Skocz do zawartości
IGNORED

Mark Knopfler - Privateering - 2012


colcolcol

Rekomendowane odpowiedzi

Marka uważam za sympatycznego nudziarza . Byłem na 2 koncertach wiele lat temu w Spodku i 3 lata temu w Wrocławiu . Choć Alchemy uważam za jedną z 3 najlepszych płyt koncertowych w histori to współczesny MK to raczej mało porywający artysta klubowy .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

z powodu wczorajszego koncertu, trójka męczyła Marka prawie cały czas a ja za kółkiem i raz mi się omal nie kimnęło. To była dopiero niebezpieczna jazda!

 

A jak koncercik, zapodał coś z DS, typu szlagier Walk of Life z porywającym zawołaniem "u-hu" na początku?

Przez przypadek znalałem forum Knopflera. Jest tam wątek dotyczący wczorajszego koncertu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Chętnie obejrzał bym jakąś video-relację :) .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak tu dywagujecie o nudziarstwie Marka Knopflera, odejściu od rocka, a ja się zastanawiam jak w takim razie nazwać ostatnie dokonania muzyczne Petera Gabriela...

Czy wszyscy na stare lata będą taką muzę tworzyć? ;-)

Nie wszyscy - wystarczy popatrzeć na 64 letniego Boss`a a szczególnie na jego koncert .

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Właśnie wróciłem z koncertu Marka Knopflera w Łodzi. Było cudownie. Cała sala ludzi, a Mark...no cóż warto było tyle lat czekać- świetne gitary, skrzypce, kobzy, atmosfera muzyka z nowej płyty, ale także wiele starych hitów, a na bis Brothers in arms , publiczność na stojąco...piękne niezapomniane chwile. Pozdrawiam wszystkich fanów - Jacek

nie jestem babą ale taka recenzja mnie wzrusza , szkoda że tam nie byłem

Zazdroszczę koncertu. Wczoraj odpaliłem w związku z powyższym na YouTube HD "A Night in London":

 

 

System to iPad Apple 3, dalej NuForce Air DAC i wzmacniacz Hegel H100. Kolumny: Definitive Technology BP6. Fajnie to grało :)

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Jacku napisz proszę o najslabszym i najlepszym momencie koncertu,no i oczywista o naglośnieniu.

 

Witaj. Co do nagłośnienia..Siedziałem daleko, wysoko i z boku i pierwsze 20 minut mnie rozczarowało - było płasko bez basu i wysokich, ale w pewnym momencie pojawił się dwa metry ode mnie facet z jakimś urządzeniem przypominającym laptop - widziałem na ekranie wykres, który kojarzył mi się z obrazem poszczególnych częstotliwości dźwięku. Facet słuchał , poprawiał ten wykres na ekranie i zmieniał jakieś parametry i nagle pojawił się głęboki bas i wyklarowały się wysokie tony. Człowiek się oddalił i od tego momentu nie mogę nic złego powiedzieć o jakości dźwięku. Był to z pewnością jakiś spec od akustyki i bezprzewodowo wpływał na to co było słychać. Przyznam , że byłem pod wrażeniem, a nie jestem nowicjuszem w tym temacie od dobrych czterdziestu lat "bawię" się w domowe audio i mam całkiem dobry dźwięk w domu. Na koncercie w Arenie byłem pierwszy raz i co jedynie zauważyłem jako problem - to jakiś dwusekundowy pogłos głównie po uderzeniu w werbel. Za to pięknie brzmiał bas z kontrabasu - no i skrzypce i ta kobza. I tu przejdę do momentów....nie było słabych momentów , a jeśli już miałbym się przyczepić - to Telegraph Road - dla mnie zagrane zbyt rutynowo - oczywiście Mark Knopfler nigdy nie zejdzie poniżej pewnego wysokiego poziomu, ale ten fragment mnie trochę nudził bo się rozglądałem dookoła. Natomiast częściej gały się otwierały i tzw kopara zamierała w bezruchu - np rozbudowana wersja któregoś z nowych utworów, w którym kontrabasista i skrzypek oraz Mark pięknie zgrani zaimprowizowali coś tak pięknego, że publiczność jakby zamarła i czekała jak to się skończy - trwało to z 8 minut, a cały utwór dobre 12- 15 minut. Pięknie brzmiały skrzypce i w ogóle ten skrzypek tak przeżywał to co grał , że aż stawał na palcach i zauważyłem , że aż mi się to udzieliło i też stawałem na palcach , żeby mu pomóc co nie było potrzebne , bo był świetny. Ale łezka popłynęła mi trzy razy.-Zaraz na początku , gdy zaczął What it is - ja go pierwszy raz widzę na żywo obok moja ukochana - no i ta niezapomniana gitara Marka , potem - jak grali ten utworek o Paragwaju - po prostu poooorywający i na bis - w Brothers in arms - ta gitara na solówkach mnie skosiła - zagrał wolniej, kameralnie i dostojnie. Dzięki Ci Boziu, że tam byłem.

PS. Dla miłośników DS byli Sultans of swing, So far, Telegraph Road, Wspomniany Brothers in arms - naprawdę wybrane utwory wyborne ..no może jedynie zabrakło mi Rudigera, ale za to nowe utwory były porywające. Wątpię , czy ktokolwiek z szczelnie wypełnionej sali mógł być rozczarowany. Serdecznie pozdrowienia dla wszystkich kochających Marka Knopflera- Jacek

Baardzo fajny koncert,

Dłuższa chwila o której wspomniał Jacekk011 - skrzypce z kontrabasem do których kolejno dołączyła gitara rewelacja !!

Kawałki DS - Telegraph Road, Sultans, So far - po prostu klasa

Świetnie również Speedway at Nazareth !!

Na takich koncertach warto być.

pozdrawiam

----------------------------------------------------

  • 4 miesiące później...

Małe uzupełnienie: ukazała się wersja Deluxe albumu Privateering - 3 CD!

CD1 i CD2 takie same jak w wersji dwupłytowej.

Trzecia płyta - bonusowa - to nieco ponad 20 minut koncertowych nagrań Marka.

Szczególnie polecam wersję live "Sailing to Philadelphia" z tej płyty. Pyszności!

Info dla leniwych - CD3 z wersji deluxe jest na rutrackerze. ;)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.