Skocz do zawartości
IGNORED

Ceny sprzętu a jakość


Leszek B

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paul do Zbig

(Konto usunięte)

robili badania i podobno wiekszosc Polakow ma problemy ze zrozumieniem przeczytanego tekstu. Niestety Ty takze z tego co widze. Marcin nie napisal ze oryginaly ProAcow to buble a ich kopia nie, tylko powiedzial, ze mozliwa jest do wykanania kopia ProAcow za powiedziemy 3,4 tych kosztujacych dobrze ponad 10, wystarczy przejrzec inetrnet. Pozdrawiam i zycze wyrtwalosci w poswiecaniu wiekszej uwagi temu co sie czyta.

Gość Zbig do rafi

(Konto usunięte)

Nie dadzą człowiekowi spokoju. To będę jeszcze chwilę niekonsekwentny. A jaki jest standard apolityczności wg BBC? Bo mi się zawsze wydawało, że apolityczny to jest ktoś, komu się żadna opcja nie odpowiada. Do innych kolorów też mam zastrzeżenia, jakby co. Akurat z prawicą (niektórą) kojarzyło mi się najbardziej. Sorry, jeśli uraziłem czyjeś uczucia.

Gość Zbig do Paula

(Konto usunięte)

Bardzo dobrze zrozumiałem. Przeczytaj dokładnie, to też zauważysz sprzeczności.

 

Większości Polaków się wydaje, że jak ich na coś nie stać, to znaczy że jest za drogie.

Przypomina mi to logikę Alfa, że jak czegoś nie umie naprawić, to znaczy że się nie zepsuło.

Też was nie będę przekonywał, ale jeden kraj znam dobrze - Holandię. Ludzie się tam spokojnie przyznają, że mają tam socjalizm, ale jest im z tym bardzo dobrze. Wszyscy są bogaci szczęśliwi i uśmiechnięci. Nie ma takiego problemu, że młode małżeństwo nie ma się np. gdzie podziać, bo jak Holender ukończy 18 lat, to ma prawo dostać od państwa własne mieszkanie. Jest wiele takich przykładów.

A gdzieś jest dobrze?

Co do Invaru to jest rozczłnkowany a knajpka płaci grzecznie haracz to istnieje.

Nie wierzę w apolityczność telewizji -Rady Nadzorcze, w obecnym systemie nie uda im się uniknąć "politycznej poprawności".

Panowie,zajmijmy się produktami fabrycznymi i seryjnymi.Dlaczego firmy robią urządzenia kiepskiej jakości za nie małe pieniądze nie tylko w hi-fi czy hi-end ale i innych działach np.TV

o których mógłbym powiedzieć więcej.

To akurat dość powszechne i znane od lat zjawisko. Wyścig aby zdążyć przed konkurencją plus innowacyjne ale niedopracowane w seryjnej produkcji rozwiązania plus presja na obniżkę kosztów daje problemy z jakością. Im droższy i bardziej skomplikowany produkt tym gorzej. Dlatego trzeba uważać z nowymi modelami, choćby samochodów. Po roku, półtora od wprowadzenia do sprzedaży większość chorób wieku dziecięcego jest usunięta i można kupować.

Cóż, były też przypadki, że ktoś wyskoczył bez spadochronu i przeżył a inni zginęli, bo im się poplątał.

 

Polecam turbodiesle. Trudno się palą a i prz wyprzedzaniu bezpieczniejsze.

Gość Zbig do Leszka B

(Konto usunięte)

Chciałem usłyszeć od Ciebie coś nie pesymistycznego. Nie za bardzo się udało. Tylko nie myśl, że ja nie potrafię narzekać. Ale zakładam, że inni niekoniecznie chcą tego słuchać.

"Ponad 13 milionów złotych z budżetu państwa wyda rząd i prezydent na kampanię prounijną .Poza tym partie zrzeszające zwolenników wejścia Polski do Unii Europejskiej wydadzą ze swoich budżetów (również zasilanych z kasy państwowej) około 2.5milona.Zasiadający w Sejmie przeciwnicy Unii zamierzają zaangażować w kampanię 2 miliony złotych.Niestety w Polsce ,w odróżnieniu od takich krajów jak Irlandia, nie uwzględnia się w finansowaniu kampanii predreferendalnej uniosceptyków.Dla przedstawicieli rządu Polacy o innych poglądach niż obowiązujące -po prostu nie istnieją" -cytat, dzisiejszy tygodnik "Najwyższy Czas"

 

A przy okazji,zauważyłem paru forumowiczów którzy na tzw komunie się "sparzyli" ale chyba nie zastanowili się że Pan Millej i jego kolesie też są "za".

Sławetne M... dla mlodych małżeństw my juz dawno przerobiliśmy.Jeśli ktoś nie pamięta niech zapyta starszych.

Ale Holandia zawsze jest podawana jako przykład że mimo wysokich podatków nie jest tam tak żle,mówią że zdaża się że kraje rozwijają się szybko ,mając wysokie podatki,a inne wolno mając niskie.

Już klasyk myśli ekonomicznej J.B. Sayem pisał:

"Gdyby zaś z tego ,że kraje najbardziej obarczone podatkami,jak Anglia,są równocześnie najbardziej bogate,miano wyciągać wniosek.że są one bogate dlatego ,że płacą więcej podatków ,to takie rozumowanie byłoby błędne,skutek bowiem wzięto by za przyczynę.Nie jest się bogatym dlatego ,że się płaci,ale płaci się dlatego ,że się jest bogatym".

Nie ma krajów,które rozwijają się szybko i mają wysokie podatki,są tylko kraje które mają wysokie podatki i rozwijają się szybciej od innych krajów o również wysokich podatkach,tak jak są kraje o niskich podatkach,a wśród nich te,które wzrastają szybciej i wolniej.

Reasumując kraje te ,mogą jeszcze kamuflować fakt że rozwalają swoją gospodarkę,jeszcze je na to stać.Ale już niedługo-oficjalnie wiadomo że wzrost gospodarczy Niemiec jest na poziomie 0.5%,ale nieoficjalnie jest pewnie -1% lub -2%.

Unia Europejska (Związek Socjalistycznych Republik Europejskich) się zwija a nie rozwija.

 

Do Zbiga -podsuń IM jeszcze jakieś "pomysły" a ani sie obejrzysz jak wejdzie przepis o obowiązku używania samochodów z silnikami diesla.I wtedy będziesz miał "wybór".

Oh....Gospodarka centralnie sterowana.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/897-ceny-sprz%C4%99tu-a-jako%C5%9B%C4%87/
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Jak juz tak zeszlismy z glownej tematyki, proponuje pod rozwage jedna mysl - jesli nie wejdziemy do UE, to niestety automatycznie nie staniemy sie przez to Stanami Zjednoczonymi. Staniemy sie zupelnie czym innym. Gdyby chociaz jeden fanatyczny zwolennik takiej opcji to zrozumial. Ale poniewaz na to nie licze, wiec prosze wynocha do Leppera i Ligi Nazistowskiej.

Zbysiu-myślę że się nie pogniewasz za poufałość- skąd jesteś tak zorientowany w Sieradzu?

Nie lubię narzekać aby ponarzekać tylko żeby wyciągnąć z tego jakieś wnioski.Po to ten wątek.

Przy okazji,jak wypadła konfrontacja Hyperionów z RLS-em.Chyba nie tak dawno wspominałes o tym.

Ja miałem przez dwa dni pożyczony wzmacniacz Audio Note P1 ,słuchałem na Hperionach.

Szkoda było mi go oddać.

Co to ,"jak nie unia to co?Białoruś". Jakie to TVN-owskie.

Ano jak nie Unia to strefa wolnego handlu EEA lub EFTA.

Gdybyś patrzył nie tylko w telewizję to może byś wiedzał że USA dawno nam proponowały wstąpienie do NAFTA.Ale naszym okupantom nie śmierdziało to biurokracją więc pchają nas tam gdzie ONI czują się najlepiej -przy korycie .

 

A przy okazji,Jeżowa,proszę nie ubliżaj mi od lepperów i ligii.

Ależ skąd Lesiu. Bo firmy z którymi mi się dobrze pracowało i niedrogie knajpy z dobrym żarciem wbijają mi się w pamięć. Niestety, cały dostępny czas zajęła mi konfrontacja Sound Projecta z Pro-Jectem. Póki co proszę o przejście do następnego wpisu.

Gość Zbig do józwy maryna

(Konto usunięte)

W zasadzie masz rację, lecz zasadą tego forum jest ogólnodostępność. Demokracja nie jest za darmo. Administrator ma prawo do usuwania wpisów, ale najpierw należałoby ustalić i opublikować jakieś zasady, podobnie jak np. na audioreview.com. Jednak generalnie jestem przeciwko cenzurze. Ogólnokrajowe nastroje i lokalne koloryty zawsze będą się jakoś odbijać na forum. Jedyna skuteczna metoda to nie dać się prowokować i nie odpowiadać bez końca na niektórych wpisy. Z drugiej strony jak ktoś pisze o czymś o czy gołym okiem widać, że nie ma pojęcia, to trudno nie sprostować.

Mimo wszystko nie mogę się powstrzymać, aby nie spróbować raz jeszcze wyjaśnić wysokich cen hi-endu w sposób racjonalny. Zastosowany model jest celowo uproszczony i proszę nie czepiać się szczegółów. Wyobraźmy sobie następującą sytuację:

 

Na początek stwórzmy tak zwaną bazę do rozważań. Powiedzmy, że chcemy zbudować i sprzedać w okolicy serię głośników za 1000 zł para. Nasz marketingowy nos podpowiada, że jak włożymy do każdej komponenty za 500 zł to znajdziemy 100 nabywców w ciągu umownego miesiąca. Łączny koszt wykonania każdej pary przez okoliczną stolarnię, zorganizowanie reklamy, koszty wzięcia kredytu na całe przedsięwzięcie i marża sprzedawców z lokalnych sklepów to załóżmy 450 zł za parę. Zostaje nam zysk 50 zł za parę czyli 5%, co na konkurencyjnym rynku kolumn za 1000 zł jest nie do pogardzenia. Podwyższyć ceny nie możemy, bo część klientów by nie kupiła. 50 zł razy 100 szt daje nam przychód 5000 zł w umownym miesiącu rozliczeniowym.

 

So far so good, jak mawiają Anglicy i nie tylko.

 

Teraz rozpatrzmy drugą sytuację, kiedy chcemy budować i sprzedawać głośniki zrobione z komponentów za 5000 zł. Sami budujemy, stroimy i sprzedajemy w ciągu miesiąca 1 parę, którą sprzedajemy za 10000 zł aby uzyskać nie mniejszy przychód niż w pierwszej sytuacji. Zakładam, że 1 parę jesteśmy w stanie zrobić sami, i że aby znaleźć jednego klienta reklama i pośrednictwo niepotrzebne, kredyt też zbędny bo kapitał 19 razy mniejszy.

 

Teraz dwa wyjaśnienia, uprzedzające nieuchronne pytania.

 

Dlaczego można sprzedać tylko 1 parę miesięcznie za 10000 zł? Otóż gdy cena rośnie o 1 rząd wielkości to liczba potencjalnych klientów maleje o dwa. Przykładowo na 100 kupujących Seicento za 20 tys przypada najwyżej 1 nabywca Lexusa czy Mesia za 200 a nie dziesięciu.

 

Dlaczego zatem nie obniżyć ceny z 10000 do 6000 zł. i nie sprzedać 5 par? Zysk przecież ten sam. Owszem można, ale są dwa problemy. Po pierwsze nadal pozostajemy w podobnej klasie cenowej, więc znalezienie aż 5 chętnych będzie problematyczne. Po drugie, za tę cenę każdy będzie chciał co innego. Jeden podłogowe, drugi monitory, trzeci z bass reflexem z drugiej strony i tak dalej. W efekcie będziemy musieli za każdym razem konstruować i stroić inne głośniki, co nie pozwoli nam się zmieścić w umownym miesiącu. Zresztą nawet zrobienie 5 takich samych we własnej piwnicy będzie trudne w ciągu miesiąca. Chyba że naszym dziadkiem był Pstrowski.

 

Mam nadzieję, że ten prosty model wyjaśnił co nieco malkontentom, marudzącym na co tu dużo mówić pokaźną różnicę pomiędzy kosztem materiałów a ceną hi-endowych klocków.

W zasadzie tak, ale duży producent może, korzystając z szerokiej znajomości marki, chcieć wcisnąć sprzęt tym, których stać choć nie są zbyt osłuchani. W związku z tym sprzęt będzie nieco podrasowany brzmieniowo, co zadowoli mało wymagających ale zirytuje rasowego audiofila.

 

Obawiam się, że im ktoś lepiej słyszy, tym ma trudniej. Z drugiej strony łatwiej mu ocenić co prezentuje dany produkt.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.