Skocz do zawartości
IGNORED

WINYL,BRZMIENIE.


Gość rydz

Rekomendowane odpowiedzi

Ale jaja :)))

Jeśli Twój uśmiech wywołało odtwarzanie na mokro(bez skojarzeń proszę) to jest to prawda. Kilka firm sprzedawało zestawy do swoich gramofonów np. Lenco, Dual wraz z kalkulatorem do obliczania siły antyskating do takiego odtwarzania. Ma to również doskonałą zaletę, czyściuteńkie płyty. Wpływu na dźwięk nie znam:-)

Ale ciemnogród.

 

no, nie spodziewałem się, że moje skromne opinie wywołają taką furię ! - cieszy mnie to, bo najgorsza jest obojętność. Oczywiście nie robi to na mnie wrażenia, bo przez 3 lata przebywania na forum uodporniłem się na tego rodzaju prymitywne zaczepki - atakujący sami sobie wystawiają laurkę. Atakowany jest mój sprzęt, rzecz martwa, ale co ja na to poradzę, że jest on tani i tak ładnie gra ? Jednak taką postawą koledzy wyrządzają sobie krzywdę, bowiem opóźnia to ich wejście w winyl, co jest nieuniknione, jeżeli chcą cieszyć się dźwiękiem, a nie pozostać na etapie cd-kowego plumkania. Dodam jeszcze, że ludzką rzeczą jest błądzić, ale najgorzej jest trwać w błędzie :) pozdrawiam

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Jeśli Twój uśmiech wywołało odtwarzanie na mokro

vlado, nie chodzi o odtwarzanie na mokro, chodzi o całokształt dyskusji...

 

Po kiego grzyba na siłę przekonywać do swoich racji? Jednemu gra lepiej to, innemu co innego. Tylko po co to eksponować z taką zajadłością?

Ja jestem z obu (a w zasadzie z trzech) źródeł zadowolony. Jak już kiedyś pisałem - żadne mi nie przeszkadza w słuchaniu muzyki.

 

Pozdrawiam!

 

excel, przyznaj się - Ty z czystą premedytacją wywołujesz zaczepki?

:)

no, nie spodziewałem się, że moje skromne opinie wywołają taką furię ! - cieszy mnie to, bo najgorsza jest obojętność. Oczywiście nie robi to na mnie wrażenia, bo przez 3 lata przebywania na forum uodporniłem się na tego rodzaju prymitywne zaczepki - atakujący sami sobie wystawiają laurkę. Atakowany jest mój sprzęt, rzecz martwa, ale co ja na to poradzę, że jest on tani i tak ładnie gra ? Jednak taką postawą koledzy wyrządzają sobie krzywdę, bowiem opóźnia to ich wejście w winyl, co jest nieuniknione, jeżeli chcą cieszyć się dźwiękiem, a nie pozostać na etapie cd-kowego plumkania. Dodam jeszcze, że ludzką rzeczą jest błądzić, ale najgorzej jest trwać w błędzie :) pozdrawiam

Gdzie Ty widzisz furię?

Prymitywne są Twoje wnioski,nie poparte niczym,poza siedzeniem w swoim grajdole,nie wiesz nic na temat ani winylu,ani dźwięku w ogóle,nie mówiąc już o dobrym.

Twoje opinie natomiast są guzik warte,napisałem dlaczego w poprzednim poście,ale jak widać trudności z oceną dźwięku idą w parze z czytaniem ze zrozumieniem.

P.S.

Nie ma w zakładce ANALOG nikogo,kto by pisał większe bzdury niż Ty.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

BTW

Przestrzegam przed odsłuchami 'na mokro'. Działa to doskonale jako ścierniwo ... dla płyt jak i dla diamentu. chyba, że komuś na nich nie zależy.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Gdzie Ty widzisz furię?

Prymitywne są Twoje wnioski,nie poparte niczym,poza siedzeniem w swoim grajdole,nie wiesz nic na temat ani winylu,ani dźwięku w ogóle,nie mówiąc już o dobrym.

Twoje opinie natomiast są guzik warte,napisałem dlaczego w poprzednim poście,ale jak widać trudności z oceną dźwięku idą w parze z czytaniem ze zrozumieniem.

P.S.

Nie ma w zakładce ANALOG nikogo,kto by pisał większe bzdury niż Ty.

Stefek, excel jest miszczem w odwracaniu kota ogonem, nic nie poradzisz - no way. Rzuć jeszcze okiem na post 128 w tym wątku.

Pozdro,

Yul

Stefek, excel jest miszczem w odwracaniu kota ogonem, nic nie poradzisz - no way. Rzuć jeszcze okiem na post 128 w tym wątku.

Pozdro,

Yul

Ok ;).

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Gdzie Ty widzisz furię?

Prymitywne są Twoje wnioski,nie poparte niczym,poza siedzeniem w swoim grajdole,nie wiesz nic na temat ani winylu,ani dźwięku w ogóle,nie mówiąc już o dobrym.

Twoje opinie natomiast są guzik warte,napisałem dlaczego w poprzednim poście,ale jak widać trudności z oceną dźwięku idą w parze z czytaniem ze zrozumieniem.

P.S.

Nie ma w zakładce ANALOG nikogo,kto by pisał większe bzdury niż Ty.

 

- no sami widzicie: typowy atak ad personam, nie będę stefkowi tłumaczył co to znaczy, niech sam szuka :) - szkoda klawiatury.

excelvinyl winylmania blog szukaj

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

To są niegroźni użytkownicy. Excel i Radmruś. Jednego już zaszczuliście. Teraz drugi się zamknie i zdziwaczeje do końca.

 

p.s. Do tego pierwszego dołożyłem cegiełkę i żałuję. Pewnie terazRadmruś siedzi w piwnicy i układa ołtarze z selekcjonowanych prototypów Radmorów. Pozasłaniał okna i nie wychodzi z domu.

Panowie proszę o utrzymanie poziomu wpisów, więcej tolerancji. Zaprzestańcie znęcać się nad excelem. On po prostu nie może oderwać się od wpojonej jedynie słusznej drogi życiowej, jedynie słusznej postawy, jedynie słusznej mentalności, jedynie słusznych wartości, jedynie słusznej........:-(

Uwierzcie, nie jest mu łatwo.

To są niegroźni użytkownicy. Excel i Radmruś. Jednego już zaszczuliście. Teraz drugi się zamknie i zdziwaczeje do końca

Kochani, muzyka jest piękna. Mam się również całkiem dobrze - za kilka dni egzamin z języka duńskiego... To dlatego prawie nie widuje się mnie na salonach.

Ja skromny stolarz - ach na starość przyszło się uczyć .... Mój "prototyp" z 1976 w duecie z gramofonem Danielem daje mi w dalszym ciągu dużo wrażeń. Jeszcze się nie popsuł... To czarne ( winyl ) szaleństwo w dalszym ciągu detronizuje Cd. - zapomniałem chyba jak to się włącza.... Każdy lubi to co lubi no i tym się chlubi ! PYTANIE JEST STOSUNKOWO PROSTE - czy chce się mieć najlepsze, czy może raczej urocze... Ja wybrałem uroczę i dobrze mi z tym. Nikomu nic nie narzucam i mimo pewnych naprawdę drobnych wad mojego skromnego zestawu, jestem pod ogromnym wrażeniem że to jeszcze działa - pięknie działa, brzmienie zachwyca i wywołuje uśmiech, relaks - przecież grają dla mnie.

pozdrawiam

brzmienie winylu z gramofoniku Dual za 50zł (który nabyłem wraz z 40 płytami - dla tych płyt właśnie) jest ciekawsze,

 

z pełną sceną, naturalnym wokalem, prawdziwym basem, nie cyfrowo ''polepszonym'' poraża mój tani SACD

 

(tani model 2nd hand - 999z) i tani CDP - poraża lekkoszmerową naturalnością i miękością barw - już od pierwszych

 

taktów. Jutro zdjęcia.

 

 

 

 

PS - do cd-fanów

 

skoro cd takie dobre - czemu i po licho tyle ofert sprzedaży płytek wszędzie (już nie zbierają cd?!)

i takie mnóstwo ofert na znanym portalu stoi w miejscu - 8,99 i nie ma chętnych? kupili piraty i juz nie

chcą orginalnych CompactDisc?

Przestrzegam przed odsłuchami 'na mokro'. Działa to doskonale jako ścierniwo ...

a to dlaczego? zwykle smarowanie zmniejsza skuteczność i łagodzi wszelkie mechaniczne ścieranie, chocby nawet był tam piasek.

brzmienie winylu z gramofoniku Dual za 50zł (który nabyłem wraz z 40 płytami - dla tych płyt właśnie) jest ciekawsze,

 

z pełną sceną, naturalnym wokalem, prawdziwym basem, nie cyfrowo ''polepszonym'' poraża mój tani SACD

 

(tani model 2nd hand - 999z) i tani CDP - poraża lekkoszmerową naturalnością i miękością barw - już od pierwszych

 

taktów. Jutro zdjęcia.

 

 

 

 

PS - do cd-fanów

 

skoro cd takie dobre - czemu i po licho tyle ofert sprzedaży płytek wszędzie (już nie zbierają cd?!)

i takie mnóstwo ofert na znanym portalu stoi w miejscu - 8,99 i nie ma chętnych? kupili piraty i juz nie

chcą orginalnych CompactDisc?

 

Dokładnie tak.Przeszli na pliki, zripowali te CD na HDD i mają po kilka tysięcy plików na twardych dyskach.

Kolekcjonerów zwykłych CD z muzyką pop będzie bardzo mało, podobnie jak zbieraczy tanich, tandetnych vinyli.

Znam sklepiki z używanymi CD i vinylami i mają tam bardzo duży płyt, vinyli grubo ponad 1000 i nikt tego nie kupuje.

Ale będę kolekcjonerzy dobrych wydań vinyli i najlepszych wydań CD. Sam mam ok 500 japońskich CD w najlepszych wydaniach

i grają nie porównanie lepiej niż zwykłe CD.

 

I takich płyt CD nie sprzedaje się, nie ma ich na allego itd.

A jest full kiepskich wydań CD z muzą pop, podobnie jak kiepskich trzeszczących wydań vinyli.

W Japonii CD wydawało się w wielomilionowych nakładach, mniej popularne grupy w nakładach po 50.000.

Nie rozumiem czemu u nas w kraju te cd są tak kosztowne? Cło? W jenach 1 płyta (zfoliowana) wychodzi 30-40zł.

Uzywane Japończycy oferują po 5 dolarów. Wytłumaczeniem - mały metraż mieszkań?

a to dlaczego? zwykle smarowanie zmniejsza skuteczność i łagodzi wszelkie mechaniczne ścieranie, chocby nawet był tam piasek.

Pytasz jak technik, więc odpowiem Ci pytaniem choć to nieładnie:-) Jak myślisz w jakim celu zwilża się kamień szlifierski podczas szlifowania, ostrzenia? Nie pytam o płyn chłodzący szlifowany materiał.

W Japonii CD wydawało się w wielomilionowych nakładach, mniej popularne grupy w nakładach po 50.000.

Nie rozumiem czemu u nas w kraju te cd są tak kosztowne? Cło? W jenach 1 płyta (zfoliowana) wychodzi 30-40zł.

Uzywane Japończycy oferują po 5 dolarów. Wytłumaczeniem - mały metraż mieszkań?

 

ale nie mówię o zwykłych CD wydawanych w Japonii a o wydaniach audiofilskich w rożnych lepszych formatach HDCD, SHQ, K2, XRCD itd i z reguły to jest jazz i muza klasyczna.

I tak na szczęście te wydania są ok 30-50% tańsze niż te same vinyle!!

Szczerze współczuje tym którzy kupują to na vinylu. 500 tytułów po ok 150 zł za sztukę to mamy 75000 pln!

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Szczerze współczuje tym którzy kupują to na vinylu. 500 tytułów po ok 150 zł za sztukę to mamy 75000 pln!

Nie gadaj. Wiesz ile te vinyle będą warte za kilkanaście lat? Dobry! vinyl to niezła lokata...

Nie gadaj. Wiesz ile te vinyle będą warte za kilkanaście lat? Dobry! vinyl to niezła lokata...

 

jeśli nie bedą używane to pewnie tak.

Tylko nie po to je ludzie kupują żeba zapakowane trzymać w szafie.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

jeśli nie bedą używane to pewnie tak.

Tylko nie po to je ludzie kupują żeba zapakowane trzymać w szafie.

Jeśli płyty się nie orze byle czym to wcale jej się łatwo zajeździć nie da.

Opowieści o każdorazowym pogarszaniu stanu płyty podczas słuchania wzięły się z czasów szlifierek typu Unitra z rylcami ślusarskimi zamiast igły ustawianymi przy pomocy odważników z warzywniaka.

zrobiło się tu duszno, stefek górą :( /4 browary :(/ jeżeli się temu nie przeciwstawimy, to nie będzie miło - ja wychodzę.

 

Ależ jest bardzo miło. Gra sobie Tord Gustavsen Trio, pięknie pomrukują 16 calowe basowce, jest piękna atmosfera.

I ja ciebie excel wbrew pozorom rozumiem, że też podoba się tobie twoja muza na twoim systemie i piszesz że dla ciebie pięknie gra.

Ale piszesz że mój i wielu innych nie gra bo leci z cyfry i tu się bardzo mylisz i nawet nie jesteś tego świadom.

A Stefek to porządny gość i zawsze pełna kultura, no i prawdę ci napisał ale wiem że tego nie zrozumiesz.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

4 piwa to byłby lajcik. Lekki szum w głowie. To są tymczasem szklanice z whisky i lodem :) Stefek lezy :)

 

Zaryzykowałbym pewną zależność w stosunkach na linii winyl- cyfra. Ci co posiadają drogie zestawy oparte na cyfrze tłumaczą, że są specjalne systemy, że dźwięk mają super i w ogóle. ( Też bym tak mówił jakbym wyrzucił tyle kasy).

Łapczywie zapominając o różnicy w cenie sprzętu. Tymczasem wygląda na to, że wystarczy zainwestować sporo mniej pieniędzy w gramofon niż w CD, a co dopiero w miarę niecyfrowo brzmiący CD.

 

Winylator twierdzi, że gramofon za 50zł gra lepiej od podstawowego CD, Excel ryzykuje twierdzenie, że jego Fonica też. Ja twierdzę, że mam bardzo dobry za swoją kasę CD ( 3 tys, lampy, HDCD) i jest klepany wszerz, wzdłuż, wpoprzek przez moje Bambino za sporo mniej pieniędzy. Najlepsze, że w CD zainwestowałem w polskie srebrne kable, a gramofon gra na jakiejś lichocie przylutowanej na stałe. Oczywiście nie mam pojęcia co się dzieje na pułapie 8 tys wzwyż za klocek. Może tam się okazuje, że gramofony wychodzą drożej od CD, ale ogólnie rzecz biorąc gramofon jest najtanszym sposobem na uzyskanie z głośników muzyki przyjemnej.

4 piwa to byłby lajcik. Lekki szum w głowie. To są tymczasem szklanice z whisky i lodem :) Stefek lezy :)

 

Zaryzykowałbym pewną zależność w stosunkach na linii winyl- cyfra. Ci co posiadają drogie zestawy oparte na cyfrze tłumaczą, że są specjalne systemy, że dźwięk mają super i w ogóle. ( Też bym tak mówił jakbym wyrzucił tyle kasy).

Łapczywie zapominając o różnicy w cenie sprzętu. Tymczasem wygląda na to, że wystarczy zainwestować sporo mniej pieniędzy w gramofon niż w CD, a co dopiero w miarę niecyfrowo brzmiący CD.

 

Winylator twierdzi, że gramofon za 50zł gra lepiej od podstawowego CD, Excel ryzykuje twierdzenie, że jego Fonica też. Ja twierdzę, że mam bardzo dobry za swoją kasę CD ( 3 tys) i jest klepany wszerz, wzdłuż, wpoprzek przez moje Bambino za sporo mniej pieniędzy. Oczywiście nie mam pojęcia co się dzieje na pułapie 8 tys wzwyż za klocek. Może tam się okazuje, że gramofony wychodzą drożej od CD, ale ogólnie rzecz biorąc gramofon jest najtanszym sposobem na uzyskanie z głośników muzyki przyjemnej.

 

Masz sporo racji. Dobry system oparty na cyfrze jest kosztowny i niestety nie są to klocki z pułapu 8tys.

Z tych których ja słuchałem to dobry,analogowo grający CD to min.20 tys a często więcej.

Z drugiej strony dobre gramofony to też min.kilkanaście tysięcy a najlepsze są kilka razy droższe niż najlepsze CD.

Za to kolekcja muzyki w najlepszych wydaniach CD jest znacznie tańsza niż ta sama kolekcja w najlepszych wydaniach vinyli

i wygodniej się tego używa.Wiadomo nie trzeba myć, prostować, igły, wkładki,ramiona itd.

Jak w życiu.Coś za coś.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Masz sporo racji. Dobry system oparty na cyfrze jest kosztowny i niestety nie są to klocki z pułapu 8tys.

Z tych których ja słuchałem to dobry,analogowo grający CD to min.20 tys a często więcej.

Z drugiej strony dobre gramofony to też min.kilkanaście tysięcy a najlepsze są kilka razy droższe niż najlepsze CD.

Za to kolekcja muzyki w najlepszych wydaniach CD jest znacznie tańsza niż ta sama kolekcja w najlepszych wydaniach vinyli

i wygodniej się tego używa.Wiadomo nie trzeba myć, prostować, igły, wkładki,ramiona itd.

Jak w życiu.Coś za coś.

Może kiedyś dorosnę do tego poziomu :) Wtedy zajrzę do zakładki hi-end i się tam zadomowię. Wtedy też z pobłażaniem będę obserwował co wyprawiają chłopaki na gramofonach za 50zł :

 

dzięki clark klent , akurat się świetnie składa :) Singleton na warsztacie :)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Może kiedyś dorosnę do tego poziomu :) Wtedy zajrzę do zakładki hi-end i się tam zadomowię. Wtedy też z pobłażaniem będę obserwował co wyprawiają chłopaki na gramofonach za 50zł :

To nie jest kwestia dorośnięcia do poziomu i nie zawsze zasobności portfela.

 

Znam człowieka jeżdżącego samochodem za 450k a palącego "Popularne".

Bo takie lubi i żadne inne mu nie pasują.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.