Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za małą dygresję, ale nie mogłem się powstrzymać...

Panowie Yul i SzuB teraz już nawet tylko sami ze sobą piszą - http://www.audiostereo.pl/ankieta-kto-slyszy-kable-a-kto-nie_83891.html/page__st__2250__p__2613875#entry2613875

Ciekawe, w którym momencie Yul wyzwie SzuBa od debili? Jak obstawiacie? ;)

Buhahaha! :)))

Wiesz,62 letni dyrygent w filharmonii w czasie próby,stojący przed 100-osobowym męskim chórem stwierdza:"....Panie Władziu,tam pod koniec proszę minimalnie wyżej...jeszcze raz,powtarzamy...". Mój dobry znajomy,na ówczas 25-letni,początkujący chórzysta tejże filharmonii,notabene obecnie solista,też wtedy nie mógł pojąć,że można wyodrębnić trafnie spośród setki "wyjących" facetów takie niuanse. Ja się już pogodziłem z tym,że nigdy czegoś takiego jak opisałem powyżej nie usłyszę. Pogodziłem się też z tym że nawet jakbym wsiadł do bolidu F1 to niemożliwym jest abym stwierdził różnicę w ustawieniu tylnego skrzydła o 21mm....etc. Ty się jeszcze z tym nie pogodziłeś? Chciałbyś wszystko usłyszeć,odczuwać jak inni potrafią?Pewnie jesteś dobry w jakiejś innej dziedzinie,potrafisz coś "dostrzec wyraźniej" od innych,to na niej się skup,a nie dziw się że percepcja innych może być w pewnych obszarach znacznie wyższa od Twojej.
<

Widzisz mój drogi jest jedno takie małe zastrzeżenie - Umiejętności dyrygenta łatwo zweryfikować i potwierdzić. Obawiam się, że w gronie "słyszących" ciężko będzie znaleźć osobę o takim słuchu - to naprawdę niewiele osób potrafi.

"Słyszenie" kabelków też można prosto zweryfikować - tylko "słyszący" boją się takiej weryfikacji jak ognia, a jeśli już się jej poddadzą i , co oczywiste, okaże się że jednak tych kabelków nie słyszą, to wtedy okazuje się, że test jest niedobry, a najczęściej jego organizator jest głuchy i ma śmieciowy sprzęt - jest to najłagodniejsza wersja. Mocniejsze można znaleźć w wątku o kablach z ankietą w zakładce stereo. W wykonaniu czołowych gwiazd zespołu "słyszących" pana y.... i pana s....;-)))

Wiesz,62 letni dyrygent w filharmonii w czasie próby,stojący przed 100-osobowym męskim chórem stwierdza:"....Panie Władziu,tam pod koniec proszę minimalnie wyżej...jeszcze raz,powtarzamy...".

Na studiach mieliśmy takiego profesora od teorii pola elektromagnetycznego (zdecydowanie najbardziej odjazdowy przedmiot). Na egzaminie każdemu przewracając kartki pracy pisemnej, wskazywał na losowo wybranej stronie; „tu jest błąd”…

Niejaki Jarosław, absolutny geniusz w tej dziedzinie z mocno opanowaną matematyka wyższą, stwierdził panu profesorowi po paru minutach ponownych obliczeń; „nie, tu nie ma błędu”…

Wiesz dlaczego ja zdałem egzamin a Jarek nie?

Bo ja znalazłem ów hipotetyczny błąd…

Chwytasz?

 

Ty się jeszcze z tym nie pogodziłeś?

Chciałbyś wszystko usłyszeć,odczuwać jak inni potrafią?

No nie.

Tak nie będziemy rozmawiać.

Oto post który raczyłeś skomentować:

Zauważmy o ile prostszą kwestią jest udowodnienie słyszenia kabli. Wnoszą wszak one fundamentalne zmiany. Z palcem w dupie to słychać.

 

Co prawda przed zwykłą zapadającą się ruderą w której niedomytym oknie, ukazywała się Matka Boska zaczął z dnia na dzień zbierać się tłum dewot z okolicznych wiosek…

Przyprowadzili księdza. Ten maznął palcem po szybie i roztarł twarz świętej. Nastąpiła konsternacja wśród klęczących.

 

Mnie zastanawia co kieruje ludźmi, że czują się obdarzeni lepszymi właściwościami, pozwalającymi im dostrzec, usłyszeć to czego innym nie dane…?

Co kieruje ludźmi, że potrafią to odczuć nawet na brudnej szybie?

Nie, nie chciałbym tak odczuwać!

Zastanawia mnie debilizm tych ludzi i ich grzeszne postrzeganie, nawet w kategoriach ich wiary i wiedzy…

Wiesz,62 letni dyrygent w filharmonii w czasie próby,stojący przed 100-osobowym męskim chórem stwierdza:"....Panie Władziu,tam pod koniec proszę minimalnie wyżej...jeszcze raz,powtarzamy...".

Mój dobry znajomy,na ówczas 25-letni,początkujący chórzysta tejże filharmonii,notabene obecnie solista,też wtedy nie mógł pojąć,że można wyodrębnić trafnie spośród setki "wyjących" facetów takie niuanse.

 

Ja się już pogodziłem z tym,że nigdy czegoś takiego jak opisałem powyżej nie usłyszę.

Pogodziłem się też z tym że nawet jakbym wsiadł do bolidu F1 to niemożliwym jest abym stwierdził różnicę w ustawieniu tylnego skrzydła o 21mm....etc.

 

Ty się jeszcze z tym nie pogodziłeś?

Chciałbyś wszystko usłyszeć,odczuwać jak inni potrafią?Pewnie jesteś dobry w jakiejś innej dziedzinie,potrafisz coś "dostrzec wyraźniej" od innych,to na niej się skup,a nie dziw się że percepcja innych może być w pewnych obszarach znacznie wyższa od Twojej.

 

Bardzo dobrze piszesz o tym dyrygencie. Słyszy, że coś mu nie gra w składzie i to poprawia. Ja tego nie potrafię i dlatego nie jestem dyrygentem. On gdyby tego nie potrafił też nie był by dyrygentem.

Ale wyobraź sobie dyrygenta, który pisze na forum, że słyszy niuanse i ma fach w ręku, a do tego odróżnia lepszego solistę od gorszego, ale jednocześnie nikomu nie pozwoli tego zweryfikować to chyba coś jest nie halo.

Bardzo dobrze piszesz o tym dyrygencie. Słyszy, że coś mu nie gra w składzie i to poprawia. Ja tego nie potrafię i dlatego nie jestem dyrygentem. On gdyby tego nie potrafił też nie był by dyrygentem.

Ale wyobraź sobie dyrygenta, który pisze na forum, że słyszy niuanse i ma fach w ręku, a do tego odróżnia lepszego solistę od gorszego, ale jednocześnie nikomu nie pozwoli tego zweryfikować to chyba coś jest nie halo.

 

I dlatego właśnie takiego dyrygenta nie zatrudni żadna orkiestra czy też żaden chór - na słowo nikt mu nie uwierzy, a weryfikacja jest wręcz banalna.

Analogicznie wszyscy Ci "złotouszni" nie powinni doradzać nawet w kwestii kabelków między żarówką a baterią...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

A ja wrzucę nowy temat do dyskusji. Na hejendzie pożarło się trzech złotouchych. Jeden to rafael od kabli, drugi to sly30, a w kontrze do niech najzamożniejszy z audiofilów polskich Szymon. Poszło o to, że dla Szymona "zamulenie" i "czarne tło" to jedno i to samo, a dwaj pozostali się sprzeciwili.

Kiedyś w zakładce Stereo pytałem o taki słownik audiofilski, żeby uściślić, co mają znaczyć niektóre sformułowania. Ale wszyscy mnie zbyli żartami. A potem w dyskusjach pojawiają się dziwadła. Pisze mi ktoś: "słuchasz lampy, która gra okrągło". Mam prostokątny pokój, w nim prostokątne kolumny, a lampa gra okrągło? Zgodzę się, że "na okrągło", bo dużo słucham.

Wydawało mi się, ze rozumiem termin "zamulenie" jako niedostatek wysokich tonów i wyższej tzw. średnicy (analogia chyba od drobnicy, ale słowo idiotyczne), przy jednoczesnym basie opóźnionym bez precyzji oryginalnych instrumentów. Ale teraz nie jestem pewny.

Co to znaczy czarne tło? Dla mnie to określenie - będące w muzyce pewną metaforą - kojarzy się z brzmieniem instrumentów nagrywanych w szczelnie wytłumionym studiu, gdzie każdy instrument nagrywa się osobno, a wykonawcy słyszą się wzajemnie jedynie w słuchawkach. Wtedy w ostatecznym nagraniu słyszelibyśmy tylko same instrumenty, nie byłoby żadnego normalnego tła. Owszem zdarzyło mi się słuchać takich purystycznych nagrań, gdzie wszelkie możliwe odbicia, pogłosy, echa zostały wyeliminowane. Nie słucha się tego zbyt przyjemnie. To jest taka muzyka antyseptyczna, sprawia wrażenie, jak by grana była w próżni.

Dla Szymona zaś to to samo co zamulenie, a dla pozostałych dwóch jeszcze inaczej - bo im się to określenie kojarzy pozytywnie z doskonałą jakością.

A co wy o tym myślicie?

Podałem kiedyś aspekty muzyki z prośbą o sugestie jakie z nich modelują kable...?

I dupa.

Sam sobie odpowiadałem, ja niesłyszący kabli... ;)

 

Złotousi gówno słyszą!

Nawet jak widać nie wiedzą o czym gadają; zamulenie na okrągło tworzy czarną dziura a nie tło...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Nawet jak widać nie wiedzą o czym gadają; zamulenie na okrągło tworzy czarną dziura a nie tło...

Na ale czy to od białego karła do czarnej dziury, czy odwrotnie? :)

Gość partick

(Konto usunięte)

A co wy o tym myślicie?

 

to ja poleję, a Ty opowiedz jeszcze raz... bo na trzeźwo się nie da ;)

 

zamulenie na okrągło tworzy czarną dziura a nie tło...

 

w kwestii formalnej. zamulenie na okrągło, czy na okrągło tworzy?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

bo na trzeźwo się nie da ;)

Mnie się wydaje, że oni po prostu wpadli w tę czarną dziurę, o której pisał Grześ.

A wiecie jakie w czarnej dziurze jest ciśnienie? :)

StaryM,

 

podaj, proszę linka na te spory (czarne tło /zamulenie).

 

z góry dzięki

" Ludzie bardziej dbają o swoją dumę niż o to, co jest prawdą." - T. Pratchett/S. Baxter

Gość StaryM

(Konto usunięte)

OK, oto link: http://www.audiostereo.pl/wasze-doswiadczenia-z-mit-em_10421.html/page__view__findpost__p__2614188

 

Ci hi-endowcy z Bożej łaski coś za często ględzą o tych zamuleniach.

 

Na jakich szrotach oni słuchają?

Też się zastanawiam. W zasadzie tylko chyba Szymon pokazywał swoją świątynię dźwięku z jakimś na zamówienie robionym Amplifonem na 40 lampach i elektrostatami Martin Logan. Reszta jakoś się nie kwapiła. :)

Ci hi-endowcy z Bożej łaski coś za często ględzą o tych zamuleniach.

Na jakich szrotach oni słuchają?

 

Poznałeś osobiście jakiegoś hi-endowca?Widziałeś szrot na którym słucha?Jak oceniasz brzmienie?Muli czy nie muli?

 

 

Też się zastanawiam. W zasadzie tylko chyba Szymon pokazywał swoją świątynię dźwięku z jakimś na zamówienie robionym Amplifonem na 40 lampach i elektrostatami Martin Logan. Reszta jakoś się nie kwapiła. :)

 

No to proszę Panowie,wklejamy swoje systemy

l'enfant sauvage

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Poznałeś osobiście jakiegoś hi-endowca?

A czy to trzeba poznawać osobiście?

Czytam, że czarne tło, że jak wpiął kabel to się przydźwięk zmniejszył.

To kurde po opisie wyczuwam, że coś z tym sprzętem nie tak. U mnie nie ma żadnego przydźwięku.

Poznałeś osobiście jakiegoś hi-endowca?Widziałeś szrot na którym słucha?Jak oceniasz brzmienie?Muli czy nie muli?

Dlaczego ostatnio?

Znam wiele osób, również z Forum.

Niektórzy z nich mają systemy warte krotność dobrej klasy samochodu osobowego.

Więcej, swego czasu miałem przyjemność, jak mnie jeszcze to bawiło, grzebania w ich zabawkach… Jak znasz ten obszar to wiesz jak niechętnie zleca się naprawy lub tuning w miejsca bez odpowiedniej rekomendacji…

 

No to proszę Panowie,wklejamy swoje systemy

To może od razu pokażemy swoje siusiaki.

Masz kompleksy?

Lecz je u lekarza.

 

Aha:

No i nikt z nich (przyjaciół Audiofili) nie miał problemu z muleniem...

 

A jak gospodarz będzie chciał to możemy tu pokusić się o próbę zdefiniowania kilku terminów...

Czarne tło, mulenie, przestrzeń, lokalizacja, ...

Dawno już próbowałem zdefiniować te terminy. W niektórych wypowiedziach sprawiały one wrażenie tylko nowomowy.

Mnie najbardziej interesuje zdefiniowanie audiofilowskiego określenia "rozdzielczość" np kolumn (oczywiście nie chodzi tu o rozdzielczość sygnału cyfowego).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Można jakieś zdjęcia wrzucić, trochę wątek urozmaici, coś tam będzie widać, tylko co to da?

 

Zdjęcie nic nam nie powie o dźwięku, barwie i np. czarnym tle.

Kiedyś mój kolega popełnił błąd życia i kupił za całą posiadaną kasę (niemałą) sprzęt odsłuchiwany w salonie. Przywiózł klocki do nowego domu, ustawił, podłączył, odpalił i nabawił się nerwicy, bo u niego niestety to NIE ZAGRAŁO.

Był nudny bas i nic więcej. Dźwięk pomimo, że z dwóch kolumn zabrzmiał jakby płyty CD nagrywane były w mono.

Czarne tło? Marzenie...

 

Dlatego wnioskuję, że nawet najlepsze sprzęty, dobrze ze sobą spasowane grają w określonych warunkach lokalowych i ciężko jest na odległość stwierdzić komu czego brakuje w dźwięku.

Lech36:

Myślę, że chodzi tu o liczbę glośnków - kolumny na szerokopasmowym mają niską rodzielczość, dwudrożne wyższą, bo pasmo rozdzielane jest na dwie części, trójdrożne jeszcze wyższą, itd...

 

A przejrzyste to te, w których głośniki mają przezroczyste membrany.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

No to niech będą i zdjęcia. Ja ostatnio kupiłem takie fajne wtyki głośnikowe. Nie mogę mieć czystego druta, bo przełączam, porównuję kolumny różne. Musże mieć wtyki. Te są fajne, pozłacane i w ogóle normalnie słychać je.... :)

post-38867-0-93098200-1350814418_thumb.jpg

I co to jest kurna w końcu to czarne tło? Mam coś na czarno pomalować?

To może od razu pokażemy swoje siusiaki.

Masz kompleksy?

Lecz je u lekarza.

 

To do StaryM?To on się żalił że nikt nie pokazuje,nikt się nie kwapi.Ja tylko zachęciłem aby sam zaczął skoro go to "niepokazywanie" tak dziwi.

 

Poza tym przypominam że to forum audio,dołączanie zdjęć urządzeń nie jest niczym nadzwyczajnym,jeżeli natomiast udzielasz się jednocześnie na forach o nieco innej tematyce-przed dokonaniem wpisu sprawdź najpierw czy post trafi na to właściwe.Unikniesz wtedy pomyłek jak ta powyżej.

l'enfant sauvage

Gość StaryM

(Konto usunięte)

o do StaryM?To on się żalił że nikt nie pokazuje,nikt się nie kwapi.Ja tylko zachęciłem aby sam zaczął skoro go to "niepokazywanie" tak dziwi.

Hę? Coś ci się pomieszało.

Hę? Coś ci się pomieszało.

 

Rozumiem,że jak na tak krótki pobyt na forum masz już tak okazałą dawkę postów,która uniemożliwia Ci to już kontrolę tego co piszesz.

 

Poza tym poziom tego wątku nie ma już nawet formuły kabaretowo-szyderczej,bo faktycznie,do każdego tematu można podejść z dystansem i humorem,do audio-voodoo także.

Wpisy przypominają te znane z kilku portali gdzie zazwyczaj poziom argumentacji oraz słownictwo nie należą do najmocniejszych stron piszących.

 

Tak na marginesie,oprócz prześmiewania można by się pokusić o małą analizę audio-voodoo,co to wogóle jest,czym jest sugestia w audio,dlaczego niektórzy jej ulegają,jakie są jej mechanizmy.Za trudne?Tutaj chyba tak.Spłycanie tematu będzie powodowało wciąż nowe utarczki z każdym odwiedzającym ten wątek.A może o to chodziło po prostu...?

W takim razie nie przeszkadzam.

l'enfant sauvage

Autosugestia to jedno, a sugestie forumowych "kolegów" to drugie.

 

O ile za uleganie autosugestii można mieć pretensje wyłącznie do samego siebie, o tyle to drugie jest wynikiem zarówno niewiedzy danej osoby, jak i namolnym polecaniem tego czy owego przez innych, np. wszelkiej maści internetowych wzmacniaczy produktu.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Rozumiem,że jak na tak krótki pobyt na forum masz już tak okazałą dawkę postów,która uniemożliwia Ci to już kontrolę tego co piszesz.

To straszne. Musiało cię to mocno dotknąć. Możesz podrzucić moderacji kilka propozycji:

- ograniczenie dziennej liczby postów do dwóch;

- usuwanie z forum każdgo, kto przekroczy 2 tysiące postów;

- usuwanie losowo 1/2 postów każdemu powyżej tysiąca.

 

Wpisy przypominają te znane z kilku portali gdzie zazwyczaj poziom argumentacji oraz słownictwo nie należą do najmocniejszych stron piszących.

Walnie się do tego przyczyniasz.

 

Tak na marginesie,oprócz prześmiewania można by się pokusić o małą analizę audio-voodoo,co to w ogóle jest,czym jest sugestia w audio,dlaczego niektórzy jej ulegają,jakie są jej mechanizmy.

Można. Ale zaraz byśmy mieli pełno zarzutów, że ziejemy nienawiścią do audiofilów, że mamy śmieciowy sprzęt, jesteśmy głupi i głusi i zżera nas zazdrość.

Kiedyś mój kolega popełnił błąd życia i kupił za całą posiadaną kasę (niemałą) sprzęt odsłuchiwany w salonie. Przywiózł klocki do nowego domu, ustawił, podłączył, odpalił i nabawił się nerwicy, bo u niego niestety to NIE ZAGRAŁO.

To nic nadzwyczajnego. Można powiedzieć normalka. :-)

 

co to jest kurna w końcu to czarne tło? Mam coś na czarno pomalować?

Od pewnego czasu obowiązuje określenie "kuźwa". ;-)

 

To straszne. Musiało cię to mocno dotknąć. Możesz podrzucić moderacji kilka propozycji:

- ograniczenie dziennej liczby postów do dwóch;

- usuwanie z forum każdgo, kto przekroczy 2 tysiące postów;

- usuwanie losowo 1/2 postów każdemu powyżej tysiąca.

Za ten akapit jestem gotów postawic kolejkę i to w 16 letniej "łysky".

Zresztą za pozostałe akapity też. Może kiedyś to nastąpi. :-)

 

Tak na marginesie,oprócz prześmiewania można by się pokusić o małą analizę audio-voodoo,co to wogóle jest,czym jest sugestia w audio,dlaczego niektórzy jej ulegają,jakie są jej mechanizmy.Za trudne?Tutaj chyba tak.Spłycanie tematu będzie powodowało wciąż nowe utarczki z każdym odwiedzającym ten wątek.A może o to chodziło po prostu...?

Przeczytaj str 50 tego wątku #1471 może najdą Ciebie jakieś refleksje - choć wątpię.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Od pewnego czasu obowiązuje określenie "kuźwa". ;-)

Nie wiem kto mi w na n zamienił. ;)

 

A wracając do zagadnienia to napisał do mnie prywatną wiadomość jeden z forumowiczów. Nie wiem dlaczego prywatną, może ci z hajendu mają zakaz pisania tutaj? ;)

Ale uszanujmy to, nie podam jego nicka. Ważna jest zawartość wypowiedzi. Pi pierwsze uznał, że moja definicja zamulenia jest prawidłowa. Zatem cytat z samego siebie:

 

Wydawało mi się, ze rozumiem termin "zamulenie" jako niedostatek wysokich tonów i wyższej tzw. średnicy (analogia chyba od drobnicy, ale słowo idiotyczne), przy jednoczesnym basie opóźnionym bez precyzji oryginalnych instrumentów. Ale teraz nie jestem pewny.

 

A dalej napisał:

Sly30 dobrze opisał to zjawisko, czyli:

„Czarne tło nie ma nic wspólnego z muleniem, wręcz przeciwnie. Czym czarniejsze tło tym lepsze obrazowanie sceny, głębia, lepsze pokazanie szczegółów bez rozjaśniania.”

Od siebie dodam:

Namacalność źródeł pozornych wzrasta do totalnego realizmu, zamykając oczy „widzisz uszami” np. lokalizujesz wszystkie przeszkadzajki, fakturę błysku talerza po uderzeniu, uginającą się membranę konga, mimikę twarzy śpiewającego itp. Masz wrażenie, graniczące wręcz z przekonaniem, że możesz ich dotknąć.

Wszystko jest uporządkowane i doskonale wybrzmiewa , nie tracisz też informacji o pomieszczeniu (wszelkich pogłosów i odbić), dźwięki mają swoją fakturę i bryłę, są dokładnie zlokalizowane w przestrzeni, przez to znacząco wzrasta kontrast między źródłami pozornymi a pozostałą przestrzenią, stąd to czarne tło – jak zamkniesz oczy:)

To dość dokładna definicja i sensowna, więc chyba się można z nią zgodzić?

 

Ze swej strony dodam tylko wątpliwość.To jak to? Szymon, najbogatszy audiofil na forum z najlepszym i najdroższym sprzętem tego nie wie? To komu w końcu można wierzyć? ;)

To dość dokładna definicja i sensowna, więc chyba się można z nią zgodzić?

Też się z tym zgadzam (Panowie audiofile więcej odwagi :-) - możecie tu pisać, nie zauważyłem żeby chciał Was ktoś tutaj "pogryźć"). To zawsze może pomóc budować konstruktywne wnioski (oczywiście w domenie technicznej). W końcu też jestem "wilbicielem" dobrego dźwieku, więc prawie audiofilem ;-), a może rzeczywiście AUDIOFILEM (o cholera aż się przestraszyłem - wężykiem, wężykiem ;-) ).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.