Konsultacje społeczne ws. wieku emerytalnego

[jar1]

Podstawy do działań/reform/zmian są - brakuje kasy w systemie - trzeba coś robić.

 

Założenia też są:

1. zwiększenie dopływu kasy przez wydłużenie okresów składkowych

2. zmniejszenie wypływu kasy przez zmniejszenie okresu pobierania emerytury przez statystycznego emeryta.

 

To chyba oczywista oczywistość.

 

Niestety mniej oczywiste jest to, że lepiej byłoby nie walczyć z problemami, które w ustroju bez powszechnego systemu ubezpieczeń (bez systemu powszechnej grabieży) nie istniałyby.

 

To są też jedynie ogólniki a nie konkrety. Takie same, jak lepiej być młodym i bogatym niż starym i biednym.

System nie jest Bogiem i nie stoi ponad człowiekiem. Z założenia ma mu służyć - to tak dla uprzytomnienia. Tak jak wybierana władzaw ramach systemu

Nie ma żadnej realnej przesłanki, że wprowadzane zmiany cokolwiek zmienią w sprawach emerytur. Jedynie będzie teoretycznie mniej wydatków. Teoretycznie. Natomiast nic nie wiadomo, jakie będą wpływy. Samo kazanie ludziom pracować nie zapewni, że będą w ogóle mogli pracować. Jak nie będzie przychodu to i nie będzie podatków. Można kazać ludziom pracować i do stu lat a przychody do budżetu nie zwiększą się i dalej będzie brakować na emerytury dla tych 100 plus.

 

Aby zrezygnować z systemu powszechnych ubezpieczeń należałoby zaprzestać pobierania podatków od ludzi - po co wtedy władza i politycy? Również taki Korwin byłby niepotrzebny. Ciekawe z czego by się wtedy utrzymywał ;)

 

Można sobie wymyśleć inne założenia

 

Zapytaj Toptwynky, pisał, że wie i widział takowe wiarygodne wyliczenia.

Sufit>okno>drzwi=67.

 

Rownie dobrze mógłbym się małpy spytać. :)

[muls]

wyliczenia som proste i zrobione je juz wiele razy.Lata 2040 to maks emerytow przy minimalnej licznie pracownikow z rocznika 70-80.I tyle.67 jest najblizej 65.Mozna zrobic 66 jak i 70.Nikt nie wie jaka bedzie koniunktura i ile ropy bedziemy wydobywali na mazurach.jednak nawet idiota kapnie sie ze trzeba raczej 67 niz 62.Chiba ze przeglosowac ze nikt nie placi zus-.u a panstwo w dupie ma emerytow. Natomiast sprawa kobiet to zupelna niewiadoma bo nie jest to prosta rzecz.No chiba ze zajmie sie tym dziadek lub jar to na rano bedzie rozwiazanie.

[Less]

System nie jest Bogiem i nie stoi ponad człowiekiem. Z założenia ma mu służyć

No i służy - pracownikom ZUSu i 40-letnim emerytom

Aby zrezygnować z systemu powszechnych ubezpieczeń należałoby zaprzestać pobierania podatków od ludzi

Co znowu za bzdura!? Cywilizacje przez tysiąclecia istniały z bez systemu powszechnych ubezpieczeń, ale na ogół z jakimiś podatkami.

Druga gospodarcza potęga świata obywa się bez ystemu powszechnych ubezpieczeń. Przymusowe ubezpieczenia to wynalazek ostatnich kilkudziesięciu lat.

No ... jak uwzględnimy Bismarcka to stu kilkudziesięciu

[jar1]

muls, a Ty podobno dumny z tego, że w Boga nie wierzysz :)

A jak wyliczyłeś ilość miejsc pracy w roku 2040? Rozumoem, że bezrobotny dostaje zapomogę jedynie przez rok i too znacznie niższą od emerytury (choć nie tak dużo w przypadku nieuprzywilejowanych) . Ale za to jeden rok nastepny już nic nie dostanie i to będzie ten zysk. Tylko należy jeszcze zlikwidować zasiłki pogrzebowe, bo całą konstrukcję palnie w łeb.

[Gość dziadekwłodek]

(...) Cywilizacje przez tysiąclecia istniały z bez systemu powszechnych ubezpieczeń, ale na ogół z jakimiś podatkami.

Druga gospodarcza potęga świata obywa się bez ystemu powszechnych ubezpieczeń. Przymusowe ubezpieczenia to wynalazek ostatnich kilkudziesięciu lat.

No ... jak uwzględnimy Bismarcka to stu kilkudziesięciu

 

Można pójść dalej. Zlikwidować powszechną opiekę zdrowotną, powszechną oświatę, dostęp do paru jeszcze rzeczy...

[xniwax]

a panstwo w dupie ma emerytow.

 

Czyzby tak nie było bez głosowania?

Moze raczej Tusk doskonale wie, że "REFORMA" nie przejdzie i jak zwykle wytłumaczy to chciałem ale nie pozwolili.

Tusk to nie ja bo rączki mam tutaj.

[jar1]

No i służy - pracownikom ZUSu i 40-letnim emerytom

 

Co znowu za bzdura!? Cywilizacje przez tysiąclecia istniały z bez systemu powszechnych ubezpieczeń, ale na ogół z jakimiś podatkami.

Druga gospodarcza potęga świata obywa się bez ystemu powszechnych ubezpieczeń. Przymusowe ubezpieczenia to wynalazek ostatnich kilkudziesięciu lat.

No ... jak uwzględnimy Bismarcka to stu kilkudziesięciu

 

Przecież nie napisałem, że system ubezpieczeń społecznych w takim wydaniu musi istnieć. Bo on służy właśnie nie tym, co powinien..

A w ten oto sposób nasza włądza chce go nam narzucić jeszcze na nastepne kilkadziesiąt lat...

[Less]

Można pójść dalej. Zlikwidować powszechną opiekę zdrowotną, powszechną oświatę, dostęp do paru jeszcze rzeczy...

Ciepło, ciepło....

[Gość dziadekwłodek]

Ciepło, ciepło....

 

Tak myślałem!

[Less]

Napisał lancaster 23.04.2007 - 07:48

 

Skladka emerytalna to powiedzmy 200zł przy najniższej pensji x 35lat daje nam 84000 bez odsetek itp.

Facet żyje na emeryturze średnio pewnie 2 lata i dostaje przykładowo te 520zł...czyli 12480zł...to co ? ZUS taki tani ?

Jeżeli pożyje więcej to laskawcy z ZUSu wyplacą mu emeryture ze składek tych, ktorzy płaca tak jak on, ale pojadą do krainy wiecznych łowów prędzej...bo przecież nie z jego uzbieranych 84000:)))

[muls]

muls, a Ty podobno dumny z tego, że w Boga nie wierzysz :)

A jak wyliczyłeś ilość miejsc pracy w roku 2040? Rozumoem, że bezrobotny dostaje zapomogę jedynie przez rok i too znacznie niższą od emerytury (choć nie tak dużo w przypadku nieuprzywilejowanych) . Ale za to jeden rok nastepny już nic nie dostanie i to będzie ten zysk. Tylko należy jeszcze zlikwidować zasiłki pogrzebowe, bo całą konstrukcję palnie w łeb.

ja to nawet w boga nie wierze i to pozwala zachowac mi trzezwosc myslenia.I dlatego donosze ze to obywatele powinni poprosic rzad zeby wreszcie zechcial zajac sie emeryturami w przyszlosci.W roku takim a takim bedzie tyle emerytow a tyle pracujacych zakladajac podobna jak obecnie strukture zgonow i zatrudnienia.Tak sie sklada ze lata 70-80 to minimum narodzin a 2040 to maks starych narodzin .Wydobycie ropy z dna baltyku tylko podwyzszy emeryuiry a nie nie bedzie mialo wplywu na lata.Chyba ze bedzie tego tyle ze zaczniemy placic juz w momencie urodzenia sie dziecka.sama awantura mnie dosc bawi bo to generalnie jasno obrazuje swiadomosc obywateli i ich patrzenie w przyszlosc.Ja tez jestem zdania ze nalezy to zostawic obywatelom.Ale idiotom juz nie.W zwiazku z mojom teoria ze idiotow jest 70% w kazdym spoleczenstwie ...wyjscia nie ma.

[misiomor]

Proponuję konsultacje społeczne w sprawie Zasady Zachowania Energii. Albo wyniku dodawania 2+2.

[Gość dziadekwłodek]

Skoro rząd nie ma zaufania do mądrości społeczeństwa - to dlaczego społeczeństwo ma wierzyć mądrość rządu?

[Less]

Ktoś w okolicy ma zaufanie do mądrości społeczeństwa?

[muls]

a spoleczenstwo to kto?Ty robisz za wszystkich

 

Spoleczenstwo to banda idiotow ktoremu dano wybor.

[misiomor]

Stare ale jare:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Najśmieszniejsze jest to, że poślednich przedstawicieli tego społeczeństwa, jakimi są politycy, duża częśc uważa za lepszych od siebie samych. Ale to normalne jak się ma świadomość niewolnika i bije czołem przed mądrościami serwowanymi "od góry". Pan zawsze wie lepiej i on zrobi dla mnie lepiej. Nie ma się, co dziwić, że aby poprawić sobie samoocenę, trzeba gardzić tymi pozostałymi 70%.

Zrozumieć można, że będąc u władzy ma się takie zdanie o społeczeństwie, którego się jest produktem, ale żeby zwykły człowiek przyjmował takie "mur ochronny" i też uważał społeczeństwo za idiotów, to już choroba psychiczna. Nienawidzieć samego siebie....

[toptwenty]

To są też jedynie ogólniki a nie konkrety. Takie same, jak lepiej być młodym i bogatym niż starym i biednym.

System nie jest Bogiem i nie stoi ponad człowiekiem. Z założenia ma mu służyć - to tak dla uprzytomnienia. Tak jak wybierana władzaw ramach systemu

Nie ma żadnej realnej przesłanki, że wprowadzane zmiany cokolwiek zmienią w sprawach emerytur. Jedynie będzie teoretycznie mniej wydatków. Teoretycznie. Natomiast nic nie wiadomo, jakie będą wpływy. Samo kazanie ludziom pracować nie zapewni, że będą w ogóle mogli pracować. Jak nie będzie przychodu to i nie będzie podatków. Można kazać ludziom pracować i do stu lat a przychody do budżetu nie zwiększą się i dalej będzie brakować na emerytury dla tych 100 plus.

 

Aby zrezygnować z systemu powszechnych ubezpieczeń należałoby zaprzestać pobierania podatków od ludzi - po co wtedy władza i politycy? Również taki Korwin byłby niepotrzebny. Ciekawe z czego by się wtedy utrzymywał ;)

 

Można sobie wymyśleć inne założenia

 

 

 

Rownie dobrze mógłbym się małpy spytać. :)

Zadaj małpie pytanie, jeśli łaska.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Oto jedna z mądrości chwalonej tutaj:

 

"Sławomir Nowak (38 l.) dumnie obwieścił, że robi "wietrzenie" w zarządzie kolei i odwołał prezes PKP. Po co? Ano po to, by ją ponownie zatrudnić - już na stanowisku wiceprezesa, za to z ponad dwukrotnie większą pensją! Maria Wasiak (52 l.) ma zarabiać teraz aż 46 tysięcy zł..."

 

Dostała podwyżkę, bo nowy "namaszczony" kumpel musiał dostać duzo więcej... na stanowisku prezesa.

Rozumiem, że oni rzeczywiście mogą uważać społeczeństwo za idiotów. Tak się dać robić w bambus i jeszcze się zachwycać...

Jesteściee pewni, że starczy za 20 lat na te wasze emertytury nawet jak będziecie pracować do 80?

[muls]

nauczyciele,lekarze,,sedziowie,mundurowi,dziennikarze,rolnicy.tworcy,gornicy.Ludzie zyjacy z zasilkow ktore CALE przepijaja mimo ze zyja otoczeni ziemia ktorej nikt nie uprawia.To jest skrocona lista zwodow z przywilejami ktorym nie mozna im odebrac.Z tego sedziow i prokuratorow jest tyle ze wiecej jest tylko w niemczech,Jak pracuja wszyscy wiedza.Pensum nauczycielskie gwarantujace prace nauczycielom z najnizsza liczba godzin w calej europie.Emeryci w wieku 40 lat,Sedziowie na zasilku w wysokosci 4-6tys.Tworcy broniacy jak lwy 50 % kosztow.Polowa rencistow zdatnych do pracy na zalatwionych rentach.Jak widac ci wyksztalceni i podobno rozumiejacy ludzie jak i wiekszosc tutaj obecnych nie jest w stanie SAMA zdefiniowac swojej glupoty a zajeta jest obrona swojego statusu z poparciem reszty idiotow broniacych swego.A wiEc MUSZA by tacy ludzie jak politycy ktorzy nie pytajac WEZMA za morde te wymienione grupy plus te niewymienione z forum potraktuja jak idiotow i wbrew nim zrobia co POWINNI JUZ DAWNO ZROBIC ALE POWSTRZYMYWANI SA PRZEZ ZORGANIZOWANE GRUPY IDIOTOW.CO powoduje ze zwykli idioci lapia sie za glowy i zazynaja ..lament. Sa takie sily ekonomiczne w europie i swiecie ktore mowia ze nawet 67 nie pomoze bo i to i tak pierdyknie z powodu innych okolicznosci ale generalnie z powodu rozbuchanego socjalu.Zachodzi zatem pytanie czy moze pierdyknac juz teraz i skonczyc te kretynskie wyliczanki ....madrali.A socjal dalej rozbudowywac a pytac o to idiotow czy som za ,czy przeciw.

[Gość dziadekwłodek]

A może by tak zająć się tak na prawdę szarą i czarną strefą w gospodarce. Przypuszczam, że efekt finansowy byłby bardziej wymierny i pewny. Tu jakoś rządzący nie przejawiają zbyt wielkich chęci do brania kogokolwiek "za mordę" - jak to pięknie ujął muls.

[muls]

albo hodowla pawianow.......

 

albo wyznaczyc jakichs ..innych

[Piotr]

A może by tak zająć się tak na prawdę szarą i czarną strefą w gospodarce

Gdyby nie szara i czarna strefa to cała gospodarka by padła :D

Mamy zbyt wiele regulacji w usługach czy drobnej wytwórczości żeby te mogły w całości opierać się na działalności w pełni zgodnej z prawem tj można by ale oznaczało by to wzrost cen - spełnienie wszystkich idiotyzmów z ustaw, rozporządzeń i bazujących na tym różnych warunków i wymogów technicznych musiało by oznaczać gwałtowny wzrost marż w części handlu i produkcji która teraz dzięki bardziej elastycznemu podejściu może oferować niższe ceny. Ba, spełnienie tych wymogów nie oznacza bynajmniej że będzie lepiej i bezpieczniej tak samo jak sanepid i PiH nie zmieniają faktu że w lokalu niekompetentna obsługa podaje źle zrobioną kawę.

Warto sobie spojrzeć jak pewna ustawa kwalifikuje i reguluje produkcję elementów z tworzyw sztucznych. Takich ustaw są dziesiątki, zmieniane po kilkanaście/dziesiąt razy (i zawsze producent musi być z nimi "zgodny"). Bez szarej i czarnej strefy nasze debilne przepisy które muszą być realizowane przez inspekcje i służby doprowadziły by drobne a często i średnie podmioty do bankructwa. Na ich spełnienie mogą sobie pozwolić koncerny.

To po części spadek po PRLu gdzie przepisy tworzono dla wielkich kombinatów, żadna z partii nie potrafi zauważyć faktu że większość obrotów w gospodarce tworzą nie wielkie podmioty a małe firmy tyle że to nie dla nich są tworzone parlamentarne i ministerialne akty prawne (to jest niezależne od partii). Inna rzecz - te kręgi nie potrafią lobbować bo nikt nikomu nie ufa więc koncerny, kopalnie, grupy energetyczne i mundurówka nie mają konkurencji.

[Gość dziadekwłodek]

Gdyby nie szara i czarna strefa to cała gospodarka by padła :D

(...)

 

Stara śpiewka,że nic nie można zrobić zgodnie z przepisami. Szara i czarna strefa to nie działalność małych i średnich firm, ale i potentatów. Traci państwo, tracą uczciwi podatnicy. To jest rodzaj filozofii gospodarczej, gdzie liczy się tylko zysk.

[jar1]

Dziadek, szara strefa to kolejny mit "zła panującego" by odrócić uwagę od nieokiezłanej pazerności władców tego śiwata.

Szara strefa jest tylko dla nich jakimś tam wyciekiem zywego pieniędza. Poza tym, co mamy na myśli jako tzw, szarą strefę.

Czy wyprowadzanie zysków do innych krajów albo uchwalanie ustaw i przepisów korzystnych dla wielkich koncernów w zamian za 'obrywy' i własne korzyści to też szara strefa? Tu są naprawdę wielkie pieniądze i starta.

Małe przedsiębirostwa kombinują jedynie, bo nie mają wyjścia.

 

nauczyciele,lekarze,,sedziowie,mundurowi,dziennikarze,rolnicy.tworcy,gornicy.Ludzie zyjacy z zasilkow ktore CALE przepijaja mimo ze zyja otoczeni ziemia ktorej nikt nie uprawia.To jest skrocona lista zwodow z przywilejami ktorym nie mozna im odebrac.Z tego sedziow i prokuratorow jest tyle ze wiecej jest tylko w niemczech,Jak pracuja wszyscy wiedza.Pensum nauczycielskie gwarantujace prace nauczycielom z najnizsza liczba godzin w calej europie.Emeryci w wieku 40 lat,Sedziowie na zasilku w wysokosci 4-6tys.Tworcy broniacy jak lwy 50 % kosztow.Polowa rencistow zdatnych do pracy na zalatwionych rentach.Jak widac ci wyksztalceni i podobno rozumiejacy ludzie jak i wiekszosc tutaj obecnych nie jest w stanie

 

Wymieniłes troche patologii. Czy podwyższenie wieku emerytalnego coś zmieni? To jedynie zmuszanie ludzi, by sami finansowali te patologie.

Zapominiałeś o tendencjach rozrostowych administarcji państwowej i unijnej. Nałóż sobie je na linie czasu i zobacz, czy wystarczy na jakąkolwiek emeryturę za 20 lat, mimo , że ludzie będą pracowac nawet do śmierci.

[Gość dziadekwłodek]

Dziadek, szara strefa to kolejny mit "zła panującego" by odrócić uwagę od nieokiezłanej pazerności władców tego śiwata.

Szara strefa jest tylko dla nich jakimś tam wyciekiem zywego pieniędza. Poza tym, co mamy na myśli jako tzw, szarą strefę.

Czy wyprowadzanie zysków do innych krajów albo uchwalanie ustaw i przepisów korzystnych dla wielkich koncernów w zamian za 'obrywy' i własne korzyści to też szara strefa? Tu są naprawdę wielkie pieniądze i starta.

Małe przedsiębirostwa kombinują jedynie, bo nie mają wyjścia.

 

Chyba za szybko przeczytałeś to co napisałem?!

 

Polski mały lokalny przedsiębiorca płaci pracownikowi 300 PLN/m-c. Na umowę bo faktycznie jest to + 1000. Dlaczego wiec nie może mu zapłacić 800-1000 PLN na umowę. Bo musiałby prowadzić realną, przejrzystą księgowość i odprowadzać faktyczne podatki. Bogaciłby się wolniej, państwo miało by więcej pieniędzy w budżecie i wszystkim to by się opłaciło. To samo robią wielcy.

 

Emeryt, rencista, nauczyciel, urzędnik czy funkcjonariusz państwowy albo uczciwy przedsiębiorca odprowadzi podatek w należnym wymiarze. Sam raz na cztery lata dopłacam fiskusowi. Ten działający w szarej lub czarnej strefie tego nie robi. Państwo lubi gnębić tych pierwszych.

[jar1]

Dziadek, nie mieszaj szarej strefy z patologiami panującymi zgodnie z obecnie funkcjonującymi przepisami.

Niestety, zapominasz też, że na te "twoje" odpisy do fiskusa jak i całe emerytury uprzywilejowanych pracują ci nieuprzywilejowani. Ty nic nie oddajesz.

[Gość dziadekwłodek]

Dziadek, nie mieszaj szarej strefy z patologiami panującymi zgodnie z obecnie funkcjonującymi przepisami.

Niestety, zapominasz też, że na te "twoje" odpisy do fiskusa jak i całe emerytury uprzywilejowanych pracują ci nieuprzywilejowani. Ty nic nie oddajesz.

 

Szara strefa to nie patologia! Bardzo ciekawy punkt widzenia! Szarość polega na tym,ze państwo i ludzi okrada sie częściowo - czarność, że całkowicie! Bywaj!

[jar1]

Szara strefa to nie patologia! Bardzo ciekawy punkt widzenia! Szarość polega na tym,ze państwo i ludzi okrada sie częściowo - czarność, że całkowicie! Bywaj!

Szara strefa też patologia tylko znacznie mniejsza w w yniku realnym. Tu przynajmniej obie strony mają jakies korzyści.

Ale jakoś nie budzi w Tobie obrzydzenia okradenie innych by pobierać własne "uprzywilejowane" emerytury.

[Gość dziadekwłodek]

Szara strefa też patologia tylko znacznie mniejsza w w yniku realnym. Tu przynajmniej obie strony mają jakies korzyści.

Ale jakoś nie budzi w Tobie obrzydzenia okradenie innych by pobierać własne "uprzywilejowane" emerytury.

 

A nie budzi, bo każdy z nas kierując się świadomym wyborem w kształtowaniu swojej pozycji zawodowo-emerytalnej, mógł skorzystać z tego przywileju. Zostać policjantem z emerytura po 15 blatach albo nauczycielem pracującym w najlepszych(!) warunkach w Europie! Nie chciał, to niech nie mendzi! To nie jest okradanie - państwo powinno dbać o "swoich ludzi" i to powinna być norma!

 

Kolejna złota myśl, że w szarej strefie obie strony maja korzyści - zapytaj o to robola, któremu emeryturę po 50 latach nalicza od 300 a 1000 PLN/m-c! Nie można być uczciwym w 10, 50 czy 90 procentach - w biznesie i polityce też!