Skocz do zawartości
IGNORED

Plazma vs LCD


KrzysiekA

Plazma vs LCD  

326 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ktróra z technologii wyświetlania obrazu jest lepsza.

    • LCD
    • PDP
    • Jedna i druga technologia ma swoje wady i zalety.


Rekomendowane odpowiedzi

No ale to jest bardziej konkurencja z gatunku na jakiej przekątnej lepiej udaje się zamaskować wady słabego sygnału. Natomiast konkurencja gdzie lepiej wypadnie dobra realizacja na blu-ray'u (z ostatnich polecem "Hugo i jego wynalazek", lepszego obrazu chyba jeszcze nie widziałem) to już jednak inne zawody.

 

btw. teraz moje dwie córki oglądają na drugiej plazmie (50 cali) animację nagraną z N-ki (obraz full-HD) z około 3.5 metra, obraz żyleta ("Kung fu Panda 2"), przy czym bardzo dobrze wygląda nawet z 2 metrów.

Mczaj ponawiam pytanie na które nie odpowiedziałeś: dlaczego Twoim zdaniem pracują nad Ultra HD? Chyba nie jest to kolejny marketingowy skok na naszą kasę, zgodzisz się? Moim zdaniem dlatego aby zapewnić super jakość obrazu na ekranach >150". Bo Full HD przy tych wielkościach już się po prostu nie wyrabia, nawet na najlepszym z technicznego punktu widzenia materiale źródłowym. Z dostępnej informacji wynika, że budowa takich gigantycznych ekranów będzie w technologii OLED prosta i relatywnie tania. To, że producenci zapewnie zechcą wyśrubować cenę nowości - to zupełnie inna historia.

 

Teza sformułowana przez Sittka jest jaknajbardziej słuszna. I tu nie chodzi o zawody kto sobie lepiej poradzi z kiepskim sygnałem.

Powiem krótko, jak masz zamiar promować tezę, że czym mniejsz przekątna tym lepsza jakość obrazu, to ja się z dyskusji wyłączam, bo są to po prostu kompletne bzdury.

 

Mczaj ponawiam pytanie na które nie odpowiedziałeś: dlaczego Twoim zdaniem pracują nad Ultra HD?

 

A skąd ja mam wiedzieć "dlaczego pracują nad ultra HD" ??? Musisz się ICH spytać, TYCH co pracują.

Ja mogę tylko Ci zasugerować, dlaczego - pewnie dlatego, że musi być ciągły postęp, że trzeba już pracować nad czymś, co za parę (paręnaście?) lat zmusi konsumentów do kolejnych zakupów. Jakaś nowa jakość, jakieś chwytliwe hasła. Rynek, panie, życie, postęp. Wszystko naraz.

@ Mczaj

 

Niestety (dla Ciebie) dałeś się wkręcić. A raczej wpadłeś we własne sidła. Albowiem ja odpowiedź na zadane Tobie pytanie znam. Nie, nie rozmawiałem z tymi, którzy pracują nad Ultra HD. Jakiś czas temu na łamach anglojęzycznego Japan Times (dostaję codziennie elektroniczną wersję) był z nimi wywiad. I w rozmowie padło pytanie jaka idea leżała u podstaw rozpoczęcia prac. Odpowiedzieli to co ja umieściłem poprzednio (że to niby moje zdanie):

 

1. Jest stały postęp techniczny, szczególnie w elektronice.

2. Rynek oczekuje coraz większych ekranów.

3. Nowe technologie produkcji ekranów to umożliwią. Nie wymienili ich z nazwy, domyślam się że mieli na myśli OLED.

4. Rozdzielczość zwykłego HD nie wystarcza aby na ogromnych ekranach zapewnić wysoką jakość obrazu.

5. Konieczna więc będzie technologia, która rozdzielczość zwielokrotni.

6. Umożliwi to oglądanie tak wielkich ekranów z niewielkiej odległości.

 

Proponuję napisz do japońskiej telewizji publicznej NHK (oni są jednostką wiodącą projektu Super Hi Vision, czyli po naszemu Ultra HD), powołaj się na Japan Timesa i poinformuj ich, że opowiadają totalne bzdury.

 

Nie ma to jak dobre samopoczucie i niczym niezmącone przeświadczenie o własnej nieomylności.

 

Sorry Mczaj za szczerość. Zawsze byłeś, jesteś i będziesz na Forum niekwestionowanym Autorytetem (duża litera użyta nieprzypadkowo), wiesz jak bardzo cenię Twoją wiedzę i doświadczenie, jak wiele Tobie zawdzięczam jeśli chodzi o przekonanie się do plazmy. Ale w tej konkretnej sprawie o której teraz rozmawiamy nie masz racji.

No ale to jest bardziej konkurencja z gatunku na jakiej przekątnej lepiej udaje się zamaskować wady słabego sygnału. Natomiast konkurencja gdzie lepiej wypadnie dobra realizacja na blu-ray'u (z ostatnich polecem "Hugo i jego wynalazek", lepszego obrazu chyba jeszcze nie widziałem) to już jednak inne zawody.

 

btw. teraz moje dwie córki oglądają na drugiej plazmie (50 cali) animację nagraną z N-ki (obraz full-HD) z około 3.5 metra, obraz żyleta ("Kung fu Panda 2"), przy czym bardzo dobrze wygląda nawet z 2 metrów.

Pisząc to miałem na myśli obraz sygnału telewizyjnego, czyli do czego został stworzony TV, a nie monitor telewizyjny służący do odbioru sygnału z zewnętrznego urządzenia. Poza tym kreskówki wyglądają zawsze efektownie. Nawet przy dupawym TV.

Powiem krótko, jak masz zamiar promować tezę, że czym mniejsz przekątna tym lepsza jakość obrazu, to ja się z dyskusji wyłączam, bo są to po prostu kompletne bzdury.

Ejże, wystarczy pod matrycę 32 i 65 calową podłączyć sygnał analogowy lub średniej jakości SD. Będzie widać gołym okiem. Faktycznie, im lepszy obraz tym różnice będą mniejsze.

 

I faktycznie, Bobcat ma racje.

Wystarczy trochę poczytać w specjalistycznej prasie.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Proponuję napisz do japońskiej telewizji publicznej NHK (oni są jednostką wiodącą projektu Super Hi Vision, czyli po naszemu Ultra HD), powołaj się na Japan Timesa i poinformuj ich, że opowiadają totalne bzdury.

 

No niestety, ale znowu jest sytuacja, że ja o zupie a Ty o dupie. Znowu zaczynasz polemizować z czymś, czego ja nie powiedziałem, albo powiedziałem w innym kontekście, ale Ty to przekręcasz, nadajesz zupełnie inne znaczenie itp. Czyli tradycjna "dyskusja z Bobcatem", podczas której rozmówca czuje się jakby trafił do Matrixa, ogarnia człowieka bezradność, ręce opadają. Nie wiem, czy Ty to robisz celowo, żeby wyprowadzić rozmówców z równowagi, czy faktycznie po prostu nie kumasz co ludzie piszą i przyswajasz inne treści, niż zostały wygenerowane, by następnie je zniekształcić, a na końcu z nimi polemizować. Jaka by to nie była przyczyna nie mam zamiaru w tej maskaradzie uczestniczyć, zbyt łatwo się irytuję, nieodporny jestem po prostu na taki typ dyskusji, albo inaczej: na "dyskusję z Bobcatem", musisz poszukać bardziej cierpliwego rozmówcy, ja odpadam, żałując tylko że nieopatrznie wstąpiłem ponownie do tego wątku.

 

Słowo daję, nie wiem jak Ty to robisz, ale autentycznie wywołujesz u mnie poczucie bezradności. Pocieszam się tylko tym, że w innych wątkach widzę, że nie tylko u mnie. Bo "dyskusja z Bobcatem" to mniej więcej coś takiego:

 

Rozmówca: bagażnik 500 litrowy jest lepszy od 300 litrowego

 

Bobcat: niekoniecznie, nie narzucaj innym swojego zdania, niektórzy wolą 300 litrowy.

 

Rozmówca: ok, może wolą, ale generalnie 500 litrowy jest pojemniejszy, przez to po prostu lepszy.

 

Bobcat: każdy widzi to inaczej, choć obstaję na stanowisku, że im mniejszy bagażnik tym lepszy

 

Rozmówca (czuć że traci nerwy): to bzdura

 

Bobcat: a czemu Norwegowie pracują nad nowym typem bagażnika?

 

Rozmówca: ?????

 

Bobcat: ha! mam cię, widzisz, to ja miałem rację!

 

Rozmówca: że co k..wa?

 

Bobcat: napisz do Norwegów ze stowarzyszenia miłośników wielkich bagażników, że piszą bzdury

 

Rozmówca: k..wa, odpadam.

 

Aż się chce wyjść z kina.

I ja wychodzę. Pa.

@ Mczaj

 

"Ja nie mówiłem tego co mówiłem"

"Zostałem źle zrozumiany"

"Moje słowa zostały zmanipulowane i wyrwane z kontekstu".

 

Odwracanie kota ogonem i sięganie prawą ręką do lewej kieszeni. Marnujesz się tu na Forum. Proponuję: wystaw swoją kandydaturę w najbliższych wyborach. Wróżę Ci wielką przyszłość na naszej scenie politycznej. Mieszkamy w tym samym okręgu wyborczym, więc masz głos mój, mojej rodziny, sąsiadów i znajomych. Agitację wyborczą przeprowadzę na ochotnika, bez jakichkolwiek gratyfikacji, z czystej sympatii do Ciebie.

 

Różni nas głównie to, że ja potrafię się publicznie przyznać. iż w jakiejś konkretnej sprawie nie mam racji (vide: plazma). Ty chyba nie potrafisz. Bronisz straconej pozycji z determinacją godną lepszej sprawy. Jednym z narzędzi "rozmowy" są kpiny i szydzenie z interlokutora oraz próby jego amatorskiej psychoanalizy w miejsce merytorycznych kontrargumentów. Przykład z bagażnikiem jest ni w pięć ni w dziewiętnaście.

 

Czy istnieje problem dyskusji z Bobcatem? A może raczej należałoby mówić o problemie dyskusji z Mczajem? Rozstrzygnięcie tego dylematu, jak również ocenę całokształtu naszej rozmowy pozostawiam innym Kolegom z Forum.

 

Pozdrawiam.

Nie chciałbym być źle zrozumiany przez Bobcata ale faktycznie jego styl polemiki jest właśnie taki jak humorystycznie opisał to mczaj.

Kluczowe w takich dyskusjach jest pierwszy jego wpis który neguje ogólnie przyjęte fakty np. cyt. "Bobcat: niekoniecznie, nie narzucaj innym swojego zdania, niektórzy wolą 300 litrowy."

Z pokorą przyjmuję krytykę moich ułomności i będę się starał je zwalczyć.

A co do meritum dyskusji Witku? Co powiesz? Czy zgadzasz się z tezą Sittka popartą przeze mnie?

 

Nadal nie rozmumiem, dlaczego mój apel, aby każdemu pozostawić swobodę decyzji odnośnie wielkości ekranu - powoduje alergiczne reakcje, a czasem wręcz przepełnioną furią agresję?

Przeczytałem prawie do końca i stwierdzam że ta dyskusja jest wielowątkowa, jeden o chlebie drugi o niebie by następnie ten drugi przekręca to co pierwszy napisał o chlebie wplatając w to niebo. :D:D:D

Odpowiedź godna Pytii Delfickiej. Każdy może ją zinterpretować jak tylko mu wygodnie. A tak naprawdę to pasuje do niej angielskie przysłowie: "jak nie powiedzieć nic używając do tego wielu słów".

Pisząc to miałem na myśli obraz sygnału telewizyjnego, czyli do czego został stworzony TV, a nie monitor telewizyjny służący do odbioru sygnału z zewnętrznego urządzenia...

Cytuję sitteka, ale adresuję też do Bobcata.

 

Przypominam o jednym: zakładka nazywa się KINO DOMOWE. Jak sama nazwa wskazuje, mowa o oglądaniu filmów (ew. koncertów). Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, iż w takim przypadku rozmiar ekranu ma znaczenie?

 

Do telewizyjnych bzdetów wystarczy TV (pal licho czy 21 czy 42 cale), lecz do kina w domu konieczny jest duży ekran (w domyśle z projektorem), a kto twierdzi inaczej ten nigdy nie kochał swojej Mamy! ;)

 

Dlaczego projektor (czyli światło odbite)? Nie wyobrażam sobie, aby z niecałych 3 metrów oglądać 88 calową plazmę lub LCD, no chyba że w okularach przeciwsłonecznych. Z projektorem zaś sprawa wygląda zupełnie komfortowo, i to pomimo tego, iż mój zestaw jest zdecydowanie zbyt jasny.

 

Nikt nikomu nie broni być miłośnikiem mniejszych przekątnych i programów TV, ale ten ktoś musi też rozumieć, że w zakładce KINO DOMOWE jego poglądy będą odosobnione.

 

Co do postępu technologicznego, oprócz zwiększenia rozdzielczości mile bym widział poszerzenie gamutu i rozdzielczości bitowej kodowania kolorów, bo obecny standard nieco w tym zakresie kuleje. BD nie wniósł poprawy w stosunku do DVD.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Ja bym tak bardzo nie czepiał się słówek. Powiadasz, że skoro to jest KINO domowe to już sama nazwa predsyponuje duży ekran. Niby dlaczego? Świnka morska nie jest ani świnka, ani morska. Słowo piwnica pochodzi stąd, że przed wiekami było to chłodne pomieszczenie wyłącznie do przechowywania piwa. A nie jak obecnie kartofli, albo zgoła jest to domowa rupieciarnia. Słowo miednica bierze się stąd, że w dawnych czasach robiono je wyłącznie z miedzi. Nie z plastiku jak teraz.

 

Wszelako postawiłem Ci kolejkę za bardzo rzeczowy wpis. Na zdrówko!

Cytuję sitteka, ale adresuję też do Bobcata.

 

Przypominam o jednym: zakładka nazywa się KINO DOMOWE. Jak sama nazwa wskazuje, mowa o oglądaniu filmów (ew. koncertów). Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, iż w takim przypadku rozmiar ekranu ma znaczenie?

 

Do telewizyjnych bzdetów wystarczy TV (pal licho czy 21 czy 42 cale), lecz do kina w domu konieczny jest duży ekran

Całkiem ciekawa wypowiedź, tyle że nie na temat. Ja zasugerowałem, że im większa przekątna matrycy telewizora ( telewizora) tym jakość, a dokładniej ostrość obrazu często się pogarsza. W ocenie niektórych wywołało to powszechne oburzenie. zastanawiam się dlaczego? Nikt nie porównywał? Każdy w domu czy w sklepie miał podłączoną bajkę z BD?

 

Poza tym już nie wiem czy dobrze wstrzeliłem się w zakładkę ? Jest może wyłącznie dedykowana dla obrazu telewizyjnego?

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Nieprawda. Kto o zdrowych zmysłach nazywa ekranik powiedzmy 32' kinem domowym.

 

Jeśli niewolniczo trzymać się nazewnictwa to na określenie KINO domowe zasługuje wyłącznie rozwiązanie typu rzutnik + wielki ekran na ścianie. Telewizor (niechby nawet 80") już nie.

Chłopacy o co sądzicie o tym :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Oczywiście bez utyskiwania na cenę :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Doskonale :)

Rozumiem Twoją reakcję. Nikt nie lubi gdy mu się wskazuje niekonsekwencję i brak logiki w wypowiedziach.

Nie, to nie o to mi chodzi, po prostu jesteś filozof , a zachowujesz się jak bezpański pies który ujada na przechodnia i nie odpuszcza nawet gdy ten przechodzień jest już daleko.

Chłopacy o co sądzicie o tym :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Oczywiście bez utyskiwania na cenę :-)

Widziałem 3D na tym telewizorze i powiem tylko jedno. Kupa do kwadratu.

 

Jeśli niewolniczo trzymać się nazewnictwa to na określenie KINO domowe zasługuje wyłącznie rozwiązanie typu rzutnik + wielki ekran na ścianie. Telewizor (niechby nawet 80") już nie.

A ja zaczynam pożądać większego ekranu.

 

Zastanawiam się tylko jak wytłumaczę żonie że chce sprzedać prawie nowy telewizor.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie, to nie o to mi chodzi, po prostu jesteś filozof , a zachowujesz się jak bezpański pies który ujada na przechodnia i nie odpuszcza nawet gdy ten przechodzień jest już daleko.

 

To porównanie zwaliło mnie z nóg :)

Psy moich sąsiadów z definicji nie są bezpańskie, a zawsze ujadają na każdego przechodnia przez siatkę ogródka, również wtedy gdy on się oddali.

 

Zastanawiam się tylko jak wytłumaczę żonie że chce sprzedać prawie nowy telewizor.

 

Uzyj cytatu pewnej znanej osoby i powiedz, że "nowe jest zawsze piękniejsze od starego".

Nie będę pisał kto jest autorem tego powiedzenia, jeśli Cię to bardzo interesuje - mogę na PRIV.

Psy moich sąsiadów z definicji nie są bezpańskie, a zawsze ujadają na każdego przechodnia przez siatkę ogródka, również wtedy gdy on się oddali.

Nie zachowuj się jakby Ci pranie wisiało pod sufitem.

 

Z drugiej strony jak pomyślę że mam znowu szukać telewizora to mi się odechciewa. Tym razem jednak kupiłbym coś z matowym ekranem i z matrycą IPS.

A nie plazma? :D:D:D:

 

Cześć Krzysztof dawno tu nie zaglądałeś. :)

Nie zachowuj się jakby Ci pranie wisiało pod sufitem.

 

???

 

A nie plazma?

 

Chciałem zadać to samo pytanie, ale skonstatowałem że chyba to zależy od hierarchii preferencji Krzyśka.

  1. Jeśli najważniejsza dla Niego jest bezwzględna super-jakość obrazu - to oczywiście, że plazma i tu nie powinno być żadnej dyskusji.
  2. Jeśli natomiast chodzi Mu o najlepsze 3D - to sam doskonale wiesz, że musi to być 3D pasywne, a takowe jest dostępne wyłącznie w ofercie LG LED LCD.

Plazma raczej nie. Niestety widzę miganie i to działa mi dosyć mocno na nerwy.

 

Fanem 3D nie jestem. To raczej mi wszystko jedno jakiej jest to jakości. Chociaż jak już miałbym wybierać to faktycznie pasywne 3D od LG.

Zastanawiałem się nad projektorem do kina ale i tak już mam przeładowane mieszkanie sprzętem i żona zaczyna narzekać. Poza tym projektory ze 100Hz mają ceny kosmiczne a ja bez tego już nie potrafię oglądać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.