Skocz do zawartości
IGNORED

Początek przygody z gramofonem - porady, rozterki, pytania


Rekomendowane odpowiedzi

Wybacz słowa krytyki ale chyba źle kombinujesz.

Po pierwsze gramofon powinien być tak prosty jak to tylko możliwe (i nie bardziej :) a wszelkie dodatkowe funkcje jedynie przeszkadzają. Po drugie jeśli kupisz 30-to letnią karuzelę z silnikiem to masz dużą szansę że się nic złego nie będzie działo, jeśli do tego będzie podłączona jakaś elektronika i mechanika wielofunkcyjna to najprawdopodobniej zaraz coś padnie i będzie bardzo bolało bo i o części i o speca będzie trudno.

Jeśli chcesz żeby się ramię podnosiło na końcu to znajdź na ebaju taką szajbkę jak na zdjęciu i tyle.

 

czy móglbyś coś więcej napisać o tym ustrojstwie?

Gość vasa

(Konto usunięte)

czy móglbyś coś więcej napisać o tym ustrojstwie?

To automatyczna, samowyzwalająca winda do ramienia gramofonowego. Stawia się ją w takim miejscu aby ramię dotknęło pręcika wyzwalającego pod koniec płyty. Sprężyna z tłumikiem podnosi delikatnie ramię w górę. Po cofnięciu ramienia trzeba wcisnąć palcem stolik i tyle. Proste i skuteczne. Widziałem to w działaniu i nie sprawiało kłopotów.

Wygodnictwo skłania choćby do półautomatu (czyli powrót ramienia).

Moim zdaniem porządny gramofon powinien na końcu płyty podnosić ramię i przesuwać je do pozycji wyjściowej - łaski nie robi i nie jest to żadna superautomatyka tylko zwykła mechanika, bardzo ułatwiająca obsługę i chroniąca wkładkę. Natomiast sugerowanie, że to ma jakiś negatywny wpływ na dźwięk jest nieuprawnione, niby dlaczego ? To tak jakby twierdzić, że akumulator bez rączki jest lepszy od tego z rączką :)

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość rydz

(Konto usunięte)

<<excel,podnosić ramię tak,przesuwać do pozycji wyjściowej niekoniecznie:)

Vlado dał dobry trop,na alle też można upolować,3 dni temu była 600ka bodaj za 700 stów z prawie nową Sumiko-Pearl,poszedł w parę godzin.

Edytowane przez rydz

To automatyczna, samowyzwalająca winda do ramienia gramofonowego. Stawia się ją w takim miejscu aby ramię dotknęło pręcika wyzwalającego pod koniec płyty. Sprężyna z tłumikiem podnosi delikatnie ramię w górę. Po cofnięciu ramienia trzeba wcisnąć palcem stolik i tyle. Proste i skuteczne. Widziałem to w działaniu i nie sprawiało kłopotów.

 

a jak się to nazywa i gdzie można kupić ?

 

piotr

Gość vasa

(Konto usunięte)

Moim zdaniem porządny gramofon powinien na końcu płyty podnosić ramię i przesuwać je do pozycji wyjściowej - łaski nie robi i nie jest to żadna superautomatyka tylko zwykła mechanika, bardzo ułatwiająca obsługę i chroniąca wkładkę. Natomiast sugerowanie, że to ma jakiś negatywny wpływ na dźwięk jest nieuprawnione, niby dlaczego ? To tak jakby twierdzić, że akumulator bez rączki jest lepszy od tego z rączką :)

Wskaż ten porządny :-)

post-981-0-57660700-1327535501_thumb.jpg

post-981-0-39319100-1327535626_thumb.jpg

Jeśli chcesz żeby się ramię podnosiło na końcu to znajdź na ebaju taką szajbkę jak na zdjęciu i tyle.

 

Jak zobaczyłem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tej "szajbki", to mi gacie spadły :-O

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Kto mi powie jak się posługiwać tym cholerstwem:

Przepraszam, ale muszę zapytac. Czy Ty sobie z nas jaja robisz, czy poważnie pytasz?

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Przepraszam, ale muszę zapytac. Czy Ty sobie z nas jaja robisz, czy poważnie pytasz?

 

Najzupełniej poważnie. Kupiłem nową wkładkę i nie chciałbym jej załatwić.

1. Gdzie ustawić? Na talerzu bez maty wydaje się najlepszym miejscem, na macie jest na dobrej wysokosci ale jest niestabilnie.

2. Ortofon 2M Red ma zdejmowaną osłonkę igły, która zmienia masę- ważyć z osłonką czy bez, jeśli bez to czy nie poniszcze igły.

3.Domyslam się, że skoro chcę 2g obciążenia stawiam igłę(?) na skali na 20 i ramię wagi powinno opaść w ten sposób by pokryło się z wyżłobieniami w podstawie wagi?

Edytowane przez frywolny trucht

Najzupełniej poważnie. Kupiłem nową wkładkę i nie chciałbym jej załatwić.

Opiszę Ci sposób posługiwania się wagą którą przedstawiłeś na fotografii. Wagę złożoną tak jak na fotografii tj. aby pryzmaciki ramienia wagi były ułożone w gniazdach podstawy. Stawiamy ją na odtwarzanej płycie w polu około drugiego zapisanego utworu. Ramię gramofonu opuszczamy na dźwignię wagi w miejscu odpowiadającemu pożądanemu naciskowi na skali dźwigni wagi, umieszczając igłę dokładnie w rowku na ramieniu wagi. Za pomocą ciężarka przeciwwagi ramienia ustalamy takie obciążenie, aby tył ramienia wagi (ten z napisem ortofon) stanowił jedną płaszczyznę z górnymi krawędziami podstawy wagi.

Nie uszkodzisz igły, bez obaw. Ważymy oczywiście bez osłonki igły. Chyba że odtwarzasz z założoną osłonką :-))

Przyjemnej zabawy.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Kolejny dylemat pierwszoklasisty. Nabyłem więc myjkę Knosti i 25 folii ochronnych niby antystatycznych. Zamysł jest taki by wymyć stare, kupione na giełdzie winyle, ale, ale. Wypadałoby też umyć te nowe, które są tak naelektryzowane, że ściągają sierść prosto z kota, który śpi w innym pokoju, a co dopiero gdy zajrzy bliżej gramofonu.O kurzu nie wspomnę.Grzeszę, nie zawsze chce mi się pucować ponownie płytę, która leżała w gramofonie, a naściągała kurzu 2 kg. Efekt jest taki, że po miesiącu nowe płyty są podobnie usyfione. Jak sobie poradzić z nowymi, fabrycznymi kopertami, jak sobie poradzić gdy dojdzie do "skażenia" nowych folii ochronnych?

W czym najlepiej umyć gumową matę talerza?

frywolny: ja myję nowe płyty, nie tylko nie ciągną wtedy kurzu ale też często usuwane są liczne zabrudzenia poprodukcyjne (np. nowa Kate Bush). Po umyciu wkładam płytę do folii polypaper lub Nagaoka (lepsza). Nagaoka ma taką zaletę, że wejdzie w każdą kopertę oryginalną i nie trzeba upychać dwóch kopert. Mam płyty myte blisko rok temu i nie naciągnęły przez ten czas kurzu, by trzeba było je myć ponownie.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Oczywiście umyj wszystkie płyty zaczynając od nowych. Jeśli masz znacznie zabrudzone to wpierw zakup na stacji paliw 5L wody destylowanej. Do każdej porcji którą napełniasz myjkę dodaj 3 krople dowolnego płynu do mycia naczyń i nic poza tym. Myj płyty do momentu, aż przestaną brudzic wodę. Ocieknięte, ale nie wyschnięte umyj w płynie forumowym lub zakupionym z myjką. Odstaw do ocieknięcia i dokładnego wyschnięcia. Ociekacz z płytami na czas schnięcia najlepiej wstawic do szafki lub kredensu (kobiecie mówimy, że zawsze tam stał). Suche natychmiast wkładamy w nowe folie. W ten sposób nasz zbiór winyli czynimy gotowym i zdatnym do użytkowania.

Teraz rada specjalnie dla Ciebie.

Jeśli Twój gramofon posiada unoszoną pokrywę, na wewnętrzną stronę naklej kartkę wymiaru A4 z nadrukowanym drukarką napisem w kolorze czerwonym o treści: Po dosłuchaniu płyty natychmiast umieśc ją w folii ochronnej oraz kopercie i odstaw w pozycji pionowej na regał do tego przeznaczony.

W ten sposób wyrobisz sobie prawidłowe odruchy i problem brudzenia i elektryzowania płyt zniknie.

Gumową nakładkę talerza najlepiej myc w ciepłej wodzie z mydłem, dokładnie spłukac ciepłą wodą i pozostawic do całkowitego wyschnięcia.

Powodzenia :-)

Do rynienki w Knosti wrzuciłbym jeszcze kartkę z takim napisem:

1. płyty odkurzam szczotką karbonową tylko przed myciem,

2. po każdej umytej płycie starannie filtruję płyn do mycia płyt przez nadające się do tego filtry papierowe lub bibuły filtracyjne.

no i należy pamiętać o ogólnych zasadach higieny

 

Chyba, że jest się Szkotem i nawyku do majtek brak :-)

Witam.

Co sądzicie o gramofonie Stanton STR8-150 w stosunku do budżetowych modeli Pro-Jecta ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zależy, czy chcesz słuchać na nim muzyki czy odtwarzać płyty

 

jeśli słuchać to Debut III będzie lepszy

audiokarma.org

To mój pierwszy post tutaj więc witam. Jako, że planuję kupno swojego pierwszego gramofonu jasne jest, że mam nie lada dylemat. Jakiś czas temu na allegro wypatrzyłem Dual CS 503-1, poczytałem co nieco na jego temat i wygrałem aukcję. Sprzedawca okazał się jednak średnio uczciwy i niestety nie mam tego gramofonu i siebie nad czym boleję bo oprócz niezłej jak mniemam jakości miał jeszcze w 100% odpowiadający mi wygląd. Teraz pytanie do Was, radzilibyście czekać, aż pojawi się na allegro czy proponujecie w zastępstwie coś innego? Chciałbym raczej coś z napędem paskowym, jak najmniej elektroniki, raczej manual no i pod względem estetyki coś jak ten Dual. Nadmienię, że wylicytowałem go za 270 zł i w podobnej kwocie chciałbym kupić coś używanego (no może tak do 370 bo w tej kwocie kusi mnie ten Akai

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Sprawę można ugryźć jeszcze z drugiej strony, mianowicie podoba mi się również ProJect Debut III i jeśli jest to lepsza jakość niż wymieniony Dual lub np ten Akai to jestem zdecydowany go kupić. Pozdrawiam i liczę na jakieś słowo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Mam majtki, dwie pary, zmieniam co trzy miesiące więc jest sporo czasu na przepranie tych zdjętych :) A tu każą filtrować płyn po każdej płycie. Masakra. Stare folie wywalam do kosza, czy da się je jakoś odzyskać? Jak zasyfią mi się ponownie płyty,robię myju myju i folie robią papa?

 

Ile to ma schnąć? Myślałem, że w dwie, trzy godzinki obrobię, a tu weekendu mi chyba nie starczy :)

Edytowane przez frywolny trucht

I jeszcze jedna zasada "do pracy (z winylami) przychodź trzeźwy i wypoczęty" :)

 

Ile to ma schnąć? Myślałem, że w dwie, trzy godzinki obrobię, a tu weekendu mi chyba nie starczy :)

 

Też kiedyś myślałem że uporam się z tym przez chwilę. Ja suszę tak ok 20-30 min. a ostatnią kropelkę z rozbiegówki przecieram ręcznikiem papierowym.

Pierwsza zasada winylowej zabawy - cierpliwość:)

- Ja myję w jednej sesji 7 płyt, potem dopiero odfiltrowuję płyn, nadmieniam, że płyty które myję są w zasadzie czyste, można powiedzieć, że po prostu są nieumyte - suszę ok. 1 godz. - stwierdziłem jednak, że umyte płyty grają lepiej. Umyłem już ponad 1000 płyt i łapię się na tym, że chętniej sięgam po płyty umyte /mam je specjalnie oznaczone/. Co do labeli, to większość zagranicznych dobrze znosi chwilowe zamoczenie i nie ma żadnego problemu, jedynie czerwone labele pronitu puszczają i nieraz pojawia się drobny naciek na wewnętrznej części płyty, coś w rodzaju czerwonego cukru pudru z farby - gdy jest mało, to wystarczy przetrzeć płynem Reloopa, a gdy więcej to można umyć ponownie - co ciekawe czerwone tonpresy już nie mają tej wady.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Myjce Konosti zawdzięczam wiele.

Jak ją kupiłem, rozpakowałem, umyłem pierwsze płyty, suszyłem, rozmazałem labele, filtrowałem, szorowałem co chwila igłę po syfie z ich płynu i... po tygodniu wyrzuciłem i kupiłem automat NG :) I to wszystko dzięki firmie Knosti :)

 

Głębokie wyrazy współczucia użytkownikom. Polecam głębiej sięgnąć do portfela i zanabyć jakiś automat i zapomnieć o kurzu, palcach, smalcu i czym tam się jeszcze da płytę wysmarować.

Generalnie to radzę posłuchać >maszy1968< i nie posłuchać >excela< w sprawie niezwykle szkodliwych dla płyt "cykli siódemkowych". No chyba, że ktoś stosuje "mycie" takie jak chłopi pańszczyźniani w średniowieczu: najpierw myją się w balii wody dziecka po kolei, następnie w tej samej wodzie kobita, a na końcu chłop. Piewsze dziecko jeszcze domyte jako-tako, ale chłop po takim "myciu" - wiadomo, jak zwykle:) Myśli ze jest czysty, hehe.

Pozdro,

Yul

P.S. Pośpiech wrogiem vinyli. To zabawa dla cierpliwych. To są hasła na dziś.

A ja robię tak jak excel i zasadniczo na żadnym zagranicznym forum nie natknąłem się na taki ekstremizm, jaki lansuje Yul. Gdyby było faktycznie słychać różnicę przy myciu zalecanym przez Yula, to pewnie bym tak robił, ale skoro nie słychać...

 

Polecam głębiej sięgnąć do portfela i zanabyć jakiś automat i zapomnieć o kurzu, palcach, smalcu i czym tam się jeszcze da płytę wysmarować.

 

Oczywiście, ale to rozmowa z cyklu "lepiej być pięknym i bogatym". Różnica cenowa Knosti - NG/Okki jest zdaje się dziesięciokrotna, a za 1500 zł można kupić baaardzo dużo LPs.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Ha, płyty są czyste optycznie, ani kurzyku na nich, za to igła jednak upierdzielona pod koniec strony każdego LP. Przy czym u mnie po Knosti to raczej pył, a nie glut. Jedno maznięcie pedzelka i nie ma. Jeśli za drugim razem będzie już OK, to warto było. Natomiast wspomagałem się w paru przypadkach środkiem z zestawu firmy Analogis ( Vinyl care Pro) i po zdjęciu wkładki pod koniec strony LP obraz jest dość dramatyczny, na igle czarny glutowaty bałwanek. Szorowanko aż miło.I robiłem analogisem tylko nowiutkie płyty, dwie ani razu nie odtworzone. Czyli oba płyny nie odparowują w 100% Fakt, że prałem po 20 płyt w Knosti za jednym praniem, ale i tak podejrzewam niepełne odparowanie płynu, a nie, że mi się niewidoczny brudek powklejał w rowki. W sumie mogę zrobić jak rzecze Yul, płyn mam czysty bo zlałem stary ( myślałem, że jest trochę tańszy, hy hy) do kibla, więc w butelce zostało trochę "nieskażonego".

 

Ciekawostka z tymi kosztami. Płyn 80zł, szczotki do myjki 80zł. Szajba :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.