Skocz do zawartości
IGNORED

Skąd się wziął człowiek?


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

Reart ja w twoich tekstach nie widzę pytań.

Jedyne twoje argumenty opierają się na rachunku prawdopodobieństwa.

A tam zdarzenie nieskończenie mało prawdopodobne jest absolutnie możliwe do zdarzenia się.

 

Tyle nauka.

 

Co do ilości materii i czasu trwania to błądzisz. Ale spoko błądzą tu wszyscy. To wciąż sfera poszukiwania...

 

Natomiast wykrztuś wreszcie; skąd się wziął Bóg.

Panowie, jeśli uważacie (wiecie), że jest (coś) akurat inaczej starajcie się to też jakoś wykazać. Zabierzcie (normalny) głos w dyskusji. Każda teoria dobra jeśli tylko można ją czymś poprzeć. Takie dogadywanki niczemu nie służą. Nie można na czyjś wywód odpowiedzieć w stylu "e-e" i nic więcej do sprawy nie wnosząc. Powiedzieć komuś wyłącznie "nie zgadzam się", to też zdecydowanie za mało.

 

Rozmawiajcie normalnie.

 

A powiedzenie, że WSZYSTKO to Kreator to mam rozumieć, zdecydowanie dużo jest ? ;)

Reart ja w twoich tekstach nie widzę pytań.

Jedyne twoje argumenty opierają się na rachunku prawdopodobieństwa.

A tam zdarzenie nieskończenie mało prawdopodobne jest absolutnie możliwe do zdarzenia się.

 

Tyle nauka.

 

Co do ilości materii i czasu trwania to błądzisz. Ale spoko błądzą tu wszyscy. To wciąż sfera poszukiwania...

 

Natomiast wykrztuś wreszcie; skąd się wziął Bóg.

 

Grzegorz - co ja ci mogę odpowiedzieć - co ty czytasz - na pewno nie moje posty...

Pytań zadałem ci kilka ostatnio a w ciągu dyskusji w wątkach o Darwinie Bogu i tym o człowieku - dziesiątki - ale jak zawsze dyskusja z tobą i innymi ateistami nawet tymi co się mienią naukowcami jakoś utyka, wszyscy nabierają wody w usta, zaczynają się kpiny, yntelygentne żarciki jaki to reart głupi albo coś o d... rozwolnieniu itp

 

na to was stać tylko panowie - merytoryczne - powtarzacie jak zdartą płytę swoje nieświeże slogany - no bo czego tu się trzymać jak darwinizm upadł, fizyka, astronomia obracają się przeciw i wiatr w oczy ciagle wieje.

 

Czyli jak pada konkret - klasyka - gadał dziad do obrazu a obraz ani razu ;-)

 

jak wrzucam sensacje pierwszej wody o INTELIGENCJI roslin to co macie do powiedzenia - nic. O takich cudach Stworzenia się milczy, wzrusza ramionami i gada o bzdurach żeby tylko zmienić temat. Rzucam ludziom myślącym kłodę pod nogi a wy potykacie się, przewracacie, podnosicie, otrzepujecie i udajecie JAKBY NIC SIĘ NIE STAŁO.

 

Idee są jak pchły - tylko nie wszystkich kąsają - udajecie nadal że nic się nie dzieje a tu każdy rok przynosi sensacje dobijające waszą religię ale zachowujecie identycznie jak zatrzaśnięci fundametaliści religijni - powtarzający swoja mantrę pod nosem - skoro prawdopodobieństwo >0 to musiało się zdarzyć bo tak mi pasuje do światopoglądu ;-)

 

waszej religii nie grozi upadek przynajmniej w waszych głowach bo macie fantastycznie opanowaną technikę wypierania nieznośnych faktów i logiki ;-)

 

A stało się - i się nie odstanie - nie zatrzymacie swoim chciejstwem postępu nauki. Mozecie nadal opowiadać bajki o nieskończonym wszechświatach (dogmatyka ateizmu z XIX wieku - to wstyd opwiadać w wieku XXI - tak się twierdziło za czasów Marksa Engelsa i Lenina panowie - kompromitacja!) o hokus pokus z gulaszu pierwotnego i żabach które nagle zamieniają się w księżniczki.

 

a co donosi nauka?

 

że rosliny mają inteligencję, układ nerwowy, zmysły, komunikację, życie społeczne, i to rozwala wasze poglądy na strzępy ale udajecie że nic się nie stało - nawet nie uruchamiacie szarych komórek aby to przetworzyć - żenada panowie!

 

Należałoby wytoczyć wam PROCES !

 

jak żartował Lec niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myslenia ;-)

 

a co powiecie o transporcie komórkowym - Nobel 2013? jakie wniski?

 

co powiecie o najnowszej sensacji z badań nad DNA o której huczy internet - poezja w genach? słyszeliście o tym???

wiecie jak i dlaczego to obala darwinizm? po raz kolejny prymitywny darwinizm został OBALONY przez odkrycia naukowe panowie. Tak naukowe.

 

Darwin jest passe - został wygnany ze współczesnej nauki - żenada jak można wierzyć w takie bajki nie podparte min materiału dowodowego tylko chciejstwem i "wyobraźnią". Ale wam się to udaje wbrew faktom. Nie gratuluję.

 

A co do pytań Grzegorz - ostatnio zadałem kilka a jakze - nie czytałeś?

 

1.

czy znasz / czytałeś o paradoksie jasnego nieba w nocy? czy dowiedziałeś się o tym wczoraj ode mnie?

2.

czy uważasz wszechświat za nieskończony czy nie i dlaczego?

3.

czy brak wiedzy o personaliach Projektanta daje podstawy by twierdzić że go nie było skoro przemawiają za tym dowody? Tak robi się w sądach i skazuje ludzi mimo że nikt nie przyłapał ich na gorącym uczynku.

4.

Skąd twoja fobia do Projektantów czy Stwórców a może Twórców? Do Architektów cierpisz na podobną fobię? Czy byli w historii Architekci Grzegorz?

 

PS

kabli nie słyszę ale słyszę w moim systemie po zmianie kabli natychmiast różnicę w dźwięku - reasumując - słyszę różnicę w tym co dociera do moich uszu jak wymieniam kable interkonekty czy głośnikowe - nie wiem czy to ci pomoże - ale coś wspominałeś dość często taki argument - nie wiem tylko co ma do rzeczy ?

 

i inne pytania: ODPOWIESZ?

 

"To szaleństwo tłumaczyć wszystko, czego jeszcze nie rozumiemy, istnieniem istoty nadprzyrodzonej zwanej Bogiem. Tam gdzie jest granica naszej wiedzy i postrzegania jest niezrozumiała osobliwość albo coś przeciwstawnego; nicość..." Grzegorz7

 

Grzegorz - argumentacja kulą w płot teoria ID bada oczywiste przejawy działalności Inteligencji w przyrodzie ożywionej. Na przykład układy typu IC czyli nieredukowalnie złożone.

 

To że nie znamy danych personlanych budowiczych piramid nie przeszkadza nam uznawać ich geniuszy architektury, logistyki, budownictwa itp. Dowody na celowe i inteligentne ich działanie jest bezsporne - chyba że Ty Grzegorz upierasz się że to kometa rąbnęła w kamieniołom i powstała piramida Cheopsa?

Bo skoro nie znasz jej Architekta to musiała powstać na drodze losowych tornad w kamieniołomie - bo akurat mas osobistą fobię przed istnieniem architektów?

Panowie - jak długo można dorosłym ludziom tłumaczyć tak elementarne rzeczy? Jak? Walczycie z jakimiś zjawami / dziadkami z brodą w waszych głowach - nie o to chodzi w biologii - to naiwne jakieś wyobrażenia z makatki ludowej chcecie ośmieszać ;-)

 

pozdrawiam wszystkich ateistów - bez obrazy - nie chciałem nikogo urazić tylko przedstawić swój obraz jaki tworzycie po drugiej stronie barykady ;-)

 

mimo sporów was na swój sposób lubię ;-)

Panowie, jeśli uważacie (wiecie), że jest (coś) akurat inaczej starajcie się to też jakoś wykazać. Zabierzcie (normalny) głos w dyskusji. Każda teoria dobra jeśli tylko można ją czymś poprzeć. Takie dogadywanki niczemu nie służą. Nie można na czyjś wywód odpowiedzieć w stylu "e-e" i nic więcej do sprawy nie wnosząc. Powiedzieć komuś wyłącznie "nie zgadzam się", to też zdecydowanie za mało.

 

Rozmawiajcie normalnie.

Już próbowałem. Niestety do dziś nie dostałem kreacjonistycznego (czy inteligentno-projektowego) wyjaśnienia tzw. atawizmów - rzadko ale jednak pojawiających się cech zanikłych u danego gatunku, ale obecnych u jego przodków - tylne nogi u wieloryba bądź węża, zęby u kurzego embriona, nadliczbowe brodawki sutkowe u człowieka, ogon czy tzw. żebro szyjne.

Już próbowałem. Niestety do dziś nie dostałem kreacjonistycznego (czy inteligentno-projektowego) wyjaśnienia tzw. atawizmów - rzadko ale jednak pojawiających się cech zanikłych u danego gatunku, ale obecnych u jego przodków - tylne nogi u wieloryba bądź węża, zęby u kurzego embriona, nadliczbowe brodawki sutkowe u człowieka, ogon czy tzw. żebro szyjne.

 

misiomorze - tonący brztwy się nieładnie chwyta - chyba tylko na tej zasadzie odgrzewasz ten kotlecik

 

o tym pisałem wielokrotnie - np tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

/page__st__210#entry1699024

 

>Atawizmy - mówisz, masz:

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) >

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

misimor - argumenty jakie przytaczasz dotyczą w większości tak zwanych organów szczątkowych i rzekomych pozostałości ewolucyjnych.

 

Ponadto prawo Haeckla o tym jak filogeneza naśladuje ontogenezę opiera się na oszustwie (naciągane rysunki embrionów) za które dostał się pod sąd dyscyplinarny a do dziasiaj po 100 latach (sic!) przytacza się nadal jako PRAWO ;-) Naprawdę uważam że powinieneś poczytać broszurki kreacjonistów - nie przytaczałbyś skompromitowanych 100 lat temu argumentów ;-)

 

Oganów szczątkowych pod koniec XIX wieku było w ludzkim ciele 180 sztuk (sic!). A ile jest obecnie wg ewolucjonistów? A ile będzie za 5-10 lat? ;-) jest to wysmiewany przez ewolucjonistów argument Z NIEWIEDZY.

Czyli sami stosują skwapliwie mimo że nauka i rozwój wiedzy o człowieku skompromitował je już dawno temu. Luki w naszej wiedzy o przyrodzie przypisuje się jako DOWÓD na ewolucję. Groteskowe. Z ostatniej chwili - bodaj jozwa maryn przytaczał wyrostek robaczkowy jako dowór na partacki projekt człowieka.

 

Nieaktualne ;-) kolejnny organ szczątkowy okazała się CELOWO ZAPROJEKTOWANY!

 

Wyrostek robaczkowy wcale nie jest bezwartościową pozostałością po ewolucji - dowodzą naukowcy z USA.

 

Twierdzeniem tym badacze z Uniwersytetu Duke'a w Durham (Karolina Północna) rzucają wyzwanie nie byle komu, bo gigantowi nauki - Karolowi Darwinowi. To on jako pierwszy uznał, że wyrostek jest bezużytecznym artefaktem ewolucji, którego kiedyś odlegli i dawno wymarli przodkowie Homo sapiens odżywiający się padliną używali do trawienia. "Na usprawiedliwienie Darwina trzeba wspomnieć, że nie wiedział tego, co my wiemy dzisiaj" - pisze w najnowszym "Journal of Evolutionary Biology" prof. William Parker kierujący zespołem z Duke.

 

Operacje usunięcia wyrostka należą do najczęściej wykonywanych - z niektórych danych wynika, że zostaje go pozbawiony co 20. człowiek. W większości przypadków pacjenci słyszą wtedy od lekarza: nic złego się nie stanie, bo do niczego panu (czy pani) ten wyrostek nie jest potrzebny. "Być może trzeba będzie jednak napisać ten rozdział podręczników medycyny na nowo" - uważa Parker.

 

Już dwa lata temu wraz ze swoimi kolegami wysunął teorię, że wyrostek robaczkowy jest swego rodzaju magazynem dobroczynnych bakterii. W sytuacji, gdy np. w wyniku ostrej biegunki naturalna flora bakteryjna (pomagająca w trawieniu) naszego przewodu pokarmowego zostaje zdziesiątkowana, właśnie dzięki wyrostkowi braki te zostają wyrównane. Ponadto wyrostek może odgrywać ważną rolę w pracy układu odpornościowego - pomagać w wytwarzaniu i "treningu" białych krwinek chroniących nas przed wirusami i bakteriami - uważali naukowcy. Teraz postanowili rozprawić się z Darwinowską teorią o "bezużytecznej pozostałości ewolucji".

 

Za pomocą najnowszych metod badań genetycznych Parker oszacował, że biologiczna historia wyrostka robaczkowego sięga ok. 80 mln lat wstecz. W tym czasie przynajmniej dwa razy intensywnie on ewoluował: raz u australijskich torbaczy, a drugi u gryzoni (szczurów, lemingów, norników) i u ssaków naczelnych, w tym ludzi.

 

„Najważniejsze jednak jest to, że - jak się okazuje - wyrostek robaczkowy występuje w naturze o wiele częściej, niż przypuszczał Darwin” - pisze Parker. „Z naszych badań wynika, że w obrębie prawie 70 proc. wszystkich grup żyjących dziś gryzoni i naczelnych znajdują się gatunki mające wyrostek robaczkowy. Wciąż używają go do trawienia niektóre lemury czy wiewiórolotki. Gdyby Darwin o tym wiedział, nigdy nie nazwałby wyrostka »ewolucyjną pozostałością «” - uważa Parker.

 

Słynny ewolucjonista nie zdawał również sobie sprawy z innej rzeczy. Chodzi o samą ideę: "Skąd się bierze zapalenie wyrostka?" (czyli główna przyczyna zabiegów jego usunięcia). Paradoksalnie winne są dobre warunki sanitarne, w jakich żyjemy, przede wszystkim dostęp do czystej wody - uważają uczeni z Duke.

 

W dawnych czasach, gdy były z tym problemy i biegunki zdarzały się znacznie częściej, wyrostek robaczkowy miał o wiele więcej roboty - wciąż musiał uzupełniać braki flory bakteryjnej. Dziś, gdy w wielu krajach warunki sanitarne o niebo się polepszyły, flora bakteryjna musi być uzupełniana rzadziej. Ale wyrostek nie chce się z tym pogodzić i nadmiernie reaguje w przypadku nawet niewielkich bodźców. Skutek? Ostry stan zapalny.

 

Podobnie zresztą ma się sprawa z układem odpornościowym. "W warunkach dobrej higieny nie musi on już tak intensywnie pracować jak w wiekach minionych. I z braku swoich naturalnych wrogów wyszukuje sobie nowych, z którymi mógłby powalczyć" - pisze Parker. "Stąd mamy dziś problem z alergiami czy chorobami z auto-agresji, w których układ odpornościowy atakuje tkanki własnego organizmu. Paradoksalnie więc, gdybyśmy mogli zmienić nasz układ odpornościowy tak, by pracował podobnie jak w epoce kamienia łupanego, najprawdopodobniej mielibyśmy o wiele mniej przypadków alergii, chorób z autoagresji i oczywiście zapaleń wyrostka".

 

Cały tekst:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

tak więc darwiniści odgrzewają z bezsilności wyśmiany argument z niewiedzy !

Jak nauka odkryje rolę tego organu - niby szczątkowego ;-) okazuje się że kolejny argument na hipotezę Darwina znika ;-)

 

oraz tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

józwo - ależ jakie to proste - wymyślać rzekome pomyłki i błędy każdy umie - a tym bardziej POWTARZAĆ za "myślicielami" z XIX wieku - nie zraża cię że ze 180 organów szczątkowych zostało może 5 szt? ;-) jeżeli jesteś taki mądry, mądrzejszy od swojego Stwórcy - zaproponuj lepsze rozwiązanie rozumiem że masz pomysł? a w ramach protestu czy likwidatury fatalnych błędów projektanta - wybierzcie się do swojego chirurga i wytnijcie sobie 1. wyrostek - jako atawizm został naukowo odwołany o czym - ostrzegam ! a jeszcze niedawno był "mocnym" argumentem - rozwój wiedzy im szkodzi ;-) 2. kość ogonową - ciekawe co powiecie po tej poprawce błedu Stwórcy - jak tam z wypróżnianiem itp itd (ja wiem ale nie powiem ;-) ew można w ramach manifestacji proDarwinowsko-Dawkinsowskiej zapuścić sobie ogon na rzekomej kości ogonowej i się z nim obnosić niczym transparentem zwierzęcego rodowodu 3. narządy płciowe - wystarczy się wykastrować i po kłopocie - będziesz taki ładniejszy i bez wypustek rozumiem że seks tym samym też jest be i pomyłką Stwórcy ? a ręce i palce też wystają poza obręb - są dobrze zaprojektowane czy nie ? głowa także jakoś z szyją wystaje - choć tu nie zalecam daleko idącą ostrożność - ma to poważne w skutkach konsekwencje ... 4. kręgosłup można zastapić jakimś żelastwem albo kewralem ? myslisz że to dobry pomysł rozmawiałeś o tym z 5. przełyk - proszę zaślep go sobie, zaszyj czy coś takiego - a może jakiś zsyp z zakrętką z gwintem? itp. tylko kogo z was na to stać? stać cię i was tylko na jałowe logicznie i biologicznie opluwanie Stwórcy ;-( żenujące jest nawet na to odpowiadać - robię to wstydząc się za was ;-) a ponadto jeszcze jedno - ja uważam że wszystko to co wymieniłem jest na swoim miejscu i genialnie zaprojektowane - a ZASTRZEGAM tylko teoretycznie - nawet gdybyście udowodnili że nie jest to dobry projekt ... pytam - czy nawet rzekomy błąd projektanta wykazuje że NIE BYŁO PROJEKTANTA? Nonsens panowie. Nie tędy droga - jak z salonu wyjeżdża nowiutki mercedes z wgniecionym zderzakiem i rozbitą szybą - wg was NIE MIAŁ projektanta? powstał w wyniku wywrócenia się wszystkich regałów w magazynie z częściami?

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

 

józwo - ależ jakie to proste - wymyślać rzekome pomyłki i błędy każdy umie - a tym bardziej POWTARZAĆ za "myślicielami" z XIX wieku - nie zraża cię że ze 180 organów szczątkowych zostało może 5 szt? ;-) jeżeli jesteś taki mądry, mądrzejszy od swojego Stwórcy - zaproponuj lepsze rozwiązanie rozumiem że masz pomysł?

 

a w ramach protestu czy likwidatury fatalnych błędów projektanta - wybierzcie się do swojego chirurga i wytnijcie sobie

 

1. wyrostek - jako atawizm został naukowo odwołany o czym - ostrzegam ! a jeszcze niedawno był "mocnym" argumentem - rozwój wiedzy im szkodzi ;-)

 

2. kość ogonową - ciekawe co powiecie po tej poprawce błedu Stwórcy - jak tam z wypróżnianiem itp itd (ja wiem ale nie powiem ;-) ew można w ramach manifestacji proDarwinowsko-Dawkinsowskiej zapuścić sobie ogon na rzekomej kości ogonowej i się z nim obnosić niczym transparentem zwierzęcego rodowodu

 

3. narządy płciowe - wystarczy się wykastrować i po kłopocie - będziesz taki ładniejszy i bez wypustek rozumiem że seks tym samym też jest be i pomyłką Stwórcy ? a ręce i palce też wystają poza obręb - są dobrze zaprojektowane czy nie ? głowa także jakoś z szyją wystaje - choć tu nie zalecam daleko idącą ostrożność - ma to poważne w skutkach konsekwencje ...

 

4. kręgosłup można zastapić jakimś żelastwem albo kewralem ? myslisz że to dobry pomysł rozmawiałeś o tym z

 

5. przełyk - proszę zaślep go sobie, zaszyj czy coś takiego - a może jakiś zsyp z zakrętką z gwintem? itp.

 

tylko kogo z was na to stać? stać cię i was tylko na jałowe logicznie i biologicznie opluwanie Stwórcy ;-(

 

żenujące jest nawet na to odpowiadać - robię to wstydząc się za was ;-) a ponadto jeszcze jedno - ja uważam że wszystko to co wymieniłem jest na swoim miejscu i genialnie zaprojektowane - a ZASTRZEGAM tylko teoretycznie - nawet gdybyście udowodnili że nie jest to dobry projekt ... pytam - czy nawet rzekomy błąd projektanta wykazuje że NIE BYŁO PROJEKTANTA? Nonsens panowie.

Nie tędy droga - jak z salonu wyjeżdża nowiutki mercedes z wgniecionym zderzakiem i rozbitą szybą - wg was NIE MIAŁ projektanta? powstał w wyniku wywrócenia się wszystkich regałów w magazynie z częściami?

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

 

oraz kilka propozycji od Biosławka:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

http://bioslawek.wordpress.com/2012/10/15/dlaczego-waleniom-zanikly-tylne-konczyny-dlaczego-rybom-jaskiniowym-zanikaja-oczy/

 

2.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

3,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

reasumując - UDAJESZ dyskusję w marginesowym obszarze poniżej promila z promila (miliony gatunków istot żywych - 5 przykładów rezkomych atawizmów ;-) a istotne tematy leżą - to się nazywa misiomorze - tematy ZASTĘPCZE - w tym jesteś dobry - udawaniu dyskusji - której nigdy nie kontynujesz - rzucasz coś na odczepnego i nabierasz wody w usta - skoro wśród naukowców takie snadardy nie dziwota że wśród zwykłych wiernych w Darwina ... ;-(

 

pozdrawiam - reart

 

PS

a sprawy ISTOTNE FUNDAMENTALNE które pogrzebały darwinizm leżą odłogiem jak zwykle ;-)

 

Panowie - dla jasności dyskusji - choć zwolennicy hokus pokus z rosołu pierwotnego nadal używają skompromitowanych rzekomych "dowodów" do których zaliczymy:

1. junk DNA - cisza 10 lat po zsekwencjonowaniu okazało się celowe, konieczne i niesamowicie skomplikowane ;-)

2. atawizmy i organy szczątkowe

3. rzekome formy przejściowe czy brakujące ogniwa (archeopteryks, ida i cała reszta)

4. krępaka brzozowego i melanizm przemysłowy - nie stanowi dowodu na makroewolucję ;-)

5. eksperyment Millera który rzekomo stworzył życie

6. darwinowskie drzewo życia - co dopiero ścięte

7. homologia organów - obalona przez morfologię, paleontologię i genetykę

8. embriony Haeckla - rzekome prawo iż "ontogeneza powtarza filogenezę" - OSZUSTWO

9. Zieby Darwina - regresja - zawsze pozostały ziębami ;-)

10. skamienieliny konia

11. hominidy co z tego zestawienia wynika - trzeba pilnie nowych ARGUMENTÓW - jest pole do popisu dla ideologów. Jeżeli ktoś szuka prawdy o budowie DNA a nie bajeczek Z NIEWIEDZY Darwinistów polecam link:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

misja jest nierozerwalnym fragmentem prawdziwej wiary prędzej czy pózniej musisz i już

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

jak wrzucam sensacje pierwszej wody o INTELIGENCJI roslin to co macie do powiedzenia - nic. O takich cudach Stworzenia się milczy, wzrusza ...

Przeczytaj sam jeszcze raz ten tekst.

Żadnych dowodów.

Śmieszność i jeszcze raz śmieszność!

 

To znany fakt od dawna, że rośliny wydzielają rozmaite substancje chemiczne do powietrza, gleby. Inne reagują na te informacje. Jakbyś miał ogródek wiedziałbyś np., że wiele roślin nie powinno się sadzić w swoim towarzystwie. Inne, przeciwnie, przepadają za sobą.

Cud stworzenia? Tak. Fantastyczna robota przystosowania w ewolucji.

 

1.

czy znasz / czytałeś o paradoksie jasnego nieba w nocy? czy dowiedziałeś się o tym wczoraj ode mnie?

Już ci odpowiedziałem!

Nie ma żadnego paradoksu!

O twojej bucie świadczy to, ze nie słuchasz innych. Ty musisz mieć zawsze rację. Taki owoc inteligentnego stworzenia.

Zaświeć latarką w nocy i oddalaj się. Dlaczego po kilkuset metrach nie widać światła? Ot paradoks! A o ciemnej materii jeszcze nie doczytałeś? Jak doczytasz, zapewne będzie to jeszcze jeden dowód inteligentnego stworzenia...

 

2.

czy uważasz wszechświat za nieskończony czy nie i dlaczego?

To co ja uważam nie ma nic do rzeczy. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wiem wszystkiego. Wiem natomiast, że 300 lat temu to świetliki jarzyły się na nieboskłonie. Wówczas tacy o twoich poglądach palili na stosie inaczej myślących.

Obszar postrzegania naukowego poszerzył się od tego czasu nieprawdopodobnie. Korzystasz z tych dobrodziejstw, jednak dyskredytujesz postęp nauki. Ten typ konstrukcji psychicznej tak ma.

 

3.

czy brak wiedzy o personaliach Projektanta daje podstawy by twierdzić że go nie było skoro przemawiają za tym dowody? Tak robi się w sądach i skazuje ludzi mimo że nikt nie przyłapał ich na gorącym uczynku.

Zła logika powiązań!

W obecnych rozważaniach o Bogu nie widzę przestępstwa i skazywania. W przeszłości to wierzący skazywali innych. Nie przeinaczaj faktów!

Natomiast proces poznawczy jest jak najbardziej wskazany. Stawianie granic jest hamulcem w poznaniu.

Taką granicą nie jest Bóg. Jest nią przekonanie, że na nim kończy się wszystko. Tym charakteryzują się wszystkie totalitaryzmy i kulty jednostki.

 

4.

Skąd twoja fobia do Projektantów czy Stwórców a może Twórców? Do Architektów cierpisz na podobną fobię? Czy byli w historii Architekci Grzegorz?

Nie mam żadnej fobii. Wydaje mi się, że z moich tekstów to nie wynika.

Tyś się uczepił inteligentnego stworzenia. Jakby było ono inteligentne to byłoby bliższe temu opisywanemu przez autorów S-F. Tu tymczasem jesteśmy niedoskonałymi formami białka.

>> Reart,

 

Dlaczego cały czas schodzisz z niewygodnego tematu atawizmów na zastępczy temat organów szczątkowych? Link do biosławka - bardzo rozpaczliwe i ewolucyjne w gruncie rzeczy koncepcje - skoro taki kreacjonista przyznaje że u przodków dzisiejszych zwierząt istniały cechy które następnie zanikły... Kreacjonizm zaczyna ewoluować w stronę ewolucjonizmu...

ciśnie mi się jedna konkluzja - wiedza czyni człowieka idiotą

Idiota nie jest groźny.

Zagrożeniem są ci, co zatępują wiedzę wiarą.

idiota jest zagrożeniem dla samego siebie

człowiek od małego jest nauczany o otaczającej go rzeczywistości i o tym jak ją sobie podporządkować

człowiek nie dowiaduje się, nie uzmysławia sobie własnego miejsca i statusu w otaczającej rzeczywistości

wszelkie działania człowieka, przy jego ograniczonym postrzeganiu, zmierzają do kreowania otoczenia według własnych potrzeb - i tu jest pies pogrzebany, źródło wszelkich ludzkich niepowodzeń i dramatów

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

mamel. masz rację, ale w połowie. Pozostanie przy tej jednej opcji zamyka całkowicie rozwój.

A przecież szukasz lepszego dźwieku, wymieniasz kondensatory i diody... Po co?

Przeczytaj sam jeszcze raz ten tekst.

Żadnych dowodów.

Śmieszność i jeszcze raz śmieszność!

 

śmieszne i żenujące jest to że nad CUDami wzruszasz ramionami Grzegorz. Ta pchła ciebie nie gryzie... ;-(

 

To znany fakt od dawna, że rośliny wydzielają rozmaite substancje chemiczne do powietrza, gleby. Inne reagują na te informacje. Jakbyś miał ogródek wiedziałbyś np., że wiele roślin nie powinno się sadzić w swoim towarzystwie. Inne, przeciwnie, przepadają za sobą.

Cud stworzenia? Tak. Fantastyczna robota przystosowania w ewolucji.

 

Grzegorz - opowiadasz głodne kawałki - podaj mi dowolny PRZYKŁAD jak układy bez pomocy inteligencji same się dostosowują do warunków zewnętrznych w sposób sprytny, wskazujący na wiedzę oraz jak SAME ORGANIZUJĄ SOBIE KOMUNIKACJĘ????

 

Znasz się na Teorii Informacji Shannona? Czytałeś ? Głupie pytanie bo jako informatyk powinieneś

 

Do tego potrzebny jest

Nadawca

Kanał transmisyjny medium

Odbiorca umówiony

sposób KODOWANIA i odkodywywania INFORMACJI.

I stosowna reakcja zależna od otrzymanego komunikatu - to także wiedza.

 

ZNASZ 1 przykład jak takie systemy SAME się tworzą????

 

czyli mamy system ekspertowy gromadzący wiedzę, doświadczenie z czujnikami i kanałami komunikacyjnymi.

 

Takie systemy NIE powstają samorzutnie - do tego służą Informatycy - twoja inteligentna praca sprawia że z bitów powstają sensowne SYSTEMY. Chyba że Twoja praca jako informatyka polega na kręceniu betoniarką i losowym dobieraniu słów kodu i jakimś cudem powstaje z tego sensowny system.

 

Czyli Twój szef powinien zwolnić cie z pracy i zatrudnić betoniarkę???

 

idąc twoim "rozumowaniem" rosliny same jakimś hokus pokus cudem się komuniakują i podejmują decyzje oraz technologiczne przetwarzanie biochemiczne!

 

Bzdury opowiadasz Grzegorz - wstyd mi za Ciebie - informatykowi nie godzi się takich nonsensów opowiadać ... zbyt dużo o tym wiem żeby nie zareagować na takie zakłamywanie rzeczywistości.

 

więc nie opowiadaj bzdur Grzegorz bo od informatyka oczekuję wiedzy i prawdy w zeznaniach w tej kwestii a ty zakrywasz fundamentalne problemy pod śmiesznym niby stwierdzeniem - "dowód ewolucji"

 

 

 

Już ci odpowiedziałem!

Nie ma żadnego paradoksu!

O twojej bucie świadczy to, ze nie słuchasz innych. Ty musisz mieć zawsze rację. Taki owoc inteligentnego stworzenia.

Zaświeć latarką w nocy i oddalaj się. Dlaczego po kilkuset metrach nie widać światła? Ot paradoks! A o ciemnej materii jeszcze nie doczytałeś? Jak doczytasz, zapewne będzie to jeszcze jeden dowód inteligentnego stworzenia...

 

nie odpowiedziałeś. Zarzucasz mi butę bo otwarcie w twarz cię pytam a ty nie masz klasy aby powiedzieć - nie wiem - nie słyszałem - tylko tyle Grzegorz. I co z tego wynika? Dowiesz się za chwilę...

 

Grzegorz - z całym szacunkiem do Twojej osoby - bo szanuję cię jako dyskutanta i człowieka - brakło ci klasy - idziesz w zaparte i wygłupiasz się dalej udając że skoro czegoś nie wiesz to tego nie ma ....

 

jeżeli dociekam prawdy i oczekuję od ciebie ucziwości w dyskusji oraz prostego przyznania ogólnie znanego paradoksu jasnego nieba w nocy - to dowód na moją butę to co powiesz o sobie?

 

A że paradoks był i przez wieki rozgryzały go najtęższe mózgi dowiesz dzisiaj z poniższych linków - dedykuję je także foxowi który upiera się że wszechświat jest nieskończony (jemu się nie dziwię bo nie zna się na astronomii i tak mu pasuje do światopoglądu - ale tobie się dziwię bo deklarujesz że znasz się na astronomii ...)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

w skrócie wprowadzenie poniżej - Astronomy for kids ;-)

 

Dlaczego nocą niebo jest ciemne?

15 August 2012

 

Pytania, które wydają się być bardzo prostymi niejednokrotnie pomagają zrozumieć astronomom podstawowe procesy rządzące Wszechświatem.

 

Przykładem takiego pytania jest choćby „Dlaczego niebo jest ciemne nocą?” Odpowiedź może wydawać się oczywista, ale jest to jedno z tych zagadnień, nad którymi astronomowie spędzili długie godziny. Wiedzieli, że Ziemia obraca się wokół własnej osi częściowo odwracając się od Słońca, ale w przeszłości zdawali sobie również sprawę z faktu, że dana część naszego globu, na której panuje noc, jest skierowana w stronę nieba pełnego gwiazd, nieskończonego Wszechświata, który zawiera nieskończoną ilość gwiazd w każdym kierunku, więc powinien być nieskończenie jasny!

 

By zrozumieć dlaczego nieskończenie duży Wszechświat oznacza, że całe niebo pokryte byłoby gwiazdami, wyobraź sobie siebie stojącego w środku gęstego lasu. Wybierz dowolny kierunek i idź wzdłuż linii prostej. Jeśli las byłby nieskończony, w końcu któreś z drzew zblokowałoby tobie drogę. Może i byłoby daleko od punktu, z którego zaczynałeś swój spacer, ale na pewno takie drzewo by się znalazło.

 

Wracając jednak do nocnego nieba, część astronomów myślała, że ogromne chmury pyłu, takie, jak ta prezentowana na powyższym zdjęciu, mogą pochłaniać na tyle dużo światła od gwiazd, by powodować, że niebo będzie ciemne nocą. Jednak teraz astronomowie wiedzą, że Wszechświat nie jest nieskończenie wielki. I to jest właśnie powód ciemności nocnego nieba.

 

 

cd

 

To co ja uważam nie ma nic do rzeczy. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wiem wszystkiego. Wiem natomiast, że 300 lat temu to świetliki jarzyły się na nieboskłonie. Wówczas tacy o twoich poglądach palili na stosie inaczej myślących.

Obszar postrzegania naukowego poszerzył się od tego czasu nieprawdopodobnie. Korzystasz z tych dobrodziejstw, jednak dyskredytujesz postęp nauki. Ten typ konstrukcji psychicznej tak ma.

 

Grzegorz - poniosła cię żółć na zbrodnie religijne - wybacz nie mam wobec nikogo inkwizycyjnych planów a ateiści mają także na rękach miliony ofiar w imię swojej ideologii.... żenujesz mnie takimi argumentami - pisałem o tym kilka razy - wstyd mi za ciebie ;-(

 

Wolność słowa dla mnie nie oznacza wolności pisania kłamstw - ale ja walczę z tym - między innymi z tobą za pomocą słowa pisanego - WYPRASZAM sobie takie insynuacje wobec mojej osoby Grzegorz - nie dałem nikomu podstaw do takich pomówień i porównań!

 

i nigdy nie dyskredytuję nauki tylko czapę ideologiczną której nie rozróżniasz od naukowych odkryć i faktów - twój problem Grzegorz. Mylisz pojęcia - naukę z ideologią ...

 

Zła logika powiązań!

W obecnych rozważaniach o Bogu nie widzę przestępstwa i skazywania. W przeszłości to wierzący skazywali innych. Nie przeinaczaj faktów!

Natomiast proces poznawczy jest jak najbardziej wskazany. Stawianie granic jest hamulcem w poznaniu.

Taką granicą nie jest Bóg. Jest nią przekonanie, że na nim kończy się wszystko. Tym charakteryzują się wszystkie totalitaryzmy i kulty jednostki.

 

Nie rozumiem tego co piszesz - piszesz tylko żeby mnie zanegować ale logikę gdzieś po drodze wcięło ... wybacz ja nie dostrzegam. Możesz mi ew wyjaśnić.

 

Skazanie - źle zrozumiałeś - wyjaśnię o co mi chodzi:

 

Sąd skazuje kogoś, kogo NIKT nie widział na miejscu zbrodni na podstawie logiki i faktów INTENCJONALNEJ działalności - czyli są obiektywne dowody działania inteligencji która doprowadza do zbrodni a nie zbieg okoliczności - strzelba sama naładowała się wymierzyła i wystrzeliła i zabiła ;-)

 

Badania SETI - prowadzone przez dziesiątki lat za dziesiątki mln USD - software był zaopatrzony w algorytmy odczytujące INTENCJONALNE zmiany w sygnałach od rzekomej obcej cywilizacji. Czyli informatycy i naukowcy od SETI wiedzą jak znaleźć DOWODY na inteligencję we wszechświecie - ale już ideolodzy od Darwina i ewolucjoniści - NIE umieją - nagła AMNEZJA i biała plama - tak to wielka plama na logice i ewolucjoniźmie Grzegorz w którą ty uwierzyłeś i powtarzasz - "nie ma dowodów na inteligentnego projektanta" ;-)

 

to jasny przykład na moralność Kalego - Kolego Grzegorzu. Wstydźcie się zachowujecie się jak przysłowiowy struś który chowa głowę w piasek i udaje że go nie ma ...

 

i do nudności powtarzam ci po raz setny - żenuje mnie to powtarzanie - Bóg nikomu nie stoi na przeszkodzie aby ograniczać poznanie czy wiedzę - nie rozróżniasz pytania

JAK TO DZIAŁA

od

JAKO TO POWSTAŁO

 

to elementarny i dziecinny błąd który popełniasz notorycznie jak zresztą wszyscy "ewolucjoniści" na tym forum. Ile razy jeszcze będziecie popełniali ten sam błąd???

 

i te uwagi o totalitaryźmie w kontekście Boga który ogranicza poznanie ??? o czym ty mówisz Grzegorz?

 

Nie mam żadnej fobii. Wydaje mi się, że z moich tekstów to nie wynika.

Tyś się uczepił inteligentnego stworzenia. Jakby było ono inteligentne to byłoby bliższe temu opisywanemu przez autorów S-F. Tu tymczasem jesteśmy niedoskonałymi formami białka.

 

???

na czym polega twoim zdaniem ta niedoskonałość?

 

na tysiącach IDEALNIE spasowanych maszyn molekularnych, szlaków metabolicznych, patentów których geniusz poznają ze zdumieniem naukowcy a ty masz czelność wygłaszać takie fochy?

 

a nawet gdyby tak było - czy samochód z rozbitymi szybami i lampami wyjeżdżający z fabryki dowodzi że NIE MIAŁ PROJEKTANTA??? zadaję to pytanie po raz n-ty

 

NIKT z was na nie uczciwie nie odpowiedział bo wiecie co oznacza dla waszego światopoglądu prosta logika elementarna ...

 

wstyd mi za twoją nieznajomość rzeczy albo za filtrowanie rzeczywistości lub zamykanie oczu na jawne dowody geniuszu i perfekcyjnego zaprojektowania ...

 

 

Masz klasę i odwagę odpowiedzieć uczciwie wobec sumienia, logiki i faktów na wszystkie powyższe PYTANIA które ci zadałem?

nie oczekuję - ale nie pisz że o nic nie pytam -

 

z wyrazami szacunku - pozdrawiam Cię Grzegorz - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To co Grzegorz jako informatyk wypacza/przeinacza/zakłamuje na potrzeby swojego światopoglądu a co podważa sens jego zawodu (informatyk) niniejszym prostuję ponieważ to bardzo istotny argument falsyfikujący światopogląd ateistyczny i materialistyczny - INFORMACJA i jej przetwarzanie nie jest wynikiem procesów losowych tak jakbyście bardzo pragnęli panowie ;-(

 

Grzegorz - prośba nie podcinaj gałęzi na której siedzisz jako informatyk ! Ponadto wypowiadasz się w przypadku komunikacji roślin o dziedzinie w której pracujesz zawodowo - więc te informacje są ci znane - dlatego oburza mnie zakłamywanie rzeczywistości w imię swojego antynaukowego światopoglądu - ot tak sobie z potrzeby chwili - trzeba wzruszyć ramionami nad cudami komunikacji wśród roslin bo reart sugeruje jakiegoś Projektanta. Zrobiłeś to bezmyślnie czy celowo - nie wiem - ale to kłamstwo w świetle współczesnej wiedzy naukowej.

 

CYTAT

 

W biologii nic nie ma sensu poza projektem

— filed under: Teoria inteligentnego projektu

 

Przeglądowy artykuł z 2005 roku, dotyczący komórkowych sieci sygnalizacyjnych stanowi kolejny zgrabny przykład, że w biologii nic nie ma sensu poza projektem. [1] Chodzi o zastosowanie technik przetwarzania sygnałów do analizy biologicznych systemów. Jak wyjaśniają autorzy: “Przetwarzanie sygnałów polega na użyciu matematycznych technik do analizy sygnałów, które przenoszą dane. Może to być obraz, dźwięk lub jakakolwiek inne dane, jak sekwencja nukleotydów. Interesujące mogą być rejony kodujące białka, powtarzające się elementy, które mogą być powiazane z licznymi chorobami […]. Przetwarzanie sygnałów nie jest tylko przedsięwzięciem ludzkim – nawet pojedyncze komórki przetwarzają sygnały w formie mRNA, białek i bardziej generalnych chemicznych poziomów. Podobnie jak komputery, komórki mogą być genetycznie zaprogramowane by przetwarzać sygnały. Tak jak w obwodach elektrycznych, mogą tam zostać wbudowane włączniki, a ponieważ dodatnie i ujemne sprzężenia zwrotne są już tam obecne, umożliwia to ‘zaprogramowanie’ szeregu zachowań, takich jak chemiczne oscylacje zgodne ze zdefiniowaną wcześniej częstotliwością. Takie inżynieryjne ‘genetyczne obwody’ mogą mieć istotne zastosowania w terapiach genowych, gdzie chcemy modyfikować istniejące białka i komórkowe interakcje w organizmie.

 

Genetyków interesuje nie tylko to, co dzieje się na poziomach ekspresji dwóch różnych próbek w tym samym momencie czasu, ale także jak te poziomy ekspresji rozkładają się w czasie. […] Liczne techniki przetwarzania sygnałów zostały rozwinięte w celu analizy tego typu danych, podobnie jak klastrów genowych w mikromacierzach”.

 

Oprócz przetwarzania sygnałów w analizie biologicznych układów może mieć zastosowanie także lingwistyka. Jak stwierdzają autorzy: “Jako, że o DNA i sekwencjach aminokwasów można myślec jako o typach języka, interesującym jest użycie technik z dziedziny lingwistyki komputerowej do analizy sekwencji genetycznych. Rozwinięta przez Chomskiego teoria gramatyki w komputerowym sensie znalazła szerokie zastosowanie przy analizie sekwencji – od określania struktury genu po definiowanie drugorzędowej struktury RNA. Mantegna ze współpracownikami zastosowali metody lingwistyki statystycznej wraz z teorią informacji do badania różnic pomiędzy niekodującym i kodującym DNA. Pokazało to obecność ukrytej informacji i dodatkowej redundancji w rejonach niekodujących […]”.

 

Zastosowanie technik lingwistycznych do analizy biologicznej informacji ma tym wiecej sensu, ze przetwarzanie sygnałów jest czasem tylko pierwszym krokiem w zrozumieniu biologicznej informacji. Analizując biologiczną informację zwykle stosuje się sformułowaną przez Claude Shannona klasyczną teorię informacji, w której ilość informacji jest miarą prawdopodobieństwa danej sekwencji znaków (lub stanów układu). Takie podejście to konieczny ale niewystarczający krok w analizie biologicznej informacji, a to dlatego, że ilość informacji Shannona nie powie nam nic o znaczeniu/funkcjonalności (lub jej braku) danego zdania czy układu. [2] W istocie, uszkodzona, niefunkcjonalna sekwencja DNA (pseudogen) może przenosić więcej informacji sensu Shannon niż w pełni funkcjonalny, aktywny gen. [3] Dlatego konieczna jest także analiza informacji funkcjonalnej (lub lingwistycznej czy semantycznej). [4]

 

Werner Gitt - niemiecki kreacjonista i były dyrektor Federalnego Instytutu Fizyki i Technologii w swojej książce In the Beginning Was Information [5] zaproponował pięć poziomów rozumienia informacji:

 

Poziom pierwszy – Statystyka: sygnał przesłany i zarejestrowany. To ujęcie jest podstawą wspomnianej wyżej teorii informacji Claude Shannona bazującej na pomiarze prawdopodobieństwa sekwencji znaków w kanale komunikacyjnym.

 

Poziom drugi – Syntaktyka: Zastosowanie zrozumiałych dla nadawcy i odbiorcy systemów kodowania, jak reguły danego języka czy systemu kodowania.

 

Poziom trzeci – Semantyka: Konkretna treść zakomunikowana i zrozumiana w danym systemie językowym lub kodowania.

 

Poziom czwarty – Pragmatyka: Bazujące na informacji spodziewane akcje.

 

Poziom piąty – Apobetyka: wykorzystanie informacji w celu osiągnięcia zamierzonego celu.

 

Nie ma nawet skrawka dowodów, z jakiejkolwiek dziedziny nauki, że systemy kodowania, zapisu i przetwarzania informacji mogą powstać w wyniku kumulowania się losowych błędow – jak to postuluje neodarwinowska ewolucja. Przeciwnie – całe nasze doświadczenie, całe świadectwo nauki i inżynierii jednoznacznie mówi, że inteligentna przyczyna musi bezpośrednio stać za procesami kodowania i przetwarzania sygnałów.

 

Przetwarzanie sygnałów, analiza lingwistyczna, ukryte poziomy informacji, redundancja w systemach, DNA i aminokwasy jako sekwencje językowe, dynamiczne poziomy ekspresji genów – w biologii nic nie ma sensu poza projektem. Zdumiewające jest, że choć systemy biologiczne technologicznym zaawansowaniem znacznie przewyższają wytwory naszej technologii, metodologia i język naszej inżynierii świetnie pasuje zarówno do badania, jak i do opisu biologicznej rzeczywistości. Wskazywać to może na “rodzinny styl”, jak to przy innej okazji stwierdził chrześcijański pisarz i apologeta C.S. Lewis, mianowicie nasza twórcza działalność odzwierciedla - choć oczywiście na nieporównywalnie mniejszą skalę - stwórczą aktywność Boga.

Michał Ostrowski

 

---------------------------------------------------

 

Przypisy:

 

1. Berryman, M.J., Allison, A., Wilkinson, C.R. and Abbott, D. (2005) “Review of signal processing in genetics”. Fluctuation and Noise Letters, vol. 5, no. 4, R13-R35.

 

2. Przykładowo tytuł znanej książki ON THE ORIGIN OF SPECIES przenosi tyle samo informacji sensu Shannon (≈ 114 bitów) jak stworzona przez losowy generator sekwencja: HNZMGNC NBIG UQPRDHAV FX. (Obliczenie przy uwzglednieniu 26 liter w angielskim alfabecie - bez rozróżniania dużych i małych - plus spacja przy założeniu równego prawdopodobieństwa wystąpienia liter na każdej pozycji.)

 

3. Jest tak dlatego, że sekwencja nukleotydów w pseudogenie może być bardziej unikatowa – nawet jeśli jest kompletnie bezużyteczna - niż sekwencja nukleotydów w funkcjonalnym genie, a ponieważ miara informacji zgodnie z Shannonem jest odwrotnie proporcjonalna do prawdopodobieństwa wystąpienia danej sekwencji znaków (lub stanów układu) wynika z tego, że niefunkcjonalny gen może przenosić więcej informacji niż w pełni funkcjonalny. Podobnie - jako że można dosyć dokładnie wyliczyć średnie prawdopodobieństwo wystąpienia liter w danym języku - można tak dobrać bezsensowną kombinację liter, że będzie ona przenosić więcej informacji statystycznej niż sensowne zdania.

 

Informacja w ujęciu Kołmogorowa jak i Shannona jest pomiarem złożoności obiektu (lub ciągu znaków), a nie jego funkcji. Rozumienie informacji w ujęciu Shannona i Kołmogorowa są sobie podobne także w tym sensie, że: “W obydwu przypadkach ilość informacji w obiekcie może być interpretowana jako długość opisu obiektu” (Grünwald P. and Vitányi, P. Shannon Information and Kolmogorov Complexity. IEEE Transactions on Information Theory, submitted). Jednak długość opisu nie powie nam nic o funkcji lub funkcjach tego obiektu. A zatem możemy mieć bardzo długi ciąg losowo dobranych liter, wymagający długiego opisu, ale nieprzenoszący żadnego znaczenia ani żadnego sytemu kodowania.

 

Ujęcia informacji Shannona i Kołmogorowa nie odnoszą się więc do znaczenia informacji, ale polegają na pomiarze relacji pomiędzy bitami wiadomości i nie mają żadnego powiązania ze znaczeniem wiadomości (jeśli ma ona takowe, co nie jest zresztą w ogóle wymagane). A zatem nie wychodzą one poza poziom pierwszy w postulowanym przez Gitta rozumieniu informacji.

 

4. Biologowie zainteresowani tematem zdają sobie sprawę, że do opisu biologicznej rzeczywistości ujęcia Shannona i Kołmogorowa są zaledwie wstępem i konieczny jest nastepny krok: “Szostak argumentował, że ani oryginalny pomiar niepewności Shannona ani miara algorytmicznej złożoności [Kołmogorowa] nie są wystarczające. Klasyczna teoria informacji Shannona nie odnosi się do znaczenia lub funkcji wiadomości. Złożoność algorytmiczna także nie jest w stanie rozróżnić kwestii, że ‘różne molekularne struktury mogą być funkcjonalnie równoważne’. Z tego powodu Szostak sądzi, że wymagana jest nowa miara informacji – informacja funkcjonalna”. (Durston, K.K., Chiu, D.K.Y., Abel, D.L., Trevors, J.T., (2007) “Measuring the functional sequence complexity of proteins”. Theoretical Biology and Medical Modelling, vol. 4, no. 47, wewnętrzne przypisy usunięte).

 

5. Gitt, W. (2000) In the Beginning Was Information. Christliche Literatur-Verbreitung.

 

A jaka dyskusja? Czy to, ze wiele rzeczy się jeszcze nie zna czy nie rozumie jest dowodem na istnienie kreatora? Przeciez innego argumentu tu nie ma.

Dziecku w przedszkolu tez się w pale nie miesci, że kiedyś też będzie tatą :)

Jeszcze jakieś kilkaset lat temu, ludzie widząc człowieka z kalkulatorem uznaliby go za Boga...

a co dopiero z ajfonem ;)

ciąg dalszy nt wzruszenia ramionami Grzegorza nad PRZETWARZANIEM INFORMACJI przez rośliny i istoty zywe, komórki itp

 

 

CYTAT

 

Biologia systemowa - dziwna cisza o Darwinie

— filed under: Teoria inteligentnego projektu

 

Dwa artykuły z lipcowego "Nature" przyjemnie dowodzą, że w biologii nic nie ma sensu poza projektem. Ich autorzy zdumieni są złożonością komórki i żaden z nich nic nie wspomina o ewolucji, Darwinie lub filogenezie.

 

Biologia systemowa próbuje holistyczne, całościowo opisać komórkę jako system. Bada ona sieci interakcji pomiędzy genami i białkami. Nathan Blow w swoim artykule na temat powstających technologii badających interakcje wewnątrzkomórkowe pokazał kilka diagramów, które zdumiewają złożonością. [1] Nawet uproszczone schematy szlaków białkowych wyglądają jak szczegółowe diagramy przepływowe dla dużego miasta. Opis do niego stwierdza: „Mapy szlaków ilustrują złożoność komórkowych oddziaływań”. Jedna z technologicznych firm – Plectix – stworzyła komputerowy model zwany Cellucidate, który rozwija tę myśl: „System jest tu reprezentowany na bardzo modularnym poziomie, gdzie jego składniki oddziaływują ze sobą in silico tak, jakby to robiły w rzeczywistości” – stwierdził Paul Edwards, kierownik Plectix. „Wyobraźmy sobie komputerową grę SimCity, gdzie można budować miasta ale przerobioną tak, aby odwzorowywać złożone sieci komórkowe, tak że moduły w komórce – białka i inne molekuły – zamiast kolorowymi animacjami ludzi są automatami. W ten sposób model odzwierciedla zachowanie żywych systemów, jakie reprezentuje: biologia, która wyłania się z naszych modeli jest kombinatoryczną ekspresją tych wszystkich maszyn robiących swoje własne prace – tak, jak ma to miejsce w komórce” – stwierdził Gordon Webster, także z Plectix.

 

Nawet tak złożony model nie opowiada jednak całej historii. Jaka dynamika steruje tymi sieciami wzajemnych oddziaływań? Dlaczego tysiące tych maszyn robią to, co robią i oddziaływują ze sobą, jak oddziaływują? Blow wyjaśnia: „Aby zrozumieć dynamikę przepływu informacji w komórkach, badacze muszą nie tylko zgłębiać tajniki białek – białkowych sieci oddziaływań, ale muszą oni także zrozumieć oddziaływania białka-DNA, efekty działania mikroRNA i epigenetycznego wpływu na ekspresję genów oraz jak inne makromolekuły, takie jak metabolity oddziaływują na wynik sieci sygnalizacyjnych”. To system jako całość determinuje finalny kształt komórki lub organizmu. Biorąc pod uwagę skalę problemu, biologia systemowa ma jeszcze długą drogę przed sobą.

 

Godna uwagi fraza z tego artykułu to przepływ informacji. Wzajemne interakcje białek (proteonomika) angażuje złożone sprzężenia zwrotne i procesy regulatorowe. W tak złożonym systemie, śledzenia takiego przepływu informacji szybko staje się bardzo trudne. Jak wyjaśnia Blow: „Jasnym jest, że naukowcy zaczynają zmieniać sposób, w jaki patrzą oni na sieci sygnalizacyjne i przepływ informacji w komórkach”. Genetyczna informacja kodowana w DNA to tylko statyczny plan „podczas gdy protenomika jest znacznie bliższa temu, co dzieje się w komórce - molekularnej manifestacji fenotypu” – dodaje Mike Snyder z Yale. Jaka jest złożoność problemu? Na ten moment firma GeneGo zatrudnia 50 naukowców, by ci ręcznie wyszukiwali opublikowaną literaturę dotyczącą studiów nad wzajemnym oddziaływaniem białek, ekspresji genów, metabolizmu i oddziaływaniem leków. Literatura ta dodawana jest następnie do bazy danych, która obecnie zawiera ponad 120 tysięcy wielostopniowych szlaków oddziaływań - każdy średnio 11-stopniowy, razem z informacją o ich kierunku, metabolizmie i sprzężeniach zwrotnych wraz z linkami do odpowiednich artykułów.

 

To może obrazować skalę problemu mianowicie modelowanie przepływu informacji w komórkach. Być może dlatego, podsumowując swój artykuł Nathan Blow stwierdził: “Jednak jeśli chodzi o zrozumienia najlepszego sposobu badania przepływu informacji w komórce, Mike Tyers z University of Edinburgh żartuje, że to jak porównywanie różnych stopni nieskończoności. Interesującą kwestią wypływającą z tych wszystkich studiów jest, że dopiero teraz staje się jasne, jak złożone są to systemy – różne sprzężenia zwrotne, jak i ich wzajemny wpływ na siebie w krzyżowym systemie regulacyjnym oraz adaptacje do zaburzeń. Proste modele ścieżek są olbrzymim uproszczeniem tego, co faktycznie zachodzi”.

 

W drugim artykule Nathan Blow opisuje jedną próbę wyjaśnienia (używając oprogramowania Cellucidate) tylko jednej białkowej ścieżki: „Kiedy badacze z Plectix BioSystems w Somerville w stanie Massachusetts zaczęli używać swojego nowego programu Cellucidate do modelowania ścieżki receptora wzrostu komórek naskórka, obliczyli oni, że istnieje dla tego systemu 10^33 możliwych stanów – włączając w to wszystkie kompleksy białek i stany fosforylacji. To jest rodzaj złożoności, z którym badacze muszą się zmierzyć, jeśli chodzi o komórkowe sieci sygnalizacyjne” – stwierdził Gordon Webster z Plectix. [2] Nieźle, zważywszy na to, że szacowana liczba atomów we wszechświecie to 10^80. A tu chodzi w grę tylko jedna ścieżka biochemiczna. Gdy weźmiemy pod uwagę, że takich ścieżek są setki, przy czym chodzi nie tylko o same ścieżki, ale i ich wzajemnie, krzyżowe sieci oddziaływań – kompleksowość procesów, które uczeni mają nadzieję modelować szybko przyprawia o zawrót głowy.

 

Sieci sygnalizacyjne, szlaki, sprzężenia zwrotne, kombinatoryczna ekspresja, wielofazowe szlaki oddziaływań, odporność na zaburzenia, wzajemna regulacja, wyjątkowa złożoność, przepływ informacji – oto język współczesnej biologii. Nic w biologii nie ma sensu poza projektem. Nie znaczy to, że naukowcy zaangażowani w takie badania sami są zwolennikami teorii inteligentnego projektu. Znaczy to jednak, że metodolgia i język opisu bazujący na projekcie najlepiej wyraża biologiczną rzeczywistość, jest najlepszym narzędziem do jej badania.

 

Michał Ostrowski

 

---------------------------------------------------

 

Przypisy:

 

1. Blow, N., "Systems biology: Untangling the protein web". Nature, vol. 460, 16 July 2009, s. 415-418.

 

2. Blow, N., "Systems biology: Playing by the rules". Nature, vol. 460, 16 July 2009, s. 417.

 

 

 

Grzegorz - co więc powiesz o ... ?

 

Ponowienie CYTATU

 

Kiedy badacze z Plectix BioSystems w Somerville w stanie Massachusetts zaczęli używać swojego nowego programu Cellucidate do modelowania ścieżki receptora wzrostu komórek naskórka, obliczyli oni, że istnieje dla tego systemu 10^33 możliwych stanów – włączając w to wszystkie kompleksy białek i stany fosforylacji. To jest rodzaj złożoności, z którym badacze muszą się zmierzyć, jeśli chodzi o komórkowe sieci sygnalizacyjne” – stwierdził Gordon Webster z Plectix. [2] Nieźle, zważywszy na to, że szacowana liczba atomów we wszechświecie to 10^80. A tu chodzi w grę tylko jedna ścieżka biochemiczna. Gdy weźmiemy pod uwagę, że takich ścieżek są setki, przy czym chodzi nie tylko o same ścieżki, ale i ich wzajemnie, krzyżowe sieci oddziaływań – kompleksowość procesów, które uczeni mają nadzieję modelować szybko przyprawia o zawrót głowy.

 

nadal będziesz twierdził że takie cuda inżynierii informatycznej przy której twoje i nasze systemy to zabawki małego Kazia - powstają SAMOistnie???

 

pozdrawiam reart

 

schemat:

 

szczegóły u Biosławka:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

znowu NIEredukowalnie złożone ;-)

 

120.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiary nie da sie udowodnić, wszelkie próby są jedynie tak śmieszne, jak wklejki powyżej.

Udowadnianie komuś, ze jest głupi nie ma nic wspólnego z dowodem na istnienie kreatora.

To, ze Kaśka jest brzydka nie jest dowodwm, że Jolka jest ładna. A tu mamy do czynienia właśnie z takimi próbami.

 

Wolę już, jak ktoś twierdzi, że wiara jest łaską...

JUż na ten temat pisałem ale się powtórzę. NIE ZNAMY istoty rzeczywistosci. Wszelkie teorie jak bóg czy ewolucja to tylko teorie. Pisanie w kółko o tym że oto istnieje bóg bo oko jest tak złozone czy z nasionka wyrasta ogromne drzewo nic nie załatwia. Gdyby był precedens wtedy mozna byłoby się na niego powołać. Teraz nie wiemy nic a usilne wciskanie ciemnoty o bogu bez żadnych dowodów nic nie załatwia

Reart ma problem z latarką.

Nie potrafi wyjaśnić dlaczego świecąca latarka z kilku kilometrów nie jest widoczna.

A chce dyskutować o jakichś paradoksach...

 

Reart poczytaj co to jest sztuka retoryki.

Nie jest to wklejanie obcych materiałów.

Jar, chciałeś powiedzieć, że Reart udowodnił mi żem głupi?

Chciałem powiedzieć, że próbuje. :)

Ale równocześnie, gdyby mu sie to jakims cudem udało i tak nie udowodniłby:

1. Że sam nie jest głupi

2. Że istniał/istnieje jakiś stwórca.

Jeszcze jakieś kilkaset lat temu, ludzie widząc człowieka z kalkulatorem uznaliby go za Boga...

a co dopiero z ajfonem ;)

 

Faraonowie straszyli zaćmieniem słońca, póki nauka nie wkroczyła i nie wyjasniła. Tak samo jest teraz z bogami. Nauka zaczyna wyjaśniać pochodzenie wszechświata, człowieka a bajki i mity niech zostaną w średniowieczu

mamel. masz rację, ale w połowie. Pozostanie przy tej jednej opcji zamyka całkowicie rozwój.

A przecież szukasz lepszego dźwieku, wymieniasz kondensatory i diody... Po co?

no właśnie , po co!

siedział człek na drzewie, w słonku, za free wsuwał same zdrowe witaminki, tryskał energią nieskażoną żadną twórczą myślą i był szczęśliwy

teraz wiecznie zestresowany, z łbem przy ziemi i rakiem na karku, zap**** 6 dni w tygodniu a w niedzielę 13 gapi się w plazmę

czyżby jednak,na drodze tzw. rozwoju, czegoś człowiek (w)sobie nie spiepszył

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Są plusy dodatnie i plusy ujemne. :)

Proces twórczy jest bolesny, ale jeśli zakończy się sukcesem, to zadowolenie i satysfakcja jest niewspółmiernie większa od zadowolenia i szczęścia ze smakowania owoców żyjąc sobie spokojnie na drzewie. :)

 

Przecież mało kto zgodziłby się cofnąć do standardów zycia w "raju" sprzed tysięcy lat...

 

no właśnie , po co!

siedział człek na drzewie, w słonku, za free wsuwał same zdrowe witaminki, tryskał energią nieskażoną żadną twórczą myślą i był szczęśliwy

teraz wiecznie zestresowany, z łbem przy ziemi i rakiem na karku, zap**** 6 dni w tygodniu a w niedzielę 13 gapi się w plazmę

czyżby jednak,na drodze tzw. rozwoju, czegoś człowiek (w)sobie nie spiepszył

 

To właśnie skutek tych dwóch "połówek" w człowieku. Lewa, prawa - jedna do smakowania "rozkoszy" druga do jej tworzenia.

Ich zrównoważenie daje właśnie "to" ;)

no, to niestety szlag trafił tę równowagę, bo stworzona rozkosz doprowadziła nas do .. tego co za oknem a tu już trudno mówić o jakimkolwiek smaku

tak że twórzta sobie te ajfony, bylem nie został w ten trend wpisany na siłę

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.