamtąd wywozili majatek w ramach reparacji. I to są właśnie "normalne interesy" wojny. A nie tak jak uważa sobie Iwaszczukiewićcz, ze normalnym było szczucie Niemiec na Rosję kosztem zniszczenia dopiero odbudowującej się Polski. Bo to był zwykły bandytyzm polityczny, który powinien nas na wieki nauczyć trzymania się z daleka od służalczej polityki wzgledem nich.

Mi się nie podobały pretensje wyłącznie do Anglii. Franca jest dużo lepszym adresatem takowych. A mądrość na przyszłość - sojusze egzotyczne są niewiele warte. Jeżeli przegrana sojusznika niewiele dane państwo będzie kosztować w jego żywotnych interesach, nie kiwnie palcem.

Arku

 

Problem to jest taki,że to właśnie Ty zaprzeczasz faktom.W sierpniu 39r. w czasie wizyty Becka w Londynie Anglia jednostronnie zagwarantowała polskie granice co w polityce tego kraju było swoistym ewenementem.Gwarancje te wynikały z obawy,że Polska może się załamać i ustąpić żądaniom niemieckim.Być może również chodziło o to aby Niemców ukierunkować na Wschód licząc na konflikt z Rosją( co się sprawdziło)

Druga sprawa Polska w pewnych okresach swojej historii była lokalnym mocarstwem ale wg. wszelkich wskażników rozwoju gospodarczego w całych swoich dziejach była państwem zacofanym w stos. do Zach.Europy( nie wnikając w przyczyny).Jeżeli to negujesz to znaczy,że wg. Schopenhauera nie zasługujesz na dalszą polemikę.

Na fakty nie można się obrażać!

Mi się nie podobały pretensje wyłącznie do Anglii. Franca jest dużo lepszym adresatem takowych. A mądrość na przyszłość - sojusze egzotyczne są niewiele warte. Jeżeli przegrana sojusznika niewiele dane państwo będzie kosztować w jego żywotnych interesach, nie kiwnie palcem.

 

To prawda. Zemściło sie również myślenie zaszłościami - na zasadzie że Anglia sprzyja Niemcom przeciwko Francji, a Francja sprzyja Rosji przeciw Niemcom. Niektórzy w Polsce myśleli, że po upadku Rosji to Polska powinna wskoczyć na miejsce przeciwwagi dla Niemiec.

Nic takiego w 1939 roku nie nastapiło. Skończyło się na pchnięciu Niemiec do wojny z ZSRR bez liczenia się z wojennymi konsekwencjami wobec wszystkich co stali po drodze. USA tez miało w tym udział bo ich bankierzy finansowali tę dyktaturę.

Oni nawet Polski nie traktowali jako trwały byt polityczny i państwowy. Po prostu na nas nasrali a tym co zostało czystsze podtarli sobie tyłki w 1939. I taka powinna być z tego nauczka na przyszłość żeby tu nie wpuszczac żadnych wiecej zasrańców tylko liczyć na siebie i własną państwowość nie mieszając się w neokolonialne konflikty które nas nie obchodzą i z których nie mamy korzyści.

I jeszcze jedno.Wychwalasz handel pomiędzy PRL I ZSRR jako rzekomo szczególnie dla nas korzystny gdy byliśmy satelitą a właściwie kolonia.Z drugiej strony potępiasz w polityce służalczość.gdzie tu logika?Czyż stosunek PRL do ZSRR to nie była służalczość?

 

A ja bym wyciągnął inny wniosek a mianowicie,że taki kraj jak Polska powinien grać w drużynie, w zespole.Oczywiście czasy są nieporównywalne z 39r ale w obecnej sytuacji gospodarczej świata musimy być w UE.

Jeszcze wracając do 39r.Co mogliśmy wtedy zrobić licząc na siebie?Guzik!Co byśmy wtedy nie zrobili i tak koniec byłby taki sam!

Polska istnieje obecnie tylko dzięki temu że była wasalem ZSRR. Anglia i Francja Miały nas w dupie. Wystarczyło że Niemcy dmuchnęli i fałszywi sojusznicy pozwolili nas sprzątnąć z mapy politycznej skracając żywot 6mln obywateli.

 

Dopiero dzięki protektoratowi Rosji jesteśmy w tych granicach w jakich jesteśmy. A handel z nimi był koniecznością bo jakoś po wojnie nie mieliśmy nic czym chciałby z nami handlować ten zachód na który liczyły przedwojenne i łaszą się obecne władzunie w Polsce.

 

Dzięki 40 letniej dominacji Rosji w Europie środkowej powstało status-quo, dzięki któremu Polska nadal istnieje. Dlatego powinniśmy być w sojuszach z zachodem, bo to konieczne dla wizerunku ale angażować się w akcje po stronie Rosji zamiast przeciw niej.

Niech tyrani się klinczują nawzajem, a my powinniśmy się im z miłym uśmiechem przyglądać i w żadnym razie nie wpuszczać obcych wojsk na swoje terytorium i nie dopuszczać do gospodarczego wasalizmu (na co niestety jest za późno chyba).

A ja bym wyciągnął inny wniosek a mianowicie,że taki kraj jak Polska powinien grać w drużynie, w zespole.Oczywiście czasy są nieporównywalne z 39r ale w obecnej sytuacji gospodarczej świata musimy być w UE.

UE sprzeda nas bez wahania jeżeli dojdzie do jakichś przykładowo napięć z Rosją. Dla nich taka peryferyjna i nic nie znacząca dla ich gospodarki prowincja to mała cena za spokój z tamtej strony. A na razie Niemcy robią co chcą w celu nie-dopuszczenia do autentycznego rozwoju Polski. Metody się zmieniły, cele nie. Narzucanie mega-biurokratycznych euro-regulacji i standardów w wielu dziedzinach, ogłupianie (choć to wydaje się na pierwszy rzut oka już niemożliwe) polskiego ludku (w demokracji niestety istotne) - największa obecnie gazeta na polskim rynku, wydawany przez koncern Bauer "Tele Tydzień" jako żywo przypomina pornograficzne wydawnictwa dla proli z "Roku 1984" Orwella. Ciekawe dlaczego po ponad 6 latach obowiązywania Protokołu z Kioto nie ma u nas nawet jednej elektrowni jądrowej (ani nawet lokalizacji i podpisanych umów na budowę), obecne szaleństwo cenowe na rynku energii było przecież do przewidzenia a rozwój hamuje jak diabli.

 

Jeszcze wracając do 39r.Co mogliśmy wtedy zrobić licząc na siebie?Guzik!Co byśmy wtedy nie zrobili i tak koniec byłby taki sam!

Było to już dyskutowane, i wnioski wcale nie są takie kategoryczne i jednoznaczne.

A na razie Niemcy robią co chcą w celu nie-dopuszczenia do autentycznego rozwoju Polski.

Jeszcze więcej robią w celu nie-dopuszczenia do autentycznego rozwoju Niemiec - patrz program zamknięcia wszystkich elektrowni atomowych.

 

Narzucanie mega-biurokratycznych euro-regulacji i standardów w wielu dziedzinach,

Narzucane są nie samej Polsce, lecz całej UE.

 

ogłupianie (choć to wydaje się na pierwszy rzut oka już niemożliwe) polskiego ludku (w demokracji niestety istotne) - największa obecnie gazeta na polskim rynku, wydawany przez koncern Bauer "Tele Tydzień" jako żywo przypomina pornograficzne wydawnictwa dla proli z "Roku 1984" Orwella.

Gdyby z badań rynku wyszło owej gazecie, że bardziej się opłaca edukować, szerzyć kulturę wysoką i popularyzować naukę, to szybko by to zrobili. Zresztą niewykluczone, że to robią w innym tytule, oczywiście wydawanym w mniejszym nakładzie - odpowiednim do popytu.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

zamykanie elektrowni atomowych w Niemczech na wymiar czysto polityczny i się skończy po kolejnych wyborach. A terminy tych zamknięć są takie że sięgają perspektywą na kolejne dziesięć wyborów kiedy dawno już wszyscy zapomną o obecnej władzy Niemiec. od energetyki atomowej nie ma odwrotu.

To że w Polsce nie było elektrowni jako ze miała być teatrem kolejnej wojny jest po trochę zrozumiałe. Tak samo jak to że ościenne państwa stawiały je blisko swoich granic. Ale poza Niemcami nikt nie deklaruje zamykania atomówek, a Niemcy nie istnieją w próżni. Nawet przed wyborami, choć jak pokazała historia wyborców mają wyjątkowo głupich, nawet jak na standardy Europy środkowej.

Arku

 

Guzik prawda.

Gdyby w 39r. Rosja nie sprzymierzyła się z Niemcami to nie byłoby wojny i nie byłoby w Polsce komuny.A jakby nie było wojny to Polska byłaby całe lata świetlne do przodu pod każdym względem.Granice byłby inne ale mielibyśmy może poziom Włoch?To są oczywiście spekulacje i przypuszczenia ale przecież nikt chyba nie neguje faktu,że wojna i komuna cofnęła nas.Każdy protektorat nad Polską czy to rosyjski czy niemiecki jest złem i nie widzę powodu aby go gloryfikować.Po wojnie Rosja zapewniła nam granice i broniła ich zgoda,ale robiła to w swoim własnym interesie.Z Rosją powinniśmy mieć poprawne stosunki ale dlaczego mamy ją ciągle popierać?

 

misiomor

 

Mam odmienny pogląd na stosunki Polski z UE i Niemcami.Ale już to wałkowaliśmy.

Jeszcze więcej robią w celu nie-dopuszczenia do autentycznego rozwoju Niemiec - patrz program zamknięcia wszystkich elektrowni atomowych.

Nie warto kombinować z takimi idiotami, na dodatek mogącymi nam narzucić swoje fobie.

 

Narzucane są nie samej Polsce, lecz całej UE.

Oni sami to nieco lepiej znoszą. A Polacy chyba najgorzej.

 

Gdyby z badań rynku wyszło owej gazecie, że bardziej się opłaca edukować, szerzyć kulturę wysoką i popularyzować naukę, to szybko by to zrobili. Zresztą niewykluczone, że to robią w innym tytule, oczywiście wydawanym w mniejszym nakładzie - odpowiednim do popytu.

Pozwolę sobie być sceptykiem odnośnie takiej być może jednak naiwnej wizji. Ciekawa sprawa - jak Prusacy wleźli do Kongresówki, ich wojsko od razu wiedziało ile który gospodarz czego ma i z miejsca zarządzili rekwizycje. Okazało się że rok wcześniej chłopstwo wesoło bawiło się przy dźwiękach katarynek, od których jakoś tak się zaroiło.

misiomor

 

z tymi niemieckimi mediami to przesadziłeś.Do tego nie trzeba dorabiać ideologii.Oni chcą zarobić i wydają to czego oczekuje odbiorca.I tylko tyle!

 

W czasie I wojny to za rekwizycje się jeszcze płaciło i to dobrze.

Oni są dużo bardziej zdyscyplinowani - choćby w kwestii współpracy przedsiębiorstw z rządem. A nawet gdyby chodziło tylko o zysk - niemiecka prasa w Niemczech przyczyniła się do tego, że pod naciskiem wyborców robią szum z zamykaniem elektrowni. Od takiego debilizmu trzeba się trzymać jak najdalej.

 

PS. Nawet gdyby moja teoria o współpracy niemieckich wydawnictw z kierownictwem Rzeszy była prawdopodobna na 20%, to ma potencjał zmrożenia krwi w żyłach, zwłaszcza że większość kolorowych pism, kształtujących skutecznie mentalność naszych kmiotków jest w ich rękach.

z tymi niemieckimi mediami to przesadziłeś.Do tego nie trzeba dorabiać ideologii.Oni chcą zarobić i wydają to czego oczekuje odbiorca.I tylko tyle!

To skąd w tych wszystkich mediach taka postępowa euro-propaganda? W wielu sprawach wyraźnie wbrew poglądom większościowym na naszym terenie.

a co to są poglądy większościowe?Media wyrażają raczej poglądy środowisk opiniotwórczych a nie kmiotków.

a co to są poglądy większościowe?Media wyrażają raczej poglądy środowisk opiniotwórczych a nie kmiotków.

Czyli jednak kształtowanie opinii a nie dostosowywanie się celem lepszego zarobku? Pytanie kto jest mózgiem opiniotwórczym Wydawnictwa Bauer?

 

W czasie I wojny to za rekwizycje się jeszcze płaciło i to dobrze.

To dlaczego robili taki drobiazgowy wywiad? Gdyby tak znakomicie płacili, kmiotki na wyścigi by im przynosili. W "Szwejku" jest zresztą piękna scena rekwizycji...

Arku

 

Guzik prawda.

Gdyby w 39r. Rosja nie sprzymierzyła się z Niemcami to nie byłoby wojny i nie byłoby w Polsce komuny.A jakby nie było wojny to Polska byłaby całe lata świetlne do przodu pod każdym względem.

Gdyby babcia miała wasy to by dziadkiem była.

 

 

Granice byłby inne ale mielibyśmy może poziom Włoch? To są oczywiście spekulacje i przypuszczenia ale przecież nikt chyba nie neguje faktu,że wojna i komuna cofnęła nas.

Przed Wojną to mieliśmu prawie poziom Włoch, które tak jak my miały mniejsze PKB niż Czechy czy Turcja. Skoro to sa spekulacje to skad wynika wniosek że komuna nas cofnęła??? Względem czego nas cofnęła i dokąd? Bo raczej nie wzgledem przedwojennych wesz cofnąć już nie była w stanie.

 

Każdy protektorat nad Polską czy to rosyjski czy niemiecki jest złem i nie widzę powodu aby go gloryfikować.Po wojnie Rosja zapewniła nam granice i broniła ich zgoda,ale robiła to w swoim własnym interesie.Z Rosją powinniśmy mieć poprawne stosunki ale dlaczego mamy ją ciągle popierać?

Ale Amerykański protektorat juz Ci nie przeszkadza (!). Kilka wpisów wczesniej twierdziłeś że Anglia nas sprzedała ZSRR w 1944 i pchnęła Niemcy do wojny w 1939 bo takie były jej interesy - to nic takiego tylko interesy i normalna polityka ? (!) A Rosja jest zła bo nam gwarantowała granice w swoim interesie zamiast w naszym :lol: Zdecyduj się bo jesteś jak panna prawie w ciąży. Ten relatywizm historyczny jest obrzydliwy.

 

Rosji nie powinniśmu ciagle popierać, tylko zacząć wreszcie ją popierać we własnym interesie handlowym i geopolitycznym, i dlatego że dla zachodu jesteśmy kłopotliwym odpryskiem historii. Zebyśmy się nie stali dla nich ponownie przeszkodą.

Arku

Jest pewne,że bez porozumienia Ribbentrop-Mołotow do wojny by nie doszło.

Przestań wreszcie pieprzyć głupoty o amerykańskim protektoracie.Jeżeli nie widzisz różnicy między obecną sytuacją Polski a tą z czasów PRL to idż do psychiatry.Anglia nie tyle nas sprzedała co po prostu nie liczyła się.Włochy przed wojną stały na dużo wyższym poziomie gospodarczym niż Polska( zawsze zresztą tak było).Postawienie w tym zestawieniu Turcji to jakiś żart!ZSRR był zły nie dlatego,że nam gwarantował granice tylko dlatego że nas zhołdował i narzucił komunizm a granice były mu wygodne (osłabienie Niemiec,związanie Polski ze sobą).To były typowe Niederlandy Zagłoby.O tym,że z Rosją trzeba handlować to jest oczywistość i już o tym pisałem ale jednocześnie wspierać np. Ukrainę.Interes Polski jest w UE ale jednocześnie mieć dobre stosunki z Rosją.

Natomiast nie widzę powodu aby gloryfikować ZSRR i gospodarkę komunistyczną na którą historia już wydała wyrok!

Gość dziadekwłodek

(Konto usunięte)

wojciech iwaszczukiewicz twierdzi, że Niemcy nie wywołałyby II WŚ, gdyby nie układ Ribbentrop-Mołotow i będaca jego wynikiem agresja 17 września. Uważam, że twierdzenie to jest fałszywe. Dzisiaj już wiadomo, że Niemcy szykowały się do nowej wojny już po układach wersalskich. Uważały bowiem, że wojny nie przegrały, a narzucone im warunki pokojowe są dla nich krzywdzące i poniżające. Od samego początku nastawione były na remilitaryzację oraz na działania polityczne i wojskowe przeciwko Polsce. Polska od samego początku była wrogiem nr 1 weimarskich Niemiec. Powodem było to, że Niemcy straciły dużo wartościowych obszarów przemysłowych i rolniczych na rzecz Polski lub z jej powodu: część Górnego Śląska. Wielkopolskę, Korytarz Pomorski czy też Wolne Miasto Gdańsk i odcięte od Republiki Weimarskiej Prusy Wschodnie. Wielokrotnie za to atakował Polskę Gustaw Stresemann. Od samego początku polityka zagraniczna tego państwa prowadzona była w celu zmiany porządku wersalskiego w Europie - ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Wskazują na to m.in. umowy międzynarodowe: układ w Rapallo współpracy politycznej i wojskowej z Rosją Radziecką z 1925 roku; układy lokareńskie z 1925 roku o granicach i nieagresji z Francją, Wielką Brytanią, Belgią i Włochami - wprawdzie podpisano tam również układy o gwarancjach wzajemnych między Francją a Polską i Czechosłowacją oraz umowy arbitrażowe między Niemcami a m.in. Polska i Czechosłowacją - to ich waga międzynarodowa od samego początku była żadna kilku powodów: na żądanie Niemiec nie ogłoszono ich publicznie i nie zamieszczono w tekście głównego traktatu, delegacje polska i czechosłowacka traktowane były jakby były 3 lub 4 kategorii, poza tym Polska nie miała zagwarantowanej traktatowo granicy z Niemcami. W 1926 Niemcy podpisują pakt o nieagresji z Rosją Radziecką. Wstępują do Ligii Narodów. W 1927 roku zawierają umowy gospodarcze z Węgrami, Rumunią i Turcją zawierające tajne klauzule. To wszystko umacnia międzynarodową pozycje tego kraju. Po dojściu Hitlera do władzy następuje przyśpieszenie przygotowań do wojny. Niemiecki militaryzm otrzymuje wsparcie w postacie w postaci nazistowskiej ideologii i zostaje wyraźnie ukierunkowany na Wschód, a tu jest znienawidzona Polska. Tymczasem Niemcy wypowiadają, obchodzą stare umowy lub legalizują własne bezprawie nowymi, od razu nieprzestrzeganymi umowami międzynarodowymi. II RP nigdy nie miała z nimi paktu o nieagresji. Deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 roku była praktycznie dokumentem bez żadnego znaczenia.To wszystko i postawa sojuszników Polski - Anglii i Francji musiało doprowadzić do wojny.

  • Moderatorzy

Polacy tradycyjnie największego kopa w dupę dali sami sobie,

mam na myśli powstanie warszawskie, oczywiście skierowane przeciwko armii czerwonej(ruscy gdzie wchodzili rozwalali AK i robili własne porządki i ustanawiali władzę czerwoną) więc polscy generałowie podziemia postanowili , że sami wyzwolimy stolicę spod niemca i ustanowimy własny rząd

zrobiono więc powstanie bez koordynacji zarówno z rosją jak i aliantami, starzy podpuścili młodych by zginęli, alianci zagrzewali nas do boju przez radio, a czerwoni zrobili sobie wakacje od działań wojennych na odcinku warszawskim, niemcy wykończali powstańców robiąc jednak miejsce dla ruskich

uważam, że gdyby nie powstanie zainicjowane przez starych i AK nie zginęło by pokolenie i całe elity - czerwoni nie zdobyli by potem całego kraju politycznie i policyjnie (oczywiści alianci nas przehandlowali) - a PRL nie uwięził by nas na 50 lat

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Teraz też niewiele są mądrzejsi - dali się złapać na przynętę w postaci szkopskiego nussbeissera na kredyt, przehandlowali za to jeszcze niezależność i ich potomstwo będzie robić za parobków u bauera przez najbliższe 7 pokoleń albo i dalej.

uważam, że gdyby nie powstanie zainicjowane przez starych i AK nie zginęło by pokolenie i całe elity - czerwoni nie zdobyli by potem całego kraju politycznie i policyjnie (oczywiści alianci nas przehandlowali) - a PRL nie uwięził by nas na 50 lat

bezsens powstania to jedno, ale zostaliśmy przehandlowani w '42 i nic by tego nie zmieniło. Polska nie miała sił, by stawić czoła ruskim, 25tys AK (pospolitego ruszenia,tyle zginęło w Warszawie) nic by nie zmieniło. Amen.

Tu nie chodzi o stawienie Sowietom czoła w walnej bitwie, tylko raczej to co się działo po 1945r. Zdziesiątkowane niedobitki podziemia niepodległościowego tak naprawdę przegrały walkę o "teren" z UB dopiero w okolicach roku 1948. A gdyby nie "Akcja Burza", może daliby byli radę dotrzymać nawet do śmierci Stalina, nie pozwalając komunistom na pełną pacyfikację społeczeństwa.

Ostatni partyzanci to w latach 60-tych zostali rozwaleni. Gdyby było ich znacznie więcej, może tu i ówdzie jakiemuś sekretarzowi by ręka zadrżała przy podpisywaniu nakazu, decyzji nacjonalizacyjnej, domiaru czy innych represji. Może więcej prawdziwej elity byśmy dziś mieli, a nie potomków przedwojennych pucybutów oficerskich. BTW - szachowa mądrość mówi, że najlepsza groźba to groźba niezrealizowana.

  • Moderatorzy

oprócz bezposrednich powstańców w wawie , represje i mordy rozeszły się na cały kraj i tu straciliśmy znacznie więcej.

czerwoni nie zbudowliby takiej pozycji gdyby żyli ludzie zabici w ramach okołopowstańczych represji

nasza rzeczywistość powojenna byłaby zupełnie inna , zobaczcie choćby Titę , który Stalina miał gdzieś

 

Polacy zawsze byli antykomunistycznymi zwolennikami własności prywatnej, jedynie uwłaszczenie rolników spowodowało tolerowanie czerwonych w społeczeństwie

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Polacy zawsze byli antykomunistycznymi zwolennikami własności prywatnej,

 

Dobrze, że napisałeś "byli" bo ostatnio to często bronili państwowych pasożytów przed prywatyzacją jak niepodległości.

A Czesi coś tam poprywatyzowali. I zatrudniają polskich górników.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.