Skocz do zawartości
IGNORED

Wizja świata - czyli co w przyszłości


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

Załóżmy, że nadchodzi koniec imperium amerykańskiego. Krótkowzroczna polityka amerykańskich sfer rządowych, umacnianie

pozycji swoich wrogów - czyli Chin, Rosji i Iranu prawdopodobnie doprowadzi do przesunięcia punktu ciężkości oraz

sterowania w stronę Azji. Chiny zostaną potęgą gospodarczą, militarną, ekonomiczną i będą rozgrywać główną partię

na szachownicy świata. Jak wyobrażacie sobie ich hegemonię i co nas, białych ludzi, czeka w przyszłości ? Co się stanie

z "jazzem i bluesem" ? Co się stanie z amerykańskim stylem życia, który przecież wszyscy tak lubią, oczywiście oprócz

kilku forumowiczów, którzy wręcz pasjami nie cierpią tego kraju, co wywnioskowałem z ich wpisów w różnych wątkach.

Czy chiński styl, kultura, skośnowzroczność uszczęśliwi świat ? Czy to będzie to, o czym wszyscy marzą ? Równość, brak

podziałów i wszechobecna sprawiedliwość społeczna ? A może Persja ? Może to oni powinni przewodzić światu ? Albo może

Rosja ? W sumie dlaczego nie ? Władek Putin ma się dobrze, niedługo znowu zostanie carem i słońce na zawsze zaświeci

nad globem, obdarowując szczęściem wszystkich jego mieszkańców. Cel proszę Państwa jest wspólny !!! Zniszczyć Amerykę

za wszelką cenę, a póżniej się zobaczy. Proszę, wypowiedzcie się tęgie głowy co o tym myślicie !!!

Parker's Mood

Co się stanie

z "jazzem i bluesem Co się stanie z amerykańskim stylem życia, który przecież wszyscy tak lubią"

 

Zerknij na trzeci post ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Załóżmy, że nadchodzi koniec imperium amerykańskiego. Krótkowzroczna polityka amerykańskich sfer rządowych, umacnianie

pozycji swoich wrogów - czyli Chin, Rosji i Iranu prawdopodobnie doprowadzi do przesunięcia punktu ciężkości oraz

sterowania w stronę Azji. Chiny zostaną potęgą gospodarczą, militarną, ekonomiczną i będą rozgrywać główną partię

na szachownicy świata. Jak wyobrażacie sobie ich hegemonię i co nas, białych ludzi, czeka w przyszłości ? Co się stanie

z "jazzem i bluesem" ? Co się stanie z amerykańskim stylem życia, który przecież wszyscy tak lubią, oczywiście oprócz

kilku forumowiczów, którzy wręcz pasjami nie cierpią tego kraju, co wywnioskowałem z ich wpisów w różnych wątkach.

Czy chiński styl, kultura, skośnowzroczność uszczęśliwi świat ? Czy to będzie to, o czym wszyscy marzą ? Równość, brak

podziałów i wszechobecna sprawiedliwość społeczna ? A może Persja ? Może to oni powinni przewodzić światu ? Albo może

Rosja ? W sumie dlaczego nie ? Władek Putin ma się dobrze, niedługo znowu zostanie carem i słońce na zawsze zaświeci

nad globem, obdarowując szczęściem wszystkich jego mieszkańców. Cel proszę Państwa jest wspólny !!! Zniszczyć Amerykę

za wszelką cenę, a póżniej się zobaczy. Proszę, wypowiedzcie się tęgie głowy co o tym myślicie !!!

Zapomniałeś o Indiach :-) Bolywood ?

Ameryka sama sie likwiduje tak jak Europa i kilka innych nacji.

 

Chiny wcale nie musza uszczesliwiac swiata tak jak nikt dotychczas nie mial zamiaru tego robic. Szczesliwosc innych to byl produkt uboczny i niekoniecznie zamierzony. Najwyzej tylko sie gadalo o uszczesliwianiu podbitych, o dobrodziejstwie zbawienia czarnych dusz itp itd.

 

Chinczycy tak jak Anglicy i inni kolonizatorzy beda chcieli uszczesliwic siebie samych a przedwszystkim wlasne warstwy rzadzace. Chinczycy tak jaki Hindusi potrzebuja surowcow, kobiet i przestrzeni zyciowej. Nie potrzebuja reszty. Swiat jest przeludniony a Chiny plus Indie to prawie polowa jego ludnosci. Po co im reszta ludzi moze poza grupa najlepszych wynalazcow i odkrywcow? Owszem kilka skansenow mozna zachowac w celach edukacyjnych i bankowych bo im wyzej sie wdrapalo tym wiecej chce sie ukrasc.

 

Co to znaczy amerykanski styl zycia? Dla kogo? Amerykanski styl zycia to rowniez cienie: niemal calkowita exterminacja autochtonow, niewolnictwo, slumsy, kryzysy i kilka tysiecy rzadzacych reszta. Jak najbardziej byl okres w ktorym zdecydowana wiekszosc europejskich kolonizatorow zyla sobie calkiem niezle. Lata 1950siate i 1960siate to lata amerykanskiego raju dla wiekszosci bialych ale nie dla czarnych, czerwonych i innych kolorowych ze slumsow. Jednoczesnie rosla koncentracja wlasnosci gospodarki w coraz mniejszej ilosci kieszeni.

 

A co zlego w szwajcarskim stylu zycia albo kuwejckim? W Szwajcarii chociaz ludnosc zawsze byla wolna, ekonomicznie wiekszosc dobrze sobie radzila i nadal sobie radzi. Szwajcarski paszport warto miec, amerykanski niebardzo.

 

Niestety, wszystko co sie rodzi musi umrzec. Co do Rosji to jej przyszlosc jest calkowicie w chinskich rekach a caly kraj nadamurski (1.5mln km2) to do 1855 roku nalezal do Chin. Reszta tez sie przyda. No i mlode Rosjanki jak najbardziej. Niestety jest ich za malo aby zaspokoic potrzeby meskiej czesci chinskiego i hinduskich narodow. Tam wkrotce bedzie brakowalo kobitek dla paruset milionow chlopa.

 

pozdrawiam,

Jest fantastycznie !!! Wszyscy się znakomicie rozumiemy !!! Hurraaa !!!

Szkoda mi jazzu, bluesa i Eskimosów. Wyjeżdżam do RPA - Pa, Pa.

Parker's Mood

Marek, boj sie boga! RPA byla dobra dla bialego czleka dawno temu. Mam sporo znajomych co z RPA uciekli w ostanie 20 lat. Wiem, ze zartujesz ale moze niekoniecznie i lubisz przygody to wtedy jak najbardziej dobry rejon do zamieszkania.

 

Ja kiedys bylem namawiany przez znajomego z amerykanskiej Immigration na emigracje do tego kraju. Kanada mowil - kukuleczki kukaja, lasy bez konca, biale misie, zima zimno, ze az gowno w dupie zmarza, na co ci to? Australia to pustynia bez konca, gorac na wior czleka suszy, bez paru butelek dziennie nie przezyjesz a watroba tego na dluzsza mete nie lubi a prostata ci wyschnie. Na co Ci to???

Co innego Ameryka... gwalca, morduja, jest super. Wolne ruchanie w pakiecie... a i postrzelac sobie mozna do wlamywacza. Tak argumentowal pol zartem, pol serio. No coz. Nie dalem sie namowic choc musze przyznac, ze ostatecznie zadecydowal rzut moneta.

Na dluzsza mete wole wyspy Hula Gula. Klimat przyjemny no i te Hula Gulanki... Tylko kasy trzeba miec dosc.

 

Jazz i blues bedzie zyl tak dlugo jak dlugo beda zyli jego wielbiciele. Co do Eskimosow to poki co ogromna wiekszosc ludzi woli cieplejsze rejony. Jeszcze troche pozyja - chyba ze sie lody rozpuszcza.

 

pozdrawiam,

Rosja ? W sumie dlaczego nie ? Władek Putin ma się dobrze, niedługo znowu zostanie carem ... Cel proszę Państwa jest wspólny !!! Zniszczyć Amerykę

no nie wiem, w końcu to ze Stanów Trocki przypłynął na statku pełnym złota i zrobił rewolucję

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

chiny się rozpędzają :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

moim zdaniem niedługo po usiakach będzie największy potencjał technologiczny świata

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Cztery firmy rządzą światem

 

Wirtualna Polska | 31.10.2011 | 14:51

 

A A A

 

 

 

 

(fot. Flickr / fgbb)

 

Coca-Cola, Intel, IBM, Wal-Mart - wszyscy znamy te firmy. Zdaniem serwisu pravda.ru kontroluje je tzw. wielka czwórka. Kto pociąga sznurki w międzynarodowym biznesie?

Do wielkiej czwórki - według serwisu - zaliczamy cztery firmy:

State Street Corporation - amerykańska korporacja finansowa z siedzibą w Bostonie, jeden z największych światowych dostawców usług finansowych dla inwestorów instytucjonalnych;

Vanguard Group - amerykańska spółka działająca w branży zarządzania inwestycjami, odpowiedzialna za aktywa rzędu 1,6 bln dolarów;

BlackRock - jeden ze światowych liderów w dziedzinie zarządzania aktywami. Pod swoją pieczą ma aktywa o łącznej wartości ponad jednego biliona dolarów;

FMR (Fidelity Investments) - jeden z największych funduszy powierniczych i jedna z największych grup finansowych świata.

 

Według serwisu pravda.ru to właśnie te cztery firmy stoją za znaczną liczbą największych spółek świata. Przykłady?

 

Weźmy pod uwagę osiem największych amerykańskich spółek finansowych USA - JP Morgan, Wells Fargo, Bank of America, Citigroup, Goldman Sachs, U.S. Bancorp, Bank of New York Mellon oraz Morgan Stanley. Sto procent udziałów w tych firmach ma 10 akcjonariuszy, a czterech z nich - właśnie wielka czwórka - jest zawsze obecna przy podejmowaniu ważnych dla firm decyzji.

 

 

 

Co więcej, Bank Rezerw Federalnych, składający się z dwunastu banków, reprezentowany jest przez siedmioosobowy zarząd, w którym są reprezentanci... wielkiej czwórki, obecni jako akcjonariusze we wszystkich pozostałych podmiotach. Zdaniem pravda.ru cztery firmy - BlackRock, State Street, Vanguard oraz Fidelity - sprawują kontrolę nad polityką monetarną Stanów Zjednoczonych.

 

Na zakończenie swojej analizy serwis przytacza listę spółek, które są kontrolowane właśnie przez wielką czwórkę. Są na niej: American International Group, AT&T, Boeing, Coca-Cola, Exxon Mobil, General Electric, General Motors, Hewlett-Packard, Intel, International Business Machines, Johnson & Johnson, McDonald's, Microsoft, Pfizer, Procter & Gamble, Verizon Communications, Wal-Mart Stores, Time Warner, Walt Disney, CBS czy NBC.

 

Te same cztery firmy kontrolują też wiele europejskich spółek oraz - jak pisze pravda.ru - kierują takimi instytucjami jak MFW, Europejski Bank Centralny czy Bank Światowy.

 

Zdaniem ekonomisty Marka Zubera jeżeli te firmy mają rzeczywisty wpływ na działania i podejmowane przez firmy decyzje, trzeba się zastanowić, czy to rzeczywiście jest takie złe.

 

- Jeśli w tych czterech firmach pracują ludzie, którzy znają się na swoim biznesie, to z ich punktu widzenia najkorzystniej jest podejmować takie decyzje, które w efekcie zwiększą przychody i zyski osiągane przez te spółki. To może być taki dodatkowy czynnik sukcesu. Przecież działają, aby zwiększyć wartość spółek, więc dla tych spółek to dobra wiadomość - mówi Zuber.

 

Inaczej jest w przypadku Banku Rezerw Federalnych. Według ekonomisty występuje tutaj potencjalne ryzyko nadużycia. Rozpatrywać należy działania tych firm w krótkim oraz średnim i długim okresie.

 

- Pytanie brzmi, jakich działań Rezerwy Federalnej spodziewałaby się ta wielka czwórka. Jeżeli chcieliby dbać o rozwój kontrolowanych przez siebie firm w średnim i długim okresie, to mając wpływ na podejmowane przez Fed działania, powinny prowadzić politykę stabilizacji gospodarczej kraju. Ale to tylko teoria.

 

Zuber przypomina słowa byłego szefa Fed, Alana Greenspana, który podkreślał, iż racjonalizm nie wygrywa z chciwością. W takiej sytuacji istnieje niebezpieczeństwo zwycięstwa chciwości, tak jak to miało miejsce w instytucjach finansowych w 2008 roku, kiedy wybuchł kryzys.

 

- Oczywiście pytanie, które samo się nasuwa, to kwestia tego, czy taka sytuacja z kontrolowaniem instytucji czy firm ma miejsce. Pole do popisu dla teorii spekulacyjnych jest i to nie pierwszy tego typu przypadek. Pytanie, czy to prawda, czy tylko taka teoria - konkluduje Zuber.

Autor:

Michał Jankowski

Redaktor Serwisów Ekonomicznych Wirtualnej Polski

więcej materiałów tego autora »

TopNews - najpopularniejsze materiały WP.PL

Galeria

One sprzedają się najlepiej w USA

zobacz galerię »

 

TAGI: banki, usa, fed, bank of america, rezerwa federalna, coca-cola, walmart, mcdonalds, ibm, intel

 

ZOBACZ W SŁOWNIKU: Akcjonariusz, Aktywa, Bank, Bank Centralny

oceń

13

12

Podziel się

Zobacz więcej w serwisach WP

Pytamy.pl

Jak smakuje Coca-Cola?

Pytamy.pl

Wszsytko sie rozchodzi o 2 sprawy IMHO.

 

1. Zmiana mechanizmow redystrybucji na takie, ktore beda niwelowaly nierownosci spoleczne (oczywiscie pewien ich poziom jest konieczny i pozadany - chodzi jedynie o jego rozmiar) - vide kraje skandynawskie.

 

2. Doprowadzenie do faktycznej demokratyzacji procesow decyzyjnych - vide Szwajcaria.

 

Zreszta 2 w wyedukowanym i dojrzalym spoleczenstwie powinno doprowadzic do 1.

morven,

 

dlaczego pewien poziom nierownosci spolecznych jest pozadany??? Ja widze niemoznaosc zrownania wszystkich jako konsekwencje wad ktore w nas tkwia, obciazenia srodowiskowego jaki i znacznych roznic w potencjale intelektualnym, emocjonalnym itp czyli osobowosciowym i genetycznym. Uwazam, ze ludzie ktorzy naprawde pracuja uczciwie na ile ich stac i maja prawy charakter nie powinni byc pokrzywdzeni. Roznice zarobkow nie powinny byc duze.

 

Frycz-Modrzewski zwrocil uwage na to zagadnienie 500 lat temu. Uwazal, ze od zdolniejszych nalezy wymagac wiecej niz od mniej zdolnych. Latwo to powiedziec, trudniej rozpoznac kto sie na ile wozi. Kompromisem jest placa odzwierciedlajaca wartosc wkladu pracy ale powinno sie dazyc poprzez wychowanie, wyksztalcenia a w przyszlosci przez inzynierie genetyczna do zmniejszenia roznice w mozliwosciach tworczych ludzi.

 

Dopoki inzynieria genetyczna nie rozwinie sie powaznym probleme jest to, ze znaczna czesc obecnego spoleczenstwa nie nadaje sie do rehabilitacji. Sa to ludzie z obecnej gory jak i ludzie z tzw dolu. Mysle, ze hufce pracy dalyby im szanse na spolecznie uzyteczne zycie.

 

pozdrawiam,

Ja widze niemoznaosc zrownania wszystkich jako konsekwencje wad ktore w nas tkwia, obciazenia srodowiskowego jaki i znacznych roznic w potencjale intelektualnym, emocjonalnym itp czyli osobowosciowym i genetycznym...

Dopoki inzynieria genetyczna nie rozwinie sie powaznym probleme jest to, ze znaczna czesc obecnego spoleczenstwa nie nadaje sie do rehabilitacji. Sa to ludzie z obecnej gory jak i ludzie z tzw dolu. Mysle, ze hufce pracy dalyby im szanse na spolecznie uzyteczne zycie.

O! - ciekawa konstatacja

Pan Bóg tworzy królestwa a ludzi chudych i tłustych, myślących i debili, wysokich i niskich etc.

ktoś wmówił nam równość dla wszystkich i demokrację

teraz inżynieria genetyczna i dawne hufce pracy

fajne macie pomysły, przyszła już pora, biorę czerwoną

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

mnie niepokoi jedna sprawa: juz pracuja u analizuja geny zeby byla mozliwosc zwiekszenia zycia czlowieka: gdy to wejdzie to czeka nas zwiekszenie wyzysku: obecnie 1% mimo ze mial mozliwosc gromadzenia niemal nieograniczonych fortun to matka natura miala na niego rade: i mowila gromadz sobie gromadz i tak niedlugo przyjde po ciebie i bedzie jedna zniszczona jednostke mniej, a tutaj otwieraja sie dla 1% nowe horyzonty, moga dluzej gromadzic a wiec i wiecej gromadzic, to niestety negatywna informacja bo zwiekszajaca wyzysk, chyba ze to bedzie tanie (w co watpie) bo przecietnemu nie mozna dac takich narzedzie bo kto bedzie robil na tych gromadzacych jak i na przecietnych ktorzy juz nie beda w sile do pracy, trzeba jakos uspokoic lud przeciez a zaglodzic ich nie mozna, obecnie po prostu sie zwieksza wiek teoretyczniej przydatnosci do pracy i po sprawie bo praktyczna juz dawno za duza... ale jak wydluza do 110 lat to jak 100 letnich dziadkow do pracy zagonic dla kapitalistow? nie wytrzymaja warunkow i popadaja, pomijajac fakt ze kapitalisci odpowiednio zagraja nie przyjmujac ich do pracy (ale wlasnie co poglodzic ich wtedy?)

takze miejmy nadzieje ze nic z tego nie wyjdzie

chwilowy brak działalności w audio.

Inzynieria genetyczna stawia pierwsze kroki ale juz mozna wybrac plec dziecka, zreperowac pewne wady, zaprojektowac kolor oczu i prawdopodobnie co nieco wydluzyc zycie i to zycie bedzie zdrowsze. Glownego przelomu co do dlugosci zycia jeszcze nie ma. Narazie umozliwiono odnawianie sie komorek. Ogonki telemeryczne czy jak to sie zwie juz sie nie skracaja. Ale to kosztuje cos dwadziescia kilka tysiecy dolarow rocznie. Pogoda zawse bedzie dla bogaczy.

 

Co do dlugosci zycia plebsu to absolutnie nie powinien dozyc emerytury a jak juz dozyje to najdalej w piec lat powinien kopnac w kalendarz. Nieraz z kolega (obecnie na emeryturze zdrowotnej) zartowalismy, ze moga nadejsc czasy, ze po pieciu latach na emeryturze przyjda do domu, zorganizuja pozegnalna impreze na koszt rodziny i uspia.

 

Prawda jest taka, ze w ciagu kilku dekad przemysl, gornictwo i rolnictwo moga byc na tyle zkomputeryzowane, ze nie beda potrzebowaly wielu pracownikow. Zwiazane z tym infrastruktura, telekomunikacja i transport podobnie. Wiec zatrudnieni tam beda nadal potrzebni ale ilu potrzeba zatrudnic w uslugach aby ta garstke oraz wlascicieli zadowolic. Niech bedzie ze dwa-trzy razy tyle. Reszta luda jest calkowicie zbedna.

 

pozdrawiam,

Ci vik napisał - nie potrzeba tyle ludzi na ziemi, po co jakiś koniec świata, programowa depopulacja na wstępie i zostanie z 500 mln do roboty

a co Pan Bóg na to, zobaczymy

(a póki co rajcuj się nowinkami z Microsoftu)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

A jak ten program depopulacji ma wyglądać? Procentowo w stosunku do gęstości zaludnienia, wybrane obszary, czy według innego klucza?

Oby nie według audiofilskiego..

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

wg klucza filozofa mamela,

co do rajcowania się produktami ms to powiem tyle ze nie przepadam za ta firma ale za kilka/nascie lat bedą tak wyglądały telefony w propocji

i jak bedziesz chcial miec normalny z klawiszami to bedziesz mial jak sobie narysujesz albo zrobisz z klockow lego

Focal + Naim

A jak ten program depopulacji ma wyglądać? Procentowo w stosunku do gęstości zaludnienia, wybrane obszary, czy według innego klucza?

Oby nie według audiofilskiego..

 

jesli juz by mialo do tego dojsc to nie trzeba super metod, wystarcza rozwiazania maxymalizujace rozwarstwienie dochodow oraz minimalizujace pomoc i ludzie o najnizszym statusie wygina, niestety

 

ps. sam system kapitalistyczny wystarczy jesli sie nim odpowiednio pokieruje zeby wyniszczyc niepotrzebna ludnosc - maxymalizacja technologii minimalizacja stanowisk pracy minimalizacja dochodow niemal calkowite odciecie darmowych jakichkolwiek uslug mieszkania wciaz wg tej samej polityki cena-zarobek i czekac...(to tylko teoretycznie bo nie wiem jaka sile by posiadl lud gdyby stopbiowo tracil srodki - czy mialby na tyle duza sile i umiejetnosc zjednoczenia sie ze w konsekwencji bylby grozny dla tych po drugiej stronie)

chwilowy brak działalności w audio.

jesli juz by mialo do tego dojsc to nie trzeba super metod, wystarczy rozwiazania maxymalizujace rozwarstwienie i ludzie o najnizszym statusie wygina, niestety

nie powiedziałbym, troszkę z innej beczki ale

gdzieś czytałem że świat szybko zmierza do "pewnej umownej granicy" jaką jest wyczerpanie paliw kopalnianych i stanięcia przez globalnym kryzysem energetycznym prawdopodobnie tego dożyjemy! obecna sytuacja wygląda tak, cały czas jest walka największych mocarstw nad kontrolą i powiększaniem obecnych zasobów które mają wydłużyć "agonię" naszego obecnego systemu funkcjonowania jako gospodarek napędzanych tymi paliwami jako cały czas głównego źródła energii dla ciekawości nie ma w tej chwili alternatywy innego sprawnego sposobu pozyskania energii który mógłby to zastąpić! nawet wytworzenie i zaspokojenie potrzeb energetycznych całego świata elektrowniami atomowymi jest możliwe ale surowca starczy na ponoć w tym wypadku na ok maks 30lat!!! ,, tak więc naszego rozwoju cywilizacji a dokładnie szybkiego jej skoku który mamy od 200lat zawdzięczamy tylko paliwom kopalnianym tak łatwo pozyskiwanym z których zrobił się przemysł praktycznie w każdych dziedzinach bazując na różnych "odpadach" przemysłowych podczas przerabiania ropy na paliwe itd,, w chwili obecnej inne metody alternatywne wytwarzania energii są "blokowane/spowalniane" w celu wiadomym czyli pompowanie kasy na paliwach ropie surowcach kopalnianych etc do granic możliwości pieniądz jest najważniejszy! , następnym ogniwem potrzebującym energię do prawidłowego funkcjonowania są to wszystkie kraje które kupują bo generalnie muszą i są najbardziej uzależnione bo mają małe własne zasoby lub alternatywne źródła, a ostatnim ogniwem są kraje skrajnie biedne gdzie najwięcej jest ich w afryce gdzie ich gospodarki praktycznie nie są zależne w takim stopniu od zasobów paliw kopalnianych, wg analiz właśnie najbardziej ucierpią pośrednie ogniwa, tam będzie największa rewolucja energetyczna zapotrzebowanie i zawirowania cenowe ,, oraz potrzeby szybkiego rozwiązywania problemów energetycznych bo obecne plany wieloletnie są dalej prowizoryczne w tym polski, mocarstwa dadzą sobie radę bo generalnie oni w największej części eksplorują złoża i uzurpują sobie prawa np do tych leżących na biegunach ,, one najłatwiej uwolnią w odpowiednim czasie wyhamowane alternatywne metody pozyskiwania energii oraz wprowadzą technologie i będą wprowadzały to pod kontrolą do pozostałych ogniw czyli zrobią następną kasę !, tak więc jesteśmy jak by nie patrzyć w sytuacji gorszej energetycznie w przyszłości niż afryka :) bo my to tąpnięcie i przejście na nowe technologie pozyskiwania energii przejdziemy najboleśniej , bo ani nie mamy zasobów paliw kopalnianych dużych a potrzebujemy energii, ani nie mamy rozwiniętej alternatywnego sposobu pozyskiwania energii np odnawialnej jak Norwegii która może być przykładem w skali europy, ani nie mamy dostępu do zaawansowanych technologii energetycznych :) marnie to widzę :)

Focal + Naim

A jak ten program depopulacji ma wyglądać? Procentowo w stosunku do gęstości zaludnienia, wybrane obszary, czy według innego klucza?

Oby nie według audiofilskiego..

Myślałem, że mówcie o dekopulacji...

Już się przestraszyłem.

 

Rozumiem deprokreacja, ale zabierać nam przyjemność...

Myślałem, że mówcie o dekopulacji...

Już się przestraszyłem.

 

Rozumiem deprokreacja, ale zabierać nam przyjemność...

Jak można czerpać przyjemność z przyczyniania się do przerostu naturalnego na naszej planecie!

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Wyrażnie napisałem przerost.

Akt przeprowadzać należy, dla zdrowotności chociażby..

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

O!

I na podstawie naszej rozmowy można szkolić młodych Forumowiczów jak dochodzi się do kompromisu...

 

Akty niedekopulacyjne: tak! Dla naszej zdrowotności.

Przerosty: nie!

przyszłość to walka o te dwa aspekty :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Focal + Naim

Oil jak najbardziej, co do waluty dla bogatszych Kowalskich to lepiej miec kruszce oraz franka albo yena a w przyszlosci yuana. No i kalacha dobrze miec, zawsze moze sie przydac.

 

pozdrawiam,

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.