WINYL,BRZMIENIE.

[sly30]

Do 200$ nie płacisz cła ale płacisz VAT. Do 60$ nic nie płacisz.

 

Z tego co wiem to już nie ma tej granicy 200$ i cło i vat walą na wszystko.

Faktycznie kiedyś tak było ale ostatnio się przekonałem że to już nie obowiązuje.

Ściągałem vinyl...tak, tak...vinyl Depeche Mode ale oprawiony w ramę, z autografami całej kapeli, to prezent dla

kumpla do jego biura, jest fanem Depeche Mode i wysłali mi to z USA na wartość 120$ i płaciłem i cło i vat i żeby było jasne,

koszty spedycji są wcześniej doliczone do wartości celnej.

Czyli jeśli coś będzie miało podaną wartość np 100$ i koszty przesyłki 70$ to sumują to i cło liczą od 170$ i potem od całości 23% vatu!

Wiem...to jest chore...ale tak jest.

[Gość GratefullDe]

koszty spedycji są wcześniej doliczone do wartości celnej.

Czyli jeśli coś będzie miało podaną wartość np 100$ i koszty przesyłki 70$ to sumują to i cło liczą od 170$ i potem od całości 23% vatu!

Potwierdzam, kupiłem z US płytę Phish ":Junta" Pollock de lux editon... wydana z okazji Records Store Day... droga jak psi... Dowalili VAT i cło od całości, razem + 26 %... Smutno mi się zrobiło jak sobie to przypomniałem teraz :(

[Gość masza1968]

Z tego co wiem to już nie ma tej granicy 200$ i cło i vat walą na wszystko.

No to jeszcze lepiej...

 

PS. sly, negocjuję Akurate :)

[Gość Wireless]

No to jeszcze lepiej...

 

PS. sly, negocjuję Akurate :)

IMHO to granica jest. I ponizej walą tylko VAT, a powyżej VAT+cło. Ale mogę się mylić - już dawno nie kupowałem niczego spoza EU.

[sly30]

No to jeszcze lepiej...

 

PS. sly, negocjuję Akurate :)

 

napiszę ci na priv

[winylator]

..a wszystko to na temat: WINYL, BRZMIENIE. Chyba czas się urywać z tej zakładki..

 

PS

 

Muzyka nagrywana, masterowana kilkanaście-dziesiąt lat temu, z docelowym winylem na horyzoncie, nie była i być nie może porównywana z niczym innym , tylko winyl daje to na co zgadzało się studio i kapela, lub sam producent (bez kapeli). Mielenie ozorem jak to super można słuchać bez winyla to jakby mówić że świetne jest malarstwo bez płótna (bo spękane a album na kredowym rewelacyjny).

 

Remastery - ''pod cyfrę'' - dla mnie - odpadają!

 

zresztą, tzw. ''gęste'' - to skąd ich ''taśma - matka"?

 

Winyl niszowy? Obecnie - ok. Wszystko co niszowe (w ramach prawa) jest szlachetne.

[Reaper]

Co sądzicie o używaniu DJ-skich wkładek (igieł) bezkoszykowych do do domowego odsłuchu płyt?

 

Mam na myśli ten typ igieł:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czy sią nadają, płyty na tym nieu cierpią, czy raczej to tylko dla celów DJ-skich?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomasz_pianista]

Nacisk to 3-5g, czyli stanowczo za duży, można uszkodzić płyty.

[Thorogood]

Na początek zapoluj na koncerty brandenburskie Bacha.

Wyrwie Cię ze skarpetek i pochłonie to wydawnictwo :)

O to chodzi?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość masza1968]

Inną okładkę mam. Wieczorem wrzucę fotkę lub linka jak znajdę.

 

Ale ta pewnie gorsza nie jest. Wszystkie wydania HM są nagrane referencyjnie.

[ridethesky]

Bardzo przepraszam, że kontunuuję off-topic, ale muszę wtrącić swoje zdanie w temacie muzyki przechowywanej w plikach gdzieś tam na dysku. Mianowicie sly30 powiedział, że format cyfrowy w postaci plików (jak rozumiem FLAC, formaty od Apple, etc.) zmiecie z rynku powszechnie dostępne teraz CD, SACD, etc. - I muszę powiedzieć, że jest to niesamowicie nakręcone gdybanie, przepraszam. Tak się składa, że nie jedna technologia była skazywana na śmierć i zapomnienie, a istnieje i używa się jej do dzisiaj (akurat w tym przypadku mogę nawiązać do technologii wykorzystywanych w dzisiejszej informatyce, skoro mowa o świecie cyfrowym). Możliwość fizycznego posiadania wydania CD (który mogę wziąć do ręki, obejrzeć booklet, wyciągnąć i wsadzić do odtwarzacza oraz uruchomić bez konieczności posiadania tabletu/klawiatury) tak szybko z rynku nie zniknie. Prędzej duże korporacje zastąpią CD innego rodzaju technologią cyfrową, która będzie dystrybuowana na nośnikach mogących "pomieścić" te wspomniane zalety plików cyfrowych którym ponoć dzisiejsze CD ustępuje.

 

NAS i macierz dysków (nie oszukujmy się, nikt poważny nie będzie trzymał całej swojej kolekcji plików tylko na jednym dysku) tylko po to żeby posłuchać muzyki? Za bardzo wirtualne. Za bardzo pracochłonne.

[sly30]

Kolega chyba mnie nie zrozumiał tak do końca ponieważ kolega nie wie albo nie doczytał że akurat ja bardzo lubię fizyczne nośniki a wcale nie przepadam za plikami a już w ogóle nie

cierpię grania z laptopa!!

Sam mam kolekcję ok 5000 CD i kupuję kolejne płyty zarówno CD jak i SACD.

Nie mam vinyla choć się na nim wychowałem bo nie lubię trzasków na pytach, nie chce mi się przekładać strony płyt z lenistwa, nie mam chęci na ich mycie, wycieranie itd.

Poza tym większość muzyki którą lubię nie jest dostępna na vinylach.

Tak więc wcale nie jestem fanem plików i mam nadzieję że płyta CD nie zniknie z rynku choć mam świadomość że coraz mniej zwykłych słuchaczy kupuje fizyczne nośniki.

Przypuszczam że za 10 lat normalni ludzie będą kupować głównie pliki ale zostanie spora grupa audiofili dla których będą wydawane bardzo dobre wydania audiofilskie płyt CD i SACD.

Dziś na CD wydaje się super jakość i nie ma to nic wspólnego z matowym brzmieniem kiepskich wydań CD z lat 90-tych.

Pole do popisu jest ogromne jak K2, XRCD, XRCD2, SHQ, HQ, HDCD i wiele innych systemów zapisu w ramach standardu zwykłej płyty CD.

Co do plików to wydania hires choć nie wszystkie to potrafią przepięknie grać ale wybór jest marny.

Co ciekawe wbrew wieszczącym ogromny sukces plików to ich wybór przyrasta powoli i słabiutko.

Jest trochę jazzu, trochę klasyki, trochę muzyki współczesnej ale 90% rocka,popu,soul i innych popularnych gatunków w ogóle nie ma na plikach hires.

Co gorsze od 2 lat jak sam używam plików prawie nie przybywa ich w ramach muzyki popularnej, a jak już to ledwie po kilkadziesiąt tytułów rocznie.

 

W tym tempie to pełen wybór na plikach hires będzie za 30 lat!!

Przypuszczam że dzieje się tak za sprawą koncernów fonograficznych które najwyraźniej nie są jeszcze zainteresowane wejście w pliki hires.

[ridethesky]

Kolega chyba mnie nie zrozumiał tak do końca ponieważ kolega nie wie albo nie doczytał że akurat ja bardzo lubię fizyczne nośniki a wcale nie przepadam za plikami a już w ogóle nie

cierpię grania z laptopa!!

 

Zwracam honor. Nie wiedziałem, przeczytałem tylko kilka Twoich postów w tym wątku.

 

Sam mam kolekcję ok 5000 CD i kupuję kolejne płyty zarówno CD jak i SACD.

 

Podziwiam. :)

 

Nie mam vinyla choć się na nim wychowałem bo nie lubię trzasków na pytach, nie chce mi się przekładać strony płyt z lenistwa, nie mam chęci na ich mycie, wycieranie itd.

Poza tym większość muzyki którą lubię nie jest dostępna na vinylach.

 

Co do płyt winylowych i gramofonu - wcale w obronie tego duetu nie stawałem, tymbardziej nawet sobie tym głowy nie zawracam z powodów które podałeś. głównie chodziło mi o CD.

 

Z resztą zgadzam się z Tobą jak najbardziej.

 

Pozdrawiam serdecznie.

[sly30]

Ale poza dużą kolekcją CD mam też odtwarzacz plików Linn Akurate DS i też go używam choć większość plików jakie mam to zwykłe ripy z CD 16/44.

Jestem świadom jakie zmiany nadchodzą aczkolwiek właśnie widzę że zmiany są wolniejsze niż zapowiadano.

[Gość masza1968]

Trzeba proszę Panów szanować tradycję (winyl), radzić sobie w świecie współczesnym (CD) oraz być otwartym na przyszłość (plik).

Ja postawiłem na wszystkie trzy formaty. Kupuję CD ale w większości (jak sly) ripuję do flac i słucham (z wygody) z odtwarzacza plików. Kupuje też pliki w HR i dość dużo winyli.

 

Nie mam vinyla choć się na nim wychowałem bo nie lubię trzasków na pytach, nie chce mi się przekładać strony płyt z lenistwa, nie mam chęci na ich mycie, wycieranie itd.

 

sly, trzaski to tzw obiegowa opinia (chyba, że ktoś lubi płyty po 2zł z bazaru). Za mnie płyty myje i suszy maszynka a ruszyć dupę z kanapy raz na 20 min to tylko na zdrowie wyjdzie ;)

[stary audiofil]

Trzeba proszę Panów szanować tradycję (winyl), radzić sobie w świecie współczesnym (CD) oraz być otwartym na przyszłość (plik).

Ja postawiłem na wszystkie trzy formaty. Kupuję CD ale w większości (jak sly) ripuję do flac i słucham (z wygody) z odtwarzacza plików. Kupuje też pliki w HR i dość dużo winyli.

 

 

 

A katarynki nie masz!!

[Gość masza1968]

A katarynki nie masz!!

A wiesz, że to dobry pomysł.

Trzeba Włodkowi temat zadać :)

[excel]

mam nadzieję że płyta CD nie zniknie z rynku

 

- to jest tylko kwestia ekonomii, będzie popyt - będzie podaż - mnie to akurat nie przeszkadza - chodzi o to, ze winyl lepiej brzmi od cd, z winyla słychać więcej - jest to po prostu kwestia użytej technologii i nic się na to nie poradzi - twierdzenie, że "Dziś na CD wydaje się super jakość " wydaje się być niczym nieuzasadnione, bo przecież technologia się nie zmieniła - kompresja - zresztą nie wiem, bo nie słucham. pzdr.

[sly30]

To jak nie wiesz to po co piszesz. Nowe audiofilskie wydanie grają rewelacyjnie.

Te płyty są zupełnie inaczej nagrywane, materiał jest inaczej przygotowany w studio.

[stary audiofil]

To jak nie wiesz to po co piszesz. Nowe audiofilskie wydanie grają rewelacyjnie.

Te płyty są zupełnie inaczej nagrywane, materiał jest inaczej przygotowany w studio.

 

Sly

Wiesz tak sobie myślę i myslę i myślę i doszedłem do wniosku nastepującego-

-naprawdę chwała Ci za ogólna aktywność i wytrwałóść na forum.......tylko nie pojmuję jednej rzeczy

Skąd u Ciebie taka zdolność do pisania w watku winylowym-dla mnie lejesz wode i tyle-nie obraz się-ok

Zapraszam na odsłuch winyla do mnie-posłuchasz ocenisz przemyslisz i napiszesz wtedy konkretnie-mam dzwonić do Ciebie?

Płyty winylowe naprawde grają rewelacyjnie i to wcale nie sa te nowe audiofilskie wydania-tylko te stare trzydziestoletnie i jeszcze starsze.

[excel]

To jak nie wiesz to po co piszesz. Nowe audiofilskie wydanie grają rewelacyjnie.

Te płyty są zupełnie inaczej nagrywane, materiał jest inaczej przygotowany w studio.

Możliwe, wydaje mi sie jednak, że 16 bitów i 44 kHz się nie przeskoczy.

ps. - Piszę, bo jestem uzależniony od forum i muszę coś pisać.

[sly30]

Sly

Wiesz tak sobie myślę i myslę i myślę i doszedłem do wniosku nastepującego-

-naprawdę chwała Ci za ogólna aktywność i wytrwałóść na forum.......tylko nie pojmuję jednej rzeczy

Skąd u Ciebie taka zdolność do pisania w watku winylowym-dla mnie lejesz wode i tyle-nie obraz się-ok

Zapraszam na odsłuch winyla do mnie-posłuchasz ocenisz przemyslisz i napiszesz wtedy konkretnie-mam dzwonić do Ciebie?

Płyty winylowe naprawde grają rewelacyjnie i to wcale nie sa te nowe audiofilskie wydania-tylko te stare trzydziestoletnie i jeszcze starsze.

 

Ale nigdzie nie piszę że vinyl gra źle.Ma swoje wady jak wszystko ale ma plusy.

Nie zgodzę się tylko że CD gra źle.

Owszem jest wiele kiepskich wydań CD, ale są też takie że buty spadają.

W ogóle bym się nie włączał w watek o vinylach gdyby excel nie wypisywał opinii z którymi nie mogę się zgodzić.

A ja sam doceniam vinyl.W końcu jak pisałem wychowałem się na vinylu.

Bardzo podoba mi się gramofon Kuzma XXL ale wiem że i tak nie będę zbierał vinyli a nawet nie ma większości muzy którą słucham na vinylach.

Tak więc doceniam vinyl, rozumiem osoby które się w to bawią natomiast nie zgodzę się że nie można inaczej.

[Waluch]

to wcale nie sa te nowe audiofilskie wydania-tylko te stare trzydziestoletnie i jeszcze starsze.

 

fakt, gra mi jeszcze w głowie Carry On My Wayward Son grupy Kansas z albumu Leftoverture :]

[excel]

vinyl vs cd cd. :

 

 

 

[sly30]

hehehe....fajne filmiki, i z CD gra lepiej, Znam dobrze Shadow-ów. Z CD jest wyraźniejszy i czystszy dźwięk nawet na tych bezsensownych filmikach.

Z vinyla jest głuchy i nieobecny.

[excel]

Z vinyla jest głuchy i nieobecny.

 

- trochę ma na to wpływ ustawienie kamery względem głośników, bo wysokie tony rozchodzą się bardziej prostoliniowo, ale tu jest już lepiej, tzn. gorzej dla płyty cd :)

 

 

[sly30]

Excel! Ile ty masz lat? Ja kiedyś sądziłem że ty jesteś młodym chłopaczkiem ale potem dostałem na priv.info że ty już jesteś bardzo leciwym gościem.

Naprawdę nie widzisz tendencyjności i głupoty tego co robisz?

Fajnie że lubisz vinyle.Nikt tobie nie odbiera tego prawa.Nie musisz lubić CD.To też twój wybór.

Ale te filmiki są tak głupie i żałosne że powinieneś się zapaść pod ziemię ze wstydu.

Czego one mają dowodzić? Mogę zrobić filmiki w których mp3 zagra lepiej niż vinyl.

To tylko kwestia pewnej manipulacji.I czego ma to dowodzić?

Chłopie, puknij się w głowę!!

Można zrobić dowolny filmik który może dowodzić dowolnej tezy i dla osób myślących nic to nie znaczy

bo wiedzą że to manipulacja.

 

Poza tym pisałem już tobie że twój DVD player jest wartości 1 obiadu i nie nadaje się nawet do kuchni.

Jak ci powiem że lepszy mam w WC to się obrazisz albo nie uwierzysz a serio..lepszy mam w kiblu.

Daj sobie spokój bo się tylko ośmieszasz.

 

Powiem ci jeszcze coś czego pewnie nie jesteś świadom.

Takimi głupimi manipulacjami na poziome dzieciaka tylko ośmieszasz vinyl.

Bo przeciętnie myślący człowiek jak zobaczy że twoje twierdzenie o wyższości vinyla opiera się

o twoje granie płyt CD na odtwarzaczu nawet nie CD a DVD i to mega tandetnym za 25$ to zaraz kupi

sobie porządny CD który gra wielokrotnie lepiej.

[arnipl]

Sly30 weź pod uwagę konkurencje tzn. MF 100 hi endem nie jest Excel więc porównuje tą samą półkę cenową ;)

[sly30]

To nie jest tak bo faktycznie płyta CD ma trochę kompresji i musi mieć wysokiej klasy player CD żeby pozbyć się cyfrowej naleciałości

i otworzyć dźwięk.

Vinyl sam w sobie nie ma kompresji ale ma inne wady.

Po prostu do toru z CD musi być dobry transport CD i dobry DAC a do vinyla może być średni gramofon.

Pewnie że czym lepszy tym lepiej ale tor oparty o cyfrę gra dopiero od pewnego pułapu klasy systemu.

 

I ja się nie dziwię że płyty CD na tym jego tosterze bo trudno to nazwać CD playerem nie grają i rozumiem

że się jemu nie podoba.Mnie się też granie na czymś takim nie podoba.

Mam takie samo zadnie jak on ale te filmiki są żałosne i ośmieszają jego samego i vinyl jako nośnik.

[jarex]

sly30, Ty za poważnie podchodzisz do excela, tak jak excel do wyższości vinyla nad cd:)