Skocz do zawartości
IGNORED

Własny ogród , ogródek, ogrodnictwo


Rekomendowane odpowiedzi

A mam jeszcze pytanie: czy opłaca się sadzić iglaki w donicach ustawianych na tarasie? Rośnie to tak? Czy też jednak lepiej do gruntu?

Romek,:)

Od ludzi,których pasją jest ogród itp.słyszałem,że to b.ciekawy i rzeczowy portal.

Pewnie się wszystkiego dowiesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdr,M

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Romek,:)

Od ludzi,których pasją jest ogród itp.słyszałem,że to b.ciekawy i rzeczowy portal.

Pewnie się wszystkiego dowiesz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdr,M

 

Dzięki wielkie Piano! W sumie oczywista sprawa, że takich info szukać należy na specjalistycznych portalach, ale ten wątek tak się fajnie rozwinął i ma takich speców, że nawet nie wpadłem na to, by się gdzieś indziej rejestrować :) Ale chętnie sprawdzę, na pewno się przyda.

 

Hmm no nie powinieneś wałować czy udeptywać ziemi po wysianiu nasion, szczególnie jak jest ciężka, gliniasta.

Grabiami należy zrobić "GRUDĘ" czyli spulchnić ziemię na około 2-3cm wysiać nasiona, przemieszać nasiona z ziemią na około 1-2cm i pozostawić do zakiełkowania. Deszcze i grawitacje zrobią swoje; jeśli jednak uznasz, że WAŁ jest potrzebny, choćby dla wyrównania (choć powinien być grunt wyrównany grabiami, włóką, broną itp. ale nie wałem, on nie równa tylko dobija ziemię gdzie górka a gdzie dołek i tak nie dotknie) to robisz to jak trawa w pierwszym źdźble osiągnie około 3-4 cm to jest jak z czerwonych kiełków zrobi się zielonkawo ale jeszcze dość łyso, czyli przed rozkrzewianiem. Pobudzisz trawę do krzewienia, choć cięcie zrobi podobną robotę. Generalnie trawniki bardziej wymagają napowietrzania niż wałowania, to staromodne myślenie pozostało po czasach gdy mieliśmy w ogrodach pobojowisko a nie trawnik, kto wtedy słyszał o skaryfikacji, wertykulacji, aeracji, no ale o WALE to słyszał każdy. Nasiona uwięzione w ciężkiej gliniastej ziemi przeważnie giną z braku powietrza które jest tak samo potrzebne do kiełkowania jak i woda, dla tego nie można nasion zagłębiać na więcej niż 2cm.

Tomajk, dzięki - widzisz, jest dokładnie tak jak napisałeś: o wale to ja słyszałem, bo tak wszyscy robili, o reszcie spraw to już mniej albo wcale. Dlatego dzięki za niesienie kaganka oświaty pośród ciemnoty ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Dzięki wielkie Piano! W sumie oczywista sprawa, że takich info szukać należy na specjalistycznych portalach, ale ten wątek tak się fajnie rozwinął i ma takich speców, że nawet nie wpadłem na to, by się gdzieś indziej rejestrować :) Ale chętnie sprawdzę, na pewno się przyda.

A więc odpowiadam na:

A mam jeszcze pytanie: czy opłaca się sadzić iglaki w donicach ustawianych na tarasie? Rośnie to tak? Czy też jednak lepiej do gruntu?

Zawsze większe rośliny wypada sadzić do gruntu.

W gruncie zachodzą naturalne procesy, woda wypłukuje sole mineralne w głębsze warstwy lub spłukuje...

 

W donicach prędzej czy później dojdzie do wzrostu zasadowości gleby (podlewanie wodą wodociągową). Rośliny lubiące lekką kwasowość gleby z czasem degenerują się w donicach z tego powodu.

Tymczasem iglaki zazwyczaj lubią pH poniżej neutralnego.

 

Abstrahuję od małego miejsca na system korzeniowy i zakładam, że nie dopuszcza się do przesuszenia...

 

Podobnie rzecz się ma z wieloma bylinami. Np. takie piękne lilie azjatyckie, świetnie potrafiące rosnąć w donicach; należy im nieco zakwaszać glebę w tych donicach (z autopsji).

 

Tego na portalach ogrodniczych nie dowiecie się ;D.

A co masz w ogródku, jeśli walczysz z kretami, chwastami i owadami chemią...?

Wolę przespać się na podkładzie kolejowym... ;)

Wylewasz sobie na działkę szambo czy zużyty olej?

Zastanów się, co piszesz.

Słodkich snów.

Sprawa nie jest oczywista.

Cięcie wspominaną już tu pilarką łańcuchową powoduje rozpryskanie po terenie kilkuset ml na pół godziny oleju smarującego łańcuch.

Na działce „załatwiają” się ptaki, gryzonie, koty, psy, dziczyzna,… a bywa, że i ludzie robią to po krzakach, albo w niewywożone szamba…

 

Tak więc, na działkach jest i szambo i zużyty olej… do tego nawet czytając ten wątek sporo chemii (na krety,…).

Tyle z podkładami się nie wwiezie na działkę…!

 

Pytanie: Kto używa do pilarki oleju bio? Kto wywozi swoje szambo?

 

Tymczasem; chętnie wwozimy obornik (szambo po zwierzętach hodowlanych), kurzak (ściółkę z hodowli kur), krowieniec (rarytas), pieczarki hodujemy w ogóle na łajnie końskim…

 

Nie wygadujmy więc farmazonów. Zawsze dokłądnie wiem co chcę zapisać.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Cięcie wspominaną już tu pilarką łańcuchową powoduje rozpryskanie po terenie kilkuset ml na pół godziny oleju smarującego łańcuch.

Biodegradowalnego. To nie jest tradycyjny olej silnikowy-przekładniowy. Takiego stosować nie wolno. Mylisz tu dwie całkowicie odmienne rzeczy.

Kto wywozi swoje szambo?

 

No chyba każdy normalny człowiek.

Czy z premedytacją zrobiłeś nieszczelne?

Ludzie po krzakach Ci robią? I olej zużyty rozlewają?

Ale pitolisz...

Biodegradowalnego. To nie jest tradycyjny olej silnikowy-przekładniowy. Takiego stosować nie wolno. Mylisz tu dwie całkowicie odmienne rzeczy.

 

Problemem jest cena tego błagonadiożnego oleju - zachęcająca wsiowych racjonalizatorów do stosowania przepracowanego silnikowego. Sam myślałem żeby użyć rzepaxu z Biedronki a tylko dwa ostatnie zbiorniki zrobić na tym dedykowanym.

Ludzie po krzakach Ci robią? I olej zużyty rozlewają?

Ale pitolisz...

Kto ci obsrane i oblane olejem podkłady przywozi na działkę.

Myśl...

 

 

Misiomor:

 

Dokładnie, oleje biodegradowalne są sporządzane na bazie jakiegoś rzepako-podobnego.

Są też tradycyjne oparte na syntetykach i półsyntetykach; i nic nie mylę: nie mają związku z olejem silnikowym ;)

 

Czytajmy ze zrozumieniem.

 

Jest jeszcze olej dodawany do ET95 aby ta mogła napędzać najczęściej dwusuwowe silniki rozmaitych pił i kosiarek…

 

To tak na wszelki wypadek, aby ktoś nie wyskoczył jak Filip z…

Edytowane przez Grzegorz7

Aaaaaaaa....

Tobie przywożą czyściutkie, zafoliowane?

To Ty myśl.

Albo przejdź się na najbliższe torowisko , poobserwuj i wyobraź sobie , co chłoną te podkłady przez kilkadziesiąt lat.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Problemem jest cena tego błagonadiożnego oleju - zachęcająca wsiowych racjonalizatorów do stosowania przepracowanego silnikowego. Sam myślałem żeby użyć rzepaxu z Biedronki a tylko dwa ostatnie zbiorniki zrobić na tym dedykowanym.

Ale wsiowi racjonalizatorzy raczej nie tną nic na Twojej działce. Co do ,,rzepaxu'' to byłbym bardzo ostrożny. Szkoda prowadnicy. Właściwości smarującego tego oleju raczej do wybitnych nie należą.

Ale wsiowi racjonalizatorzy raczej nie tną nic na Twojej działce.

W tym roku całe drzewo opałowe pocięła wynajęta ekipa ze swoim sprzętem. Czym smarowali - nie sprawdzałem.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Kto ci obsrane i oblane olejem podkłady przywozi na działkę.

Myśl...

A gdzie Ty chcesz kupić nie obsrane i nie zapaskudzone tą trucizną? Mam małe szkraby w domu i wiem do czego są zdolne. Nie polecam podkładów do ogrodów z dziećmi. Nie zniósłbym widoku jak wcinają maliny, jagody z takich niezniszczalnych półeczek. A mówienie nie wolno tego dotykać, chodzić boso itd, nie wchodzi w rachubę. Latem przy +30 opalanie się w sąsiedztwie tych wielce aromatycznych elementów może i jest egzotyczne ale nie dla mnie.

 

W tym roku całe drzewo opałowe pocięła wynajęta ekipa ze swoim sprzętem. Czym smarowali - nie sprawdzałem.

Jak dobra ekipa to tym czym należy. jak goście spod budy z piwem to faktycznie możesz się spodziewać że jakimiś wynalazkami.

Edytowane przez HQ150

Bo trzeba wiedzieć skad się kupuje .Nie od pośredników a od PKP bezpośrednio .

I nie ze szlaków, a z bocznic i górek rozrządowych.Wiedza wszędzie potrzebna (i dojścia:)

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Romek ja znam roślinę (…japoński), której nazwa wykazuje podobieństwo do tej wymienionej przez Ciebie nazywa się winobluszcz japoński – parthenocisus tricuspidata. Chciałbym nim porosnąć, w Belgii wydaje się niespecjalnie niebezpieczny. W Polsce pewnie jeszcze mniej. On nie zarasta gruntu, po za tym pewnie wszystko inne, ale znam o wiele większe „katastrofy”: rdest bucharski – fallopia baldschuanica, bluszcz pospolity – hedera helix (przynajmniej tutaj w Belgii; porasta grunt, niekontrolowany wyniszcza drzewa w parkach) i ignorowany chmiel – humulus lupulus. Ten ostatni, pędy 30cm na dobę, a korzenie podróżują sobie na odległość 3-5m bez żadnego problemu, poprzez gliniastą ziemię, zbite jak drewno kępy korzeniowe innych roślin. Rośnie u mnie winobluszcz japoński i bluszcz pospolity, można je prowadzić dosyć łatwo, mam też chmiel, raz na tydzień wyciąganie z ogródka od sąsiada, polowanie na wyglądające jak dżdżownice wytykające główki z pod ziemi, młode korzenie, ale niech tam :^)=

  • Moderatorzy

chmiel i podagrycznik to chyba najgorsze zielone zarazy jakie mogą się nam przytrafić w ogródku, w długim okresie czasu nie da się tego wytępić no chyba że zrobimy z podwórka radioaktywną zarazę.

 

p.s. z budki sikorek musiałem eksmitować osy, wypatrzyłem je we wczesnej fazie więc były jeszcze same czerwie, niestety królowej przy zabiegu nie było

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Romek ja znam roślinę (…japoński), której nazwa wykazuje podobieństwo do tej wymienionej przez Ciebie nazywa się winobluszcz japoński – parthenocisus tricuspidata. Chciałbym nim porosnąć, w Belgii wydaje się niespecjalnie niebezpieczny. W Polsce pewnie jeszcze mniej. On nie zarasta gruntu, po za tym pewnie wszystko inne, ale znam o wiele większe „katastrofy”: rdest bucharski – fallopia baldschuanica, bluszcz pospolity – hedera helix (przynajmniej tutaj w Belgii; porasta grunt, niekontrolowany wyniszcza drzewa w parkach) i ignorowany chmiel – humulus lupulus. Ten ostatni, pędy 30cm na dobę, a korzenie podróżują sobie na odległość 3-5m bez żadnego problemu, poprzez gliniastą ziemię, zbite jak drewno kępy korzeniowe innych roślin. Rośnie u mnie winobluszcz japoński i bluszcz pospolity, można je prowadzić dosyć łatwo, mam też chmiel, raz na tydzień wyciąganie z ogródka od sąsiada, polowanie na wyglądające jak dżdżownice wytykające główki z pod ziemi, młode korzenie, ale niech tam :^)=

 

Nosferatur, już wiem jak to się po łacinie nazywa: Fallopia japonica. Zamieszczam link do audycji na yt (to nie ten program o którym pisałem wcześniej na bbc, ale również w temacie) o parze, która straciła 250 000 funtów w konsekwencji niekontrolowanego rozrostu rośliny nazywanej po ang. japaneese knotweed

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co do chmielu to nie wiedziałem, że ma takie dobowe przyrosty! Szok, normalnie jak bambus :)

 

 

Z innej beczki wczoraj posadziliśmy 2 krzaki winogron oraz zasialiśmy trawę. Ogród nabiera kształtu. jeszcze trochę w nim pracy, ale powoli powoli coś sie wyłania. Mam nadzieję, że trawa ładnie i równo wzejdzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez romekjagoda

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość Gosc

(Konto usunięte)

romekjagoda

no trzymam kciuki za trawnik ale idą burze. Oby nie u Ciebie. Jak ja parę lat temu zakładałem to własnie po dwóch dniach przyszła ulewa i pieknie mi wymyła nasiona. Miałem same placki. Robota od początku.

HQ150, u mnie ma być dość pogodnie i bez niekontrolowanych opadów. Dziś od rana wyszło słoneczko i ma być ciepło, także liczę, że się wszystko ruszy. Oby tylko było równo, oby tylko było równo, oby tylko było równo... ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

ja mam duzo gliny , własnie z tego powodu mi odradzano chyba ze zapewnisz drenaz tam gdzie rosnie

drugi powód dla ktorego mi go odradzano to zapaszek ktory pociaga jedynie muchy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

A ja mam zmiar to drzewko posadzić. Gleba raczej piaszczysto- kamienista ale generalnie to wymieszana jako post-industrialna:) pozostałości z budowy gdyż mam całkowite podpiwnicznienie i pierwsza na budowie powstała dziura 13X10X3 a cała ziemia później rozplantowana.

Z doświadczenia powiem , że większość pierwszych drzewek "ruszyła" z miejsca dopiero po 3-4 latach. Niektóre nawet po tym okresie obumarły. Dopiero teraz po ok 10 latach jako tako ogród zaczyna sam żyć.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Użytkownicy+

Od kilku dni walczę z altaną, ściany już stoją. Dzisiaj był silny wiatr, a w środku dało się jakoś wysiedzieć. Niestety ponczu nie zrobiłem, zapomniałem ... korkociągu. Dobrze, że piwko miałem w zapasie i było czym popić karkówkę z grilla. Zresztą może i dobrze się stało, chłodno było, to i zimny poncz by nie pasował.

  • Moderatorzy

Od kilku dni walczę z altaną, ściany już stoją. Dzisiaj był silny wiatr, a w środku dało się jakoś wysiedzieć. Niestety ponczu nie zrobiłem, zapomniałem ... korkociągu. Dobrze, że piwko miałem w zapasie i było czym popić karkówkę z grilla. Zresztą może i dobrze się stało, chłodno było, to i zimny poncz by nie pasował.

zawsze można korek wpechnąć do środka

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.