Fascynacje jazzowe

[mdavis]

Ostatnia dziesiąta pozycja z mojego TOP 10 ECM

John Abercrombie  - Timeless [1975]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mdavis]

Moim skromnym zdaniem najlepsza trójka perkusistów Jazzowych to:

 

   1

  2

  3

[Adi777]

Można w ogóle to stwierdzić? Którzy są najlepsi? 

[mdavis]

Jest na forum ranking, propozycje, najlepsze płyty ECM.

Tak sobie myślę, jaka jest wasza najlepsza, najbardziej wartościowa, najbardziej ukochana płyta JAZZOWA

Moja płyta numer 1 w Jazzie to:

Rozszerzona wersja płyty

 

Edytowane 26 Lutego 2022 przez mdavis

[Chicago]

25 minut temu, Adi777 napisał:

na w ogóle to stwierdzić? Którzy są najlepsi? 

Nie można, ale ponoć można stwierdzić, którzy grają najmocniej we wszech czasach. Jazzus, ależ komedia 🤣

27 minut temu, mdavis napisał:

Tak sobie myślę, jaka jest wasza najlepsza, najbardziej wartościowa, najbardziej ukochana płyta JAZZOWA

Tak, świetna płyta, wartościowa, tylko tam nie ma ani grama jazzu - i owszem, jest to jedna z najlepszych płyt, ale rockowych. 😀

[mdavis]

4 minuty temu, Chicago napisał:

Tak, świetna płyta, wartościowa, tylko tam nie ma ani grama jazzu - i owszem, jest to jedna z najlepszych płyt, ale rockowych. 😀

Spodziewałem się takiej odpowiedzi z Twojej strony. Już kiedyś o tej płycie pisałeś. Dla mnie płyta numer 1 w Jazzie PS Każdy może mieć inne zdanie, opinie 😊

[Chicago]

... i napisz mdavis dlaczego są najlepsi perkusiści, których wymieniłeś - własmym zdaniem proszę, bo niewłasne zdanie znam.

2 minuty temu, mdavis napisał:

Dla mnie płyta numer 1 w Jazzie PS Każdy może mieć inne zdanie, opinie 😊

Ale jak można mówić, że to najlepsza płyta jazzowa, jak nie ma na niej jazzu? Sorry, ale to brzmi dziwnie... ???

[Chicago]

>mdavis

Jak powiedziałbyś, że 'Jack Johnson' jest najukochańszą Twoją płytą Milesa, to ma to sens, ale że jest to najukochańsza płyta jazzowa? Sam Miles by się obraził jakbyś powiedział, że to jest płyta jazzowa. Zastanów się, proszę 😉

Drummer jest niezwykle ważny, ale gra drummera jest mocno 'ograniczona' - tylko nieliczni potrafią coś 'pomalować' i 'namalować'. Zapytam tak - co widzicie charakterystycznego w grze Maxa Roacha i dlaczego ten drummer jest jednym z najwybitniejszych drummerów jazzowych...???

[mdavis]

39 minut temu, Chicago napisał:

i napisz mdavis dlaczego są najlepsi perkusiści, których wymieniłeś - własmym zdaniem proszę, bo niewłasne zdanie znam.

Prosta odpowiedź - za brzmienie, muzykę, umiejętności, płyty które wydali w różnych wcieleniach muzycznych itd ……

41 minut temu, Chicago napisał:

Ale jak można mówić, że to najlepsza płyta jazzowa, jak nie ma na niej jazzu? Sorry, ale to brzmi dziwnie... ???

Dla mnie to płyta jazzowa i tak pozostanie. Zresztą w wszystkich recenzjach pism muzycznych ta płyta jest recenzowana, opisywana w kategorii JAZZ

PS Powyższa płyta jest z nurtu jazz - rock, ten nurt zaliczy jest do Jazzu 👍

28 minut temu, Chicago napisał:

Jak powiedziałbyś, że 'Jack Johnson' jest najukochańszą Twoją płytą Milesa, to ma to sens, ale że jest to najukochańsza płyta jazzowa? Sam Miles by się obraził jakbyś powiedział, że to jest płyta jazzowa. Zastanów się, proszę 😉

 Zaakceptował by moja decyzję 😊👌

[aryman]

1 godzinę temu, mdavis napisał:

Moim skromnym zdaniem najlepsza trójka perkusistów Jazzowych to:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )    1

  2

  3

Tyle że spokojnie z marszu można podać kolejnych 3 i następnych i znowu kolejna trojke palkerow ktorzy graja na podobnym poziomie . Świat muzyki jazzowej wydał kilkudziesięciu perkusistow, którzy mają top technikę, takie samo myślenie, styl , brzmienie itd. 

Zresztą żeby za daleko nie szukać- Robert luty,Krzysztof dziedzic, michal Dąbrówka, marcin jahr a przedewszystkim cezary konrad to też jest światowy top . Oczywiście nie wymieniłem wszystkich.

Najważniejsza kwestia w grze na jakimkolwiek instrumencie jest posiadanie własnego brzmienia, stylu , po prostu własnego Soundu.to jest ważniejsze od techniki. Tylko nieliczni perkusisci są rozpoznawalni po paru taktach. I to przedewszystkim  rockowi perkusisci.

Prosty przykład- lars urlich, metallica. To bebniarz o takiej sobie technice. Gra nierówno. Mówi się o nim że,, nie słucha metronomu". 😀 a mimo to ma jedno z bardziej rozpoznawalnych brzmień w muzyce rozrywkowej ever! Ma swoje charakterystyczne uderzenie, własny feeling.  Po paru faktach rozpozna to przeciętny Kowalski który z muzyką nie ma wiele wspólnego.  I o to w muzyce chodzi .żeby być jakimś, być sobą A nie podobnym do podobnego do kogoś tam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mdavis]

1 minutę temu, aryman napisał:

Tyle że spokojnie z marszu można podać kolejnych 3 i następnych i znowu kolejna trojke palkerow ktorzy graja na podobnym poziomie . Świat muzyki jazzowej wydał kilkudziesięciu perkusistow, którzy mają top technikę, takie samo myślenie, styl , brzmienie itd. 

Zaznaczyłem, że jest to moje zdanie 😊 Każdy ma prawo wyboru swojej trójki 👍

[aryman]

1 godzinę temu, mdavis napisał:

Jest na forum ranking, propozycje, najlepsze płyty ECM.

Tak sobie myślę, jaka jest wasza najlepsza, najbardziej wartościowa, najbardziej ukochana płyta JAZZOWA

Moja płyta numer 1 w Jazzie to:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozszerzona wersja płyty

 

Dla mnie ,, nóż w wodzie " komedy to absolutny nr1. Taki jazz kocham najbardziej.

Przy drugiej płycie oryginalny nie będę i podam kind of Blue. Opisywac nie ma sensu bo wszystko zostało o tym krążku napisane. Dla mnie kwintesencja jazzowego grania, jazzowy pomnik, absolut i punkt odniesienia .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Chicago]

7 minut temu, mdavis napisał:

Prosta odpowiedź

Nie, nie jest to prosta odpowiedż - w zasadzie to nie jest żadna odpowiedż. Za umiejętności cenisz perkusistów? Ja się nie znam na grze na perkusji, ale wydaje mi się, że nawet średnio rozgarnięty perkusista grający na weselach i w domu kultury w Wejcherowie może posiadać zajebiste umiejętności i brzmienie, jak ma dobrze nastrojony bęben. Tak tylko pytam, bo nie jestem pewien o co chodzi u tych najlepszych...???

I bardzo ważne - proszę, nie wybierajcie w tym wątku najlepszych i najsilniej grających muzyków, obojętnie na czym.

[mdavis]

1 minutę temu, Chicago napisał:

Nie, nie jest to prosta odpowiedż - w zasadzie to nie jest żadna odpowiedż. Za umiejętności cenisz perkusistów? Ja się nie znam na grze na perkusji, ale wydaje mi się, że nawet średnio rozgarnięty perkusista grający na weselach i w domu kultury w Wejcherowie może posiadać zajebiste umiejętności i brzmienie, jak ma dobrze nastrojony bęben. Tak tylko pytam, bo nie jestem pewien o co chodzi u tych najlepszych...???

Powiem tak, chyba nie słuchałeś tych perkusistów w różnych konfiguracjach muzycznych lub masz uprzedzenia co do ich twórczości muzycznej 

PS Zaznaczyłem na samym początku że to jest moje zdanie co do wyboru perkusistów Np Ty masz inne zdanie i to doceniam 👍

[Chicago]

2 minuty temu, mdavis napisał:

Powiem tak, chyba nie słuchałeś tych perkusistów w różnych konfiguracjach muzycznych

A ja powiem tak - co z tego, że Ty słuchałeś tych perkusistów w różnych składach? Żeby cokolwiek powiedzieć o grze na perkusji, to co trzeba wiedzieć?

P.S. Akurat znam wszystkie płyty jakie nagrał Tony Williams i Jack DeJohnette, i wszystkie inne płyty gdzie występują, ale dalej się nie znam na grze na perkusji, chociaż mówią, że mam bardzo dobrą prawą rękę, a dlaczego prawa ręka jest najważniejsza? Słucham! 😀

33 minuty temu, mdavis napisał:

Zresztą w wszystkich recenzjach pism muzycznych ta płyta jest recenzowana

Nie idż tą drogą - większość recenzji jest napisana przez ludzi, którzy de facto nigdy nie mieli nigdy żadnego instrumentu w rękach.

38 minut temu, mdavis napisał:

Zaakceptował by moja decyzję

Myślę, że Miles by Ci yebnął z bańki za te Twoje historie 😀

2 godziny temu, mdavis napisał:

Moim skromnym zdaniem najlepsza trójka perkusistów Jazzowych to:

Poza tym, Twoje zdanie nie jest skromne drogi mdavisie, skoro je wytłuściłeś jak płaszcz ze skóry konia.

[aryman]

14 minut temu, Chicago napisał:

 

 

Nie idż tą drogą - większość recenzji jest napisana przez ludzi, którzy de facto nigdy nie mieli nigdy żadnego instrumentu w rękach.

 

To nie tak . O recenzentach często mówi się, ze To muzycy, którym nie wyszło i swoje frustracje przelewają na papier pisząc właśnie recenzje ...😀

[Chicago]

Godzinę temu, mdavis napisał:

Spodziewałem się takiej odpowiedzi z Twojej strony. Już kiedyś o tej płycie pisałeś. Dla mnie płyta numer 1 w Jazzie PS Każdy może mieć inne zdanie, opinie

Tak, ale nie kupuję tego. To tak samo jakbym Ci zrobił kawę, a Ty po pierwszym łyku powiedziałbyś - zayebista herbata!. A ja na to - ależ mdavisie, to jest kawa! A Ty mi na to - dla mnie to jest herbata i każdy może mieć swoje zdanie. Z tym ostatnim to się zgadza - każdy ma swoje zdanie i chociaż jest ono zupełnie nieadekwatne do omawianego zagadnienia, to jednak jest własne i nie ma zmiłuj.

Oczywiście kawa nie wyklucza herbaty, ale to już zupełnie inny temat... 😀

[mdavis]

19 minut temu, Chicago napisał:

Myślę, że Miles by Ci yebnął z bańki za te Twoje historie 😀

Chyba za Twoje 😆 Jak masz kompleksy to lekarz 👍😊

[Chicago]

OK, mam kompleksy bezkompleksowe, ale bzdur po prostu nie mogę słuchać. Dziękuję.

[aryman]

30 minut temu, Chicago napisał:

Nie, nie jest to prosta odpowiedż - w zasadzie to nie jest żadna odpowiedż. Za umiejętności cenisz perkusistów? Ja się nie znam na grze na perkusji, ale wydaje mi się, że nawet średnio rozgarnięty perkusista grający na weselach i w domu kultury w Wejcherowie może posiadać zajebiste umiejętności i brzmienie, jak ma dobrze nastrojony bęben. 

Brzmienie to nie tylko dobrze wystrojony werbel choć to też.  Dobry perkusista nawet na ch*jowym zestawie amati zagra tak, ze buty spadna.  Brzmienie to coś na styku technikaliow, magii, metafizyki. Podkreślam, tylko kilku może kilkunastu bebniarzy ma lub miało swoje brzmienie. Można to różnie określać- własny cios, własny Sound, własną sygnatura dźwiękową. To tak jak z gitarą- Mark knopfleer. nikt tak nie gra. Od razu wiadomo że to on. A nawet jak tos inny tak gra to mowimy ze gra jak knopler.

25 minut temu, Chicago napisał:

 

P.S. Akurat znam wszystkie płyty jakie nagrał Tony Williams i Jack DeJohnette, i wszystkie inne płyty gdzie występują, ale dalej się nie znam na grze na perkusji, chociaż mówią, że mam bardzo dobrą prawą rękę, a dlaczego prawa ręka jest najważniejsza? Słucham! 😀

 

Spoko tylko że jak się nie znasz A słuchasz plyt tych wielkich bebniarzy to sporo Ci ucieka. Słyszysz tylko pewien wycinek tego co chcieli powiedzieć, przekazać; bo po prostu tego nie słyszysz... masz tego świadomość? W jazzie nie liczy się tylko klimat; super harmonię, cudowne melodie ale też A może przedewszystkim umiejętności muzyków. Dlatego warto grać na instrumencie nie tylko dlatego aby zasluchiwac się w mistrzów naszego głównego, wiodącego instrumentu ( choć to tez). Granie jest potrzebne po to by rozumieć inne instrumenty , zależności między nimi itd. Bez tego słuchanie ( każdej ) muzyki jest co najmniej niekompletne.

[Chicago]

1 minutę temu, aryman napisał:

Brzmienie to nie tylko dobrze wystrojony werbel choć to też.  Dobry perkusista nawet na ch*jowym zestawie amati zagra tak, ze buty spadna. 

Opowiadasz historyje. Może nie tak dużo jak Ty arymanie, ale trochę słyszałem i trochę widziałem w swoim życiu i nie za bardzo zgadzam się z twoją teorią. Poza tym mały set Yamahy Bebop jest w moim zasięgu, stoi w piwnicy u profesjonalnego muzyka jazzowego, który jest moim przyjacielem, więc mniej więcej wiem jak brzmi niedostrojona centrala, bo o centrali mówiłem, a nie o werblu. I tę żle nastrojoną centralę słyszę czasami na poważnych gigach i koncertach oraz na płytach, ale to już jest inny temat. I jeszcze jedno - Knopfler nie jest dobrym przykładem w jazzowym wątku.

16 minut temu, aryman napisał:

Brzmienie to coś na styku technikaliow, magii, metafizyki.

Brzmienie, to brzmienie - rzecz względna zależna od stylu i sposobu gry perkusisty. W zasadzie w grze na perkusji nie ma harmonii - co o tym myślisz? Prawda czy fałsz?

22 minuty temu, aryman napisał:

Spoko tylko że jak się nie znasz A słuchasz plyt tych wielkich bebniarzy to sporo Ci ucieka. Słyszysz tylko pewien wycinek tego co chcieli powiedzieć, przekazać; bo po prostu tego nie słyszysz... masz tego świadomość? W jazzie nie liczy się tylko klimat; super harmonię, cudowne melodie ale też A może przedewszystkim umiejętności muzyków. Dlatego warto grać na instrumencie nie tylko dlatego aby zasluchiwac się w mistrzów naszego głównego, wiodącego instrumentu ( choć to tez). Granie jest potrzebne po to by rozumieć inne instrumenty , zależności między nimi itd. Bez tego słuchanie ( każdej ) muzyki jest co najmniej niekompletne.

Co to za bełkot?

No i moje pytania zostały bez odpowiedzi - więc jeszcze raz drodzy perkusiści - dlaczego prawa ręka jest tak ważna i co charakterystycznego robił na perkusji Max Roach?

[Chicago]

I proszę się nie denerwować - muszę czasami uspokoić zbyt emocjonalnych perkusistów, bo co jak co, ale przy perkusji często emocje panują nad instrumentem, a to nie jest dobre - wiem, że ciężko to opanować, szczególnie przy tak rytmicznym instrumencie jakim jest perkusja, ale pełna kontrola nad instrumentem jest sednem. Jak instrument przejmuje kontrolę nad muzykiem, to...??? Nie ma muzyki.

Wstałem dzisiaj o 4:30AM, zagrałem kilka rzeczy, bo z samego rańca mam najwięcej pomysłów i najlepiej mi się gra... i pomyślałem też, że dzisiaj Was pomęczę troszku, więc bądżcie przygotowani 😀

[piano]

.., i ani słowa o Buddy Rich!?

hmm...

[Chicago]

Ale co Buddy Rich? O co chodzi z Buddy Richem? Równie dobrze można powiedzieć - 'i ani słowa o Kenny Clarke, hmm...??? To nie jest dobre myślenie o jazzie drogi piano. Wszyscy drummerzy jazzowi coś wnoszą i przede wszystkim są mistrzami w grze na perkusji - każdy prezentuje jakiś swój styl gry i przedstawia swoje 'patenty' podczas tej gry, ale tylko kilku jest kompozytorami z prawdziwego zdarzenia i wcale nie chodzi o ilość nagranych płyt poszczególnych perkusistów, tylko o to 'coś' - i jak myślisz, co to jest to coś? Bo super timing i super poczucie rytmu, to ma każdy z wielkich, ale to 'coś', to ma tylko kilku - może dwóch? Może trzech? Czterech max!

[aryman]

Godzinę temu, Chicago napisał:

Opowiadasz historyje. Może nie tak dużo jak Ty arymanie, ale trochę słyszałem i trochę widziałem w swoim życiu i nie za bardzo zgadzam się z twoją teorią. Poza tym mały set Yamahy Bebop jest w moim zasięgu, stoi w piwnicy u profesjonalnego muzyka jazzowego, który jest moim przyjacielem, więc mniej więcej wiem jak brzmi niedostrojona centrala, bo o centrali mówiłem, a nie o werblu. I tę żle nastrojoną centralę słyszę czasami na poważnych gigach i koncertach oraz na płytach, ale to już jest inny temat. I jeszcze jedno - Knopfler nie jest dobrym przykładem w jazzowym wątku.

Brzmienie, to brzmienie - rzecz względna zależna od stylu i sposobu gry perkusisty. W zasadzie w grze na perkusji nie ma harmonii - co o tym myślisz? Prawda czy fałsz?

Co to za bełkot?

No i moje pytania zostały bez odpowiedzi - więc jeszcze raz drodzy perkusiści - dlaczego prawa ręka jest tak ważna i co charakterystycznego robił na perkusji Max Roach?

A gene Krupa co zrobił?

A propos kończyn, lewa nie jest ważna?

20 minut temu, Chicago napisał:

Ale co Buddy Rich? O co chodzi z Buddy Richem? Równie dobrze można powiedzieć - 'i ani słowa o Kenny Clarke, hmm...??? To nie jest dobre myślenie o jazzie drogi piano. Wszyscy drummerzy jazzowi coś wnoszą i przede wszystkim są mistrzami w grze na perkusji - każdy prezentuje jakiś swój styl gry i przedstawia swoje 'patenty' podczas tej gry, ale tylko kilku jest kompozytorami z prawdziwego zdarzenia i wcale nie chodzi o ilość nagranych płyt poszczególnych perkusistów, tylko o to 'coś' - i jak myślisz, co to jest to coś? Bo super timing i super poczucie rytmu, to ma każdy z wielkich, ale to 'coś', to ma tylko kilku - może dwóch? Może trzech? Czterech max!

Mylisz się bardzo .jest ich więcej 

Godzinę temu, Chicago napisał:

 temat. I jeszcze jedno - Knopfler nie jest dobrym przykładem w jazzowym wątku.

 

Tu masz Rację. To nie ten wątek. Chciałem Zawrócić uwagę na przykład czegoś unikalnego w muzyce.

Edytowane 26 Lutego 2022 przez aryman

[piorasz]

Nie wiem o co Markowi chodzi z tą prawą ręką ale na wszelki wypadek spytam co jeśli ktoś jest mankutem?
Czy teoria pójdzie się j...ć?

[aryman]

W każdym bądź razie motorem napędowym praktycznie każdej muzy są instrumenty perkusyjne A jazzu w szczególności więc fajnie coś na ten temat wiedzieć. 

[Chicago]

1 minutę temu, aryman napisał:

Mylisz się bardzo .jest ich więcej 

Słucham - co masz na ten temat do powiedzenia? Nawet nie odpowiedziałeś na zadane przeze mnie pytania, a negujesz następną moją wypowiedż. Poza tym drogi arymanie, ja od razu wiem czy ktoś coś wie, czy wie tyle co nic - po pierwszych tekstach. Ty nie jesteś w grupie, która 'coś' wie. Mam nadzieję, że się nie obraziłeś, ale lubię szczerość - zarówno w życiu jak i w muzyce. Nie ściemniaj, proszę.

[aryman]

2 minuty temu, piorasz napisał:

Nie wiem o co Markowi chodzi z tą prawą ręką ale na wszelki wypadek spytam co jeśli ktoś jest mankutem?
Czy teoria pójdzie się j...ć?

Mankutem jest ian paiste z deep purple. Ustawia zestaw pod lewą rękę i jedzie 😀

[soundchaser]

1 godzinę temu, aryman napisał:

To tak jak z gitarą- Mark knopfleer. nikt tak nie gra.

Oprócz Chrisa Rea. 😉