Skocz do zawartości
IGNORED

Skąd się wziął człowiek?


DeeS

Rekomendowane odpowiedzi

Reart jesteś śmieszny swoimi tekstami.

Już pisałem, że Olbers żył w Baroku.

Paradoks jego imienia jest jedynie bytem historycznym w literaturze popularnonaukowej.

Nie ma podstaw do używania tego schematu myślowego w obecnym stanie wiedzy!

 

Ale ty używasz wszystkiego co wpisuje się w ścieżkę głoszonych przez ciebie tez.

Notabene, sprzedajesz te tezy jak prawdy.

Ogarnij się.

 

Te rysuneczki pokazujące nasze flaki jak zgromadzenie superinteligentnych nanorobotów to podobny poziom śmieszności...

 

zero klasy, zero cywilnej odwagi i zero wiedzy a to co oglądasz Grzegorz to nie flaki tylko Grzesiu nanomaszyny białkowe, DNA itp - patrzysz a nie widzisz i idziesz dalej w zaparte a jeszcze niedawno pisałeś ;-) nudzi mnie przekonywanie cię że tam gdzie widzisz flaki są nanomaszyny ;-(

 

zostań w swoim skansenie flaków i nie zabieraj głosu na temat bio

 

uż ci odpowiedziałem! Nie ma żadnego paradoksu! O twojej bucie świadczy to, ze nie słuchasz innych. Ty musisz mieć zawsze rację. Taki owoc inteligentnego stworzenia. Zaświeć latarką w nocy i oddalaj się. Dlaczego po kilkuset metrach nie widać światła? Ot paradoks! A o ciemnej materii jeszcze nie doczytałeś? Jak doczytasz, zapewne będzie to jeszcze jeden dowód inteligentnego stworzenia...

 

każdy to może sprawdzić co pisałeś 5 stron temu a co teraz jak sobie poczytałeś ....

na żadne z pytań oczywiście boisz się podjąć rozmowę lub odpowiedzieć nadal

radykalnie inne zdanie miałem o tobie przed twoim pójściem w zaparte.

 

a filmów bio nie komentuj bo się ośmieszasz - to naprawdę nie jest twoja domena - astronomia niestety także ;-) a z tym etylenem to strzał w kolano - tonący się brzytwy chwyta żeby uratować resztki honoru a tu pogrąża się jeszcze bardziej - w tej sytuacji polecam ci klauzulę milczenia - jak się milczy to jest nawet domniemanie "mądrości" ale jak się odezwiesz rozwiewasz wszelkie wątpliwości Grzegorz ;-(

 

rozumiem że na podane fakty, cytaty twoich wypowiedzi, zarzuty wobec mnie i zadane pytania - to było wszystko co masz do powiedzenia?

zero klasy, zero cywilnej odwagi i zero wiedzy a to co oglądasz Grzegorz to nie flaki tylko Grzesiu nanomaszyny białkowe, DNA itp - patrzysz a nie widzisz i idziesz dalej w zaparte a jeszcze niedawno pisałeś ;-) nudzi mnie przekonywanie cię że tam gdzie widzisz flaki są nanomaszyny ;-(

 

zostań w swoim skansenie flaków i nie zabieraj głosu na temat bio

 

 

 

każdy to może sprawdzić co pisałeś 5 stron temu a co teraz jak sobie poczytałeś ....

na żadne z pytań oczywiście boisz się podjąć rozmowę lub odpowiedzieć nadal

radykalnie inne zdanie miałem o tobie przed twoim pójściem w zaparte.

 

a filmów bio nie komentuj bo się ośmieszasz - to naprawdę nie jest twoja domena - astronomia niestety także ;-) a z tym etylenem to strzał w kolano - tonący się brzytwy chwyta żeby uratować resztki honoru a tu pogrąża się jeszcze bardziej - w tej sytuacji polecam ci klauzulę milczenia - jak się milczy to jest nawet domniemanie "mądrości" ale jak się odezwiesz rozwiewasz wszelkie wątpliwości Grzegorz ;-(

 

rozumiem że na podane fakty, cytaty twoich wypowiedzi, zarzuty wobec mnie i zadane pytania - to było wszystko co masz do powiedzenia?

Ble, ble, ble.

widać po ostatnich postach (także moich ;-), że "dyskusja" zeszła na psy stąd zastanówmy się dla chwili relaksu - na niezwykle złożonymi problemami jakie ma do rozwiązania komórka.

 

mam dla wszystkich poszukujących prawdy o naszym pochodzeniu pytanie jak poradzić sobie z ... ?

 

Realna sytuacja wymagająca rozwiązania inżynieryjnego: mamy w kieszeni sznurek.

 

1 cm - jest problem?

10 cm

100 cm ?

 

jeszcze nie - mam na myśli zaplątanie ...

 

a co powiecie na

1000 m sznurka w kieszeni?

albo

10 000 m sznurka w jednej kieszeni?

 

 

A nie jest to sprawa banalna ... ma ktoś jakiś pomysł?

10 000 m sznurka w jednej kieszeni?

 

 

A nie jest to sprawa banalna ... ma ktoś jakiś pomysł?

 

10000 m sznurka juz nie miesci sie w kieszeni.

Ja bym nawinal sznurek na rolke i wsadzil do plecaka :))

 

A tak apropo.....

 

Dlaczego niektorzy ludzie uwazaja ze kazdy produkt (telefon kom, auto, dom itd. - rzeczy bardzo proste w wykonaniu)

musial miec swojego inteligentnego projektanta ,

 

Jednoczesnie owe osoby uwazaja ze kazdy ( kwiat , zwierze , czlowiek - dziala stworcze o miliard razy bardziej skomplikowane niz caly nasz internet :) )

ze to wszystko powstalo SAMO , lub sie SAMO przeksztalcilo ??

 

Dlaczego sa takie osoby na swiecie ??

Reart.

Tylko inwektywy!

 

Powieś się na tym sznurku...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotrek:

A Ty rozwikłasz paradoks latarki?

Dlaczego przestaje być widoczna z pewnej odległości mimo, że świeci...?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

10000 m sznurka juz nie miesci sie w kieszeni.

Ja bym nawinal sznurek na rolke i wsadzil do plecaka :))

 

i to jest bdb odpowiedź Adam ;-)

 

A tak apropo.....

 

Dlaczego niektorzy ludzie uwazaja ze kazdy produkt (telefon kom, auto, dom itd. - rzeczy bardzo proste w wykonaniu)

musial miec swojego inteligentnego projektanta ,

 

Jednoczesnie owe osoby uwazaja ze kazdy ( kwiat , zwierze , czlowiek - dziala stworcze o miliard razy bardziej skomplikowane niz caly nasz internet :) )

ze to wszystko powstalo SAMO , lub sie SAMO przeksztalcilo ??

 

Dlaczego sa takie osoby na swiecie ??

 

powiem tak - to są powody poza logiczne, pozanaukowe, pozarozumowe ... to obsesja na punkcie osoby Boga lub tych wszystkich ludzi religijnych, ich głupoty i draństw, okrucieństw jakie czyniono przez wieki. I dlatego uważąją z powodów czysto SPEKULACYJNYCH że Boga nie ma. Bo logika, nauka, zdrowy rozsądek wykazują że Stwórca po prostu ISTNIEJE.

 

Gdybym wypisywał Ty albo ja na forum że telefon komórkowy powstał przez milion lat z kupki piasku na wskutek zawirowań i siły Coriolisa - wszyscy uznaliby mnie za kretyna i po prostu głupca albo skończonego idiotę z którym nie ma sensu wymieniać nawet jednego posta na forum... ;-)

 

a jak naukowcy i zwykli wierni wyznania darwinowskiego powtarzają swój dogmat że przypadek i dobór naturalny powołał do istnienia kota, kolibra i pingwina oraz wszystkie storczyki to uważąją się za bardzo postępowych i wręcz genialnych bo pogrążyli Boga na podstawie własnego widzimisię i za swoją biblię mają Bajki dziadka Darwina podlane sosem dawkinsowskim.

 

niestety NIE OBSERWUJEMY taki cudów empirycznie i cała ta wiara już upadła tylko do ateistów to jeszcze nie dotarło ...

 

Adam - mały cytat z Wiedzy i życia ;-)

 

(...)

Miłośników szybkich komputerów, którzy chcieliby zobaczyć "genetycznego peceta", czeka jednak przykre rozczarowanie. Takie zintegrowane urządzenie niestety jeszcze nie istnieje, a cały projekt nie wyszedł poza stadium testów wykonywanych w laboratoriach. Automaty potrafią jedynie powielać DNA metodą PCR, zaś sama analiza wyników wymaga już żmudnej pracy laboratoryjnej, w tym tradycyjnego przelewania roztworów z probówki do probówki.

W 1994 roku zaprezentowano prototyp komputera, w którym dane zapisywano, wykorzystując umieszczone w probówce cząsteczki DNA. Pierwszy komputer biologiczny rozwiązywał jednak przez 7 dni problem, z którym dziecko uporałoby się w kilkanaście sekund, a komputer krzemowy jeszcze szybciej. Był to tzw. problem komiwojażera: siedem miast położonych wzdłuż jednej linii ponumerowano od 1 do 7. Trzeba wyznaczyć najkrótszą drogę, która zaczyna się w mieście 1, kończy w mieście 7 i przez każde miasto przechodzi tylko raz.

Nie wiadomo, kiedy zobaczymy pierwszy komputer biologiczny na biurku, nie należy jednak tracić nadziei. Pierwsze komputery zbudowane w latach 40-tych i 50-ych XX wieku miały rozmiary przypominające małe hale technologiczne, a liczyły wolniej niż dzisiejsze kalkulatory. Dopiero odkrycie tranzystora krzemowego i stworzenie układów scalonych pozwoliło 20 lat później na produkcję pierwszych komputerów osobistych. Wymagało to geniuszu, a także pracy milionów ludzi, o czym warto pamiętać, marząc o komputerach z DNA.

 

tak więc bez geniuszu i inteligentnej pracy milionów ludzi nie powstałby komputer.

 

tym geniuszem który stworzył NAJdoskonalszy komputer na świecie czyli mózg i UMYSŁ jest Bóg czyli stwórca - i my próbujemy Wam go zwiastować - czy skutecznie? nie wiem ale nic lepszego, większego, ważniejszego niż to nie czeka nas w życiu panowie i panie - więc nie obrażajcie się że mówimy wam prawdę prosto w oczy. Was jakoś tak nagle logika, rozum opuszcza gdy trzeba to szczerze wobec swojego sumienia stwierdzić - tego Wam życzę.

 

10000 m sznurka juz nie miesci sie w kieszeni.

Ja bym nawinal sznurek na rolke i wsadzil do plecaka :))

 

 

jeżeli dobrze liczę ...

jądro komórkowe to około 10 mikrometrów

kieszeń ma 10 cm

czyli mamy współczynnik 10 000

 

w jądrze komórkowym człowieka mieści się na chromosomach około 1,8 metra DNA !!!

 

czyli idąc prostą proporcją w wypchanej kieszeni o średnicy około 10 cm powinniśmy zmieścić około 18 km sznurka i umieć go w każdej chwili szybko rozwinąć i nie splątać !!!

 

problem odszukiwania sekwencji i kopiowania DNA na RNA do użycia jako matryca w rybosomach to zadanie dla GENIUSZA - ludzie nie zbliżyli się do tak zawrotnej nanotechnologii. A czytaliście jacy geniusze konstruowali np komputery ;-)

 

Problem SPLĄTANIA jest tak samo realny jak dla gościa który schował do kieszeni sznurek korali o długości 18 km (suma chromosomów).

 

JAK to rozplątać panowie - oczywiście w sposób INTELIGENTNY panowie i panie?

 

proszę tylko o inteligentne odpowiedzi - stosownie do rangi problemu.

Dlaczego przestaje być widoczna z pewnej odległości mimo, że świeci...?

 

Grzegorz z jakiej odległości i w jakim środowisku świeci ów latarka ?

 

JAK to rozplątać panowie - oczywiście w sposób INTELIGENTNY panowie i panie?

 

proszę tylko o inteligentne odpowiedzi - stosownie do rangi problemu.

 

Ciąć (rozsupływać) i łączyć (supłać ) poszczególne odcinki 18 km. sznura korali ?

Ale jak to zrobić w tak małej przestrzeni (kieszeni) ?

Piotr

Reart.

Tylko inwektywy!

 

Powieś się na tym sznurku...

 

nie tylko, nie tylko Grzesiu ;-) a właścienie w ogóle nie bo

- zadałem ci mnóstwo pytań które cię przerosły i milczysz uparcie ...

 

i nigdy nie życzyłem ci źle - poniosło cię po raz drugi Grzegorz - wprost proporcjonalnie do stopnia twojej bezsilności rośnie twoja żółć i obelgi - ale życzenia powieszenia się - mam powiadomić moderację????

 

Piotrek:

A Ty rozwikłasz paradoks latarki?

Dlaczego przestaje być widoczna z pewnej odległości mimo, że świeci...?

 

Piotrek - przepraszam że się wtrącam - zrobisz co uważasz ale moim zdaniem nie warto karmić trolla - niestety sam do takiej roli się sam skurczyłeś Grzegorz7 ...

udowodniłes wszem i wobec że szkoda klawiatury na dyskusje z tobą i nadal próbujesz ratować jakieś resztki swojego ja próbując na boku rozwijać swój zabawny geszefcik z latarką - na podstawie paradoksu którego 5 stron temu nie było ale nagle jest i stałeś się od niego głównym specem

 

to swoisty nowy paradoks Grzegorza - wyśmiewanie innych z paradoksu którego nie ma a potem nagle się objawia jako specjalista od paradoksu którego nie ma ... zabawne ;-)

 

jak podejmiesz wyjaśnienie czy mogę coś cytować, czy jesteś lepszy czy nie od betoniarki oraz będziesz miał odwagę cywilną przyznać - 5 stron temu nie wiedziałem o paradoksie Olbersa - wtedy tak - teraz jesteś zwykłym onetowym trollem który umie tylko pluć na drugich i na dodatek życzyc im powieszenia się na sznurku!

 

nie jesteśmy na onecie grzegorz - udział w dyskusji wymaga min klasy - od paru osób jej nie oczekuję - kto to jest wiesz zapewne, ich posty pomijam milczeniem - ale od ciebie oczekuje min klasy aby wdać się z tobą ponownie w dyskusję na temat Boga i skąd pochodzi człowiek ...

 

jeżeli przesadzam - proszę szanownych czytelników o opinię - to co napisałem to moje osobiste zadnie a propos ostatniego zachowania Grzegorza na forum.

Znaczy to jest taki dowód aksjomatu innym aksjomatem? To są nanaomaszyny, a nie wynik kłębowiska przypadków, bowiem muszą być nanomaszynami gdyż tylko to dowodzi istnienia stwórcy.

 

Ja powiem tak... Ludzie zasadniczo biorą się z c*py. Ale niektórzy wierzą że zostali ulepieni. To im poprawia samopoczucie.

Piotrek - przepraszam że się wtrącam - zrobisz co uważasz ale moim zdaniem nie warto karmić trolla

 

Nie ma za co , natomiast nie wiem , o co Wam chodzi z rzeczoną latarką i o jakim paradoksie rozmawiamy , paradoksie latarki (i co przez to rozumiecie ?) , czy paradoksie Olbersa ?

 

Ja powiem tak... Ludzie zasadniczo biorą się z c*py. Ale niektórzy wierzą że zostali ulepieni. To im poprawia samopoczucie.

 

Zasadniczo masz rację , ale to nie wyjaśnia , skąd się wzięła "c*pa " ?

Piotr

Grzegorz z jakiej odległości i w jakim środowisku świeci ów latarka ?

W normalnym!

Zaczynasz gadać ja Reart.

Widzisz zapałkę z każdej odległości?!

 

Chcecie rozmawiać, to zacznijcie myśleć i językiem naturalnym prowadzić sztukę przekonywania...

 

Na razie dałem pierwszy dowód na obalenie tezy, ze niebo powinno być jasne.

Mam jeszcze kilka w zanadrzu.

 

1 moja teza: obiekt w swej zdecydowanej większości są zbyt odległe aby świeciły na ziemskim nieboskłonie.

Nie potraficie obalić 1 tezy a chcecie dyskutować... o czym...?

W normalnym!

Zaczynasz gadać ja Reart.

Widzisz zapałkę z każdej odległości?!

 

Chcecie rozmawiać, to zacznijcie myśleć i językiem naturalnym prowadzić sztukę przekonywania...

 

Na razie dałem pierwszy dowód na obalenie tezy, ze niebo powinno być jasne.

Mam jeszcze kilka w zanadrzu.

 

1 moja teza: obiekt w swej zdecydowanej większości są zbyt odległe aby świeciły na ziemskim nieboskłonie.

Nie potraficie obalić 1 tezy a chcecie dyskutować... o czym...?

 

a o tym:

jak podejmiesz wyjaśnienie czy mogę coś cytować, czy jesteś lepszy czy nie od betoniarki oraz będziesz miał odwagę cywilną przyznać - 5 stron temu nie wiedziałem o paradoksie Olbersa - wtedy tak - teraz jesteś zwykłym onetowym trollem który umie tylko pluć na drugich i na dodatek życzyc im powieszenia się na sznurku!

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

w jądrze komórkowym człowieka mieści się na chromosomach około 1,8 metra DNA !!!

 

czyli idąc prostą proporcją w wypchanej kieszeni o średnicy około 10 cm powinniśmy zmieścić około 18 km sznurka i umieć go w każdej chwili szybko rozwinąć i nie splątać !!!

 

JAK to rozplątać panowie - oczywiście w sposób INTELIGENTNY panowie i panie?

 

proszę tylko o inteligentne odpowiedzi - stosownie do rangi problemu.

 

skoro brak inteligentnych odp od czytelników - zaproponuję Inteligentną odpowiedź Stwórcy zanim zadaliśmy takie pytanie ;-)

 

 

czytający to inzynierowie zapewne docenią tę nanomaszynę.

 

W normalnym!

 

W normalnym , tzn. w atmosferze , a jeśli tak , to trzeba wziąć pod uwagę , że powietrze (gazy) rozpraszają światło , dlatego między innymi w miarę oddalania się od źródła światła nie dostrzegamy już światła , gdyż jest całkowicie rozproszone .

 

Na razie dałem pierwszy dowód na obalenie tezy, ze niebo powinno być jasne.

Mam jeszcze kilka w zanadrzu.

 

Grzegorz , ale o czym Ty piszesz , link , który podałem wyjaśnia , dlaczego niebo w nocy nie jest jasne oraz , dlaczego nie widzimy promieniowania reliktowego (człowiek nie widzi promieniowania podczerwonego )

Piotr

Czyli nie ma o czym gadać?!

Jeden z dowodów Reart na * został obalony.

 

*) No właśnie, na co?

Chyba na ośmieszanie...

 

Teraz może Piotrek porozmawiamy o inteligencji roślin?

Jak się ona przejawia, wyskakują Ci warzywa z patelni...?

... logika, zdrowy rozsądek wykazują że Stwórca po prostu ISTNIEJE.

 

Ktos kto logicznie mysli i kto posiada zdrowy rozsadek ten wierzy w Boga i widzi DOWODY STWORCZE jego istnienia.

 

Kazdy tutaj wie ze zeby stworzyc np.nowy Windows (kolejna wersje) potrzeba inteligentnych inzynierow.

Czemu jednak duza czesc z tych osob uwaza ze dziela stworcze (rosliny, zwierzeta, ludzie ) nie zostaly przez nikogo zaprojektowane ? Ludzie ci twierdza ze owe ( rosliny,zwierzeta , ludzie ) nie mialy konstruktora.

Teraz może Piotrek porozmawiamy o inteligencji roślin?

Jak się ona przejawia, wyskakują Ci warzywa z patelni...?

 

Grzegorz , wprzódy piszesz o latarce , następnie urywasz temat , a teraz pytasz mnie o inteligencję roślin ?

Piotr

No bo doszliśmy chyba do porozumienia, że niebo nie może być rozświetlone nocą...?

Retoryka to taka sztuka przekonywania.

Skoro zgadzamy się, że odchodząc z latarkami coraz dalej one przestają być widoczne to wystarczająco odległe gwiazdy również będą niewidoczne. Cały paradoks legł w gruzach...

Chyba, że przekonasz mnie, że jest inaczej.

 

 

Kazdy tutaj wie ze zeby stworzyc np.nowy Windows (kolejna wersje) potrzeba inteligentnych inzynierow.

Czemu jednak duza czesc z tych osob uwaza ze dziela stworcze (rosliny, zwierzeta, ludzie ) nie zostaly przez nikogo zaprojektowane ? Ludzie ci twierdza ze owe ( rosliny,zwierzeta , ludzie ) nie mialy konstruktora.

Gdyby miały konstruktora wyglądałyby tak jak owe przedmioty zaprojektowane przez człowieka.

Zajrzyj sobie do powiększonej struktury procesora...

...i porównaj to z chaotycznymi "flakami" w organizmie żywym.

Nie widzisz różnicy?

Czemu jednak duza czesc z tych osob uwaza ze dziela stworcze (rosliny, zwierzeta, ludzie ) nie zostaly przez nikogo zaprojektowane ? Ludzie ci twierdza ze owe ( rosliny,zwierzeta , ludzie ) nie mialy konstruktora.

A kto skonstruował i zaprojektował np. pioruny powodujące pożary i śmierć, deszcze powodujące powodzie i śmierć, huragany i tornada? Kto wyznaczył cele, w które mają uderzać i zaprojektował ile osób mają zabić? :)

A kto skonstruował i zaprojektował np. pioruny powodujące pożary i śmierć, deszcze powodujące powodzie i śmierć, huragany i tornada? Kto wyznaczył cele, w które mają uderzać i zaprojektował ile osób mają zabić? :)

 

Tak to możesz pisać na Berdyczów, tak samo to do nich trafia.

 

Windowsy tworzą ludzie, a właściwie Żydzi, Żydów czyli ludzi zaprojektował i stworzył Konstruktor.

Powstaje pytanie skąd się wziął Konstruktor?

Tak myślą bakterie

 

07-08-2013 Nauka Dorota Romanowska Szefowa działu nauka "Newsweeka"

 

635114734998630000.jpg

 

Nie mają mózgu, a mimo to tworzą sojusze, polują i oszukują. Okazuje się, że bakterie i glony wcale nie są tak prymitywne, jak nam się zdaje.

 

Atakują jak wytrawni myśliwi. Za pomocą dwóch długich i niezwykle ruchliwych wici pojedyncze komórki mikroskopijnego glona Prymnesium parvum podpływają do ofiary, np. bakterii, i otaczają ją tak, by nie mogła wymknąć się z potrzasku. Jeśli ofiara jest bojowo nastawiona i próbuje walczyć, w rejon bitwy podpływa więcej komórek glonów i tworzą pułapkę bez wyjścia. Wtedy dopiero najeźdźcy uwalniają groźne toksyny. Nie produkują ich zbyt dużo, by nie tracić cennej energii. Tylko tyle, ile potrzeba do obezwładnienia ofiary. Chwilę później przystępują do uczty.

Ten zmyślny sposób polowania u bezrozumnych wydawałoby się mikrobów odkrył dr William Driscoll z University of Arizona i opisał w miesięczniku naukowym „Evolution”. Jednak nie tylko glony potrafią świetnie się organizować. Mistrzami w tej dziedzinie są bakterie. – To niezwykle wyrafinowane organizmy. Zupełnie jakby zdawały sobie sprawę, że w pojedynkę niewiele mogą zdziałać, ale jako zbiorowość mają niewyczerpany wręcz potencjał.

 

Tworzą uporządkowany, wysoko zorganizowany system komórek powiązanych ze sobą i działających dla wspólnego dobra – mówi dr Urszula Zielenkiewicz z Instytutu Biologii i Biofizyki PAN, której zespół bada społeczne życie bakterii. Mikroby współpracują ze sobą, by przetrwać. Zachowują się przy tym podobnie jak zwierzęta wielokomórkowe, które zawiązują sojusze, by razem pokonać najeźdźcę lub zdobyć pokarm.

 

Bezmyślny automat?

 

Przez lata wydawało się, że pojedyncze komórki bakterii czy glonów, jedne z najprostszych organizmów na ziemi, są niezależne i samowystarczalne. Naukowcom przez myśl nie przeszło, że mogą one prowadzić bogate życie społeczne. Dopiero w latach 60. pojawiły się pierwsze prace, z których wynikało, że nie jest to całkiem prawda i że jeśli zajdzie potrzeba, mikroby potrafią ze sobą współpracować. Z czasem się okazało, że takie działanie nie jest wyjątkowe, lecz powszechne i celowe.

Dr James Shapiro, biolog molekularny z Universityof Chicago, jako jeden z pierwszych wykazał, że bakterie wcale nie zachowują się jak bezmyślny automat. Mikrobom z rodzaju Pseudomonas wprowadził substancję, która miała im nadać określoną barwę. Ku jego zaskoczeniu tak się jednak nie stało. Tylko niektóre z nich nabrały koloru, pozostałe ani trochę się nie zmieniły. Jednocześnie cała kolonia przybrała delikatny, przypominający kwiat wzór. W kolejnych doświadczeniach fantastyczne geometryczne wzory przybierały też skupiska innych bakterii, np. Escherichii coli czy Salmonelli typhimurium.

Zdaniem dr. Shapiro, utworzenie takiego wzoru nie mogło być przypadkowe – za bardzo był regularny, przemyślany. Aby powstał, bakterie musiały się ze sobą w jakiś sposób porozumieć.

Z czasem naukowcy ustalili, że ważne informacje mikroby przekazują sobie zazwyczaj za pomocą najróżniejszych substancji chemicznych. Dość powszechne są aminokwasy. Bakterie, np. wywołujące zapalenie płuc, wydzielają je natychmiast, gdy tylko wyczują obecność zabójczych dla nich antybiotyków. Łączą się wtedy w niewielkie zwarte kule, na powierzchni których wytwarzają ochronną otoczkę. Utrudnia ona antybiotykom wniknięcie do wnętrza komórki. – Tak osłonięte bakterie pozostają w uśpieniu, przestają się dzielić, co powoduje, że antybiotyki na nie nie działają. Leki te niszczą bowiem mikroby zazwyczaj tylko w czasie podziałów – wyjaśnia dr Zielenkiewicz.

 

Wąska specjalizacja

 

Współpraca mikroorganizmów staje się bardziej efektywna, gdy podzielą się między sobą zadaniami. Wąską specjalizację wprowadziły obserwowane przez dr. Driscolla glony Prymnesium parvum. Żyją one w morzach i oceanach, a ich cechą charakterystyczną jest wytwarzanie trującej substancji. Ułatwia im ona zdobycie pożywienia lub służy do obrony przed napastnikami – innymi glonami czy bakteriami. Dr Driscoll zauważył jednak, że nie wszystkie produkują toksynę. Są takie, które całą energię wykorzystują na namnażanie się – rosną szybko i często się dzielą. Nie tracą siły na produkcję trujących związków. W razie potrzeby korzystają bowiem z toksyn wytwarzanych przez sąsiadów. „Zupełnie jakby się zorientowały, że pojedyncza komórka, nawet jeśli wytwarza truciznę, ma niewielkie szanse na obronę.

Porcja toksyny, jaką może wytworzyć, jest bowiem tak mała, że rozpuści się i zniknie w ogromnym oceanie. Dopiero gdy wyprodukują jej dużo, mogą pokonać przeciwnika. To zachowanie przypomina ławicę ryb: pojedyncza ryba nie pomiesza szyków drapieżnikowi, potrzebuje kogoś do pomocy” – komentuje swoje badania dr Driscoll.

Jednym z pierwszych zbiorowisk mikrobów, w którym naukowcy zauważyli taki sposób współdziałania, było skupisko bakterii budujących płytkę nazębną. Mikroby tworzą w nim warstwy, z których każda ma nieco inne zadanie. Jedne, te znajdujące się najbliżej zęba, wydzielają kwasy niszczące szkliwo. Inne czekają w pogotowiu i nie mają specjalnych zadań, a jeszcze inne, te z warstwy zewnętrznej, stoją na straży i chronią społeczność przed wrogami. Jednocześnie wszystkie komórki porozumiewają się ze sobą – wysyłają sygnały ostrzegawcze lub z prośbą o współpracę.

Wszystkie też na początku wzięły udział w tworzeniu wspólnej hydrożelowej otoczki, która chroni całą społeczność przed wysuszeniem czy wahaniami temperatury. – Tak współpracujące ze sobą bakterie są bardzo wymagającym przeciwnikiem. Niezwykle trudno oderwać je od podłoża i zniszczyć – mówi dr Zielenkiewicz.

To dlatego tak ogromne kłopoty sprawiają człowiekowi bakterie, które wnikają do organizmu, powodując poważne choroby, np. uciążliwe biegunki. Zachowanie Escherichii coli, drobnoustrojów wywołujących tę dolegliwość, prześledził dr Gary Schoolnik ze Stanford University. Gdy tylko uczony umieścił bakterie w pojemniku, w którym panowały niemal takie same warunki jak w ludzkim przewodzie pokarmowym, wstąpiło w nie nowe życie.

Błyskawicznie, bo zaledwie w ciągu 30 minut, wysunęły długie wici. Dzięki nim zaczęły łączyć się ze sobą i tworzyć kule, z których każda zawierała około tysiąca komórek. Dopiero tak skupione przyczepiały się do ściany przewodu pokarmowego. Potem namnażały się dalej, tworząc coraz bardziej gęste i rozległe maty. Jednocześnie komórki bakterii podzieliły się zadaniami. Jedne pilnowały, by kolonia była mocno przyczepiona do ścian przewodu pokarmowego, a drugie chroniły całą społeczność przed komórkami układu odpornościowego lub antybiotykami. Dr Schoolnik przypuszcza, że gdy atak wrogów jest bardzo silny, bakterie znajdujące się na powierzchni maty mogą zostać poświęcone dla dobra całej struktury. One zginą, ale społeczność przetrwa.

 

Odporne na antybiotyki

 

Jak trudnym przeciwnikiem bywają bakterie, przekonał się także prof. Eshel Ben-Jacob z uniwersytetu w Tel Awiwie, obserwując mikroby z gatunku Paenibacillus vortex. Uznał je za najbardziej inteligentne ze wszystkich bakterii tworzących kolonie. Nie dość, że świetnie się ze sobą dogadują, to jeszcze potrafią uczyć się na błędach i wyciągać wnioski. Kiedy bowiem uczony dodał do probówki, w której żyły, niewielką dawkę antybiotyku, komórki błyskawicznie zbiły się w kulę.

Doświadczenie powtórzył po kilku dniach. Wrzucił tę samą dawkę leku, ale wtedy bakterie nie były już takie szybkie. Zaczęły wędrować ku jednemu miejscu, ale nie zbiły się w kulę. Zupełnie jakby nauczone doświadczeniem uznały, że dawka antybiotyku jest zbyt mała, by mogła im zagrozić. Nie odwołały co prawda alarmu, zbliżyły się do siebie, ale dalej żyły w rozproszeniu.

 

Te wszystkie doświadczenia pokazują, jak niezwykły i zaskakujący jest świat organizmów naszej planety. Ale nie chodzi tylko o wiedzę. Większość badań ma odpowiedzieć na pytanie: jak zniszczyć bakterie, które chcą zniszczyć nas. – Jak zaburzyć komunikację między nimi, by zmusić je do podziałów albo nie dopuścić do tego, by wytworzyły ochronną otoczkę. Wtedy bowiem można by było skutecznie zastosować antybiotyk – mówi dr Zielenkiewicz. Podobny mechanizm można by również wykorzystać do zniszczenia komórek nowotworowych, które tworzą zwartą kulę, czyli guza.

Niestety, na razie jest jeden problem – nie bardzo rozumiemy „mowę” mikrobów, a do tego każdy ich gatunek – jak ludzkie społeczności – posługuje się własnym językiem. Poznanie tego języka to teraz największe wyznanie dla mikrobiologów.

No bo doszliśmy chyba do porozumienia, że niebo nie może być rozświetlone nocą...?

Retoryka to taka sztuka przekonywania.

Skoro zgadzamy się, że odchodząc z latarkami coraz dalej one przestają być widoczne to wystarczająco odległe gwiazdy również będą niewidoczne. Cały paradoks legł w gruzach...

Chyba, że przekonasz mnie, że jest inaczej.

 

Gdyby miały konstruktora wyglądałyby tak jak owe przedmioty zaprojektowane przez człowieka.

Zajrzyj sobie do powiększonej struktury procesora...

...i porównaj to z chaotycznymi "flakami" w organizmie żywym.

Nie widzisz różnicy?

 

co do paradoksu to robisz z siebie ..... po raz n-ty - dziecinne przykłady z latarką już dawno są obalone w popularnonaukowych linkach jakie ci przesłałem - wystarczy je przeczytać ze zrozumieniem i nie wygłupiałbyś się z potrząsaniem latarką - próbuję ci wyjaśnić że się kompromitujesz ale twoje zacietrzewienie odebrało ci rozum i zdaje cie się że twoja magiczna latarka obala paradoks Olbersa - kompromituj się dalej, a wystarczyło przeczytać i wyciągnąć wnioski z kilku prostych tekstów które mimo wszystko masz szansę zrozumieć.

 

a nadal w mocy jest twoje zaparcie - jesteś zwykłym trollem dopóki:

 

jak podejmiesz wyjaśnienie czy mogę coś cytować, czy jesteś lepszy czy nie od betoniarki oraz będziesz miał odwagę cywilną przyznać - 5 stron temu nie wiedziałem o paradoksie Olbersa - wtedy tak - teraz jesteś zwykłym onetowym trollem który umie tylko pluć na drugich i na dodatek życzyc im powieszenia się na sznurku!

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

 

PS flaki o jakich piszesz to kolejna kompromitacja technokraty który zapatrzył się w układy scalone i uważa je za szczyt techniki - na tak prymitywnym poziomie nie da się w ogóle rozmawiać o pochodzeniu człowieka ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powstaje pytanie skąd się wziął Konstruktor?

Z kątowni?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Tak to możesz pisać na Berdyczów, tak samo to do nich trafia.

A ja naprawdę bardzo chciałbym wiedzieć czy tornada są stworzone i zaprojektowane przez boga? Jeżeli stworzył i zaprojektował niebo to czy również ujął w swoim Wielkim Projekcie zjawiska w nim zachodzące czy może ich nie ujął i są one dziełem przypadkowego zbiegu warunków? Reart, możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?

kolego rasputin - strasznie się wymądrzasz i wytaczasz armaty retoryczne - co więcej zasady dowodzenia jakby chodziło o nową hipotezę czy teorię naukową ;-) a tu chodzi tylko o taki drobiazg że z niczym nie uzasadnioną pewnością siebie dokonałeś osądu / kategoryzacji - homeopatia = szamaństwo i placebo. A ja pytam na jakiej podstawie? ty uprawiasz sztuczki odwracania kota ogonem. Jeżeli się kolego stwierdza KATEGORYCZNIE = masz mocne dowody w garści a nie własną nieomylność. Po pierwsze nie jesteś papieżem a po drugi papieże także są bardzo omylni. Oraz naukowcy i wszyscy ludzie - ty i ja także - no może z wyjątkiem Grzegorza ;-). Mnie guzik obchodzą dowody naukowe na homeopatię o które także można się spierać - jak napisałem znam osobiście ludzi którzy ją stosowali i z pozytywnym rezultatem. I nie ma zamiaru niczego ci udowadniać - możesz uważąć ją za cokolwiek ci się podoba.

I celnie ujął to mamel - minimum pokory wobec dziwów i cudów które częśto się fizjonomom nie śniły oznacza że podając jakieś kategoryczne stwierdzenia mówimy IMHO. A ty wygłaszasz sądy i oskarżenia bez takiego cudzysłowu więc spotkała cię riposta i tyle.

 

A jak koncerny od chemicznej broni biologicznej którą handlują w aptekach zwaną potocznie "lekami" wrzucają na rynek specyfik którego przewaga nad placebo wynosi np 3,5% to twoim zdaniem mają naukowe podstawy aby wmawiać nam że to skuteczne naukowo przebadane leki? To także placebo ale za to z takim garniturem efektów ubocznych że bokiem nam wychodzą. I to by było na tyle w temacie tytułem riposty.

 

Kolego reart - nadal czekam na podanie przez Ciebie wiarygodnego źródła w zakresie wyników statystycznych pokazujących działanie leków homeopatycznych na poziomie wyższym niż placebo. To wszystko.

Nic Ci nie poda. Zwyczajnie nie ma takich danych.

A klepie w klawiaturę bez pojęcia.

 

Powinien zająć się paradoksem omnipotencji jak tak lubi paradoksy...

A ja naprawdę bardzo chciałbym wiedzieć czy tornada są stworzone i zaprojektowane przez boga? Jeżeli stworzył i zaprojektował niebo to czy również ujął w swoim Wielkim Projekcie zjawiska w nim zachodzące czy może ich nie ujął i są one dziełem przypadkowego zbiegu warunków? Reart, możesz mi odpowiedzieć na to pytanie?

 

pewnie będziesz zawiedziony - nie mam pojęcia na ile są to zjawiska chaotyczno-losowe a na ile "zaprojektowane". Jednak skoro Stwórca jest Projektantem Praw Fizyki to również w to wchodzą zjawiska atmosferyczne. Niemniej jak wiemy w dużej skali mamy także fizykę "statystyczną" gdzie pewne zjawiska jednostkowe uśrednia się i robi z nich prawa w skali makro - w wielkiej masie cząstek. Także mechanika kwantowa jest mocno dziwna w swojej interpretacji w świecie realnym a jednak świat działa i jest stabilny. Poznanie z kolei teorii chaosu, zjawisk chaotycznych otworzyło kolejne okno do poznania świata - jednak zebranie wszystkich tych zjawisk / opisów w jedną spójną teorię przerasta na razie czy w ogóle nasze pojmowanie, naszą matematykę i nasze teorie. Stąd odpowiedź na pytanie czy Stwórca stworzył zaprojektował tornado na Pacyfiku które np zatopiło statek nie jest proste ani jednoznaczne moim zdaniem ...

Niewątpliwie udział czynnika przypadkowego w odniesieniu do różnych zjawisk i zdarzeń jest duży bo Bóg nie jest moim zdaniem osobą utrzymującą orbity planet itp tylko zaprojektował PRAWA oraz MATERIĘ/ENERGIĘ która im podlega, stworzył Wszechświat i całość "działa" niemniej Bóg nie stoi w sensie dosłownym za każdym rozpadem promieniotwórczym czy wybuchem supernowej lub wulkanu na Sycylii. Reasumując - nie będziesz zadowolony ... ;-)

 

Nic Ci nie poda. Zwyczajnie nie ma takich danych.

A klepie w klawiaturę bez pojęcia.

 

Powinien zająć się paradoksem omnipotencji jak tak lubi paradoksy...

 

Grzesiu - ty musisz najpierw wyjaśnić Paradoks Grzegorza:

to swoisty nowy paradoks Grzegorza - wyśmiewanie innych z paradoksu którego nie ma a potem nagle się objawia jako specjalista od paradoksu którego nie ma ... zabawne ;-)

 

jak podejmiesz wyjaśnienie czy mogę coś cytować, czy jesteś lepszy czy nie od betoniarki oraz będziesz miał odwagę cywilną przyznać - 5 stron temu nie wiedziałem o paradoksie Olbersa - wtedy tak - teraz jesteś zwykłym onetowym trollem który umie tylko pluć na drugich i na dodatek życzyc im powieszenia się na sznurku!

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.