Skocz do zawartości
IGNORED

Ambitna konstrukcja wzmacniacza.


Krzych600

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jakieś ~300MB

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Chyba nie ma sensu tego wysłuchiwać. Ci ludzie są gdzieś w rynku i im dobrze, nie mają interesu w tym, żeby rósł jakiś światek DIY.

Jeden z potentatów na rynku dostrzegł potencjał zjawiska DIY i stwierdził, że poogłupia trochę tych samorobów przemycając swoje półprodukty równocześnie oferując full wypas produkty na normalnym rynku. I był to strzał w 10! Idealnie według amerykańskich wzorców handlu: 1.pokaż jaki jesteś fajny 2.daj nieco posmakować 'za darmo' 3.Oferuj produkt końcowy za dużą kasę.

 

Jedyną drogą w tej dziedzinie jest iść po swojemu, godziny spędzone w cyklach kartka papieru->symulator->lutownica

Jedyną drogą w tej dziedzinie jest iść po swojemu, godziny spędzone w cyklach kartka papieru->symulator->lutownica

 

No i słuchanie. Najważniejsze. Dzięk jest prawdziwy, symulacja wirtualna ;)

Nowego to może nic nie wnosi, ale przydałoby się, aby paru panów (a zwłaszcza tych spod znaku nirvany i pokrewnych) przeczytało sobie ten artykuł, a potem popatrzyło na swój sprzęt i wpisy na forum. Chociaż, mówiąc szczerze, niektorym to już chyba nic nie pomoże.....

 

Np. wątek o rezystorach....

W wątku o rezystorach przemądrzale dałem przykład swojej publikacji sprzed ćwierć wieku. Taki protest przeciwko dawaniu linków do chyba publikacji na poziomie szkoły średniej. Jak audio tak się rozwija jak ta rezystorowa "nauka" to nie dziwota, że kable i pieniądze grają.

 

Co do pętli, to mam odmienne nieco zdanie od Ravena. Ale da się z tym żyć i nie ma między nami chyba animozji.

 

Co do DIY: Doskonale wiecie kto pracuje w tych wszystkich firmach...?

Przecież to ludzie z krwi i kości jak Wy szanowni Forumowicze.

Nie ma żadnych podstaw do twierdzeń, że wśród Was są ludzie mniej zdolni.

 

Dostępność podzespołów praktycznie tak sama.

Co to może sugerować?

Że konstrukcje DIY bywają na poziomie fabrycznych.

 

Trochę tylko mniej klonowania, więcej własnych konstrukcji...

 

No i słuchanie. Najważniejsze. Dzięk jest prawdziwy, symulacja wirtualna ;)

 

No. I mniej tych symulacji... ;)

Co do DIY: Doskonale wiecie kto pracuje w tych wszystkich firmach...?

Przecież to ludzie z krwi i kości jak Wy szanowni Forumowicze.

Nie ma żadnych podstaw do twierdzeń, że wśród Was są ludzie mniej zdolni.

 

Dostępność podzespołów praktycznie tak sama.

Co to może sugerować?

Że konstrukcje DIY bywają na poziomie fabrycznych.

 

Bywają na wyższym poziomie niż średnia drogiego sprzętu. Bywają też na poziomie żenującym.

Dużym plusem DIY jest brak presji czasu, nikt nie patrzy na ręce, nie trzeba optymalizować do produkcji seryjnej.

Ci sami panowie co siedzą w firmach też dłubią po godzinach, nierzadko lepsze klocuszki.

No i słuchanie. Najważniejsze. Dzięk jest prawdziwy, symulacja wirtualna ;)

Czego słuchać ? Wzmacniacza ? Dziękuje.

Na symulacjach łatwo osiągnąc ósmy cud świata. Niestety duża większość "konstruktorów" na tym kończy :).

Kolejny mit. Podobna dyskusja właśnie trwa na diyaudio.com Symulacje są be, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, i na dodatek każdy symulator podaje inny wynik. Bzdura !

Jak nie umiesz wbić gwoździa to winy oczywiście jest młotek.

Co do pętli, to mam odmienne nieco zdanie od Ravena. Ale da się z tym żyć i nie ma między nami chyba animozji.

Nie ma :)

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Zbudowałeś wzmacniacz. Brzmi kiepsko. Teraz pytanie:

W jaki sposób na podstawie odsłuchu stwierdzić co w nim poprawić żeby grał dobrze ?

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Czego słuchać ? Wzmacniacza ? Dziękuje.

 

Kolejny mit. Podobna dyskusja właśnie trwa na diyaudio.com Symulacje są be, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, i na dodatek każdy symulator podaje inny wynik. Bzdura !

Jak nie umiesz wbić gwoździa to winy oczywiście jest młotek.

 

Nie ma :)

Symulacja, to program napisany przez kogoś i da taki wynik jak został napisany. Jeżeli są błędy, bądź nie wszystkie dane zostały uwzględnione, to cudu nie będzie i nic tego nie skoryguje.

Także, jeżeli ktoś się tym programem posługuje a nie zna go dobrze i nieprawidłowo go wykorzystuje, też mu mogą wyjść "cudeńka". Tak więc symulacja może być jedynie pomocna, jeżeli program jest dobrze napisany i prawidłowo obsługiwany.

No tak argument Ravena mocno przemawia za symulacją. Z tymi kondensatorami Wimy, gdy dobrze przycelować właściwą wartością we właściwe miejsce to da się nawet co nieco poprawić, oczywiście jeśli cała koncepcja jest w miarę dobra. Zresztą ja się na tym nie znam, gdy czytam książkę Douglasa Selfa On Audio, to czuję się taki malutki... ;P

Symulacja, to program napisany przez kogoś i da taki wynik jak został napisany. Jeżeli są błędy, bądź nie wszystkie dane zostały uwzględnione, to cudu nie będzie i nic tego nie skoryguje.

Także, jeżeli ktoś się tym programem posługuje a nie zna go dobrze i nieprawidłowo go wykorzystuje, też mu mogą wyjść "cudeńka". Tak więc symulacja może być jedynie pomocna, jeżeli program jest dobrze napisany i prawidłowo obsługiwany.

 

Symulowane są na całym świecie przeróżne układy, również te służące do podtrzymania życia czy układy, których uszkodzenie lub złe funkcjonowanie oznacza miliony dolarów strat.

Twoja wypowiedź jest spójna i logiczna ale na szczęście nie wszyscy inżynierowie zajmują się tylko tematem audio.

Układy dla dziedzin wrażliwych są zawsze przede wszystkim testowane na prototypach w warunkach zbliżonych do nominalnych.

Nie jestem jak napisałem zwolennikiem symulacji. Za moich czasów zwyczajnie nie było symulatorów :).

 

Konstrukcje również powstawały.

 

Ale rozumiem, że jak wymyśli się coś nadzwyczaj "połamanego" to warto to zasymulować, czy to w ogóle może być stabilne.

Mnie to się zawsze kojarzy z wizytą u lekarza w wojsku, który szybko odpowiednio zdiagnozował i zaaplikował: "No, magistry symulanty, pierwszy szereg madroxin a drugi polopiryna. A jak się komuś nie podoba, to się może z kolega zamienić "

I tyle na temat symulacji. :)

A może ktoś dysponuje takim programem by można było przeprowadzić symulację prezentowanych tu wypowiedzi? Ciekawe co by to wniosło?

 

Najważniejsze we wzmacniaczu są nóżki ze stali wysokowęglowej bo zmniejszają wibracje :-)

Najważniejsze we wzmacniaczu są nóżki ze stali wysokowęglowej bo zmniejszają wibracje :-)

 

Żebym nie był gołosłowny:

 

"Wzmacniacz stoi na solidnych nóżkach wykonanych

z wysokowęglowej stali, charakteryzującej

siê szybkim wygaszaniem drgań."

 

Strona 3 z prawej strony na dole.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i inne kwiatki:

 

"Obudowa, podobnie jak w innych urz¹dzeniach

Accuphase’a, zosta³a skrêcona z wielu elementów,

mamy np. podwójne boczne oecianki,

podwójn¹ “pod³ogê” i osobn¹ górn¹ oeciankê.

Z jednej strony czyni to chassis bardzo sztywnym,

a z drugiej “³amie” rezonanse."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Troche mnie tu nie bylo, ale tak sie ulozylo ze jestem w Polsce i gotowy jestem przywiezc do Wa-wy swoj wzmacniacz. Nie wiem co w koncu wyszlo z tego spotkania Waszego czy doszlo do skutku, ale moze by tak na audio-show sie gdzies ze swoimi wzmacniaczami spotkac?

 

A jesli chodzi o symulacje wzmacniacza to LTspice i modele Cordella doskonale sprawdzaja sie.W 80-90% oddaje to rzeczywistosc,no ale w naturze jest wiecej niuansow z ktorymi program sobie nie radzi,chociaz trzeba powiedziec ze na etapie eksperymentow doskonale sie sprawdza i znacznie skraca czas.

 

StasioP

Gdy zaczynalem budowac wzmacniacze to wszystko liczylo sie na piechote. Wiekszosc PRLowskich hobbystow nawet kalkulatorow nie miala. Potem bylo odpalenie, niestety czasami literalne. Pamietam czasy gdy kiomputery byly wieksze od szafy a w zadanioach optymalizacyjnych robilo sie kilka - kilkanascie runs i wybieralo najlepsze. Dzis programy symulacyjne i modelowanie szalenie ulatwia zycie. Nie tylko w audio. Tym nie mniej tak jak asertywny zauwazyl model matematyczny rzeczywistosci to tylko jej przyblizenie. Czasami lepsze, czasami gorsze. Poniewaz zawodowo zajmuje sie modelowaniem i prognozowaniem (nie audio, audio to moje hobby) to widze jak ogromny poztep zrobiono w tej dziedzinie w ciagu ostatnich trzech dekad. Ale jednoczesnie obserwuje rozrost niekompetencji i czystej glupoty w interpretacji wynikow. W audio matematyczny model wzmacniacza oszczedza duzo czasu i mniej prototypow sie pali. Chyba ze jestesmy ambitni i szukamy nowych drog wychodzac na granice wirtualnej i fizycznej rzeczywistosci.

 

pozdrawiam,

Gdy zaczynalem budowac wzmacniacze to wszystko liczylo sie na piechote. Wiekszosc PRLowskich hobbystow nawet kalkulatorow nie miala.

;)

A suwaka logarytmicznego nie miałeś?

 

i inne kwiatki:

 

"Obudowa, podobnie jak w innych urz¹dzeniach Accuphase’a, zosta³a skrêcona z wielu elementów,

mamy np. podwójne boczne oecianki, podwójn¹ “pod³ogê” i osobn¹ górn¹ oeciankê.

Z jednej strony czyni to chassis bardzo sztywnym, a z drugiej “³amie” rezonanse."

Mam takie urządzenie co ma potrójną izolację tacki od obudowy... ;)

Gra jak Manta za 200zł...

 

Żart!

stale wysokowęglowe nie są żeliwami! To są zupenie inne stopy choć obu głownymi składnikami jest żelazo i węgiel poza stalami stopowymi bo tam tego żelaza jest niekiedy w mniejszosći. Poza tym stal poddaje się obróbce plastyczniej po odlaniu (kucie lub walcowanie) a żeliwo odlewa się bez dalszej obóbki plastycznej. Różnią się też umowną ilością węgla w stopie. To tak na marginesie.

Posiada ktoś może sprawdzone zabezpieczenia do wzmacniaczy? Robię Aleph-a X i potrzebuje naprawdę dobrych zabezpieczeń, by nie poszło mi wszystko z dymem w razie jakichś problemów. Najlepiej gdyby były zintegrowane ze sobą zebezpieczenia termiczne, nadprądowe, clip, protect itd. Prośbę kieruję szczególnie do kolegi Żurka, ponieważ zrobił już taki wzmacniacz, chyba że ktoś jeszcze ma coś ciekawego, to proszę o propozycje.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.