Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, GB napisał:

Przeglądając czeluści internetu w poszukiwaniu informacji na temat kolumn znalazłem coś takiego.
 

 


_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

 

Cos pieknego na piatek!!!!

 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Dzisiaj nie będę silił się na oryginalność. Balkon wymaga sprzątania więc czasu nie za wiele. Jeśli czegoś nie podpowiecie na forum to niezawodnym źródłem moich poszukiwań i inspiracji jazzowych jest mailing czasopisma Jazzwise.

Bardzo ujął mnie album Marshall'a Allen'a to jest New Dawn ( Nowy Świt)

Po edycji pod ilustracją postaram się wstawić tekst z czasopisma bo nie będę udawał, że mógłbym zrobić to lepiej od autora tekstu a jest to arcyciekawa historia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cytat z Jazzwise:

Czy kiedykolwiek istniała bardziej zdumiewająca ścieżka kariery niż ta którą kroczył Marshall Allen? Dwa dni po swoich setnych urodzinach w zeszłym roku wszedł do studia, aby nagrać ten, swój pierwszy album jako lider, po prawie 70 latach na scenie. 

Będąc kluczowym członkiem Sun Ra Arkesta od 1958 roku – i jej liderem przez ostatnie 30 lat – nie dziwi fakt, że przedsięwzięcie to rozbrzmiewa wibracjami Ra-ish Nubians-in-space. Po krótkiej wstępnej medytacji granej na zachodnioafrykańskiej korze, album rozpoczyna się kołyszącą egzotyką „African Sunset”, z rozkołysanymi smyczkami i nieziemskimi dźwiękami Allena na elektronicznym instrumencie dętym, sugerującymi salon statku kosmicznego. Utwór tytułowy to piękna ballada śpiewana z uwodzicielską równowagą przez Neneh Cherry, z akompaniamentem Allena  na saksofonie altowym.

W innym miejscu  deep-jazzowy odjazd z innym członkiem Arkestra, Knoelem Scottem, grającym chropawe solo barytonowe, mocno perkusyjny jam z afrykańskimi akcentami i wreszcie klasyczny utwór Allena „Angels and Demons at Play” zdekonstruowany jako powolny kosmiczny funk. Wszystko to składa się na bardzo satysfakcjonujący album prawdziwego bohatera jazzu. Zobaczmy, czy uda mu się przemycić jeszcze jeden, zanim osiągnie 110.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W

Sun Ra Arkestra jest historią jazzu, obowiązkową historią. Historia sięgająca bopowych aranżacji orkiestrowych, lecąca poprzez klimaty bebopu, hard bopu, fusion, free i muzyki eksperymentalnej. Jestem pod wrażeniem Marshalla Allena, że mu się chce i że już sto lat kocha to, co robi i to kim jest. Ja też go za to kocham o podziwiam u niego ten wiecznie młodzieńczy strumień energii. Pamiętam, że na Chicago Jazz Festival, któryś z tych 90-letnich młodzieńców z Arkestry robił na scenie salta w powietrzu, więc pomyślałem, że oni będą grać jeszcze 200 lat, he he he. Sun Ra, to oddzielna historia jazzu - wizjoner i geniusz. Obecnie mieszka na Saturnie i zarządza generalną gazownią. W Blount Herman, będącym stolicą Saturna, istnieje mocno znany i doceniany przez tamtejsze istoty klub jazzowy 'Poole'. Byłem tam niedawno i widziałem się z Hermanem. Jak zwykle pogadaliśmy i pośmialiśmy się ze wszystkiego i ze wszystkich. Powiedział mi Sun Ra, że... większość muzyki, to oszustwo. No i to by się zgadzało - nie poczuje bluesa ten, co nie sięgnął dna, he he he. Nie ma jazzu bez czarnego pierwiastka. Nie ma i nie będzie. Występy Sun Ra Arkestra na żywo, to istny czad. Chicago do dzisiaj oddycha klimatami Sun Ra. Wyobrażacie sobie? Czarny z Alabamy z chicagowskim namaszczeniem. Czy może być lepsza rekomendacja...??? A muzycznie, to tak jak pisałem - w skrócie, można powiedzieć, że muzyka Sun Ra, to muzyka Nowego Orleanu, muzyka Chicago i muzyka Nowego Jorku. Czyli wszystko, co prezentuje sobą cały jazz w pełni tego słowa znaczeniu.

Parker's Mood

Kolejnym fascynującym lotem wczesnego Pata Martino jest jego sesja z 11-go czerwca 1968 roku, z której powstała płytka 'Baiyina'. Jest to jedna z tych opowieści, które  zapowiadały nadchodzące fusion - język jazzowy spotkał się tutaj z hinduskimi klimatami, natomiast tryb modalny zapewnił przestrzeń, swobodę i wyrazistość improwizacji. Mnie mocno podoba się ta płytka. Przepiękny ukłon Pata w stronę Wesa Montgomery w finałowym 'Distant Land' potwierdza tylko jak wiele gitarzyści zawdzięczają 'królowi' jazzowej gitary. Może nie jest to jakieś odkrycie, ale na pewno słucha się tej płyty po prostu bardzo dobrze, a nagranie pochodzi prawie sprzed sześciu dekad, więc tym bardziej warto.

LmpwZWc.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Dziś dotarła płyta, do której wcześniej wstawiałem link.

Panowie Till Boenner oraz Dieter Ilg, muzycy niemieccy, odpowiednio trębacz i kontrabasista, umieścili na swojej płycie Nightfall własne interpretacje utworów pop'owych, standardów jazzowych, klasyki i kompozycji własnych.

Mi najbardziej podoba się połączenie trąbki, flugelhorn'a z kontrbasem.

Bardzo przyjemne słuchanie. Polecam.dd39d123d18b483e818dff9f8d3bd6a7.jpg

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz





Godzinę temu, GB napisał:

Dziś dotarła płyta, do której wcześniej wstawiałem link.

Panowie Till Boenner oraz Dieter Ilg, muzycy niemieccy, odpowiednio trębacz i kontrabasista, umieścili na swojej płycie Nightfall własne interpretacje utworów pop'owych, standardów jazzowych, klasyki i kompozycji własnych.

Mi najbardziej podoba się połączenie trąbki, flugelhorn'a z kontrbasem.

Bardzo przyjemne słuchanie. Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz




 

Dawno nie słuchałem tego wydania ale wciąż je dobrze pamiętam, album dobry na zakończenie dnia oraz wyciszenie się...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Music is my Religion.

Wspaniały tunezyjski muzyk oudowy Anouar Brahem eksploruje nowy miks dźwiękowy w tym przejmująco elegijnym nowym wydawnictwie. Koledzy z ECM Dave Holland i Django Bates wracają z jego ostatniego nagrania, wspaniałego Blue Maqams sprzed ośmiu lat. Ale kwartet uzupełnia nie perkusista (Jack DeJohnette na nagraniu; Nasheet Waits, gdy byli w trasie), ale bogaty głos wiolonczelisty Anji Lechner.

Jej wkład jest bardzo widoczny – mogłaby być współliderką, ale fakt, że Brahem jest kompozytorem przez cały czas. A jej wspaniały ton pomaga zapewnić, że nowy kwartet dostarcza kameralny jazz szczególnie wysokiej klasy. Holland, który po raz pierwszy nagrywał z Brahemem u boku Johna Surmana w 1998 roku, i Bates są mniej widoczni, ale wspaniale wspierający przez cały czas. Bates, bardziej znany jako lider i kompozytor, zajmuje centralne miejsce na tyle, aby przypomnieć nam, jak pomysłowym jest improwizatorem na fortepianie. Tymczasem basista błyszczy grając tylko na oud w The Eternal Olive Tree – kompletny album Hollanda i Brahema w duecie z pewnością by się spodobał.

Oud występuje również w duecie z wiolonczelą w In the Shade of Your Eyes, a Brahem schodzi na bok w ostatnim utworze, Vague, dając nam trio fortepianu, basu i wiolonczeli, jakby chciał podkreślić, że płyta dotyczy muzyki, którą chce tworzyć, a nie jego (znacznej) sprawności instrumentalnej.

Ta muzyka jest przesiąknięta pamięcią i melancholią. Brahem ukończył te utwory w 2023 roku, ale gdy nagrywał, atak na Gazę bardzo zaprzątał jego myśli. Nawet nie wiedząc o tym – płyta zawiera teraz niezwykle długi (jak na ECM) esej o Gazie autorstwa Adama Shatza – tytuły przekazują trwałe poczucie straty. After the Last Sky nawiązuje do książki o Palestynie Edwarda Saida, której tytuł zaczerpnięto z wersu poety Mahmuda Darwisha: „where should the birds fly, after the last sky?”. Endless Wandering mówi o przesiedleniu ludów. Never Forget i The Sweet Oranges of Jaffa wyróżniają się na tle innych hymnów pamięci. Są tu również momenty świętowania, ale nawet one mają przejmującą pochmurność. Nastrój tego cichego, namiętnego nagrania jest ucieleśniony przez Reverie Edwarda Saida, który w ciągu niecałych trzech minut w jakiś sposób przywołuje uczucia, które nawet najbardziej elokwentny człowiek mógłby mieć trudności z wyrażeniem ich słowami: cierpliwie przenikliwa muzyka, która pozostanie z tobą.

źródło - 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

eyJidWNrZXQiOiJwcmVzdG8tY292ZXItaW1hZ2VzIiwia2V5IjoiOTc1MTkwMS4xLmpwZyIsImVkaXRzIjp7InJlc2l6ZSI6eyJ3-m9ybWF0Ijoid2VicCJ9LCJ0aW1lc3RhbXAiOjE3MzY3ODA5Nzh9.thumb.webp.b345f3d30baafd3646c8a322f9698542.webp

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

A ja dziś kontynuuje z kontra - nie, nie z kontrabandą - a basem.

Tym razem duży skrzypiec w rytmach izraelkich - choć obecnie muzyka z tego kraju pewnie nie do końca poprawna politycznie.7470a9028d056bd8c038590366622551.jpg

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

kilka dni temu ukazała się najnowsza płyta z "cyklu" Mare Nostrum, czyli Mare Nostrum IV. Pierwsza z 2021 roku zachwyciła mnie, a gdy poznałem drugą w 2016 a potem trzecią w 2019 wydawało mi się, że nic lepszego panowie Fresu, Lundgren i Galliano już nie nagrają. A jednak...

Bardzo polecam cały czteropłytowy cykl.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Filwoj

Wojtek

kilka dni temu ukazała się najnowsza płyta z "cyklu" Mare Nostrum, czyli Mare Nostrum IV. Pierwsza z 2021 roku zachwyciła mnie, a gdy poznałem drugą w 2016 a potem trzecią w 2019 wydawało mi się, że nic lepszego panowie Fresu, Lundgren i Galliano już nie nagrają. A jednak...
Bardzo polecam cały czteropłytowy cykl.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Bardzo lubię tego trębacza. Polecam tą płytę.

d6d48b5a6a70958bcabfd00d51a3d0ac.jpg

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Shunzo Ohno

kompletnie anonimowy trębacz japoński. Ktoś go zna? Ja go poznałem dzięki naszemu Koledze @mahavishnuu, który w swoim świetnym blogu opisał kilka jego płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przesłuchałem wszystkie jego płyty z lat 70-tych i jestem zachwycony tym jak japoński jazz potrafi intrygować i poruszać moje emocje. Nawet tak mało znani muzycy jak Shunzo Ohno nagrywali płyty na naprawdę wysokim poziomie muzycznym.

image.thumb.png.c85957e1098e42c4b00636a209046ef6.png

shunzo-ohno-bubbles-20160906121825.jpg

shunzo-ohno-somethings-coming-2016090612

51ivWu8o85L._UX250_FMwebp_QL85_.jpg

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
W dniu 22.03.2025 o 16:14, Chicago napisał:

Sun Ra Arkestra jest historią jazzu, obowiązkową historią. Historia sięgająca bopowych aranżacji orkiestrowych, lecąca poprzez klimaty bebopu, hard bopu, fusion, free i muzyki eksperymentalnej. Jestem pod wrażeniem Marshalla Allena, że mu się chce i że już sto lat kocha to, co robi i to kim jest. Ja też go za to kocham o podziwiam u niego ten wiecznie młodzieńczy strumień energii. Pamiętam, że na Chicago Jazz Festival, któryś z tych 90-letnich młodzieńców z Arkestry robił na scenie salta w powietrzu, więc pomyślałem, że oni będą grać jeszcze 200 lat, he he he. Sun Ra, to oddzielna historia jazzu - wizjoner i geniusz. Obecnie mieszka na Saturnie i zarządza generalną gazownią. W Blount Herman, będącym stolicą Saturna, istnieje mocno znany i doceniany przez tamtejsze istoty klub jazzowy 'Poole'. Byłem tam niedawno i widziałem się z Hermanem. Jak zwykle pogadaliśmy i pośmialiśmy się ze wszystkiego i ze wszystkich. Powiedział mi Sun Ra, że... większość muzyki, to oszustwo. No i to by się zgadzało - nie poczuje bluesa ten, co nie sięgnął dna, he he he. Nie ma jazzu bez czarnego pierwiastka. Nie ma i nie będzie. Występy Sun Ra Arkestra na żywo, to istny czad. Chicago do dzisiaj oddycha klimatami Sun Ra. Wyobrażacie sobie? Czarny z Alabamy z chicagowskim namaszczeniem. Czy może być lepsza rekomendacja...??? A muzycznie, to tak jak pisałem - w skrócie, można powiedzieć, że muzyka Sun Ra, to muzyka Nowego Orleanu, muzyka Chicago i muzyka Nowego Jorku. Czyli wszystko, co prezentuje sobą cały jazz w pełni tego słowa znaczeniu.

Akurat teraz mam jakieś takie ciśnienie, żeby odnieść się do Twojej bardzo tu ciekawej wypowiedzi Marku.

Otóż Sun Ra Arkestra, Art Ensemble of Chicago oraz Rahsaan Roland Kirk to są ci wykonawcy, których odkrywałem sam, bez podbudowy wiedzy a kierując się wyłącznie intuicją. Intuicja była napędzana ciekawością historii tych artystów.

Nie zawiodłem się. Pomimo tego, że czasem sięgałem po te albumy zbyt wcześnie i byłem niekoniecznie do nich przygotowany to zawsze znajdowało się w nich coś ciekawego co wręcz przyklejało mnie do tych krążków.

Dzisiaj mogę powiedzieć ,że jestem pewny, że i za 20 lat a może więcej ludzie będą sięgać do tych wykonań i będą się nimi inspirować. Oczywiście nie muszę podkreślać że są to różne style muzyczne i różne jazzowe światy ale łączy je pasja i genialny przekaz. W moim opisie trudno znajduje odpowiednie słowa bo i czasem trudno tak jednoznacznie odnieść się do muzyki , której odbiór cały czas w nas ewoluuje. 

W dniu 5.04.2025 o 22:49, soundchaser napisał:

Shunzo Ohno

kompletnie anonimowy trębacz japoński. Ktoś go zna? Ja go poznałem dzięki naszemu Koledze @mahavishnuu, który w swoim świetnym blogu opisał kilka jego płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przesłuchałem wszystkie jego płyty z lat 70-tych i jestem zachwycony tym jak japoński jazz potrafi intrygować i poruszać moje emocje. Nawet tak mało znani muzycy jak Shunzo Ohno nagrywali płyty na naprawdę wysokim poziomie muzycznym.

image.thumb.png.c85957e1098e42c4b00636a209046ef6.png

shunzo-ohno-bubbles-20160906121825.jpg

shunzo-ohno-somethings-coming-2016090612

51ivWu8o85L._UX250_FMwebp_QL85_.jpg

 

 

Sound, bardzo ciekawe polecenie, cały czas słucham a,że czasu mam nie za wiele to tylko partiami ale już wiem,że to bardzo ciekawa i na bardzo dobrym poziomie muzyka. Z przyjemnością zrobię sobie sesje z kilku albumów 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Niedługo premiera, czerwiec 2025r wszystkich płyt plus dodatki brytyjskiego zespołu z pogranicza jazz - rock

BACK DOOR

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez mdavis

Piękne, klimatyczne granie. A klimat śródziemnomorski, mój ulubiony w muzyce jazzowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wojtek

Baikida Carroll - amerykański artysta jazzman, trębacz i kompozytor... który może jest mniej znany ogólnej społeczności jazzowej, ale na pewno nie jest on postacią pomijalną, a wręcz przeciwnie - jest on postacią ważną, nietuzinkową i mocno docenianą oraz respektowaną - respektowaną zarówno przez dojrzałych słuchaczy i fanów jazzu jak i przez samych muzyków jazzowych, i co ważne, muzyków z najwyższej półki artystycznej, a ściślej rzecz ujmując, z półki awangardowej i freejazzowej. Baikida Carroll, zaraz obok Clarka Terry, Milesa Davisa i Lestera Bowie, stanowi trzon i artystyczny rdzeń trębaczy z St. Louis, i co więcej, tak samo jak Clark Terry, urodził się w St. Louis. Miles i Lester Bowie urodzili się gdzie indziej, ale wspólnym mianownikiem tych czterech wielkich trębaczy i generalnie artystów jazzowych jest przede wszystkim to, że dojrzewali i wychowywali się właśnie w St. Louis i to stamtąd pochodzą ich artystyczne korzenie i feeling. Baikida Carroll posiada dość ubogą dyskografię, bo to zaledwie kilka płyt, ale lista muzyków z którymi współpracował jest imponująca i nie chodzi mi tutaj o ilość, ale przede wszystkim o jakość tych muzyków, a są wśród nich m.in takie figury jak Julius Hemphill, Muhal Richard Abrams, Sam Rivers, Reggie Workman, Alan Silva, John Carter, Oliver Lake, David Murray, Jack DeJohnette, Carla Bley, Charlie Haden, John Lindberg... 

Jak widać jest grubo, a jak się dołoży do tego wszystkiego działalność i główny udział Bakidy Carrolla w Black Artist Grup, Human Arts Ensemble i w NTU Olivera Lake, to mamy na stole kawał dobrej muzyki i szereg znakomitych płyt. Oprócz tego, mamy do czynienia z mocnym akcentem historycznym jakim niewątpliwie była działalność Baikidy w Black Artist Group czy też w Human Arts Ensemble lub NTU.

 

'Marionettes on a High Wire' - Omni Tone Records, 2001.

Sesja 'Marionettes on a Hire Wire' odbyła się 14 i 15 września 2000 roku w słynnym brooklyńskim studio System 2. Na froncie mamy oczywiście lidera na trąbce, zmysłową Erikę Lindsay na tenorze i Adegokę Stevena Wilsona na pianie. Całość spina sekcja w osobie niesamowitego Michaela Formanka i drummera Pheeroana akLaff. W muzyce dominują piękne melodie, zmysłowe harmonie i fantastyczne dialogi trąbki i saksofonu, a to wszystko jest przemiennie złamane przystępnym i 'łagodnym' podtekstem freejazzowym. Płyty wysłuchałem z przyjemnością i pewnie do niej ne raz wrócę. Super!

OS5qcGVn.jpeg

 

Parker's Mood

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I jak ktoś docenia The Art Ensemble of Chicago, to na pewno doceni Black Artist Group 'For Peace & Liberty' z 1972 roku.

NjgtMTk2NS5qcGVn.jpeg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Dalszy ciąg podróży śródziemnomorskiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cover.thumb.jpg.356a66a057da4f658f9821958303426c.jpg

Cover.thumb.jpg.6c39ddf3516654ab30f24af384a239b4.jpg

Oczywiście motyw przewodni - trąbka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Filwoj

Wojtek

Płytka 'Desperado' z 1970 roku zamyka dyskografię Pata Martino dla Prestige i jest jego szóstym i jednocześnie ostatnim 'statementem' dla tej szacownej wytwórni. Poza brawurowo zagranym standardem 'Oleo' Sonny Rollinsa i nastrojową klimatyczną balladą 'A Portrait Od Diana', słuchamy jazzrockowego fusion - ta płyta już dość dokładnie ukazuje jak fantastycznie rockowo może zabrzmieć Pat Martino; określa też jego oryginalność i podkreśla uniwersalność.

Co prawda mamy wciąż do czynienia z jazzowym językiem, ale brzmienie i energia są jak z dobrej rockowej płyty. Brzmienie Pata Martino i jego el. gitary dwunastrostrunowej użytej specjalnie to tego projektu posiada niesamowitą moc i wyrazistość. Mamy też dużo wirtuozerii, ale dobrze zbalansowanej z ciałem i charakterem nagrań, chociaż przykuwającej uwagę, co broń jazzusie nie jest żadnym zarzutem - świetnie to wszystko brzmi. I pomyśleć, że to już 55 lat minęło od dnia, w którym odbyła się sesja 'Desperado'. Działo się to 9-go marca 1970 roku w najsłynniejszym wówczas studio Rudy Van Geldera w Englewood w New Jersey.

MS05NzQwLmpwZWc.jpeg Ni0xNDI4LmpwZWc.jpeg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Warto mieć, posiadać w własnej kolekcji jazzowej Arthur Blythe

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

David Murray nie zwalnia - część sesji nagraniowej dla Impulse. Najnowszy projekt 'Birdly Serenade', to pierwsza płyta Davida Murray dla tej wielce szacownej i szanowanej wytwórni, wytwórni zwanej jako 'Dom, który wybudował Trane'. Płytę już mam, ale jeszcze jest nie wysłuchana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

david-murray-quartet-birdly-serenade-cov

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago
Edyt Techniczny

Parker's Mood

Nowego Murraya niedługo posłucham. Bardzo ciekaw jestem tej płyty. Swego czasu miałem okres fascynacji jego muzyką i pochłonąłem wiele jego płyt.

Tymczasem wczoraj zrobiłem sobie wieczór z Keithem Jarrettem i odtworzyłem dawno nie słuchane 3 płyty nagrane dla wytwórni Atlantic, które dały początek słynnemu kwartetowi amerykańskiemu, chociaż ta ostatnia była w trio - bez Redmana.
Wszystkie płyty nagrane podczas sesji w 1971 roku, ale wydawane w latach 1971-1975.

Fascynująca to muzyka!

250px-El_Juicio.jpg  250px-Birth_(album).jpg

250px-The_Mourning_of_a_Star.jpg

Keith Jarrett jest zawsze świetnym wyborem - oprócz ponadczasowej muzyki otrzymujemy nienaganne realizacje, które informują nas jak zmieniało się brzmienie i kolor muzyki Jarretta na przestrzeni lat, aż do momentu, od którego ECM stał się jego domem. Podobnie jak Coltrane, który też brzmieniowo oznaczył klimat z Prestige, następnie z Atlantic, po czym zakotwiczył na stałe w Impulse. Trzy firmowe brzmienia!

P.S. Też ostatnio słuchałem Jarretta, ale solowego i nie tylko na fortepianie. Były to płyty 'La Fenice', J.S. Bach - 'The French Suites', 'Invocation / The Moth and the Flame' i  'Ritual'. 

 

 

Parker's Mood

W dniu 25.04.2025 o 17:44, Chicago napisał:

David Murray nie zwalnia - część sesji nagraniowej dla Impulse. Najnowszy projekt 'Birdly Serenade', to pierwsza płyta Davida Murray dla tej wielce szacownej i szanowanej wytwórni, wytwórni zwanej jako 'Dom, który wybudował Trane'. Płytę już mam, ale jeszcze jest nie wysłuchana.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

david-murray-quartet-birdly-serenade-cov

Właśnie dzisiaj słyszałem fragment tej płyty w radiowej Dwójce ( jadąc samochodem ). Znakomite granie . Na pewno sobie kupię .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Natomiast dotarły do mnie dwie płyty, których nie zdążyłem jeszcze przesłuchać ( dzisiaj w Sewilli El clasico ! ).

Przypuszczam ,że to pozycje wybitne. Oczywiście wznowienia . Najpierw Bill Dixon i " Intens And Purposes. The Bill Dixon Orchestra " Parole . Płyta winylowa , nagranie 1966.

I druga pozycja to " Mysterious Blues " Master Sessions 2025 grupy Ch. Mingus, E. Dolphy , R. Eldridge , J.Knepper, T. Flanagan i J.Jones. Nagranie z 1960r.

4 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Natomiast dotarły do mnie dwie płyty, których nie zdążyłem jeszcze przesłuchać ( dzisiaj w Sewilli El clasico ! ).

Przypuszczam ,że to pozycje wybitne. Oczywiście wznowienia . Najpierw Bill Dixon i " Intens And Purposes. The Bill Dixon Orchestra " Parole . Płyta winylowa , nagranie 1966.

I druga pozycja to " Mysterious Blues " Master Sessions 2025 grupy Ch. Mingus, E. Dolphy , R. Eldridge , J.Knepper, T. Flanagan i J.Jones. Nagranie z 1960r.

No mecz świetny , trzeba przyznać a jeszcze coś przed nami. Aż szkoda ,że w Polsce takiego futbolu już nie ma i nie będzie...

Tak, mecz niesamowity. Może poziom nie był jakiś niebotyczny ale dramaturgia i dynamika jak najbardziej .

Słucham właśnie Esbjörn Svensson Trio – When Everyone Has Gone, który bardzo podoba mi się ze względu dynamicznego i ekspresyjnego grania na które mam aktualnie ochotę w związku z czym mam prośbę, czy możecie polecić podobnie energiczne i żywiołowe płyty z swingującą sekcją basowo-perkusyjną?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.