Czy słyszysz różnice pomiędzy 24bit a 16bit?

[neomammut]

Oczywiście, że to tylko hobby, ale trzeba posiadać jakieś doświadczenie i słuchać jak najwięcej, żeby mieć jakieś wyobrażenie o reprodukcji dźwięku. Spróbuj posłuchać kiedyś dobrego magnetofonu studyjnego, dwuśladowego, z małą studyjną. Nagranie dokonane na takim magnetofonie w dobrych warunkach i z prędkością 38cm/s da Ci pełen obraz jak powinno brzmieć nagranie. Cyfra wysusza nagranie, pozbawia go duszy, wszelkich przeszkadzajek i niech mi nikt nie mówi, że 24bit`y załatwią sprawę, nadal to będzie cyfra, choćby najlepsza na świecie. I nie mówię tu o cenach z kosmosu. Ja za swojego Tascam`a 32 dałem 1200zł. Po samym przegraniu nawet płyty Cd, która już jest pozbawiona naturalnego brzmienia słychać lepszy, analogowy dźwięk. Mam jednak parę szpul nagranych oryginalnie ze źródeł analogowych - to jest dopiero brzmienie...

 

Bobcat, może i słuchałeś magnetofonów szpulowych i LP, ale chłopie, ja wiem co mówię...

[Kyle]

technologia rejestracji i reprodukcji dźwięku idzie w złym kierunku

W złym kierunku bo z coraz większą dokładnością?

 

Cyfra wysusza nagranie, pozbawia go duszy, wszelkich przeszkadzajek i niech mi nikt nie mówi, że 24bit`y załatwią sprawę, nadal to będzie cyfra, choćby najlepsza na świecie.

To są stereotypy, na które nie ma dowodów. A właściwie to wręcz przeciwnie, są dowody na to że to analog (magnetofony) są mniej dokładne i bardziej odfiltrowywują "przeszkadzajki" w porównaniu do cyfry.

[neomammut]

Kolejny znafca....

[Bobcat]

> Neomammut

 

Aż tak srogo cyfry nie oceniam. W moim odczuciu 24 bity bardziej przybliżają do oryginału niż 16 bitów. Ponadto, skoro jesteś wytrawnym melomanem - dziwi mnie trochę Twoje niedostrzeganie wad analogu (bądź też przechodzenie nad nimi do porządku dziennego): szumy (taśmy), trzaski (na LP).

[Kyle]

Kolejny znafca....

Sam jesteś "znafca". To zadziwiające jak mało znasz faktów. Pooglądaj sobie poziom zniekształceń, pasmo najlepszych szpulowców kontra najlepszych ADC i DAC pracujących przy 24 bitach z częstotliwością 96-192 khz. Tylko daruj sobie "bo ja słyszę lepiej" bo to jest żałosne.

[mimat]

Zdecydowałem się na to, co mam obecnie, a jednym z bardzo istotnych kryteriów był fakt, że to gra tak bardzo muzykalnie, ciepło, analogowo, lampowo. To są oczywiście tylko moje subietywne odczucia i spostrzeżenia, Twoje mogą być zupełnie inne. Ale ja tak to odbieram. Pewnie zaraz napiszesz, że to żaden Hi-End i będziesz miał rację. Ale mnie sprawia przyjemość.

 

Jeżeli dla Ciebie niski model Monitor Audio + cambridge gra ciepło, analogow i lampowo (?!) to już wiem, ze nigdy się z Tobą nie dogadam. Słuchałem tego zestawu cambridga z wyższymi model kolumn monitora - rx6 w swietnie przygotowanym akustycznie pokoju i nie było mowy o jakimkolwiek ciepelku nie mówiąc "o lampowym brzmieniu". Przypuszczam, ze nie słyszałeś naprawdę ciepło i analogowo brzmiacego zestawu - bo jakbys slyszal to nie pisalbys takich bzdurek.

[neomammut]

>>kyle

Oj, faktycznie, no kurna, te przetworniki, cyfrowy, kliniczny dźwięk, tak idealny, że dla mnie kłamliwy. To ty niestety nie miałeś okazji słuchać dobrego analoga. Na dobrym sprzęcie z dobrą taśmą szumów nie słychać. A w dobrze dobranym torze LP z dobrze nagraną płytą trzaski są prawie niezauważalne. Może to też spróbujesz zmierzyć?

 

Najwięcej do powiedzenia w kwestii dźwięku analogowego mają Ci co czytają wykresy, potrzebują dowodów, a to trzeba posłuchać. Widząc i analizując same wykresy nie oceni się jakości dźwięku, jego naturalności czy reszty aspektów brzmienia. Nie chce nikogo oceniać, ale jak ktoś podaje, że na wykresie jest lepiej - dla mnie to typowe dziecko internetu....

[Kyle]

>>kyle

Oj, faktycznie, no kurna, te przetworniki, cyfrowy, kliniczny dźwięk, tak idealny, że dla mnie kłamliwy. To ty niestety nie miałeś okazji słuchać dobrego analoga. Na dobrym sprzęcie z dobrą taśmą szumów nie słychać. A w dobrze dobranym torze LP z dobrze nagraną płytą trzaski są prawie niezauważalne. Może to też spróbujesz zmierzyć?

Wiesz, zmierzyć szumy źródła, których nawet nie słychać to nierzadko nie jest problem. Ja wierzę że Tobie się doskonale słucha na LP i szpulowcu. Ale przedmiotem dyskusji nie jest to w jakim formacie masz lepsze realizacje nagrań, tylko który system zapisu jest bezwzględnie dokładniejszy.

 

Najwięcej do powiedzenia w kwestii dźwięku analogowego mają Ci co czytają wykresy, potrzebują dowodów, a to trzeba posłuchać. Widząc i analizując same wykresy nie oceni się jakości dźwięku, jego naturalności czy reszty aspektów brzmienia. Nie chce nikogo oceniać, ale jak ktoś podaje, że na wykresie jest lepiej - dla mnie to typowe dziecko internetu....

Jeszcze wiele do poznania przed Tobą. Masz za mało doświadczenia (paradoks?). Chodzi mi o doświadczenie polegające na słuchaniu i oglądaniu jak to wygląda w pomiarach. Obecnie jesteś na etapie odsłuchania 5 ton sprzętu ... którego brzmienie nie wiesz jak wygląda w pomiarach. Tobie mogą się podobać specyficzne zniekształcenia i za absolut bierzesz sprzęt który tak na prawdę jest mniej neutralny niż inny oceniany przez Ciebie jako gorszy.

[neomammut]

Masz rację, kompletnie się nie znam...

 

Co zaczynam rozmawiać na temat przewagi dźwięku analogowego, zaraz dyskusja się urywa....

[Bobcat]

Jeżeli dla Ciebie niski model Monitor Audio + cambridge gra ciepło, analogow i lampowo (?!) to już wiem, ze nigdy się z Tobą nie dogadam. Słuchałem tego zestawu cambridga z wyższymi model kolumn monitora - rx6 w swietnie przygotowanym akustycznie pokoju i nie było mowy o jakimkolwiek ciepelku nie mówiąc "o lampowym brzmieniu". Przypuszczam, ze nie słyszałeś naprawdę ciepło i analogowo brzmiacego zestawu - bo jakbys slyszal to nie pisalbys takich bzdurek.

Podkreśliłem, że piszę tylko swoje subiektywne i osobiste odczucia. Do tego mam zawsze prawo. Jeśli nazywasz to "bzdurkami" to znaczy, że uzurpujesz sobie monopol na jedynie słuszną prawdę.

 

Tak na marginesie to zabawnie brzmią stosowane przez niektórch zwroty typu "nie masz doświadczenia" (w domyśle: JA mam doświadczenie; definicją doświadczenia jest tożsamość poglądów z wyznawanymi przeze mnie). Natomiast niesmaczna jest pogarda prezentowana przez posiadaczy klocków Hi-End w odniesieniu do sprzętu z (czasem tylko nieco) niższych półek.

[abandon]

Kyle- tak się składa że w tym wątku absolutnie nie chodzi, przynajmniej zwolennikom CD, o to który format zapewnia największą zbieżność z oryginałem. Zresztą tu dyskusji być nie może, bo najbliższy oryginałowi jest zapis w postaci plików gęstych Studio Master, potem jest BluRay Pure Audio, potem SACD i DVDAUDIO, niżej 16 bitowe CD i mp3. Vinyl pominąłem bo to inny temat.

Natomiast zwolennicy CD wyciągają ciągle argumenty że płyt CD ciągle jest w sklepach sporo, że każdy ma odtwarzacz CD w domu, że i tak nie słyszą różnicy między zapisem 16 a 24 bitowym bo słuch (wiek) już nie ten, czyli same brednie.

czy teraz jest wszystko jasne ?

[neomammut]

>>abandon

Dźwięk analogowy się pomija, bo to nie popularne jest, oczywiście, słucham LP, Taśmy, bo chcę być inny..... - to są dopiero bzdury!

[abandon]

Oj 16-bit to bardzo dużo informacji wbrew pozorom, tylko trzeba dobrego transportu by je wydobyć.

 

A jeszcze wokół tematu. Hi-rez vs. red book jest oczywistością, a kto słyszy różnicę między WAV, a FLAC? :)

No to dość odważne stwierdzenia- tak się składa że my audiofile słyszymy różnice między kabelkami a co dopiero między 16 a 24 bitami ? toż to kosmos.

Natomiast bez przesady z tą ilością danych na plycie CD. Po prostu odtwarzacz sztucznie zwiększa ilość danych do postaci bliskiej gęstemu oryginałowi ze studia i tylko my decydujemy co wybrać:

1- płytę CD czyli gęsty zapis studyjny wykastrowany następnie do 16 bitów dla potrzeb płyty Cd, by ponownie odtworzyć pierwotny gęsty zapis w odtwarzaczu

2- gęste nagranie będące odwzorowaniem studyjnego materiału

 

Czy są jeszcze jakieś pytania ?

[Bald]

No to dość odważne stwierdzenia- tak się składa że my audiofile słyszymy różnice między kabelkami a co dopiero między 16 a 24 bitami ? toż to kosmos.

Natomiast bez przesady z tą ilością danych na plycie CD. Po prostu odtwarzacz sztucznie zwiększa ilość danych do postaci bliskiej gęstemu oryginałowi ze studia i tylko my decydujemy co wybrać:

1- płytę CD czyli gęsty zapis studyjny wykastrowany następnie do 16 bitów dla potrzeb płyty Cd, by ponownie odtworzyć pierwotny gęsty zapis w odtwarzaczu

2- gęste nagranie będące odwzorowaniem studyjnego materiału

 

Czy są jeszcze jakieś pytania ?

 

 

Może lepiej się nie wypowiadaj;-) Jesteś już kompletnie skompromitowany na tym forum i chyba czas po raz kolejny zmienić nicka. Powyżej znajdziesz kilkadziesiąt swoich wpisów wygrzebanych z wyszukiwarki które w rażący sposób demaskują tendencyjność i kompletny brak wiedzy.

[barmanekm]

Podkreśliłem, że piszę tylko swoje subiektywne i osobiste odczucia. Do tego mam zawsze prawo. Jeśli nazywasz to "bzdurkami" to znaczy, że uzurpujesz sobie monopol na jedynie słuszną prawdę.

 

Poprzednia seria BR grała dla mnie sporo cieplej od obecnej. Obecna jest bardziej detaliczna, ale nie mógłbym jej słuchać dłużej. MA mocno atakuje marketingowo, ze swoimi niższymi seriami, ale można popatrzyć na ranking wg czytelników i użytkowników to jest nieco z tyłu...

Co broń Boże nie oznacza, że nie może się komuś podobać. Po prostu inny gust i wymagania. Moich MA BX,RS nie zadowala ale nie odmawiam Bobcatowi przyjemności ze słuchania, ani faktu, że jemu się podobają. Po prostu nie muszę (i nikt nie musi) brać jego zdania do siebie, bo wiem, że mamy inny gust i oczekiwania. I tego tematu nie ma co rozwijać.

[mimat]

Podkreśliłem, że piszę tylko swoje subiektywne i osobiste odczucia. Do tego mam zawsze prawo. Jeśli nazywasz to "bzdurkami" to znaczy, że uzurpujesz sobie monopol na jedynie słuszną prawdę.

 

Tak na marginesie to zabawnie brzmią stosowane przez niektórch zwroty typu "nie masz doświadczenia" (w domyśle: JA mam doświadczenie; definicją doświadczenia jest tożsamość poglądów z wyznawanymi przeze mnie). Natomiast niesmaczna jest pogarda prezentowana przez posiadaczy klocków Hi-End w odniesieniu do sprzętu z (czasem tylko nieco) niższych półek.

 

Niczym nie pogardzam. Ja tylko nie chwale się na lewo i na prawo opowiadając jaki to mam mega wypasiony system i nie udowadniam każdemu, ze prawie hi-end mam w domu.

[Bobcat]

Niczym nie pogardzam. Ja tylko nie chwale się na lewo i na prawo opowiadając jaki to mam mega wypasiony system i nie udowadniam każdemu, ze prawie hi-end mam w domu.

Nieuprawniona nadinterpretacja rozszerzająca. Wskaż mi proszę choć jeden mój post, w którym chwaliłem się "wypasionym systemem". Raczej jest chyba wprost przeciwnie. Wszędzie piszę, że to żaden Hi-End. Ale że MNIE się podoba, MNIE daje przyjemność i jestem z niego zadowolony. Tylko tyle i aż tyle.

 

Poprzednia seria BR grała dla mnie sporo cieplej od obecnej.

Podczas wędrówek i odsłuchów przed sprawieniem sobie nowych głosników słuchałem BR i BX. I odniosłem diametralnie odmienne wrażenie: że to właśnie BX gra cieplej. Ale o gustach gentlemani nie dyskutują. Najważniejsze co się komu podoba.

[barmanekm]

Podczas wędrówek i odsłuchów przed sprawieniem sobie nowych głosników słuchałem BR i BX. I odniosłem diametralnie odmienne wrażenie: że to właśnie BX gra cieplej. Ale o gustach gentlemani nie dyskutują. Najważniejsze co się komu podoba.

 

Możliwe. BR odsłuchwiałem z NAD'ami i Cambridge'ami, a BX z Denon'ami...

[Bald]

Oto wpis sezonu;-)

 

Najbardziej zawiodłem się na odtwarzaczach CD wogóle. Po kilkunastu latach zabawy z tymi wszystkimi NAD-ami i Harmanami razem ze wszystkimi jak wskazują obecne wpisy na forum, zrozumiałem że CD to pomyłka. Początkowo Brnąłem w SACD i pliki flac, ale skończyłem na winylu. Tu jakość jest wzorcowa i to za grosze. Prawie bez znaczenia są kable, zasilanie, aby tylko dobra wkładka i przedwzmacniacz i po sprawie. Mozna się cieszyć muzą, zamiast wywalać kasę na poprawianie miernego z założenia CD.

[Bobcat]

Możliwe. BR odsłuchwiałem z NAD'ami i Cambridge'ami, a BX z Denon'ami...

Posłuchaj BX z Cambridge. Moim zdaniem wyjątkowo dobrze do siebie pasują.

[YunnanTEA]

neomammut

<Po samym przegraniu nawet płyty Cd, która już jest pozbawiona naturalnego brzmienia słychać lepszy, analogowy dźwięk. Mam jednak parę szpul nagranych oryginalnie ze źródeł analogowych - to jest dopiero brzmienie...>

 

Dla pewności powtórz te czynność(materiał z CD nagrany na taśmę magnetyczną)nagraj ponownie na taśmę. I tak ze trzy razy. Czy tym sposobem aby nirwany nie osiągniesz?

 

A gdybyś mimo wszystko był z tego procesu zadowolony, porównaj wynik z oryginalną płytą CD :-((

 

Pozdrawiam

[neomammut]

Nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz bladego pojęcia, to tak przy okazji....

[jar1]

Zresztą tu dyskusji być nie może, bo najbliższy oryginałowi jest zapis w postaci plików gęstych Studio Master, potem jest BluRay Pure Audio, potem SACD i DVDAUDIO, niżej 16 bitowe CD i mp3.

 

Format jest jedynie techniczną teaorią - grają natomiast konkretne urządzenia. Sam format niczego nie gwarantuje - każdy można spieprzyć.

Na tej zasadzie zawsze anlalog będzie najlepszym formatem.

[Kyle]

Format jest jedynie techniczną teaorią - grają natomiast konkretne urządzenia. Sam format niczego nie gwarantuje - każdy można spieprzyć.

Na tej zasadzie zawsze anlalog będzie najlepszym formatem.

BUAHAHAHAHA

[m0d]

BUAHAHAHAHA

No wiesz, dla niektórych będzie - to ci co nie odróżniają "mi się to podoba" od "to jest najlepsze na świecie"... Na kopy takich osobników na tym forum, tylko że jedni o winylach, drudzy o SACD, a trzeci o lampie ;)

Ja też lubię posłuchać np. z magnetofonu, ale głupio by mi było wypisywać, że to najlepszy możliwy sposób prezentacji dźwięku.

[Kyle]

No wiesz, dla niektórych będzie - to ci co nie odróżniają "mi się to podoba" od "to jest najlepsze na świecie"... Na kopy takich osobników na tym forum, tylko że jedni o winylach, drudzy o SACD, a trzeci o lampie ;)

Ja też lubię posłuchać np. z magnetofonu, ale głupio by mi było wypisywać, że to najlepszy możliwy sposób prezentacji dźwięku.

Dokładnie ... odróżniajmy subiektywizm od surowego obiektywizmu.

[Bald]

BUAHAHAHAHA

 

Kyle ja nie rozumiem Twojej reakcji. Naprawdę. Wpis który w ten sposób skomentowałeś zawierał prawdziwą informację. Bez względu na to jak Tobie się wydaje.

[Kyle]

Kyle ja nie rozumiem Twojej reakcji. Naprawdę. Wpis który w ten sposób skomentowałeś zawierał prawdziwą informację. Bez względu na to jak Tobie się wydaje.

Prawdziwą informację? Jaką informację? Porównaj sobie zniekształcenia nawet na ucho, co będzie bardziej przypominało oryginał po kilkunastokrotnym przepuszczeniu przez wysokiej klasy ADC-DAC vs. magnetofon szpulowy (analogowa kilkunastokrotna kopia na kolejne nośniki {A->B, B->C itd.). Prościej oczywiście porównać sobie parametry, ale niektórzy wolą "słuchać" to proszę bardzo ... można to sprawdzić nawet na słuch. Na gearslutz robiono test z wielokrotnym przepuszczeniem przez (wysokiej klasy) ADC/DAC i efekt był pozytywnie zdumiewający.

[jar1]

No cóż, zdaje się, że chłopczyk nie zrozumiał.

[Kyle]

No cóż, zdaje się, że chłopczyk nie zrozumiał.

No cóż, zdaje się, że inny chłopczyk tym bardziej nie zrozumiał.