Skocz do zawartości
IGNORED

Płyta indukcyjna vs. gazowa (AGD)


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Tym razem mam pytanie nie z RTV, a AGD :)

Szykuje mi sie remont kuchni.

Do tej pory używalismy do gotowania plyty gazowej + butla.

Gotujemy czesto gdyz rodzina 4-ro osobowa to wiadomo, ze pieca uzywa sie czesto.

Mam juz dosc tego latania po butle na wymiane, do tego zajmuje ona mijesce, ktore w tak malej kuchni przydalo by mi sie do czegos innego.

Zastanawiam sie nad plytą indukcyjną.

Czy ktos z Was uzywa takowej?

Chodzi mi o to, czy gotujac codziennie posiłki na takiej płycie rachunek za prąd bardzo wzrosnie?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/93330-p%C5%82yta-indukcyjna-vs-gazowa-agd/
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku - rodzina 3 osobowa - miesięczny rachunek za energię wzrósł o ok. 60 zł ale w tym koszt zmywarki używanej średnio raz na dzień.

Płyta Mastercook I3D64S. Plusem jest łatwość utrzymania w czystości, minusem koszt zakupu nowych garnków/patelni.

Jako fan patelni-gazowa jednak najlepsza. Musze sobie kupić oryginalny palnik do woka z potężnym profesjonalnym płomieniem.

 

W zasilaniu butlą często spotykam mierny płomień,nie wiem czemu czy to kwestia reduktora, ale tak sie zdarza u ludzi.

Wok to fajna sprawa.

Płomień jak z paleniska to podstawa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gaz ma tylko dwa felery - syfi okap, sufit, ściany i czasem wybucha

ale do kuchennego użytku jest niezastąpiony

mam elektryczną, syn ma indukcyjną i prawdziwej chińszczyzny, jak należy, sobie nie pojemy :(

 

pomijam, że dobijam pomału do 350kWh na miesiąc

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

O kurde, Grzegorz w swoim lesie:)

 

Indukcyjna grzeje ostro od razu i raczej powoli stygnie. przy gazie mam bardziej kontrole nad tym co gotuje. Wygodnie mieć dwa palniki plus piec indukcyjny,w końcu zaś zły nie jest a fajnie sie szybko myje tą płyte. Jak utną prąd na kilka godzin to zawsze jest ten gaz.

Jak kucharz-amator z długoletnią praktyką uznaję wyłącznie gaz. Gaz zapewnia mi lepszą kontrolę nad temperaturą potrawy. A może po prostu jestem już za stary na te indukcyjne wynalazki? Od 6 lat używam płyty ceramicznej zamiast gazu i nauczyłem się w miarę dobrze ją kontrolować. Gdybym jednak miał możliwość powrotu do gazu, to zrobiłbym to w moment bez zastanowienia.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Moja żona (gotuje świetnie) nie chciała nawet słyszeć o indukcyjnej.

Twierdzi, że potrawy gotowane na gazie są lepsze.

O co dokładnie chodzi- nie wiem :)

Ale fakt, pomyśl co będzie , jak Ci prąd wyłączą.

U nas kiedyś po wichurach, ze dwa dni nie było.

z kobiecego doświadczenia :

każda płyta ma swoje plusy i minusy

plusy gazowej: nie musisz się przestawiać na indukcyjną a to ponoć nie jest takie łatwe od razu :P istnieje teoria że gotowane na gazie jest zdrowsze ale nie potwierdzę nie zaprzeczę, położysz byle jaki garnek i ugotujesz, gaz jest tańszy niż prąd, jak się zepsuje łatwo naprawić

minusy gazowej: opalone garnki, płomień gaśnie przy zalaniu, nie jest tak bezpieczna jak indukcyjna, gorzej się ją utrzymuję w czystości, pokrętła już nie są trendy ;)

 

plusy indukcyjnej: estetyka, bezpieczeństwo, łatwo utrzymać w czystości, nie opali garnków, sterowanie palcem - bajer :P

minusy indukcyjnej: koszty naprawy, trzeba kupować garnki z płaskim dnem, mniej ekonomiczna, trzeba się przestawić że nie widzi się płomieni

 

ja że lubię ładne rzeczy chyba wybrałabym indukcyjną - z tego co wiem aż tak prądożerne znowu nie są :P poza tym butla zajmuję kupę miejsca i trzeba ją wymieniać i pilnować żeby dobrze zakręcić etc etc... a tak to tylko wtyczka w kontakt i spokój

bierz indukcyjną :P

Mam indukcyjną TEKA od roku i przeanalizowałem kilka innych konkurencyjnych u znajomych. 10 lat użytkowałem zwykłą elektryczną ceramiczną a wcześniej gaz.

 

Najważniejszą cechą indukcyjnej jest bardzo mała bezwładność, taka sama jak gazu. To znaczy jak się wyłączy palnik to np. woda przestaje się gotować praktycznie w tej samej sekundzie. Jedyne ciepło resztkowe to to które jest w garnku czyli tak samo jak w przypadku gazu. Płyta jest rozgrzana tylko od garnka czyli można ją właściwie dotknąć ręką, może z wyjątkiem kiedy smażyliśmy na oleju bo taka patelnia jest dosyć mocno rozgrzana i dosyć mocno rozgrzewa płytę, ale i tak nie ma porównania z typowymi kuchenkami ceramicznymi z palnikami halogenowymi które rozgrzewają się do czerwoności i mogą nieźle poparzyć, przez to też bezwłądność takiej typowej płyty elektrycznej jest masakryczna i potrawa gotuje się jeszcze przynajmniej przez kilkanaście sekund po wyłączeniu zasilania.

Co do rozgrzewania to wg mnie palnik indukcyjny o mocy 3kW na pełnej mocy rozgrzewa nawet szybciej garnek i potrawę niż gaz.

 

Sprawność kuchenki indukcyjnej jest sporo wyższa od typowej ceramicznej, mimo to ze względu na niskie ceny gazu w porównaniu z prądem koszt gotowania na indukcji może być wciąż trochę wyższa niż na gazie ale ta różnica jest bardzo mała.

 

Co do garnków o dziwo na indukcji u mnie działają też bardzo stare garnki emaliowane "po babci" także stara "gęsiarka" dlatego że pod emalią były wykonane z typowej blachy ferromagnetycznej takiej najbardziej prymitywnej do której czepia się magnes. Problemem są garnki nierdzewne ze szlachetniejszej stali chromowo-niklowej popularne ostatnie kilkanaście lat, nierdzewka nie jest ferromagnetykiem i mimo że droższa od zwykłej blachy nie zadziała na kuchni indukcyjnej. Ale obecnie większość garnków ma wbudowane w dno kawałek ze zwykłej blachy by działał na indukcji. Teraz i patelnie aluminiowe mają często wstawiony ten krążek z ferromagnetyka w dno specjalnie pod ten typ kuchni.

 

Ciekawą sprawą jest sposób regulacji mocy i wynikające stąd konsekwencje, każda kuchnia indukcyjna zminejsza moc poprzez impulsowe dostarczenie zasilania pola indukcyjnego. Chodzi o to by te załączenia i wyłączenia odbywały się bardzo szybko, tak by garnek nie zdążył wystygnąć a skoro taka płyta ma bardzo małą bezwładność sekundowa przerwa zaczyna być już widoczna w procesie gotowania. Te załączenia i wyłączenia widać na praktycznie wszystkich kuchniach indukcyjnych które widziałem przy małych ustawieniach mocy np 3 w skali od 1-10, wyżej nie bo wyłączenia są któtkie, ułamko sekundowe garnek utrzyma ciepło, efekt jest taki jak regulacji gazem, precyzyjny i szybki. Niestety w niektórych jednak już to widać przy ustawieniach na 7, a przy jeszcze mnieszych mocach przerwy stają się coraz bardziej widoczne co może wkurzać, takie sekundowe włączenia na pełną moc z 1-2 s. przerwami. Niestety w żadnej specyfikacji kuchenek nie jest podawana charakterystyka tych impulsów dla różnych ustawień palników.

 

W przypadku typowych elektrycznych płyta trzymała długo ciepło i cykle wyłączeń nawet 10s były niewidoczne. Co wkurzało mnie jeszcze bardziej w drugą stronę bo nie widać od razu efektu zmniejszenia mocy czy wyłączenia co kończyło by sie np wykipieniem mleka gdyby nie zsunąć garna z palnika a tylko go wyłączyć. W indukcji tego problemu nie ma.

 

Co do poktęteł to jest to najlepszy i niezastąpiony wynalazek, a te wszystkie wynalazki dotykowe to największa chujnia z grzybnią jaką można sobie wymyśleć.

Wystaczy że coś z garnka wyleje czy wykipi na płyte i płyta głupieje, piszczy i się resetuje, trzeba wytrzeć i włączyć od nowa. Ustawienie czegokolwiek wymaga kilku przyciśnięć zwłasza jak mamy do dyspozycji tylko + i -. Ja mam wirtualny suwak po którym smyra się palcem by zmienić moc, co trochę ułatwia, ale też wkurza w porównaniu z prostotą i wygodą pokrętła. Dlatego zmienię moją płytę na indukcje z pokętłami bo zaczęły się takie pojawiać

np niedroga CANDY CI 644 CM

czy wypasiona Siemens EH 885DB11E

 

Co do to tego czy potrawy z indukcji są smaczniejsze czy zdrowsze niż te z gazu wg mnie nie ma to absolutnie znaczenia są ani mniej ani bardziej zdrowe niż te z gazu. Co do tego czy same pole elektromagetyczne może być szkodliwe to inna sprawa, można tu dyskutować tak samo jak na temat szkodliwości lini elektrycznych. Na pewno kuchnia indukcyjna będzie mocno niewskazana dla ludzi z rozrusznikiem serca.

 

No i trzeba mieć przynajmniej dwie fazy by ją podłączyć alba nietypowo grube kable w ścianie i duży bezpiecznik w przypadku jednej fazy, bo to z reguły 7.2kW przy pełnej mocy. Ciekawe jest to że sumaryczna moc palników zazwyczaj przekracza moc całkowitą (można sobie policzyć ze specyfikacji każdej z płyt) objawia się to tym że nie uda się wszystkich włączyć na pełną moc, dwa z nich przejdą na mniejszą moc przy ustawieniu wszystkiego na max.

Dołączam się do przedmówców. Bierz indukcyjną.

Ważne jest także bezpieczeństwo, oraz tzw spokojna głowa.

Przy gazowej nikt ci nie zagwarantuje że któregoś pięknego dnia nie rozszczelni ci się reduktor, przewód, czy co innego. Na małym ogniu gazowa może zgasnąć np od przeciągu, a zabezpieczenia działają zawodnie.

W razie odpukać pożaru, butla zamienia się w odpowiednik dużego pocisku altyleryjskiego.

Małe dziecko może Ci niepostrzeżenie pomóc w gotowaniu, i wtedy też nieszczęście w zasięgu ręki.

 

No i często bywa że musisz pstrykać i pstrykać zanim ogień zaskoczy.

A po umyciu na mokro, odczekać aż dokładnie wyschnie, albo zapalniczką osuszać palnik.

 

No i całą sporą szafkę trzeba przeznaczyć na butlę, co przy małych kuchniach bywa kłopotliwe.

 

Nie ma to jak nowoczesność w domu i zagrodzie. Bierz indukcyjną. Jeśli wodę gotujesz w czajniku elektrycznym, to wzrostu rachunków nie odczujesz. A gdy prąd wyłączą, możesz przecież zrobić kanapki, albo rozpal grilla, albo weź rodzinę na pizzę, jest tyle możliwości.

Zgadzam się z przedmówcami,indukcyjna jest najlepsza a różnica w kosztach między gazem a prądem niewielka.Używamy już trzeci rok taką płyte i żona by jej nie wymieniła na gaz w zadnym wypadku.Te różnice w smaku to jakieś brednie a na chińską jak chce iść to do chińczyka,tak samo na włoską do włocha...reszta to podróby,lub samoróby niewiele mające wspólnego z orginałami.

pole elektromagnetyczne to paskudne ścierwo !!

ale że jesteśmy wśród audjofili i dziesiątek transformatorów w domu ...

nie ma co się stresować

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

aha, jeden tylko warunek !

Wszystko dobrze, o ile masz współczesną instalację elektryczną.

Jeśli pod tynkiem straszy aluminium, odpuść sobie tak silne odbiorniki jak płyta indukcyjna.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.