Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  63 członków

Jamo Klub
IGNORED

Klub Jamo Concert i serii D8...


kamlot01
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, proszę do wpisania do klubu z Concert 8. Grają z Luxmanem L530 i Marantzem CD60 głęboko modyfikowanym w Skorpionie. System gra w 32 metrowym salonie bez problemu wypełniając go miłym, niemęczącym dźwiękiem. W punkcie odsłuchowym budują się plany głęboko za ścianą stwarzając bardzo realistyczną scenę dźwiękową, duże wrażenie uczestnictwa w realnym zdarzeniu muzycznym, nisko schodzący, sprężysty bas. Zadziwia kontrola najniższych rejestrów.

 

Witam nowego Kolegę w naszym skromnym gronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt prężny.

W zasadzie poruszyliśmy wszystkie wątki, szczególnie konfiguracji kina domowego. Możemy być z siebie dumni, ponieważ zawarliśmy całość długich debat na temat kina domowego na dwóch stronach. W zasadzie to ja tylko pytałem :-).

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt prężny.

W zasadzie poruszyliśmy wszystkie wątki, szczególnie konfiguracji kina domowego. Możemy być z siebie dumni, ponieważ zawarliśmy całość długich debat na temat kina domowego na dwóch stronach. W zasadzie to ja tylko pytałem :-).

 

Rozwiniemy się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe przywitanie :)

To może drążąc temat w innymi kierunku powiem, na czym rzeczone kolumny zagrały dobrze u mnie w salonie;)

Bardzo dobrze z Luxman L530 słabiej, mniej dynamicznie, ale nie tragicznie z L400. Ładnie z NAD 3400, 3140, 3130, bardzo słabo, chudo, ostro i ogólnie męcząco z Technics SA-DA8 i SA-AX6, choć ten ostatni jest całkiem przyzwoitym wzmacniaczem stereo i bez problemu pociągnął B&W P5, Castle Clayd czy Trilogy Prince... pamięta jeszcze koś te bardzo udane polskie głośniki?

Ogólnie Concert 8 lubią dużo prądu wciągać, beż niego grają sprzecznie ze swoją wyrafinowaną, delikatną, choć dynamiczną, nieomal ciepłą naturą. W moim mniemaniu to bardzo uniwersalne głośniki, zarówno do jazzu, klasyki, rocka, elektroniki jak i różnych popów czy innej łupanki. Dla wielu 8-10 tys. za nowe, bo tyle trzeba było dać to dużo za podstawkowe głośniki. Dopiero odsłuch uświadamia klasę tych doskonałych kolumn!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe przywitanie :)

To może drążąc temat w innymi kierunku powiem, na czym rzeczone kolumny zagrały dobrze u mnie w salonie;)

Bardzo dobrze z Luxman L530 słabiej, mniej dynamicznie, ale nie tragicznie z L400. Ładnie z NAD 3400, 3140, 3130, bardzo słabo, chudo, ostro i ogólnie męcząco z Technics SA-DA8 i SA-AX6, choć ten ostatni jest całkiem przyzwoitym wzmacniaczem stereo i bez problemu pociągnął B&W P5, Castle Clayd czy Trilogy Prince... pamięta jeszcze koś te bardzo udane polskie głośniki?

Ogólnie Concert 8 lubią dużo prądu wciągać, beż niego grają sprzecznie ze swoją wyrafinowaną, delikatną, choć dynamiczną, nieomal ciepłą naturą. W moim mniemaniu to bardzo uniwersalne głośniki, zarówno do jazzu, klasyki, rocka, elektroniki jak i różnych popów czy innej łupanki. Dla wielu 8-10 tys. za nowe, bo tyle trzeba było dać to dużo za podstawkowe głośniki. Dopiero odsłuch uświadamia klasę tych doskonałych kolumn!

 

A masz może te samo spostrzeżenie, jak moje, że nie wszystkie płyty grają na naszych monitorach dobrze. Owszem, da się słuchać każdego wydania CD, ale tylko "da się słuchać", bo szaleństwa nie ma. Dobrze zrealizowane płyty "potrafią zrobić" z nich bardzo duże kolumny. U mnie stoją obok JAMO 507 i często się można nabrać, sądząc po potędze dzwięku, że to właśnie grają 507 a nie małe monitorki. Chociaż jak podpiąłem kiedyś A400X pionka, to wszystko grało w miarę tak samo, podobnie z marantzem PM 6010, ale było trochę sucho, tak bez wyrazu, jakby melodia gdzieś uciekła...

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nasze monitorki mają dużą rozdzielczość i przy nawet bardzo cichym słuchaniu dobrze oddają różne niuanse, w tym wyraźny i sprężysty bas, co jest już dość rzadko spotykane. Oczywiście do tego trzeba dobrego wzmacniacza by grał miodnie również przy cichym słuchaniu.

Oczywiście, co za tym idzie pokazują różnice w jakości nagrań na różnych płytach. Jeśli źródło jest nazwijmy to " miłe w brzmieniu" to robi to w sposób miły dla ucha, słyszysz, że jest słabiej, ale nie pozbawia Cię to przyjemności słuchania.

 

Nie wiem czy się ze mną zgodzisz, ale nie rozumiem radości ludzi po zakupie nowego sprzętu, kiedy pełni zachwytu mówią "ten zestaw obnaża wszelkie słabości nagrań, większość moich muszę się pozbyć"?

 

Może kup sobie na allegro jakiegoś starego NADa z lat osiemdziesiątych, ja jednego wyrwałem nawet za 150 zł, i na nich wszystko brzmi ładnie, plastycznie, z basikiem. Ja zawsze wole ładnie grające zestawy, nawet jeśli to ładne jest nie do końca prawdziwe, a ten bardziej bezlitosny zostaw do audiofilskich realizacji płytowych ;)

Edytowane przez juras_h
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja tak mam u siebie. Jak wcześniej napisałem, a słusznie zauważyłeś, mój zestaw jest bezlitosny dla słabo zrealizowanych nagrań. Czy to jest wada, czy zaleta? Dla mnie to nie jest problem, ponieważ lubię słuchać muzyki albo muzykę. Daje to jednak pewien pogląd na poziom panów reżyserów dzwięku i ich chęci. Z drugiej strony jest to możliwość porównania tego, co dobre. W zasadzie z tego powodu nie czuję się skazany na słuchanie wybranych płyt. Słucham wszystkich ponieważ zawsze coś można w nich odkryć. Ważne żeby frajda była, bo nikt nie jest doskonały. Owszem, czasem się denerwuję bo jednak można spaprać fajne dzieło muzyczne. Zawsze pozostaje alternatywa drugiego zestawu, jak jest miejsce w domu i fundusze pozwalają. Genralnie jestem zadowolony z super zestawu - jak dla mnie oczywiście.

A płyt się nie pozbywam :-)

Edytowane przez zorge

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to, to, to, to jest właśnie prawdziwe i zdrowe podejście.

Całe życie można szukać kwadratowych jaj. Zmieniać, ulepszać, wydać furmankę pieniędzy i nie dojdzie się do ideału. Bo co jest ideałem? Sprzęt, który gra najlepiej, jak to tylko jest możliwe? Czy świadoma selekcja nagrań i skazanie się na słuchanie tylko tego, co jest uznane za wzorcowe? Moim skromnym zdaniem nie ma co wypaczać swoich upodobań muzycznych, a sprzęt ma być jak najbardziej niewidoczy, aby nie zepsół tego, co autor miał na myśli. Dlatego nie lubię "fachowych dyskusji" na temat czwartych skrzypiec w piątym rzędzie. Bo albo nagranie jest spaprane i żaden sprzęt tego nie naprawi (bezsensowne, ciągłe wymiany), albo jakaś część naszego zestawu ma wady i inaczej nie będzie.

 

A mój drugi zestaw to Marantz PM6010, CD6000, tuner Onkyo 7211 i deck Technics M-14, a kolumny to M-Audio (przerobione samodzielnie), kabelki głośnikowe Nakamichi 2x2,5 mm2 (taśma posrebrzana, ale tam często zmieniam kable), interkonekty między CD i wzmacniaczem to samoróbki z miedzi posrebrzanej - kierunkowe, reszta to porządne kable koncentryczne.

I powiem jedno - wstydu nie ma. Gra zestaw jak wściekły, potężnie i dostojnie i o dziwo nie ma problemu z jakością płyt. Żona bardzo lubi ten zestaw najbardziej.

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie przeprowadziłem kolejny eksperyment wczoraj wieczorem. Wykonałem kabel głośnikowy z drutu miedzianego posrebrzanego. przekrój 0,8mm2 zapakowany w rórkę termokurczliwą o długości około 3m każdy. Podpiałem pod soprany w Concertach 8, w basie został Alfard 2x4mm2. Efekt bardzo ciekawy. Bas bardziej sprężysty i szczgółowy, dźwięki są bardziej selektywne i ładniej wybrzmiewają. Soprany bardzo ładnie umiejscowione i selektywne, takie bardziej muzykalne. Wokale bardziej naturalne i ładnie umiejscowione w centrum, czystsze i mają mniej nosowego charakteru, Najbardziej jednak zaskoczyłu mnie soprany. Trochę nie chce mi się wierzyć, że eksperyment mógł się udać i będę jeszcze sprawdzał na wybranych nagraniach, jak to jest dokładnie z ich brzemiem. Wczoraj było już dość późno więc nie mogłem poszaleć z odsłuchami. Teraz jadę do Łodzi na tydzień, ale jak wrócę to biorę się do roboty. Nowe druciki nie są splecione w żaden sposób, tylko położone jak bądź.

Nadmieniam, że cały czas odnoszę swoje wrażenia do AQ Giblartar. Nie mówię, że jest lepiej lub gorzej ale inaczej. Zawsze ciekowił mnie efekt stsowany w starej firmie ATARI "duży efekt małym kosztem".

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Odsłuchy zakończone. Zostaje na razie przy obecnym rozwiązaniu. Korci mnie jeszcze kupić trochę drutu srebrnego lub posrebrzanego i zrobić coś na basy. Tak do kompletu.

Z innej beczki. Kupiłem sobie ostatnio dwie płyty Florence + the Machine i jestem pod DUUUŻYM wrażeniem energii dziewczyny. Dawno nie słuszałem czegoś, co tak mnie zaciekawi od pierwszego przesłuchania. Lekki dynamit z kobiecą delikatnością. W samochodzie było super i jak zwykle byłem ciekaw co się wydaży w domu na lampkach i C8. No cóż szału nie było. Włożyłem płyty do komputera, żeby sprawdzić ile waży płyta. zamoast około 700mega dwanaście utwarów waży niecałe 400 mega, reszta to jakieś zabezpieczenia przed kopiowaniem. Szkoda, że nagrania zostały tak ogołocone z danych, bo byłoby jeszcze lepiej w sferze jakości. Ale i tak słucham ich na przemian.

 

Pozdrawiam

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorge ja próbowałem wcześniej z drutem miedzianym tylko pod bas efekt głębia, energia i precyzja na lepszym poziomie niż wówczas stosowanym kablu, problemem była sztywność przewodnika i trudności z jego ułożeniem ograniczało mnie miejsce. Jestem ciekaw Twoich spostrzeżeń na drucie który chcesz zastosować.

 

Co do płyt coraz więcej słabo wydanych albumów L.

Ja ostatnio kupiłem płytkę THE DALI CD VOL. 2 materiał nagrany na bardzo wysokim poziomie.

 

Panowie pytanko do wszystkich zaglądaliście w Concerty do środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamlot01 widziałem oba modele koncertów w fabryce od początku do końca ich tworzenia. Po kilku latach nic się nie zmieniło. Kable połączeniowe to Jamo flat 1,5mm2 w sekcji wysokotonowej i 2,5mm2 w sekcji niskotonowej. Łączenie ze zwrotnicą i głośnikami na wsówkę, ale wszystko jeszce zacynowane. Niektóre modele miają kable przylutowane na stałe. Cewki powietrzne, kondensatory foliowe, w swoich nie widziałem elktrolitów. Oporniki dość duże. Wygłuszenie to gąbka perforowana, dźwiękochłonna. Przód jak wiecie to mieszanka krzemionki i specjalnej żywicy.

Kiedyś czytałem o gości, który wymienił wszystkie kable w 11 na Kimber Kable, wygłuszył je od nowa wełną owczą tylko nie wiem czy zwrotnicę ruszał. Jak twierdził efekt był, tylko ja bym aż tak głęboko nie wchodził w kombinowanie w zwrotnicy.

 

Co do kabli to podepnij sobie podtynkowe, zwykłe kable elektryczne np 4x2,5 mm2. Ja się przyznaję się bez bicia, bardzo długo tak słuchałem i byłem bardzo zadowolony. Wygladało to ordynarnie i prostacko, ale efekt był. Znajomy też poszedł w moje ślady. Wadą jest sztuwność kabla i to że szybko się utlenia, trzeba cynować końcówki. Dźwięk bez zastrzeżeń, warto spróbować.

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamlot oby owa pokusa nie skończyła się wielkim rozczarowaniem po podłączeniu ich w domu. Co prawda słuchałem ich kilka ładnych lat temu, ale są chyba raczej wymagające co do sprzętu napędzającego. Nie wiadomo jakie wzmacniacze na nich dobrze grają, jak je najlepiej rozstawić. Cena jest jak dla mnie zaporowa więc się nie angażuję emocjonalnie.

Ale kąsek jest bardzo egzotyczny i chyba szyko czegoś podobnego nie zobaczymy.

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zorge taki zakup to sfera marzeń...

A zakup tak jak napisałeś to początek góry lodowej. Pomieszczenie , sprzęt towarzyszący , okablowanie to pewnie krotność kwoty zakupu.

Ryzyko zagra czy nie jest podobne jak przy zakupie nowych wysokich modeli, trzeba spełnić cały szereg wymagań by być zadowolonym.

Myślę że to rarytas z którym raczej już się nie spotkamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytan co do Jamo Concert 8. Rozgladam sie za monitorami do rocka i do roznego rodzaju elektroniki. Co wazne czesto slucham muzyki dosc cicho ( bo po nocach ) wiec potrzeba mi monitorow ktore pokazuja cale pasmo nawet przy cichym sluchaniu. Nie chcialbym rowniez czegos rozjasniajacego brzmienie. W tej chwili uzywam Neat Petite 3 i choc uwielbiam ich muzykalnosc to niestety nie spelniaja powyzszych warunkow. Zastanawiam sie wiec czy Concerto 8 spelniaja te kryteria?

 

Niestety nie mam okazji odsluchu wiec musze polegac na "radach z internetu". Troche przewinelo sie glosnikow przez moj pokoj w ostatnim roku wiec mniej wiecej wiem czego szukam, albo przynajmniej wiem wiecej niz przed rokiem...:) Z gory dziekuje za pomoc.

 

Jaka jest ich cena na rynku second hand?

 

Jeszcze jedna informacja wzmak na dzien dzisiejszy to Densen DM 10 (dory partner?) a zrodlo Linn Sneaky Ds.

Edytowane przez luckyguliver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytan co do Jamo Concert 8. Rozgladam sie za monitorami do rocka i do roznego rodzaju elektroniki. Co wazne czesto slucham muzyki dosc cicho ( bo po nocach ) wiec potrzeba mi monitorow ktore pokazuja cale pasmo nawet przy cichym sluchaniu. Nie chcialbym rowniez czegos rozjasniajacego brzmienie. W tej chwili uzywam Neat Petite 3 i choc uwielbiam ich muzykalnosc to niestety nie spelniaja powyzszych warunkow. Zastanawiam sie wiec czy Concerto 8 spelniaja te kryteria?

 

Niestety nie mam okazji odsluchu wiec musze polegac na "radach z internetu". Troche przewinelo sie glosnikow przez moj pokoj w ostatnim roku wiec mniej wiecej wiem czego szukam, albo przynajmniej wiem wiecej niz przed rokiem...:) Z gory dziekuje za pomoc.

 

Jaka jest ich cena na rynku second hand?

 

Jeszcze jedna informacja wzmak na dzien dzisiejszy to Densen DM 10 (dory partner?) a zrodlo Linn Sneaky Ds.

WItam, słucham każdego rodzaju muzyki i jak najbardziej mogę polecić Concert 8. U mnie grają z lampą, ale koledzy napędzają je tranzystorami i pewnie coś dodadzą od siebie. Bardzo mocnym elementem tych monitorów jest bas, który potrafi zejść bardzo, bardzo nisko zachowując czystość brzmienia. Warunkiem jest dobrze zrealizowana płyta lub sprzęt nieczuły na takie mankamenty np. z JURAS_H pisaliśmy o tym trochę wyżej. Co do jakości dźwięku, szybkości i dynamiki nie mam zastrzeżeń, z resztą w ogóle nie mam do nich zastrzeżeń i nie chcę się ich pozbywać.

Na rynku można je czasem znaleźć pomiędzy 2000 - 2700 zł. Zależy od stanu technicznego.

 

Z innej beczki, nowy handmade: ALPHARD SL-14 w konfekcji.

 

O odsłuchach nowego zestawienia kabli głośnikowych (sopran SL-10, bas SL-14) trochę później, ale wstępnie mogę powiedzieć, że warto było zaryzykować i wydać w sumie 250 zł. Każda wydana złotówka gra i to bardzo dobrze. Zostały mi jeszcze chyba 2-3 płyty do przesłuchania.

post-33007-0-90452300-1332747246_thumb.jpg

Edytowane przez zorge

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napędzam ósemki końcówką krella, można dywagować po co taki „klamot” do napędu monitorów ale przy tym zestawieniu pokazały co potrafią nawet przy cichym nocnym słuchaniu. Muzykę którą słucham na nich bądź na większych jedenastkach zaczynam od elektroniki a kończę na poważnej więc bardzo szeroko.

Kwoty za modele w bardzo dobrym stanie sięgają powyżej 3000zł obecnie dość rzadko spotykane.

 

Zorge ,

czekam na opinie, jeśli chcesz podeślę Tobie na testy kimber kable VS8.

 

Pozdrawiam

 

Kamlot01

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test zakończony. I może narażę się kolegom i ogłosicie mnie dyltantem, ale Alphardy SL-10 (sopran) i SL-14 (bas) zostają w systemie. Ogólnie mogę powiedzieć, robiąc to w pełni świadom i będąc zdrowym na ciele i umyśle, AQ Gibraltar zostaje w szafie z powdu większej ilości szczegółów i takich drobnych niuansów i smaczków, których nie słyszałem w AQ. Nagrania mają lepszą separację instrumentów oraz ich umiejscowienie. W wysokich tonach jest o wiele więcej przestrzeni, powietrza i są bardziej nieskrępowane, lepiej wybrzmiewają. Śrenica jest naturalna i tyle. Z basem jest zupełnie inaczej, większa gradacja, lepsze wybrzmiewanie, a na płycie testowej JAMO do Concertów, kontrabasy bardziej muzykalne. Brzmienie jest bardzo czyste i wyraźnie, nie ma efektu zlewania się instrumentów w niskich częstotliwościach czyle odeparowane. Mam wrażenie, że basu jest nieco mniej, ale bardziej rozbudowany tonalnie.

Oczywiście, jak wszyscy mamy świadomość, zmiany brzmieniowe nie zmieniają diametralnie systemu na zupełnie inny. Dają więcej informacji, które możemy odebrać na podstawie dobrze znanego materiału muzycznego. Mogę śmiało napisać, że ratują słabsze realizacje muzyczne.

 

Dlaczego Alphardy i to estradowe. Z prostej przyczyny, czytałem jeden post, który zjechał je masakrycznie. Spojrzałem na specyfikację kabli i miedź 6N (pewnie trochę mniej w rzeczywistości), przekroje 4 i 6mm2 , izolacja powietrzno-bawełniana zastanowiły mnie. Zważywszy na niskie koszty eksperymentu, spróbowałem. Nie ma co tu stroić focha, że tanie, chińszczyzna, low-end albo niżej u mnie się sprawdziły i zostają aby cieszyć.

 

Wszelka konstruktywna krytyka jest mile widziana. Nie ulegam łatwo emocjom i do wszelkich rozwiązań audio podchodzę z dystansem i zawsze obiektywnie. Moje działanie nie jest sponsorowane, nie znam przedstawiciela handlowego.

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja napędzam ósemki końcówką krella, można dywagować po co taki „klamot” do napędu monitorów ale przy tym zestawieniu pokazały co potrafią nawet przy cichym nocnym słuchaniu. Muzykę którą słucham na nich bądź na większych jedenastkach zaczynam od elektroniki a kończę na poważnej więc bardzo szeroko.

Kwoty za modele w bardzo dobrym stanie sięgają powyżej 3000zł obecnie dość rzadko spotykane.

 

Zorge ,

czekam na opinie, jeśli chcesz podeślę Tobie na testy kimber kable VS8.

 

Pozdrawiam

 

Kamlot01

 

Kamlot dziękuję za zaufanie i pewnie zrobimy to za jakiś czas, ale nie bez wymiany.

Możemy się umówić, że dostanę do sprawdzenia Twojego Kimbera, ale wyślę Ci AQ lub oba SL. Nie może być tak, że opinie będą jednostronne. Dobrze jest wiedzieć co gra, a co nie w danym sytemie. Będziemy mieli wtedy większą wiedzę na temat dopasowania różnych drutów do różnej konfiguracji sprzętowej. Im więcej opnii tym lepiej. Moje odsłuchy są prowadzone w warukach domowych, bez specjalnych ustrojstw akustycznych.

Ustalmy też, że nikt się nie będzie gniewał jakby co nie wyszło w kofiguracji z nowym makaronem (kablami).

W zasadzie nie jestem fachowcem, ale co nieco słyszę choć talentu muzycznego Bozia poskąpiła.

 

Odezwę się jak będę miał czas, teraz trochę krucho: praca, wyjazdy, meble.

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę w to...

Sam chętnie posłucham innego „makaronu” :) .

 

Czekam na info.

W poniedziałek mogę podesłać AQ Gibraltar, pasi?

Kabel ma konfekcję typu rurki (handmade), kupiony na metry w AudioKlanie choć wygląda jak ten z Chin, więc chyba oryginalny.

Edytowane przez zorge

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak sobie siedzę wieczorem i myślę. Co by wyszło, gdyby tak kupić cieńszego Alpharda o czystości 6N i zmontować interkonect. Mam jeszcze kilka metrów ekranu miedzianego w formie koszulki, para wtyczek też się znajdzie. Obawiam się, że może wyjść za jasny sytem, ale cóż, kto nie ryzykuje ten nie jedzie. Chociaż sporo samróbek leży już w szufladzie z miedzi posrebrzanej o różnej konfiguracji. Jak ktoś jest chętny do sprawdzenia jak grają, mogę podesłać.

 

Co na to szanowni koledzy?

Audiofilizm to: niewiedza dlaczego gra, a gra - pełnia szczęścia

Audioholizm to: wiedza dlaczego gra, a nie gra -dramat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey

 

Wracam na forum tym razem z Concerto 8. Pierwsze wrazenia to: graja dobrze cicho (slychac cale pasmo z linia basu) i glosno, zra prad ( Densen dm 10 na 11), mnostwo detali i smaczkow, sprawdzaja sie dobrze przy ciezszym graniu, przecudna i solidna budowa.

Wydaja mi sie jednak troszke "zimniejsze" i mniej muzykalne niz poprzednie monitory ktore mialem Neat petite 3. Hmmm problemem moze byc tez ich rozmiar. Generuja calkiem duzo basu a u mnie w pokoju z akustyka cieniutko. Tak naprawde przekonam sie co i jak kiedy przeprowadze sie do nowego lokum w nastepnym tygodniu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.