Skocz do zawartości
IGNORED

Luxman jak wino... :)


il Dottore

Rekomendowane odpowiedzi

Hejo. Dość rzadko zmieniam sprzęt, już mam taką naturę, że cieszę się z tego, co posiadam i nie mam specjalnych ciśnień na wymiany.

Ale to, co się stało dziś, kompletnie mnie zaskoczyło... :)

Luxman komplet: wzmacniacz L-2 i tuner T-3, kupione w PL 7 lat temu za 400 złotych (sprzęt pochodził z licytacji komorniczej w Kopenhadze) sprzedałem dziś (osobno) za 170 euro. :)

Kupić sprzęt, używać 7 lat i wyciągnąć jeszcze ponad 50% zysku... Ten Luxman jest jak wino! :)

A na poważnie - pytanie: czy sprzęt Hi-Fi może być inwestycją? Albo: jakie marki/modele, Waszym zdaniem najmniej tracą na wartości?

Czy obserwujecie taką tendencję jak w samochodach, że pewnw auta "trzymają cenę" a inne lecą na łeb z każdym rokiem?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/
Udostępnij na innych stronach

7 lat temu jeszcze mało kto miał w domu internet, a marketing i handel używanym sprzętem był jeszcze w powijakach.

Dzisiaj praktycznie dowolnego rupiecia można zrobic hajendem i przy odrobinie wysiłku sprzedac z dużo większym zyskiem niż "marne" 50%

Kiedyś to były zwykłe złomy zalegające stertami w komisach, lombardach czy serwisach RTV, kosztujące po milion starych złotych

(jak ktoś nie pamięta, to ekwiwalent współczesnych 100PLN)

a dzisiaj to jest wintydż bijący na głowę, zjadający na śniadanie i grający lepiej niż nowy sto razy droższy, więc i ceny też są odpowiednie.

Klocki, które 10-15 lat temu zwyczajnie się wyrzucało na śmietnik (albo z okna, sam widziałem) i kupowało kolejne, które przy pierwszej awarii kończyły tak samo (bo naprawa byle czego przekraczała wartośc samego urządzenia) dzisiaj bez problemu osiągają granice stratosfery cenowej i grają lepiej niż 30 lat temu fabrycznie nowe, to dopiero cuda...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2225911
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli to gra - i to fajnie - to czemu zaraz na śmietnik wyrzucać? Ja bym się w życiu tego Luxa nie pozbył. Gdyby nie okazja z A21a, to Lux by dalej u mnie grał.

Naprawdę sprzęt musi być fabrycznie nowy aby grał? Przegląd Luxa w Londynie kosztował mnie dosłownie psi grosz... Jestem pewien, że maszyna pochodzi spoko jeszcze długie lata.

Co do tunera - mamy tu w Dublinie taką super stację radiową: Radio Nova. Można

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ... Stacja naprawdę fajna, bo nadaje wyłącznie klasyczny rock. Czy to nie jest frajda - posłuchać sobie np. Deep Purple czy wczesnego AC/DC na sprzęcie z epoki? :)

Przyszedł facet, posłuchał jak ten tuner gra, pokręcił gałką (Jezu, jak ta gałka chodzi!) i - już był ugotowany! :)

Naprawdę trzeba wydawać tysiące na współczesny sprzęt? Po co?

No ale temat nie o tym...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2225933
Udostępnij na innych stronach

7 lat temu jeszcze mało kto miał w domu internet, a marketing i handel używanym sprzętem był jeszcze w powijakach.

Dzisiaj praktycznie dowolnego rupiecia można zrobic hajendem i przy odrobinie wysiłku sprzedac z dużo większym zyskiem niż "marne" 50%

Kiedyś to były zwykłe złomy zalegające stertami w komisach, lombardach czy serwisach RTV, kosztujące po milion starych złotych

(jak ktoś nie pamięta, to ekwiwalent współczesnych 100PLN)

a dzisiaj to jest wintydż bijący na głowę, zjadający na śniadanie i grający lepiej niż nowy sto razy droższy, więc i ceny też są odpowiednie.

Klocki, które 10-15 lat temu zwyczajnie się wyrzucało na śmietnik (albo z okna, sam widziałem) i kupowało kolejne, które przy pierwszej awarii kończyły tak samo (bo naprawa byle czego przekraczała wartośc samego urządzenia) dzisiaj bez problemu osiągają granice stratosfery cenowej i grają lepiej niż 30 lat temu fabrycznie nowe, to dopiero cuda...

Bo znaleźli się cwaniacy co mają z tego interes.Jak nie wiadomo o co chodzi to najpewniej o pieniądze idzie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2225965
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli to gra - i to fajnie - to czemu zaraz na śmietnik wyrzucać?

 

Jeśli gra, to niech sobie gra, ja nie o tym w ogóle.

Tylko o tym, że pamiętam doskonale te czasy, kiedy wszyscy moi kumple mieli jakiegoś srebrnego marantza, pioneera, technicsa czy innego akaia,

które kupowali w komisach za grosze i jak coś w którymś padło, to leciał na śmietnik, bo nie opłacało się tego nawet zawozic do naprawy,

o wiele taniej i wygodniej można sobie było kupic kolejnego takiego strucla, który dłużej czy krócej pochodzi i tak w kółko.

Dzisiaj takie same klocki (a może nawet i te same, kto to tam wie) osiągają jakieś absurdalne ceny rzędu 1.000, 1.500 czy nawet 2.000 PLN

za poobijanego odrapańca z dorabianymi gałkami i ludzie to kupują i się cieszą, bo vintage, bo legenda, bo rodzynek, bo to i sramto, nieważne...

ważne, że lwia częśc tych eksponatów zyskuje na wartości tylko i wyłącznie dzięki mniej lub bardziej wyszukanym formom marketingu w internecie,

którego to internetu kiedyś po prostu nie było i stąd między innymi się biorą 50% i dużo większe różnice w cenach 7 lat temu, a dzisiaj.

Celowo pomijam wątek jak co gra i od czego jest lepsze lub gorsze, bo to akurat jest zupełnie inna para kaloszy i ma związek średnio luźny raczej

z cenami konkretnych modeli. Dużo większy ma na przykład to, kto co i kiedy o konkretnym modelu pisał, chociażby na audiostereo.pl ;)

żeby miesiąc czy dwa później go sprzedac z jakimś gównianym zyskiem i zapomniec. Tylko że wpisy na forum zostają, legenda zaczyna życ własnym życiem, kolejni delikwenci próbują coś na tym ugrac i takie mamy skutki po latach, że całkiem przeciętny seryjny japoński wzmacniacz Denona,

który 7 lat temu był wart ok. 600PLN dzisiaj już jest wart 1.600PLN a więc przebitka ponad dwukrotnie lepsza niż Twoje 50% za "jakiegoś tam" Luxmana

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2225991
Udostępnij na innych stronach

Ja Cię rozumiem, ale czy naprawdę sądzisz, że dla Irola 50 euro za tuner to są jakiekolwiek warte uwagi pieniądze? Tyle (a czasem 2x tyle) kosztuje wysprzątanie i umycie samochodu!

Czy internet gra tu rolę? Nie wiem... 7 lat temu też był internet.

A może tych "Maranców" czy "Akajów" nie należało wtedy wyrzucać?

Zgadzam się z Tobą, że dorabianie statusu legendy do byle g*** nie jest uczciwe.

Ale co powiedzieć o "Marancu" CD-7 do kupienia dziś za ok... 2000 funtów??? Gra gość uczciwie - czy nie?

Czy to stary rupieć, czy sprzęt praktycznie bez konkurencji nawet i dzisiaj? Do tego pancerny (23kg) i praktycznie niezniszczalny... Takie same ceny za stare kultowe Wadie (no może trochę niższe: 1500-2000 euro).

Rzucić się na ofertę czy wyśmiać sprzedawcę?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2226002
Udostępnij na innych stronach

... pamiętam doskonale te czasy, kiedy wszyscy moi kumple mieli jakiegoś srebrnego marantza, pioneera, technicsa czy innego akaia,

które kupowali w komisach za grosze i jak coś w którymś padło, to leciał na śmietnik, bo nie opłacało się tego nawet zawozic do naprawy,

O! parantulla tradycyjnie wylewa swoje frustracje w temacie vintage

i to po amnezji bo nie było takich komisów w Polsce gdzie rzeczone Marantze stałyby za grosze, wręcz przeciwnie, sprzedawane były przez ogłoszenia w prasie za konkretne złotówki, dziś zmienił się tylko sposób oferowania a ceny staroci świadczą o miernocie współczesnej produkcji w podobnym przedziale cenowym

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2226264
Udostępnij na innych stronach

W sumie tylko w przypadku sprzetu uzywanego masz czesto 40-50% straty przy odsprzedazy.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2226415
Udostępnij na innych stronach

Znam ludzi, którzy skupują tzw. sprzęt hi-fi vintage (ale tylko taki w dobrym stanie technicznym oraz nieomal idealnym wizualnym) w skali wręcz masowej. Za 10-15 lat pewnie sprzedadzą to za o wiele, wiele wyższą kwotę.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2226939
Udostępnij na innych stronach

jak popatrzyć dziś na potencjometr w takim Luxie 55, który na Alle idzie za tysiaka a na czarnego Alpsa to wynika, że warto było dać tysiaka za ten potek a resztę wziąć górką

 

na temat L2 czy L4 nie będę polemizował z Jakubem, słodycz jest fajna gdy naturalna

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2226966
Udostępnij na innych stronach

Ale wystarczy posłuchać i samemu ocenić czy dany klocek gra czy nie gra i wtedy kupić lub nie.Po to mamy rozum i zmysł słuchu aby robić zeń użytek.A za naiwność i głupotę się płaci .Każdy stary sprzęt jest vintage ale nie każdy vintage brzmi dobrze ,to samo dotyczy sprzętu współczesnego .

Piotr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2227051
Udostępnij na innych stronach

I takie było pytanie: w które modele byście zainwestowali - współczesne i dawne.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2227080
Udostępnij na innych stronach

Ale czy Yaqin ma szansę zostać sprzętem kultowym, na miarę np. DAC'ów Zandena?

Ja gdybym miał wolną kasę to bym kupił właśnie DAC Zandena. Z tańszych wynalazków to CD AMR - duże szanse na stanie się obiektem kultu w przyszłości.

Stare Wadie i Marantz CD-7... evergreeny. Można kupić dziś za poniżej 2000 funtów i za tyle samo sprzedac za parę lat.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2227084
Udostępnij na innych stronach

Stary sprzęt ma jedną zaletę- doświadczenia kolegów np. w doborze kolumn,cd... kilka razy złożyłem za śmieszne pieniądze zestawy które dobrze grały czego nie można powiedzieć o większości nowych do 10.000 zł szczególnie KD w stereo.

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2228218
Udostępnij na innych stronach

A JA MAM STARY AMPLITUNER NAKAMICHI AV10 I GRA JAK MARZENIE - JAK NA AMPLITUNER OCZYWIŚCIE - BTW: RADYJKO MA FENOMENALNE , ZBYDOWANY JAK CZOŁG I POGRA NAPEWNO JESZCZE ZE 20 LAT BEZ PROBLEMU

TEŻ LUBIE STARE DOBRE KLOCKI NP. KOŃCÓWECZKĘ ROTEL RB990BX, ITP

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2228616
Udostępnij na innych stronach

Niestety parantulla ma 100% racji. Choćby ten przykład Luxmana. Miałem kiedyś trochę starych Luxmanów z serii L i LV, które kupiłem za grosze, bo tyle to kiedyś warte było. Teraz na alledrogo są 2-3 razy droższe, bo to przecież magiczny legendarny dźwięk Luxmana sprzed 30 lat(ciekawe tylko dlaczego 10 lat temu ludzie nie poznali się na magicznym i hi-endowym dźwięku tych Luxmanów skoro pozbywali się ich za małe pieniądze)

Często te Hajendy kiedyś były za grosze,a to co obecnie się produkuję to nie ma co porównywać z tamtymi:)Nie twierdzę,że to dźwiękowo złom, bo to w końcu Luxman...stary bo stary, ale Luxman. Fajnie czasem se podłączyć i posłuchać

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229555
Udostępnij na innych stronach

To naprawdę dobry i uczciwy wzmacniacz był, ten Lux L-3, bardzo go lubiłem.

Mam nadzieję, że nowy właściciel długo jeszcze będzie się nim cieszył.

A ceny wzrosły z prostego powodu - ile trzeba dziś zapłacić za dźwięk tej klasy w nowym urządzeniu?

Ile lat wytrzyma dzisiejsza plastikowa (i tak samo brzmiąca) chińszczyzna, choćby sprzedawana pod brytyjską marką?

Te wszystkie wynalazki będą za parę lat na śmietniku a stary Lux wciąż będzie komuś grał...

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229574
Udostępnij na innych stronach

To znajdź mi w sklepie nowy wzmak za 240-360 euro, żeby grał jak ten Lux. Dziś i za 30 lat...

NAD? Rotel? Kembrydż? Błagam - bez żartów! :)

Mój Filipek chodzi na audio-markt za 250 jurków koma circa.

Czy jest na rynku jakiś nowy odtwarzacz CD/SACD za 500-750 euro, żeby grał lepiej od Filipka? Nawet nie lepiej, ale choćby na zbliżonym poziomie.

Przypuszczam, że wątpię...

Żeby było weselej, to Filipka kupiłem nowego za... 860 zeta, na jakiejś wyprzedaży w Euro RTV.

Po ośmiu latach jest wart WIĘCEJ niż dałem za nówkę w sklepie!

Do tej pory dużo lepszy dźwięk słyszałem tylko z Opusa21 i z Meridiana Reference Signature.

Odtwarzacze z okolic 1000 euro/funtów nie grają za grosz lepiej, tylko inaczej. Mam wymieniać dla samej wymiany? Dobrze, że używane Opusy chodzą już po 1200 funtów i taki sprzęt bym kupił bez zastanowienia.

Bo zdecydowane kompleksy miałem tylko w stosunku do Opusa. 40x droższy od Filipka Meridian jakoś mnie nie rzucił na kolana.

Cena nie gra... to sprzęt ma grać. Kto tego nie pojmie bedzie cierpiał na syndrom wymian.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229593
Udostępnij na innych stronach

witam kolegów,

 

ciekawy temat,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) , bo to z pewnością jedna z ciekawszych marek,

 

jakiś czas temu zacząłem kolekcjonować starszy sprzęt audio, i nie dlatego ze jest to pewnego rodzaju inwestycja, która w wiekszosci zwraca sie po jakims czasie, ale głownie przez jeden banalny incydent.

Pewnego dnia poszedłem sobie do sklepu znajomego ktory handlował nowymi klockami znanych marek audio, zaczałem ogladac i słuchac, grymasic. Kasy zbytnio nie mailem nawet na sredniej klasy sprzet. Celowalem w jakis amplituner do 2-3 tys zł. Gdy już wybrałem, spotkałem w tym samym sklepie innego kolege który polecił mi abym przeszedł sie na druga strone ulicy do komisu i zobaczył inny stary amplituner ok. 30 letni marki Telefunken. Pomyslałęm dlaczego nie. Nie było najmniejszych złudzen - był to Telefunken TRX-2000, cena 300 zł - brzmieniem deklasował wszystkie nowe klepane w chinach śmieci nawet za 5 i wiecej klocków, ze nie wspomne o wykonaniu, wszystko dopracowane bez oszczedzania na materiałach... i tak jak tu wczesniej pisał kolega, pokreciłem gałeczkami - było jedno wielkie łał "jak to chodzi"...

w kieszeni zostało sporo kasy, do tego dzsiaj jest ten sam sprzet wart znacznie wiecej.. tylko kolega z pierwszego sklepu troche zdziwiony i pewnie lekko niezadowolony, ale jak usłyszał amplituner z komisu to przestał polemizowac ;),

 

pozdrawiam i polecam kwintesencje audio vintage:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229612
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze zrozumiałem? Ten telefunkenuwka za 300zł gra lepiej od amplitunerów za 5000zł w sklepie? Tego typu teksty często słyszę od znajomych, którzy prowadzą komisy, mocne teksty, wow! Druga strona medalu jest taka, że dzięki temu jest mniejsze zainteresowanie nowszym sprzętem, dzięki czemu można go kupić taniej - mnie tam pasuje taka sytuacja:-)Dlatego popieram inicjatywę kupowania starego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229646
Udostępnij na innych stronach

A propos tych gałeczek: co Japończycy robią specjalnego, że te gałki tak "chodzą"? Aż przyjemnie dotknąć i pokręcić. Czy te potencjometry są jakoś specjalnie "wspomagane"? Ułożyskowane? Czy takie "wspomagane" potencjometry można gdzieś kupić nowe do DIY?

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229653
Udostępnij na innych stronach

Potencjometry w starych wzmacniaczach to zwykłe potencjometry tylko często większe albo solidniejsze, bo kiedyś takie się montowało. Jak wymieniałem kiedyś potencjometr w HK-670 to taka to była podróbka, że nie mogłem dostać zastępczego, taki malutki, plastikowy, szybko zaczął trzeszczeć, a wzmak był kupiony w sklepie. W końcu kupiłem jakiś zastępczy. Był tańszy od takich tradycyjnych większych jakie są w starych wzmakach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229668
Udostępnij na innych stronach

Druga strona medalu jest taka...

 

Trzecia strona medalu jest taka, że zwroty typu "wszystkie" czy "każdy" użyte nawet dziesięc razy w jednym zdaniu

nie spowodują, że dowolne bzdury wypisywane na tym forum staną się prawdą, dlatego zalecałbym zachowywanie daleko posuniętej ostrożności,

umiaru i zdrowego rozsądku w opowiadaniu historyjek o starym wysuszonym kapeluszu za kilka stówek deklasującym WSZYSTKO do iluś tam tysięcy ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229769
Udostępnij na innych stronach

Słowa, słowa, słowa...

Każdy niech kupuje, co mu się podoba.

Tylko, jak już się przestanie podobać, to wtopa finansowa na nowych klockach pewna 100%, zaś (co udowodniono wyżej) na sprzedaży używek można nawet i zarobić. Kilka lat słuchania fajnego brzmienia free. :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/84713-luxman-jak-wino/#findComment-2229780
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.