Skocz do zawartości
IGNORED

Exposure 2010 CD vs DVD Sony


arecez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

chciałbym się podzielić swoim ciekawym jak sądzę spostrzeżeniem nt mojego systemu. Od lat używam wzmacniacza Exposure 2010 oraz monitorów

Dynaudio Audience 40. Ostatnio sprawiłem sobie używany Exposure 2010 CD. Do tej pory używałem czegoś co miałem pod ręką - DVD Sony. I tu

ciekawostka. Być może zostanę uznany za heretyka, ale szczerze - stare wysłużone DVD, zmaltretowane swego czasu przez moje dzieci brzmi

dokładnie tak jak Exposure. Test przeprowadziłem w następujący sposób:

Sony i Exposure podłączone do ampa tym samym typem interkonekta, ta sama płyta w obu odtwarzaczach (2 oryginalne sztuki The Division Bell

Pink Floyd), jednoczesny start płyt. Przełączając źródło wsłuchiwałem się w różnice i... i właśnie nic. Na siłę mógłbym opisywać niezwykle

subtelne różnice, przy czym nie byłbym w stanie odpowiedzieć na pytanie co brzmiało lepiej. Uśredniając brzmiało tak samo. I teraz

moje pytanie do Was (zupełnie poważne), czy to kwestia pogarszającego się z wiekiem słuchu (39 lat), czy może kwestia kiepskich interkonektów (bo dwie pary mialem tylko takich zwyczajnych za 5 czy 10 PLN). Dodam, że całość jak dla mnie brzmi świetnie. Miałem nadzieję, że cd poprawi to i owo, ale tak jak napisałem nic takiego się nie stało. Aha, jeszcze jedno - DVD wtedy kiedy było kupowane nie było najtańszym sprzętem. Kosztowało ok 500 PLN, przy czym wtedy cena Exposure wynosiła 3500 PLN. Ciekawy jestem Waszych opinii.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/92497-exposure-2010-cd-vs-dvd-sony/
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy

myślę, że to kwestia Twojego wieku i pogarszającego się słuchu(sam mam 37 więc coś o tym wiem), spróbuj z interconectami ciut lepszymi, może cd i dvd nadal będą grać identycznie ale może lepiej

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

zrobiłeś odsłuch "na krótko" posłuchaj 2 dni dvd i później podłącz exposure

 

poza tym uwazam że ściamniasz. ktoś kto ma taki wzmak i takie kolumny nie sądzę aby używał od lat dvd :) idź się kolego wyśpij jak się nudzisz :)

kilka lat temu zaraz po zakupie odtwarzacza DVD zrobiłem sobie taki test porównawczy z moim odtwarzaczem CD (był to wtedy Sony CDP-XA2ES czyli żaden hi-end) i niestety (albo dla niektórych stety) wygrał Sony i to bardzo zdecydowanie, dźwięk z odtwarzacza DVD był płaski, bez szczegółów, jakby ktoś zawiesił jakąś kotarę przed głośnikami

 

więc parafrazując chłopa który wyszedł spod kosiarki - bez jaj panowie, bez jaj

Z DVD jest dokładnie tak samo jak z CD - rozrzut jakości dźwięku jest spory i mało skorelowany z ceną, a przynajmniej w tych zakresach cen tak jest, gdzie jeszcze występują odtwarzacze DVD. Tak więc nie dziwię się, że trafiłeś taki duet CD kontra DVD, że to drugie okazało się tak samo grające i sporo tańsze. Zresztą, w segmencie 3-4kzł ciekawych CD to raczej należy szukać wśród używek.

Witam

chciałbym się podzielić swoim ciekawym jak sądzę spostrzeżeniem nt mojego systemu. Od lat używam wzmacniacza Exposure 2010 oraz monitorów

Dynaudio Audience 40. Ostatnio sprawiłem sobie używany Exposure 2010 CD. Do tej pory używałem czegoś co miałem pod ręką - DVD Sony. I tu

ciekawostka. Być może zostanę uznany za heretyka, ale szczerze - stare wysłużone DVD, zmaltretowane swego czasu przez moje dzieci brzmi

dokładnie tak jak Exposure. Test przeprowadziłem w następujący sposób:

Sony i Exposure podłączone do ampa tym samym typem interkonekta, ta sama płyta w obu odtwarzaczach (2 oryginalne sztuki The Division Bell

Pink Floyd), jednoczesny start płyt. Przełączając źródło wsłuchiwałem się w różnice i... i właśnie nic. Na siłę mógłbym opisywać niezwykle

subtelne różnice, przy czym nie byłbym w stanie odpowiedzieć na pytanie co brzmiało lepiej. Uśredniając brzmiało tak samo. I teraz

moje pytanie do Was (zupełnie poważne), czy to kwestia pogarszającego się z wiekiem słuchu (39 lat), czy może kwestia kiepskich interkonektów (bo dwie pary mialem tylko takich zwyczajnych za 5 czy 10 PLN). Dodam, że całość jak dla mnie brzmi świetnie. Miałem nadzieję, że cd poprawi to i owo, ale tak jak napisałem nic takiego się nie stało. Aha, jeszcze jedno - DVD wtedy kiedy było kupowane nie było najtańszym sprzętem. Kosztowało ok 500 PLN, przy czym wtedy cena Exposure wynosiła 3500 PLN. Ciekawy jestem Waszych opinii.

no cóż ten Cd jest na PCM 1716 nic szczególnego, nie wiem co siedzi w Sony ale widziałem sporo niedrogich DVD z lepszymi przetwornikami, może ten CD pracuje na 96kHz więc nie wyciąga optimum z płyty CD podobnie jak kazde DVD

W trakcie usuwania konta.

no cóż ten Cd jest na PCM 1716 nic szczególnego, nie wiem co siedzi w Sony ale widziałem sporo niedrogich DVD z lepszymi przetwornikami, może ten CD pracuje na 96kHz więc nie wyciąga optimum z płyty CD podobnie jak kazde DVD

Witam,kilka lat temu posiadalem dvd SONY DVP S 7700 jeden z lepszych modeli tego producenta i mialem okazje porownac brzmienie z najtanszym modelem cd ONKYO DX 7111.

onkyo wygralo w kazdym aspekcie brzmienia,pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

no cóż ten Cd jest na PCM 1716 nic szczególnego, nie wiem co siedzi w Sony ale widziałem sporo niedrogich DVD z lepszymi przetwornikami, może ten CD pracuje na 96kHz więc nie wyciąga optimum z płyty CD podobnie jak kazde DVD

Nie ma to jak swobodnie pisać bzdury nie mając organoleptycznego kontaktu z tematem. To właśnie odtwarzacze o zdolności odtwarzania gęściejszych formatów niż tylko CD pokazują, że natywne napędy Red Book jakby nie wyrabiały z dedykowanym formatem, ale to trzeba troszku posłuchać porządnych klocków z jednej i drugiej technologii, żeby zobaczyć co tak naprawdę siedzi w 16bit/44.1kHz. W pierwszej kolejności mam tu na myśli dobrze zrobione transporty CD, DVD i SACD, ale ich wyjścia analogowe również.

poza tym uwazam że ściamniasz. ktoś kto ma taki wzmak i takie kolumny nie sądzę aby używał od lat dvd :) idź się kolego wyśpij jak się nudzisz :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam

chciałbym się podzielić swoim ciekawym jak sądzę spostrzeżeniem nt mojego systemu. Od lat używam wzmacniacza Exposure 2010 oraz monitorów

Dynaudio Audience 40. Ostatnio sprawiłem sobie używany Exposure 2010 CD. Do tej pory używałem czegoś co miałem pod ręką - DVD Sony. I tu

ciekawostka. Być może zostanę uznany za heretyka, ale szczerze - stare wysłużone DVD, zmaltretowane swego czasu przez moje dzieci brzmi

dokładnie tak jak Exposure.

hehehe, cóż doszedłeś do tego co już jakiś czas temu slepe testy udowodniły - między CD i DVD nie ma ŻADNYCH róznic wbrew temu co się głupot na forum i gazetkach pisze. I Twój wiek też nie ma nic do tego :) Radości ze słuchania muzy życzę!

 

PS. Ale oczywiście złotousi zaraz Ci napiszą żeś głuchy jak pień a ja nie dość że głuchy, to i głupi :) Pozdrówka.

The odd get even.

hehehe, cóż doszedłeś do tego co już jakiś czas temu slepe testy udowodniły - między CD i DVD nie ma ŻADNYCH róznic wbrew temu co się głupot na forum i gazetkach pisze. I Twój wiek też nie ma nic do tego :) Radości ze słuchania muzy życzę!

 

PS. Ale oczywiście złotousi zaraz Ci napiszą żeś głuchy jak pień a ja nie dość że głuchy, to i głupi :) Pozdrówka.

jezeli dvd i cd gra tak samo to po co kolega posiada cd Myryad i oddzielnie dvd Yamaha ???

jezeli między CD i DVD nie ma ŻADNYCH róznic to tym bardziej roznice nie wystepuja miedzy odtwarzaczami cd,pozdrawiam i radze skorzystac z pomocy laryngologa.

jezeli dvd i cd gra tak samo to po co kolega posiada cd Myryad i oddzielnie dvd Yamaha ???

jezeli między CD i DVD nie ma ŻADNYCH róznic to tym bardziej roznice nie wystepuja miedzy odtwarzaczami cd,pozdrawiam i radze skorzystac z pomocy laryngologa.

Mam bo mam, kupiłem gdy jeszcze wierzyłem w te wszystkie brednie :) Przecież nie wyrzucę! A Myryad bardzo mi się podoba wizualnie i ma niebieski wyświetlacz, heh.

 

PS. Czekam na kolejne wpisy wysyłające mnie do laryngologa :)

 

PS2. Do założyciela wątku - zrób podobne doświadczenie ze wzmacniaczem - z byle czym, byle był sprawny technicznie. Porównaj przy identycznym poziomie głośności. Zapewniam że dojdziesz do takich samych wniosków jak z CD/DVD. Pozdro.

The odd get even.

Do założyciela wątku - zrób podobne doświadczenie ze wzmacniaczem - z byle czym, byle był sprawny technicznie. Porównaj przy identycznym poziomie głośności. Zapewniam że dojdziesz do takich samych wniosków jak z CD/DVD. Pozdro.

Serio ale przesadziłeś teraz. Ja sam nie wierzę w ten wszystkie voodoo nózki antywibracyjne, kolce, cyny ze srebrem czy bez, gniazda, blaszki, zworki itp itd ale jeśli chodzi o CD/DVD i wzmacniacze to naprawdę trzeba być głuchym żeby nie usłyszeć. Sorki za epitet może nie dość grzeczny ale nie wierzę w to, że nie słyszysz różnic.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Mam bo mam, kupiłem gdy jeszcze wierzyłem w te wszystkie brednie :) Przecież nie wyrzucę! A Myryad bardzo mi się podoba wizualnie i ma niebieski wyświetlacz, heh.

 

PS. Czekam na kolejne wpisy wysyłające mnie do laryngologa :)

 

PS2. Do założyciela wątku - zrób podobne doświadczenie ze wzmacniaczem - z byle czym, byle był sprawny technicznie. Porównaj przy identycznym poziomie głośności. Zapewniam że dojdziesz do takich samych wniosków jak z CD/DVD. Pozdro.

no niezle najpierw cd,dvd a teraz wzmacniacze,czy z porownywaniem kolumn glosnikowych ,kolega dochodzi do podobnych wnioskow?

Serio ale przesadziłeś teraz. Ja sam nie wierzę w ten wszystkie voodoo nózki antywibracyjne, kolce, cyny ze srebrem czy bez, gniazda, blaszki, zworki itp itd ale jeśli chodzi o CD/DVD i wzmacniacze to naprawdę trzeba być głuchym żeby nie usłyszeć. Sorki za epitet może nie dość grzeczny ale nie wierzę w to, że nie słyszysz różnic.

Nie gniewam się, przyzwyczajony jestem :) A merytorycznie - kolega niech poczyta:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) razem ze źródłami do artykułu, szczególnie "do all amplifiers sound the same", jeśli kolega zna angielski. Niech kolega porobi testy, polecam! :) Niestety, a może i stety, wzmaki i CD/DVD grają tak samo, nie ma róznić, wszystko dzieje się w głowie gdy wiesz ile kosztuje... Wiara i sugestia czyni cuda!

 

Miłego weeka!

 

PS. Realizacja nagrań, akustyka, kolumny - tylko to się liczy!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

The odd get even.

Dodam jeszcze od siebie, że w brzmienie kabli oraz płyt w zależności od tłoczenia (oryginalnych vs wypalonych kopii) nie wierzę i nigdy nie wierzyłem. Co do elektroniki to różnica w brzmieniu wzmacniaczy jest dla mnie nie do podważenia. Twierdzenie "wszystkie brzmią tak samo" można obalić w następujący choćby sposób: porównać posiadany przeze mnie Exposure z posiadaną przeze mnie Diorą z lat 80-tych. Możecie wierzyć lub nie, ale nie brzmią tak samo. Co do CD, to nie robiłem nigdy testów poza opisywanym przypadkiem Exposure vs DVD Sony (brak różnicy) i nie pamiętam już jakimś budżetowym sprzętem za 1KPLN z Thetą za 30kPLN (była różnica i to zasadnicza). O kolumnach nie będę pisał, bo akurat to jest dla mnie oczywiste, że różnica brzmieniowa jest i to największa. Swoje spostrzeżenia podsumowałbym tak:

Różnica w brzmieniu:

1) kolumn - może być zasadnicza

2) wzmacniaczy - może być duża

3) cd - pomijalna przy sprzęcie nie odbiegającym cenowo od siebie o więcej niż rząd wielkości (przy dwóch rzędach - chętnie powtórzyłbym test, ale póki co nie mam na czym)

 

Co do mojego opisywanego przypadku jeszcze. Dla mnie to co usłyszałem, a właściwie czego nie usłyszałem było sporym zaskoczeniem. Test jaki przeprowadziłem wydaje mi się na tyle obiektywny, że trudno go podważyć. Nie twierdzę przy tym, że inna osoba różnicy nie usłyszy. Ja nie słyszę. Subiektywnie rzecz biorąc Exposure jest lepszy, bo mam lepsze samopoczucie słuchając muzy z niego niż z DVD (poza tym kieszeń szybciej się wysuwa :) ).

 

W planie mam jeszcze test przy zastosowaniu interkonektów nieco lepiej wykonanych niż te z testu. Ale nie sądzę, żeby coś diametralnie się zmieniło (choć kto wie).

Pozdrawiam wszystkich.

PS. Realizacja nagrań, akustyka, kolumny - tylko to się liczy!

No niestety tu Cię zmartwię bo jest to potwierdzenie na to, że coś masz ze słuchem. Ostatnio bylem na odsłuchu z moimi znajomymi, kórzy gdzieś mają audio. Słuchają muzyki z jakiś małych radiomagnetofonów, nie mają pojęcia o sprzęcie a tym bardziej o wszystkich tych cudownych pojęciach "audiofilskich". Podłączono nam żądany zestaw, miałem swoje płyty. Potem zażyczyłem sobie aby zmieniono nam wzmacniacz na inny. I co? Na moje pytanie "i jak?" znajomi potrafili może nie jakoś super elokwentnie ale dość trafnie opisać różnice między jednym a drugim. Powtarzam, byli tam ze mną z ciekawości, nie zajmują się muzyką ani niczym co zbliża się do audio.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Dodam jeszcze od siebie, że w brzmienie kabli oraz płyt w zależności od tłoczenia (oryginalnych vs wypalonych kopii) nie wierzę i nigdy nie wierzyłem. Co do elektroniki to różnica w brzmieniu wzmacniaczy jest dla mnie nie do podważenia. Twierdzenie "wszystkie brzmią tak samo" można obalić w następujący choćby sposób: porównać posiadany przeze mnie Exposure z posiadaną przeze mnie Diorą z lat 80-tych. Możecie wierzyć lub nie, ale nie brzmią tak samo.

 

Nic dziwnego. Porównujesz nowoczesny sprzęt z przestarzałym technologicznie. Tamte wzmacniacze nie przenosiły pasma idealnie liniowo, miały wysokie szumy i duże zniekształcenia. W dodatku części nie były dobierane najlepiej, wykonanie było przeciętne itd. Dziś znaleźć nowy wzmacniacz gorszy niż inne jest dosyć trudno, ale np ten jest dosyć nietypowy:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

-9 dB przy 30Hz (filtr górnoprzepustowy) i +6dB przy 50 Hz...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Porównujesz nowoczesny sprzęt z przestarzałym technologicznie

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Chodzi mi tylko o to, że uogólnianie z zasady nie daje prawdziwego obrazu. Wzmacniacze mogą brzmieć różnie, bo mogą mieć różne charakterystyki. Te z kolei zależą wg mnie nie tylko od konstrukcji, ale także od doboru elementów. I tyle w tym magii.

widać gra system a nie pojedynczy element, aczkolwiek zeby takie dvd zagrało na poziomie exposure to chyba trzeba miec cos ze słuchem :(

 

nie wiem czy mam zazdroscić czy współczuć bo ja jak zmieniam źródło to za kazdym razem odkrywam nowe dzięki i inne granie, fajna zabawa :) i te dreszcze przy słuchaniu :)

 

no cóż albo zmień wzmak albo graj na tym co masz :) ale uwierz mi że sporo tracisz :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nic dziwnego. Porównujesz nowoczesny sprzęt z przestarzałym technologicznie. Tamte wzmacniacze nie przenosiły pasma idealnie liniowo, miały wysokie szumy i duże zniekształcenia. W dodatku części nie były dobierane najlepiej, wykonanie było przeciętne itd. Dziś znaleźć nowy wzmacniacz gorszy niż inne jest dosyć trudno, ale np ten jest dosyć nietypowy:

 

http://audio.com.pl/...mp-30-ampster:2

 

-9 dB przy 30Hz (filtr górnoprzepustowy) i +6dB przy 50 Hz...

 

W dzisiejszych czasach bardzo łatwo znaleźć nowy wzmacniacz gorszy niż inne. Przykład? Denon PMA 500 AE. Beznamiętny suchotnik jak zresztą wiele współczesnych tanich konstrukcji. Tanie modele Pioneera i Marantza mają podobnie. Co do wzmacniaczy z lat 80-tych to najpierw trzeba je znać żeby zacząć w ogóle wypowiadać się na ich temat. Diorę i pokrewne pominę.

 

No niestety tu Cię zmartwię bo jest to potwierdzenie na to, że coś masz ze słuchem. Ostatnio bylem na odsłuchu z moimi znajomymi, kórzy gdzieś mają audio. Słuchają muzyki z jakiś małych radiomagnetofonów, nie mają pojęcia o sprzęcie a tym bardziej o wszystkich tych cudownych pojęciach "audiofilskich". Podłączono nam żądany zestaw, miałem swoje płyty. Potem zażyczyłem sobie aby zmieniono nam wzmacniacz na inny. I co? Na moje pytanie "i jak?" znajomi potrafili może nie jakoś super elokwentnie ale dość trafnie opisać różnice między jednym a drugim. Powtarzam, byli tam ze mną z ciekawości, nie zajmują się muzyką ani niczym co zbliża się do audio.

 

I wcale się nie dziwię bo ABX to prosta manipulacja. Przy okazji woda na młyn posiadaczy współczesnego szrotu.

Witam! Co do wzmaków to polecam Denona PMA-960 z 1987r rzadko spotykany ale nie dawno widziałem go na niemieckim ebayu, leje współczesne klocki aż gwizda. Sorry że nie na temat w/w posta ale nie mogłem się powstrzymać. Pozdrawiam!

 

Serio ale przesadziłeś teraz. Ja sam nie wierzę w ten wszystkie voodoo nózki antywibracyjne, kolce, cyny ze srebrem czy bez, gniazda, blaszki, zworki itp itd ale jeśli chodzi o CD/DVD i wzmacniacze to naprawdę trzeba być głuchym żeby nie usłyszeć. Sorki za epitet może nie dość grzeczny ale nie wierzę w to, że nie słyszysz różnic.

 

Prawda! Ale wiara czyni cuda u słuchającego tylko Tego co w to wierzy.

 

kilka lat temu zaraz po zakupie odtwarzacza DVD zrobiłem sobie taki test porównawczy z moim odtwarzaczem CD (był to wtedy Sony CDP-XA2ES czyli żaden hi-end) i niestety (albo dla niektórych stety) wygrał Sony i to bardzo zdecydowanie, dźwięk z odtwarzacza DVD był płaski, bez szczegółów, jakby ktoś zawiesił jakąś kotarę przed głośnikami

 

więc parafrazując chłopa który wyszedł spod kosiarki - bez jaj panowie, bez jaj

 

Zgadza się! U mnie DVD-S2700 Yamahy w słuchaniu w stereo z cd( mimo że to w swoim czasie był najwyższy model) też wypadło bladziutko w porównaniu do CDX-1060. Teraz DVD stoi sobie w ogóle nie podłączony do systemu ( nie mam czasu na oglądanie filmów) a Barry White-The Collection śmiga z CDX-2000 z 1987r i jest milutko słuchać starego porządnego cd przy kominku i sącząc z Żoną mądrą cherbatkę!

I wcale się nie dziwię bo ABX to prosta manipulacja. Przy okazji woda na młyn posiadaczy współczesnego szrotu.

Tak, tak. Marketing zaś to taka nie prosta manipulacja ale bardziej pokrętna no i jakże wiarygodna :)

Disco, jak wytłumaczysz że kolega założyciel wątku, nie usłyszał w bezpośrednim porównaniu róznicy między CD a DVD? Czytając różnego rodzaju kwieciste wypowiedzi to przecież Exposure powinien teoretycznie takiego Soniacza zjeść, wciągnąć nosem. Właściwie to powinien go zmiażdzyć.

The odd get even.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.