Skocz do zawartości
IGNORED

Niemiła przygoda w HiFi Clubie


michalpotok

Rekomendowane odpowiedzi

Ale ja miałem klocków w sumie za 37 - VTL i Mac. Mimo to oni za mną nie latali, a ja nie chciałem ich Maca i VTLa, tylko moje 20k :(

A jak byś powiedział im teraz ze mają czas do ... jakiejs konkretnej daty a ak nie to ten VTL i MAC bylby Twój - to czy nie byłby to dobry interes? moze wtedy zaczeliby sie spieszyć?

Pisalem ze gdybam, ale chodzilo mi o to ze sa klienci ktorzy tak robia.

 

Chyba jasne jest ze zaden z nas nie wie jak naprawde bylo.

Jesli czujesz sie pomowiony, to przepraszam.

Niektórzy z Panów powinni polać głowy na dyngus lodowatą wodą a resztę w ilości co najmniej jednego wiadra wypić jednym haustem. I tak z ofiary zrobili sprawcę. To typowe w naszej pięknej krainie . Czy ktoś ukradł , czy jemu ukradli - wszystko jedno, był zamieszany w kradzież.

Dobrze że poszkodowany uprzedził wielu ludzi. Jest to nawet prawnym obowiązkiem.

Skarbówce trzeba udowodnić niewinność. Zgłosić, strzelać czarnym PR-em.

Omijać szerokim łukiem aż do momentu wyjaśnienia.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Zaczyna to przypominać sytuację z kiepskiego kryminału. Ukradł, a może jemu ukradli, tak czy inaczej jest zamieszany w kradzież.

Dziwi mnie natomiast sam pomysł pobierania opłaty za posłuchanie w sklepie sprzętu, który być może chce się kupić. Jak pójdziecie dalej w tym kierunku, to się okaże, że będziemy płacili za przymierzanie butów, garniturów etc.

Zaczyna to przypominać sytuację z kiepskiego kryminału. Ukradł, a może jemu ukradli, tak czy inaczej jest zamieszany w kradzież.

Dziwi mnie natomiast sam pomysł pobierania opłaty za posłuchanie w sklepie sprzętu, który być może chce się kupić. Jak pójdziecie dalej w tym kierunku, to się okaże, że będziemy płacili za przymierzanie butów, garniturów etc.

Ta sprawa już została tysiąc razy przedyskutowana - kto ma odmienne zdanie jest ukrytą branżą i nic poza tym, na dodatek totalnie zmanierowaną...która na szczęście sama siebie ukatrupi.....

 

Pozdrawiam sprzedawców z HiFi,nie wiem jak koledzy ale ja zapamiętam.

:-)

 

Po pierwsze,umowa za wypożyczenie za kaucją obowiązuje na czas określony,jeżeli tak jest zawarte,kasa ma być,koniec kropka.

Co do obsługi klienta przez personel,od tego tam są by na życzenie podłączyć sprzęt do odsłuchu,bez ceregieli,bez opłat,bez naburmuszania się,to ich za.....ny obowiązek,nie rozwalanie du....ska na fotelu i spijanie kawy.

Nie podoba się klient,nie chce ci się? zabieraj d..pę w troki,zamykaj salon,bierz się za łopatę!

Niestety ONI mają odmienne zdanie....na szczęście posmakują łopaty prędzej czy później :-)

Ktoś napisał coś o zasadach wypożyczania w Warszawie. Oto moje doświadczenia:

 

1. W sklepie Audiopunkt jak kiedyś wypożyczałem coś do posłuchania to obowiązywała zasada 1 dzień odsłuchów = 1% kosztu sprzętu jeśli się go nie kupi. Kaucja wpłacona musiała być w całości. W przypadku autora wątku byłoby to 37 tyś PLN x 14% więc 5180 PLN by przepadło;-).

 

Dzięki takim pomysłom ktoś kto lubi sobie posłuchać na spokojniej w domu to raczej sobie nie posłucha;-) więc nawet sympatyczna obsługa nie ratuje sytuacji.

 

2. W Audioforte bardzo miła obsługa. Lekki dystans do Klienta ale z pełną kulturą. Bez problemu pożyczają i bez problemu oddają. Zawsze dają potwierdzenie przyjęcia zastawu. Ja dla pewności przed odbiorem kasy dzwonię i mówię kiedy będę. Pieniądze zawsze na mnie czekają..

 

3. Audio System. Do niedawno było bezproblemowo z pożyczaniem i oddawaniem. Po znajomości to nawet bez kaucji. Ale teraz właściciel tego biznesu przycisnął śrubę i nie można pożyczyć bez kaucji a tak na prawdę to i z kaucją coraz trudniej...Sprzedawcy natomiast to najwyższa półka uprzejmości i uczynnosci.

 

4. Hi Fi Club. Będę stronniczy bowiem znam tych ludzi z 17 lat. To WYBITNIE uczciwe osoby, natomiast troszkę chaotyczne. Są pasjonatami, a nie biznesmenami. Gdyby byli bardziej zorganizowani to mieliby więcej kasy i klienci byli by zapewne bardziej zadowoleni. Zdarza się im bowiem coś przeoczyć, zagubić albo zapomnieć. Ale właśnie dlatego jest to sklep z duszą, gdzie lubię wejść aby po prostu pogadać z ludźmi o szczerych myślach i mentalności odbiegającej od typowej dla wielu cwaniaków i nie myślę tu tylko o właścicielach bowiem w Hi Fi Clubie można spotkać niezwykle ciekawych klientów-przyjaciół sklepu. Ja osobiście poznałem kilka osób na wysokim poziomie społecznym jak i materialnym, które są sympatyczne i bezpośrednie.

Opisany przez autora wątku przypadek jest godny pożałowania i nie powinien się kiedykolwiek zdarzyć. Jednak pamiętajmy, że pomyłki się zdarzają i nie osądzajmy nikogo bez wysłuchania drugiej strony. Dla mnie czymś co świadczy o uczciwości Hi Fi Clubu jest sam fakt wypożyczenia sprzętu wartego 37 tyś po zostawieniu kaucji 20 tyś.

 

5. Top Hi Fi - są Święta, więc nie będę psuł ich atmosfery i to miejsce pominę milczeniem.

5. Top Hi Fi - są Święta, więc nie będę psuł ich atmosfery i to miejsce pominę milczeniem.

 

Ja do Top HiFI z Andersa w Wwie nie mam zastrzeżeń - pożyczałem tam trochę sprzetu i żadnego problemu nie było. Nie wiem czy to ten Top ale lepiej by było o którym wspominasz ze pomijasz w milczeniu:-)

moreno moża napisac tak jak Ty -bardzo rozsadnie ,mozna tak jak zyzio i rydz a czego nawet nie warto nazywac

sklep sie potknął tym bardziej jest okazja aby zacząc negocjacje dobrej oferty dla klienta

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

moreno moża napisac tak jak Ty -bardzo rozsadnie ,mozna tak jak zyzio i rydz a czego nawet nie warto nazywac

sklep sie potknął tym bardziej jest okazja aby zacząc negocjacje dobrej oferty dla klienta

Tak ,tak oto prezentacja mentalności kramarza. Nieważne z kim ale ważne te parę groszy...Pożałowania godne.

Tak ,tak oto prezentacja mentalności kramarza. Nieważne z kim ale ważne te parę groszy...Pożałowania godne.

a pisanie w tym wątku to nie jest kramarzenie ?

dorosnij przecież watek jest szantażem solidnej i znanej w swiatku audio firmy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

poważne oskarżenie, szantaż jest w Polsce karalny

czy możesz więc doprecyzować:

kto jest szantażystą

kto jest szantażowany

do jakiego działania szantażysta zmusza stronę szantażowaną

Ja do Top HiFI z Andersa w Wwie nie mam zastrzeżeń - pożyczałem tam trochę sprzetu i żadnego problemu nie było. Nie wiem czy to ten Top ale lepiej by było o którym wspominasz ze pomijasz w milczeniu:-)

 

Z Top HIFI na Andersa mam tylko dobre wspomnienia. Odsłuch darmowy (kilka CD, dokładane inne na życzenie i bez marudzenia, wcześniej omówione potrzeby - na jakich kolumnach, na jakim wzmacniaczu sobie życzę), pracownikowi trułem dupę pół dnia, wypożyczyłem do domu klocki za +- 10 tys. bez kaucji, jedynie za podpisaniem papierka, uczciwie oddałem umówionego dnia, kupiłem z mocnym rabatem, uczciwie zostałem potraktowany, a byłem dla nich kimś, kto wszedł z ulicy i miał bardzo konkretne wymagania co do kupna sprzętu. Do tego nie odniosłem wrażenia, by ktoś namawiał mnie na kupno czegokolwiek, bo to ja sam mam podjąć decyzję (to się nazywa odpowiedzialność, prawda? Jak ktoś chce być zrobiony w konia, to da się zrobić, a jak da się zrobić, to na własne życzenie - gdy podejmuje decyzję: biorę to, albo: nie biorę tego). Podobnie było w Audio Forte - zdarzyło mi się wziąć coś bez kaucji, albo za opłatą 10 procent sprzętu. Bardzo dobra obsługa, potrafią gadać dużo, namawiać na tańszy sprzęt, gdy droższy uważają za kiepski - chociaż obie ewentualności mają w sprzedaży. Doradzają, ale nie namawiają. Znów: ostateczna decyzja należy do klienta, to on bierze odpowiedzialność. W związku z tym są to miejsca, do których będę wracał, bo tak sobie wyobrażam bycie klientem w salonie audio. W Al. Krakowskiej byłem chwilę, a jak się dowiedziałem, że odsłuch płatny plus mierna wiedza - wyszedłem. Aczkolwiek mili ludzie. Kupiłem gdzie indziej, moja sprawa, ich strata.

 

Ludzie, nie dajmy się zwariować! Często chodzi o sprzęt wart kilka-, kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych - salony audio są dla nas, a nie my, klienci, dla nich. Płatne odsłuchy uważam za idiotyzm. Bo to tak, jakbym poszedł sobie kupić jakiś drogi samochód i miał płacić za to, że mi się nie spodobał. Kupowanie w ciemno w audio nie ma sensu, choć - zwracam honor - raz kupiłem w ciemno Vandersteeny. A kto mnie namówił? Teoretyczna wiedza o tej manufakturze i pan ze sklepu internetowego, który wprawdzie mógł mi sprzedać dwa razy droższe Audio Physiki (które chciałem kupić), ale powiedział, że choć tańsze, to są zajebiste. I są. Ale cała zabawa polega na tym, że w tym biznesie zdarzają się ludzie po prostu fajni, z pasją, nie gonią za zyskiem, byle tylko wcisnąć klientowi cokolwiek. No, jaki interes miał ten przemiły pan, żeby mi sprzedać Vandersteeny, a nie droższe kolumny? No, jaki? Moim zdaniem, żadnego, zwłaszcza że obiektywnie patrząc i V., i AP to są świetne wyroby.

 

Jeśli relacja autora wątku jest prawdziwa, to na jego miejscu nie dałbym spokoju temu salonowi, bo to jego kasa i ma być wtedy, gdy oddaje sprzęt. Nie później. A jeśli akurat nie mieli w kasie (co jest możliwe, jeśli używają kaucji jako "wpływu" do kasy, a nie zamykają w sejfie), to wyznaczenie kolejnego terminu. I wtedy już na bang, bang, kieszenie pełne słońca. Bo inaczej - to ściema, oszustwo, blaga, kit etc. Dobrze by było, gdyby cały świat audio dorósł do standardów. Przyzwoitości.

No! :)

W sklepie Audiopunkt jak kiedyś wypożyczałem coś do posłuchania to obowiązywała zasada 1 dzień odsłuchów = 1% kosztu sprzętu jeśli się go nie kupi.

ciekawe czy jak sprzęt jest w odsłuchach 20 dni to finalny kupujący kupi go z 20% rabatem

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

michalpotok

Mam nadzieję, że napiszesz jak ta aferka się zakończyła. Jestem ciekawy-pewnie nie tylko ja ;)

Audiofilizm mnie nie interesuje, jedynie dobry sprzęt i jeszcze lepsza muzyka ;)

a pisanie w tym wątku to nie jest kramarzenie ?

dorosnij przecież watek jest szantażem solidnej i znanej w swiatku audio firmy

Udajesz czy pomawiasz ? Ciągnij w takim razie dalej, a nie rzucaj sloganami....kto i kogo szantażuje ? No proszę, czekam....

 

moreno moża napisac tak jak Ty -bardzo rozsadnie ,mozna tak jak zyzio i rydz a czego nawet nie warto nazywac

sklep sie potknął tym bardziej jest okazja aby zacząc negocjacje dobrej oferty dla klienta

To nazwij tchórzu - ja ci powiem wprost - masz zgniłe poglądy skoro popierasz opłaty za zwyczajną obsługę klienta...tyle....skoro dopuszczasz obracanie sobie przez sklepikarza kaucją klienta.....wstyd i żenada....gdyby Hifi Club był czysty dawno zająłby stanowisko w tym wątku.....ale kramarz do końca będzie lizał drugiego kramarza.....dno....

 

sklep sie potknął tym bardziej jest okazja aby zacząc negocjacje dobrej oferty dla klienta

Nie ma to jak takie "potknięcie" - a co tam, obrócę sobie kasiorą klienta, a kto mi zabroni, a cóż to takiego ? Toż to przecież drobne potknięcie :-))))

Nie wiem czy się śmiać czy płakać.....

zyzio gwiazdorzysz znów liczac na poklask krzykaczy z tego forum i długa kolejke drinków

mozesz sobie pisac w sym ulubionym stylu -nie mam z tym osobistego problemu

póki co autor watku nie stracił ani złotówki - a firma zaczyna tracic zaufanie

takich watków jak sam wiesz było mnostwo na tym forum i wszystkie mialy jeden cel , oczywiscie pomijam wątki gdzie sprzedawca znikał

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

zyzio gwiazdorzysz znów liczac na poklask krzykaczy z tego forum i długa kolejke drinków

mozesz sobie pisac w sym ulubionym stylu -nie mam z tym osobistego problemu

póki co autor watku nie stracił ani złotówki - a firma zaczyna tracic zaufanie

takich watków jak sam wiesz było mnostwo na tym forum i wszystkie mialy jeden cel , oczywiscie pomijam wątki gdzie sprzedawca znikał

Jak zwykle tchórzysz....nic nowego na tym forum.....najpierw coś napiszesz, a potem się wycofujesz i drżysz jak osika.....typowe...

Trudno by firma nie traciła zaufania jak się "lekko" potyka obracając kasą klienta....ale oczywiście przecież nic się nie stało....

P.S. Co do drinków jakiś kramarz właśnie ci polał, więc chlej na zdrowie ;-)

 

poważne oskarżenie, szantaż jest w Polsce karalny

czy możesz więc doprecyzować:

kto jest szantażystą

kto jest szantażowany

do jakiego działania szantażysta zmusza stronę szantażowaną

Już podkulił ogon, więc nie spodziewaj się odpowiedzi.....

Kasa klienta jest święta i nie wolno jej ruszać. Zachowanie Hi-Fi Clubu było nieprofesjonalne. Pieniądze z kaucji powinny być odłożone i zabezpieczone. Dla mnie to wygląda na problemy finansowe tej firmy(może tylko chwilowa utrata płynności)skoro przez tyle dni nie udało się odzyskać pieniędzy a oni zbierają tą kwotę. To już kompromitacja. Zakładam, że oczywiście pieniądze oddadzą, ale zachowanie takie jest skandaliczne i nawet to, że pożyczyli sprzęt za większą wartość nic tu nie zmienia.

1. W sklepie Audiopunkt jak kiedyś wypożyczałem coś do posłuchania to obowiązywała zasada 1 dzień odsłuchów = 1% kosztu sprzętu jeśli się go nie kupi. Kaucja wpłacona musiała być w całości. W przypadku autora wątku byłoby to 37 tyś PLN x 14% więc 5180 PLN by przepadło;-).

Czy to co wyprawiają w Audiopunkcie jest czymś z gatunku "księgowości kreatywnej"? Czy jeśli sklep osiąga w ten sposób przychody "z odsłuchów", to zgłasza je do opodatkowania czy nie ma takiej potrzeby? Czy jeśli jakiś jelonek da się złapać na haczyk płatnych odsłuchów, to wykonuje darowiznę na rzecz właściciela sklepu? Jak to właściwie jest z tymi płatnymi odsłuchami od strony formalnej i finansowej? To jest łupienie ludzi w majestacie prawa czy jednak poza prawem?

Gość masza1968

(Konto usunięte)

1. W sklepie Audiopunkt jak kiedyś wypożyczałem coś do posłuchania to obowiązywała zasada 1 dzień odsłuchów = 1% kosztu sprzętu jeśli się go nie kupi. Kaucja wpłacona musiała być w całości. W przypadku autora wątku byłoby to 37 tyś PLN x 14% więc 5180 PLN by przepadło;-).

 

Dziwne.

 

Zdarzyło mi się kilka razy pożyczać różne sprzęty z Audiopunktu i nigdy niczego mi nikt nie potrącił.

Niektórzy ludzie są jak dzieci.

Dany sklep ma swoje zasady wypożyczania sprzętu. Jeżeli pobiera opłaty ( to znaczy że musi to zgłosić w księgowości lub może wystawić paragon ) to klient na to przystaje lub nie. Wolny wybór.

Każde wypożyczanie sprzętu a w szczególności tego ślicznego ( lakiery , polerka itp ) powoduje częste spustoszenie w estetyce urządzeń i samych opakowań sprzętu.

Ktoś kto chce wydać kilkanaście kilo pln nie będzie robił scen o grosze , tak grosze. Chcę wybrać sprzęt , ponoszę koszty jak we wszystkim.

Tu sklep ustala zasady nie klient.

Klient może wybrać inny sklep , ale czy w tym sklepie będzie ten sam asortyment ?

 

W sumie lamenty nieuzasadnione. Takie skryte gówno jady najwięcej marudzą i krzyczą a i tak nic nie kupią.

 

P.S. nr 1

Zdarza mi się bywać w Audiopunkcie i jakoś nie widziałem myta od wypożyczeń , ale kto wie może w końcu zmądrzeli i pobierają.

Staremu klientowi raczej je pojadą po kieszeni tylko temu świerzemu.

 

P.S. nr 2

Kasa z kaucji rzecz święta , ale życie płata figle.

Znam akcję gdzie bardzo znana firma ZGUBIŁA 33 tyś pln , chłopaki musieli ciułać.

W sumie Hi-Fi Club mógłby po ludzku wejść po palcu w dupę klientowi , ale bywają też j**nięci klienci.

Na miejscu klienta bym się zastanowił czy warto sr** na potencjalny upust w zaistniałej wyżej sytuacji , a na miejscu sklepu już bym takiego klienta nie chciał.Pepla.

H F Club ma problemy jak większość dystrybutorów. Ale nie znam akcji drastycznej.

Tu raczej autor wątku się pochopnie pospieszył. Do rzucania to każdy pierwszy , zawsze mam przed oczami Monthy Pythona.

Nie sadzcie zbyt pochopnie, znam HFC i nijak na prawde nijak cały oglad sytuacji mi do nich nie pasuje.

 

Założyciel wątku może spać spokojnie moim zdaniem... O ile oczywiście sam czegoś nie wyciął.

Założyciel wątku może spać spokojnie moim zdaniem... O ile oczywiście sam czegoś nie wyciął.

 

spokojnie się śpi wtedy jak twoja kasa jest pod twoją kontrolą

jak nie jest to się spokojnie nie śpi

 

W sumie lamenty nieuzasadnione. Takie skryte gówno jady najwięcej marudzą i krzyczą a i tak nic nie kupią.

 

jeśli by ta branża potrafiła rozpoznać ,który kient kupi a który nie to nie miała by problemów ,które ma.

 

więc trzeba przestać marudzić na klientów a zacząć sie uczyć ich zachowań.

 

Założyciel wątku może spać spokojnie moim zdaniem...

 

to podżyruj to zobowiązanie :)

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Co myślicie o wydawaniu kasy klienta, która wg. mnie powinna czekać w sejfie i być nietykalna?

Generalnie jestem mocno wkurzony (potrzebuję tej kasy) i zawiedziony - panowie z HiFi Clubu wydawali mi się porządni...

Przykra sprawa Michale. Mam nadzieję, ze HI-Fi Club się jakoś zrehabilituje. To są porządni ludzie.

Czasy nie są lekkie, ale puszczanie w ryzykowny obrót pieniędzy klienta, lub pokrywanie nimi własnych kosztów to ewidentne nadużycie.

 

Daj znać jak sprawa się zakończyła.

Dziwna sprawa. Mam nadzieję, że wynikająca wyłącznie z czyjegoś niedopatrzenia lub roztrzepania, bo znam tę firmę nie od dziś i zawsze był to miły i konkretny kontakt.

Daj znać, jak to się jutro zakończyło.

 

Tak, czy inaczej uważam, że pieniądze powierzone przez wypożyczającego są święte i nie powinny być używane do bieżącego obrotu. A takie ewentualne przypadki powinny być wypalane ogniem i mieczem.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Pozwolę sobie na mały komentarz. Absolutnie nie rozumiem opłaty za odsłuch sprzętu audio. To jest jakaś Afryka centralna. Każdy sklep powinien mieć demo model, który właśnie służy kontrolnym odsłuchom i można ten sprzęt jak najbardziej wypożyczyć np. na weekend do domu. Kaucji w postaci żywej gotówki też nie rozumiem. Do takich celów służą karty kredytowe, które sprzedawca przeciąga przez maszynkę i jest to tzw. depozyt, tak że nawet pieniądze z konta karty nie schodzą. Po odsłuchach oddajemy sprzęt i albo zamawiamy i kupujemy, albo testujemy co innego, bo klocek, który mieliśmy w domu nam nie zagrał. Jaka kaucja? Jaka gotówka? Ludzie! Gdyby takie metody stosowano tutaj, to wszyscy właściciele salonów audio musieliby zamknąć biznes w parę dni. W większości przypadków, cały sprzęt który mają sklepy hiend audio w US to modele demo, które właśnie służą do takich celów jak wypożyczenie i odsłuch w domu klienta. Uważam, że przy takiej strategii nikt do nikogo nie będzie miał pretensji bo sam układ jest i zdrowy i rozsądny.

 

Pozdrawiam świątecznie, M.

Parker's Mood

Mark.

Patrzysz kategoriami Ameryki.

W Polsce nie wypracowano jeszcze mechanizmów zaufania.

Po trosze to również wina klientów oprócz biznesu nastawionego na bezpardonowy zysk (ten pęd wynika m.in. z debilnych przepisów fiskalnych).

 

Zresztą wcześniej napisałem podobnie w tonie do Ciebie.

Ale tu żyję i jakoś muszę to zrozumieć.

 

Mnie bardziej irytuje wieczny brak czasu dla klienta.

W większości wypadków (w Polsce bo w Szczecinie to właściwie handel tego typu nie istnieje;) jacyś sprzedawcy (młodzi ludzie) kręcą się po sklepie bez składu i ładu (sami sobie chyba podłączają i słuchają).

To co koledzy tu opisują jako zaleta (jak znamy się to i bez kaucji coś się uda...) to granda. Wszyscy klienci mają być równi.

Sklepy te są więc klubami kolesi, którzy bawią się sprzętem. A prawdziwego klienta to zniechęca.

Ciekawe co na to właściciele?

 

Zdarza się, że sprzedadzą Ci taki przechodzony, obmacany tłustymi łapami sprzęt (kultura sprzedaży). Jedziesz do domu, wyciągasz a tu taki osyfiony klocek... Mimo, że nie wypożyczałeś go lecz kupowałeś jako nówka.

Potem zdziwienie, że ludzie kupują/przywożą z zagranicy...

 

Dodam, że atmosfera klubowa jest OK w sklepach muzycznych z instrumentami (Fan,...). Tam fajnie jest pogadać z zaprzyjaźnionymi muzykami...

Ale sklep ze sprzętem audio do domu, to sklep niewiele odbiegający od takiego z pralkami... ;)

> Grzegorz7

 

OK. Rozumiem, ale jednak uważam, że zarówno klienci jak i sprzedawcy powinni brać przykład ze sprawdzonych mechanizmów, które to działają w sposób bezkolizyjny dla dwóch stron. Ponadto, zostawianie gotówki w ramach kaucji jest zupełnie niezdrowym podejściem, które to właśnie stwarza sytuacje jak wyżej opisana. Jest to niezręczna sytuacja zarówno dla właściciela salonu jak i dla samego klienta. Po co sobie komplikować i utrudniać jak można wybrać opcję dogodną, bardzo przejrzystą i stosunkowo prostą. Jak ludzie sami nie będą nad tym pracować to będzie wieczny bałagan.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.