Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

W końcu kupiłem ten BOX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powiem tak, żałuję że go kupiłem jakość nagrań taka sobie, brzmienie nagrań podobne do mp3 !!!.

Odradzam zakup tego wydania płyt przez Virgin. Z tej serii ukazały się inne albumy wykonawców jazzowych. Sądzę, że jakość nagrań pozostawia wiele do życzenia. 

Zamówiłem poniższą pozycję. Mam nadzieję, że z jakością nagrań będzie dużo lepiej.

image.thumb.png.534778664ae8dd7464ab6b4e062e324c.png

image.thumb.png.01c2e5fe52e6eca56024278c0785eb28.png

 

PS. BOX Chick Corea 5 CD - sprzedany 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mdavis
Godzinę temu, mdavis napisał:

W końcu kupiłem ten BOX

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powiem tak, żałuję że go kupiłem jakość nagrań taka sobie, brzmienie nagrań podobne do mp3 !!!.

Odradzam zakup tego wydania płyt przez Virgin.

To nie Virgin tylko Verve. W sumie dziwne...może to jakaś budżetowa produkcja.

Okładka tego boxu jest koszmarna.

Ja kiedyś kupowałem płyty w ciemno jak mi się szata graficzna podobała i często to był muzyczny strzał w dziesiątkę. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
10 godzin temu, mdavis napisał:

Mega wydarzenie

Byłem na jubileuszowym koncercie Cartera z okazji jego 80 urodzin w maju 2017 w klubie Blue Note w Nowym Jorku.

Grał w duecie z gitarzystą Billem Frisellem.

Koncert fatalny, brak zgrania i nuda.

Carter się starał, Frisell kompletnie zawiódł. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bo tak jest czasami - nazwiska i owszem, ale pamiętajmy, że oni mieli już swój czas, jednocześnie posiadając świadomość, że to są Mistrzowie.

Dobry koncert jazzowy zależy od wielu czynników - oprócz tych ogólnych i oczywistych, czyli miejsca, publiki, warunków akustycznych, wyboru alkoholu w barze... to jeszcze od 'dnia' muzyków, ich nastrojów, i przede wszystkim od wewnętrznych preferencji i wewnętrznej akceptacji w kwestiach kontaktów artystycznych z innymi muzykami - szczególnie w komercyjnych ustawieniach. Nie 'każdy' 'może' grać z' każdym', ale każdy z każdym zagra, bo to są zawodowcy i pro. Generalnie, do takiego 'ustawionego' koncertu, na którym był Top, a ja z kolei na Lee Konitz & Dan Tepfer, to chyba trzeba podejść bardziej z punktu widzenia kronikarskiego, bo muzyki przeważnie tam nie ma...

Ale OK! To są Mistrzowie, zawodowcy, profesjonaliści... oni zagrają wszystko, jednak jak ktoś nie ma 'dnia', albo już żle słyszy, albo nuta nie ta... będzie się działo to, co opisuje toptwenty. A duet, to wiadomo - wszystko widać i wszystko słychać. Faktem jest, że znają się, i 'dużo' grali razem, ale każdy z nich w sumie robi co innego, i przedtem i teraz.  Gdybym ja ustawiał koncert Carterowi, to poszukałbym mu innego gitarzysty, z całym szacunkiem dla Billa Frisella, którego też kocham, ale to są dwie przeciwstawne tradycje i często takie zestawienia nie 'robią' muzyki - i to że kiedyś grali razem i nagrywali, nie robi w tym przypadku chyba wielkiej różnicy. Tak czy siak, fajnie i warto być na takich koncertach, jak tylko jest okazja oczywiście. Live, to esencja jazzu!

Parker's Mood

9 godzin temu, soundchaser napisał:

To nie Virgin tylko Verve. W sumie dziwne...może to jakaś budżetowa produkcja.

Okładka tego boxu jest koszmarna.

Ja kiedyś kupowałem płyty w ciemno jak mi się szata graficzna podobała i często to był muzyczny strzał w dziesiątkę. 

Tak moja pomyłka co do wydawcy. Sama muzyka to petarda. Tylko jakość nagrań, masteringu fatalna, przypomina mp3 Porażka 👍

Dzisiaj zamówiłem poniższy Box. Z wypowiedzi forumowiczów brzmienie, jakość nagrań jest OK. Przekonamy się. Cena z przesyłka na A…….O 40 zł 😊 za nowy Box 

image.jpeg.d5295d51a97805391023737b9d7b6693.jpeg

Mam małą satysfakcję bo płyta Jamesa Brandona Lewisa " Jesup Wagon " wygrała plebiscyt Jazz Times na płytę roku .Pisałem o niej ( i innych tego saksofonisty ) na forum .Artysta będzie na tegorocznym Warsaw Summer Jazz Days .

Ja do Frisella miałem dystans do czasu zetknięcia się z płytami Paula Motiana. Co też tam Frisell wyrabia...

Jest nieziemski ale wszyscy tam są nieziemscy. I Lovano i Konitz i Haden. 

Oni nie dlatego są wielcy, że wszyscy tak mówią. Słuchasz selektywnie takiej wzorowo zrealizowanej płyty Winter&Winter i to po prostu słyszysz... Ich gra jest niespotykana albo bardzo rzadko spotykana.

Słuchałem wiele razy Hadena ale to co odpierdziela w grze z Motianem to jest niebywałe. Pamiętam, że grając z Charlie Mingusem to Haden zamykał oczy bo się go bał - sam tak opowiadał 😁 To dorabiam sobie historię, że Motiana może po prostu lubił.

To jest moja wartość dodana z tego forum. Muzyka Paula Motiana z takimi gigantami. 

Charlie Haden nie grał z Mingusem, a z kolei jego największymi przyjaciółmi byli Pat Metheny i... mówią, że Darek Oleszkiewicz. Ale mniejsza o to, kto był przyjacielem Charlie Hadena. Skojarzenie 'zamkniętych oczu' u Hadena przywołuje raczej fakt, że jak kwartet Colemana zaczął grać koncerty w Five Spot w 1959 roku, to po prostu największe i najbardziej doświadczone jazzowe 'koty' przychodziły ich słuchać i oglądać, ponieważ muzyka Ornette Colemana, to było zupełnie coś nowego w tamtym czasie, coś bardzo rewolucyjnego, więc siłą rzeczy najwięksi muzycy chcieli to zobaczyć, a że Haden był mocno zestresowany, bo akurat wśród gwiazd po stronie publiki byli Miles, Coltrane, Mingus i inni... i oczy tych wielkich już wtedy muzyków były po prostu skierowane na kwartet Colemana, co stresowało na maxa Charlie Hadena, to zamykał oczy...

Charlie Haden 'jest' muzykiem, który bardzo wcześnie wszedł mi w krew na stałe - jego płyty i jego muzyka są nierozerwalną częścią moich jazzowych przygód praktycznie od samego początku, ale oczywiście w tych początkach nie było jeszcze miejsca dla poczynań Hadena w kwartecie Ornette Colemana jak i dla samego Colemana, więc na początku chłonąłem Hadena w przystępnych formach i konstelacjach.

Charlie Haden, Dave Holland i Ron Carter, to basiści i artyści, którzy zawsze będą u mnie na najwyższym podium. Tak samo jak drummerzy Jack DeJohnette, Paul Motian i Peter Erskine, oraz pianiści Keith Jarrett, Chick Corea i Herbie Hancock. To był mój tzw. trzon jazzowy w czasie, kiedy zaczynałem na 'poważnie' interesować się jazzem i jego 'tajemnicami'. Przejrzałem dyskografię Charliego Hadena na mojej półce i mogę powiedzieć, że mam praktycznie wszystkie jego płyty, i są to genialne rzeczy - od wolnych form, poprzez portugalskie fado i country, do pięknego i melodycznego jazzu. Pisałem na temat Charliego Hadena wiele razy, ale możemy powtórzyć ten rozdział, bo jednak cokolwiek by nie powiedzieć, to Charlie Haden jest stałym rozdziałem i Figurą Wielką jazzu!

Parker's Mood

17 minut temu, Chicago napisał:

Charlie Haden nie grał z Mingusem, a z kolei jego największymi przyjaciółmi byli Pat Metheny i... mówią, że Darek Oleszkiewicz. Ale mniejsza o to, kto był przyjacielem Charlie Hadena. Skojarzenie 'zamkniętych oczu' u Hadena przywołuje raczej fakt, że jak kwartet Colemana zaczął grać koncerty w Five Spot w 1959 roku, to po prostu największe i najbardziej doświadczone jazzowe 'koty' przychodziły ich słuchać i oglądać, ponieważ muzyka Ornette Colemana, to było zupełnie coś nowego w tamtym czasie, coś bardzo rewolucyjnego, więc siłą rzeczy najwięksi muzycy chcieli to zobaczyć, a że Haden był mocno zestresowany, bo akurat wśród gwiazd po stronie publiki byli Miles, Coltrane, Mingus i inni... i oczy tych wielkich już wtedy muzyków były po prostu skierowane na kwartet Colemana, co stresowało na maxa Charlie Hadena, to zamykał oczy...

Charlie Haden 'jest' muzykiem, który bardzo wcześnie wszedł mi w krew na stałe - jego płyty i jego muzyka są nierozerwalną częścią moich jazzowych przygód praktycznie od samego początku, ale oczywiście w tych początkach nie było jeszcze miejsca dla poczynań Hadena w kwartecie Ornette Colemana jak i dla samego Colemana, więc na początku chłonąłem Hadena w przystępnych formach i konstelacjach.

Charlie Haden, Dave Holland i Ron Carter, to basiści i artyści, którzy zawsze będą u mnie na najwyższym podium. Tak samo jak drummerzy Jack DeJohnette, Paul Motian i Peter Erskine, oraz pianiści Keith Jarrett, Chick Corea i Herbie Hancock. To był mój tzw. trzon jazzowy w czasie, kiedy zaczynałem na 'poważnie' interesować się jazzem i jego 'tajemnicami'. Przejrzałem dyskografię Charliego Hadena na mojej półce i mogę powiedzieć, że mam praktycznie wszystkie jego płyty, i są to genialne rzeczy - od wolnych form, poprzez portugalskie fado i country, do pięknego i melodycznego jazzu. Pisałem na temat Charliego Hadena wiele razy, ale możemy powtórzyć ten rozdział, bo jednak cokolwiek by nie powiedzieć, to Charlie Haden jest stałym rozdziałem i Figurą Wielką jazzu!

To dawaj w wolnej chwili jakiś,, artykul" o hadanie.  Chętnie poczytam.

 

7 godzin temu, Chicago napisał:

Charlie Haden, Dave Holland i Ron Carter, to basiści i artyści, którzy zawsze będą u mnie na najwyższym podium. Tak samo jak drummerzy Jack DeJohnette, Paul Motian i Peter Erskine, oraz pianiści Keith Jarrett, Chick Corea i Herbie Hancock.

To nie jest ze mną tak źle bo też wymieniłbym te nazwiska basistów i drummerów jako mój osobisty trzon jazzowy. Do basistów jednak bezapelacyjnie dodał bym nazwisko Paula Chambersa a do drummerów Arta Blakey. 

Edytowane przez Lech W
Literówki

Bezapelacyjnie dodałbym jeszcze kilkunastu innych, albo kilkudziesięciu - ale nie o to mi chodzi. Chodzi o to, że jak zaczynałem słuchać jazzu, to trzon i punkt wyjścia stanowili właśnie oni. Swoich ulubionych i najważniejszych, mam wielu - dzisiaj stoją w rzędzie z wymienionym 'trzonem', a w niektórych momentach przewyższają 'trzon' - w zależności gdzie się ucho przyłoży.

 

 

 

 

 

... tak to chyba dzisiaj widzę. Ale za tydzień mogę zmienić zdanie, bo będę to widział znowu inaczej...

Parker's Mood

Charlie Haden - (ur. 6 sierpnia 1937 – zm. 11 lipca 2014)

Kariera Charlie Hadena, która trwała ponad pięćdziesiąt lat, obejmowała takie gatunki i style jak jazz, free jazz, portugalskie fado i country. Jako oryginalny członek kwartetu Ornette Colemana, Haden zrewolucjonizował harmoniczną koncepcję grania na basie w jazzie. Jego zdolność do tworzenia nieoczekiwanych harmonii poprzez improwizowanie melodyjnych odpowiedzi na solówki Colemana (zamiast trzymania się z góry określonych harmonii), była zarówno radykalna, jak i hipnotyzująca. Jego wirtuozeria polegała na niesamowitej umiejętności 'wybrzmienia' kontrabasu. Haden kultywował powagę instrumentu jak nikt inny w jazzie. Był mistrzem prostoty, która jest jedną z najtrudniejszych rzeczy do osiągnięcia. Charlie Haden odegrał kluczową rolę w rewolucyjnym, nowym podejściu, rozwijając sposób gry, który czasem uzupełniał solistę, a czasem poruszał się niezależnie.

Oprócz grania niezwykle wpływowej muzyki z kwartetem Ornette Colemana, Charlie Haden w latach 60-tych i 70-tych współpracował z gigantami jazzu, w tym z Johnem Coltrane, Alice Coltrane, Archie Sheppem, Chet Bakerem i Joe Hendersonem. W latach 1967-1976, Haden był członkiem znakomitego trio, kwartetu i kwintetu Keitha Jarretta, w skład którego wchodzili Paul Motian, Guilherme Franco i Dewey Redman. W 1976 roku, wraz z pozostałymi członkami kwartetu Ornette Colemana (z Donem Cherry, Dewey Redmanem i Ed Blackwellem), założył zespół Old and New Dreams - zespół znany z wdrażania koncepcji improwizacyjnych Colemana, kontynuowania frytowych tradycji oraz z wykonywania własnej, oryginalnej muzyki.

W 1969 roku, razem z Carlą Bley, założył i prowadził kolejną wielką 'sprawę' - Liberation Music Orchestra. Był to oryginalny big-band jazzowy łączący eksperymentalny jazz z ludowymi piosenkami rewolucyjnymi odnoszącymi się do wojny domowej w Hiszpanii. Musimy pamiętać, że Charlie był zagorzałym socjalistą. Stworzył w ten sposób niezwykle oryginalne dzieło muzyczno-politycznego aktywizmu. Płytka 'Liberation Music Orchestra' z Impulse Records jest płytą uznaną za kanon jazzu.

Kilka lat później Charlie Haden poznał Pata Metheny, który został jego przyjacielem i współpracownikiem na całe życie. Z tego 'związku' mamy słynną i jedną z najlepszych płyt Pata z ECM - '80/81'. W składzie sami killerzy - Pat, Michael Brecker, Dewey Redman, Charlie Haden i Jack DeJohnette.

W 1982 roku, Haden opracował program studiów jazzowych w California Institute of the Arts. Opracowany przez niego program był wyjątkowy, ponieważ kładł nacisk na mniejsze grupy uczniów i ich duchowe połączenie z procesem twórczym. Jednocześnie pomagał studentom odkrywać ich indywidualne brzmienie, melodie i harmonie. Za swoją pracę edukacyjną został uhonorowany przez Los Angeles Jazz Society tytułem 'Jazz Educator of the Year'.

W 1986 roku, wraz z saksofonistą Ernie Watts, pianistą Alanem Broadbent i perkusistą Larance Marable, którego z powodu choroby zastąpił Rodney Green, założył swój kolejny zespół - Quartet West. Wizja Hadena dotycząca Quartet West dostrzegała początek modernizmu w jazzie. Wraz z popularnymi  balladami z lat czterdziestych i śpiewnymi oryginałami, Quartet West przywoływał jazzową historię jak nikt inny. Piękne melodie otrzymały bujne i liryczne interpretacje, które urzekały wysublimowanym pięknem i namiętnym wykonaniem.

W latach 90-tych i na początku Millennium, Haden kontynuował grę z Quartet West i Liberation Music Orchestra, a także produkował i nagrywał lub występował z Patem Methenym, Gonzalo Rubalcabą, Johnem Scofieldem, Tomem Harrellem, Hank Jonesem, Kenny Barronem, Shirley Horn, Ginger Bakerem, Billem Frisellem, Jackiem DeJohnette, Michaelem Breckerem, Joe Lovano, Abbey Lincoln, Stanem Getzem, Alice Coltrane i jego byłym uczniem, synem Alice i Johna Coltrane - Ravi Coltrane...

W 2001 roku, Haden otrzymał nagrodę Grammy Award w kategorii muzyki latynoskiej za najlepszy latin jazz album 'Nocture', który to zawiera soczyste bolerka z Kuby i Meksyku. Po tym triumfie został ponownie nagrodzony Latin Grammy za kolejną płytę 'Land of the Sun', która to z kolei płyta eksploruje  kompozycje wielkiego meksykańskiego kompozytora Jose Sabre Marroquina. Był to hołd złożony dla Marroquina i piękna meksykańskiej muzyki. Z aranżacjami pianisty wirtuoza Gonzalo Rubalcaby, Haden utkał wspaniały gobelin dźwięków odzwierciedlający piękno Meksyku.

Jego miłość do world music sprawiła, że przez wiele lat współpracował z różnymi międzynarodowymi muzykami, w tym z brazylijskim gitarzystą Egberto Gismonti, argentyńskim mistrzem bandoneonu Dino Saluzzi i portugalskim gitarzystą Carlosem Paredesem, a nawet z muzykami spoza gatunku jazzu, takimi jak Rickie Lee Jones, Beck, Minute Men, James Cotton i Ringo Starr.

W 2008 roku, Haden zatoczył pełne koło swojej osobistej historii i nagrał płytę 'Rambling Boy'. Zagrał tutaj muzykę z jego najwcześniejszego dzieciństwa, gdzie w wieku dwóch lat jako członek zespołu rodzinnego i jednocześnie legendarnej instytucji muzycznej na Środkowym Zachodzie w latach 30-tych i 40-tych, śpiewał country i folkowe piosenki. 'Rambling Boy' zawiera piosenki rozsławione przez Stanley Brothers, Carter Family i Hanka Williamsa, a także legendarne tradycyjne melodie i oryginalne kompozycje. Żona Charlie Hadena, Ruth Cameron, czwórka jego dzieci (trojaczki Petra, Rachel i Tanya Haden, ich brat Josh Haden) i jego zięć Jack Black – każdy z nich ma własną karierę muzyczną. Ponadto 'Rambling Boy' zawiera gościnne występy niektórych z najbardziej znanych nazwisk współczesnej amerykańskiej muzyki popularnej: Roseanne Cash, Elvis Costello, Vince Gill, Bruce Hornsby, Pat Metheny, Ricky Skaggs & the Whites oraz Dan Tyminski, a także Jerry Douglas, Sam Bush, Stuart Duncan, Bryan Sutton.

Póżna płyta 'Jasmine' wydana przez ECM, była wynikiem ponownego spotkania Keitha Jarreta i Charlie Hadena, które to spotkanie było sprowokowane udzieleniem wywiadu Jarretta dla twórców szwajcarskiego filmu dokumentalnego o Charlie Hadenie zatytułowanym „Charlie Haden Rambling Boy”.

'Sophisticated Ladies', to płytka nagrana z Quartet West oraz z sekcją smyczków. Muzyka została zaaranżowana przez Alana Broadbenta z udziałem wokalistów Cassandry Wilson, Diany Krall, Melody Gardot, Norah Jones, Renee Fleming i Ruth Cameron. Jako kontynuacja 'Art of the Song' z Shirley Horn i Bill Hendersonem oraz Quartet West, Haden chciał dalej odkrywać mało znane perełki American Songbook z Quartet West i współczesnymi wokalistkami.

Do znakomitych projektów Charlie Hadena wyróżniłbym również i te płyty, które zostały nagrane i wydane przez NAIM, oraz, a może i przede wszystkim, wszystkie sześć płytek z cyklu 'The Montreal Tapes'. Te rzeczy są warte każdej złotówki!

Charlie Haden, to muzyk ponadczasowy - jest on poza jakąkolwiek kategorią!

 

I na koniec mała bomba - fascynujący wywiad z Charlie Hadenem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

W czasach audiofilskich, 'Nocture' była przeze mnie 'zajeżdżana' do białej kości, więc jakby nie spojrzeć, jest to płytka z 'audiofilskim rodowodem'. Jedna z najczęściej słuchanych przeze mnie płyt - bardzo mi się podobało takie granie - Haden, Berroa, Rubalcaba, Lovano, Metheny, Ruiz, Sanchez - jazzusie jedyny, jak oni wszyscy pięknie zagrali  'Nocture'. Wirtuozeria połączona z mistrzowskim, cudownym feelingiem - takim totalnie na luzie, takim, w którym nuty płyną razem ze słuchającym... co tu dużo mówić - piękna płyta. W zasadzie w dyskografii Charlie Hadena jest tyle petard, że nie za bardzo wiem co polecić - Haden jest idealny w każdym aspekcie muzycznym, chociaż ja nie przepadam za jego kilkoma projektami - znam prawie wszystko, ale akurat kilka rzeczy nie jest z mojej bajki, ale to są niuanse nie wpływające na moje postrzeganie Charlie Hadena i jego muzyki.

Można powiedzieć, że obok klasycznych dzieł z Ornette Colemanem, z Keithem Jarrettem i z Johnem Coltrane, oraz mocno znaczących rzeczy z Alice Coltrane, z Donem Cherry, z Paulem Motianem, z Paulem Bleyem, z Joe Hendersonem, z Carlą Bley, i jak najbardziej z programem w całości The Montreal Tapes, Old and New Dreams i powiedzmy, że Liberation Music Orchestra... Charlie Haden ma w swojej dyskograficznej ofercie najważniejsze płyty jazzowe jakie powstały, i faktycznie większość z nich, to są dzieła, bez względu na to, czy są to płyty sygnowane jego nazwiskiem czy w roli sidemana.

Wybrane rzeczy Charlie Hadena u Chicago na półce ->

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_5203.thumb.jpg.59e9aacf989f7ec05699c20c8600a8e0.jpgIMG_5204.thumb.jpg.db12669c87aa858edda446803c480e80.jpgIMG_5206.thumb.jpg.d94857a3fda431fe28d091dc77aba0db.jpgIMG_5207.thumb.jpg.d4384aa7b27245640858785748d6c846.jpgIMG_5210.thumb.jpg.3927fb378fadca3dedf8fb0c50237379.jpgIMG_5213.thumb.jpg.caed384a68e09c291b8545fcf62b0d73.jpgIMG_5214.thumb.jpg.97c5af07ab75a4fa7693a378183bad99.jpgIMG_5216.thumb.jpg.66e658c334f72892222d5a3ea3e970b2.jpgIMG_5217.thumb.jpg.a1af815ad4dcc2a3d81339f66d100b72.jpgIMG_5215.thumb.jpg.f9bc7b9ce3df0803c4074c913e86781f.jpgIMG_5219.jpgIMG_5220.jpgIMG_5221.jpg

 

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyd Geometryczny

Parker's Mood

W dniu 12.03.2022 o 09:34, mdavis napisał:

Dzisiaj zamówiłem poniższy Box. Z wypowiedzi forumowiczów brzmienie, jakość nagrań jest OK. Przekonamy się. Cena z przesyłka na A…….O 40 zł 😊 za nowy Box 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Box przyszedł. Przesłuchałem 2 płyty. W porównaniu do Box Chick Corea 5CD. Brzmienie (mastering) zdecydowanie lepszy od powyższego wydania. Słuchać, że nie jest to dźwięk mp3. Mogę polecić 👌

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość 3monts

(Konto usunięte)

przerabiam tego box’a. Słucham drugiej płyty i jakość jest dobra , a biorąc pod uwagę cenę to bardzo dobra 🙂

26B1F20D-ADBB-49F4-9945-0B291FC4DBE4.jpeg

Edytowane przez 3monts
Literówka

Ponieważ wątek trochę przysiadł ( to nawet dobrze bo z jazzem, co niejednokrotnie już wspominałem trzeba bez spiny i nie ilość. a analiza dzieła , ciągle odkrywanie, to mnie fascynuje w tej muzyce ).

Na krajowym podwórku poświęcam się dokonaniom Zbyszka Namysłowskiego. Dla mnie ( jeśli się mylę to mnie poprawcie ale tak to czuję ) Pan Zbyszek traktował muzykę ludową jak tworzywo. Ten ludowy, polski wątek jest u niego słyszalny ale przerabiał to na oryginalne, bardzo intrygujące dźwięki. Swoją płytą "Polish Jazz - Yes !" wskrzesił serię z wytwórnią Warnera. Ja tu słyszę piękną muzykę jazzową, porządnie zagraną. Czasami nawet nie jest to zbyt improwizowane, raczej dobrze przemyślane. 

Płyta Zbigniewa Namysłowskiego przełamie niejeden snobizm. Jeśli dobry artysta bierze się za proste rzeczy, wychodzą z tego piękne, na nowo zinterpretowane muzyczne perełki.

 

Na światowej scenie, nie odpuszczam, ciągle jestem przy Paulu Motianie. Płyty Motiana powinny znaleźć się w każdej kolekcji fana jazzu.

To odkrycie zawdzięczam Markowi. Początkowo myślałem , że naprowadza mnie na minę, jazzu trudnego, elitarnego. 

Paul Motian jednak tworzy dzieła naprawdę przystępne,jeśli nawet czasem wymagające pewnego osłuchania to dające się ponieść. Polecam, szczególnie kolekcje z serii Winter and Winter. Porządnie wydane, dobrze zrealizowane od strony akustycznej albumy. Niewiele jest dostępne w Spotify a jak jest na Tidalu to nie wiem. Z tego powodu nawet, warto mieć te płyty.

Ponieważ wątek trochę przysiadł ( to nawet dobrze bo z jazzem, co niejednokrotnie już wspominałem trzeba bez spiny i nie ilość. a analiza dzieła , ciągle odkrywanie, to mnie fascynuje w tej muzyce ).

Na krajowym podwórku poświęcam się dokonaniom Zbyszka Namysłowskiego. Dla mnie ( jeśli się mylę to mnie poprawcie ale tak to czuję ) Pan Zbyszek traktował muzykę ludową jak tworzywo. Ten ludowy, polski wątek jest u niego słyszalny ale przerabiał to na oryginalne, bardzo intrygujące dźwięki. Swoją płytą "Polish Jazz - Yes !" wskrzesił serię z wytwórnią Warnera. Ja tu słyszę piękną muzykę jazzową, porządnie zagraną. Czasami nawet nie jest to zbyt improwizowane, raczej dobrze przemyślane. 

Płyta Zbigniewa Namysłowskiego przełamie niejeden snobizm. Jeśli dobry artysta bierze się za proste rzeczy, wychodzą z tego piękne, na nowo zinterpretowane muzyczne perełki.

 

Na światowej scenie, nie odpuszczam, ciągle jestem przy Paulu Motianie. Płyty Motiana powinny znaleźć się w każdej kolekcji fana jazzu.

To odkrycie zawdzięczam Markowi. Początkowo myślałem , że naprowadza mnie na minę, jazzu trudnego, elitarnego. 

Paul Motian jednak tworzy dzieła naprawdę przystępne,jeśli nawet czasem wymagające pewnego osłuchania to dające się ponieść. Polecam, szczególnie kolekcje z serii Winter and Winter. Porządnie wydane, dobrze zrealizowane od strony akustycznej albumy. Niewiele jest dostępne w Spotify a jak jest na Tidalu to nie wiem. Z tego powodu nawet, warto mieć te płyty.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20220321_212105.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W

'Backgrounds for Improvisors' - Improvisors Pool featuring Sam Rivers and Alexander von Schlippenbach / FMP Records ℗©1996

Alexander von Schlippenbach - free-jazzowy artysta muzyk od samego początku, którego zawsze przyciągały duże formacje, a w szczególności możliwości improwizacyjne w kontekście orkiestry, i chociaż zawsze poszukuje nowego modelu improwizacji, to jednak ceni sobie impuls kompozycji, z których te dobre i najlepsze, tworzą oczywiście ramy dla improwizacji. Sam Rivers zatytułował płytę „Backgrounds for Improvisors” i tym samym nadał swoim kompozycjom podobne podstawowe, ale może bardziej statyczne znaczenie. Kompozycje te, "są jak płótno malarza" i tło, na którym "nakłada się improwizację".

Na początku lat 70-tych, kiedy Sam Rivers tworzył w Nowym Jorku swoje loftowe studio muzyki eksperymentalnej (mekkę młodych improwizatorów), Alexander von Schlippenbach zaczynał uczyć w Berlinie. W 1992 roku został wykładowcą w "Hochschule der Kunste" (Szkoła Artystyczna). Klasa absolwentów HDK składała się wówczas z mocno zmotywowanych młodych muzyków, którzy nie tylko zainteresowali się aranżacjami jazzowymi Schlippenbacha, ale także występowali z nim jako „Improvisors Pool”.

Z inicjatywy perkusisty Johannesa Backholt-Dams, zespół Improvisors Pool zaprosił Sama Riversa na muzyczne warsztaty. Na długo przed pierwszymi próbami, 71-letni wówczas Sam Rivers przybył do Berlina i grał z każdym muzykiem, który miał na to ochotę, jednocześnie imponując wszystkim swoimi dynamicznymi występami. Po krótkim i dość trudnym okresie prób, zakończyli warsztaty prezentacją, która była imponującym świadectwem orkiestrowej pracy Alexandra von Schlippenbacha z Improvisors Pool, zorientowanej na free jazzowee smaki , a jednocześnie inspirowana duchową mocą nieskrępowanego Sama Riversa. Jest to szczególnie widoczne w dwóch swobodnych improwizowanych utworach, w których rozpala swoich partnerów do tego stopnia, że zmusza ich do przekraczania 'granic'.

Również i Sam Rivers, szczególnie w improwizacjach w duecie na tych samych instrumentach, był wyraźnie dotknięty siłą rytmiczną i techniczną perfekcją Tina Wrase i Tilmanna Dehnharda. Nastrojowe „folie a deux” na sopranie w numerze „Frame” czy też figlarny lot dwóch fletów w „Encounter”, to coś więcej niż tylko intermezzo między złożonymi utworami Sama Riversa i Alexandra von Schlippenbacha.

'Backgrounds for Improvisors' jest modelowym przykładem jednego z najlepszych albumów free-jazzowych jakie znam i na których free improwizacja ściera się z kompozycją, i jest w ogóle jedną z najlepszych płyt gatunku i stylu, która powinna się znajdować w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt free-jazzowych. Brawo! 🎷🎹 🎺🎶👍👏👏👏

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_5236.thumb.jpg.a6861a8e121de7b3b03f5ab4a9b881fc.jpgIMG_5235.thumb.jpg.826c0c18f405cc0a0919be87ea529ffe.jpgIMG_5234.thumb.jpg.fb6fc4595ca33447c914bbb5ed0d605e.jpgIMG_5238.thumb.jpg.7a275f8213b61d21b87e49d3cd1262bb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Gość 3monts

(Konto usunięte)

„When will the blues leave” Paul Bley, Gary Peacock, Paul Motian

o płycie:

https://www.jazzarium.pl/przeczytaj/recenzje/when-will-blues-leave
 

https://tidal.com/album/110176610

E4A436E6-D5EB-499C-9D16-48C98572AA03.jpeg
 

jakość nagrania bardzo dobra

Edytowane przez 3monts

O tak - każda płyta z tym Trio, to nie tylko bardzo dobra jakość nagrania - to jest po prostu muzyczny skarb i historia jazzu!

Parker's Mood

Gość 3monts

(Konto usunięte)

„Yesteradys” Keith Jarret, Gary Peacock, Jack DeJohnette

o płycie:

https://audio.com.pl/muzyka/recenzje/jazz/15487-keith-jarrett-yesterdays
 

http://jazzforum.com.pl/main/cd/yesterdays
 

https://tidal.com/album/13372693
 

 

4689A76D-7398-4CBE-9414-801C01B3B1D6.jpeg
 

jazz potęgą jest i basta 🙂

Edytowane przez 3monts

"Staram się opowiadać historie jak Homer i organizować je jak Joyce. Moja muzyka jest strumieniem świadomości. Po prostu mów, pozwól swoim myślom płynąć i pozwól im się uporządkować"

To, co jakiś czas temu sformułował Sam Rivers w rozmowie z Wolfem Kampmannem, nie tylko przywodzi na myśl rozważania Kleinsta o wytwarzaniu myśli poprzez rozmowę (absolutnie związaną z improwizacją), ale także wyjaśnia coś innego: Sam Rivers nie jest mistrzem miniatury, lecz 'ekstemporującym biegaczem długodystansowym'. Nawiązanie do Homera ma sens; to, co charakteryzuje poemat epicki - rozciągłość formy, magia powtórzenia, jego patos - charakteryzuje także Sama Riversa. Jego uduchowione i wielowątkowe 'opowiadania' mają charakter epicki . Nie jest to muzyka o prostym, dostrzegalnym wcześniej dramatycznym rozwoju, ale jest to sposób istnienia w dźwięku: potencjalnie nieskończony, a jednocześnie rozbudzony i skoncentrowany na wydarzeniu w danej chwili - tu i teraz...

Sam Rivers & Alexander von Schlippenbach - 'Tangens' / FMP Records, 1997

Kolejna, doskonała płyta z FMP Records - duet dwóch wielkich mistrzów improwizacji podczas imprezy 'Total Music Meeting' w Centrum Kulturalnym Podewill w Berlinie. Działo się to ósmego i dziewiątego listopada 1997 roku. Następny po 'Backgrounds for Improvisors' skarb z zakresu free improwizacji. Hot rekomendacja!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) IMG_5244.thumb.jpg.ae9106a0f833c07bed26d9bed38dbae9.jpgIMG_5247.thumb.jpg.be4b944f5262656df3fdc90defca5cef.jpgIMG_5248.thumb.jpg.ce7480affddbcf7432abba7f42a8bc8e.jpgIMG_5249.thumb.jpg.debf017816b99f12ab38507ed1758d85.jpgIMG_5250.thumb.jpg.a988c6cc8ea35570c46ce0080dd31aa5.jpgIMG_5251.thumb.jpg.30eba62632fca7260d84f964de621817.jpgIMG_5252.thumb.jpg.7308a4e694d801e450d7ca35d52fe9b6.jpgIMG_5165.thumb.jpg.04cd6a51818128798de08fd028b14485.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Gość 3monts

(Konto usunięte)
Gość 3monts

(Konto usunięte)
28 minut temu, Chicago napisał:

A co Ty 3monts sądzisz o 'Voice in the Night?

Kupiłem płytę =  podoba mi się 🙂 Spokojna i lekka w odbiorze, fajnie też słychać gitarę i perkusje. 
To moja druga płyta Charles’a Lloyda. Na tidalu słucham następnych.

Nie umiem pisać o muzyce, pozostanę wiec przy wklejaniu linków z recenzjami z netu. Jeżeli to Wam odpowiada ?

 

Gość 3monts

(Konto usunięte)

Domownicy poszli spać, można słuchać 🙂

Terje Rypdal

o płycie:

https://pablosreviews.blogspot.com/2021/07/terje-rypdal-1971.html

 

https://tidal.com/album/36432043

 

63399A9E-97BF-4D5A-B3FF-4B2C7F51C5DB.jpeg
 

niestety CD w kartoniku 😞

Edytowane przez 3monts
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.