Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki samochód?


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

Pseudo ekologią nigdy się nie przejmowałem, jestem tylko przeciwnikiem wycinania katalizatora(ów) i tłumików (zwłaszcza), Auto ma obrotomierz by z niego korzystać, nie ważne czy to diesel czy benzyna, każdy średnio zorientowany w motoryzacji wie że to dużo zdrowsze niż kaczkowie do 2krpm.

 

O ile stłamszenie jest faktycznie z powodów ekologicznych a nie eksploatacyjnych, no to według mnie brakuje miażdżących argumentów. Ogólnie wiadomo że im wyższe obroty tym więcej spalin i wyższe EGT, ale z drugiej strony takie spaliny są bardzo dobrze przepalone i nie wymagają ponownego przepalenia. Analogicznie im niższe oroboty tym większy syf w spalinach, dlatego ich większa cześć wraca do silnika w celu ponownego spalenia. Po za tym jak sam pisałeś jak często w mieście czy na trasie będziemy auto pałować do tak wysokich obrotów.

 

Ale jak już mowa o ekologii to w tym roku zrobiliśmy test. Na stacji diagnostycznej zrobiliśmy pomiar spalin w 2 litrowym dieslu o fabrycznej mocy ~180 koni i przebiegu 200 tyś km (szkop płakał jak sprzedawał), wyniki:

- w stanie fabrycznym, byliśmy w górnej granicy normy, auto nie dymiło. (najgorszy wynik)

- po miesiącu przy okazji modernizacji wydechu podskoczyliśmy bez DPF'a, KAT';a i tłumika środkowego, auto lekko dymiło byliśmy w połowie normy (czyli na plus).

- po zmianie oprogramowania (wyżyłowane turbo, wysokie EGT), nadal bez FAP'u i KAT'a (ten sam dzień co test powyżej), auto dymiło (i to srogo) byliśmy w połowie normy.. oky..

- To samo co wyżej z wkodowanym EGR, dym znacznie zredukowany, byliśmy na początku normy, jak to określił diagnosta stan idealny....

 

no cóż.. kasa się kumplowi skończyła i sprzedał auto więc pomiaru po poskładaniu i wymianie turbo brak.

 

dlaczego wysokoobrotowy silnik ma być wyżyłowany ? dzięki swej charakterystyce powinien mieć bardzo mocne panewki, popychacze, wał i całą resztę czego niestety nie możemy powiedzieć o wielu silnikach z turbo, zwłaszcza tych małych.

No tak. W erze taniej turbiny robi się to jednak drogi wariant, bo wszystko lekkie, twarde, mocne musi być żeby się ładnie kręciło i nie stukało. Rozrząd też musi wytrzymywać wariujące obroty. Zaletą użytkową jest na pewno bardziej precyzyjne oddawanie mocy i przewidywalność zachowania po wciśnięciu gazu.

Nigdy nie widziałem silnika wysokoobrotowego (mam na myśli materiały, konstrukcję itd) ale zrobienie dobrego silnika z turbo to też duży koszt. Rozrządy mechaniczne są już nawet w silnikach 1.4 i chyba nie ma auta w którym nie sprawiają problemów.

 

Jak firma naśladuje np VW czyli bierzemy stary gówniany silnik (FSI) i wsadzamy do niego turbo i mamy jeszcze większe gówno, bo nie dość żę wszystkie stare problemy to dochodzą jeszcze nowe. Wtedy jest tanio, nawet bardzo ale jak budujemy nowy silnik A-Z... to myślę że różnica między jednym a drugim się zaciera.

fetek > a widzisz...tez mam podobne doswiadczenia z mierzeniem norm spalin w autach z wykrastrowanym DPF.

Jesli uklad wtryskowy sprawny, silnik nie zre oleju a turbo nim nie pluje to przejdzie taki test KONCERTOWO !

 

A co do norm w niemczech to najlepszy przekret ostatnimi czasy czyli DOPOSAZANIE auta w DPF.

Wezmy sobie starego trupka merca 300D ktory lubi kopcic...ale zalozymy taki wiekszy katalizator (szumnie nazwany DPF)

Dostaniemy wpis w TUV i plakietke mimo ze nadal sadza MUSI sie wydobywac gdyz ten dolozny DPF nie ma wogule ukladu regeneracji wiec gdyby absorbowal cala sadze zapchal by sie po paru tys km :)

ALe w papierach sie zgadza :P

moim "nowym" wozidłem jest w124 250D Ad. 1994 - zapewniam wszystkich że ludzie nie wierzą jak się jeździ takim autem dopóki nie wsiądą i się nie przejadą - kultura pracy silnika to poezja przy nowych ropniakach a o dymieniu/kopceniu nawet nikt nie pomyśli - szkopuł tylko w tym że to auto nie ma nic wspólnego z 99% w124 które jeżdżą po polskich drogach ponieważ zostało kompletnie "zregenerowane" :) ( w 20 letnim aucie, jakie by ono nie było od nowości, nic już praktycznie nie jest dobre ) pomimo przejechania 350kkm

Ostatnio przeglądałem te sztuki i znalazłem coś atrakcyjnego. Buda naprawdę robi wrażenie, właściwie jako jedyna z setek ogłoszeń. Jak ktoś ma kwit, to może akurat powinien się zainteresować.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przedliftowy 2,5D jest za słaby jak na to auto - 2,5D 20V po lifcie jest dużo lepsze ( dlatego tak wybrałem ) ponieważ jeszcze nie pali ( okolice 7/100 ) a już jedzie "coś tam" - 300D jest najlepszy niby ale pali już za dużo jak dla mnie ( okolice 10/100 ) - poza tym nie daję wiary w igłę która ma 24 lata ponieważ guma starzeje się czy się stoi czy się jedzie i na 100% jest to już po prostu stare auto - u mnie jak się ruszyło cokolwiek z gumy co miało kontakt z olejami i/bądź ciepłem to okazywało się że najlepiej jest to zmienić bo nawet jak jeszcze mogło być to już nie ma swoich właściwości - efekt taki że wydruk z zamówionymi częściami wyszedł jak książka - trwała okazała się tylko mechanika gdzie nie ma rzeczy gumowych :/ i co dziwne tapicerka - elektryka też była w miarę ale wszystkie styki trzeba było przeczyszczać bo kontakt już był słaby i cokolwiek kiedykolwiek mogło przestać działać - ogólnie temat rzeka i auto raczej dla ludzi którym chce się zająć tematem

Ostatnio przeglądałem te sztuki i znalazłem coś atrakcyjnego. Buda naprawdę robi wrażenie, właściwie jako jedyna z setek ogłoszeń. Jak ktoś ma kwit, to może akurat powinien się zainteresować.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba wolalbym dolozyc 10 i miec cos wyjatkowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Dostaniemy wpis w TUV i plakietke mimo ze nadal sadza MUSI sie wydobywac gdyz ten dolozny DPF nie ma wogule ukladu regeneracji wiec gdyby absorbowal cala sadze zapchal by sie po paru tys km :)

Ogólnie masz rację.

Tylko z tym EGR-em i jego zasadą działania zupełnie nie.

To działa całkiem inaczej niż katalizator i ma funkcję wypalania regeneracji.

temat EGR w W124 jest prosty :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - co wy tam gadacie o dziadkowozach - kombi na 18" wygląda super ( tyle że najlepiej żeby wtedy stało :D )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tylko z tym EGR-em i jego zasadą działania zupełnie nie.

To działa całkiem inaczej niż katalizator i ma funkcję wypalania regeneracji.

Jak już chcesz poprawiać jedną z bardziej znanych i szanowanych osób w świecie polskiego tuningu to najpierw zdobądź chociaż podstawową wiedzę o danej tematyce.

 

 

temat EGR w W124 jest prosty :)

jak w większości aut

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Highline + 240 ps/ 500 nm + AWD + DSQ7 = 166 kpln (katalog), Po tylu latach tułaczki pasek dostał jakieś sensowne graty :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

Do tego Passat'a to powinni dostarczac prywatna lawete w pakiecie z prywatnym mechanikiem w bagazniku.

Juz widze miny przyszlych wlascicieli podczas wizyty w serwisie... 240km i 500Nm ho ho to na pewno dlugo pojezdzi :]

a czy kiedykolwiek słyszałeś by jakiś dobry diesel miał awarie, których przyczyną była zbyt duża moc ? Realnym ograniczaniem momentu jest 2mas i sprzęgło ale teraz są prawie dwa razy takie (dwie tarcze, taka sama średnica) a kevlar na tarczy odwala świetną robotę.

 

Wiele diesli ze względu na charakterystykę ropy posiada elemeny kute czyli nie do zajechania. Wybrane 1,9 wytrzymują moce rzędu 300 koni / 500nm a to tylko jedna turbina. Nie jeden 2.0 TDI po wymianie turbo + IC lata na zbliżonych jak nie większych mocach. I jakaś się nie rozpadają....

 

Granica od lat się przesuwa, rozwój technologii wtrysku paliwa pozwala osiągać coraz lepsze cyferki i charakterystyki. Po za tym 2 turbiny to nie tylko większa moc ale i brak turbo dziury, czyli mniejsze drgania, lepsza kultura pracy silnika, łagodniej i płynniej osiągane ciśnienia, brak efektu zalewania silnika paliwem, niższe emisja, niższe spalanie, lepsza elastyczność. Pierdoły ale taki silnik ma lżej niż konstrukcja na pojedynczej turbinie.

poprawiać jedną z bardziej znanych i szanowanych osób w świecie polskiego tuningu

 

chyba polskiego druciarstwa bo prawdziwego tuningu to w Polsce nikt nie robi

 

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Tak, w irlandyji tylko robiom dobre tjuningi.

 

Nie jeden 2.0 TDI po wymianie turbo + IC lata na zbliżonych jak nie większych mocach. I jakaś się nie rozpadają....

 

Przeciez to najgorsze TDI od VW. Co ty pleciesz wogole.

?👈

Tak, w irlandyji tylko robiom dobre tjuningi.

 

Może i robią. Nie wiem, nie mam własnych doświadczeń. Ale sądząc po Evo kolegi, to tak - robią.

Ja bym doradzał zamiast druciarstwa skorzystanie z usług profesjonalistów:

 

2014-BMW-Alpina-B4-F32-Biturbo-Coupe-Genf-Dejan-Hristov-1.jpg

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Przeciez to najgorsze TDI od VW. Co ty pleciesz wogole.

jesteś tego taki pewny ? poważne usterki były w silnikach PD sprzedawanych dość krótko a nawet z nich dało się wybrać jednostki dobre jak np BMM czy BKD. Silniki CR (bo o tych pisałem) to już inna bajka i zupełnie inna awaryjność (chociaż swoje problemy mają, jak każdy)

 

Po za tym w Polsce jest trochę zakładów które potrafią wyeliminować bolączki np pompy olejowej, w niektórych wersjach to jedyna poważna "wada fabryczna". 1.9 TDI który miał problem by dożyć 180 tyś km jakaś w mediach nie został nagłośniony...

 

chyba polskiego druciarstwa bo prawdziwego tuningu to w Polsce nikt nie robi

czyli teraz tylko polskie dłubanie jest druciarstwem ?

 

Może i robią. Nie wiem, nie mam własnych doświadczeń. Ale sądząc po Evo kolegi, to tak - robią.

czyli, nic o temacie nie wiesz ale się wypowiadasz. A że mitsu zrobi dobrze a nie na odwal twierdzisz niby na jakiej podstawie ?

 

Ja bym doradzał zamiast druciarstwa skorzystanie z usług profesjonalistów:

czyli kogo ?

 

Tobie na tej emigracji ostro na czapkę wali, ogarnij się bo głupa z siebie robisz. Śmiesznie się Ciebie czyta, Polacy to druciarze i partacze a w każdym kraju ich po rękach całują, nie dość że robią za psie pieniądze to jeszcze dobrze.

  • Moderatorzy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Highline + 240 ps/ 500 nm + AWD + DSQ7 = 166 kpln (katalog), Po tylu latach tułaczki pasek dostał jakieś sensowne graty :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lubię tradycyjne analogowe wskaźniki + ekran LCD, ta nowa formuła rodem z aut francuskich w moje gusta nie trafia. Uważam że wskaźniki z B6lift i B7 są znacznie ładniejsze. Tak naprawdę to Passat B7 to jest Passat B6lift + facelift :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Gość nudel1306

(Konto usunięte)

a czy kiedykolwiek słyszałeś by jakiś dobry diesel miał awarie, których przyczyną była zbyt duża moc ? Realnym ograniczaniem momentu jest 2mas i sprzęgło ale teraz są prawie dwa razy takie (dwie tarcze, taka sama średnica) a kevlar na tarczy odwala świetną robotę.

 

Wiele diesli ze względu na charakterystykę ropy posiada elemeny kute czyli nie do zajechania. Wybrane 1,9 wytrzymują moce rzędu 300 koni / 500nm a to tylko jedna turbina. Nie jeden 2.0 TDI po wymianie turbo + IC lata na zbliżonych jak nie większych mocach. I jakaś się nie rozpadają....

 

Granica od lat się przesuwa, rozwój technologii wtrysku paliwa pozwala osiągać coraz lepsze cyferki i charakterystyki. Po za tym 2 turbiny to nie tylko większa moc ale i brak turbo dziury, czyli mniejsze drgania, lepsza kultura pracy silnika, łagodniej i płynniej osiągane ciśnienia, brak efektu zalewania silnika paliwem, niższe emisja, niższe spalanie, lepsza elastyczność. Pierdoły ale taki silnik ma lżej niż konstrukcja na pojedynczej turbinie.

 

Oczywiscie zgadzam sie w tym w pelni ale... Slynny 2,0 tdi od VW to kiepska jakosciowo konstrukcja i tego mi raczej nie przetlumaczysz bo na wlasne oczy widzialem bebechy tego silnika po 120-140 tys km. Materialy z jakich zrobione sa walki rozrzadu, korbowody, panewki, lozyska, szklanki popychaczy itd itp to poprostu porazka i nie oszukujmy sie to wlasnie oszczednosci na materialach powoduja glowne powazne awarie tych silnikow, a nie bzdury typu paliwo bylo kiepskie lub olej nie taki jaki trzeba. Oczywiscie wiele zalezy od stylu jazdy. Zywotnosc sprzegla, dwumasy, turbiny zalezy od odpowiedniego traktowania takiego silnika. Moim zdaniem nawet 25% osob kupujacych nowe diesle nie maja zielonego pojecia jak jezdzic takimi autami. Zimny start potem piz*a i szybkie gaszenie auta na pewno nie pomaga. Wycieczki do pracy rzedu 5km dziennie tez robia swoje. No coz ludzie glownie kupuja oczami a potem placza:]

 

Aha co do pierwszego pytania: tak widzialem. Przykladowo diesle bmw. podkrecanie takich silnikow zwykle konczylo sie awariami, wtryskow, dwumas, sprzegla, turbin, skrzyn biegow. Z kolei silniki vw po lekkim podkrecaniu zaczynaja glosniej i mniej rownomiernie pracowac, pojawiaja sie luzy wzdluzne na wale korbowym, szybko zuzywaja sie panewki, pojawiaja sie progi na gladzi cylindrowej nawet po 100tys km, szklanki popychaczy potrafia sie przetrzec na wylot! Tak na wylot. Walki rozrzadu sa w nie lepszym stanie... Mozna tak wymieniac dluzej ale po co?

Moim skromnym zdaniem na dzien dzisiejszy duzo lepszym wyborem jest benzyna lub hybryda.

Pozdrawiam

Oczywiście. Np. sprzęgła w subaru z klekotem pod maską.

sprzęgło i 2mas zabija kierowca, skoro jedna 228mm tarcza wirująca z kevlarem pozwala na udźwig w okolicy 420-50nm pod warunkiem że kierowca nie jest debil, to o 230mm na dwóch tarczach byłbym spokojny.

 

Slynny 2,0 tdi od VW to kiepska jakosciowo konstrukcja i tego mi raczej nie przetlumaczysz bo na wlasne oczy widzialem bebechy tego silnika po 120-140 tys km. Materialy z jakich zrobione sa walki rozrzadu, korbowody, panewki, lozyska, szklanki popychaczy itd itp to poprostu porazka i nie oszukujmy sie to wlasnie oszczednosci na materialach powoduja glowne powazne awarie tych silnikow, a nie bzdury typu paliwo bylo kiepskie lub olej nie taki jaki trzeba.

w 1,9 dziury wielkości pieści co robiło ? (ponoć też słynny tylko z niezawodności) i odróżniaj CR od PD bo te konstrukcje się sporo różnią, zwłaszcza jeśli chodzi o głowicę i wszystko w środku.

 

Prawdę mówiąc myślałem że zasypiesz mnie najczęstszymi usterkami a nie opinią o pojedynczym egzemplarzu. Z resztą w PD zły olej akurat mógł poważnie uszkodzić krzywki a one zaś całą resztę o której piszesz, w TSI układ wtrysku paliwa też dożyna bebechy. Nie mam tu na myśli jakości oleju tylko normę.

 

Dziwi mnie tylko wrażanie takiej opinii gdzie przypadków zatrzymania pracy pompy oleju nie brakuje a mimo wszystko to co wymieniłeś dało radę, w dodatku silników z przebiegami 200-300 tyś km jest na drogach dużo i to w bardzo dobrej kondycji. Znam skodę z 2004 roku czyli ponoć bardzo awaryjna wersja 2.0 która mimo przebiegu trzyma moc a ma ponad +100 w stosunku do serii i jakąś się nie rozleciała, ale chyba tylko właściciel się o nią nie boi :P

 

 

Aha co do pierwszego pytania: tak widzialem. Przykladowo diesle bmw. podkrecanie takich silnikow zwykle konczylo sie awariami, wtryskow, dwumas, sprzegla, turbin, skrzyn biegow. Z kolei silniki vw po lekkim podkrecaniu zaczynaja glosniej i mniej rownomiernie pracowac, pojawiaja sie luzy wzdluzne na wale korbowym, szybko zuzywaja sie panewki, pojawiaja sie progi na gladzi cylindrowej nawet po 100tys km, szklanki popychaczy potrafia sie przetrzec na wylot! Tak na wylot. Walki rozrzadu sa w nie lepszym stanie... Mozna tak wymieniac dluzej ale po co?

no to gratuje, bo ja przez 10 lat nie znalazłem ani jednego takiego przypadku, a każde moje auto ma zawsze +100ps w stosunku do serii (w 1,9 jeszcze więcej), wiele elementów oryginalnych przebiegi powyżej 200 tyś. Fajnie by Cie teraz potraktowali na forach tematycznych :) zwłaszcza że opisałeś np pogorszenie kultury pracy silnika gdzie realnie jest inaczej (ciszej i równiej, co ma swoje uzasadnienie).

 

Z wielkim bólem ale na podstawie tego co napisałeś muszę się zgodzić z naszym emigrantem, opisałeś efekty druciarstwa połączonego ze złą eksploatacją. Odważnie napiszę że znaczna cześć to klasyczne usterki. Jestem tylko ciekaw na jakiej podstawie twierdzisz że to wina programu ? Rozbierałeś silnik na początku by sprawdzić jego stan ? sory ale to takie trochę pier****

 

BTW: jesteś mechanikiem ? bo gadasz jak ich znaczna cześć (nie ogarniających tematu).

sprzęgło i 2mas zabija kierowca, skoro jedna 228mm tarcza wirująca z kevlarem pozwala na udźwig w okolicy 420-50nm pod warunkiem że kierowca nie jest debil, to o 230mm na dwóch tarczach byłbym spokojny.

tutaj się pomyliłam chodziło o 230mm i 240 (228 to była 5 skrzynia). Swoją drogą może któryś "specjalista mi napisze" czemu w 1.9 / 2.0 się sypały a w silnikach v6 (2,7 / 3.0 TDI) już tak nie, oba to 240.
Gość nudel1306

(Konto usunięte)

sprzęgło i 2mas zabija kierowca, skoro jedna 228mm tarcza wirująca z kevlarem pozwala na udźwig w okolicy 420-50nm pod warunkiem że kierowca nie jest debil, to o 230mm na dwóch tarczach byłbym spokojny.

 

w 1,9 dziury wielkości pieści co robiło ? (ponoć też słynny tylko z niezawodności) i odróżniaj CR od PD bo te konstrukcje się sporo różnią, zwłaszcza jeśli chodzi o głowicę i wszystko w środku.

 

Prawdę mówiąc myślałem że zasypiesz mnie najczęstszymi usterkami a nie opinią o pojedynczym egzemplarzu. Z resztą w PD zły olej akurat mógł poważnie uszkodzić krzywki a one zaś całą resztę o której piszesz, w TSI układ wtrysku paliwa też dożyna bebechy. Nie mam tu na myśli jakości oleju tylko normę.

 

Dziwi mnie tylko wrażanie takiej opinii gdzie przypadków zatrzymania pracy pompy oleju nie brakuje a mimo wszystko to co wymieniłeś dało radę, w dodatku silników z przebiegami 200-300 tyś km jest na drogach dużo i to w bardzo dobrej kondycji. Znam skodę z 2004 roku czyli ponoć bardzo awaryjna wersja 2.0 która mimo przebiegu trzyma moc a ma ponad +100 w stosunku do serii i jakąś się nie rozleciała, ale chyba tylko właściciel się o nią nie boi :P

 

 

no to gratuje, bo ja przez 10 lat nie znalazłem ani jednego takiego przypadku, a każde moje auto ma zawsze +100ps w stosunku do serii (w 1,9 jeszcze więcej), wiele elementów oryginalnych przebiegi powyżej 200 tyś. Fajnie by Cie teraz potraktowali na forach tematycznych :) zwłaszcza że opisałeś np pogorszenie kultury pracy silnika gdzie realnie jest inaczej (ciszej i równiej, co ma swoje uzasadnienie).

 

Z wielkim bólem ale na podstawie tego co napisałeś muszę się zgodzić z naszym emigrantem, opisałeś efekty druciarstwa połączonego ze złą eksploatacją. Odważnie napiszę że znaczna cześć to klasyczne usterki. Jestem tylko ciekaw na jakiej podstawie twierdzisz że to wina programu ? Rozbierałeś silnik na początku by sprawdzić jego stan ? sory ale to takie trochę pier****

 

BTW: jesteś mechanikiem ? bo gadasz jak ich znaczna cześć (nie ogarniających tematu).

 

Bawilem sie troche w mechaniora, ale juz mi przeszlo. Tunerem tez zadnym nie jestem, a tym bardziej specem od softow. Oczywiscie wymienialem jedynie pojedyncze przypadki. Temat podkrecania tyczyl sie silnika vw 1,9 z bodajze 2006-2007 roku nie znam dokladnie oznaczen i serii tych silnikow poniewaz nie bylem nigdy fanem "dojczwagenow" blizej mi do aut japonskich typu honda, toyota, suzuki czy mazda. Softu do tegoz silnika nie robilem, takze pretensje raczej nie do mnie a do owego speca. Oryginal bez softu chodzil ciszej i bardziej rowno. Przy obrotach rzedu 2-2,5 tys po sofcie silnik wydawal nieco nizszy basowy dzwiek w stosunku do oryginalu - do dzis nie mam pojecia dlaczego. Jak sie okazalo po kilku miesiacach w silniku tym padla turbina i byc moza ona byla powodem tych dziwnych zjawisk. Na dzien dzisiejszy to auto pracuje nieco lepiej po wymianie turbiny na nowa. Nie wiem byc moze jestem nieco za bardzo przewrazliwiony na rozne dziwne dzwieki, a byc moze praca tego silnika jest ok. Tak czy inaczej silnik pracuje inaczej niz przed wgraniem softa.

pzdr

 

Aha bylbym zapomnial nie rozbieralem tego silnika przed modyfikacja, takze trudno mi powiedziec w jakim realnym stanie jest reszta komponentow

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.