Plazma vs LCD

[tadeo]

U mnie będzie to ok. 3,2m ale pytałem dlatego bo jak byłem ostatnio u kolegi i tam przy 60 calach było ok. 2,5-2,8 m ,chociaż za kanapą było jeszcze dobre 2 metry i było by gdzie odsunąć.

Kolega mówi,że mu tak dobrze ale ja przy oglądaniu normalnego programu telewizyjnego musiałem trochę "kręcić głową" :-)

Za to przy 3D na Avatarze w sekwencji gdzie goście wymachują tymi dzidami to na Panasie 46 calowym dzida jak wyłazi z ekranu

to była wycelowana w moja pierś a na jego 60-siątce przy tej małej odległości mijała mnie gdzieś w okolicach mojego ucha.

[sittek]

Dostaniesz tyle odpowiedzi ilu jest tu dyskutantów. Ja Ci powiem że dowolna, jaka się Tobie podoba.

Zgadzam się jak najbardziej.

[nabuchonodozor]

Tadeo, w sieci pełno jest poradników na temat odległości widza od ekranu. I oczywiście one się między sobą różnią ;)

[tadeo]

Właśnie poczytałem trochę w sieci ,wymieniłem kilka uwag na PW z paroma ludżmi i jestem coraz bardziej zdezorientowany .. .....

Jeden z moich rozmówców twierdzi ,że jak chcę teraz kupić 50 cali to za chwilę stwierdzę ,że to za mało lepiej 55,60 a nawet 65 :-) a wtedy to już lepiej jakiś LCD 42 cale do oglądania Wiadomości oraz projektor i ekran do oglądania filmów.

[nabuchonodozor]

Jeden z moich rozmówców twierdzi ,że jak chcę teraz kupić 50 cali to za chwilę stwierdzę ,że to za mało lepiej 55,60 a nawet 65 :-)

 

I jest w tym trochę racji. Przy 50 calach odległość 3,2 metry wydaje się być optymalna. Aczkolwiek to znów kwestia preferencji. A może wizyta w sklepie i porównanie różnych przekątnych ekranów przy porównywalnej z Twoimi domowymi warunkami odległości rozwiąże wątpliwości? Tylko pamiętaj jeszcze o jednym. Jeśli oglądamy film z czarnymi pasami u góry i u dołu - obraz wydaje się mniejszy, i wtedy większa przekątna (np. o 5 cali) telewizora się przydaje.

[Bobcat]

Jeden z moich rozmówców twierdzi ,że jak chcę teraz kupić 50 cali to za chwilę stwierdzę ,że to za mało lepiej 55,60 a nawet 65 :-)

 

Nawet nietrudno się domyśleć kto zacz ów rozmówca z PRIVa. Repertuar stale ten sam, instrumentarium argumentacyjne również. Kilka razy został na Forum wypunktowany, więc teraz woli się ze swoimi "naukowymi" teoriami kryć na PRIVie.

 

Są ludzie, którzy nie potrafią sobie powiedzieć: "zrealizowałem swoje marzenia, mam co chciałem, sprawia mi to przyjemność i teraz będę się tym cieszył". Nie, oni są wiecznie niezadowoleni ze swojego stanu posiadania i rozumują na zasadzie "dajcie grzędę - wyżej siędę". Oni Ci będą doradzać, że najlepiej abyś sobie sprawił 103" (za odpowiednio słuszną rzecz jasna cenę).

 

Nie słuchaj szeptanej propagandy. Kup taką wielkość jaka Tobie najbardziej odpowiada i oglądaj z takiej odległości jaka się Tobie najbardziej podoba.

[sittek]

Jeden z moich rozmówców twierdzi ,że jak chcę teraz kupić 50 cali to za chwilę stwierdzę ,że to za mało lepiej 55,60 a nawet 65 :-)

Odpowiedz sobie na jedno zasadnicze pytanie. Gdy idziesz do kina na film ( załóżmy że sam :) ) to wolisz siedzieć w przednich rzędach czy na samym tyle? Analogicznie obraz w TV będzie taki sam, tylko ty będziesz siedział bliżej lub dalej.

 

Ja mam 42 cale , oglądam z 2,5 metra lub 3 i uważam, że jest OK. Nic mnie nie szarpie, nic nie zmusza do sprzedaży i zakupu większego. Gdybym wygrał w totka, to może bym kupił 50 cali, ale nie koniecznie ( no chyba że powiesiłbym na ścianie).

[tadeo]

A czy przy obrazie "panoramicznym" w 3D nie jest za mało ? :-)

[mczaj]

Generalnie to obecnie nie wchodziłbym w nic poniżej 60 cali. Można zaklinać rzeczywistość i teoretyzować, ale prościej będzie po prostu, abyś obejrzał sobie u kogoś film z BR na 60 calach (lub więcej) a potem ten sam film na 42-50 calach. I wszystko będzie jasne.

Celowałbym obecnie w wysokie przekątne z serii VT30, pewnie można będzie uzyskać dodatkowe upusty, nawet w sklepach typu MM.

[Bobcat]

Należy być konsekwentnym. Dlaczego 60" a nie 85" (przecież takowy jest dostępny na naszym rynku), albo wręcz 103"?

[mczaj]

Autentycznie nie mam ochoty na jałowe przekomarzanie się.

Po co ględzić o czymś, czego nie ma na rynku? Gdzie i za ilę mogę w Polsce kupić TV 85 cali? Zmieszczę się w 10-15 tys?

[sittek]

a potem ten sam film na 42-50 calach. I wszystko będzie jasne.

Będzie jasne, że z uwagi na wielkość przekątnej obraz będzie trochę gorszej jakości. Poza tym ja tam wolę mieszkać w domu a nie w kinie.

[Bobcat]

Autentycznie nie mam ochoty na jałowe przekomarzanie się.

Po co ględzić o czymś, czego nie ma na rynku?

 

Przecież sam pisałeś niedawno, że oglądałeś Sharpa 85" w jednym z marketów. Dodałeś, że zastanawiasz się czy by takiego nie kupić choć to LED LCD. Co ja skomentowałem, że świat się kończy skoro Mczaj myśli o LCD.

 

Sam zresztą takiego Sharpa też oglądałem. Jest w Saturnie w Jankach.

[mczaj]

Sharp ma 80 cali i kosztuje 30 tys złotych, więc wciąż jest czymś abstrakcyjnym dla mnie. I jest jeden jedyny na polskim rynku.

No i przeczytaj jeszcze raz naszą korespondencję, na którą się powołujesz, zobacz co było napisane z przymróżeniem oka i co napisałem w kolejnym mailu.

Tak więc obecnie "dla ludzi" to z największych TV są modele 60-65 calowe i tylko o nich póki co można mówić jako o realnej alternatywie dla 42/50 cali.

Dla mnie, posiadacza 58 cali "przeskok" na 65 da mizerny przyrost, stąd zerkam na te nowe wielkoludy (coś tam wypuszczają LG i Samsung, ale potwornie drogie na razie, i nie ma ich na polskim rynku), ale póki co są poza moim zasięgiem, no i pytanie co z jakością obrazu...

pzdr

 

Będzie jasne, że z uwagi na wielkość przekątnej obraz będzie trochę gorszej jakości. Poza tym ja tam wolę mieszkać w domu a nie w kinie.

 

to tak ja, nie ma to jak sobie wieczorkiem na tarsie posiedzieć ;)

mieszkanie w kinie musi być okropne na dłuższą metę

[Bobcat]

@ Mczaj

 

Nie wiem dlaczego wydawało mi się że Sharp ma 85".

 

Moje obecne tu wpisy też należy traktować z przymrużeniem oka. Jak wiesz jestem zwolennikiem tej szkoły myślenia, która powiada że jedynym wyznacznikiem wielkości ekranu i odległości oglądania powinno być to, co się komu podoba. Dlatego przyznam, że trochę bawi mnie wciskanie każdemu pytającemu jaknajwiększych rozmiarów i podlewanie jeszcze tego jakimś pseudonaukowym sosem.

 

Pozatym zgadzam się z Sittkiem, że im większy ekran tym gorszy obraz. Dlatego szczególnie ważne jest znalezienie tu rozsądnego kompromisu. W moim przekonaniu 60" czy 65" kwalifikuje się już do Ultra HD. Bo na zwykle Full HD jest już za duże.

 

Pozdrawiam.

[mczaj]

Pozatym zgadzam się z Sittkiem, że im większy ekran tym gorszy obraz.

 

jak dla mnie to jest jak na razie "myśl miesiąca", a że lipiec się kończy, to już na pierwszym miejscu pewnie pozostanie.gratulacje :)

[Bobcat]

Można tę myśl Sittka skwitować życzliwą ironią, jak próbujesz to czynić. Ale można również się zastanowić po co pracują nad Ultra HD? Czy przypadkiem nie po to aby mieć "obraz jak żyleta" na wielkich i ogromnych ekranach? Bo przy takich rozmiarach Full HD już nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej jakości? Czyli może Sittek ma rację?

 

Przecież gdyby Full HD wystarczało to by pracowano wyłącznie nad tworzeniem coraz większych rozmiarów, nieprawdaż?

 

Czy aby przypadkiem SD na 21" CRT nie daje obrazu lepszej jakości niż na 42" PDP lub LCD?

[wiatrak]

...to za chwilę stwierdzę ,że to za mało lepiej 55,60 a nawet 65 :-) a wtedy to już lepiej jakiś LCD 42 cale do oglądania Wiadomości oraz projektor i ekran do oglądania filmów.

Święte słowa.

[Bobcat]

Od prawie roku mam LG 42". Od nieco ponad pół roku mam również Panasa, także 42". Ani razu, ani przez ćwierć nawet sekundy nie przeszło mi przez głowę, że tak naprawdę to mogłyby być większe. Są takie jakie miały być, jakie lubię i nic większego nie jest mi potrzebne.

 

Lansowana teoria, że telewizor zawsze po przywiezieniu do domu okazuje się być na mały, a apetyt na rozmiar rośnie w miarę oglądania - niekoniecznie w każdym przypadku jest słuszna. Bowiem w moim nie jest. Znam również kilka identycznych.

[mczaj]

Czy aby przypadkiem SD na 21" CRT nie daje obrazu lepszej jakości niż na 42" PDP lub LCD?

 

coraz lepiej...ale w koło jest wesoło

 

Ani razu, ani przez ćwierć nawet sekundy nie przeszło mi przez głowę, że tak naprawdę to mogłyby być większe. Są takie jakie miały być, jakie lubię i nic większego nie jest mi potrzebne.

 

wiesz, wszystko byłoby fajnie, gdybyś dopiero co w ten sam sposób nie zarzekał się, że dla Ciebie ideałem jest LCD, a plazma to syf. I że nigdy, przenigdy, ale to prze-przenigdy się to nie zmieni. Itp. itd.

I niczego Cię to nie nauczyło

A za 2 - 3 lata będziesz pisał, jak to mczaj z witkiem mieli rację, że Cię przekonali, że jednak 60 cali to jest to, i że błądziłeś, i że teraz już wiesz, że dopiero teraz obraz robi się przekonujący itp. itd. .......

[Bobcat]

Zupełnie niepotrzebnie zaczynasz znowu rozmawiać napastliwym tonem. Doskonale wiesz dlaczego kiedyś nie lubiłem plazmy, oraz w jakich okolicznościach zmieniłem zdanie. Przyznaję się otwartym tekstem, wcale się tego nie wstydzę i nie widzę najmniejszych powodów dla ukrywania czyja to zasługa.

 

Wielkie ekrany mam okazję oglądać co chwila. Już to w marketach, już to u rodziny i znajomych, którzy takowe mają. Miałem więc i mam dziesiątki okazji dla stwierdzenia, że mnie to nie bawi.

 

Jeśli w jakiejś sprawie miałeś z Witkiem rację - to Wam ją przyznałem i nie miałem z tym problemów, ani wewnętrznych oporów. Natomiast przeświadczenie, że macie rację w KAŻDEJ sprawie, a ja muszę mieć zawsze zdanie tożsame z Twoim bądź Witka dowodzi megalomanii.

[mczaj]

Wielkie ekrany mam okazję oglądać co chwila. Już to w marketach, już to u rodziny i znajomych, którzy takowe mają. Miałem więc i mam dziesiątki okazji dla stwierdzenia, że mnie to nie bawi.

 

Dokładnie tak samo mówiłeś w przypadku plazmy, że oglądałeś ją dzisiątki razy u znajomych, z takim samym skutkiem...co do tego czy mam rację że 60 cali jest lepsze od 42 czy nie, to naprawdę tu trudno mówić o "racji"tak samo jak czy 42 cale są lepsze od 21 czy niealbo czy Opel Insignia jest lepszy od Corsy czy na odwrót

[Bobcat]

Zgoda. Tyle że plazmy u rodziny/znajomych też były ustawione na obraz może i wzorcowy, ale mnie nie odpowiadający. Przecież wystarczyła moja jedna wizyta w MM, abym zmienił zdanie. Czyż nie?

 

Przy ocenianiu wielkości nie ma co ustawiać, regulować czy kalibrować. Wystarcza jeden rzut oka, aby wiedzieć czy to jest to co Tygryski lubią najbardziej.

 

Nie zrozum mnie żle proszę. W żadnym przypadku nie jestem wrogiem wielkich ekranów. Jestem natomiast za pozostawieniem pełnej swobody decyzji użytkownikom. Niech każdy ma taki jaki lubi i jaki jemu sprawia przyjemność. Sprzeciw mój budzi tylko narzucanie wszystkim konwenansu, że ekran MUSI być jaknajwiększy, gdyż tak SIĘ ogląda HD. Powtórzę pytanie, które zadał Jean Paul Sartre: co znaczy słowo "SIĘ"?

 

Pytanie co jest lepsze: 42" czy 60" jest pytaniem żle postawionym.

[tadeo]

Jestem w zasadzie już zdecydowany na plazmę Panasa VT30 ,gromadzę budżet bo to jednak trochę powyżej tego co zakładałem :-) .

Mam do was jedno małe pytanie ,dostałem propozycje zakupu używanego Sharp-a Aquos 60LE740E z zaprzyjażnionej Firmy z którą współpracuję.

Urządzenie kupione pod koniec maja w autoryzowanej sieci ,służyło do oglądania Euro w tej Firmie ,cena w okolicach 3kzł lub trochę poniżej.

[mczaj]

Brałbym chyba tego sharpa, po czym zainwestował jeszcze parę złotych w kalibrację, za VT30 w wersji 65 calowej trzeba byłoby dać min. 10 tys., różnica niebagatelna.

Oczywiście, jakość obrazu będzie gorsza.

[tadeo]

Celowałem w Panasa 50 cali :-) a to tylko ok. 2 razy tyle co ten używany Sharp .

[Bobcat]

Tadeo jeżeli kasa pozwoli zastanów się bardzo poważnie nad Panasem VT30. Będziesz miał obraz z naj-najwyższej półki światowej. O ile się dobrze orientuję w modelach Sharpa - wymieniony przez Ciebie to jest Quattron, z dodatkowym pikselem Y. Jeśli moje domniemania są trafne - wystrzegaj się tego. Znawcy tematu powiadają, że jest to rzecz pioruńsko trudna (niektórzy twierdzą wręcz że niemożliwa) do właściwego skalibrowania. Wszędzie Ci się na chama wciska nadmiar żółtego. Miałem okazję się trochę Quattronem pobawić i potwierdzam.

[tadeo]

Panas VT na 99% ,rozważałem jeszcze projektor ale ceny dobrych projektorów HD-3D są "nieludzkie" .

W końcu jestem audiofilem ,TV i KD to tylko tak przy "okazji" :-)

[Bobcat]

Nie jestem audiofilem, ale podobnie jak Ty preferuję audio (patrz: moje "O Mnie"). Jednak jeśli już video - to chcę mieć dobrej jakości.

[sittek]

jak dla mnie to jest jak na razie "myśl miesiąca",

Nie ma się co wyśmiewać. Wystarczy przy sygnale tej samej jakości jednocześnie porównać obraz w sklepie na róznych przekątnych.