Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie kable sieciowe (hit czy kit?)


corner

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

miałem okazje pracować przy projektach z takimi naukowcami.

Sorry, ale stajesz się z minuty na minutę mniej wiarygodny. Pracodawcą byłeś, kapitalistą byłeś, kredytów udzielałeś, więc bankowość też zaliczyłeś, teraz już jesteś człowiekiem z doświadczeniami naukowca... o parkingach też wiesz wszystko.

Bogu dzięki, że temat tirówek się jeszcze nie pojawił.

teraz już jesteś człowiekiem z doświadczeniami naukowca.

A gdzie wyczytałeś że jestem człowiekiem z doświadczeniem naukowym???

Zajmuje się finansowaniem działalności innych. W tym zakresie współpracowałem ze wszystkimi branżami, naukowymi, produkcyjnymi i w bankowości też.

Masz z tym jakiś problem?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Masz z tym jakiś problem?

Problem to najwyżej masz ty. Jaki ja miałbym mieć problem z twoją pracą?

Skoro zajmujesz się finansowaniem działalności innych, czyli jesteś wyższym lub niższym przedstawicielem instytucji finansowych. Współpracowali to między sobą naukowcy przy jakimś tam projekcie, kontakty z tobą trudno określić mianem współpracy. Byli od ciebie zależni (załóżmy), czy dostaną kredyt (grant) czy nie. Musieli dostarczać ci jakieś papierki, których wymagała instytucja, w której ty pracujesz.

[...]

 

Jak dla mnie EOT, bo dyskutowanie z kimś, kto podaje tylko swoje prawdy objawione nie ma kompletnie żadnego sensu. Możemy obaj mieć tyle wspólnego, że nie wierzymy w religię kablową, ale ja nie wierzę również w twoją religię ekonomiczną.

  • Redaktorzy

Kubri, dyskutując na mój temat masz nade mną tę przewagę, że ja wiem, czym się zajmuję, ty zaś nie masz o tym pojęcia. Daje ci to swobodę, z której z talentem korzystasz. Rzecz gustu. Tym niemniej jednak prosiłbym o unikanie chamstwa - zarówno w rozmowie ze mną, jaki i z innymi. Mam nadzieję, że doszliśmy do porozumienia w tej drobnej sprawie.

Problem to najwyżej masz ty. Jaki ja miałbym mieć problem z twoją pracą?

Skoro zajmujesz się finansowaniem działalności innych, czyli jesteś wyższym lub niższym przedstawicielem instytucji finansowych. Współpracowali to między sobą

jestem przedstawicielem tych którzy mnie zatrudnią.

Na przykład naukowców, u których często dostrzec trudno naukę podobnie jak w Twoich burackich wpisach wobec mnie - na finansowanie ich projektów, pozyskiwanie pieniędzy na b+r oraz projektach współpracy w organizacji konferencji pomiędzy uczelniami i zrzeszeniami zawodowymi.

 

Kubri, dyskutując na mój temat masz nade mną tę przewagę, że ja wiem, czym się zajmuję, ty zaś nie masz o tym pojęcia. Daje ci to swobodę, z której z talentem korzystasz. Rzecz gustu. Tym niemniej jednak prosiłbym o unikanie chamstwa - zarówno w rozmowie ze mną, jaki i z innymi. Mam nadzieję, że doszliśmy do porozumienia w tej drobnej sprawie.

Nie dyskutuje na Twój temat tylko o środowisku naukowym które miałem okazje poznać. Więc powstrzymaj się od megalomanii.

A chamstwa unikam dopóki nie zostanę otoczony przez chamów.

Wiec jak przypilnujesz niektórych userów tego forum to nie będzie problemów z unikaniem.

 

ps.

A jak ci się moje poglądy nie podobają to zawsze macie sprawdzona metodę propagandy...

ban.

 

Tylko z łaski swoje nie przysyłajcie mi reklamowego spamu na e-maila, że jakiś klub otworzyliście i sobie przypomnieliście że był kiedyś jakiś uczestnik, którego można wywołać z zapomnienia, bo inaczej bym się tutaj nie pchał.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Kubri - już ci napisałem, że dla mnie EOT, ale ze względu na to, że moderacja wycięła tekst i do tego z niewiadomego powodu również fragment mojej wypowiedzi, która w żaden sposób nie była naruszeniem zasad, to dodam na koniec, że twoja reakcja bardzo przypomina odzywki Yula, który nie mając argumentów, zaczynał wstawki ad personam. Analogia nieprzypadkowa.

Przeczytaj najpierw swoje wpisy. DWA RAZY żeby do ciebie dotarło kto pierwszy komu zaczął tu wyjeżdżać ad personam. Najlepiej zacznij od tej części swojego wpisu która została wycięta.

Radzę tylko nie pij tyle przed pisaniem na forum, nie będziesz miał później kaca, bo o sensowność i merytoryczność twoich wpisów nie zabiegam. Wystarczy jak zachowasz odrobinę kultury w poszanowaniu cudzego zdania.

  • 3 tygodnie później...

Tutaj będzie trochę informacji o kabelkach: zagraniczne marki ,sklepy i cała otoczka :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Niezupełnie. Autor skupił sie miłośnie na markach krajowych, widać Amerykanie, Francuzi czy Niemcy to inni ludzie, mają większe koszty i większe żołądki. Oni mogą. Polscy producenci - Boże broń - kolega "kabelkowy" wytropi i napiętnuje. Ciekawa jest dyskusja na stronie "Audiokable" (jak widać, specjalnie założonej do piętnowania), gdzie parę osób próbuje nawiedzonemu wyjaśnić, że z tymi Chinami nie ejst tak prosto, jak mu sie wydaje. A wystarczyłoby, żeby spróbował kupić najtańsze chińskie "niby-watt-gate" w ilości np. 2 szt, zobaczyłby zaraz , jak mu każą albo wypieprzać na drzewo, albo (jeśli kupi przez Ebay) ile go wyniesie samo cargo, nie licząc cła i VAT. Właśnie kupiłem jeden potrzebny mi mały detal z Chin, czekam już 2 tygodnie, cargo kosztowało 50 USD, a cła i VAT liczę, że mi nie rąbną, bo jestem osobą prywatną. Ale gdybym nie był, doszłoby przynajmniej drugie tyle - za nic. A więc moje, dajmy na to - wtyczki, kosztowałyby od razu 350 złotych, plus koszt zakupu, plus koszty mojej działalności, plus zysk, jeśli chciałbym jakoś zarobić na tym interesie. A tam się wymądrzają...

 

Na marginesie dyskusji o cenach: chiński kabel w chińskim sklepie internetowym. Jak to mówią, w cenie miski ryżu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Osobą prywatną?....hehe...nie zalamuj mnie chłopie. Nie ma żadnego znaczenia czy jesteś osobą prywatną czy firmą!

Kiedyś było tak że kwota wolna od opłat celnych to było 200$ ale znieśli to kilka lat temu.

Teraz są jakieś grosze, chyba 50$ czy nawet mniej i to razem z kosztami transportu!

Jeśli nie dowalą tobie opłat to tylko przez nieuwagę lub lenistwo agencji celnej ale na to nie licz.

I co gorsze do ceny zakupu doliczają koszt spedycji i to dopiero jest podstawa celna.

Od tego nasz cło, chyba 5% albo wiecej, w zależności na co, a następnie od całości z tym cłem jeszcze 23% VAT !

Jak im powiesz że Nie, że dlaczego bo przecież ty nie na handel itd to ze śmiechu pospadają z biurek!!

Teraz mysz się nie przeciśnie, albo wysyłka jako 'gift' - zaznaczone na paczce i w papierach albo zaniżona faktura. W innym wypadku bandyta podatkowy przyłoży domiar.

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Trzeba pamiętać że to niegdyś nagminne zaniżanie wartości zakupu nie jest już takie proste.

Oni też mają internet i sprawdzą wartość wszystkiego i to bardzo szybko.

Wtedy naliczają opłaty od wartości która ich zdaniem jest realna a gdy klient się nie zgadza to blokują towar w magazynie do wyjaśnienia sprawy a to przez sąd może trwać nawet rok.

Jeśli wartość faktycznie jest mocno zaniżona to klient sprawę przegrywa,zapłacić musi wszystkie opłaty oraz koszty odwołań i sądu wraz z kosztami magazynowania przesyłki.

Po takiej akcji każdy jest wyleczony z prywatnego importu z USA cz Azji.

Wszystko można ściągać ale niestety trzeba się liczyć z kosztami spedycji, cła,VAT i chorego progresywnego sposobu naliczania tych opłat.

Bo dlaczego klient ma płacić cło i drugi raz VAT od kosztów spedycji a tak właśnie jest! To jest chore.

  • Redaktorzy

Osobą prywatną?....hehe...nie zalamuj mnie chłopie. Nie ma żadnego znaczenia czy jesteś osobą prywatną czy firmą!

 

Wiem, ale w takich wypadkach często olewają mniejsze przesyłki.

Być może. Ja wiem że nie olewają i za każdą pierdołę dowalają cło i VAT.

To teraz nie idzie na urząd celny tylko każdy spedytor ma swoją agencję celną a ona jest zainteresowana żeby wszystko było clone.

Bo mają z tego kasę dla siebie. I tak przez to że jesteśmy w UE to mają znacznie mniejsze przychody bo mniej towarów przez nich przechodzi więc jak już dorwą jakąś przesyłkę z poza UE to od razu walą po maxie.

Trzeba to niestety uwzględnić przy decyzjach o imporcie czegoś z poza UE.

Trzeba pamiętać że to niegdyś nagminne zaniżanie wartości zakupu nie jest już takie proste.

Oni też mają internet i sprawdzą wartość wszystkiego i to bardzo szybko.

pisałem z doświadczenia, zaniżone faktury do 20 % wartości mi przechodziły...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

A może kolega pokazać te 10 zł za wtyczkę w chinach bo ja płaciłem bezpośrednio w fabryce przy minimalnym zamówieniu 200 szt 9 dolarów + cło 2,3% + vat 23% i transport 300USD od którego także naliczyli mi cło i vat.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Trzeba pamiętać że to niegdyś nagminne zaniżanie wartości zakupu nie jest już takie proste.

Oni też mają internet i sprawdzą wartość wszystkiego i to bardzo szybko.

Wtedy naliczają opłaty od wartości która ich zdaniem jest realna a gdy klient się nie zgadza to blokują towar w magazynie do wyjaśnienia sprawy a to przez sąd może trwać nawet rok.

no i bardzo dobrze. Nareszcie jest przynajmniej pod tym względem NORMALNIE.

Cieszył byś się Kubri jak by tak komuś zablokowali na rok zakupiony sprzęt co?Ty jesteś ten typ z sfrustrowanych, pełnych nienawiści i najbardziej cieszą ciebie cudze porażki co?

Żeby tak dokopać innym a szczególnie tym którzy mają więcej od ciebie albo są bystrzejsi albo lepiej sobie poradzili co?

Ja wiem że tak jest bo czytałem twoje różne wPISy więc jakiś ogląd twojej psychiki mam.

wystarczyłoby, żeby spróbował kupić najtańsze chińskie "niby-watt-gate" w ilości np. 2 szt, zobaczyłby zaraz , jak mu każą albo wypieprzać na drzewo, albo (jeśli kupi przez Ebay) ile go wyniesie samo cargo, nie licząc cła i VAT. Właśnie kupiłem jeden potrzebny mi mały detal z Chin, czekam już 2 tygodnie, cargo kosztowało 50 USD, a cła i VAT liczę, że mi nie rąbną, bo jestem osobą prywatną. Ale gdybym nie był, doszłoby przynajmniej drugie tyle - za nic. A więc moje, dajmy na to - wtyczki, kosztowałyby od razu 350 złotych, plus koszt zakupu, plus koszty mojej działalności, plus zysk, jeśli chciałbym jakoś zarobić na tym interesie.

 

Aha, czyli dalej lepiej brać chińskie wtyczki warte 30 zł, z kosztami podatkowymi i transportu 350 zł, niż wyprodukować takie same w polsce, nie obciążone na dzieńdobry 350 zł?

Zresztą po co, przecież wiadomo, że gra cena, więc jaki sens porodukować polskie wtyczki warte 30 zł, i sprzedawać po 100, i tak każdy audiofil kupi te chińskie po 600 :)

 

Poza tym trochę to wsumie jednak dziwne, bo oznaczałoby, że każdy element sprowadzony z chin na dzień dobry kosztuje 350zł, więc najgorsze chińskie trampki na bazarze po 30 zł powinny kosztować minimum 380...

 

Kolejna kwestia, że te wszystkie tłumaczenia skąd się bierze cena wtyczki pokazują tylko, że bierze się ona z cła i różnych podatków, a to zupełnie nie tłumaczy códownych właściwości dźwiękowych, chyba, że komuś wtyczki z cłem brzmią lepiej niż takie bez - koniec końców kupuje się za 600 zł element wart 30 zł, bo to, że po drodze został obłożony 15 podatkami jego realnej wartości nijak nie zwiększa.

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Cieszył byś się Kubri jak by tak komuś zablokowali na rok zakupiony sprzęt co?Ty

bnardzo! Jak ktoś jest przekręciarz a do tego jełop, to zdrowy mechanizm kapitalistycznego rynku go eliminuje, ku ogólnej radości narodu.

 

Aha, czyli dalej lepiej brać chińskie wtyczki warte 30 zł, z kosztami podatkowymi i transportu 350 zł, niż wyprodukować takie same w polsce, nie obciążone na dzieńdobry 350 zł?

Zresztą po co, przecież wiadomo, że gra cena, więc jaki sens porodukować polskie wtyczki warte 30 zł, i sprzedawać po 100, i tak każdy audiofil kupi te chińskie po 600 :)

No właśnie nie tylko cena gra. Takich polskich po 600 audiofil nie kupi, bo to przecie jakaś unitra będzie co nie gra i za droga jest :-)

bnardzo! Jak ktoś jest przekręciarz a do tego jełop, to zdrowy mechanizm kapitalistycznego rynku go eliminuje, ku ogólnej radości narodu.

 

 

Z tego co pamiętam twoje wpisy to wolny rynek kapitalistyczny nie odpowiada tobie.

Wolałbyś raczej socjal. Nie lubisz tych którym powiodło się lepiej niż tobie a takich preferuje kapitalistyczny wolny rynek.

Ale jak to w życiu, typowa moralność Kalego.

Jak są lepsi niż ty to nie nienawidzisz kapitalizmu ale jak można komuś dokopać to wolny rynek już tobie pasuje bo daje taką możliwość!

Wiem, wiem. Z ten typ, zresztą dość rozpowszechniony w tym kraju.

 

W tym przypadku cwaniactwo jak to nazywasz jest odpowiedzią ludzi na chore przepisy i cwaniackie państwo które chce wszystkich wyzyskiwać

żeby utrzymywać armię urzędasów.

Teraz to nawet nie patrzą na to czy oznaczone gift tylko patrzą na wpisaną wartość i ładują od razu :). A jeśli coś wywęszą to dostajesz powiadomienie, że musisz przesłać fakturę zapłaty.

Poza tym trochę to wsumie jednak dziwne, bo oznaczałoby, że każdy element sprowadzony z chin na dzień dobry kosztuje 350zł, więc najgorsze chińskie trampki na bazarze po 30 zł powinny kosztować minimum 380...

 

Kolejna kwestia, że te wszystkie tłumaczenia skąd się bierze cena wtyczki pokazują tylko, że bierze się ona z cła i różnych podatków, a to zupełnie nie tłumaczy códownych właściwości dźwiękowych, chyba, że komuś wtyczki z cłem brzmią lepiej niż takie bez - koniec końców kupuje się za 600 zł element wart 30 zł, bo to, że po drodze został obłożony 15 podatkami jego realnej wartości nijak nie zwiększa.

 

Nic dodać, nic ująć.

Niema kompletnie żadnego usprawiedliwienia dla wywindowanych w kosmos cen, tak więc wspomniane tu opłaty ukazujące się w drodze między Tajwan -Polska, nie mogą być wyznacznikiem jakości, "bo mi dowalili spore cło, abo chińczyk zapomniał nakleić znaczek CE" itd.

 

Jezu!, czemu za wszelka cenę szukacie winy po mojej stronie i tak zatwardziale bronicie tej wspaniałej kablarskiej oazy? Macie wyszczególnione czarno na białym (nawet z obrazkami dla opornych), że w tym biznesie śmierdzi przekrętem na kilometr, a dokładnie relacja cena-realna wartość. Ale nie, to ja jestem ten zły (taki marny prowokator), a nasze firmy są nieskazitelne, przecież muszą płacić Vat, Cło, Kuriera, do produkcji trzeba poświęcić cynę, lutownice, która nie działa przecież na powietrze a prąd.

 

Robią WAS (obrońcy audiosieciówek) jak dzieci, i to m.in. przez waszą niewiedzę/zabobony mamy tak spartolony rynek, gdzie za prostacką rzecz trzeba płacić słono, bo znajda się wyznawcy (nie tyczy się tylko przewodów). Pozdrawiam ogarniętych

Ja się z Tobą zgadzam, znam kable koszt produkcji 100 zł, cena detal 1200 zł, ale podaj mi proszę gdzie są te wtyki za 10 zł ?

Twoja strona na facebooku jest prawdziwa ale wydaje się bardzo stronnicza. Dlaczego nie podasz też tych co nie robią ludzi w bambuko ?

 

Z drugiej strony to nie te firmy oszukują audiofila tylko audiofil oszukuje się sam. Dla większości gra cena i marketing.

Z audio jest jak z chlebem, jeden lubi słodki a drugi kwaśny.

Ja się z Tobą zgadzam, znam kable koszt produkcji 100 zł, cena detal 1200 zł, ale podaj mi proszę gdzie są te wtyki za 10 zł ?

 

 

Tutaj jest wspomniany na stronie adapter (Artech) za 3$, czyli ok 10 zł (przy zamówieniu od 50, 4$ dla sztuk 25):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wpisz w google wtyk Taurus, IEC, Schurter a znajdziesz znajome wtyczki za grosze w PL sklepach poniżej 10 zł. Na stronach alibaba, czy aliexpress mamy do wyboru przeróżne gniazda z info do dystrybutora, hurtownika z Azji - można się skontaktować i dogadać. Parę groszy drożej jest Bals i Kalthoff, obydwa dostępne w UE.

 

 

Twoja strona na facebooku jest prawdziwa ale wydaje się bardzo stronnicza. Dlaczego nie podasz też tych co nie robią ludzi w bambuko ?

 

 

A ile jest tych firm?, z tego co zobaczyłem to tylko nowatorskie rozwiązania są zaimplementowane w kablach (opisy producentów), tak więc zawsze musi to słono kosztować. Fakt, dokopałem się do ok 1-2 uczciwych marek, choć założenia w/w strony są takie, aby przestrzegać przed oszustami i taki był cel mojej przygody ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ile jest tych firm?, z tego co zobaczyłem to tylko nowatorskie rozwiązania są zaimplementowane w kablach (opisy producentów), tak więc zawsze musi to słono kosztować. Fakt, dokopałem się do ok 1-2 uczciwych marek, choć założenia w/w strony są takie, aby przestrzegać przed oszustami i taki był cel mojej przygody ;)

KONKRETY prosze

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

  • Redaktorzy

Poza tym trochę to wsumie jednak dziwne, bo oznaczałoby, że każdy element sprowadzony z chin na dzień dobry kosztuje 350zł, więc najgorsze chińskie trampki na bazarze po 30 zł powinny kosztować minimum 380...

 

Kolego, na litość Boską... A samemu biedną głowiną ruszyć nie łaska, zamiast zadawać niby-podchwytliwe pytania?

 

 

A może kolega pokazać te 10 zł za wtyczkę w chinach bo ja płaciłem bezpośrednio w fabryce przy minimalnym zamówieniu 200 szt 9 dolarów + cło 2,3% + vat 23% i transport 300USD od którego także naliczyli mi cło i vat.

 

Bo się nie znasz na interesach :-) Koledzy się znają, i gdy już przyjdzie im fantazja (bo na razie nie przychodzi), to sprowadzą po 10 złotych jak nic. Bez dodatkowych kosztów, które są tylko dla zamydlenia oczu. A jeśli im wyjdzie po 11 złotych, to żeby nie przepłacać krwiopijcom wynajmą budynki, kupią maszyny, zatrudnią ludzi, opracują projekty i zaczną sami produkować - po 9 zł. Będzie wreszcie uczciwie.

@jozwa maryn

Dobra, czy jeśli nawet przy minimalnym zamówieniu, 1 sztuka wtyku po wszystkich kosztach wynosi +/- 30 zł, to wyjaśnia to w jakimś stopni cenę końcową w wysokości 300 zł ??? Widzę że uczepiłeś się tych 10 zł jakby 3x droższa cena zrobiła tu jakieś wielką różnicę, przy cenie finalnej paru stów od pseudo-producentów.

 

Poza tym, w rożnych państwach UE znalazłem firmy, które używają takich samych wtyków, jedyna różnica to własna nalepka z logo (pewnie każda firma ma swoją produkcję ;)). Tak więc jest prawdopodobne że jedna spółka z Europy, sprowadza wielkie ilości chińszczyzny (wtedy cena wychodzi bardzo korzystnie), od której później zaopatruje się reszta.

 

Zobacz na zagraniczne marki: IsoTek, Supra, Vovox zamawiające gniazda od tej samej firmy Kalthoff, działającej w segmencie przemysłowo-ogrodowym. Dalej polskie brandy: Gigawatt, Artech, Eneer, Ansae korzystają z tego samego źródła z Azji - przypadek? A już prawie wszyscy idą na łatwiznę i sięgają po dostępnego na naszym runku Balsa albo Taurusa (8 zł), który siedzi w przewodach Ansae za ponad 3.000 zł.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.