Skocz do zawartości
IGNORED

PRL audio hi-fi


excel

Rekomendowane odpowiedzi

Boże, tylko co on pije? Radmuś zacznij wspierać nasz ojczysty przemysł spirytusowy, chyba że pijesz jakiś prototypowy spirytus.

Bez urazy ale w kółko o o tym samym to już nudne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to prototyp wygląda inaczej... są nawet zdjęcia w internecie.

Moderacja nie ma powodu do interwencji. To informacje luźnie, ciekawostki myślę że także miłe zaskoczenie, że czasem coś się udało uratować od zapomnienia, zniszczenia. Na te elwy też kiedyś czas przyjść musi... z tego powodu nie będą mi chyba konta blokować - przynajmniej nikt mnie nie oskarży o tuning. Nie mam żadnego wykształcenia z dziedziny elektroniki i to co potrafię to bardzo podstawowe umiejętności. Niestety miernika DIY już nie mam... - rzeczywiście przyznaje Tobie rację, po tylu latach tak stary sprzęt wymaga co najmniej fachowego przeglądu i pewnych napraw. Ja się nie podejmuje i ograniczyłem się do tego co potrafię zrobić.

Prototyp czy nie... tego nie wiem, opisuje tylko sytuację i pewną wyjątkowość tego egzemplarza. Osobiście myślę że był to raczej jakiś egzemplarz testowy - skąd ta pewność ? Nie ujawniłem wszystkiego np. na moich zdjęciach. Nadmienię że miał kilka części ( ruchomych ) stosowanych tylko i wyłącznie w serii informacyjnej, przełączniki jak i nietypowo wykonane masowania niektórych modułów. których to nie spotyka się w egzemplarzach o nr. serii  3xx , 4xx , 8xx 15xx jakie miałem okazje widzieć na zdjęciach, - tu dziękuje za przychylność i za fotki kilku osobom z allegro.

Bardziej jestem rozczarowany brakiem przemysłu audio w naszym kraju... Reszta to hobby i próba odszukania tego co w zasadzie zostało zniszczone - bezpowrotnie.

pozdrawiam i znikam

 

Szkoda że nie rozwiałeś swoją wypowiedzą żadnej z postawionych przezemnie w wątpliwość "ciekawostek", odniosłeś się tylko do ostatnich zdań mojej wypowiedzi. Ponowię pytanie, które elementy pochodzą bezpośrednio z USA?"To informacje luźnie, ciekawostki myślę że także miłe zaskoczenie, że czasem coś się udało uratować od zapomnienia, zniszczenia". - Takie luźne informacje bez potwierdzenia w faktach/dokumentach są bez znaczenia bo równie dobrze mogą być wyssane z palca.Różnice które opisujesz w metodach mocowań czy montażu prędzej świadczą o tym że była to tzw "międzyseria". W zakładzie zostało prawdopodobnie troche cześci z serii informacyjnej i sukcesywnie do wyczerpania zapasu te cześci były montowane w egzemplarze seryjne.Mam Miernik zniekształceń nieliniowych PMZ9 - jego schemat połączeń oraz niektórych modułów nie odpowiada serwisówce ani PMZ9 ani PMZ11. W mierniku przetwornik N/G pochodzi z PMZ11 a wzmacniacze pomiarowe z PMZ9. To żadna samoróbka bo dostałem go jeszcze z fabrycznymi plombami, prototypem też nie jest - ot taka ciekawostka rodem z PRL zwana międzyserią. Ps. Z jakiego powodu nie ujawniłeś wszystkiego na zdjęciach? Może ucięło by to wszelkie wątpliwości?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam no i obiecane fotki... prototyp ??? NIE ! to nie jest prototyp, tylko transformator pozbawiony otworów montażowych na płytkę z bezpiecznikami.

Pierwsze tak miały no i jak widać jeszcze mają... Na innym ze zdjęć widać przełącznik z tajemniczym zagłębieniem po śrubie mocującej gałkę ( potocznie zwaną płetwą ) .

Ciekawostka polega na tym że pokrętła ze śrubką mocującą od spodu stosowana była także w innych wyrobach UNITRY, głównie w wzmacniaczach. ( z charakterystycznym nacięciem - kreską a nie korbką jak w miało to miejsce w radmorach. Nie mam pojęcia skąd takie przełączniki znalazły się w tym moim ale są ...

Natomiast same gałki są klasyczne takie jakie stosowano w radmorach. Pewnie niejeden z Was zauważył ( to chyba pierwsze zdjęcie tego typu w internecie ) że stereo dekoder ma nietypowo ekranowane cewki L305 I L303 . prawdopodobnie w około 200 pierwszych sztukach tak to robiono, dopiero potem zaczęto stosować duży ekran przykrywający cześć stereo dekodera - mój z pewnością tak owego nie posiadał, sam zdejmowałem plomby więc mam pewność że tam go nie było... - no chyba że się utlenił. Jakie tranzystory i skąd co pochodzi to nie wiem ale patrząc na oznaczenia można się łatwo domyśleć - choćby z moich zdjęć....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-39340-0-88970000-1340286746_thumb.jpg

post-39340-0-23229100-1340286789_thumb.jpg

post-39340-0-07473700-1340286803_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Wszelkie parametry twojego amplitunera o którym tak się zachwycasz są mierzalne

 

 

A w takim razie który z nich konkretnie odpowiada za przyjemność słuchania?

 

tak się zastanawiam czy nowe drogie konstrukcje np. wzmacniaczy coś rzeczywiście wnoszą do dźwięku ? Taki np. dobry wzmacniacz hi-fi powiedzmy z początku lat 80-tych zbudowany na elementach dyskretnych, można założyć, że wzmacnia sygnał prawidłowo i bez zniekształceń - co tu jeszcze można by poprawić ?

 

Miał 25-30 W mocy, zwłaszcza jeśli pochodził z Unitry, i był w stanie sterować tylko bardzo mało wymagającymi kolumnami.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej zdjęć - także większości tranzystorów wraz z symbolami / nazwami prod. są na moim mini blogu np. TFK - telefunken, M - Motorola, Th ( TA ) - chyba oznacza Toshiba no i nie wspominając o legendarnych pokrętłach ALPS czy żarówkach STANLEY. Na niektórych kondensatorach również są widoczne daty prod. i marka.... ( prawdopodobnie w tym egzemplarzu 2N3055 to zdobycze z USA lub Japonii - raczej niezbyt legalnie... no ale jakimś cudem mieli ich troszkę więcej niż na wyprodukowanie tylko 100 szt. radmorków. W tamtych czasach chińszczyzna była jeszcze nie dostępna :) Nadmienię jeszcze tylko że ten Radmor nie szumi i to obojętnie w jakiej pozycji ustawi się to duże pięknie toczone pokrętło - owszem jeżeli czasem coś zaszumi to szum pochodzi od źródła a nie od tego wzmacniacza. Również radio ustawione na przyzwoitych stacjach łatwo można pomylić z Cd. czyt. również prawie nie szumi... . :) więcej fotek pod linkiem - sprawa jest rozwojowa i na pewno informacje będą korygowane....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Acha -)

Na zdjęciu jest widoczny nowy stereo dekoder jaki moim zdaniem powinien być skonstruowany 35 lat temu do tego pięknego sprzętu - niestety nigdy nie został... Pewien Hobbysta z Gdyni ulitował się nad sympatykami tego wiekowego sprzętu i skonstruował stereo dekoder na miare 21 wieku . Polecam na allegro ma chyba nick. maciekgd ( Maciej Morkos ) To informacja dla osób lubiących słuchać radia ... Osobiście jestem bardzo zadowolony i w zasadzie oryginalny wkładam do zdjęcia lub na wystawy - na co dzień używam nowego rozwiązania.

Ostatnia dobra wiadomość - egzamin z duńszczyzny zdany.

Z tego powodu idę się napić.

pozdrawiam sympatyków dobrego brzmienia

post-39340-0-78054600-1340310656_thumb.jpg

post-39340-0-94520300-1340310678_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A w takim razie który z nich konkretnie odpowiada za przyjemność słuchania?"

 

 

Na tak postawione pytanie łatwo jest odpowiedzieć.Na to czy przyjemnie jest słuchać muzyki na konkretnym wzmacniaczu najbardziej odpowiada poziom zniekształceń nieliniowych oraz intermodulacyjnych wnoszonych przez urządzenie w odniesieniu częstotliwośći badanego sygnału oraz mocy oddawanej do obciążenia. Rozkład tzw. harmonicznych ma też spore znaczenie, jak nawet wśród audiofili wiadomo parzyste harmoniczne są łatwiej tolerowane przez ludzki słuch więc jeśli przy mierzonych zniekształceniach rzędu 5% domunują np 3 i 5 harmoniczna częstotliwości podstawowej wzmacniacz zostanie uznany w teście odsłuchowym za gorszy niż ten w którym przy tym samym poziomie zniekształeń prym wiodą np. 2 i 4 harmoniczna.. (Stąd spora popularność konstruckcji lampowych SE wśród Audiofilskiej Braci)

Jako następny ważny paramter można wymienić poziom szumów wnoszonych przez badany układ/wzmacniacz. etc.

 

Zwyczajnie nic czego zmieżyć się nie da.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Radmrusiu drogi

Ostatnio demontowałem sporo polskiego sprzętu klasy popularnej w celu pozyskania różnych drobiazgów.

Zdziwiłbyś się ile jest importowanych podzespołów w takich "popierdółkach".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no były, ale raczej w pierwszych egzemplarzach, potem pakowali co popadło.

Chyba taka praktyka była stosowana w całym zrzeszeniu Unitra - naturalnie z konieczności... Marzy mi się jeszcze Cezar Quadro - może gdzieś się jeszcze kiedyś pojawi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

A no były, ale raczej w pierwszych egzemplarzach, potem pakowali co popadło.

Sporo było importowanych podzespołów, problemy z tym się zaczęły dopiero w latach osiemdziesiątych. Stan wojenny, a potem tragiczne wręcz niedobory dewiz spowodowyły, ze nawet do lepszych wyrobów używano jakichś ersatzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów wtrącę swoje "trzy grosze":

poprawiając Koncerta pozwoliłem sobie zerknąć na schematy zachodnich maszyn, aby "podglądnąć", jak to robią inni. Analizowałem schematy Sony TC765, któregoś Akai, Philipsa i Tandberga TD20"coś tam" (jeszcze jakiś kaseciak Nakamichi z regulacją Bias) i porównałem ze schematem Koncerta - i szanowni dyskutanci - żadna jakaś specjalna rewelacja, żadne "czary-mary"; owszem - napewno znaczenie miały stosowane elementy (tranzystory, oporniki, itp); w magnetofonach podstawa to głowica(e) i tor przesuwu i NOŚNIK - spróbowałem na zwykłej Arii zapisu na Maxellu XLI i efekt jak na ten magnetofon jest rewelacyjny; że Unitra stosowała importowane elementy - to tylko świadczy o solidności podejścia do tematu; projektantów mieliśmy dobrych - gorzej było niestety z produkcją potrzebnych części składowych;

podobnie jak z magnetofonami było z tunerami - nawet w najprostrzym jest "cała garść" cewek do poprawnego zestrojenia; wzmacniacze też były w porządku - zepsuć je, to trzeba było wykazać złą wolę lub celowe działanie;

owszem, były wadliwe egzemplarze, jak wszędzie;

zamiast "zaorywać" te fabryki, to można było raczej spróbować kupić nowoczesne technologie - dzisiejsze "plazmy" i inne takie "wynalazki" równie dobrze mogły "klepać" zakłady Polkoloru czy też inne

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było nawet ani jednej fabryczki w prawie 40 milionowym kraju?<br />

Takiej produkującej w troszkę większym zakresie, z fajnymi ustrojstwami, mam namyśli tu sprzęt grający średnio a nawet nisko budżetowy. Taki dla ludu :) No ale stadiony są ? a no są ... to i na resztę czas przyjdzie towarzysze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie audio, ale też ciekawe...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 6 miesięcy temu...

- ciekawostka - przeglądając stare rupiecie znalazłem zdjęcie wykonane gdzieś w końcu lat 60-tych ! - przedstawiające fragment pokoju w akademiku - odbiornik lampowy Ramona z UKF kupiony za ciężko zarobione pieniądze w Puchatku - z lewej u dołu wyrko - z prawej na parapecie fragment adaptera na płyty i pocztówki dźwiękowe - napęd rolką gumową na bok talerza - mechanizm adaptera wyjęty z odbiornika Poemat i zamontowany na specjalnie zrobionej platformie ze sklejki, ale działało :) - generalnie jak pamiętam warunki były całkiem niezłe - duży trzyosobowy pokój z balkonem, łóżka szerokie, drewniane, przedpokój z dużą szafą i wnęka z umywalką - miesięczny bon na całodzienne wyżywienie na stołówce kosztował 120 zł, a dla waletów były obiady za darmo - ale bez mięsa, tylko z sosem :) pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy robiliśmy dobry sprzęt?

Było trochę pięknych rodzynków, jednak większość to raczej szara przeciętność jeśli nie gorzej.

Raptem parę udanych gramofonów i kilka magnetofonów ( szpulowych), troche lepiej ze wzmacniaczami, a kasetofony - nie wiem.

 

Wystarczający, zapewniam, tylko trzeba mieć dobre ucho- niezbędny dodatek do sprzętu. Nie tylko w PRL, zawsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dieu est tres fin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki waszym zdaniem był najlepszy wzmacniacz w całym okresie PRLu - no i tak powiedzmy do 1995 roku?

 

Moim zdaniem Fonica PA-428. Jak już się w ogóle pojawi na handel to koniecznie z fotkami z otwartą budą, żeby było wiadomo, że łapki były wkładane. Po czym ludzie sobie za to krzyczą tyle co za "legendarnego" Radmora 5102 i GS-424 "Adam" razem wzięte.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wystarczający? Zależy dla kogo. Dla niewyrobionego słuchacza na pewno. Jednak porównanie z budżetówką zachodnich producentów było dla polskiego sprzętu miażdżące.

 

Dla dobrego słuchania nie było miażdżące.

 

Meloman nie zawsze zajmuje się porównaniami sprzętów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dieu est tres fin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet ktoś teraz sprzedaje. Jedyne 2400zł :D

 

Fonica PA-428 to chodzą na alledrogo po 1800-2500 i to chyba jest stale wystawiany ten sam egzemplarz :-)

 

Poza tym to był projekt Thomsona i dla niego robiony. W Polsce praktycznie niedostępny.

 

mnie raczej chodziło o najlepszy wzmacniacz z tych typowych - w okresie PRLu oraz najlepszy do 1995 roku

 

Na unitra klub kiedyś wielkie zachwyty były nad WS-503 - modelem również dla Brandt-Thomson ale dostępnym w Polsce. To była cała "platforma" na której budowano wtedy w Polsce rożne odmiany eksportowe wzmacniaczy - coś jak płyty podłogowe dla różnych marek samochodów.

 

Późniejszy po mim model Diora WS-4421 - podobni kilka ewolucji tego było i się między sobą jednak różniły.

 

Po PRLu za najlepsze uznawano Diora WS-504-704 i mało popularne Radmory serii 55 - praktycznie to było to samo na hybrydach Sanyo i mieściło się w zakresie konstrukcji popularnych, powiedzmy nieaudiofilskich. Obie miałem okazje posłuchać dość krótko, Radmor wygladał w tamtych czasach dziwacznie niemodnie w porównaniu z Diora która przypominała stylizacja ostatnie popularne Technicsy i Kenwoody z tymi zaokrągleniami obudowy i osadzenia pokręteł.

Za to wersja Radmora 55 z białym wyświetlaczem była znacznie ciekawsza lae mało dostępna. Plus do tego pierwszy i jedyny polski CD-Palyer z 1-bitowym przetwornikiem, nie wiedzieć czemu uważanym w tamtych czasach za lepszy od szesnastobitowych (?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych dostępnych, że tak powiem na naszym rodzimym rynku to ciekawa choć może mniej typowa wydaje się lampowa FONICA W-600f. Może kiedyś się skuszę jak trafi się dziad do remontu. A jakieś 3/4 konstrukcji rodzimych było tak naprawdę do siebie zbliżone, jedne bardziej, inne mniej bo rewolucji w konstruowaniu wzmacniaczy już od dawna nie było i nie będzie. Prawda jest taka, że są to w większości niezłe konstrukcje, nie wybitne ale robiące swoją robotę, a opinie o nich tak mocno skrajne, bo dobijała je niechlujność wykonania i nieciekawe podzespoły używane zwłaszcza w latach 80. Wystarczy postawić obok siebie dwa takie same modele, niegrzebane i grające mniej więcej tak samo. Teraz w jednym z nich zróbmy taki myk: wywalmy WSZYSTKIE elementy z toru audio i zasilania zostawiając ewentualnie same potencjometry, dławiki i diody. Wrzućmy nisko szumne rezystory o tolerancji 1%, weźmy elektrolity dobrej firmy (niekoniecznie jakieś super drogie wynalazki) w miarę możliwości sprawdzając wcześniej ich pojemności i parując je dla obu kanałów, to samo z tranzystorami - też nisko szumne, parowane pod względem wzmocnienia w przypadku darlingtonów oraz dla obu kanałów. Teraz porównajmy z egzemplarzem fabrycznym. Jestem bardzo mocno przekonany, że różnica w brzmieniu będzie może nie kolosalna, ale na pewno wyraźna i na plus dla naszego DIY. Całość cenowo wcale nie wyjdzie drogo, najwięcej trzeba będzie poświęcić na to czasu. Wtedy też będzie można zobaczyć co poeta konstruktor miał na myśli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dla dobrego słuchania nie było miażdżące.

 

Meloman nie zawsze zajmuje się porównaniami sprzętów.

 

Większość melomanów (w tym i ja) ma jednak wyrobione ucho i z łatwością zauważa co lepsze a co gorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak. Ja się nie pytam po to żeby jakieś strucle restaurować, jedynie z ciekawości. W dawnych czasach miałem amplituner Kasprzaka AT9100 i nie odbierałem go dobrze. Ot takie radyjko do posłuchania sobie audycji o przyjemnie ciepłym brzmieniu. Ale to ani dokładne ani mocne, w dodatku tak zrobione że łatwo było podać sygnał pętli magnetofonu na głośniki i robiło się sprzęgniecie, leciały bezpieczniki topikowe we wzmacniaczu.

 

Ale ciekawi mnie to bo właśnie oglądałem współczesne wzmacniacze i śmiech mnie zebrał. Jakieś Synthesis jakieś Sudgen czy Sound Fidelity "duńskie" kosztujące po 2000-2500 skrzynie o wadze 10 kilo. A w środku... dwa bidne LM3886 bez przedwzmacniacza - no Synthesis ma cztery takie i dwie lampy pewnie "dlatego" gra gorzej.

 

To jestem ciekaw co ma w sobie taki współczesny na przykład Cambridge za 1000zł. Pioneer za 1000-1500 złotych albo Marantz czy Arcam za 2000 ?

Strach w ogóle wejść do sklepu żeby pieniędzy nie wyrzucić na jakiś "KIT z AVT po 50 złotych" w ładnej obudowie.

 

Dlatego wkurzająca jest myśl ze nawet tak wzięta marka Radmor nie potrafiła utrzymać w produkcji jakiegoś wzmacniacza scalonego za 1000-2000zł. ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Arku, Twoja AT-9100 jest także tutaj. Jest też moja MDS-410 S Etiuda. AS-206 Faust, WS-301 S Trawiata i nieszczęsny korektor FS-011 D Sudety... Łza się w oku kręci. Jest polski Eumig i inne cacka. Powiedzcie mi dlaczego nie mogę postawić Diory koło Krella? A Tonsila koło Vienna Acoustics? Dlaczego musieli zaprzepaścić pracę tylu ludzi? Dlaczego nikt nie zadbał o rozwój polskiego audio? Owszem są obecnie znakomite firmy prywatne ale to nie do nich mam sentyment. Tylko do mojej młodości. Do polskiego audio.

 

http://www.youtube.com/watch?v=kRl9rclCVR0

 

Dokładnie na tym zestawie nagrywałem z II Programu Polskiego Radia audycje Bogdana Fabiańskiego, Jerzego Rowińskiego. Magdy Konopki, Marka Gaszyńskiego, Witolda Pogranicznego. Tomasza Szachowskiego czy Tomka Beksińskiego. Parę lat później sam trafiłem do radia. Było to już radio prywatne. Jakież było moje zdziwienie kiedy któregoś dnia zadzwonił telefon... Po drugiej stronie był... Jerzy Rowiński. Nogi się pode mną ugięły. Pojechałem do Warszawy i spędziłem piękne chwile na Myśliwieckiej. Przed mikrofonem RDC.

 

http://www.youtube.com/watch?v=6gd95J5iMFg

 

Mimo tego że prawie wszystkie moje późniejsze magnetofony były lepsze od Etiudy to nigdy nie zapomnę tego charakterystycznego stukotu elektromagnesów... Kolejnym polskim deckiem był MDS 432 w wersji na Francję.

 

http://www.youtube.com/watch?v=GH_51E9Hgec

 

A tak przy okazji mały quiz: co to za kawałek leci na MDS-432?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Mozzart - "Jasmin china girl" - remix albo maxisingiel, ew. instrumental

 

Raczej remix. Maxisingiel wyglądał tak:

 

http://www.youtube.com/watch?v=epTYG6qg1Qo

 

A dla przypomnienia dwa inne wielkie przeboje Mozzarta:

 

http://www.youtube.com/watch?v=T6Gm-SShsds

 

http://www.youtube.com/watch?v=pVneBsw_h2w

 

Mozzarta słuchałem na następującym zestawie:

PA-9806 Continental Edison (modyfikowany - brzmiał lepiej niż WS-503)

MDS-432 na rynek francuski

Technics RS-M 24

dwie pary kolumn: Altus 75 i Space'86 (zamiast kopułki wstawiona tuba)

no i obowiązkowy Colorofon

 

no i discomaniac71 miał lat 17.. ech;-(

 

continental-edison--pa-9806-01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->discomaniac: ja słucham także tych kawałków, z tym że przegrywam je z wynyla na taśmę na Koncercie i pod niego podłączam DT990PRO - efekt jest zaj...sty; na moich kolumnach-samoróbkach (5 głośników) w mieszkaniu nie pociągnę za mocno; mój trójgłowicowiec ZRK też daje radę, ale Koncert jest lepszy

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wiadomo że szpula jest lepsza. Koncert kosztował straszne pieniądze. Pamiętam cenę w sklepie końcem lat 80-tych: 240.000 złotych.

Ja widziałem w sklepie Unitry (oddany do użytku chyba w poł. lat 80-tych, specjalnie wybudowany na te potrzeby - w jednej połówce były części i podzespoły, zaś w drugiej "salon" ze sprzętem - jakie to było przeżycie wybrać się choćby tylko pooglądać te "grajki") na lubelskim Czechowie srebrnego Koncerta za całe 203 tys. zł.; który to był rok - nie pamiętam, ale gdzieś ok. 1987/8; stał sobie na najwyższej półce i "gawiedź śliniła się" na jego widok

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.